Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 63 takie demotywatory

 –  Lista nr 21 miejsce 37DominoJachasżycie Skromne, za to bez wygódKomitet Kosmitów sprzymierzonych
Skrzydła dorosłego osobnika są tak wielkie, że potrzebuje pomocy dwóch osobników w fazie larwalnej, by je unieść – Czytała Krystyna Czubówna
 – fot: Dariusz Kostecki

"Tamte" święta były dla mnie najpiękniejszymi, jakie miałam w życiu. Czekałam na nie długie miesiące. Dla nas, dzieci wychowanych w latach 80., czas płynął od wakacji do Świąt Bożego Narodzenia i od świąt do wakacji

"Tamte" święta były dla mnie najpiękniejszymi, jakie miałam w życiu. Czekałam na nie długie miesiące. Dla nas, dzieci wychowanych w latach 80., czas płynął od wakacji do Świąt Bożego Narodzenia i od świąt do wakacji – W Wigilię mama wstawała pierwsza. Zrywała kartkę z kalendarza, a potem spędzała czas w kuchni, do której wstęp był dla nas przez większość dnia zabroniony. Po śniadaniu trzeba było przecież się „przegłodzić”, żeby wigilijna kolacja lepiej smakowała. Zawsze czekaliśmy na pierwszą gwiazdkę, a za oknem wokół był puszysty śnieg – do kolan, czasem do pasa. Naprawdę nie pamiętam Świąt bez śniegu. Wierzyliśmy też, że zwierzęta o północy przemówią ludzkim głosem...Choinka była takim trochę chaosem wszystkiego. Jednak na pewno kolorowa. U mnie w domu była sztuczna. Pamiętam, że z przodu miała bombki, a z tyłu prawie wcale. Czubek był lekko wygięty, jakby przeszkadzał mu sufit. Bombki po prostu przepiękne: muchomorki i takie okrągłe, błyszczące, w których można było się przeglądać, no i też takie, które miały wgniecenia i szybko się tłukły. Mama zbierała je, kruszyła i chowała na ozdobienie nimi korony na zabawę choinkową. Królowały cukierki: szklaki, kukułki i raczki, a niekiedy czekoladopodobne, skrupulatnie liczone przez mamę. Mieliśmy na to swój mały patent: po zjedzeniu wkładaliśmy w papierek watę. Była ona wtedy doskonałą imitacją śniegu i wspaniale też zakrywała prześwity na choinkowych gałęziach.Mikołaj wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. Jego stroju nie można było wypożyczyć, czy go kupić. Ja nie przypominam sobie, aby w naszych domach Mikołaj w ogóle miał czerwone ubranie, może tylko dodatek w tym kolorze. Przebierał się za niego tata lub wujek a dorośli byli bardzo kreatywni. Mikołaj zakładał często buty albo część ubrania któregoś z domowników, więc wraz z wiekiem domyślaliśmy się, że on wcale nie istnieje. Prezenty: najpiękniejsze, choć bardzo skromne - książka, jakieś mazaki czy kredki. Już wcześniej szukaliśmy ich w szafach i wersalkach. My nie dostawaliśmy podarunków na co dzień. Były więc wymarzone i wyczekiwane.Liczyliśmy nasze prezenty, ustawialiśmy w rządku, obok łóżka i patrzyliśmy na nie zaraz po przebudzeniu. Po Nowym Roku opowiadaliśmy sobie o nich w szkole.Tęsknię za magią tamtych lat. Za zapachem. Zapachem tych dwunastu potraw, robionych przez mamę i babcię. Zapachem pomarańczy. Nawet za tym zapachem pasty, którą mama czyściła podłogę w kuchni. Za zapachem gazety z programem, którą w wigilijny poranek z kiosku przynosił tato. Miała zielony napis, wkładkę, krzyżówkę i była bardzo gruba. Mam wrażenie, że nawet gazeta pachniała wtedy świętami..."Fragment z książki „Tamten smak oranżady. Z pamiętnika ‘78 rocznika” via Instagram Monika Marszał @monikama szalszeregowy oświetleniowyKOMPLET CHOINKOWYet@monikamarszal
Ariff Peter, 27-letni obiecujący przedsiębiorca i muzyk z Malezji, przez pewien czas musiał zmierzyć się z trudnościami życia jako bezdomny – Żył w swoim samochodzie, prowadząc skromne życie wypełnione poświęceniem, aby spłacić długi. Te finansowe obciążenia wynikły z niepowodzeń w interesach i oszustwa ze strony jego partnerów. Na szczęście, historia kończy się pozytywnie.Przez dwa lata samochód stał się jego schronieniem, by oszczędzić pieniądze i zwrócić długi związane z niefortunnymi inwestycjami, które wynosiły 280 tysięcy dolarów australijskich.Młody biznesmen przyznał, że pokładał zbytnio zaufanie w swoich partnerach w biznesie. Ci wykorzystali go jako twarz przedsiębiorstwa do przyciągnięcia uwagi mediów, a później zniknęli z zebranymi funduszami, prowadząc do upadku jego dwóch firm.Czując odpowiedzialność wobec tych, którzy zostali oszukani, Ariff postanowił sprzedać wszystko, co posiadał, aby zwrócić długi. To obejmowało aktywa firmowe, dwa domy i trzy samochody. Jedynym jego majątkiem, który pozostał, był samochód Proton Wira, który służył mu jako mieszkanie, biuro i miejsce pracy przez następne dwa lata. Mimo ograniczonych środków Ariff nie zaprzestał swojej muzycznej pasji [1]MA
Jak na kogoś, kto nic nie potrafi –  17 godz.Szukam pracy lekkiej przyjemnej najlepiejblisko domu bo nie mam prawa jazdy a iroweru, chce na to zarobić. Mam 5 dzieci więcnajlepiej od 8 do 13 bo tak są w szkole,wypłaty najlepiej co tydzień. Mam 38 lat niemam doświadczenia ponieważ zawszezajmowałam się dziećmi. Nie mam też facetadlatego nie ma mi kto odbierać dzieci i grzybybyła by praca dwuzmianowa nie interesujemnie więc proszę nie proponować. Co dowynagrodzeniaysle że ok 4 tyś wystarczy.Pozdrawiam087Komentarze: 46 1 udostępnienie
4000-letnia Edyta Górniak rusza z warsztatami o synchronizacji warstw ze światem subtelnym za skromne 965 złotych – Górniak poinformowała, że wystąpi jako jedna z prelegentek na mistycznym kongresie w Windsorze koło Londynu. Zajęcia prowadzone przez piosenkarkę odbędą się 6 sierpnia o 14:15 i potrwają 4 godziny. Dla uczestników zaplanowano również obiad z gwiazdą o godzinie 13. W cenę biletu wliczona jest również kawa, herbata i wod edytagorniak 16 godz.O co chciałbyś zapytać?Kim byłaś w innych wcielaniach, żeBóg Wszechświat uczynił Cię takcudowną istotątutajWitaj w mojej kawiarence:)Jeśli widzisz piękno w innych todlatego, że sama jesteś nimwypełnionaJesteśmy wszyscy dla siebie lustremKażdy partner - pokazuje Nam Naszesłabości i lęki. Każdy zachód słońcaaktywuje w Nas zachwyt. Każdyzadany Nam cios pokazuje, że niepotrafiliśmy stawiać granicCo do wcześniejszych wcieleń,poprosilam o aktywację wyłącznienabytych umiejętności i wiedzy, bezaktywacji pamięci zdarzeńNa Ziemi jestem od 4.000 latmierząc czasem linearnym42
 –
Na palcach miała wiele pierścionków, w uszach ciężkie kolczyki z brylantami, na ręce grubą, złotą bransoletę. Spojrzała na Czerwińską, na jej ręce, na palcach których były tylko dwa skromne pierścionki.- To twoja cała biżuteria? - zapytała – - Prawie cała - odrzekła Czerwińska. Stara aktorka obrzuciła ją krytycznym spojrzeniem, westchnęła i powiedziała:- To więcej już mieć nie będziesz
 –
Złote a skromne... –

Anioł, nie pielęgniarka. Dzięki takim ludziom jak Pani Sylwia świat staje się odrobinę lepszym miejscem:

 –  Piękna historia z oddziału onkologii z ulicy Arkońskiej. Opowiada o pielęgniarce, która... przeczytajcie zresztą sami i udostępnijcie, by dowiedziała się o Aniele cała Polska.Sylwia Anioł jest pielęgniarką onkologiczną pracującą w punkcie podawania cytostatyków Oddziału Chorób Wewnętrznych i Onkologii Szpital Wojewódzki w Szczecinie - Arkońska i Zdunowo . Sylwia potrafi przychylić pacjentom nieba i pomaga (skutecznie!) spełniać ich marzenia. Jednym z nich podzielił się z pielęgniarką pan Zbyszek…– Sylwia to jest prawdziwy anioł, bez dwóch zdań. Podczas jednej z wizyt ja tylko wspomniałem jej, że mam taką myśl, taki kaprys, że chciałbym polecieć balonem – wspomina 63-letni pan Zbyszek, który pacjentem onkologii Szpitala Wojewódzkiego jest od 2016 roku. – Następnego dnia do mnie zadzwoniła i powiedziała: „Zbyszek, lecimy balonem”. Sama wszystko załatwiła, zadzwoniła do firmy, opowiedziała moją historię i dostała dla mnie darmowy lot. Byłem w szoku.Sylwia Anioł pamięta, kto pije kawę zbożową, kto słodzi, a kto woli mleko bez laktozy. Każdy pacjent dziennego punktu podawania cytostatyków dostaje podpisany imieniem, często zdrobniałym, jednorazowy kubeczek. Dwa razy w roku pielęgniarka wraz z córką Zosią przygotowują skromne paczki świąteczne, którymi Sylwia obdarowuje pacjentów. W gwiazdkowym upominku znalazły się ostatnio własnoręcznie przygotowane pierniczki, mandarynka i niewielka bombka choinkowa. Tego wszystkiego dowiadujemy się od pacjentów i lekarzy, bo sama Sylwia niechętnie mówi o tym, co robi.– Ja po prostu taka jestem, nawet nie pamiętam, jak to się zaczęło z tą kawą – wspomina Sylwia Anioł. – Pewnego razu po prostu przyniosłam kawę, kupiłam kubki. Pomyślałam, że pacjentom zrobi się miło.Sylwia Anioł pracę w Szpitalu Wojewódzkim przy Arkońskiej zaczęła w 2019 roku. Wcześniej, przez 12 lat, mieszkała w Anglii. Po czasie postanowiła wrócić do Polski. Trafiła do Szczecina, bo tutaj jej córka dostała się do dobrego liceum.– Gdy trzy lata temu zaczynałam pracę na onkologii, byłam przestraszona. Myślałam, że ludzie tutaj są zapłakani, smutni – mówi Sylwia Anioł. – Okazało się, że tutaj jest pełno życia, ludzie mają plany, marzenia i je realizują. To jest moje miejsce, cieszę się, gdy przychodzę do pracy.Zadowoleni są także pacjenci, wśród których jest Pan Zbyszek.– Jesteśmy tutaj prawie jak rodzina. Tutaj nie ma „pan”, „pani”, mówimy do siebie na „ty” – dodaje pan Zbyszek. – Sylwia to więcej niż pielęgniarka. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego. Ona sama z siebie serwuje pacjentom kawy, herbaty. Zawsze znajdzie chwilę, żeby zapytać, pogadać. I to nie, że tylko ze mną, ona wszystkich nas traktuje tak samo, nikogo nie wyróżnia. Inne pielęgniarki też są bardzo miłe, uśmiechnięte, ale Sylwia jest wyjątkowa. Ja zawsze powtarzam, że takie podejście jest ważniejsze niż te leki, które dostajemy.Więź, którą pielęgniarka nawiązuje z pacjentami dostrzegają także lekarze Oddziału Chorób Wewnętrznych i Onkologii.– Sylwia obejmuje naszych pacjentów opieką całościową. Ona dużo z nimi rozmawia i naprawdę dobrze ich zna, zna ich imiona, rodziny, historie. Parzy im kawę, podpisuje kubeczki – mówi lek. Joanna Mieżyńska-Kurtycz. – Ostatnio trafił do nas pacjent, Polak mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. Gdy przyjechał za nim syn, bardzo zagubiony i słabo mówiący po polsku, Sylwia odebrała go z dworca, pomagała na miejscu, tłumaczyła z polskiego na angielski i odwrotnie, zorganizowała mu podróż do innej miejscowości, gdy było to konieczne. To ogromna przyjemność pracować z taką osobą.– Zbyszek od jakiegoś czasu wspominał o tym balonie. Raz nawet rozmawiał z inną naszą koleżanką, której dzieci sprezentowały taki lot i chyba nawet jej trochę zazdrościł – mówi Sylwia Anioł. – Dlatego weszłam na stronę DreamBalloon.pl i sprawdziłam ceny. Nawet powiedziałam o tym Zbysiowi, który przyznał, że koszt jest za wysoki. No to zadzwoniłam tam i poprosiłam o zniżkę. W odpowiedzi dostałam mail, że w podziękowaniu za pracę pielęgniarek i w prezencie dla pacjenta lot dostajemy za darmo, na koszt firmy. Polecę, chociaż się trochę boję. Mam nadzieję, że nie zarwie się pod nami podłoga tego kosza.Gdy Sylwia Anioł zadzwoniła z dobrymi wieściami do pacjenta, ten nie uwierzył. Kiedy informacja o locie do niego dotarła, ucieszył się tak bardzo, że wymsknęło mu się kilka niecenzuralnych słów – wspomina Sylwia.– Leciałem już samolotem, mieszkałem na 11. piętrze z balkonem, nie boję się wysokości. Już nie mogę się doczekać! Będzie super! Byleby dopisała pogoda – dodaje pan Zbyszek. – Napiszcie, że jej bardzo dziękuję i życzę, żeby żyła sto lat. Albo jeszcze dłużej! I proszę dopisać, że wszystkie pielęgniarki są super.Materiał przygotował Tomasz Owsik Kozłowski☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️Macie ochotę wesprzeć nasz profil Szczecin się zmienia? Zapraszamy Was na interaktywną  "kawkę" ☕️ www.buycoffee.to/szczecinsiezmienia
 –  @Piotr Kolejka w sklepie. Za mną dwóch wiekowych Panów, którzy mają bardzo skromne sprawunki.Jeden do drugiego.Kurwa wszystko tak zdrożało,że zaraz na chleb zabraknie. Drugi odpowiada...Ta jebana młodzież to dziś jaj nie ma,za naszych czasów siekiery byśmy wzięli i pogonili ich w chuj...

Na TVP wszystko po staremu:

 –  PROROSYJSKA POLITYKA DONALDA TUSKA PARTIA TUSKA ZA SANKCJAMI NA POLSKĘ PARTIA TUSKA BRONI ROSYJSKICH INTERESÓW NIEUDANE SPOTKANIA TUSKA Z POLAKAMI ŚCIĄGAWKA TUSKA "CZŁOWIEK TUSKA", BRUKSELA I KORUPCJA LUKSUS TUSKA: ZŁOTE, ALE SKROMNE "PLAN TUSKA" PRZERAZIŁ POLAKÓW PLAN TUSKA: BEZROBOCIE ALBO DROŻYZNA POLACY TRACĄ PRZEZ "PODATEK TUSKA" EUROKRACI BRONIĄ "PODATKU TUSKA" POLACY TRACĄ PRZEZ "PODATEK TUSKA" "PODATEK TUSKA" PODBIŁ INFLACJĘ "PODATEK TUSKA" UDERZYŁ W POLAKÓW "PODATEK TUSKA" PODBIŁ INFLACJĘ "PODATEK TUSKA" UDERZYŁ. W POLAKÓW "EFEKT TUSKA., CZYLI WZROST CEN ENERGII KORUPCYJNA SIEĆ POWIĄZAŃ WOKÓŁ TUSKA KORUPCYJNA SIEĆ OPLOTLA PARTIĘ TUSKA KORUPCJA W TSUE I PARTII TUSKA KORUPCYJNE ZARZUTY I MILCZENIE TUSKA GIGANTYCZNA KORUPCJA W PARTII TUSKA AFERA KORUPCYJNA W PARTII TUSKA SĘDZIOWSKA KASTA OKLASKUJE TUSKA KLĘSKA TUSKA I KRYZYS PRZYWÓDZTWA W PO KLĘSKA TUSKA POGRĄŻY PLATFORMĘ, PLAN TUSKA: KONFLIKT ZAMIAST PROGRAMU NIEMCY WSPIERAJĄ PLAN TUSKA "ZLOTY CHŁOPIEC TUSKA" I WIELKA KORUPCJA BAJKI TUSKA O POLEXICIE (D)EFEKT TUSKA SONDAŻ: "EFEKT TUSKA" BYŁ ZŁUDZENIEM HIPOKRYZJA DONALDA TUSKA CYNICZNA GRA DONALDA TUSKA MACIERZYŃSTWO NA CELOWNIKU TUSKA FESTIWAL HIPOKRYZJI DONALDA TUSKA NIEPAMIĘĆ DONALDA TUSKA HIPOKRYZJA PLATFORMY I DONALDA TUSKA MEDIALNY PARASOL OCHRONNY DONALDA TUSKA KAMPANIA KŁAMSTW DONALDA TUSKA RUSKI ŁAD DONALDA TUSKA POLITYCZNA GRA DONALDA TUSKA KAMPANIA KŁAMSTWA DONALDA TUSKA "ZŁOTY CHŁOPIEC" TUSKA I WIELKA KORUPCJA POWRÓT TUSKA UCIESZYŁ NIEMCÓW SONDAŻE: POLACY NIE CHCĄ POWROTU TUSKA URZĘDNICY RZĄDU TUSKA SKAZANI PLATFORMA CZEKA NA TUSKA, DECYZJA SADU NA ŻĄDANIE DONALDA TUSKA, TAŚMA, KTÓRA OBCIĄŻĄ DONALDA TUSKA PARTIA TUSKA DZIELI EUROPEJCZYKÓW TWARDE FAKTY ZATRZYMAŁY SZARŻĘ TUSKA KOLEJNE PROBLEMY 'ZŁOTEGO CHŁOPCA TUSKA"
Dla studentów brzmi to jak wykwintna uczta –
Facet stał w kolejce do kasy i był świadkiem niewiarygodnej chwili,której z pewnością nigdy nie zapomni – Czy kiedykolwiek zapełniłeś taśmę swoimi zakupami,a następnie zdałeś sobie sprawę, że zapomniałeś portfelai poczułeś ten żenujący moment? A może nawet dalej, otrzymując informację przed zatłoczoną kolejką ludzi, że twoja karta została odrzucona...Jeden pan niedawno musiał przejść przez dokładnie taki scenariuszChłopak czekał, aby zapłacić za swoje zakupy, a kasjer skanował produkty starszego pana przed nim, który prawdopodobnie był wteranem, sądząc po czapce.Kiedy ten dał swoją kartę, nie mógł sobie przypomnieć pinu, jego karta została odrzucona.Próbował kilka różnych kombinacji- niestety bez powodzenia.W tym momencie wkroczył kasjer, wyciągnął z portfela kartę i zapłacił za jego skromne zakupyWeteran był trochę zdezorientowany, więc spytał kasjera- czy ty właśnie zapłaciłeś za moje zakupy?Tak, proszę pana, zapłaciłem. I nie jest mi pan winien ani grosza.Ten dzieciak zarabiał na kasie pewnie minimalną stawkę, lub bardzo blisko niej i prawdopodobnie nie miał zbyt wiele oszczędności, a mimo to stać go było na taki gest.Ku przypomnieniu, że ta "dzisiejsza młodzież" wcale nie jest taka tragiczna jak ją malują Czy kiedykolwiek zapełniłeś taśmę swoimi zakupami, a następnie zdałeś sobie sprawę, że zapomniałeś portfela i poczułeś ten żenujący moment? A może nawet dalej, otrzymując informację przed zatłoczoną kolejką ludzi, że twoja karta została odrzucona...Jeden pan niedawno musiał przejść przez dokładnie taki scenariuszChłopak czekał, aby zapłacić za swoje zakupy, a kasjer skanował produkty starszego pana przed nim, który prawdopodobnie był wteranem, sądząc po czapce. Kiedy ten dał swoją kartę, nie mógł sobie przypomnieć pinu, jego karta została odrzucona. Próbował kilka różnych kombinacji, wtedy inna pani z kolejki zaoferowała mu pomóc- niestety bez powodzenia.W tym momencie wkroczył kasjer, wyciągnął z portfela kartę i zapłacił za jego skromne zakupyWeteran był trochę zdezorientowany, więc spytał kasjera- czy ty właśnie zapłaciłeś za moje zakupy?Tak, proszę pana, zapłaciłem. I nie jest mi pan winien ani grosza.Ten dzieciak zarabiał na kasie pewnie minimalną stawkę, lub bardzo blisko niej i prawdopodobnie nie miał zbyt wiele oszczędności, a mimo to stać go było na taki gest. Ku przypomnieniu, że ta "dzisiejsza młodzież" wcale nie jest taka tragiczna jak ją malują
Ten mężczyzna to Keanu Reeves. Większość tego, co zarobił na filmach oddał na cele charytatywne albo szpitalom, nie posiada willi i prowadzi skromne życie, poruszając się po mieście nowojorskim metrem – Porzucony przez ojca w wieku 3 lat; wychowany z 3 różnymi ojczymami; dyslektyk; jego marzenie o zostaniu hokeistą złamane przez ciężki wypadek; córka zmarła podczas porodu; jego żona zginęła w wypadku samochodowym; osoba, na której najbardziej mu zależy, jego siostra, choruje na białaczkę; jego najlepszy przyjaciel, River Phoenix (brat Joaquin, z którym działał w Belli i Damned ), zmarł z powodu przedawkowania...Po tym wszystkim, co przeszedł, Keanu Reeves nie traci okazji, aby pomóc potrzebującym osobom. Kiedy kręcono film '' Domek nad jeziorem '' przypadkowo usłyszał dyskusję dwóch szatniarek; jedna płakała, bo straci dom, jeśli nie zapłaci 20.000 $ i tego samego dnia Keanu wpłacił tą kwotę pieniędzy na konto bankowe kobiety; przekazał też stratosferyczne sumy szpitalom.W 2010 r. niektóre jego zdjęcia poszły na cały świat. Na urodziny Keanu wszedł do piekarni i kupił sobie brioche z jedną świeczką, jedząc ją tuż przed piekarnią i proponując kawę osobom, które zatrzymały się, aby z nim porozmawiać.Po zdobyciu astronomicznych kwot na trylogię Matrix aktor przekazał ponad 50 milionów funtów (tak, dobrze czytasz) pracownikom, którzy dbali o kostiumy i efekty specjalne: prawdziwym bohaterom trylogii, jak sam ich zdefiniował. Podarował też Harleya-Davidsona każdemu z kaskaderów. Ponad 75 milionów funtów wydatków ogólnych. Do wielu udanych filmów (Adwokat Diabła z Al Pacino i Rezerwat z Genem Hackmanem) godził się na obniżenie swojego honorarium nawet o 90%, aby produkcja mogła zatrudnić kolejną gwiazdę kina, z którą pozwoliła mu zagrać.W 1997 roku niektórzy paparazzi przyłapali go nawet, jak spędzał poranek z menelem w Los Angeles, słuchając go i dzieląc się życiem przez kilka godzin.Większość gwiazd, gdy zdobywa się na dobroczynny gest, mówi o nim do wszystkich mass mediów. Keanu Reeves nigdy nie zgłosił się do akcji charytatywnej tylko ze względu na zasady moralne i nie żeby wyglądać lepiej w oczach fanów.Ten człowiek mógłby kupić wszystko, ale zamiast tego każdego dnia wstaje i wybiera coś, czego nie można kupić: pokorę"
Albert Einstein nocował w hotelu Imperial Tokio, nie miał drobnych, więc dał gońcowi kartkę z napisem: "Skromne życie przynosi więcej radości niż dążenie do sukcesu związanego z ciągłym niepokojem". W 2017 roku notka została sprzedana za $1,5 mln. –
Rząd chce, żeby Patkowski, 30-latek bez ekonomicznego wykształcenia reprezentował Polskę w Europejskim Banku Inwestycyjnym – Dniówka? Skromne 600 euro
Skromne, a złote –
Źródło: facebook.com