Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 27 takich demotywatorów

Krótko o kotach

 –  Zwierzęta są głupie i rośliny też2 dniMamy marzec, a w marcu pewne jest tylko to, żepogoda wydyma nas we wszystkich pozycjachKamasutry i że koty zaczną odprawiać swojeporąbane rytuały godowe, które z jakiegośpowodu muszą obejmować darcie mordy podmoim balkonem. Pod tym względem puchatedranie przypominają studentów. Podobnie jak oni,koty przesypiają również dwie trzecie doby.Rzadziej na kacu, ale równie często na trawnikachpod blokiem. W tym miejscu podobieństwa siękończą, bo z pozostałego czasu koty aż jednątrzecią poświęcają na inne czynności higieniczne,czyli głównie lizanie sobie tyłka, w miaręmożliwości na stole obok rosołu.Co jak co, ale koci tyłek musi błyszczeć. To przyjego pomocy koty okazują ludziom sympatię,podstawiając go im przed twarz i czasamizawijając ogonem po nosie dla lepszego efektu.To w niego również możemy kota pocałowaćjeżeli czegoś od niego chcemy. Dranie doskonalerozumieją, co się do nich mówi, ale zwykle mają tow wylizanym do czysta poważaniu.Co innego ludzie, którzy bardzo chcielibyzrozumieć, o co do diabła chodzi temusierściuchowi. Niestety nie za bardzo idzie namczytanie z pozycji kociej dupy. Dlatego specjalniedla ludzi koty nauczyły się miauczeć. Co prawdamiauczenia również ni w ząb nie kumamy, aleprzynajmniej nas denerwuje.O nieporozumienie z kotem jest niestety bardzołatwo. Np. kiedy zwierzak przewraca się na plecy inadstawia brzuszek do głaskania. Kot pokazujew ten sposób, że jest zrelaksowany, ufa nam i żetylko jeden nieostrożny ruch dzieli nas odamputacji dłoni.Tak, koty potrafią być przerażające. Szczególniekiedy gapią się na człowieka, jakby chciały muwyssać duszę przez oczy i to nie żeby ją zjeść,tylko pobawić się nią trochę, a potem zostawićkrwawiącą gdzieś w kącie za meblościanką.Czasami jednak kot wpatruje się w człowieka imruga powoli. W ten sposób okazuje uczucie orazzaufanie. Albo ubliża nam, w alfabecie Morse'a. Zkotami nigdy nic nie wiadomo.Mamy za sobą część szkalującą, pora naodrobinę nachalnej edukacji. Po pierwsze kotalepiej jest nie wypuszczać z domu. Wypuszczonekoty żyją znacznie krócej od trzymanych w domu.To samo dotyczy drobnych zwierząt wnajbliższym otoczeniu kota. Im bardziej kot jestwypuszczany, tym bardziej one nie żyją.Kolejna sprawa dotyczy kastracji. Internet niekłamie. Wasza najbliższa okolica faktycznie pełnajest samotnych mamusiek. Tak się jednak składa,że mają one cztery łapy i wąsa pod nosem.Jakbyśmy się nie spinali to nie dla wszystkichkocich półsierot starczy rodzin zastępczych.Lepiej jest więc zapobiegać.W dodatku kastracja przedłuża średnią wiekukota. Szacuje się, że kastrowane kotki żyją o 39%dłużej, a w przypadku kocurów różnica wynosi aż62%. Zabieg w przypadku kotek pomaga równieżzapobiegać różnym nowotworom.Na razie to tyle o kocich dziwactwach, ale jeszczekiedyś do nich wrócę. W końcu nie wspomniałemjeszcze o kociarzach, których grupy w świeciemiłośników zwierząt są odpowiednikami bojówekpiłkarskich. Wiem, o czym mówię, bo sam dojednej z nich należę. Dowody znajdziecie wkomentarzu.Dzisiejszy odcinek jest sponsorowany przezzdrowy rozsądek, godność człowieka oraz literkęA, jak,,Akcja Sterylizacja". To ogólnopolska akcjawalki z nadpopulacją zwierząt domowychorganizowana każdego roku w lutym, marcu orazkwietniu. Więcej o akcji przeczytacie np. nafanpage'u kotkowo:https://www.facebook.com/kotkowo/posts/5249454818432708Puszek rozpruwacz(kot domowy)Jedyna toksyczna relacja,w której warto trwać.Facebook: zwierzęta są głupie i rośliny też
Monika B., 43-letnia kobieta z powiatu łukowskiego na Lubelszczyźnie, usłyszała zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad swoją małoletnią córką – Według ustaleń śledczych, Monika aplikowała toksyczną substancję w twarz i kark dziecka, w wyniku czego dziewczynka została oszpecona. Na leczenie dziewięciolatki wielokrotnie prowadzone były zbiórki pieniędzy. Od końca lutego 2017 r. do stycznia 2024 r. podejrzana znęcała się fizycznie i psychicznie nad swoją córką. Wykorzystywała płynną substancję toksyczną, która powodowała rozległe zmiany skórne - od rumienia i stanów zapalnych, przez blizny, aż do nieodwracalnych ubytków tkanek w wyniku martwicy niezakaźnej. Dziewczynka straciła m.in. część prawego ucha. Urazy zadane córce matka przedstawiała służbie zdrowia oraz sądowi opiekuńczemu jako zmiany chorobowe. Podejrzana nie przyznała się do zarzucanych czynów, ale złożyła wyjaśnienia. Prokuratura złożyła wniosek o trzymiesięczny areszt dla 43-latki. Kobiecie grozi do 20 lat więzienia Fot. Lubelska PolicjaPOLICAPOLICJ
 –
 –  Izabela Kisio - Skorupa is inZaspa, Gdansk, Poland.4 hours ago...I AMTHE MOTHERXTo jest córka prawdziwa a nie taka jakMoja....Szkoda było każdego dnia i każdej pracy iwszystkich pieniędzy na tego bahora...!!!! Trzebabyło w Siebie inwestować i Siebie zaopiekować ...!!!!Izabela. Nic to!!!...
Jeśli woda stanie się zbyt toksyczna, zamykają się, a spusty automatycznie odcinają dopływ wody do miasta –
Dr Damian Parol przy okazji blue monday mówi o tym,o czym większość woli milczeć: – "Blue Monday to mit, ale samobójstwa wśród mężczyzn nie. Mężczyźni popełniają samobójstwo 3 razy częściej niż kobiety, a w Polsce ten stosunek wynosi 7 do 1. Zastanawialiście się, dlaczego?Problem leży w rolach płciowych. Te bywają dyskryminujące dla kobiet, ale bywają też dla mężczyzn. Nazwijmy to po imieniu – męskość często jest toksyczna. Mężczyzna nie prosi o pomoc i nie „mazgai się jak baba”. A jak ma problemy, których nie umie unieść, to po męsku pije. Rozmawianie o emocjach, płakanie i terapie zostawia kobietom oraz tym sojowym chłopcom w rurkach.Antydepresanty? To dla mięczaków nieradzących sobie z życiem. Silny chłop łapie w żabce małpkę i leci na rusztowanie lub siada do biurka w wieżowcu. Przy odrobinie szczęścia przetrwa kolejny dzień. Ci w nieco lepszym stanie resetują się w weekend.W rzeczywistości nie ma nic niemęskiego w szukaniu pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. Czasem po prostu jest potrzebna i ma to tyle wspólnego z Twoją męskością, co zapalenie wyrostka lub dziura w zębie.Musisz też wiedzieć, że nie trzeba mieć myśli samobójczych, żeby być w na tyle złym stanie, żeby zrobić swoje życie i ludzi wokół bardzo trudnym. A im wcześniej podejmiesz leczenie, tym łatwiej będzie rozwiązać Twoje problemy.Na koniec przypominam też – i to jest zarówno do mężczyzn jak i kobiet, że to, że „inni mają gorzej”, to żaden powód, żeby zrezygnować z leczenia. Oczywiście, że inni mają gorzej. Świat jest pełen paskudnych nieszczęść i prawdopodobnie masz lepiej, niż większość ludzi na tej planecie, ale Twoje cierpienie w żaden sposób innym nie pomoże, a bardzo prawdopodobne, że właśnie zaszkodzi."
 –  Dopiero teraz zauważyłem jak toksyczna jest puszczana w telewizji reklama leku na zapalenie prostaty.Facet idzie do łazienki po raz n-ty, a jego współpracownik rozmawia o tym fakcie z jakimś innym typem - coś w stylu "ooo, to już trzeci raz". Ku*wa, siedź i pracuj typie, a nie liczysz ile razy ktoś poszedł do kibla.Ta próba podniesienia rangi lęku "a co jeśli ktoś zauważy" do poziomu "na pewno wszyscy to widzą i nawet dyskutują o tym za twoimi plecami" jest wkurzająca. I to wkurza mnie - osobę, która nie ma z tym nic wspólnego. Ciekawe jak muszą się czuć ludzie, których ten problem dotyczy.
 –  widziałem twoje posty nafacebook na tematy mężczyzn.Nie tak ciebie wychowałem.Mieszkasz za darmo, jesz zadarmo, w domu prawie nicnie robisz. I wklejasz posty żemężczyźni to kwas świata?z hasztag #killallmen ?jestem rozczarowany twoimzachowaniem. Masz miesiąc naznalezienie mieszkania.Ale tato, to nie tak. Ja tylkopróbuje zwrócić uwagę ludzina problemy toksycznej częścimężczyzn. Wcale nie myślę tak otobie.Puszczasz w tygodniu conajmniejdwa posty o tym jak mężczyźni tochuje, świnie, brudasy oraz więcejsłów których w życiu nie znałemi tłumaczysz się że próbujeszzwrócić uwagę na problemytoksycznych mężczyzn, samabędąc toksyczna? Sam jestemmężczyzną i ciebie właśnie tengość karmił, wychowywał, martwiłsię, troszczył się, ubierał, chodziłpo lekarzach i po latach tak misię odwdzięczasz? przyjadę dodomu to pogadamy jeszcze. Zaten czas masz miesiąc by sięusamodzielnić, wyśle ci paręgroszy na start.
 –
Rolnik z Dolnego Śląska oskarżony o spowodowanie lokalnej katastrofy ekologicznej. Zginęło ponad 7 mln owadów – Mężczyzna przeprowadził oprysk na rzepaku silnie toksycznym środkiem, który nie powinien być stosowany do tego typu zabiegów. Skutkiem przeprowadzonych działań była śmierć ponad 7mln pszczół. Sprawdza został właśnie oskarżony.Niemal rok temu, w nocy z 19 na 20 maja, jeden z rolników dokonywał oprysku pola kwitnącego rzepaku w Modliszowie. - Była to silnie toksyczna substancja owadobójcza, której stosowanie było zabronione do oprysku rzepaku w okresie kwitnienia. Rolnik skończył oprysk i odjechał, a mniej więcej w tym samym czasie pszczoły wyleciały z uli i udały się na pola, między innymi to, gdzie dokonano oprysku - relacjonuje Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.Szkody odniosło sześciu pszczelarzy, a straty oszacowano na ponad pół miliona złotych. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności
Andreas Flaten ze stanu Georgia pracował jako mechanik w jednym z warsztatów. Uznał jednak, że atmosfera w pracy jest zbyt toksyczna i postanowił odejść – Nie spodobało to się jego szefowi, który jest przekonany, że w jego warsztacie jest świetnie, a on sam wcale nie jest jebnięty. Uznał więc, że nie wypłaci Andreasowi ostatniej pensji.Były pracownik zgłosił się do odpowiednich służb, by zmusić przedsiębiorcę do wypłaty pieniędzy za wykonaną pracę. W końcu się udało! Po kilku miesiącach Andreas otrzymał zaległe wynagrodzenie... w jednocentówkach polanych olejem. Były szef opatrzył stertę pieniędzy liścikiem z napisem "Fuck you".Mam drobne podejrzenie, że atmosfera w pracy mogła być rzeczywiście toksyczna...
 –  Big Pharma PolandWczoraj o 10:25Według publicznie dostępnych danych, możliwe działanianiepożądane produktu Pfizera to m.in.:Zaburzenia widzenia, utrata słuchu, udar naczyniowy mózgu,migotanie przedsionków, zespół Stevensa-Johnsona, toksycznanekroliza naskórka, nadciśnienie tętnicze, nagła śmierć sercowa.Oczywiście mowa o produkcie Viagra Connect 25 mg tabletkipowlekane. Obrazek niepowiązany
Pisklę udające toksyczną gąsienicę po tym, jak wyczuło drapieżnika –
0:28
Mieszanina dyspersyjna powstała w wyniku wysokiego poziomu amoniaku pochodzącego z odpadów przemysłowych – Hinduskie kobiety na zdjęciu czczą boga Słońca w rzece Yamuny podczas hinduskiego festiwalu religijnego Chhath Puja. Rzeka zapewnia wodę pitną prawie 20 milionom mieszkańcom miasta. Zjawisko toksycznej piany zaczęło się pojawiać od początku listopada
Gillette kończy walkę z "toksyczną męskością" po utracie 8 miliardów dolarów – Gillette po swojej osławionej akcji, która atakowała współczesnych mężczyzn, zarzucając im całą masę wykroczeń względem świata i kobiet wreszcie zakończyła zbiory swoich żniw. Wkrótce bowiem po tym, jak Procter & Gamble, a więc właściciele marki odnotowali gigantyczny spadek dochodów, Gillette postanowiło, że kończy walkę z "toksyczną męskością", jaką podjęło pewnym klipem reklamowym
Zamiast mówić nam jak toksyczna jest męskość Gilette mogłoby się postarać o mniejsza ilość plastiku w opakowaniach –
 –
Jesteś mężczyzną? Pamiętaj, że masz się pilnować i nie molestować kobiet, ani nie znęcać się nad słabszymi! – Gillette rozpoczyna nowy rok ogłaszając kampanię walczącą z "toksyczną męskością" i obiecują coroczne przekazywanie miliona dolarów na organizacje feministyczne, które będą uczyć mężczyzn jak należy się zachowywać. Zdaje się, że dział marketingu zapomniał przy tym do kogo skierowana jest spora część ich produktów, bo oburzeni klienci już zapowiadają bojkot marki
Komentarz znaleziony w internecie, odnoszący się do tego, co teraz dzieje się w kraju: – Jako młody człowiek chciałbym z całego serca podziękować wszystkim jadowitym, nienawistnym, zaślepionym starym ludziom, którzy przez swoje narkotyczne upojenie władzą robią wszystko, żeby obrzydzić mi ojczyznę. Dobrze, że przy okazji ją rujnujecie, bardzo dobrze.Chciałbym podziękować tym drugim, którzy władzę stracili, za ich szerzenie podziałów, bo przecież wy jesteście tacy odmienni od tych pierwszych, udowadniacie to na każdym kroku. Jakże mógłbym tego nie podziwiać.Chciałbym podziękować też tym młodym, którzy przez swoją bezmózgą, toksyczną miłość do starców, jednych czy drugich, staną się pewnego dnia tacy sami jak oni. Dziękuję wam, dziękuję, że ich zastąpicie, co byśmy bez was zrobili.No i oczywiście chciałbym też podziękować tym wszystkim, którzy szlachetnie odrzucają swoje własne dobro, żeby tylko widzieć krzywdę sąsiada. Żeby zobaczyć jak go dupa boli, bo po to właśnie warto żyć. Właśnie tym dla mnie jest polskość i to dzięki wam, to wasza zasługa, dziękuję.I tylko nie wiem skąd ten ból w sercu, ale po prostu nie będę zwracał na niego uwagi, przecież w końcu przejdzie i zostanie mi słodka, wymarzona apatia.

Na krótko przed śmiercią staruszka napisała list wyjaśniając, kim naprawdę była. Kiedy jej pielęgniarka znalazła list, zabrakło jej słów...

Na krótko przed śmiercią staruszka napisała list wyjaśniając, kim naprawdę była. Kiedy jej pielęgniarka znalazła list, zabrakło jej słów... – "Co widzicie patrząc na mnie, moje drogie pielęgniarki? Co widzicie? Co myślicie patrząc na mnie? Niech zgadnę... Toksyczną, wredną staruchę, niezbyt bystrą zresztą. Z dziwnymi nawykami i nieobecnym spojrzeniem. Staruszkę, której zawsze upada jedzenie i która nic nie mówi. Bardzo się wtedy irytujecie i szepczecie tak, żebym usłyszała: "Mogłaby chociaż spróbować być milsza." Wydaje Wam się, że nic do mnie nie dociera, tym bardziej, że zawsze coś gubię i nawet dobrze nie pamiętam, czy to był but czy może jednak skarpeta. Wiecie, że możecie robić ze mną, co chcecie, niezależnie od tego, czy będę protestować. Według Was moje jedyne zajęcie to przydługie kąpiele albo jeszcze dłuższe bawienie się jedzeniem. Tak właśnie o mnie myślicie? To widzicie? W takim razie pora otworzyć oczy, moje drogie pielęgniarki, bo Wy wcale mnie nie widzicie. Powiem Wam, kim jestem, kiedy każecie mi coś robić albo prosicie, żebym zjadła.Jestem dziesięcioletnią dziewczynką, która ma kochających rodziców, braci i siostry. Szesnastolatką, która chodzi z głową w chmurach marząc o wielkiej miłości. Dwudziestolatką zakochaną do szaleństwa, która już za chwilę przysięgnie coś, w czym wytrwa do końca życia. Jako dwudziestopięcioletnia dziewczyna mam już własne dzieci, które wychowuję najlepiej, jak potrafię i którym zapewniam bezpieczny, kochający dom. Teraz mam już trzydzieści lat, a moje dzieci rosną zdecydowanie za szybko... Zaczynają ich łączyć więzy z innymi, a nasze słabną.Mam czterdzieści lat i dorosłe dzieci, które opuściły dom. Zawsze jest obok mnie mój wspaniały mąż, więc i tak jestem szczęśliwa.Mam pięćdziesiąt lat i znowu w moim domu pojawiły się dzieci, moje cudowne wnuki. Z mężem z radością zajmujemy się nimi. Teraz jestem załamana. Umiera mój mąż. Moja jedyna miłość. Patrzę w przyszłość i... nic nie widzę. Moje dzieci mają swoje dzieci. Ja żyję wspomnieniami. Jestem już stara. Starość jest straszna. Czasem śmieję się z mojego wieku jak jakaś idiotka. Moje ciało pochyla się, gdzieś zapodział się mój wdzięk i gracja. Nie mam sił. Teraz jestem tylko kamieniem, w którym ponoć jeszcze bije serce.A mimo wszystko w tej starej skorupie wciąż żyje tamta młoda dziewczyna, a moje obolałe serce bije. Pamiętam szczęśliwe chwile, pamiętam też te złe. Na nowo przeżywam każdy dzień. Myślę o tamtych latach, które tak szybko minęły, za szybko... Akceptuję to, że już nic do mnie nie wróci, ale chociaż Wy mogłybyście otworzyć oczy i zobaczyć mnie. Naprawdę mnie zobaczyć."