Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 365 takich demotywatorów

Szwedzki inżynier wynalazł kombinezon, który zmieni życie ludzi z chorobą Parkinsona i udarem mózgu. Za pomocą stymulacji elektrycznej pomaga opanować drgawki –
0:25
Jeśli go zobaczysz to nie zmieni twojego życia, ale teraz wiesz, że nawet kot ma więcej kasy od ciebie –
Proboszcz wyrzuca ludzi z mieszkań, bo chce je zamienić w przynoszące parafii dużo większy zysk apartamenty – Mieszkańcy Wałbrzycha, którzy wynajmowali mieszkania w budynku należącym do parafii ewangelicko-augsburskiej, wkrótce będą się musieli z nich wyprowadzić - informuje "Gazeta Wrocławska". Proboszcz Waldemar Szczugieł tłumaczy, że mieszkania wymagają remontu i zostaną przerobione na apartamenty. Z 11 mieszkań ma powstać 18 lokali. Szczugieł nie widzi problemu w wyrzucaniu lokatorów:"Dużo jest mieszkań na rynku, przecież młodzi mogą sobie coś znaleźć bez problemu. Czy będą mogli wrócić do mieszkań? Teoretycznie tak, choć w praktyce różnie może być. To już będą zupełnie inne lokale. Mniejsze o wysokim standardzie z dużo wyższymi czynszami niż 6 zł za metr kwadratowy".Lokatorzy mieli umowy najmu z gminą, ta jednak w 1999 roku przekazała budynek parafii ewangelicko-augsburskiej w Wałbrzychu razem z lokatorami. - Wtedy ksiądz mówił nam, że nic się nie zmieni, że będziemy wynajmować mieszkanie na takich samych zasadach, jak od urzędu. A teraz wyrzuca nas na bruk. Ja mieszkam tu z sześćdziesiąt lat, z tym miejscem wiąże się całe moje życie i teraz ksiądz mi mówi, że mam się stąd wynosić i szukać sobie czegoś innego - mówi jeden z wielu starszych lokatorów kamienicy.Duchowny nie zaproponował lokatorom żadnego lokalu zastępczego, jak stwierdził "nie ma głowy do szukania lokatorom mieszkań zastępczych"
Jeden z przesłuchanych księży, Tadeusz Isakowicz-Zaleski powiedział, że przesłuchanie "dotyczyło nie tylko spraw opisywanych w mediach", ale nie zdradził szczegółów. Wiadomo, że do Watykanu zgłaszano sprawę tuszowania przez Dziwisza przestępstw seksualnych księdza Jana W. wobec Janusza Szymika – Tomasz Terlikowski prognozuje "trzęsienie ziemi", ale nie bardzo wiem, na czym miałoby ono polegać. Nie było żadnego trzęsienia po sfinalizowaniu przez Watykan spraw Janiaka, Rakoczego, Gulbinowicza, Tyrawy, Głódzia. Najgorszy możliwy scenariusz dla Dziwisza jest taki, że kardynał podzieli los tych hierarchów. Czy to cokolwiek zmieni? Watykan wyda lakoniczny komunikat, nie ujawni przewinień Dziwisza, a kardynał usunie się w cień. Jeśli wówczas media i opinia publiczna przestaną zajmować się Dziwiszem, tak jak przestały interesować się pięcioma "ukaranymi" hierarchami, to Watykan osiągnie swój cel lesi watykańska komisja ws. Dziwiszaale Franciszkowi nie zależy na trzęsieniu ziemi,lecz na minimalizowaniu strat
Kiedy Aragorn mówi, że miał zły dzień i nic tego nie zmieni –
 –
 –
0:11
 –
Dopóki ludzie będą myśleć, że skoro państwo nas dyma na podatkach to możemy się trochę w ten sposób odkuć, to wszystko będzie tak działać i nic się nie zmieni –
Wygrana na loterii nie zmieni wszystkiego, niektóre nawyki pozostaną takie same –
W pewnej firmie włączono mi usługę, której nie zamawiałem – Zorientowałem się po wyższym rachunku. Była to niewielka różnica, którą w zasadzie mogłem zignorować. Ale.... Ja jej nie zamawiałem, nie chciałem i wkurza mnie takie "legalne" nabijanie kasy. Zadzwoniłem więc, poprosiłem o wyłączenie usługi oraz o zwrot pieniędzy, które bezprawnie zostały zabrane z mojego konta. Straciłem pół dnia. Cóż, wiele osób zwyczajnie by to olało, ale właśnie dlatego nas tak łatwo walą w trąbę. Niech to będzie złotówka. Stracić pół dnia przez złotówkę to jest nienormalne. Ale przy na przykład 200 tys. klientów ze złotówki robi się pokaźna sumka. A co jeśli to jest 2 miliony klientów? Oczywiście próbowano mi wmówić, że to mi się opłaca srutututu. Wkurza mnie, że nikt nic z tym nie robi. Walą nas z każdej strony. Gdyby tak 2 miliony ludzi zadzwoniło z reklamacją w ciągu dwóch dni zapychając działy obsługi klienta, z nakazem zwrotu złotówki, to może wielkie firmy przestałyby robić takie niby pomyłki. Czekam do końca umowy i zmieniam operatora. Nic to nie zmieni, ale cóż...
To się nigdy nie zmieni –
Po czym poznać dobrego tatę – Tata nie wydaje na świat potomstwa, ale chroni je, czuwając przed łonem matki. Owszem, nie odczuwa bólów porodowych, ale towarzyszy, dba i koi, gdy matka tego potrzebuje. Nie może rodzić, więc trzyma za dłoń, aby wzbudzić w niej odwagę i pozostaje na straży w niepokoju i bez snu. Czuwa po cichu jak dobry anioł stróż, który troszczy się o życie i bezpieczeństwo swojej rodziny.Dobry tata potrafi wykąpać, ubrać i nakarmić. Zmieni też pieluchy i uspokoi płacz. I choć nie nakarmi piersią, to pomoże zjeść ukochanej, jeśli sama nie będzie w stanie ruszyć chociażby łyżką.Dobry tata nie wstydzi się przytulać i okazywać uczuć. Zawsze znajdzie czas na zabawę i przeczytanie bajki na dobranoc. To on pokazuje świat pełen przygód i w ciekawy sposób potrafi wyjaśnić wiele spraw, których mały człowiek nie pojmuje.Dobry tata wykonuje tak samo ważną i wartościową pracę jak dobra mama. Każdego dnia daje z siebie wszystko, aby jego ukochanym żyło się jak najlepiej.Dobry tata to tatuś - ten który wie jak kochać swoje dzieci
„Synek mamusi zawsze będzie dla niej jej małym chłopcem. Nawet kiedy wyrośnie ze wszystkich uroczych małych ciuszków, które nosił w ostatnim roku. Nawet kiedy dorośnie na tyle, by robić wszystko samodzielnie. – Nawet wtedy, gdy zmieni mu się głos i będzie się zastanawiała, kto to taki odzywa się w sąsiednim pokoju. Zawsze będzie jej małym chłopcem. Nawet wtedy, gdy będzie chciała, żeby dzwonił do niej i dawał znać, czy wszystko z nim w porządku. Nawet, gdy przesiądzie się na miejsce pasażera, żeby on mógł poprowadzić. Nawet jeśli to ona musi teraz podnieść głowę do góry, by na niego spojrzeć. Matka wie, że dla niej syn zawsze będzie jej małym chłopcem. Będzie pamiętać o każdym samochodziku i każdej grze, w którą grali. Będzie pamiętać każdy pocałunek przed snem i wszystko co udało mu się osiągnąć. Będzie pamiętać każdy świąteczny poranek i każdy domowy tort urodzinowy. Ulubiony film, ulubioną piosenkę i grę w piłkę. Jednak przechodząc obok jego zdjęcia, zda sobie sprawę, jak bardzo się zmienił. Matka zawsze będzie modlić się do Boga, aby jej syn wyrósł na wspaniałego mężczyznę. Nadal będzie go kochać, wspierać i stawiać jego potrzeby ponad swoimi. Bez względu na to, jak duży będzie, mały synek mamy zawsze będzie jej małym synkiem”.
Oto pies z kasą – Jak go zobaczysz to w ciągu 24h w twoim życiu nic się nie zmieni, a on i tak ma więcej kasy niż ty
Jedno jest pewne - Tarzan - człowiek wychowany przez małpy -  na pewno zawsze pozostanie biały i żadenNetflix tego nie zmieni –
Nigdy nie wiesz, jaki wpływ tak naprawdę wywierasz na tych,którzy cię otaczają – Nigdy nie wiesz, jak bardzo ktoś potrzebował twojego uśmiechu. Nigdy nie wiesz, jak bardzo twoja życzliwość zmieniła czyjeś życie. Nigdy nie wiesz, jak bardzo ktoś potrzebował bycia przytulonym lub szczerej rozmowy.Więc nie czekaj. Nie czekaj na lepsze okoliczności lub na to, że ktoś się zmieni. Po prostu bądź dla innych życzliwy,bo nigdy nie wiesz, co przyniesie życie
 –
Szok w Azji. Najlepsza siatkarka Indonezji, która w zeszłym roku zakończyła karierę oficjalnie okazała się... biologicznym mężczyzną! – Jak to zatem możliwe, że Aprilii Manganang grał jako siatkarka? Okazuje się, że cierpiał na chorobę zwaną "spodziectwem". Jest to deformacja narządów płciowych, której doświadczają chłopcy.Generał Perkasa - szef sztabu armii stwierdził, że stan Aprilii został odkryty dopiero niedawno, kiedy została wezwana na badanie lekarskie w Szpitalu Wojskowym Gatot Subroto. Tam badania urologiczne i hormonalne potwierdziły, że jest mężczyzną. Manganang przeszedł operację korekcyjną, a także zmieni dokumenty dotyczące nowego statusu płci.
Wilfried Zaha, piłkarz Crystal Palace o geście Black Lives Matter: – "Nie ma znaczenia, czy uklęknę, czy nie, to nie zmieni obecnej sytuacji. Niektórzy z nas nadal zmagają się z rasizmem, gdy idą ulicą. Czy ten gest zrobi jakąś różnicę? Wątpię. Powinniśmy zwrócić uwagę na zapewnienie lepszej edukacji w szkole, w rodzinie, bo zwykłe klękanie w niczym nam nie pomoże"