Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

Życie nie raz nas czymś zaskoczyło i wciąż najpewniej jeszcze zaskoczy Ciekawostki z życia wzięte! (18 obrazków)

Pytanie z życia wzięte – O czym myślą ludzie, którzy umawiają się na spotkanie, ale na nie nie przychodzą? Dotyczy to zarówno pracy, kiedy umawiam się z klientami na spotkania, jak i spotkań prywatnych. Nie mówię tu o przypadkach, kiedy ktoś mnie informuje z pewnym wyprzedzeniem, że nie uda mu się dojechać na to spotkanie.Ogólnie uważam, że zagranie typu ktoś się umawia na konkretny dzień i konkretną godzinę, ale nie przyjeżdża wcale, jest niekulturalne. Dla mnie to wygląda jak brak szacunku do drugiego człowieka, ponieważ też poświęcam swój czas, żeby przygotować się do takiego spotkania.Stąd pytanie - o czym tacy ludzie myślą? Jeśli mają jakieś obawy, wystarczy porozmawiać. Jeśli zmienili zdanie, wystarczy o tym powiedzieć.
Źródło: sensonauka
 –  15 lat temu na mojej klatce mieszkała patologicznarodzina - ciągle pijane małżeństwo z czwórką dzieci(dwóch chłopców i dwie dziewczynki), mieli mniejwięcej 7-13 lat. Rodzice chyba nigdy nie trzeźwieli,a dzieci zawsze chodziły brudne, głodne, chamskiei rzucające przekleństwami na prawo i lewo.Pewnego razu wracałam do domu i zobaczyłam jakcała czwórka stoi pod klatką, bo nie mogą wejść dodomu. Pijani rodzice zamknęli się w mieszkaniu i nieotwierali im drzwi. Żal mi się ich zrobiło, więczaprosiłam ich do siebie. Nakarmiłam zupą i napoiłamkakao z ciasteczkami.Po tej sytuacji zabrała ich od rodziców opiekaspołeczna i od tamtej pory nic o nich nie słyszałam.Niedawno ktoś zadzwonił do moich drzwi. Otwieram,a tam dwie śliczne dziewczyny i dwóch chłopakówstoi z kwiatami, tortem i winem. Przyszlipodziękować. Okazało się, że w dniu, w którymzaprosiłam ich do siebie, zobaczyli, jak może wyglądaćprawdziwy dom z firankami, obrazami na ścianach,zdjęciami rodziny, jak miło jest zjeść prosty, ciepłyposiłek i jak fajnie jest być zadbanym. Powiedzieli, żezaimponowałam im swoją urodą i tym, że chodziłampo domu w świeżych, ładnych ubraniach i puszystychkapciach, a nie tak jak ich matka w spranym, burymszlafroku. Po tej sytuacji obiecali sobie, że ich przyszłeżycie też będzie tak wyglądać. Trafili do domu dziecka,skończyli szkołę i znaleźli pracę. Może i nie mają terazdużo pieniędzy, ale za to mają czyste mieszkanie,a nim kakao i puszysteocie.O mało się nie rozpłakałam podczas ich opowieści.Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak nieświadomiezmieniłam życie czterech osób! W sumie nadal niemogę w to uwierzyć.
"To jest Stefania, moja teściowa. Nauczyła mnie, że to ważne, aby traktować ludzi odpowiednio do tego, jakimi są, a nie według swoich oczekiwań wobec nich – Kiedy po raz pierwszy spotkałem moją teściową, wydawała mi się trochę zbyt pewna siebie w swoim  agresywnym a zarazem grzecznym sposobie bycia. Ale wiedziałem, że jest ważna dla miłości mojego życia, więc zaakceptowałem ją taką jaka jest. Trochę niechętnie, ale niektórzy z nas tak robią, w końcu rodziny się nie wybiera.Po 5 latach nadal nie znałem jej tak naprawdę.Moja żona zachorowała na białaczkę w wieku 30 lat. Kiedy nasz świat został rozbity i zmieniony na zawsze, Sharon bardzo cicho i bardzo stanowczo weszła w rolę, do której się urodziła. Wprowadziła się wraz z mężem, weteranem z Wietnamu, do naszego domu i została opiekunką Michele.Przez ostatnie dwa lata kupowała większość artykułów spożywczych, gotowała prawie każdy posiłek, robiła większość prania i sprzątania, zawoziła oboje podopiecznych na prawie każdą z ponad 300 wizyt lekarskich, sortowała dziesiątki tysięcy tabletek i upewniała się, że wszystkie zostały wzięte na czas o każdej godzinie każdego dnia.I robiła to także wtedy, gdy 6 miesięcy temu u niej samej zdiagnozowano raka. Kiedy poddawała się mastektomii. Kiedy przechodziła chemioterapię.Nuci, gdy pracuje. Mówi do siebie, gdy nie ma nikogo, kto by słuchał, i idzie przez każdy dzień z pokorą i wdziękiem.Zrobiłem to zdjęcie zanim wyszedłem rano do pracy. Nie wiedziała, że tam jestem.Oto, przyjaciele, jak wygląda wielkość w spokojnej chwili. Czekając na owsiankę dla swojej córki po raz trzy setny, odkąd zachorowała.Nie każdy może mieć przy sobie w swoim życiu prawdziwego superbohatera. Ja mam. I za to jestem przepełniony wdzięcznością każdego dnia"
 –  Brat mojej babci mimo tego, że niedawno skończył 80 lat, całkiem nieźle potrafi korzystać z telefonu. Wysyła mi codziennie na messengerze jakieś obrazki, historyjki z internetu, filmiki i inne takie nikomu niepotrzebne, ale nieszkodliwe rzeczy. N
Z życia wzięte –  Są dwa typy ludzi, jeden potrzebuje melatoniny,
 –  W 2 klasie liceum miałem problemy z alkoholem. Praktycznie codziennie po powrocie ze szkoły i zjedzeniu obiadu szedłem z kimś na piwo. Oczywiście na jednym się nie kończyło. Z towarzystwem i pieniędzmi też nie było problemu, bo zawsze znalazł się ktoś, kto mógł mi coś postawić. Zazwyczaj piliśmy w okolicy szkoły i od czasu do czasu przyłapywali nas na gorącym uczynku nauczyciele.
 –  Niedawno wrzucałem tutaj swoje gorzkie żale, bo przez 3 tygodnie nie mógł mi lekarz wystawić prawidłowego skierowania. No to w końcu wystawił. Tydzień później poszedłem do ortopedy, chłop mnie pyta czemu tyle zwlekałem
 –  Próbuję od 3 tygodni dostać się do ortopedy na NFZ (mam rękę w gipsie, który trzeba zdjąć i zobaczyć czy wszystko z nią git). Najpierw miałem problem, żeby dostać się do internisty, więc zrezygnowany zapisałem się na jakąś płatną poradę online, żeby tylko dostać L4. W końcu udało mi się umówić na wizytę u internisty na NFZ - ostatniego dnia L4. Niby wszystko ok, przedłużył mi zwolnienie do końca miesiąca i dał skierowanie do ortopedy. Najbliższy termin zapisów do specjalisty był w pn. Poszedłem rano przed otwarciem przychodni, żeby się zapisać -kolejka już była na 25 osó
 –  W mojej firmie pracował pewien facet - wesoły, towarzyski, przystojny, zadbany, chodził na siłownię, w wolnych chwilach zajmował się modelingiem. Wziął dwa miesiące urlopu i pojechał do Indii. W tym czasie do naszej firmy została przyjęta "bogini11 -100 kg żywej wagi i z ego wyj*banym w kosmos. W każdym możliwym momencie wtrącała swoje przemowy o body positive, o narzucanych stereotypach, o głupich chudych dziewczynach. Dużo opowiadała o tym, jak wielu mężczyzn się do niej przystawiało i jak ich wszystkich odtrącała. Chyba nie muszę mówić, że wszyscy mieli jej po dziurki w nosie, bo była głupia, nachalna i leniwa. Zajmowała dosyć niskie stanowisko i miała niewielki wpływ na rozwój firmy, dlatego wszyscy naśmiewali się z niej za jej plecami. I wtedy Tomek wrócił ze swoich wakacji. A ta „piękność" popłynęła. Przez trzy dni krążyła wokół niego jak Ziemia wokół Słońca, ale Tomek nie był świadomy jej wystąpień z ostatnich dwóch miesięcy i szczerze mówiąc nie pojmował, czego ona od niego chce. W końcu dziewczyna postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i rozpoczęła dialog:- Zazwyczaj to faceci o mnie zabiegają, ale tym razem wyjątkowo zrobię pierwszy ruch i dam ci spróbować się wykazać.Na co Tomek, po swoim wyjeździe, z oczyszczonymi czakrami, odpowiedział bez ogródek:- Na ch*j mi jesteś potrzebna?Jakiż był wizg. Damulka próbowała uświadomić mu, że jest beznadziejny i że traci właśnie szansę swojego życia. Że ona czuje się świetnie w swoim ciele, a on jest burakiem, bo nie dostrzega jej wewnętrznego piękna.
Z życia wzięte! –  ETAPY HISTERII Histeria, gdy masz 16 lat: wywalasz drzwi z kopa, rozbijasz telefon o ścianę i krzyczysz Histeria, gdy masz 27 lat: drzwi kosztują 1500, montaż jeszcze 300, za telefon wciąż spłacasz raty, do tego opcjonalnie masz kredyt...po prostu krzyczysz 30 lat: krzyczeć nie ma jak, bo dzieci śpią. Po prostu tak sobie siedzisz...
Z życia wzięte –  JA: wieszam ręcznikna wieszakręcznik:spada*ja: jeszcze raz to ci przyjebiekwejk.pl
 –  "Pewien człowiek był szykanowany przez innych z powodu swojego wyglądu i ubioru. Gdy szedt ulicą, ludzie głośno wyrażali swoją dezaprobatę. Rzucali obelgi, śmiali się, wytykali go palcami, obrażali. Człowiek styszał to, ale uśmiechał się do wszystkich i życzył im miłego dnia. Ktoś zapytał człowieka: - Skąd w tobie tyle życzliwości do Ludzi, którzy cię obrażają na każdym kroku? - Kiedy idę do sklepu - odpart cztowiek - mogę wydać tylko to, co jest zawartością mojego portfela. Podobnie, gdy obcuję z ludźmi, mogę dać innym tylko to, co jest zawartością mojej duszy..."
Z życia wzięte –  RÓWNOŚĆSŁUSZNOŚĆTICKETSSOCJALIZMSPRAWIEDLIWOŚĆ
Z życia wzięte:Rzecz dzieje się w tramwaju. Czas akcji: godziny szczytu. Sceneria: pojazd wypełniony po brzegi. Bohaterowie: starszy pan, kobieta, dziecko: – Kilkuletniemu chłopcu najwyraźniej jazda tramwajem bardzo się dłuży. Błysk w oku i już swój niecny plan zabicia czasu wprowadza w życie. Stojący obok starszy pan dostaje… kopniaka w nogę. "Cóż - myśli - to musiał być przypadek. Tramwaj szybko jedzie, wokół sporo ludzi, chłopiec z pewnością zrobił to niechcący". Po chwili jednak smyk z zacięciem i chytrym uśmieszkiem kopie starszego pana po raz drugi. Tym razem nie może być mowy o pomyłce. Starszy pan, widząc bezczelną radość dziecka, zwraca się do kobiety, by skarciła syna za jego niegrzeczne zachowanie. Kobieta znudzonym głosem odpowiada: "Nie skarcę go, wychowuję syna bezstresowo".Co zrobić, starszy pan nie zamierzał wchodzić w dyskusję i odsunął się od nieznośnego chłopca. Gdy tramwaj zatrzymał się przy przystanku, siedzący obok kobiety młody chłopak wstał, wyjął z ust gumę do żucia, przykleił ją do czoła kobiety i powiedział: "Wie pani, ja też byłem wychowany bezstresowo", po czym spokojnie wysiadł z tramwaju

Prawda, którą zatajają media i rząd. Ile tak naprawdę jest zarażonych?

 –  Jestem lekarzem i mam już dość udawania!Polskie dane to ściema, pokazują ok 5%prawdy.W Polsce trwa program IRAN PLUS! Jedyny jakibędzie skutecznie przeprowadzony ! SANEPIDUTRUDNIA LEKARZOM POBIERANIE BADAŃ,ŻEBY POBRAĆ BADANIE TRZEBA MIEĆ ZGODĘDYREKCJI.. TO JEST JAKIŚ ŻART !!! Na wynikiczeka się kilka dni.Wiem co się dzieje w Pomorskich Szpitalach i nietylko, to się dzieje w całej Polsce ! To jest dno,drżenie o własne stołki, polityczne lizusostwo,głupota urzędników . To co do mnie dochodzi odmoich znajomych pracujących w całej Polsce towoła o pomstę do nieba. To będzie kosztowaćżycie wielu pacjentów i personelu.Śmieszne.bardziej boicie się o swoje stołki niżżycie.To jest jakaś farsa , ściema, improwizacja,głupota, bezmyślność i kiedyś mam nadzieje za toodpowiecie!Zmuszacie ludzi do misji samobójczych !!!Ta telewizyjna propaganda sukcesu nijak się marzeczywistości.Swoją miałkością i niekompetencją stanowiciezagrożenie dla ludzi..Krew mnie powoli zalewa, nie chcę żeby umieralimoi bliscy, znajomi, koleżanki i koledzy .Telewizja kontra rzeczywistość. SZPITALEczekają 6-7 dni.. No comments..Jeszcze się nie zaczęło a już się kończy.. już wwielu miejscach nie ma masek, nigdy nie byłogogli, kończą się rękawiczki.. W wielu miejscachna wyniki , jeśli udało się gdzieś wysłać, czeka sięnawet 6-7 dni..Personel sam za własnepieniądze próbuje kupić sobie sprzęt ochronny...Pracownicy w zakładów rtg, laboratoriów częstobez jakiejkolwiek ochrony.. to samo w karetkachi na oddziałach....Ciężkie czasy... Nigdy nie myślałam,że będę cośtakiego pisać.. Medycyna pola walki...NAJWAŻNIEJSZY POST JAKI KIEDYKOLWIEKNAPISAŁAM DLA LEKARZY I PERSONELUWłaśnie uczestniczyłam w webinarzeprowadzonym przez polskich, amerykańskiego,francuskiego i chińskiego anestezjologa.Podsumowanie :Potrzebne są odgórne wytyczne dotyczącewyboru pacjentów do leczenia na oddziałachintensywnej terapii : wiek, chorobywspółistniejące, wykształcenie, sytuacja rodzinna.Pytanie czy przyjmujemy model amerykański( czyli losowanie czy hiszpański tzw. przydatnościspołecznej ) Lekarz powinien być zwolniony zobowiązku podejmowania tej decyzjisamodzielnieKonieczne wprowadzenie tak zwanego triagewojskowego celem zapewnienia jak największejpopulacji szans przeżycia.Wprowadzenie zasady im mniej tym lepiej celemzapewnienia najwyższego bezpieczeństwapersonelowi czyli : nie robimy rutynowych EKG,nie robimy CT, nie robimy przyłóżkowego USGpłuc, praktycznie nie pobieramy badań celemzmiejszenia ryzyka dla personelu. Niereanimujemy chorych.Tylko Best Suportive Care, żadnego używaniasterydów ani antybiotyków w celach osłonowychPotrzebujemy odpowiedzi na pytania czy zprzyczyn bezpieczeństwa personelu, nakładówpracy itd... powinno pacjentów podłączać się doECMO.Tlenoterapia, wentylacja mechaniczna oraz proneposition podstawą leczeniaŚmiertelność na oddziałach intensywnej terapiiwaha się między 15 a 80 %, średni czas pobytu narespiratorze 10-14 dni.Personel nie powinien wykonywać żadnychzabiegów bez odpowiedniego zabezpieczenia bojeden martwy lekarz lub pielegniarka = kilkusetmartwych pacjentów%3DPersonel powinien być testowany codziennie i bezwyniku testu nie powinien wchodzić do szpitalaSzpitale powinny wynająć pracownikom hotelecelem izolacji ich od rodzin.Nigdy nie myślałam, że czas pandemii będzie teżczasem weryfikacji jednej z najsłabszych cechludzkich ODWAGI CYWILNEJ . Odwagi mówieniaprawdy, odwagi spojrzenia w przyszłość iplanowania jej.Strach o własne stołki, układy, układanki, wspólneinteresy, co kto powie..wygrywa.Kiedy wreszcie odważycie się mówićbędzie juz ZA PÓŹNO!NIE PRACUJ BEZ ZABEZPIECZENIA !1 ZAKAŻONY MEDYK = 1000 ZAKAŻONYCH%3DPACJENTÓW = WIĘCEJ ZGONÓWDo personelu medycznego!To jest czas na pragmatyzm a nie heroizm1martwy medyk =1000 martwych pacjentówMyślcie na kilkanaście miesięcy do przodu !!!%3DW OBRONIE CAŁEGO PERSONELU SZPITALI IINNYCH OŚRODKÓW SŁUŻBY ZDROWIA!Pielęgniarki /pielęgnarze oddziałowi/ordynatorzy/ordynatorki zabraniające personelowi nosić maskiw trakcie pracy ( bez względu na typ oddziału lubwykonywanej pracy) stwarzają bezpośredniezagrożenie dla zdrowia i życia personelu orazpacjentów na co są bardzo konkretneparagrafy!!Oprócz tego, świadczy to o ich zupełnym brakukompetencji i wyobraźni!! Takie osoby powinnybyć w trybie dyscyplinarnym usuwane ze swoichfunkcji!!!! Stanowią zagrożenie ! Myślę,że wartobyłoby zgłaszać Panstwowej Inspekcji Pracy orazProkuraturze!Skargi powinno się również kierować do IzbyLekarskich oraz Izb Pielęgniarskich!Trochę rzeczywistości bezpropagandy..Co do danych podawanych przezMinisterstwo Zdrowia!Liczby oficjalnie prezentowaneprzedstawiają maksymalnie ok 5 %zachorowań, zgonów. I to są dane zprzed paru dni, bo ok. 6 dni czeka sięna wynik testów. Nie bada się też osóbzmarłych ani nie bada się osób zesłabymi objawami...Brak odpowiedniej ilości testów orazkodowanie rozpoznań uniemożliwiawgląd w prawdziwą sytuację. Problemkodowanie NIE JEST winą lekarzy, towina braku przeprowadzanych testów.Nie można postawić diagnozy COVID19 bez zrobionego testu.. (W chwiliobecnej)Apeluję do lekarzy! Wpisujcie whistoriach choroby, aktach zgonu obakody (W zależności od sytuacji )! U07.1oraz U07.2 Nieważne co podajeministerstwo !NIE MOŻEMY ZATAJAĆ PRAWDY ZPOWODU jakiegoś przepisu!Rzetelna informacja jest w chwiliobecnej JEDYNĄ skuteczną formąwalki z pandemią !Każdy człowiek może kogoś uratowaćrozpowszechniając PRAWDĘ!Wszystko się sypie, rozpada, ludzie umierają aadministracje wielu jednostek i szpitali marnująpieniądze podatników na przeglądaniePRYWATNYCH kont fejsbukowych iPRYWATNYCH grup.... oraz na wzywaniupracowników na dywaniki, groźbach itd... Zamiastorganizować sprzęt, testy, rozwiązania to śledząfejsa i to jeszcze z fałszywych kont.. No SUPER!GRATULUJĘ!ZAJMIJCIE SIĘ DO CHOLERY TYM ZA CODOSTAJECIE KASE A NIE SIEDZENIEM NAFEJSIE !!!Smutna prawda o przygotowaniu dopandemii. Czarna.dziura....Zadano mi pytanie (bardzo dobre) dlaczegopomimo wszystkich nakazów, zakazów izamknięcia granic sytuacja w Polsce siępogarsza?Odpowiedź jest smutna i bolesna.1. Państwo dużo mówi, bardzo mało robi. Czylitrwa program "opowieści dziwnej treści PLUS"czyli "ściema PLUS". Brak możliwościpowszechnego testowania>fałszywe statystyki>złe zarządzanie kryzysem. Brak elementarnychkompetencji. Skandaliczne zachowania wstosunku do medyków od zawsze, nagonki,poniżanie itd..2.0bywatele mają zalecenia specjalistów gdzieś isą jak zwykle mądrzejsi. Głupota kwitnie,nonszalancja, brak wyobraźni, brak edukacji, brakempatii, brak kultury, tchórzostwo, włazi.. , brakodwagi cywilnej, cwaniactwo,kombinowanie,egoizm. Skandaliczne zachowania w stosunku domedyków, agresja, pomawianie.3 Słuzba zdrowia to punkt 1 i 2 razem wzięte (naszczęście nie wszędzie ) oraz zupełny brakprawidłowego finansowania od zawsze.Dr. Dorota Szlosowska, pulmonologist.LEKARZENIE MOGĄMILCZEĆ

Takie tam z życia wzięte

Takie tam z życia wzięte –  OLA-KOBIETKARodzice często powtarzają, że Ola toprawdziwa kobietka-kokietka. I mająracje. A to dlatego, że jak wszystkiepanie Ola czuje się znakomicie, gdyogląda w lustrze swoje odbicie. Olabardzo, ale to bardzo chciałaby już byédorosła.Kokletka - to panl.ktora bardzo lubl slepodpac.
 –  No cóż. Ja mam porownanie z zycia wziete na swoich wlasnych pociechach. Cora w wieku 9 lat nieszczepiona i wszystko ok. Druga cora 6 lat i szczepiona na wszystko. Zywimy sie wszyscy tak samo. ale stolec mlodszej cory (szczepionej) daje duzo do myslenia- jest poprostu bardzo duzy objetosciowo. Pewien dr hab. medycyny wskazal ze przyczyna sa szczepionki Lubię to! Odpowiedz • 12 godz. • Edytowany  Twierdzisz, że córka przez szczepionki stawia za dużego kloca!? Made my day
 –  Adam Miauczyński ►••• Może to nie mieści się w ramach i definicji, ale z życia wzięte I chuja śmieszne. Anon lat 37. Poszedłem do kina. Do kina chodzę tylko na Smarzowskiego i superprodukcje w 3D, na które pierdolę czekać na torrentach. Idę na Avengersów. Chuja to ambitne kino, ale odpręża, sporo tego kitu obejrzałem, fabułę i poboczne wątki ogarniam, na Filmfbie ocena wysoka, no może i warto. Idę sam. Zony nie zabieram na takie seanse, bo to zaraz zacznie pytać czemu ten lata, a po co tamten rzucił tym mlotkiem, na chuj to się wkurwiać. Kolegów nie biorę, bo oni pewnie wszyscy zalani w trupa, w sumie majówka. Idę sam. Rezerwuję bilet online, malo ludzi patrzę, będzie spoko. Godzinę przed seansem widzę, że będzie najebane bydła. Kupuję nachosy z sosikiem serowym, choć sądząc po cenie to chyba trufle. Siadam sobie wygodnie i czekam na seans. Zaczyna się. Kinowa uczta SF. Chuja! Z pierwszych rzędów łuna ze świecących szmartfonów, jakby się tam kurwa coś paliło. Na filmie nakurwiają statki kosmiczne, jebią z laserów w rytm powiadomień mesyndżera. Dzyń, dzyń, kurwa dzyń. Jebane bydło. Do tego małolatki, które spotkały się w kinie na ploty, bo z pewnością nie na film. Tatatatata. Plują z tych mord jak automat że Aśka to głupia, a Wiolka to w ogóle szmata. Jakaś niedojebana madka zabrała gówniaka i co scenę zakrywa mu oczy pulchną łapą i plując popcornem krzyczy - Nie patrz, nie patrz! Jakiś gamoń zabrał jednak żonę i jebana chce w 5 minut poznać historię całego uniwersum Marvela. Dwa rzędy przede mną koło fanów tegoż super świata i co chwilę wyją z podniecenia. Kino, świątynia filmu, gdzie powinno się zachować choć minimum znanych wszystkim zasad, a czuję jakbym był na jebanym dworcu kolejowym. Ludzie kręcą się jak pojebani do kibla. Jak masz fiucie czy cipo problem z pęcherzem, to na jaki chuj bierzesz litr napoju? Przecież się w 2 godziny nie odwodnisz. To ja kurwa wybieram dogodne momenty na nachosy, żeby nie burzyć sceny chrupaniem, a głupia kurwa w ważnej scenie lezie do kibla i rzuca te swoje przepraszam. A pierdol się z taką kulturą! Co za jebane bydlo. Nie wiem jak ten film się skończył, wyszedłem. Ukradnę za jakiś czas jakąś dobrą kopię z sieci i zakurwię sobie na projektor, słuchaweczki, to będzie to. A nie będzie mi jakaś bieda aktorka swoim głosikiem dziękować przed seansem, za wybranie kultury z legalnego źródła. By Cię kruk chujem tłukł Ty glupia kurwo. Skończ pierdolić takie głupoty, chyba że nigdy nie byłaś w kinie i zwyczajnie nie wiesz o czym pierdolisz.
Obrońcy życia poczętego nie cofną się przed żadną głupotą. Taki billboard powstał pod Krakowem – Odpowiada za niego dr Izabela Kopaniszyn, która zapytana skąd wzięła te dane, tłumaczy, że z własnych, 10-letnich doświadczeń w pracy. Dodaje, że prowadzi swoje własne statystyki, które jednak jak dotąd nie zostały nigdzie opublikowane. Również sama kobieta widoczna na billboardzie to manipulacja. Widzimy tam nie prawdziwą lekarkę, a zwyczajne zdjęcie wzięte z banku twarzy