Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 146 takich demotywatorów

"Potrzymaj mi piwo". Bezrobotny mężczyzna z małej wioski w Rumunii obudził się rano w Londynie, blisko 2 tys. kilometrów dalej od domu po tym jak założył się w pubie z kolegami, że da radę znaleźć pracę –
 –  Witam, Sprawa wygląda tak- podejrzewam mojego wspollokatora o posiadanie zoltych papierow. Już chuj że sępi szlugi (przestalem dawac z trzecim bo nie jestem z caritasu) czy tam raz nażarł sie chyba meferdronu od turasow i o 3 w nocy (a szedlem na rano do roboty) mnie obudzil bo matka boska (jak zaznaczyl wygladala tak, jak ją malują) siedzi w salonie i zebym ją wyprosił bo znam angielski. To co dzis odjaniepawlił przelało czare wkurwienia. Wracam na domek a tam czujniki dymu wiszą z sufitu a w całej chacie smród jak z krematorium w auschwitz w lato 1942 roku. Ten kretyn opalał kaczkę w zlewie (chuj ze moim dezodorantem i zapalniczka) i jeszcze sie pochwalił ze zajebał ją od nas z parku bo tu takie oswojone chodza i ludzi sie nie boja. Jucha bucha z tego kaczucha na kuchnie no cyrk. Koordynator sugeruje nam to jakos zalagodzic ale nie kwapi sie do przeniesienia pacjenta. Bede mial lipe jak mu wypierdole rzeczy przez okno? Eb Lubię i nowy Kory 2 Napisz komentarz... daj komentarz
Gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie dziwnego przygnębienia miewał już nieraz i wiedział, co ono oznacza. – Był głodny
Bohaterski pies spod Gryfic uratował życie swojemu panu. Niestety, przypłacił to swoim własnym – Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka - to powiedzenie znalazło potwierdzenie w ostatnich dniach w gminie Gryfice. Mężczyzna, prawdopodobnie pijany, zasnął na torach na przejeździe kolejowym. Pilnował go pies w typie owczarka niemieckiego.Gdy zwierzak zobaczył nadjeżdżający pociąg, zaczął szczekać i lizać swojego opiekuna. 34-latek obudził się i zdołał podnieść się z torów. Został wprawdzie uderzony w ramię, ale pies z pewnością uratował mężczyźnie życie - podaje serwis superportal24.pl.Niestety tym samym poświęcił swoje. Pociąg uderzył w czworonoga, a jego ciało zostało odrzucone sto metrów dalej. Bohaterski pies do końca chronił swojego lekkomyślnego właściciela
 –
Niezwykłe poświęcenie ojca. Celowo przedawkował heroinę, aby dać nauczkę synowi – 45-letni Sergiej Gnatowski z Ukrainy, mieszkający w Nowym Jorku, chciał dać nauczkę synowi-narkomanowi. Wstrzyknął sobie heroinę i o mały włos nie umarł.Ojciec miał dość widoku syna, który nie stronił od narkotyków. Ten wielokrotnie obiecywał, że pójdzie na odwyk, ale ostatecznie wciąż wracał do uzależnienia. 45-latek pewnego wieczora wstrzyknął sobie heroinę, bo chciał pokazać synowi, że życie narkomana to naprawdę ogromna tragedia.23-letni chłopak strasznie się przestraszył, kiedy zobaczył leżącego na podłodze ojca. Od razu rozpoznał, że ten przedawkował. Na szczęście wiedział, co robić i podać, bo sam wielokrotnie był w takim stanie. Krzyczał przy tym, aby ojciec się obudził.Teraz chłopak już nie ma wątpliwości, że odwyk to jedyna droga. W rozmowie z "New York Post" powiedział, że bierze narkotyki od 15 roku życia, ale nie chce tego robić.Ojciec zupełnie nie pamiętał wstrzyknięcia narkotyku. Wie tylko, że wieczorem wyłączył telewizor, a następnie obudził się w szpitalu. Nie czuł się źle.Chłopak nie miał w życiu łatwo. Gdy był nastolatkiem, matka wyrzuciła go z domu za narkotyki. Przetrwać pomagał mu jednak ojciec, który przez syna o mały włos nie wylądował na bruku. Właściciel mieszkania nie chciał bowiem, aby mieszkał u niego narkoman. Jedynym wyjściem było umieszczenie chłopaka w klinice odwykowej.
 –  Wszystko zaczęło się o 20:00Wyszedł z kolegami napiwoPo drodze zobaczyli klub nocny i postanowili tam wejśćPoderwał tam z 20 lasek, a kolejne 40 wydymałJakoś o 23:00 impreza rozkręciła się na całegoMelanż był tak dobry, że przyszedł naniego sam Geralt z Rivii, Chuck Norris iDonald TrumpPotem doszło do walki międzynim i jego ziomkami, a ninjabojownikami ISISŻeby ci tu nie przedłużać: były fajerwerki,kobiety, wino, śpiew, bomba atomowa, Megazord,Putin, walczyli z policją i tylko Bóg jeden wie cotam się jeszcze działoPotem film mu się urwał. Obudził się jakoś o11:00 i zobaczł, że spał z dziesięciomazajebistymi, nagimi laskamiWszystko zaczęło się o 20:00Wyszedł z kolegami na piwoSchlał sięObrzygał się, osrał i oszczałKoledzy przyprowadzili go do domu (po tym jak gonagrali i filmiki powrzucali na FB)Rodzice na niego nawrzeszczeliPoszedł spać
Tymczasem w północnokoreańskim radiu:Jest 7:05. Towarzysz Kim właśnie się obudził, obudźcie się i wy!Jest 7:10. Towarzysz Kim właśnie się myje, umyjcie się i wy!Jest 7:15. Towarzysz Kim właśnie je śniadanie, a dla was chwila muzyki –

4-letni chłopiec umierał na rzadką odmianę raka. Tuż przed śmiercią zdążył się jeszcze wybudzić, by powiedzieć mamie najpiękniejsze słowa

4-letni chłopiec umierał na rzadką odmianę raka. Tuż przed śmiercią zdążył się jeszcze wybudzić, by powiedzieć mamie najpiękniejsze słowa – Ruth Scully nie sądziła, że widok chodnika łazienkowego kiedykolwiek ją rozczuli. Dla innych zielony chodnik wygląda, jak każdy inny, ale dla Ruth jest to symbol miłości jej zmarłego syna.Wszystko zaczęło się od zwykłego kataru, ale wkrótce doprowadziło do strasznej diagnozy. Trzyletni wtedy Nolan zaczął mieć problemy z oddychaniem w nocy i było tak źle, że rodzice zabrali go do lekarza. Najpierw myśleli, że to uporczywa infekcja zatok i zaczęli ją leczyć.Jednak leczenie nie pomogło i po tym, jak specjalista odnotował opuchnięcie migdałków przeprowadzono operację usunięcia ich. Z polipów pobrano próbki i lekarze dowiedzieli się, że Nolan cierpi na coś poważniejszego, niż zapalenie zatok.Zdiagnozowano u niego mięsaka prążkowanokomórkowego, rzadką formę raka. Życie rodziny zostało wywrócone do góry nogami.Ci, którzy znali Nolana osobiście, ale też ci, którzy śledzili jego walkę w mediach społecznościowych modlili się o wyleczenie. Ale 4 lutego 2017 Nolan zasnął w otoczeniu rodziny przekonany, ze pójdzie do nieba.Nic nie jest w stanie przygotować rodzica na utratę dziecka. Ale Ruth wiedziała, że nadszedł ten czasu, gdy cały zespół medyczny poprosił rodzinę o to, by usiedli. Wyjaśnili, że nie mogą już nic zrobić i postarają się, aby reszta życia Nolana przebiegła tak bezboleśnie, jak się da.Gdy Ruth powiedziała Nolanowi, że nie musi więcej walczyć, najpierw poczuł ulgę. Następnie zrobił poważną minę i wyjaśnił mamie, że nie chce jej rozczarować poddając się. Ruth zrozumiała, że Nolan walczył dla niej.Ruth dniem i nocą siedziała przy Nolanie, ale pewnego dnia zapytała, czy nie będzie mu przeszkadzało, jeśli weźmie krótki prysznic. Gdy wróciła okazało się, że Nolan zapadł w śpiączkę, a poziom tlenu spadł.Zrozumiała, że nie zostało wiele czasu i położyła się obok syna. Myślała, że Nolan po prostu zasnął, a to, co zdarzyło się po chwili, nazywa teraz cudem.Nolan obudził się ze śpiączki na kilka chwil, zanim zasnął na dobre. Uśmiechnął się do mamy, otworzył oczy i powiedział: „Kocham Cię mamo.”„Teraz boję się myć. Teraz jedyne, co mi zostało, to pusty chodnik, na którym kiedyś piękny, idealny chłopiec czekał na mamę.”Pomimo niewyobrażalnego bólu, Nolan zostawił mamę z uśmiechem i trzema pięknymi słowami, która zapamięta na całe życie.
Oto dlaczego kocham psy – Baby, 10-letni pitbull obudził całą rodzinę w środku nocy, aby zaalarmować ich o ogniu w domu. Omijając płomienie, wybudził każdego członka rodziny z osobna i wyprowadzał ich w bezpieczne miejsce. Kiedy członkowie rodziny byli już bezpieczni, Baby wróciła się do domu, by ocalić pozostałych pięć psów, z których jeden się bał za bardzo, by się ruszyć, przez co wyniosła go w zębach trzymając za sierść na karku. Dom został doszczętnie zniszczony, ale dzięki bohaterskiej postawie Baby, żaden członek rodziny nie doznał nawet najmniejszego poparzenia
Jechałem tramwajem i widziałem, jak jakaś gruba Karyna szarpie swojego synka i na niego krzyczy. Obudził się we mnie rycerz i postanowiłem interweniować,nie być obojętnym na przemoc – Podszedłem do niej i mówię, żeby natychmiast przestała szarpać synka. Karyna spojrzała z pogardą i wysyczała: "Spie*dalaj, lamusie", a synek pokazał mi fucka i dodał: "No właśnie"

Młoda matka zostawia druzgoczącą wiadomość pijanemu kierowcy, który zabił jej rodzinę

Młoda matka zostawia druzgoczącą wiadomość pijanemu kierowcy,który zabił jej rodzinę – Młoda kobieta próbuje uporać się z niewyobrażalną tragedią. W jednej sekundzie straciła to, co dla niej najważniejsze… Jej mąż i ich dziecko zostali zabici przez pijanego kierowcę. Dokładnie w 1 rocznicę tego wypadku napisała list do kierowcy, który spowodował wypadek. „To był dzień, jak każdy inny. Corey obudził się i poszedł do pracy. Ja zostałam z małym Parkerem w domu i bawiliśmy się cały ranek i popołudnie, a po pracy mąż do nas dołączył. Zaczął wygłupiać się z naszym słodkim synkiem, a ja w tym czasie poszłam szykować się do wyjazdu. Wybieraliśmy się do SPA. Należał nam się odpoczynek i marzyliśmy o tym, żeby nasza mała rodzinka wreszcie wspólnie spędziła urlop.Nie mieliśmy pojęcia, że za kilka minut wszystko się zmieni… Że już nie będzie dla nas wspólnej przyszłości. Że wszystkie nasze plany i marzenia, nie będą miały szans na realizację. Nie postawimy wspólnie domu, nie zabierzemy Parkera do fryzjera na pierwsze strzyżenie włosów. Nie przegotujemy go na pierwszy dzień szkoły. Nasza rodzina nigdy się nie powiększy. Że nie będzie już nas.Wsiedliśmy do auta. Mój ukochany mąż prowadził, a synek siedział tyłem do kierunku jazdy i oglądał „Klub przyjaciół Myszki Miki”. Nagle uderzyło nas inne auto. Prowadzone z ogromną prędkością przez pijanego kierowcę… Ten moment na zawsze pozostanie koszmarem w mojej głowie. Ta jedna, egoistyczna osoba, która uznała, że może wsiąść pijana za kierownicę i odebrać życie mojego słodkiego, niewinnego, 15-miesięcznego synka. Mój mąż odszedł 24 godziny później.(…)Jedna, samolubna decyzja spowodowała, że zostałam 21-letnią wdową i mamą aniołka, którego nie może przytulić. Personel medyczny był tak poruszony naszą tragedią, że sam potrzebował wsparcia. Tyle koszmarów, tyle strachu… Musiałam oglądać zwłoki własnego dziecka… Te wszystkie raporty… Mnóstwo rzeczy, których nie powinna przeżywać, ani nawet wyobrażać sobie żadna kobieta.Zniszczyłaś wszelkie marzenia, jakie mieliśmy i spowodowałaś ból, o którego istnieniu nie miałam nawet pojęcia.Tego dnia zabiłaś również mnie, jako matkę i żonę. Musiałam zebrać wszystkie siły, aby jakoś funkcjonować. Straciłam jednak sens życia. Wiele zawdzięczam moim bliskim, a także wsparciu wdów, które również straciły ukochanych.Wszystko mogłoby się potoczyć inaczej, gdyby ktoś zareagował na widok pijanej kobiety wsiadającej do auta. Ktoś mógłby uratować nam życia.Błagam was, nie pozwalajcie, aby w waszym otoczeniu ktoś wsiadał za kółko po spożyciu alkoholu. Bierzcie odpowiedzialność i za siebie i za innych!”Pijana kobieta nigdy nie odczytała tego listu, ponieważ również zginęła w tym wypadku. Dziewczyna miała nadzieję, że dzięki jej apelowi ludzie zaczną bardziej zawracać uwagę na problem pijanych kierowców w swoim otoczeniu i zapobiegną kolejnym tragediom
 –  szczęście(właśnie idę spać)smutek(musiałem wstać)złość(ktoś mnie obudził)ciekawość(gdzie jest łóżko?)zadowolenie(ale pospałem)strach(wstać o 6:00?)
Prawda o porankach: – Budzik mnie obudził, ale nie przekonał
Tak wygląda zdjęcie, które tenchłopak znalazł w swoim telefonie,gdy obudził się po imprezie z okazji swoich  21 urodzin –

9 prawdziwych historii, które rozgrzeją wasze serca w te chłodne dni:

 –  "Jestem najszczęśliwszą córką na świecie. Moirodzice cały czas okazują sobie miłość i nie razrobią śmieszne kawały. Mama czasem krzyczyna tatę, że „go w końcu za te żarty zabije", alenie gniewają się na siebie tylko wspólnie z tegośmieją. Mama ma 50 lat, tata 55. Kto powiedział,że w długoletnim małżeństwie musi wiać nudą?""Mój kot uratował mi życie. Byłem bardzozmęczony i postanowiłem wziąć długą i gorącąkąpiel. Puszczając wodę pośliznąłem się iupadłem, straciłem przytomność. Obudził mniemój kot, miałem twarz praktycznie zalaną wodą iza chwilę bym się utopił, ale mój kot głośnomiauczał i uderzał mnie łapkami po twarzy.Dzięki temu się ocknąłem.""Pewnego wieczoru na dworcu kupowałam bilet wmaszynie. Miałam wyliczoną kwotę, a jak na złośćmaszyna zjadła mi pieniądze. Za chwilę miałnadjechać ostatni autobus w moim kierunku.Zdenerwowana powiedziałam na głos „Choleraskąd ja mam teraz wziąć pieniądze na bilet!" W tejchwili podszedł do mnie bezdomny, wcisnął mikilka monet do ręki. A ludzie mówią, że nie ma naświcie dobroci!""Mój mąż tragicznie gotuje. Nawet prostą zupęzrobi koszmarną i prawie nie do przełknięcia.Jednak zawsze się stara i dlatego ją zjadam.Ostatnio marchewkę pokroił w serduszka.Widzę, że się stara i bardzo go za to kocham.""Moja mama dała mi kilka nasion,powiedziała, żebym je zasadziła, a pierwszyrozkwitnięty kwiat będzie symbolizował mojedalsze życie. Wczoraj pierwszy kwiatrozkwitł, a mój kot od razu go zjadł. Niewiem, co myśleć o mojej przyszłości.""Dwa lata temu adoptowaliśmy chłopca zsierocińca. Mały nie miał pojęcia jak smakującukierki, czy inne słodycze. Kiedy mówię mu,żeby wybrał sobie coś w sklepie, ile chce i co chce,zawsze bierze jedną rzecz. Za kieszonkowe, jakiedostaje kupuje słodycze, a potem dzieli jej równomiedzy domowników, bo twierdzi, że wszystkimtrzeba się dzielić.""Chciałam wyciągnąć na imprezę Halloweenkoleżankę, jest nieśmiała i nie lubi przebywaćmiędzy ludźmi. Ale w końcu ją namówiłam,powiedziała, że przyjdzie tak jak stoi i niezamierza się stroić. Przyszła w szlafroku ipiżamie. Wszyscy chcieli zrobić sobie z niązdjęcie i uznali jej strój za najlepszy.""Od początku studiów musiałam dojeżdżaćpociągiem na uczelnię. Od pierwszych dni mojąuwagę zwrócił pewien chłopak, ale nie miałamodwagi do niego podejść. W zimie, gdywysiadałam z pociągu zaraz za nim onpośliznął się i upadł pociągając mnie za sobą.On złamał nos, ja rękę... i tak właśnie poznałamswojego męża.""Mojego psa nazywamy „Ojciec Tessy" ponieważczęsto przyprowadza do domu bezpańskiezwierzęta. Zaczęło się od suczki zeszczeniakami, którą przyprowadził, gdy uciekłaz domu. Regularnie w pyszczku przynosi małekocięta i bezdomne koty. A my, no cóż, myjemyje, odpchlimy i szukamy im domów. Jestem zniego dumna, bo kto by pomyślał, że pies będziezdolny do takich rzeczy."
Dużo zdrowia dla ciebie Maluchu! –
Tajemnica polega na tym, by czuć, że jest się komuś potrzebnym. – Najgorzej, kiedy ktoś się budzi rano i nikogo nie obchodzi, że się obudził.
Źródło: internet
"Obiad zjeść w domu, wynieść śmieci, takie proste rzeczy i na pewno to zrobię" - marzenia Tomasza wybudzonego ze śpiączki – Życzymy ci tego z całego serca!Wracaj szybko do zdrowia!35 letni Tomasz był pierwszym pacjentem, który obudził się ze śpiączki po wszczepieniu stymulatora mózgu w olsztyńskiej klinice

Panowie, nauczcie się doceniać wasze kobiety

Panowie, nauczcie się doceniać wasze kobiety – Bez nich przepadniecie Co ciężkim dniu mąż wraca do domu wyczerpanyz pracy. Rozsiada się wygodnie w fotelu, włączatelewizor i zaczyna oglądać mecz. Żona prosi go,aby pomógł jej w obowiązkach, jednak ontwierdzi, że nie ma być po czym zmęczona.Te słowa strasznie ją ranią, wychodzi z domu izostawia go z dziećmi na dwa dni. Jak sobieporadził?Moja droga,Dwa dni temu strasznie się pokłóciliśmy.Przyjechałem o 20 z pracy. Byłem zmęczony ichciałem obejrzeć mecz.Widziałem, że też jesteś zmęczona i w złymhumorze. Dzieci były wtedy bardzo niegrzeczne, anajmłodsze nie mogło zasnąć.Co zrobiłem? Aby tego nie słyszeć, podkręciłemdźwięk w telewizorze.To sprawiło, że wściekłaś się jeszcze bardziej.Ściszyłaś telewizor i powiedziałaś, abym pomógłw opiece nad nimi.Odpowiedziałem ci wściekły: „Byłem cały dzień wpracy, żebyś ty mogła zostać w domu i bawić się znimi lalkami".Zdenerwowałaś się i wyszłaś.Wtedy doświadczyłem, jak to jest biegać całydzień za dziećmi nie mając nawet czasu wejść podprysznic.Dowiedziałem się, jak to jest gotować mleko,opiekując się jednocześnie dziećmi i sprzątająckuchnię.Zrozumiałem, jak to jest być zamkniętym w domuprzez 10 lat.Doświadczyłem, jak to jest nie móc spokojnie zjeśći odpocząć w ciszy.Wiem, co to znaczy być fizycznie i psychiczniewyczerpanym. Chciałem spać 20 godzin bezprzerwy, a po trzech godzinach obudził mnie płaczdziecka. Dwa razy zasnąłem w butach.Rozumiem, że matka musi stale się poświęcać.Rozumiem, że to jest bardziej męczące niż 10godzin w pracy zajmując się finansami.Rozumiem jakie to frustrujące, kiedy się nie maoparcia w mężu.Rozumiem, jak to jest być przez cały dzieńzamkniętym w domu, podczas gdy życie toczy sięna zewnątrz. Nie spotykałaś się z przyjaciółmi, nieuprawiałaś sportu.Rozumiem, jak bardzo byłaś zraniona, gdy mojamatka pouczała się jak zajmować się naszymidziećmi. Nikt nie zna dziecka lepiej niż własnamatka.Bycie matką to podjęcie największegozobowiązania, którego nikt nie docenia. Niedostajesz za to przecież wypłaty.Piszę ten list, aby ci powiedzieć, że tęsknię za tobąoraz dlatego, żeby przekazać ci coś bardzoważnego:„Jesteś bardzo dzielna. Jesteś wielką żoną imatką. Podziwiam cię!"