Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 159 takich demotywatorów

To jest prawdziwy mistrz marketingu!

To jest prawdziwy mistrz marketingu! –  W pierwszej kolejności musisz odpowiedzieć sobie na jedno, bardzo ważne pytanie: Po co mi Seicento?Mam na to kilka potencjalnych odpowiedzi więc ci pomogę.Możesz pojechać w siną dal.Możesz odwiedzić mamę.Możesz stać pod blokiem i kontemplować sportową linię auta.Możesz się przespać w środku jak cię stara z domu wyrzuci.Możesz wsiąść zapalić szluga deszczową nocą jak już nie możesz wytrzymać na chacie ze starym.Możesz wozić dziewczyny na randki.Możesz wozić chłopaków na randki.Możesz wozić kebab żeby zarobić na studia.Możesz wywalić tylne siedzenia, wstawić rożen i rozpocząć budowę paróweczkowego imperium sprzedając paróweczki prosto z okienka.Seicento nie pyta. Seicento nie ocenia. Seicento wozi.Podstawowe info:Silnik? ŻYLETA! Od samego patrzenia robią się blizny.Radio? Jest. Ale nie działa. Sam popsułem, bo po co komu muzyka, kiedy można słuchać takiego silnika.Hamulec? Zero chamstwa, pełna kultura.Biegi? Zmieniają się jak pory roku - płynnie i nieubłaganie.Sprzęgło? Oporu tyle co we Francji w '39.Ręczny? Jak mawiał mój stary, na ręcznym daleko nie zajedziesz.Więcej info? Dobra!Drugi właściciel. Stan igła! Włoch płakał jak sprzedawał, ale to żaden news, bo włosi płaczą z byle powodu. Pod kocem nie trzymał, bo we Włoszech jest ciepło i nie ma takiej potrzeby. Za to do tej pory, jak się stary, dobry Francesco obeżre spaghetti i opije wina, to potrafi zadzwonić z wakacji w Toskanii, aby posłuchać przez telefon silnika, bo go uspokaja lepiej niż tyrolskie ptaki świergolące na słońcu do wtóru wiejskich kobiet miażdżących gołymi stopami winogrona.Od kupna w 2013 do dnia dzisiejszego wymieniłem w nim:- Chłodnicę- Cały układ sprzęgła- Alternator- Swożnie- Tarczę hamulcowe- Klocki hamulcowe- Wiatrak- Układ wydechowy- Akumulator (jakieś 3msc temu, więc wciąż jest na etapie, który przechodził każdy z nas między 15-20 rokiem życia, czyli 'niezniszczalny')- Rzeczy o których nie pamiętamDodatkowo, zaatakowany znienacka którejś mrocznej zimy przez czający się za rogiem kontener na gruz, musiałem wymienić maskę. Nie jest ona więc oryginalna a przedni zderzak nadal ma wgniecenie (nie wymieniałem, bo przecież od tego zderzak jest, żeby być wgniecionym). Lewy bok jest też lekko zatarty, bo ktoś kiedyś małego Seicento najwyraźniej nie zauważył i mu się go udało przytrzeć, ale przyznać mu się już nie udało. Ktoś inny kiedyś indziej, nie zauważył też tego samego Seicento i zarysował drugi bok swoim wystającym z kieszeni kluczem. Ogólnie bardzo zabawna historia, nie śmiałem się ani razu.Może to nie Porshe, ale to sportowe auto i kto się zna na włoskim designie z pewnością doceni. Zdanie ignorantów nie powinno nas obchodzić.Co więc dokładnie otrzymasz za tą niebywale okazyjną cenę?- Pali tyle co moja babka, czyli już bardzo niewiele. Jeśli ty też palisz, to prawdopodobnie wydajesz więcej na szlugi niż będziesz wydawać na paliwo.- Przyśpieszenie też ma jak moja babka, czyli raczej bez szału, ale jak już się rozpędzi to nie zatrzymasz, chociaż na pierwszym biegu robi nad wyraz imponujące rzeczy.- Kiedyś jechaliśmy tym w pięć osób plus rower, gitara, małe pianinko, dwa koty i chomik (bez klatki). Najważniejsze w tym zdaniu to 'jechaliśmy'.- Nigdy nie prowadziłem bardziej zwrotnego auta, więc do pokonywania życiowych zakrętów nadaje się idealnie- Sejak jest tak mały, że jesteś w stanie go zaparkować w miejscu, którego inni nawet nie zauważą.- Mały, ale wariat. Warto o tym pamiętać, kiedy siada się za kierownicą, co by nas nie poniosło.Jest wysoce prawdopodobne, że sam, jak ten Włoch, będę płakać i dzwonić, aby posłuchać skrzypienia pedału sprzęgła, które brzmi niczym pisk noworodka zaraz po przyjściu na świat i odebraniu pierwszego klapsa od życia, ale prawda jest taka, że koszty utrzymania auta (nie tego auta konkretnie, tylko jakiegokolwiek auta) przekraczają moje potrzeby, o możliwościach z wrodzonej skromności nie wspomnę. O ile Włoch jeździł tylko na mecze lokalnej drużyny z Serie C co 2 tygodnie, tak ja korzystałem z auta 1-2 razy na tydzień.Polecam nie tylko koneserom marki.
Prawdziwe wyznanie faceta, który uniknął kłótni z żoną po tym jak do późna pił z kolegami w barze: – "W pewien piątek musiałem zostać po godzinach w pracy, a po wyjściu z niej tak się złożyło, że poszedłem z kolegami na piwo, by zmyć to niemiły posmak ciężkiej i sumiennej pracy tuż przed samym weekendem. Uprzedziłem żonę, że zatrzymali mnie w robocie, ale o wyjściu do baru już nie. Ta oczywiście dzwoniła kilka razy, ale telefon zostawiłem w kurtce...""Dochodziła 23. Wracając do domu wstąpiłem po drodze do sklepu i dopiero tam sprawdziłem telefon i zobaczyłem kilka nieodebranych połączeń. Uznałem, że dzwonić teraz i pytać czy zrobić przy okazji zakupy nie jest najlepszym pomysłem. Szybko kupiłem więc kilka drobiazgów i poszedłem do żony spodziewając się niemiłego powitania"."Otworzyłem drzwi. Żona stała zła. Trudno jej się dziwić - małżonek gdzieś przepadł, a jak w końcu się odnalazł, to podchmielony. Więc zamiast "cześć" od progu usłyszałem:- Gdzieś ty był? Od ósmej dzwonie, a ty nie odbierasz! Nie mogłeś uprzedzić, że gdzieś idziecie? Cały wieczór siedzę i czekam. Sto rzeczy jest do kupienia, ale do diabła z zakupami. Mogło ci się coś stać! Dalej nastąpił długi, ale nieco zasłużony wywód o dzwonieniu do szpitali i kostnic.- Będziemy się kłócić? - zapytałem- Tak, będziemy!- W takim razie poczekaj chwilę... proszę. Poszedłem do kuchni, wyjąłem z torby kilka butelek dobrego piwa, wsypałem orzechy na miseczkę, pokroiłem ser... Wszystko zaniosłem do pokoju, gdzie nakryłem stół, usiadłem na sofie i zaprosiłem żonę do środa.Ta weszła, spojrzała na zastawiony stół, na piwo pięknie pieniące się w kielichu...- No drań! Jak mamy się teraz kłócić? Trzeba jakiś film obejrzeć. Włącz coś fajnego.Z żoną pokłóciliśmy się dopiero następnego dnia, bo przypadkiem zrzuciłem jej szczoteczkędo zębów do miski kota."
 –  Nowe auto proboszcza
Kilka dni temu postanowiłam zrobić mały eksperyment i sprawdzić na ile ludzie uważający się za moich przyjaciół rzeczywiście nimi są. Przestałam pierwsza dzwonić czy wysyłać smsy. Ciekawa byłam ile osób napisze, czy zapyta chociaż "co słychać?" – Napisała 1 (słownie: jedna) osoba.Musiała pochwalić się nową sympatią
Zwykły spacer, a ilesię można dowiedzieć –
Sprawdź czy twoja mikrofalówka jest bezpieczna! Wystarczy komórka, żeby wykonać szybki test – Kuchenka mikrofalowa powinna być szczelna i nie przepuszczać promieni. Na drzwiach kuchenki jest specjalna siatka, która odbija mikrofale do wewnątrz. Jednak nie wszystkie kuchenki są szczelne i zatrzymują promieniowanie w środku. Aby sprawdzić czy nasza mikrofala jest bezpieczna wystarczy wsadzić do środka komórkę i zadzwonić na nią z drugiego telefonu. W solidnych kuchenkach nie powinno ci się udać nawiązać połączenia. Jeśli jednak telefon w mikrofali zaczął dzwonić, to znaczy, że fale przedostają się do wewnątrz, a co za tym idzie - podczas gotowania potraw twoja kuchenka emituje mikrofale.Jednak nie martw się - międzynarodowe organizacje ustaliły dopuszczalny limit wyciekającego promieniowania i nie wyrządzi ono nam żadnej krzywdy
Post wkurzonego klienta Orange – Nie pozwólmy korporacjom robić z nas idiotów! Nie musisz klikać "mocne". Wystarczy, że udostępnisz Moi drodzy. bardzo proszę o udostępnienie tego posta przez wszystkich.którzy nie chcą być oszukiwani i wykorzystywani przez korporacjetelekomunikacyjne. którym wydaje się, że w konfrontacji z klientem sąbezkarne i cierpliwym wysyłaniem makulatury są w stanie zniechęcić go doroszczenia swoich praw.Historia w 100% prawdziwa. bo moja własna. W grudniu 2015. skuszonyoferta firmy Orange. zmęczony ciągłymi awariami w Netii, postanowiłem. zanamową konsultanta mobilnego Orange, przenieść od 1 stycznia doOrange wszystkie usługi (telefon. internet. telewizję cyfrową). Konsultantmobilny Orange. niejaki Pan J. S. zobowiązał się w moim imieniuwypowiedzieć umowę w Netii. Uczyniłem go więc swoim pełnomocnikiem.wypełniłem wszystkie niezbędne dokumenty. Pojawiły się po drodzeperturbacje z przeniesieniem numeru telefonu - bywa - sprawa opóźniła sięo ponad miesiąc. W międzyczasie otrzymałem od Orange numertymczasowy. Do tego momentu wszystko da się zrozumieć i wybaczyć. Od8 czy 9 lutego. alleluja, mój numer także został przeniesiony do Orange.I wtym miejscu zaczyna się szopka. Uwaga. szopka będzie w dwóchaktach. z czego pierwszy akt to pikuś w porównaniu z drugim. Pan Pikuśchcę się rzec.Akt 1. Przeniesuony numer telefonu nie działa. Zgłaszam w BOK. Mijają dnizero odzewu. Dzwonię do BOK na jakim etapie jest moja sprawa? Jak tona jakim. Awaria naprawiona. numer działa. Tak mówią. Tylko. że ja niemogę ani dzwonić na ten numer ani z niego dzwonić! Za to wciąż działanumer tymczasowy. który z dniem przeniesienia miał zostać wyłączony. Pomiesiącu i 2 kolejnych telefonach do BOK udało się dojść przyczyny iuruchomić numer. Działał przez 3 dni. Potem przestał. Kolejny telefon doBOK. Scenariusz śię powtarza. Jak nie działa. jak działa? Czułem się jak wjakimś urzędzie za czasów PRL w którym nikt nie wie o co chodzn i klientodsyłany jest od Annasza do Kajfasza. Albo w Procesie Kafki. Ale ok. Wkońcu i ten drugi problem się rozwiązał. Darowałbym. Kilka pomyłek jak wczeskim filmie każdemu może się zdarzyć. Ale tu zaczyna się akt 2.Akt 2. W marcu otrzymuję fakturę od Netii z opłatą za luty za usługitelekomunikacyjne. Lekko podminowany. bo zmęczony przepychanką zOrange. dzwonię do BOK Netii z pretensjami. że za co ta faktura. skoro odstycznia przeniosłem wszystkie usługi do innego dostawcy i w styczniuuregulowałem wszystkie zaległości względem Netii. Słyszę niekłamanezdziwienie w głosie po drugiej stronie słuchawki - ale jak to? Przecież tylkotelefon został przeniesiony. Internet i telewizja wciąż działa. Jak działa.skoro od 1 stycznia mam telewizję i Internet od Orange?? A jednak działanie korzystam. ale to nie znaczy. że nie działa. Umowa nie zostaławypowiedziana. Od stycznia więc płacę dwóm dostawcom: Netii i Orangeza telewizję i Internet. Dzwonię do Pana J.S. mobilnego konsultantaOrange. Ale Pan Mobilny Konsultant nie odbiera. To było miesiąc temu.Próbowałem parę razy. Dotąd nie odebrał. Dzwonię do BOK Orange byzgłosić sprawę. Zostaję wysłuchany- Otrzymuję obietnicę wyjaśnieniasprawy. Zgłaszam skargę na Pana Mobilnego Konsultanta. Pytam co robić?Czy mam sam wypowiedzieć umowę w Netii? Bo lada chwila minie kolejnyokres rozliczeniowy i otrzymam tv za kolejny miesiąc za usługi. z którychnie korzystam. Słyszę. że nie ma takiej potrzeby, że oni wszystko wyjaśnią iotrzymam zwrot od Orange za zapłacone FV dla Netii. No więc czekam. Po2 tygodniach otrzymuję pismo od Orange. że nie widzą podstaw moichroszczen. Że wypowiedziana miała być tylko umowa na telefon. Wodpowiedzi, mocno już podkur... wysłałem historię korespondencji mailowejz Panem J. S. Mobilnym Konsultantem, z której jasno wynika. żerozmawialiśmy o wszystkich usługach. Dodałem najuprzejmiej jakpotrafiłem. że nie życzę sobie być tratowany jak idiota. który dobrowolniepłaci za te same usługi dwóm operatorom. Dodałem również. że jeśli nadalbędę tak traktowany. podzielę się tą sprawą z szerszą publicznością. Dziśotrzymałem list od Orange z podtrzymaniem wcześniejszej decyzji. DoPana Mobilnego Konsultanta się nie przyznają. Skoro oni mogą byćkonsekwentni - ja także zamierzam.Podsumowanie. Nie zamierzam zgłaszać sprawy do rzecznika prawkonsumentów czy sądu. szkoda czasu i energii. Sam wypowiedziałemumowę w Netii. Zapłacę koleją fv. a co. stać mnie. Mam jednak wrażenie ~ iliczę. że nie jestem wtym wrażeniu odosobniony - że korporacjomtelekomunikacyjnym powinno trochę bardziej zależeć na PR jaki mająwśród swoich klientów i nie traktować ich bezkarnie jak debili. Powinny teżbrać odpowiedzialność za swoich pracowników. bo tym sposobem budująswoją rzetelność i pozytywny wizerunek.Dlatego gorąca prośba o udostępnienie. Liczę. że ten post dotrze w koncuokrężną drogą do Orange i uświadomi im. że straciliby dużo mniejwykonując 3 proste czynności (trzecia najprostsza - a najbardziej mi jejbrakowało):opłacając 2 FV 2 Netiiwypowiadając w moim imieniu umowę w Netii na pozostałe usługipisząc "przepraszamy za błąd naszego konsultanta"Amen
Źródło: facebook
- Dzień dobry dzwonię z przedszkola, właśnie zrobiło się jedno miejsce, a pani chciała zapisać syna – - Dziękuję za pamięć, ale syn jest już na studiach

Kiedy ktoś dzwoni do mnie...

Kiedy ktoś dzwoni do mnie... –

Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach.

Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach. –  Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach. Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu:  Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce:  Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z lóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek:  Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia:  Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia:  Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połkniecie monety:  Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra . Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. WNUKI: Nagroda za nie zamordowanie własnych dzieci.
Jak poprawnie odczytywaćogłoszenia o pracę –  "Dołącz do naszej szybko rozwijającej się firmy" - na pewno nie będziemy mieli czasu Cię przeszkolić "Luźna atmosfera w pracy" - z tej pensji, która dostaniesz, nie będzie Cię stać na garnitur; poza tym paru gości u nas ma tatuaże na całym ciele i nosi kolczyki w nosie "Wymagana terminowość i punktualność" - w momencie, gdy zaczniesz pracę, będziesz miał od razu sześć miesięcy zaległości "Elastyczny czas pracy" - musisz być elastyczny, żeby pracować po nocach "Szeroki zakres odpowiedzialności" - każdy w biurze będzie mógł Ci rozkazywać "Mile widziana umiejętność zwracania uwagi na szczegóły" - zlikwidowaliśmy niedawno dział kontroli jakości "Silna motywacja do pracy" - kandydatki nie mogą mieć dzieci (w planach też nie) "Prosimy stawić się osobiście" - jeśli jesteś stary, gruby lub brzydki to Twoje stanowisko będzie już zajęte "Prosimy nie dzwonić" - w sumie stanowisko jest już dawno obsadzone, to ogłoszenie to tylko formalność "Poszukujemy kandydatów z bogatym doświadczeniem" - będziesz musiał zastąpić trzech ludzi, którzy właśnie odeszli "Ciągła chęć podnoszenia kwalifikacji." - będziesz się musiał wszystkiego sam nauczyć "Niezbędna umiejętność rozwiązywania problemów" -właściwie to u nas panuje taki chaos, że i tak się w niczym nie połapiesz "Stanowisko wymaga umiejętności menedżerskich" -będziesz miał zakres obowiązków kierownika, któremu na pewno nie będzie odpowiadała pensja "Dobre zdolności komunikacyjne" - kierownik mówi, Ty słuchasz, potem zgadujesz, co chciał powiedzieć i robisz to
"Dobry seks bez miłości przetrwa, ale miłość bez dobrego seksu już nie" –  „Nie, dziecinko... nie wmawiaj mi, że seks nie jest ważny w związku. Jest ważny a nawet bardzo ważny. Bo nie oszukujmy się ale cholernie zbliża do siebie ludzi, łamie w nas bariery wstydu, uwalnia naszą intymność. Jeżeli leżysz z partnerem, oglądacie film lub coś innego on Cię zaczyna... zaczyna kiziać, miziać, całować a Ty nic nie czujesz, żadnego drgnięcia ani zacisku między udami to coś jest nie tak. Bo kurcze jak on Cię dotknie to masz mieć mokro w majtkach, ma Cię ściskać i podniecać. Masz w łóżku krzyczeć, jęczeć, być wyuzdana a nawet masz być sukowata. Ale nie zapomnij, że to dotyczy tylko relacji w łóżku. Na co dzień ma Cię szanować, przytulać, całować, dzwonić, otwierać drzwi, mówić jak pięknie wyglądasz i kochać z całego serducha.”
Kiedy wziąłem sobie dzień urlopu – Ale o 6 zaczyna dzwonić szef z pytaniami,bo sam niczego nie ogarnia
Na ciche dni mojej matki ojciec by musiał od razu po karawan dzwonić –
Mała prośba – Fakt, że ktoś nosi przy sobie telefon służbowy nie uprawnia innych do tego by wydzwaniać do niego o każdej porze dnia i nocy (nie mówię tu o głupich "żarcikach" przez telefon czy instytucjach działających 24/dobę gdzie pracownik musi być pod telefonem cały czas). Są takie dni jak weekendy i święta i godziny jak 6.00 czy 23.00 (nie mówiąc też o innych skajnościach) gdzie po prostu nie wypada dzwonić. Stąd mała prośba. Zastanówcie się czasem czy dzień i pora, o której kogoś atakujecie jest odpowiednia bo nie każdy pracuje 7dni w tygodniu przez 24h i nie napier*alajcie co pół minuty na komórkę zostawiając po kwadransie 30 nieodebranych połączeń, bo może wydać się to niektórym dziwne ale nie każdy zabiera wszędzie ze sobą telefon np: gdy idzie się najzwyczajniej w świecie umyć, lub coś zjeść. Naprawdę wystarczy odrobinę pomyśleć (UWAGA! Myślenie nie boli!) a fakt, że ma się notorycznie do czynienia z takimi ...ludźmi... uwierzcie, że niejednokrotnie podnosi ciśnienie...
Źródło: niestety samo życie
Jeśli chcesz dzwonić na policję za każdym razem, gdy mnie zauważysz w krzakach pod Twoim domem – to z tego związku chyba nic nie będzie
Jak dobrze, że powstał Facebook – Inaczej musiałabym dzwonić do 674 znajomych każdego dnia i mówić im, że idę na siłownię
No przecież łatwo to wyjaśnić – Dopóki rodzice - emeryci nie uzbierali 40 tysięcy na zegarek dla niego, biedak ciągle musiał dzwonić na zegarynkę.
Źródło: niezalezna.pl

Morał z tej bajki jest krótki:

Morał z tej bajki jest krótki: – Zawsze pilnuj swojej komórki Przebieralnia w klubie golfowym była pełna ludzi, gdy zaczęła dzwonić komórka. Dzwoniła i dzwoniła, i tak przez 20 minut. Sygnał był jak piszczałka. W końcu ktoś wyszedł z łazienki i zapytał: „Długo tak już dzwoni?” i spojrzał na wyświetlacz „O, pisze, że to dzwoni żona”“Tak” – odpowiedział wściekły, najbliższy golfista - „Może by pan odebrał?” „Jasne, mogę odebrać” – odpowiedział spokojnie przybysz. Podniósł komórkę i włączył głośnik. Rozległ się głos kobiety: „Kochanie, to ja. Jesteś w klubie?” Mężczyzna: „Tak” Kobieta: “Jestem na zakupach i znalazłam fantastyczną skórzaną kurtkę. Kosztuje 6 000 zł. Mogę ją kupić?” Mężczyzna: „Okej, jeśli ci się bardzo podoba. Kobieta: „Po drodze wpadłam do Mercedesa zobaczyć nowe modele. Jeden bardzo mi się spodobał.” Mężczyzna: „Ile kosztuje?” Kobieta: „600 tysięcy złotych” Mężczyzna: “Okej, możesz kupić, ale pamiętaj,że chcę też całe dodatkowe wyposażenie.” Kobieta: “Jesteś cudowny, misiu! Aa, jeszcze jedna sprawa… ten duży biały dom, który oglądaliśmy rok temu, trafił na wyprzedaż. Chcą za niego tylko 4 mln złotych.” Mężczyzna: „Mmmm … okej, kupujemy, ale zaoferuj za niego tylko 3 mln 800 tysięcy” Kobieta: „Okej! To już ci nie przeszkadzam. Jeszcze tylko… ty wiesz, misiu… kocham cię!” Mężczyzna: „Skarbie, ja też cię kocham. Do zobaczenia.” Gdy mężczyzna wyłącza głośnik, zapada cisza… ludzie są totalnie zszokowani. Mężczyzna rozgląda się i mówi: „Trzeba uprzedzić biedaka. Czy ktoś wie, czyj to telefon?”
Do kobiety trzeba dzwonić dwa razy, raz żeby znalazła telefon,drugi żeby go odebrała –