Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 167 takich demotywatorów

 –
Z pamiętnika Dżesiki: – "Nareszcie żem skończyła szkołe podstawowom, matka już mi nie bedzie truć, że musze skończyć szkołe i już oficjalnie moge spotykać sie z Sebom. Seba to muj chłopak, hodzimy razem jusz prawie dwa lata. Seba jest starszy i za miesionc kończy 18 lat, muwi, że siem ze mnom ożeni. Ma swoje pieniodze bo matce zabiera te 500+ co rzond na niego płaci, do tego zbiera puszki i złom wienc zawsze mamy na wino i fajki.Wczoraj zrobiłam test cionżowy bo spuźniał mi się okres i okazało sie że bendem mamom. Bendem miała swoje 500+, Seba nawet sie ucieszył, muwi, że weźniemy ślub i bendzie nam jak w niebie. Opieka załatwi mieszkanie i zapomogi bo jak bydziemy małżeństwem to nam sie należy. Zaraz po pierszym dziecku bedziemy robić drugie bo chcemy mieć dużom rodzine. Matka mówi, że jak jusz bendzie 2000 tysionce z tych 500+ to mam życie ułożone bo PiS da mi emeryture.Dzisiaj jak zawsze słóchałam przemówienia pana Kaczyńskiego naszego dobrodzija na którego całom rodzinom głosujem ale chyba siem rozchorował bo mówi, że jak kobieta daje w szyje to dzieci nie ma. Ale my siem z Sebom uśmiali, Seby matka tankuje od podstawówki i Seba ma piencioro rodzeństwa,  moja matka też i jest nas w domu czworo. Panie Jarosławie coś sie panu pomieszało na starość, nie opowiadaj pan głupot, wszystkie moje koleżnki mogom potwierdzić, zę to bzdury. Chyba nie chce pan by my pszestali głosować na pis. PS pamientniczku Seba mówi, że jak bedziemy mieli szczeście i dziecko urodzi siem chore czy cóś to dostaniemy dodatkowom pomoc i wiencej pieniendzy, to dopiero Andżela penkła by z zazdrości bo ich dziecko się rodziło zdrowe"
 –
0:32
Szacunek dla tego Pana! –
 –
Chyba każdy tak ma... –  41, Uroczy Starszy Pan @zwykly_ja Szlag mnie jasny trafia i krew zalewa jak pomysle, ze zamiast tego przekopu mozna bylo postawic 20 000 laweczek patriotycznych • 2:30 AM • 18 wrz 2022 • Twitter for Android

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał:

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał: – Przyjechałem pod adres do klienta, i zatrąbiłem. Po odczekaniu kilku minut, zatrąbiłem ponownie. Był późny wieczór, pomyślałem że klient się rozmyślił i wrócę do "bazy"... ale zamiast tego zaparkowałem samochód, podszedłem do drzwi i zapukałem. "Minutkę!", odpowiedział wątły, starszy głos. Usłyszałem odgłos tak jakby coś było ciągnięte po podłodze...Po długiej przerwie, otworzyły się drzwi. Stała przede mną niska , na oko dziewięćdziesięcioletnia kobieta. Miała na sobie kolorową sukienkę i kapelusz z dopiętym welonem; wyglądała jak ktoś z filmu z lat czterdziestych.U Jej boku była mała nylonowa walizka. Mieszkanie wyglądało tak, jakby nikt nie mieszkał w nim od lat. Wszystkie meble przykryte były płachtami materiału.Nie było zegarów na ścianach, żadnych bibelotów ani naczyń na blacie. W rogu stało kartonowe pudło wypełnione zdjęciami i szkłem."Czy mógłby Pan zanieść moją torbę do samochodu?", zapytała. Zabrałem walizkę do auta, po czym wróciłem aby pomóc kobiecie.Wzięła mnie za rękę i szliśmy powoli w stronę krawężnika.Trzymała mnie za ramię, dziękując mi za życzliwość. "To nic", powiedziałem, "Staram się traktować moich pasażerów w sposób, w jaki chciałbym aby traktowano moją mamę.""Och, jesteś takim dobrym chłopcem" , odrzekła. Kiedy wsiedliśmy do samochodu, dała mi adres, a potem zapytała: "Czy mógłbyś pojechać przez centrum miasta?"To nie jest najkrótsza droga", odpowiedziałem szybko, włączając licznik opłaty."Och, nie mam nic przeciwko temu", powiedziała. "Nie spieszę się. Jestem w drodze do hospicjum."Spojrzałem w lusterko. Jej oczy lśniły. "Nie mam już nikogo z rodziny", mówiła łagodnym głosem. "Lekarz mówi, że nie zostało mi zbyt wiele..."Wyłączyłem licznik... "Którędy chce Pani jechać?"Przez kilka godzin jeździliśmy po mieście. Pokazała mi budynek, gdzie kiedyś pracowała jako operator windy.Jechaliśmy przez okolicę, w której żyli z mężem jako nowożeńcy. Poprosiła abym zatrzymał się przed magazynem meblowym który był niegdyś salą balową, gdzie chodziła tańczyć jako młoda dziewczyna.Czasami prosiła by zwolnić przy danym budynku lub skrzyżowaniu, i siedziała wpatrując się w ciemność, bez słowa.Gdy pierwsze promienie Słońca przełamały horyzont, powiedziała nagle "Jestem zmęczona. Jedźmy już proszę". Jechaliśmy w milczeniu pod wskazany adres. Był to był niski budynek z podjazdem, tak typowy dla domów opieki.Dwaj sanitariusze wyszli na zewnątrz gdy tylko zatrzymałem się na podjeździe. Musieli się jej spodziewać. Byli uprzejmi i troskliwi.Otworzyłem bagażnik i zaniosłem małą walizeczkę kobiety do drzwi. Ona sama została już usadzona na wózku inwalidzkim."Ile jestem panu winna?" Spytała, sięgając do torebki."Nic", odpowiedziałem."Trzeba zarabiać na życie", zaoponowała."Są inni pasażerowie," odparłem.I nie zastanawiając się kompletnie nad tym co robię, pochyliłem się i przytuliłem Ją. Objęła mnie mocno."Dałeś staruszce małą chwilę radości", powiedziała. "Dziękuję".Uścisnąłem jej dłoń, a następnie wyszedłem w półmrok poranka. Za mną zamknęły się drzwi - był to dźwięk zamykanego Życia.Tego ranka nie zabierałem już żadnych pasażerów.Jeździłem bez celu, zagubiony w myślach. Co jeśli do kobiety wysłany zostałby nieuprzejmy kierowca, lub niecierpliwy aby zakończyć jego zmianę? Co gdybym nie podszedł do drzwi, lub zatrąbił tylko raz, a następnie odjechał?Myśląc o tym teraz, nie sądzę, abym zrobił coś ważniejszego w całym swoim życiu.Jesteśmy uzależnieni od poszukiwania emocjonujących zdarzeń i pięknych chwil, którymi staramy się wypełnić nasze życia.Tymczasem Piękne Chwile mogą przydarzyć się nam zupełnie nieoczekiwanie, opakowane w to, co inni mogą nazwać rutyną. Nie przegapmy ich..
Od kiedy moja żona odeszła, dbamyo siebie nawzajem. Jest wszystkim,co mam –
Najlepszy podryw ever –  pracuję w zakładzie fotograficznym do kasy pideszła
Piszę o tym, bo zachowania, które powinny być normą są obecnie tak rzadko spotykane –
To dopiero jest friendzone –  Co wy wiecie o friendzonie. Naszsąsiad - starszy pan jest zakochanyw mojej babci, pieli jej ogródekwarzywny, zbudował jej altankę,wyremontował jej cały dom, a dzisiajpodarował jej futro, na co mojababcia: "Dziękuję, Kazik, jesteśdobrym sąsiadem" i poszła sobie.
Piękny gest przyjaźni i szacunku do starego przyjaciela –
Syn zabiera swoją starszą mamę do restauracji, aby cieszyć się pysznym obiadem. Jego mama jest dość stara i dlatego trochę słaba. Podczas jedzenia, trochę spada jej na koszulę i spodnie. Pozostali goście gapią się na kobietę z obrzydzeniem, ale jej syn pozostaje spokojny – Po zjedzeniu syn, który wciąż nie jest zawstydzony całością, idzie z mamą do łazienki. Tam wyciera jej skrawki jedzenia z pomarszczonej twarzy, próbuje zmyć plamy z ubrań, oraz z miłością czesze jej siwe włosy.Kiedy dwójka wychodzi z łazienki, cała restauracja jest pełna ciszy. Nikt nie może pojąć, jak można publicznie się tak zawstydzać. Syn jeszcze płaci rachunek i chce odejść, wstaje pewny starszy pan z pośród gości i pyta go: "Nie sądzisz, że coś tu zostawiłeś?”On na to „nie, nie nic nie zostawiłem”. Ale odpowiedź dziwnego mężczyzny brzmi: „A jednak zostawiłeś!" Zostawiliście tu lekcję dla każdego syna, a nadzieję dla ich matek! W restauracji jest teraz tak cicho, że nawet nie słychać było oddechów.Jednym z największych zaszczytów jest troszczyć się o tych, którzy kiedyś troszczyli się o nas. Z całym czasem, wysiłkiem i pieniędzmi, które poświęcili nam rodzice przez całe życie, oni i wszyscy starsi ludzie zasługują na najwyższy szacunek
 –  Byliśmy dziś z naszymiGośćmi na zakupach, wpewnym momencie podszedłdo mnie starszy Pan i poprosiłna słowo. Zapytał czy oni są zUkrainy, gdy mu topotwierdziłem, wyciągnął200zł i kazał im to dać, botylko tak może pomóc.Polacy jednak mają wielkieserce
Ten starszy pan Igor od kilku dni żyje w kuchni ogrzewając się kuchenką gazową. Reszta domu została zniszczona w rosyjskim nalocie na Żytomierz, w którym zginęło dziecko jego sąsiadów. Igor nie boi się o życie tylko prosi, żeby Rosjanie nie mordowali już więcej ukraińskich dzieci –
W ukraińskiej Bukowinie 82-letni starszy pan przekazał armii ukraińskiej 100 000 hrywien i 10 000 dolarów. Wszystkie swoje oszczędności –
Starszy pan przyniósł swój telefon do naprawy. Mężczyzna pracujący tam powiedział: – - Z pańskim telefonem jest wszystko w porządku.Starszy pan odrzekł:- Więc dlaczego nie mam łączności z moimi oddziałami?
Oglądałem dzisiaj mecze... – "Oglądałem dzisiaj mecze Michigan w pubie i widziałem, że ten pan szukał miejsca, żeby usiąść. Nie było żadnego dostępnego, więc powiedziałem, że może dosiąść się do mnie i mojego syna.Po przedstawieniu się, skończyliśmy na wspaniałej rozmowie o jego życiuJest weteranem marynarki wojennej, który służył naszemu krajowi na wojnie w Wietnamie. Okazało się, że jest jedynym, który został z jego najbliższej rodziny oprócz siostry, która mieszka w Alabamie i po prostu jest samotny, a do pubu przyszedł, żeby pobyć trochę wśród ludzi, a przy okazji obejrzeć mecz.To było całkiem fajne doświadczenie, a jeszcze fajniejsze dla mojego syna. Wystarczy, że będziemy dla siebie po prostu mili, a świat na pewno będzie odrobinę lepszy" "Oglądałem dzisiaj mecze Michigan w pubie i widziałem, że ten pan szukał miejsca, żeby usiąść. Nie było żadnego dostępnego, więc powiedziałem, że może dosiąść się do mnie i mojego syna. Po przedstawieniu się, skończyliśmy na wspaniałej rozmowie o jego życiu. Jest weteranem marynarki wojennej, który służył naszemu krajowi na wojnie w Wietnamie. Okazało się, że jest jedynym, który został z jego najbliższej rodziny oprócz siostry, która mieszka w Alabamie i po prostu jest samotny, a do pubu przyszedł, żeby pobyć trochę wśród ludzi, a przy okazji obejrzeć mecz. To było całkiem fajne doświadczenie, a jeszcze fajniejsze dla mojego syna. Wystarczy, że będziemy dla siebie po prostu mili, a świat na pewno będzie odrobinę lepszy"
''Jeśli zmoknę, mogę zmienić ubranie, ale zbieram dla kogoś, kto nie może'' –  IF I GET WET I CANCHANGE MY CLOTHES I'M COLLECTING FOR SOMEONE WHO CAN'T
 –  Patryk Miś©PATRYKMISStarszy pan w pociągu poprosił,żebym wrzucił jego bardzo ciężkąwalizkę na górną półkę. Zrobiłemto. Pan wyjął portfel i chciał midać aż 10 zł „za fatygę".Odmówiłem, mówiąc, że ja niepotrzebuje i żeby dał na WOŚP.Powiedział, że na Owsiaka to onnigdy nie da. Zdjąłem walizkę.13:48 • 30 sty 22 • Twitter for iPhone