Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 165 takich demotywatorów

A Ty co byś oglądał? –  -A JA CHCĘ SIĘOBUDZIĆ JAKO7-LATEK I OGLĄDAĆKACZE OPOWIEŚCI...- CHCĘ SIĘ OBUDZIĆKOŁO CIEBIE

Z okazji 90. urodzin Kaczora Donalda pragnę przypomnieć, jak bardzo ten chłop miał w życiu przewalone

 – - Wiecznie bezrobotny, wyrzucany z pracy po maksymalnie tygodniu, niby z powodu braku kwalifikacji. Do tego żyjąc w jednej z prężniej działających metropolii na świecie, gdzie pozornie każdy powinien móc znaleźć zatrudnienie. - Bardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak jego nerwica, która często kończy się nieuzasadnionymi wybuchami agresji. Jedną z teorii (chyba potwierdzoną przez Barksa?), że to może wynikać z traumy, którą Donald przeżył przez udział na wojnie. Typowy przykład systemu traktowania weteranów, Kaczogród też tego nie ogarnął. Donald po prostu uznawany jest za nieprzystosowanego, a tak naprawdę jego życie zmieniane jest w koszmar przez PTSD.- Co oczywiście musi odbijać się na jego życiu domowym. W końcu jest jedynym źródłem utrzymania trójki siostrzeńców, którzy potrafią dać mu w kość, przez co Donald często ucieka się do przemocy i kar cielesnych.  Hyzio, Dyzio i Zyzio dopiero  po wejściu w szeregi Młodych Skautów uczą się tego, czym jest dyscyplina i odkrywają, że to oni muszą się opiekować swoim wujkiem, nie odwrotnie.- Nie do końca wiadomo, co się stało z jego siostrą. Opowieści o tym, że "mama podróżuje po świecie, możliwe że utknęła na Księżycu" brzmią jak przekonania, że tata po prostu długo nie może znaleźć tych fajek, po które wyszedł. - Jego wujek, najbogatszy kaczor świata, nawet nie myśli, aby mu pomóc. Ciągle wspomina jak sam do wszystkiego doszedł, zaczynając od szorowania butów i sprzedawania torfu z leżaka pod Pałacem Kultury. Zapominając o tym, że to było sto lat temu, a on sam jest jedną z sił, które sprawiły, że taka droga nie jest już możliwa. - W ogóle ciekawe, kiedy Sknerus doprowadzi do krachu całego systemu ekonomicznego, skoro jego życiowym celem jest wyssanie pieniędzy z rynku i nie wpuszczanie ich w dalszy obieg. - Chory układ miłosny z Daisy, o którą musi walczyć z własnym kuzynem. Babka mogłaby się w końcu zdecydować, bo wodzenie za nos to jednego, to drugiego, bez jakiś konkretnych deklaracji jest trochę nie teges. No chyba, że taki mają układ, ale wtedy chyba nie powinny o nią tak zacięcie walczyć, tylko pójść w poliamorię. - Tak już na marginesie - ciągłe chodzenie w stroju marynarza pozwala wysnuć teorię, że Donald tęskni za życiem wypełnionym porządkiem, rutyną i wykonywaniem poleceń. Czyli przeciwieństwem tego, co oferuje mu jego codzienna egzystencja.Ale mimo tego nadal się stara. Wszyscy powinniśmy się od niego uczyć.Autor: FB/Kusi na Kulturę
Źródło: www.facebook.com
Jednej opowieści –  HOIMOKΣΥIM NOTOKAYDestinyBlueDestinyBlue

Kocie opowieści

 –  dawno temu, za górami zalasami, w pewnymkrólestwie, był sobie koteki ten kotek miał tyleszeleszczących foliowychtorebek ile tylko chciałi pudełek?i pudełekPOTMEN
Mówi się, że po 30 latach Przemysław Babiarz miałby zastąpić Karola Strasburgera w roli prowadzącego Familiadę. Do tych spekulacji postanowił odnieść się sam zainteresowany: – - Dotarły do mnie takie wiadomości, że ktoś ma mnie zastąpić. Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się. To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy - komentuje w rozmowie z "Super Expressem".
Źródło: www.rmfmaxx.pl
Ale wiesz, w stanie alkoholowej niewrażliwości miło jest słuchać niekończących się opowieści o cudzych smutkach i zmartwieniach, podczas gdy w środku jesteś jak idol – Wtedy ze mną często tak było - pijesz butelkę tequili i mówisz sobie: "A teraz możesz umrzeć". A jednocześnie alkoholicy mają dostęp do czegoś, co omijają abstynenci - szczerość. Tak, tak. Wielu hollywoodzkich producentów oddałoby wszystko, aby zdobyć ten sekretny ludzki materiał.Czasami słyszałem rzeczy, od których włosy stawały mi dęba. Ale była jedna historia, która naprawdę mnie wzruszyła. Nie pamiętam jego imienia, wyglądał poważnie, elegancko ubrany, droga teczka, najczęściej to ci szaleją. Usiadł obok mnie: "Widzę, że jesteś dobrym facetem, napijmy się".Nie mam pojęcia, dlaczego pijaków często nazywa się "dobrymi facetami". Szklanka za szklanką i wkrótce stałem się właścicielem całości zebranych dzieł jego życia. Opowiadał o tym, jak sobie radzi, że jego żona jest w ciąży, upragniony kontrakt podpisany, a od poniedziałku obejmuje stanowisko, o którym marzył od dziesięciu lat.- Spadam - powiedział mi wtedy mężczyzna. Tak, zgadza się: spadam... A potem chwycił kolejny kieliszek i sącząc przez zęby: "Nie uwierzysz, jakie potężne projekty mam w głowie", przewrócił go i rzucił się do wyjścia. Coś we mnie krzyczało: zatrzymaj go!!! Ale nie, był już na ulicy. I odwróciłem się od okna, w którym siedzieliśmy. I za chwilę - pisk hamulców, krzyki, i na skrzyżowaniu dwóch ulic zobaczyłem coś bezkształtnego i zakrwawionego, czym przed chwilą był człowiek.Co ten facet zrobił, że Wszechmogący tak okrutnie go powstrzymał? W czym był gorszy ode mnie, pijany pijak z pustką w środku? Dlaczego ja żyję, a jego skrobią z asfaltu? O nie, po tym incydencie nie przestałem pić, stało się to znacznie później, ale zrozumiałem najważniejsze: bądź spokojny, nigdy się nie spiesz, nie rozśmieszaj Pana swoimi planami, nie walcz z pianą na ustach, wbijając swoją prawdę do głów innych. "Pamiętaj, radość i śmierć przyjdą do ciebie we właściwym czasie. Nie masz z tym nic wspólnego!"- Anthony Hopkins
 –
 –  AURENBOOKStebook70Book3
Tak, w poprzednim wcieleniu był serem –  Anonimowy członek grupy 2 dni.#wyobraźnia#reinkarnacja#opowieściDrodzy rodzice, jestem mamą 3 letniegochłopca, nadwyraz bystrego i błyskotliwego.Kilka dni temu zapytał nas rodziców, czypamiętamy konkretne zdarzenie na farmie (!),na której nie było zwierząt tylko serki (możemiał na myśli jakis kram sprzedażowy wgospodarstwie, nie wiem), i leciała tam jakaśmelodia (nam nie znana ale chodziło o jakąśkonkretną według dziecka). Takie zdarzenienie miało nigdy miejsca w życiu naszej trójki.Wiem, że dzieci mają bardzo bujnąwyobraźnię i mogą mieszać w tym wieku snyz jawą. Jednak czytałam sporo o reinkarnacjii obejrzałam kilka filmów w tej tematyce zudziałem dzieci i jakos mi się to kleiwszystko razem. Czy wierzycie w takieopowieści, przypadki w ogólnym pojęciureinkarnacji? Może ktoś z Was lunb Waszychdzieci tego doświadczył? Chętnie poczytam oWaszych doswiadczeniach.Osoby, które nie mają w tym temacie za wieledo powiedzenia prócz żartów proszę opowstrzymanie się od komentarzy.Dziękuję.
 –
Morał z opowieści prosty – Nie oczekuj księcia z bajki jeśli sama nie jesteś księżniczką POTRZEBUJĘ KOGOŚ.KTO POKOCHA MNIETAKĄ JAKA JESTEMI ZAAKCEPTUJEMOJE CIAŁOAHA...TKOCHAM CIĘ!
Nie ma Świąt bez Opowieści wigilijnej Muppetów –  StarringKERMIT THE FROGasBob Cratchit
Który ojciec lepszy? –  Twój stary wmłodości wedługjego opowieści1,5 tys.Twój stary wmłodości wedługopowieści dziadkaNajtrafniejszeLiczba udostępnień: 43TikIgorW sumie... Shrek gnoił plebs, rozklepał kilku rycerzy,pokonał smoczycę, zerował piwo w trzy sekundy i wyrwał Fione104
Pewien bardzo młody, obiecujący reżyser zastanawiał się nad obsadzeniem SHELLEY WINTERS (na zdjęciu) w swym filmie i wezwał ją na przesłuchanie. Rzecz w tym, że wybitnych aktorek pokroju Shelley nie wzywa się na przesłuchanie, tylko zaprasza na lunch, żeby podyskutować o roli – Shelley jednak uwielbiała pracować i zgodziła się na spotkanie w biurze reżysera, gdzie miała poczytać dla niego fragmenty tekstu. Zgłosiła się o umówionej porze, dźwigając na ramieniu wielką torbę.Reżyser zaczął od serdecznych podziękowań za to, że zgodziła się przybyć, a zaraz potem przeszedł do opowieści jakie to cudowne rzeczy słyszał na jej temat. W końcu zaproponował, by przeczytali razem jedną scenę. Shelley, gdy w końcu usiadła, bez słowa otworzyła torbę i przez chwilę energicznie w niej grzebała. Wreszcie wyjęła i postawiła na biurku statuetkę Oscara. Znowu pochyliła się nad torbą i zaraz wydobyła drugiego Oscara.- To co - spytała niewinnie - naprawdę mam odbyć to przesłuchanie? E--9లక్షలda
 –  Paweł dodaje coś jeszcze. Na rozszerzonejmaturze z polskiego nie można było ocenićpozytywnie pracy, jeśli uczeń uznał mity czyhistorie biblijne za tzw. element fantastyczny.- Uzasadnienie? ,,Bo gdy te opowieścipowstawały, nie były traktowane jakofantastyka, tylko jako prawda". Aż zapisałem tosobie w notatkach. Paweł przyznaje, że sammusiał wyzerować" pracę, której autorkapisała, że co prawda Biblia jest przezniektórych uznawana za teksty święte, ale sąto jednak opowieści fikcyjne, fantastyczne. -Dziewczyna pięknie wywodziła, czym tafantastyczność skutkowała w odbiorzeopowieści. Ale takie decyzje podjęli tzw.eksperci po sprawdzeniu iluś pierwszych pracw samym CKE. Paweł przyznaje, że tamtejdziewczynie zero punktów zamknęłorekrutację na część kierunków. Odwołaniebyłoby bez szans, nawet gdyby zdążyła jezłożyć.
 –  Krzysztof Stanowski@K_StanowskiTEKST PODSUMOWUJĄCY:Cieszę się, że finałowy odcinek o Natalii Janoszek został jużwyemitowany, bo rzygałem już tym tematem, obejrzałem tyle wywiadówz tą dziewczyną, że sam jej głos przyprawiał mnie o mdłości. Wbrew temuco niektórzy próbują mi wmówić, nie mam obsesji związanej z naszą„gwiazdą”. Po prostu wykonałem pracę, do której ona mniezmobilizowała lub wręcz zmusiła. Owszem, mogłem wykonać tę pracęgorzej, mniej się zaangażować, zrobić coś krótszego, bez podróży do Indiiitd. Ale poza wszystkim im bardziej w temacie grzebałem, tym bardziejczułem, że to jest po prostu interesujące - nie tylko dla mnie, ale dlawszystkich. I popularność filmu szybko to potwierdziła. Jestemdziennikarzem, w tym wypadku pozwanym dziennikarzem, ale też twórcąinternetowym, który ma swój nos i swoje wyczucie.Co jakiś czas natrafiam na komentarz w stylu: „Kto ją w ogóle zna? Po cotracić czas na takiego anonima?". Takiej osobie odpowiadam tutaj: to, żety jej nie znasz, nie znaczy, że nikt jej nie zna. Ale jest też odpowiedźlepsza: nikt nie znał Simona Levieva, ale cały się poznał „Oszusta zTindera". Bo czasami główny bohater jest tylko przyczynkiem do czegośszerszego.To jest historia o niej, ale także o naszych czasach.Żyjemy w kulturze fejku. Filtry zmieniające twarz nie robią na nikimwrażenia, już większe wow jest przy ,,odważnym" pokazaniu się bezmake upu - to jest dzisiaj wyczyn, pokazać jak wyglądasz naprawdę!Ludzie w internecie podkręcają swoje życie, by wyglądać napiękniejszych, szczęśliwszych, bogatszych. Kłamstewka są wpisane wcodzienność. Media społecznościowe służą do eksponowania wyłącznietych dobrych momentów w naszych życiach, nawet jeśli te momentyprzydarzają się smutnie rzadko. Tacy się staliśmy. Robimy zdjęcia wcudzych furach, przy nie naszych samolotach, na tle nie należących donas jachtów, albo chociaż przy jednej jedynej palmie w okolicy, która nieuschła i pod którą nie leżą śmieci. Jesteśmy jednak zmuszeni (takczujemy) pokazać zajebistość miejsca i chwili.Żyjemy też w kulturze sprytu. Gloryfikujemy sprytnych, a nie mądrych.Podziwiamy cwanych, a nie inteligentnych. Spryt i cwaniactwoprzekładamy ponad kompetencje. Internet zalany jest poradami osób,które niczego nie potrafią, ale chcą się swoim niczym podzielić z resztąświata. Ktoś to wejdzie na bal wejściem dla służby w przebraniukucharza jest bardziej podziwiany niż ktoś, kto grzecznie stoi w kolejcena schodach, z prawdziwym zaproszeniem w ręku. Stąd tyle głosów: ej,ona przecież nikomu krzywdy nie zrobiła! Bo my - nie wszyscy, ale wielu znas - się z nią identyfikujemy. Wiedząc, że pewne drzwi są dla naszamknięte, podziwiamy kogoś, kto potrafi to obejść. Oszukać system.Żyjemy w kulturze podziwu. Stąd cały wysyp celebrytów, influencerów...Kiedyś zajmowały nas przygody Tomka Sawyera, a dzisiaj zajmują nasprzygody Amadeusza Ferrariego. YouTube zastąpił książki, streamerzezastąpili pisarzy. Zaczęliśmy żyć życiem innych, a nie swoim. Staliśmy siępodglądaczami. Dobrze podejrzane zaczęło nas kręcić prawie tak samojak... posiadane. Dlatego chłoniemy opowieści o księżniczce z Indii.Oglądamy jej bajkowe życie.Żyjemy w kulturze szybkiej konsumpcji informacji. Nie mamy czasu sięwgryzać. Dziennikarze wiedzą, że nie mamy czasu, więc oni też nie majączasu. Temat goni temat, wszystko jest powierzchowne. Prawdy albo sięnie docieka albo schodzi ona na drugi plan, bo zawadza. Najważniejszajest dobra historia, nawet jeśli zmyślona (no, tu gorzej) albo maksymalniepodkręcona (spoko) - to niewolnictwo klików i odtworzeń. Media dzisiajnie są już informacyjne, są wyłącznie rozrywkowe. Informacja stała sięnajlepszą rozrywką. Zawód dziennikarza rozwarstwił się na hipergwiazdyi mrówki. Hipergwiazdom już się nie chce, a mrówkom jeszcze się niechce. Hipergwiazdy dziwią się, że miałyby weryfikować cokolwiek, bo jużnie pamiętają, że kiedyś to właśnie robiły. To też lekcja dla mnie: lekcja,dopóki jeszcze na grubo nie wpadłem. Zdarzyło się przecież, że doporankowego pasma w Kanale Sportowym przyszedł ktoś, o kim ja -szczerze - nic nie wiedziałem. Dowiadywałem się minutę przed wejściemna antenę. Nie chcę więc tutaj pisać, że się czymkolwiek różnię od tych,którzy wyłożyli się na Janoszek. Po prostu miałem więcej szczęścia.Natalia Janoszek z tego filmu musi wyciągnąć wnioski i znaleźć sposóbna funkcjonowanie w społeczeństwie, ale wnioski może też wyciągnąćkażdy z nas.
 –
 –  Roman Giertych →@Giertych RomanUcieczka premiera.Ze szczątkowych informacji, które mamy z przebiegu wypadku naPodlasiu wynika, że kobieta zepchnięta na pobocze przez samochódprowadzący kolumnę premiera lub przez samochód samego premierastraciła panowanie nad samochodem i uderzyła w ostatni samochódkolumny. Z milczenia rzecznika rządu na pytania zadawane przez tysiąceinternautów może wynikać, że kolumna rządowa odjechała bezzatrzymywania się. Na miejscu miał zostać jeden z samochodów Policji.W tej sytuacji obowiązkiem potencjalnego sprawcy (kierowcyprowadzącego pierwszy samochód) było zatrzymać się po wypadku. Popierwsze winien sprawdzić, czy ofiary nie potrzebowały pomocy, a podrugie poddać się badaniu na okoliczność spożywania alkoholu lub innejsubstancji psychoaktywnej. Również na premierze spoczywał obowiązekudzielenia pomocy ofiarom wypadku. Naruszenie tego obowiązkuskutkuje odpowiedzialnością karną z art. 162 kk. Opowieści, że SOPmusiał premiera ewakuować można między bajki włożyć. Od razuwiedzieli, że ewentualni „zamachowcy" to rodzina z dziećmi.Z milczenia wokół tej sprawy wynika, że chcieli sprawę ukryć.
 –

Kanał Sportowy wypuścił swój własny browar. Znalazło się wielu przeciwników, którzy twierdzą, że sportu to nie promuje, a promocja alkoholu nigdy nie jest dobra

 –  Profesor Pingwin@ProfesorPingwinCo wam się kojarzy ze sportem?Miałem kiedyś kolegę, który mieszkał kikaulic dalej - na potrzeby tej opowieścinazwijmy go Krzysiek.Krzysiek był fajnym i pogodnymchłopakiem, chodziliśmy razem dogimnazjum, często graliśmy w "gałę" polekcjach. Miał świetną kondycję i "smykałkę"do piłki. Nie był może jakimś prymusem czygeniuszem, ale w tym jednym był naprawdędobry.Po kolejnej wakacyjnej przerwie Krzysiekjednak się zmienił. Co raz częściej opuszczałlekcje, zaczął alienować się od starychkolegów. Można za to było go częstozobaczyć w towarzystwie nowychznajomych - z papierosem i puszką browaraw ręku. Czasem pojawiał się jeszcze naboisku, ale grał raczej niechętnie - miał coraz gorszą kondycję, zdarzało mu się znikaćz boiska po dosłownie kilkunastu minutach.Zmieniło się też jego zachowanie: stał sięimpulsywny, łatwiej popadał w agresję.Kiedy skończyłem gimnazjum, nasz kontaktsię urwał - poszliśmy do innych szkół. Paręrazy na przestrzeni lat jednak go widziałem -ostatni raz niecały rok temu, podczasletniego spaceru po parku.Wiecie jak Krzysiek spędzał letnie, sobotnieprzedpołudnie?:Siedział na ławce z browarem w ręku,kompletnie pijany. W wytartym,zabrudzonym ziemią i trawą dresie, z twarzączerwoną i opuchniętą oraz nieobecnymspojrzeniem. 28-letni wrak człowieka.Dlatego kiedy dzisiaj widzę, że KanałSportowy, tak bardzo popularny wśródmłodych osób - także nieletnich, wypuszczawłasne "limitowane" piwko, mam tylkojedno pytanie: CZY WAS W TYM KANALE"SPORTOWYM" DO KOŃCA JUŻPOPIERDOLIŁO?wwwEDYCJA SPECJAJESTEŚMSTEŚMY NARSPORT LAGERFLUR9:54 PM 25 kwi 2023 215,9 tys. Wyświetlenia
Źródło: twitter.com

 
Color format