Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 251 takich demotywatorów

 –
W małej miejscowości Maieru po treningu piłki nożnej zmarł 13-letni Cifor. Chłopak przed śmiercią wypił kilka napojów energetycznych. – Jak donosi portal needtoknow.co.uk, do tego zdarzenia doszło w środę 21 lutego. Po zakończeniu treningu na sali gimnastycznej Cifor i jego koledzy postanowili jeszcze pograć w piłkę nożną.Według ustaleń dziennikarzy Romania TV, chłopiec chwilę po zakończeniu zajęć zaczął uskarżać się na bóle nóg i brzucha, a następnie doznał drgawek. Poczuł również ucisk w okolicach serca. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy medyczni z Sangeorzen stwierdzili u chłopca zatrzymanie krążenia i oddechu i natychmiast przystąpili do reanimacji, którą kontynuowali po przybyciu załogi z lekarzem. Niestety, pomimo wysiłków ekip medycznych, lekarz na miejscu wezwania musiał stwierdzić zgon.Jeden z kolegów zmarłego przekazał, że Cifor tuż przed treningiem wypił 3 puszki energetyka. Informacja ta odbiła się szerokim echem w Rumunii. Od początku roku w tym kraju obowiązuje ustawa zakazująca sprzedaży tego typu produktów osobom nieletnim. Jednak nie wszystkie sklepy odmawiają sprzedaży. Nie żyje 13-latek. Wyszło na jaw, co wypił przed śmierciąAutor: AHU • 12 godz.ERUFunEAST OASTCONSTRUCTIONt111O
Przez porywisty wiatr, nie za bardzo było wiadomo skąd dobiega głos. Nie dawało im to spokoju, więc po skończonych zajęciach ruszyli w teren. Piesek został odnaleziony i sprowadzony w bezpieczne miejsce – - To młody pies. Jest w miarę dobrym stanie. Był bardzo skołtuniony. Jest zdrowy, przeszedł zabiegi pielęgnacyjne, nie jest zaczipowany. Raczej to porzucenie niż zagubienie. Znalazła się osoba zainteresowana adopcją, dzięki temu nie trafi do schroniska. Oczywiście, dopuszczamy możliwość znalezienia się właściciela - mówi Karolina Listwan-Franczak, zastępczyni wójta Zawoi GrupaBeskidzkaGOPR(1,5 %POMÓŻ NAM RATOWAĆCEL SZCZEGÓŁOWY: GRUPA BESKIDZKAKRS: 0000607021
Udało im się odnaleźć i uratować dwoje dzieci i starszą kobietę. Okazało się,że kot mieszkał w tym domu.Poszukiwanie i ratowanie kota trwa –
Na specjalne zaproszenie przybyli ratownicy SAR, którzy kilkanaście godzin wcześniej pokonali 700 km, by uratować psa na rzece Bug – Zgromadzona publiczność zgotowała im owację na stojąco F26KUER23ET
Ratownicy z Kołobrzegu przejechali ponad 700 kilometrów, by ocalić 7-miesięcznego szczeniaka, który był uwięziony na zalanej wysepce na Bugu – Piesek został przekazany pod opiekę fundacji. Co ważne, ratownicy SAR na co dzień pracują w każdych warunkach pogodowych na morzu Bałtyckim przy falach sięgających nawet 6 metrów. Jak przyznaje dyrektor, to było trudne zadanie, aczkolwiek takie, do którego są przyzwyczajeni ratownicy z brzegowych stacji ratowniczych JAXONJAXONTAWA
Ratownicy uratowali "Ładę" z pożaruwe wsi Kupiansk-Vuzlovyi –  156
0:44
 –  Poszli w Alpy mimo śnieżycy.Zapłacą 20 tys. euroOpracowanie: Joanna Potocka18 minut temu<fXⓇx20 tys. euro za akcję ratunkową naGrossglockner w Alpach muszą zapłacićtrzej Czesi. Wyruszyli na najwyższy szczyt wAustrii, mimo ostrzeżeń synoptyków. Kiedywezwali pomoc, ratownicy ruszyli naratunek. Ich akcja trwała 15 godzin.
Dwóch chłopaków pozostawiło w górach swoje partnerki, bo szły za wolno. Mężczyźni udali się do schroniska, a TOPR szukał kobiet całą noc – Zaginione turystki nie miały sprzętu zimowego oraz żadnego dodatkowego źródła światła. "Dopiero ok. 3:00 nad ranem ratownicy natrafili na turystki w Pańszczyckiej Kolebie pod przełęczą Krzyżne. Po ogrzaniu sprowadzono obie kobiety do schroniska Murowaniec i dalej samochodem zwieziono do Zakopanego" - piszą ratownicy
 – 44-letni Litwin wybrał się ze znajomymi i swoim psem w przejażdżkę rowerową w Beskidach. W pewnym momencie mężczyzna spadł z roweru, a jego noga utknęła pomiędzy szprychami, a przednim amortyzatorem. Niestety doszło do złamania, dlatego ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR musieli udzielić pomocy 44-latkowi. Najpierw przecięli szprychy, a następnie umieścili go na noszach i chcieli przekazać Zespołowi Ratownictwa Medycznego, jednak pies nie chciał opuścić swojego właściciela."Pies po wypadku nie chciał odstąpić właściciela na krok. Nie pozostało nam nic innego, jak zapakować go razem z poszkodowanym i zawieźć do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Mężczyzna trafił do karetki, a psa przejął pod opiekę organizator wyjazdu" - czytamy emyAMONTraveCHEVROnobileSBI:3NF5OPRI74.DGrupaBeskidzkaGOPR
 –  SCHJOURsamoradaSUNDAYMORNINGGThe Turtle HospitaAIstiqcon
To już nie jest śmieszne, gdy potrzebujący ludzie nie mogą doczekać się karetki, bo ta nie ma paliwa... –  MMWejeuddts Srepetia Ratw terechZNAJUAMAⓇZS 4237WWiewicSocia0-Pogotowia BaProblemy karetek z tankowaniem."Ratownicy jeździli i szukali paliwa"30 WRZEŚNIA 12:51Ratownicy medyczni w pięciu powiatach niemogli zatankować w piątek swoich karetekna stacjach Orlenu, z którym pogotowie mapodpisaną umowę - zaalarmował marszałekwojewództwa zachodniopomorskiego OlgierdGeblewicz. Przekazał również, żepoinformował już służby zawiadamianiakryzysowego wojewody. Koncern Orlenoskarżył marszałka o szerzenie"dezinformacji". Marszałek przyznał, że wsobotę sytuacja się poprawiła.
Speleolog pod ziemią spędziłponad tydzień – Amerykański badacz Mark Dickey doznał krwotoku ponad 1000 metrów pod ziemią. Doświadczony grotołaz utknął w jednej z najgłębszych jaskiń Morca w Turcji na ponad tydzień. W zakończonej sukcesem akcji ratowniczej, w której udział wzięło ponad 200 specjalistów z różnych części świata, w tym ratownicyz Polski, trwała trzy dni 12
 –  How to save someone froma fire?OSPOSP
0:11
Betty Lou Oliver przeżyła upadek – 28 lipca 1945 r. miał być ostatnim dniem w pracy 20-letniej Betty Lou Oliver na stanowisku operatora windy w słynnym nowojorskim Empire State Building.Tę datę kobieta zapamiętała do końca życia.Tego dnia w budynek uderzył bombowiec B-25D Mitchell, zabijając 14 osób.Winda, w której znajdowała się Betty, runęła z 75. piętra, gdyż jej stalowe liny zostały przecięte w wyniku wypadku. Upadek mógłby być śmiertelny, gdyby nie setki metrów lin, które opadły na dno szybu windy, tworząc coś w rodzaju poduszki, która złagodziła wstrząs.Po wypadku, gdy ratownicy dotarli do Oliver, jej pierwsze słowa brzmiały: „Dzięki Bogu marynarka tu jest! Teraz nic mi się nie stanie”. Pomimo poważnych obrażeń, po pięciu miesiącach Betty Lou powróciła do Empire State Building, by zostać uhonorowaną za swoją odwagę.Jej niezwykłe przeżycie przyniosło jej wpis do Księgi rekordów Guinnessa jako osoba, która przeżyła upadek w windzie z największej wysokości w historii. Betty Lou Oliver zmarła w 1999 roku 28 lipca 1945 r. miał być ostatnim dniem w pracy 20-letniej Betty Lou Oliver na stanowisku operatora windy w słynnym nowojorskim Empire State Building.Tę datę kobieta zapamiętała do końca życiaTego dnia w budynek uderzył bombowiec B-25D Mitchell, zabijając 14 osób.Winda, w której znajdowała się Betty, runęła z 75. piętra, gdyż jej stalowe liny zostały przecięte w wyniku wypadku. Upadek mógłby być śmiertelny, gdyby nie setki metrów lin, które opadły na dno szybu windy, tworząc coś w rodzaju poduszki, która złagodziła wstrząs.
Jak na standardy Kościoła to i tak dziwne, że nie zgłosił policji, że ratownicy medyczni zakłócają mszę –  77-latek umierał w kościele. Ksiądz nawet nieprzerwał nabożeństwaDzisiaj, 09:14f FACEBOOKTuż przed rozpoczęciem uroczystości pogrzebowych w kościele w Ostrowie Wielkopolskim zasłabł 77-latek.Służby przybyły na miejsce i w kościele reanimowały mężczyznę, co nie przeszkodziło księdzu rozpocząć iprzeprowadzić nabożeństwa. Mężczyzna zmarł, po czym proboszcz parafii próbował się tłumaczyć. "To niebyło widoczne. Zabezpieczyli miejsce parawanem" - mówił "Gazecie Wyborczej".TWITTERE-MAILKOPIUJ LINKGround Picture / Shutterstock

Nowe kąpielisko w Krakowie tydzień po otwarciu jest już w fatalnym stanie: Jak to jest, że Polacy na wakacjach zachwycają się porządkiem "na Zachodzie", a sami u siebie śmiecą pod nogi?

Jak to jest, że Polacy na wakacjach zachwycają się porządkiem "na Zachodzie", a sami u siebie śmiecą pod nogi? –  Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie2 dni.Na zdjęciach w poście mała dawkaZakrzówkowej codzienności... Codzienności, któranie powinna mieć miejsca.Zanim posypią się komentarze - czego sięspodziewaliśmy, za mało koszy, więcejmonitoringu, od tego jesteśmy, żeby sprzątać itd.- warto zastanowić się czy to wszystko zmienisytuację, jeśli w nas jako użytkownikachbrakować będzie szacunku i odpowiedzialnościza wspólną przestrzeń, za infrastrukturę, którąpowstaje po to, aby mogła służyć krakowianom inie tylko.X Śmieci na pomostach – ich ilość wieczorami io poranku jest niebywała. Opakowania pojedzeniu, butelki po napojach, poprzyklejane dopomostów gumy do żucia, niedopałki powciskanemiędzy deski... Tu nie chodzi o ilość koszy, oczęstotliwość ich opróżniania, a o to, żeby poprostu nie śmiecić. Zabrać ze sobą to, co sięprzyniosło. W takich okolicznościach zakazjedzenia i picia na pomostach nie powiniendziwić. Często te wszystkie śmieci lądują wwodzie...X W najbliższym czasie nieczynna będzie jednaz wind dla osób z niepełnosprawnością.Dlaczego? Ktoś wykręcił z niej jedną z częścimocujących element służący do wjazdu.X Graffiti w toaletach - domorosła twórczośćprezentuje się wtym miejscu, z resztą jak wkażdym innym okropnie. O toaletach słów jeszczekilka, o których aż trudno pisać w XXI wieku.Produkty higieny osobistej kobiet nie powinnylądować w WC. Nie powinny również znaleźć sięw przebieralniach. Pamiętajmy, że z tych miejsckorzystają wszyscy!!Tych sytuacji nie zmieni nic innego jak po prostuszacunek do wspólnej przestrzeni. Tylko tyle i ażtyle.Serdecznie dziękujemy tym wszystkim, którzy torozumieją, którzy troszczą się o to, co obok nas idla nasBądźmy bardziej wyczuleni na takiesytuacji, zwracajmy uwagę osobom, które takiegoszacunku nie mają.Współpracujemy w tym zakresie ze StrażąMiejską, ale co do zasady jej obowiązkiem nie jestpatrolowanie w trybie ciągłym pomostów, bo ikomfort korzystania z tej przestrzeni pod czujnymokiem strażnika nie jest taki sam.Ratownicy w zupełności powinni w tym miejscuwystarczyć. Postarajmy się wspólnie o to, aby takbyłoPamiętajcie, że pomosty funkcjonują w godzinach8.00-22.00
Dzięki temu ofiara czuje się bezpiecznej i unika załamania nerwowego – Nazwa "syndrom sztokholmski" pochodzi od wydarzeń z 1973 r., kiedy to w Sztokholmie dwóch mężczyzn napadło na bank. Gdy na miejsce przyjechała policja przestępcy wzięli zakładników: trzy kobiety i mężczyznę, i przetrzymywali ich przez sześć dni. Po pewnym czasie negocjacji do banku przybyli ratownicy i – z trudem, bo zakładnicy sprawiali wrażenie, jakby wcale nie chcieli wychodzić na wolność – uwolnili ludzi. Później okazało się, że podczas przesłuchań zakładnicy bronili napastników, a winą za wszystko obarczyli policję.Po pewnym czasie nawet jedna z zakładniczek zaręczyła się ze swoim oprawcą, a przetrzymywany mężczyzna założył fundację, by zebrać pieniądze na prawników dla złodziei. Wtedy właśnie szwedzki kryminolog i psycholog, który był podczas tych wydarzeń, Nils Bejerot, po praz pierwszy użył określenia "syndrom sztokholmski" aalba11.5STARREண
W czasie działań ratowników utworzył się korek złożony z tramwajów. Motorniczy ze stojącego pojazdu otworzył drzwi, aby pasażerowie mogli się trochę przewietrzyć, ponieważ na dworze było bardzo gorąco – Ratownicy zabrali pacjenta do karetki, a tramwaje ruszyły. Gdy ambulans miał już odjeżdżać, jego załoga dostrzegła płaczącego chłopca, biegnącego wzdłuż torów. – Zespół ratowników, mając na uwadze niecodzienną sytuację, niezwłocznie dogonił chłopca, uspokoił i zbudował zaufanie. Chłopiec został przewieziony na pobliski komisariat. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania mamy chłopca, który przedstawił się jako Adaś. Po niespełna godzinie maluch trafił z powrotem pod opiekę matki 2033/05/24/ 11:17:33IrurderHESARRWestin
Uratowali 4-miesięcznego niedźwiadka porzuconego przez matkę – Podczas treningów w górach Hasmas natknęli się na zwierzę, które najprawdopodobniej zostało opuszczone przez swoją matkę.Zwrócili uwagę na to, że najprawdopodobniej został on opuszczony na całą noc, co jest rzadko spotykanym zjawiskiem.Ocena sytuacji i badanie zwierzęcia wykazały, że interwencja nadeszła we właściwym momencie, gdyż zwierzę „było w stanie osłabienia” Podczas treningów w górach Hasmas natknęli się na zwierzę, które najprawdopodobniej zostało opuszczone przez swoją matkę.Zwrócili uwagę na to, że najprawdopodobniej został on opuszczony na całą noc, co jest rzadko spotykanym zjawiskiem.