Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 641 takich demotywatorów

poczekalnia
Pamiętacie tego chłopca? –
 –  Lewexpl
 –  12TVPKULTURANA ŻYWO
0:37
No popatrzcie jaką ten ziomekma zajebistą zbroję –  A
 –  t4RF55595TDFGCVF6B96田MicrosoftWindows 95Microsoft©1981-1995 MicrosoftCorporation. Wszelkie prawazastrzeżoneDisc Assy. 000-05326Do rozpowszechnianiatylko z nowymikomputerami PCCD 2412Microsoft®Windows 95DeleteHomeNumLock587EndHome4PageUpDownPage0End24581Del69PgUp3PgDnErtracerBS
Nie ma co narzekaćna dzisiejszą stomatologię –
 –  99999999AMAND
Pamiętacie takie szatnie? –
Pamiętam smak tychlizaków do dzisiaj –
To mi uzmysłowiło bardziej niż jakieś obecne motywacyjne mowy wszelakich coachów, jak ważne jest to, aby być sobą i nie przejmować się opinią innych –  MIL CIFAKUS
Źródło: własne
20 lat terapii dla dziecka –
Smoczki z lat 90 - tylko nieliczni pamiętają ten biżuteryjny dodatek z dzieciństwa –  ewex.pl

Wynajem mieszkania jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na jakie trafisz Oto wspomnienia z wynajmu, którymi podzielili się internauci na fanpejdżu CHPD (17 obrazków)

Źródło: facebook.com/ChujowaPaniDomu
Kiedyś były bardzo popularne w Polsce – W moim mieście pierwszy taki pojawił się ponad 20 lat temu. Wbrew pozorom kupiłem w nim dużo ciekawych rzeczy, np. drewniane eksponaty i płyty DVD ze znanymi filmami ABSOLUTNIEWSZYSTKO Od299JAWSZYSTKOWSZYSTKO PO 5,99Housenvestease-init.plPD573zł5,99 32WSZYSTKO 5,000WSZYSTKO PO1złWSZYSTKO5POUDAIN GREZU.OFERTANA DZISIARECZNIKImatySACACTRI DO•OZDOBY WIELKANOCNE. ZMYWAKI DRUCIANEWIESZAKI DREWNIANE SDZBANKI SZKLANE 7ZABALKI

W wieku 96 lat zmarł ppłk Zbigniew Piasecki ps. "Czekolada", żołnierz plutonu szturmowego w Powstaniu Warszawskim

W wieku 96 lat zmarł ppłk Zbigniew Piasecki ps. "Czekolada", żołnierz plutonu szturmowego w Powstaniu Warszawskim – - Syn oficera Wojska Polskiego zamordowanego w Katyniu. - Po upadku Powstania skierowany na roboty przymusowe do Niemiec, uciekł z transportu.  Fragment wspomnień:Jakie jest Pana najmilsze wspomnienie z Powstania Warszawskiego? - Na przykład zakochałem się też. - W sanitariuszce?- Tak. Nieco starszej od siebie. Miałem siedemnaście lat i trzy, cztery miesiące. Ona miała chyba koło dwudziestu albo dwadzieścia jeden. Była blondynką, niebieskie oczy, oliwkowa cera. Tak mi się strasznie podobała. Był moment właśnie, skąd się zaczęła ta miłość nasza. Znaczy moja miłość, bo jej to ja nie wiem. Była ona w kłopotach.Jak zdobyliśmy „Imkę”, ona poleciała, byli ranni, to poleciała opatrywać rannych i wracała z powrotem i pod obstrzałem to było. Z Sejmu właśnie, Niemiec gdzieś w oknie tkwił i polował na tych, którzy tam przelatywali. Ja byłem już po stronie, nie „Imki”, tylko po drugiej stronie. Widzę, że ona się kryje, za jakimiś beczkami, a Niemiec na nią poluje, strzela do niej. Zauważyłem, skąd strzał idzie. Co głowę wychyli, to po beczkach, po rupieciarniach strzela Niemiec. Zobaczyłem, skąd on strzela. Wtedy jak on strzela, to ja zacząłem do niego, wie pani. Parę pocisków i mówię: „Leć szybko!”. Ona przeskoczyła. Ja Niemca trzymałem w szachu, żeby on nie pokazał się w oknie. Wtedy ona jak przyleciała na tą stronę, to ona mnie pocałowała i byłem wniebowzięty. U niej byłem już wtedy „Czekoladką”, pieszczotliwie mówiła. Dalej to była miłość. ♥ Nawet już do niej przychodziłem, ona przychodziła do mnie też. Mam wrażenie, że ona mnie traktowała jako młodego chłopca, który no… Lubiła mnie. Miłości nie było z jej strony. Z mojej tak. Byłem zakochany, ale przychodziła, jak na przykład siedziałem w piwnicy na stanowisku w oknie. Ciemno, noc, godzina jedenasta. Czekamy, nie wiadomo, czy Niemcy zaatakują, czy nie. To ona przyszła w nocy, przyniosła mi coś do jedzenia, ciepłą herbatkę. Przyszła, siadła koło mnie. Pamiętam, z nocy już zimno było, to miałem taki kożuch zdobyty, to razem tym kożuchem żeśmy się przykryli. Siadła przy mnie, dała się pocałować też. Jak odchodzili do niewoli, ona szła do niewoli, a ja nie... 长长长长POWSTANCZEBIOGRAMY MPW
Dojrzewam do myśli, że Jacek Krzynówek to mój ulubiony reprezentant – - Zero obnoszenia, tylko normalny gość- Do 18 roku życia granie w B-klasie w rodzinnej wiosce, Chrzanowicach, w tamtejszym LZS-ie, ale przede wszystkim praca w gospodarstwie- Wspomnienie młodości: "Było zresztą co w Chrzanowicach robić. Zabawy w świetlicy strażackiej, gry w karty, pasjanse…"- Sam nigdy nie wierzył, że może być piłkarzem, wypromował się bo akurat jego B-klasowy klub zagrał z Radomskiem w PP i wpadł w oko Tedowi Dąbrowskiemu- Kompletnie nieoczywista kariera potem, gdy wyjeżdżał z Polski, mało kto na niego stawiał- Jesień z Bayerem w LM, gdzie pierwszy raz dowiedziałem się, jak by to było mieć Polaka gracza ofensywnego z pola na topowym poziomie- W kadrze prawie zawsze przynajmniej solidny (poza eksperymentami na koniec), a zwykle dobry- Żaden supertalent, ale odpowiednia mieszanka umiejętności i zapieprzania, wykorzystane swoje szanse do maksimum- Spokojne życie prywatne, żona poznana na zabawie w Gorzędowie i starczy tych dyskotek, rodzinny gośćJacek Krzynówek? Lubię i szanuję StpTH
 –  Krystyna Pawłowicz4 godzDRODZY WYBORCY.Dziś po południu uchwalimy "mała" ustawę o tvp i radiopublicznym Zmienimy ich władze.Za kilka dni będą już uczciwe przekazyinformacyjne.Wyborcy dowiedzą się wreszcie co robi dla nich rząd, Sejm iPrezydent, których wybrali.Pani J.Dobrosz-Oracz, p. Kraśko,p.Lewicka.p. Tadla, oboje Lisowie i resztakłamczuchów dostaną skierowanie na kursy medialne resocjalizacyjne doWyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej do Torunia. Wykładypoprowadzi Ojciec Dyrektor.Taryfy ulgowej nie będzie. Pompki i przebieżki medialne z plecakami. Podgörkę. Osobne cele rozmyślań.Szkolenie do skutku
 –
0:39
To była prawdziwa magia z dzieciństwa –  χρι
Próba przywołania lat 90-tych –  FrenchToastCrunchSUPPOCAHONTAS