Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 477 takich demotywatorów

Aby być optymistą wystarczy odrobinę pomyśleć i dostrzegać pozytywy we wszystkim co nas otacza. Optymista jest np. wdzięczny za: – - ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza,że mamy wolność słowa- panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę- ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść- budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyję- podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony- duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło- trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyći rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że mam dom- zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że byłem aktywny - ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, że mamy wolność słowa- panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę- ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść- budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyję- podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony- duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło- trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyć i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że mam dom- zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że byłem aktywny
Grażyna biznesu –  Dzień dobry oglądałam rano wózeki jednak jestem zdecydowanaAle jak toWitam wózek już sprzedanyRano był aktualnyOczywiście ale przecież pislalamz samego rana że są inni chętni.Pani nie chciała więc przyjechalii zabraliPani jest normalna?Jako kupiec mam 24 godziny nazastosowanieNiestety, trzeba było brac od razuPodam panią do sądu zawprowadzanie w błąd.. i oszustwo18:02Byłam na policji, sprawa zgłoszonao oszustwo?Jakie kur... Oszustwo kobietonie chciałaś wziął kto innyPowiedziałam że wzięłas zaliczke.isprzedała asA dałaś mi zaliczkę?Nie, ale policji tak powiedziałam
Para zmuszona do siedzenia obok martwego ciała w samolocie przez 4 godziny po tym, jak kobieta zmarła w trakcie lotu – Mitchell Ring i Jennifer Colin lecieli liniami Qatar Airways z Melbourne do stolicy Kataru, Dohy, w zeszłym tygodniu. Około 10 godzin po starcie jedna z pasażerek wyszła z toalety, nagle upadła i zmarła na ich oczach. Załoga, nie mając innego rozwiązania, posadziła ciało kobiety na wolnym miejscu tuż obok pary i pozostawiła je tam na pozostałe cztery godziny lotu.- Wyglądali na sfrustrowanych, potem spojrzeli na mnie, zauważyli wolne miejsca obok mnie, moja żona siedziała po drugiej stronie, byliśmy w rzędzie czterech siedzeń — relacjonował Ring. - Powiedzieli: „Czy możesz się przesunąć, proszę?" Odpowiedziałem:,,Tak, nie ma problemu". I wtedy posadzili panią na miejscu, na którym siedziałem.Para twierdzi, że załoga nie pozwoliła im zmienić miejsc do końca lotu i nakazała pozostać na swoich siedzeniach aż do momentu, gdy na pokład weszły służby medyczne po wylądowaniu. Dodatkowo, po wszystkim Qatar Airways miały nie zaoferować im żadnego wsparcia.
Zagłosuj

Dziś jest Światowy Dzień Backupu. Czy robisz kopie zapasowe danych?

Liczba głosów: 1 400
Ksiądz sypiał z parafianką panią Iwoną, którą ks. Pawła F. poznał podczas pielgrzymki do Częstochowy. Rok później stał się jej spowiednikiem i przewodnikiem duchowym. "Manipulował nią, doprowadzając do sytuacji o charakterze seksualnym" - stwierdził sąd – W 2024 roku sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok skazujący, potwierdzając, że działania ks. Pawła były świadome i zaplanowane. Duchowny bronił się, twierdząc, że to pani Iwona zabiegała o jego bliskość, a ich relacja była dobrowolna. Sąd jednak uznał, że ksiądz miał pełną świadomość swojej przewagi nad kobietą i wykorzystał ją z premedytacją.Duchowny został skazany na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Mimo to, Kościół nie zdecydował się na jego usunięcie ze stanu kapłańskiego. Zamiast tego po uprawomocnieniu się wyroku nałożono na niego pewne ograniczenia. Zgodnie z decyzją Kościoła, skazany prawomocnie ksiądz do 2026 roku nie może sprawować urzędów kościelnych, przez rok nie może spowiadać, a przez dwa lata nie może prowadzić kierownictwa duchowego. Na tym koniec kary. Czyli przez rok będzie musiał jak jakiś parias korzystać z usług "sprzedajnych kobiet", i to chyba w innym mieście 💡 WIĘCEJ
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Prośba do Wrocławian – Przy bocznym wejściu do Domu Handlowego Renoma, w te mroźne dni, spotkać można starszą, przemiłą panią, która z troską i uśmiechem sprzedaje świeże jajka. Jednakże, w tak niskich temperaturach, jej miejsce powinno być w ciepłym domu, a nie na zimnie.Nie dopuśćmy, aby ta starsza pani musiała spędzać kolejne dni na mrozie. Wspólnie możemy sprawić, że wróci do ciepłego domu.Nikt z nas nie chciałby, aby jego babcia spędzała takie mroźne dni na chodniku. indrock
Źródło: x.com
Dzisiaj w pracy sprawiłem, że starsza pani się zarumieniła – Zamówiła dwie kawy ze zniżką dla seniora i zapytałem "DLA SENIORA?Pani wybaczy, ale muszę panią prosić o dowód" a ona zasłoniła usta, wyszeptała "Ojejku" i zaczęła chichotać
Autentyczna historia z mszy świętej – To był okres rekolekcji. Pewnego dnia, coś mnie naszło i wybrałam się na msze w poniedziałek na 18.00. Msza jak msza. Wszystko przebiegało zwyczajnie. Do czasu. Podczas komunii świętej, kiedy ksiądz rozdawał opłatek, nagle jedna starsza pani wyjęła z torebki wałek do ciasta i zaczęła okładać nim drugą panią, która właśnie przyjmowała komunie. Wrzeszczała przy tym: "Ty do komunii? Jak ci nie wstyd?" Musiały interweniować siostry zakonne. Od tamtej pory nie chodzę na msze w tygodniu. MINSKMAZ.COMWirtualny Mińsk Mazowiecki
Nie wygrasz z bezduszną pracownicą mimo że trzy razy użyjesz karty "matka" i trzy razy karty "dziecko –  SZOK....Żenująca jakość obsługi... Dziś chcączamówić makaron, będąc na spacerze z 2miesięcznym niemowlakiem- Pani odmówiła miprzyjęcia zamówienia telefonicznie- bo Państwo nieprzyjmują zamówień telefonicznych- tylko na miejscuw lokalu. Ponownie poprosiłam Panią o zrobieniewyjątku bo mam małe dziecko, jest zimaspacerowaliśmy na dworze, a ja nie chciałam obudzićcórki, wchodząc dwukrotnie do środka- Paniodmówiła mi raz jeszcze. Drodzy Państwo proszępamiętać, że funkcjonują Państwo dzięki ludziomwłaśnie, a do szanownej Pani która mnie dziśobsługiwała odmówiła Pani głodnej matce możliwościzjedzenia ciepłego posiłku matce, karmiącej piersią ponieprzespanej nocy z niemowlakiem. Skoro jesteściew stanie co tydzień zamawiać świeże vongoli to byściepodołali wyjątkowo przyjąć zamówienie telefoniczniena makaron za 13 zł dla proszącej o pomoc głodnejmatki. Katastrofa. Bądźmy ludźmi. Z poważniem
Pies ponownie spotyka się ze swoją panią, od której uciekł w Sylwestra, przestraszony fajerwerkami –
0:13

Przez takie historie strach potem pomagać (uwaga, dłuższy tekst)

 –  Ta sytuacja miała miejsce na początku lat 2000. Miałemwtedy trzynaście lat i chodziłem do podstawówki.Spacerując z psem po parku, zauważyłem damskątorebkę leżącą w śniegu. Otworzyłem i zobaczyłemdokumenty, jakieś zaświadczenia, legitymację emeryta,notes, portfel i klucze.Po powrocie do domu z tą torebką zadzwoniłem nanumer, który znalazłem w notesie tej pani.Wytłumaczyłem wszystko i za jakieś pół godzinyzadzwoniła właścicielka zguby. Opisałem torebkęi zaproponowałem, że oddam ją jutro rano w drodze doszkoły. Umówiliśmy się przed wejściem do parku.Rano szedłem do szkoły i zauważyłem starszą panią,która już czekała, ale nie była sama-towarzyszyło jejdwóch mężczyzn. Nie wzbudziło to moich podejrzeń,więc podszedłem do nich.To pani zgubiła torebkę?― Tak, to moja.Proszę, oto ona.Starsza pani zaczęła przeszukiwać torebkę, otworzyłaportfel i spojrzała na mnie podejrzliwie:- A gdzie są pieniądze?Zamurowało mnie.Oddałem wszystko, co znalazłem. Tam nic więcej niebyło.Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden zmężczyzn, który przyszedł z kobietą, uderzył mnie wtwarz. Upadłem, bardziej z zaskoczenia niż od siły ciosu.Próbowałem coś wyjaśnić, ale mnie nie słuchali. Zaczęlimnie mocniej bić. Jako „rekompensatę" za rzekomoukradzione pieniądze zabrali mi kurtkę, telefon, zegareki kieszonkowe, które miałem na bułkę i napój. Klucze domieszkania wyrzucili gdzieś w śnieg. Na odchodne jedenz nich kopnął mnie w udo. Upadłem, nie mogłem wstać,a oni po prostu odeszli. Na dworze było minus dziesięćstopni, a ja zostałem bez kurtki.Łzy i smarki ciekły mi po twarzy. Było mi strasznieprzykro. W głowie miałem kołowrotek myśli. Co robić?Jak powiedzieć o tym rodzicom? Na pewno na mnienakrzyczą. Nie mogłem wrócić do domu, bo kluczezgubiły się gdzieś w śniegu. Poszedłem do szkoły. Przywejściu zatrzymał mnie woźny i zapytał, dlaczego jestemtaki pomięty i bez kurtki. Zawiadomił wychowawczynię,która zabrała mnie do dyrektora. Dyrektor zrozumiałwszystko bez słów i wezwał pielęgniarkę. Po godzinieprzyszła do gabinetu moja mama z panią policjantką.Rozpłakałem się i wszystko opowiedziałem.Policjantka spisała moje zeznania. Potem zawieźli mniedo szpitala, żeby udokumentować obrażenia, po czymwróciliśmy do domu, a rodzice wcale na mnie nienakrzyczeli.Tych mężczyzn znaleziono jeszcze tego samegowieczora. Telefon zdążyli sprzedać, kurtkę wyrzucili(podobno była podarta - choć to oni ją rozerwali, gdymnie bili), zegarek również wylądował w śmietniku, boprzestał działać.Tydzień później ta sama starsza pani czekała na mnieprzed szkołą. Miała w rękach paczkę cukierkówi kolorową sprężynkę (taką, co się kiedyś puszczało poschodach). Płakała. Powiedziała, że przyszła mnieprzeprosić. Torebkę ukradziono jej na targu, a onamyślała, że to ja. Jej syn i jego kolega, którzy chodzili doszkoły policyjnej, zostali aresztowani i groziło imwięzienie. Powiedziała, że zostanie teraz całkiem sama,bo jej syn jest jedynakiem. Zapytała, czy mógłbymporozmawiać z rodzicami, żeby wycofali oskarżenie,oferując w zamian te cukierki i sprężynkę.Zrobiło mi się jej żal, ale nic jej nie odpowiedziałemi uciekłem do szkoły. Nawet nie planowałem prosić o torodziców. Więcej ich już nie widziałem, jedynie naokazaniu. Rodzice później powiedzieli mi, że obaj dostaliwyrok. Minęło już sporo lat, a do teraz tak mam, że jakktoś mnie prosi o pomoc to najpierw węszę czy niezostanę oszukany.
Polska służba zdrowia w pigułce –  Cywilizacja Życia@CywilizacjaZObserwujPoszłam do lekarza w maseczcekaszląc jak porąbana. Rejestratorka wprzychodni westchnęła i na cały głoskomentuje "oho, zaraz nas tu wszystkichpozaraża".No przepraszam panią najmocniej,wrócę, jak będę zdrowa.16:15.02 sty 25. 167K Wyświetlenia
Kurier też człowiek i zdarza mu się pomylić numery –  Witam, tu kurier. Prosze o jaknajszybszy kontaktOddzwonię później.Pozdrawiamej mordo, bo jest szansana wyr chanie szympansa XDjaka szansaXDDDDDNajbardziej Pania przepraszamza pomylke z mojej strony.Zycze milego dniaMiłego dnia również XDDZIWNEOBRAZKI.PL
Jej apel był tak poruszający, że dobrzy ludzie zebrali ponad 500 tys. złotych na leczenie jej syna – Właśnie wyszło na jaw, że Pani Henia nie otrzymała ani złotówki, a całość kwoty jest cały czas na koncie Caritasu, który zasłania się swoim regulaminem.Osoba, dla której została założona zbiórka na stronie Caritasu, nie może korzystać z zebranych pieniędzy, bo sama tej zbiórki nie założyła. Więc kto korzysta - Caritas, właściciel serwisu. Druga rzecz: oburzamy się czasem, że serwisy zbiórkowe biorą 2 czy 3% od uzbieranej kwoty. Caritas bierze nawet 15% G
Źródło: www.facebook.com
Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałem –  wczorajMiało być miło z polecenia.znajomych) a wyszło nocóż- nie zostaliśmy dzisiajzaproszeni do środka("pocałowaliśmy klamkę").Lokal zamknięty pogodzinie 14 - pracownicysiedzący przy barze napewno nas widzieli ale niktnie zechciał wyjść iwyjaśnić powoduzamknięcia. Możenastępnym razem...Szanowna Pani,Sprawdziliśmy monitoring restauracji, żebymóc wyjaśnić zaistniałą sytuację.Restauracja była otwarta przed godziną14-stą.Przy barze nie siedzieli pracownicy a gośćrestauracji.Pani, jak widzieliśmy na monitoringu, nieudało się otworzyć drzwi, ponieważ drzwiotwierają się na zewnątrz a Pani je pchałado środka.żałujemy, że nikt z pracowników tegonie widział, ponieważ oczywiste jest, żenatychmiast by Pani pomógł.Ocena wystawiona przez Panią jest dla naskrzywdząca, ponieważ nie skorzystała Paniz naszych usług i to nie z naszej winy.Zapraszamy Panią do naszej restauracji,mamy nadzieję, że kolejna wizyta będziebardziej szczęśliwa :)
 –  id: y5vcbsGODNE ŻYCIE dla 91-letniejPani Marii. Oficjalna zbiórkaGońca176 181 zł z 200 000 złZrzutka.pl88%1/2 💡 WIĘCEJ
Źródło: goniec.pl
Nie tak miała wyglądać ta dorosłość... –  Poszedłem do teatru. Na widowni byłosporo licealistów.Po spektaklu wpadłem w ich tłum i jakośtak mnie przepchnięto w stronęnauczycieli.Nauczycielka:- Z której jesteś klasy?Ja:-- Z żadnej.Ona:-- To idź do pani Bożeny.Ja:Przepraszam, ale nie mogę.Ona:-- Ja ci zaraz dam "nie mogę"!Ja: :(((W pracy szanowany pan Konrad,kierownik działu sprzedaży, a w teatrze...zwykły gówniak, który zgubił swoją paniąBożenę.
AI wreszcie w służbie ludzkości. Powstał właśnie bot symulujący starszą panią, która zaprogramowana jest tak, żeby marnować czas botom od fotowoltaiki i innych naciągaczy –  It's nearly been an hour.
 –  A: Queen"Każdy oddech twój" zespołu Perfect to coverpiosenki "Every Breath You Take" zespołu:C: Led ZeppelinB: The Rolling StonesD: The Police
 –  ←AgataActive NowDzień dobry. Mamniestety złe wieści. Panasyn zachował się dzisiajskandalicznie na językupolskim. Jedna z naszychuczennic jedynie zwróciłauwagę pana synowi, żejest gruby. Co zresztą jestprawdą. Na pewno chciałago w ten sposób tylkozmotywować, żeby obniżyłswoją wagę, bo wyjdziemu to na zdrowie i niemiała nic złego na myśli.Mateusz odpowiedziałjej słowami - tutaj cytuję"ja przynajmniej nie mamkolczyka w nosie jakkrowa z chlewa". Andżelikarozpłakała się słyszącto i było jej naprawdęprzykro. Uważam, żepana syn przesadził,dlatego wpisałam muuwagę do dziennika.Jego zachowanie takżezostanie obniżone.Mam nadzieję, że i panwyciągnie w domu jakieśkonsekwencje wobectakiego zachowania iukarze jakoś Mateuszaza takie niedopuszczalneodzywki wobec kobiet.Proszę postarać się lepiejwychowywać swojegosyna, pozdrawiam.Oczywiscie, ze wyciagnekonsekwencje. Kupie munowa gre komputerowa,a w weekend zabiore dokina na film o jednymz jego ulubionychsuperbohaterow. A zpania porozmawiamsobie w poniedzialekw obecnosci dyrektora,pozdrawiam.
A ty zatrzymałbyś się? – Policja przeprowadziła eksperyment społeczny. Policjanci chcieli sprawdzić, czy ktoś z przechodniów zainteresuje się starszą panią idącą w szlafroku, wyglądająca na zagubioną. Rezultaty nie są najlepsze, ale i tak krzepiące jest to, że zatrzymało się siedem osób.Policja każdego roku rejestruje zaginięcia około dwóch tysięcy starszych osób, choć w rzeczywistości jest ich na pewno więcej A TYJAK BYSSIEZACHOWAŁ?EKSPERYMENTSPOŁECZNY
💡 WIĘCEJ
Źródło: fakty.tvn24.pl
 
Color format