Zdradzanie osoby, która cię kocha, nigdy nie popłaca, wszyscy powinni zdawać sobie z tego sprawę (15 obrazków)
Mój iPhone zsynchronizował się z laptopem jej współlokatorki, ujawniając moją skarbnicę nudesów zapisaną w rolce aparatu. Teraz, po latach, iPhone'y pytają, czy komputer, którego używasz do ładowania komórki jest zaufany. Wtedy synchronizowało się automatycznie...

Zalogowałem się na jej konto Google, bo zapomniała hasła i musiałem je zresetować. Przy okazji sprawdziłem historię z Google Maps, a miejscem najczęstszych wizyt był dom mojego najlepszego kumpla, gdy ja akurat byłem w pracy. 1 dla Google Maps

Przytrafiło się to mojemu kumplowi

Byliśmy na wakacjach (około 7 znajomych) i wszyscy pili. Byliśmy jedynymi trzeźwymi osobami. Zdołał przechwycić telefon dziewczyny, gdy ona już padła i wyciągnął mnie na stronę. Powiedział: "Zdradza mnie, jakiś Joey pisze do niej i codziennie spotykają się na seks po pracy. Gadali o tym, jak sprawia, że jest jej mokro". Zaczęliśmy przeszukiwać znajomych na Facebooku i okazało się, że Joey była dziewczyną
Przyłapałam mojego chłopaka po dwóch latach związku
Poprosił, abym przeczytała jego pracę na komputerze, a w rogu wyświetliło się powiadomienie o wiadomości. Siedział na łóżku obok mnie, pisząc do jakiejś laski "dobranoc, kocham cię". Skasowałam pracę, napisałam "Kim jest Marissa?", zapisałam i powiedziałam, że z pracą wszystko OK. Byli razem przez 8 lat, mieszkała po sąsiedzku z jego rodzicami
Nie ja, ale ktoś znajomy

Koleś miał klasyczne udane życie tatusia sukcesu. Żona, dzieci, dobra praca, ładny dom. Dzieciaki uprawiają sporty i w ogóle. Pragnął rozwoju zawodowego, więc przeniósł się do nowej firmy. Przyszedł pierwszy odcinek wypłaty i z jakiegoś powodu zaciekawił żonę. A szczególnie jeden fragment, z kwotą alimentów.
Oczywiście była trochę zmieszana. "Przecież jesteśmy małżeństwem, na co idą te alimenty?". Okazało się, że ma dzieciaka, który jest o pięć lat młodszy od ich 13-letniego syna
Jakiś czas temu Snapchat miał taką funkcję, że pokazywał top 3 znajomych

Zobaczyłem, że u mojej lubej byłem numerem jeden, najlepsza przyjaciółka była numerem trzy, a na drugim miejscu miała jakiegoś kolesia z pracy. Zalogowałem się na jej konto Voxera, dzięki czemu mogłem podsłuchać rozmowy między nią a rzeczonym kolesiem. Mówiła, że nie może doczekać się aż przeczesze dłońmi jego włosy, ale wisienką na torcie był moment, w którym zapytał, czy jego sperma smakowała inaczej po tym, jak wypił ananasowego energy drinka. Odparła, że zwykle nie smakuje tylko po prostu połyka i następnym razem bardziej zwróci uwagę. Po skonfrontowaniu sprawy powiedziała, że wyrwałem to z kontekstu. Tia, bo to przecież normalna rozmowa między pracownikiem a pracownicą
Zdecydowanie za często uśmiechałem się do telefonu

Komentarze
Pokaż komentarze