Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 310 takich demotywatorów

I teraz zastanawiam się co kryło się za jej historią – Jaka straszna rzecz ją spotkała, że nie potrafiła przyjąć miejsca w autobusie od faceta?! Przyjąć zwykłej uprzejmości... Jakiś czas temu jechaliśmy przez Londyn. Kobieta w zaawansowanej ciąży wsiadła do autobusu. Nie było żadnego miejsca siedzącego. Mój mąż wstał od razu i zaproponował jej swoje miejsce.Ona poczuła się strasznie obrażona. Zaczęła go opieprzać że co on sobie myśli i traktuje ją jak dzieweczkę, która nie może postać w autobusie. Była głośna i wkurzona.  	To nami wstrząsnęło. Próbowałam jej wytłumaczyć: - To mój mąż, przeżył dwie moje ciąże, spuchnięte stopy i temu podobne (tym razem też miałam spuchnięte stopy w związkuz długą podróżą samolotem - takie tam radości!). Jedyne o czym wtedy myślał, to żeby pozwolić mi usiąść ze stopami w górze.	Po tym ona zaczęła na mnie wrzeszczeć coś o seksizmie. I wtedy mój mąż powiedział do niej cichy głosem:- Wie pani co, to jest sprawa uprzejmości i dobrych manier i nic poza tym. Nie zmuszam pani do zajęcia miejsca, to byłby seksizm. Równość to prawo wyboru. Mogłaś po prostu powiedzieć - „nie, dziękuję”.
 –
Na górze róże,na dole śniegu kupa – Weź już te kwiaty,bo marznie mi dupa

Lekarze doszli do wniosku, że nie powinniśmy spać na prawej stronie swojego ciała

Lekarze doszli do wniosku, że nie powinniśmy spać na prawej stronie swojego ciała – Ich argumenty są naprawdę przekonujące Lekarze stwierdzili, że lepiej jest spać na lewym boku. Dlaczego? Poznaj powody:1. Usprawnienie krążenia limfy Badania wykazały, że spanie na lewym boku wpływa pozytywnie na układ limfatyczny. Poprawia jego ogólną pracę i pomaga w transporcie składników odżywczych przez korpus, a w tym samym czasie oczyszcza organizm i ułatwia transport odpadów, gdyż są one na lewej stronie korpusu.2. Anatomia Żołądek i trzustka znajdują się po lewej stronie ciała. Jeśli położysz się na prawej stronie, skomplikujesz ich funkcjonowanie, ponieważ działają wbrew sile grawitacji. Żołądek naciska wówczas na trzustkę i utrudnia jej działanie.3. Lepsze dla serca Gdy będziesz spać na lewym boku, pomożesz pompować krew przez ciało. Powodem jest to, że nasza główna arteria – aorta jest wygięta w lewo. Gdy leżysz na prawej części, serce musi pompować krew ‚ku górze’.4. Poprawia trawienie Gdy śpimy na prawej stronie, możemy nabawić się refluksu. Na lewej stronie tego nie doświadczymy, ponieważ kwasy żołądkowe nie będą przemieszczać się do przełyku. Więc jeśli masz problemy z trawieniem, staraj się spać na lewej stronie.5. Ulga dla śledziony Śledziona również znajduje się po lewej stronie korpusu. Organ ten jest odpowiedzialny za czyszczenie naszej krwi. Materiały odpadowe, które są transportowane przez układ limfatyczny, szybciej będą rozkładane przez organizm, gdy zadbamy o to, jak ułożymy się do snu.

Golf to nie samochód

Golf to nie samochód – Golf to styl życia! Sercem tej tętniącej mocą maszyny jest 4 cylidrowy, doładowany silnik diesla legitymujący się mocą 70KM. Jak nietrudno się domyślić auto ma sportowe osiągi. W moim mieście jest to jeden z szybszych wozów (zagrozić mi może tylko Skoda Felicia). Przyspieszenie jest sprawą odczuwaną subiektywnie ale moim zdaniem start Boeinga 737 w konfrontacji z moim Golfem to ledwie spacer. Moment w którym strzelam ze sprzęgła ruszając Golfa z miejsca spoczynku jest niczym heroinowy orgazm. Wataha wściekłych koni mechanicznych rozbija się o asfalt powodując przyklejenie głowy do zagłówka. Wskazówka prędkościomierza szybuje ku górze niczym sekundnik w analogowym zegarku. Każde muśnięcie pedału gazu uwalnia kolejne pokłady adrenaliny... Choć jest to auto sportowe można się nim przemieszczać z gracją, rozkoszując się flegmatycznym rytuałem motoryzacyjnej uczty.Samochód byłby w stanie idealnym gdyby nie kilkanaście mankamentów. Opony założone w 1996 roku więc ich stan oceniam na 4 . Myślę, że pośmigają jeszcze z 5 sezonów (druty widać tylko w jednej). Fabrycznie siedzenie kierowcy było obszyte całunem Turyńskim ale zdjąłem ponieważ pylił mi na garnitur. Samochód mimo swoich lat ma wyposażenie którego nie powstydziłby się nowy Mercedes klasy premium:-szyberdach-światła przeciwmgielne.Oczywiście mogłem o czymś. zapomnieć. Golf od narodzin był autem bardzo energicznym i aktywnym. Udało mi się ustalić kilka szczegółów z jego barwnego życia oto kilka z nich:ok 1990- poczęcie Golfa. W noc poczęcia Golfa po raz pierwszy w świecie nowożytnym na niebie zainstniało zjawisko koniunkcji Jupitera i Wenus. Poprzednio miało to miejsce w noc podczas której jeden z niewolników skończył fugować czubek piramidy Cheopsa. Stało się jasne, że mamy do czynienia z bytem ponadtprzeciętnym.Rok 1991- Golf wygrywa 24 godzinny wyścig Le Mans. Za sterami niemieckiego bolidu siedzieli: Zygmunt Hajzer, Pascal Brodnicki i Beata Kozidrak.Rok 1992- Golf trafia na okładkę Men's Health jako najbardziej męski samochód dekady.Rok 1994- nastoletni Władimir Putin zostaje uchwycony przez fotoradar jadąc GolfemRok 1995- Golf gościnnie występuje w jednym odcinku amerykańskiego serialu animowanego dla dzieci "Gdzie jest Wally"Rok 1996- Golf został wybrany przez Watykan na papamobile. Niestety głowa kościoła uznała, że kolor czerwony jest zbyt krzykliwy.Rok 1997- Golf zajmuje 2 miejsce w rajdzie Paryż- Dakar zostając pierwszym samochodem który pokonał rajd bez świateł i przeglądu.Od roku 1998 do 2000 - Golf bierze udział w wojnie Erytrejsko- Etiopskiej jako samochód do trasportu piasku na pustnie.Rok 2001- Golf zostaje kupiony przez Stevena Seagala. Jednak po kilku miesiącach aktor doszedł do wniosku, że auto jest zbyt drogie w utrzymaniu.Rok 2002- Golf ratuje przystanek Woodstock. Po awarii zasilania muzyka została puszczona z nagłośnienia Golfa- festiwal mógł dzięki temu trwać w najlepsze. Znajomy który ma dobre ucho mówi, że głośniki w Golfie to ten sam model który był wsadzany w pierwsze wersje telefonu Siemens A50- proszę to docenić.Rok 2004- Golf zostaje safety carem w wyścigach F1. Niestety podczas pierwszego występu zapiekają się klocki z tyłu i Golf traci posadę.Rok 2005- Golf wygrywa casting do Transformersów, ma zagrać rolę przywódcy deceptikonów Megatrona, niestety podczas zdjęć w Golfie zagotowała się woda i resztę filmu obskoczył dubler.Rok 2006- Golf dostaje pokrowce na siedzenia.To jedne z ważniejszych wydarzeń w życiu tego auta. Jeśli coś mi się przypomni to na pewno dopiszę. Auto idealna do tego aby się pokazać. Polecam szczególnie początkującemu celebrycie.Możliwa zamiana na Ferrarli laferrari lub Mercedes P1 koniecznie w gazie. Może być też z uszkodzonym silnikiem ponieważ szwagier 12 lat temu miał staż w warsztacie i raczej poradzimy sobie z remontem.PS. Dziękuję za ogromną liczbę maili w sprawie Golfa- na oba odpowiedziałem.PS2.W związku z dużym zainteresowaniem aukcją Golf pojawi się w poniedziałkowym wydaniu programu "Pytanie na śniadanie"Sprzedaje Golfa ponieważ zbieram na bilet do UK.Więcej informacji na priv.
Miłość to nie pluszowy miś,ani kwiaty.To też nie diabeł rogaty.Ani miłość kiedy jedno płacze,a drugie po nim skacze.Bo miłość to żaden film w żadnym kinie,ani róże,ani całusy małe,duże.Ale miłość -kiedy jedno spada w dół,Drugie ciągnie je ku górze. –
Lifehack dla kupujących choinkę. Uwaga: wymaga posiadania żony! –  nie wiem, czy wiecie, ale coroczne kupowanie choinki to taka gra miejska w zrobienie w chuja jak największej ilości osób: albo oni ciebie, albo ty ich. a ponieważ ja w to gram już parę lat, to mogę wam opowiedzieć, jak grać, żeby wygrać. poszedłem na lokalny targ choinkowy, gdzie tych zagród stoi z 10, przeszedłem w jedną, w drugą, i oglądam - ale broń borze nie choinki, tylko sprzedających.JEST! emerytowany góral, prosto z Podhala, taki co to mu się już żona dawno z niczym przyjemnym nie kojarzy. no jak malowany, stoi i podkręca wąsa, a ja już wiem, że wygrałem w tym odcinku. podbijam:- moje uszanowanie, piękną jesień mamy tej zimy, choineczkę bym potrzebował, niedużą, taką do metr sześćdziesiąt, tylko nie w doniczce, bo mi szafka z telewizorem pierdolnie.- gatunek?- wszystko jedno.- no to chodź pan.wchodzimy w zaimprowizowany minionej nocy las, góral z wąsem wie już dokładnie, po co idzie, jak on rozróżnia te choinki, to ja za cholerę nie wiem. wyciąga wprawnym ruchem jodełkę, rozkłada, zaciera ręce, ja dla przyzwoitości oglądam z jednej i z drugiej, chociaż nie mam po co i wyciągam telefon:- wie pan, ja to bym wziął od ręki, cena uczciwa, ale sam pan wie, że to czy mi się ona podoba, to nie zależy ode mnie.i z partyzanta dzwonię do Najdroższej fejstajmem (to taka ajfonowa wideorozmowa), oczywiście na odpiętych słuchawkach, żeby pan z wąsem słyszał. no i jedziemy z koksem:- ojezusmariachrystepanie, a co ona taka łysa, na dole to jeszcze ujdzie, ale na górze to nawet nie wiem, którą stroną do ściany postawić, tu dziura, tam dziura, no to w ogóle gałęzi nie ma, to choinka jest?!rozłączam się, wzruszam ramionami, pan odkłada choinkę, wchodzi w las nieco głębiej, wyciąga dorodny świerk, rozkłada. ja już od razu wyciągam telefon i bawimy się dalej:- no ale to jest ŚWIERK! czy ty wiesz ile będzie igieł z tego?! to przecież uschnie po tygodniu i dzieci nie będą miały choinki! ja teraz nie mam czasu z tobą rozmawiać, ale żeby to nie był świerk!rozłączam się. pan z wąsem patrzy podejrzliwie:- mówił pan, że wszystko jedno.- no bo jak wychodziłem z domu i pytałem, czy jodła, to było wszystko jedno. a teraz jest wszystko jedno, ale nie świerk.pan z wąsem się zasępił. pomyślał, pomyślał i dawaj jeszcze głębiej w las. szuka, maca, ja czekam na idealnie dobrany psychologicznie moment. widzę, że góralska dłoń zaciska się na jakimś wystającym ze szpaleru czubku i atakuję:- no i sam pan widzi, co ja z nią mam.zawahanie. góralska dłoń luzuje chwyt.- jak choinki ładnej nie kupię, to tak będzie całe święta.czubek zostaje odłożony na miejsce, pan z wąsem zaczyna miotać się wśród drzewek coraz bardziej. i to jest dokładnie ten moment:- wie pan, jak zróbmy? my sobie tak możemy jeszcze podzwonić, ale co będziemy czas tracić, pan mi od razu pokaże, co macie na pace odłożone na jutro.i przybieram wyraz twarzy zmęczonego, ale pogodzonego z losem małżonka. wytrzymuję twarde handlarskie spojrzenie przez kilka długich sekund. wąs podnosi się, opada i przez ułamek sekundy widzę ten cień współczucia w góralskich oczach, tak zwyczajnie po chłopsku. pan z wąsem odwraca się do pomocników:- Zenek, chodź do samochodu. choinkę trzeba szanownemu panu pokazać.idziemy więc, Zenek wskakuje na pakę, idzie od razu w głąb auta i za chwilę pojawia się z pięknym, pękatym, jodłowym baleronem.- Zenek, odwiń i pokaż panu.- a po co się panowie będą męczyć, pan nie odwija panie Zenonie, ładniejszej jodły tu i tak na placu już nie znajdziemy, nie?- no nie. bierz pan tą. żona będzie zadowolona.dla przyzwoitości stargowałem dychę. rozstaliśmy się w atmosferze ogólnego zrozumienia i uczciwie ubitego interesu. szczerze i od serca życzyliśmy sobie jeszcze wesołych świąt.jodła jest piękna.oscar dla Najdroższej z Żon za bycie sobą.
Źródło: FB http://on.fb.me/1Ypu34K
Róże na górze, fiołki na doleJak mi się nie chce, o ja pi*rdolęRóż jest wiele, fiołków niemałoCzy mi się k*rwa kiedyś chciało? –
Kilka słów o polskim godle –  SYMBOLE MAJĄ ZNACZENIE DZIŚ Herb Polski zaprojektowany w 1927, rok po przewrocie majowym. 1. Z korony usunięto krzyż. 2. Korona otwarta w heraldyce oznacza brak suwerenności. 3. W skrzydłach umieszczono gwiazdy, których nigdy wcześniej nie było w godle. WCZORAJ I JUTRO Herb Polski zaprojektowany w 1919, rok po odzyskaniu niepodległości. 1. Krzyż, bo chrzest Polski w 966 dał początek naszej historii, 2. Korona zamknięta oznacza niezależność państwa. 3. Skrzydła w górze i mocna budowa symbolizują waleczność i siłę Polski.

Co tak naprawdę przedstawia legendarny obraz Jerzego Kossaka "Cud nad Wisłą?" (Polimaty)

Co tak naprawdę przedstawia legendarny obraz Jerzego Kossaka "Cud nad Wisłą?" (Polimaty) –  Zwycięstwo Polaków symbolizuje biały sztandar Polski, z czerwonym krzyżem kawalerskim, unoszący się ku górze ponad polem bitwy. Natomiast klęskę Armii Czerwonej ma symbolizować chylący się ku upadkowi czerwony sztandar, w który jest wbijany polski bagnet. Można więc tu zobaczyć pewne podobieństwo do malowidła Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”.Obok sztandaru, ponad wojskami znajduję się ksiądz. Jest to sylwetka ks. Ignacego Skorupki. Podczas wojny polsko-bolszewickiej, dołączył do ochotniczego batalionu, jako kapelan wojskowy, a na obrazie jest ukazany wraz z krzyżem w prawej ręce, uniesionej ku niebu, prowadząc Wojsko Polskie w bój. Ale w rzeczywistości ks. Skorupka nie mógł brać udziału w bitwie. Poległ dzień wcześniej, trafiony kulą podczas bitwy o Ossów. Także sporną kwestią jest jego pozycja podczas walk, albowiem mówi się, że podczas ataku, z 14 sierpnia stał na czele nacierającego batalionu i tu na obrazie w ten sposób oddano mu hołd. Jednak z innego źródła wynika, że ks. Skorupka nie stał w pierwszej linii do ataku i zginął udzielając namaszczenia rannemu żołnierzowi.Na niebie jest ukazana postać Maryi. 15 sierpnia jest świętem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny. Żołnierze wspominali, że podczas bitwy widzieli na niebie postać matki Jezusa. Przed tą postacią, znajdują się widma atakującej husarii. Ale co ma husaria wspólnego z bitwą warszawską? Ocalenie Europy. Tak samo jak w 1683 r. polska husaria zwyciężając w odsieczy wiedeńskiej uratowała Europę od zagłady Imperium Osmańskiego, tak samo Wojsko Polskie II RP nie pozwoliło przejąć Europy przez Armię Czerwoną i zbudować tam socjalizmu.W szeregach Armii Polskiej można zauważyć skauta, kobietę oraz niemieckiego żołnierza. Harcerz jest najbardziej wysunięty na lewo nacierającej armii, ubrany w skautowy kapelusz. Kobieta znajduje się na pierwszym planie obok CKM-u, ubrana w polski mundur wojskowy, lecz spodnie zostały zastąpione spódnicą. Nie jest przebrana za mężczyznę. W ten sposób autor pokazuje że nawet kobiety oraz młodzi ludzie wstępowali do ochotniczych pułków i pomagali w walce z bolszewikiem. Natomiast Niemiec (na obrazie ze Stahlhelmem na głowie) jak się można domyślić nie pokazuje tego, że Republika Weimarska udzieliła nam pomocy w bitwie warszawskiej (bo jej nie otrzymaliśmy), ale sugeruje, iż do wojska przyłączali się także Polacy, którzy wcześniej podczas I wojny światowej, walczyli u boku Cesarstwa Niemieckiego.

Kilka słów prawdy na temat nagrywania koncertów

Kilka słów prawdy na tematnagrywania koncertów – Liczą się twoje wspomnienia,a nie skaczący obraz na ekranie telefonu List czytelnika po koncercie AC/DC:Ludzie, błagam! Po co wam nagrywanie koncertów telefonem i kijkami do selfie?!Utrapieniem koncertowiczów są miłośnicy fotografii, którzy stawiają sobie za cel uwiecznienie całego koncertu. Ci, którzy stoją za nimi, zamiast sceny widzą ekrany. Po sobotnim koncercie AC/DCnapisał do nas czytelnik, który apeluje o zmianę tych przyzwyczajeń.Do Organizatorów warszawskiego koncertu AC/DC,Nie będzie o jakości nagłośnienia. Będzie oproblemie, który toczy nie tylko ten koncert, ale wszelkie tego typu imprezy masowe.Przed koncertem ucieszył mnie zakaz wnoszenia tabletów i selfie sticks. Otóż cały koncert stałem przerażony, a wokół mnie kilku osobnikówwymachiwało kijaszkami z urządzeniamirejestrującymi.Państwo nie wiecie jak wielkie jest to niebezpieczeństwo!Nie chodzi o to, że kijkiem można kogoś pobić.Osoby nagrywające na koncertach wzbudzają agresję ludzi za nimi. Kijki to podburzanie tłumu, to prowokanci, którzy mogą wywołać nie lada zamieszki.To tyle do organizatorów. A teraz do Januszy nagrywających na koncertach.Czy wy macie rozum i godność człowieka? Nie chodzi o kijki, ale telefony. Drażni mnie całe zjawisko nagrywania koncertów telefonem, to z ręki i to z badyla. Jasne – można strzelić zdjęcie od czasu do czasu, czy chwilę nagrać scenę. Ale stanie przez cały koncert lub jego większość z telefonem w górze to przesada. Skoro już to robicie, to zakładam, że ludzi za wami macie tam, gdzie powinny wylądować selfie sticks. Dlatego kilka faktów o nagraniach koncertowych, które nie będą się odwoływać do szacunku do drugiego człowieka,ale do waszych własnych zysków i strat:A) Prędzej obejrzycie nagranie z swojej pierwszej komuniiczy innej studniówki niż to z koncertu. Będzie leżało na waszym telefonie, aż zapcha się dysk i może podczasporządków sobie puścicie.B) Ale gdy już odtworzycie nagranie, zobaczycie błyskiświateł, latającą scenę. Nawet jeśli wideo będzie w miaręakceptowalne, to standardowy mikrofon w telefonie nagra piski, szumy i jazgot. To nie będzie coś czym chcecie chwalić się przed znajomymi. Zresztą tu apel do tych znajomych – jeśli ktoś pokazuje wam dłuższe nagranie z koncertu, to wiedzcie, że to osoba niewychowana, która ma gdzieś innych.C) Nagrywacie nie dla szpanu przed znajomymi, ale żeby „przeżyć jeszcze raz ten wspaniały koncert”? No świetnie się bawiliście gapiąc się nie na scenę, ale w wyświetlacz  trzymając telefon jak Statua Wolności pochodnię.Swoją drogą na nagraniu będziecie lepiej widzieć ekran przed wami, niż scenę.Apeluje więc o rozsądek i szacunek do innych.Jak nie szanujecie innych, to się zastanówcie po conagrywacie... Bawcie się, a nie machajcie telefonami.I jeszcze raz do organizatorów, tym razem wszystkichkoncertów tego typu w Polsce... Jak pisałem, nie mam nic przeciwko sporadycznym zdjęciom, czy krótkim nagraniom. Nie jestem za zakazem wnoszenia telefonów na koncerty(jest to niemożliwe do egzekucji i zbędne). Braku kultury nie zniesiemy ustawą. Tego, żeby nie bekać przy stole,uczą rodzice. Rodziców raczej nie ma na koncertachby nauczyć, niezasłaniania telefonem całego koncertu. Stąd moja sugestia, by przed wejściem gwiazd na scenę,informować domorosłych kamerzystów, że za nimi ktoś stoi oraz że z ich nagrania i tak nic nie będzie.Do reklam o wyłączaniu telefonów kinie przywykliśmy,może krótki komunikat przed koncertem wystarczy.
Na górze róże,Na dole fiołki,Nie umiem rymować,Masz fajne cycki –
"Na górze trwa walka buldogów. Panowie się kłócą kto będzie przy korycie. Trzeba zlikwidować koryto, a nie zmieniać świnie przy nim!" – Janusz Korwin-Mikke
"Tu nie chodzi o słabość i niezaradność tych na dole, – tylko o pazerność i okrucieństwo tych na górze, tych 'zaradnych' " "Tu nie chodzi o słabość i niezaradność tych na dole, – tylko o pazerność i okrucieństwo tych na górze, tych 'zaradnych' "
Źródło: Piotr Ikonowicz
Pierwszy posiłek młodej matki po urodzeniu dziecka – Na górze posiłek w polskim szpitalu, na dole w szwedzkim
Źródło: Facebook

Na górze róże

Na górze róże –
Film przedstawia akcję ratunkową na Babiej Górze i niesamowitą historię odratowanego turysty. Klikamy! – Przyłączamy się do akcji ratowników GOPR ze Szczyrku. Zbierają oni 100 tys. wyświetleń pod filmem, który wklejamy poniżej. Przekroczenie tej liczby sprawi, że sponsor zakupi GOPR-owi bardzo cenne urządzenie do masażu serca!
Źródło: Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej
Jaki jest morał z tej historii? – Zawsze trzymaj gumki w samochodzie! Byłem szczęśliwy. Byłem tak bardzo szczęśliwy, jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad dwa lata i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną. Moja kobieta- była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem kuszący zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce kochać się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!" Jaki morał z tej historii?Zawsze trzymaj gumki w samochodzie....

Przemyślenia na górze

Przemyślenia na górze –
Żona wchodzi do sypialni i widzi jak jej mąż stoi na wadze i precyzyjnie podciąga sobie brzuch ku górze – - I co? Myślisz, że to pomoże? - Oczywiście! A jak inaczej zobaczę ile ważę?