Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

Wynajem mieszkania jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na jakie trafisz Oto wspomnienia z wynajmu, którymi podzielili się internauci na fanpejdżu CHPD (17 obrazków)

Źródło: facebook.com/ChujowaPaniDomu
 –  antar714 godzin temu+ 85Przypomniała mi sie pewna historia. Graliśmykiedyś w pilke za małolata z drużyna z innej szkoły.I tam byl taki wielki typ, każdy bramkarz spierdzielalprzed nim a juz totalnie jak były karne. Noga jakfilar i gdy kopnal to pilke ledwo było widać. Mialksywke „ atom".Pamiętam jak moj ziomek, z postury ciałaprzeciętny, zdecydował sie bronie karnego. Atom doniego podszedł i cos w stylu:- Juz nie żyjesz stary. Nie bez powodu mam ksywkeatom.A moj ziomek na to:- Domyślam sie. To zapewne od wielkości twoichjader.Wszystkich wryło. Atom zdziwił sie totalnie i przykarnym spudłował.To byl piękny dzień.
Andrzej Poniedzielski zwykł kiedyś opowiadać taką historyjkę na swoich koncertach: – ''Spokojnie, powolutku, niespiesznie szło sobie po miejskim chodniku dwóch starszych panów. Nie znali się. Po jakimś czasie jeden zapytał drugiego: - Czy można wiedzieć, skąd pan wraca?- Z cmentarza, odwiedziłem, jak co dzień grób żony - odpowiedział drugi. I szli dalej w milczeniu. Po jakimś czasie ten drugi zapytał pierwszego:- A czy mogę wiedzieć, skąd pan wraca?- Ja też wracam z cmentarza, także z grobu żony. I szli dalej niespiesznie, obok siebie. Po dłuższej chwili drugi powiedział do pierwszego:- Przepraszam za ciekawość, ile pan sobie liczy lat?- Osiemdziesiąt pięć - odpowiedział ten pierwszy. I dalej szli nie spiesząc się, przypadkowo wciąż w jedną stronę. Po długim czasie pierwszy z kolei zagadnął drugiego:- A czy mogę wiedzieć, ile pan liczy, jeśli to panu nie przeszkadza?- Ja mam dziewięćdziesiąt - odpowiada drugi - Ach tak? - odparł pierwszy- i opłaca się panu w ogóle wracać do domu?'' Spokojnie, powolutku, niespiesznie szło sobie po miejskim chodniku dwóch starszych panów. Nie znali się. Po jakimś czasie jeden zapytał drugiego: - Czy można wiedzieć, skąd pan wraca? - Z cmentarza, odwiedziłem, jak co dzień grób żony - odpowiedział drugi. I szli dalej w milczeniu. Po jakimś czasie ten drugi zapytał pierwszego: - A czy mogę wiedzieć, skąd pan wraca? - Ja też wracam z cmentarza, także z grobu żony. I szli dalej niespiesznie, obok siebie. Po dłuższej chwili drugi powiedział do pierwszego: - Przepraszam za ciekawość, ile pan sobie liczy lat? - Osiemdziesiąt pięć - odpowiedział ten pierwszy. I dalej szli nie spiesząc się, przypadkowo wciąż w jedną stronę. Po długim czasie pierwszy z kolei zagadnął drugiego: - A czy mogę wiedzieć, ile pan liczy, jeśli to panu nie przeszkadza? - Ja mam dziewięćdziesiąt - odpowiada drugi. - Ach tak? - odparł pierwszy - i opłaca się panu w ogóle wracać do domu?''
 –  Nie wolno przeklinać przy LolkuPrzyszły Papież już w dzieciństwie wyróżniał się wśród swoichkolegów, dlaiego l racji niepospolitych cech był przez nich wy-jątkowo traktowany.Karol cieszył się WŚtÓÓ kolegów wielkim szacunkiem. Wspominają oni,jak kiedyś pobili w szkole pewnego chłopca za to, ze w obecności Ka-rola użył wulgarnych słów.(HalinaKwiatkowska, „Wielki Kolega", Wydawnictwo Kwadrat, Krakói2003).

Einstein, kiedy był studentem, wdał się w dyskusję teologiczną z niewierzącym profesorem Uwierzyliście? Nabraliście się to fejk wymyślony przez jakiegoś "pełnego dobrych chęci" chrześcijanina, który uznał, że ckliwa religijna historyjka jest ważniejsza niż jakaś tam banalna prawda

Uwierzyliście? Nabraliście się to fejk wymyślony przez jakiegoś "pełnego dobrych chęci" chrześcijanina, który uznał, że ckliwa religijna historyjka jest ważniejsza niż jakaś tam banalna prawda – Einstein nie napisał w 1921 roku książki "Bóg a nauka", sam był w zasadzie niewierzący.  Dopuszczał co prawda istnienie Boga, ale nie jako osoby, która stworzyła świat, a potem różne religie, tylko tylko jako byt potężniejszy od nas samych. Einsteina przepełniało po prostu zdumienie jak coś tak niezmierzonego, ogromnego, skomplikowanego i pięknego jak wszechświat w ogóle mogło powstać
Prawda kryjąca się za znaną historyjkąo zającu i żółwiu –
Z ludźmi jest podobnie! Stajemy się nieszczęśliwi przez to, że porównujemy się z innymi. Ważne, aby nauczyć się kochać swoje piórka! –  Pewien wróbelek był bardzo zadowolony zsiebie i własnego życia, dopóki nie zobaczyłłabędzia.Ten łabędź jest taki piękny - pomyślał. Wporównaniu do niego moje piórka są bardzobrzydkie!Chyba jesteś najszczęśliwszym ptakiem naświecie? - zapytał łabędzia.Byłem, dopóki nie zobaczyłem pięknej papugi.Jest dużo ładniejsza ode mnie i bardziejkolorowa."Kiedyś czułam się piękna, ale pewnego dniaujrzałam pawia. Przekonałam się wtedy, że jestode mnie o wiele atrakcyjniejszy."Wróbelek poleciał do zoo i zobaczył pawia,którego podziwiali ludzie. Zbliżył się do jegoklatki i zapytał:Pewnie jesteś najszczęśliwszym ptakiem naświecie? Ludzie codziennie przychodzą, by ciępodziwiać."Też tak kiedyś sądziłem, ale jestem przez tozamknięty w klatce. Gdybym był tobą, mógłbymlatać, gdzie chcę i być wolny."
Londyński bezdomny, który wygrał na loterii 250.000 £oddał całą sumę mężczyźnie z chorą córeczką, który czasem wspierał go kilkoma funtami – To byłaby śliczna, ckliwa historyjka. Ale to g... prawda
Ten maluch tak bardzo lubi kiedy ktoś mu czyta, że płacze zawsze, kiedy kończy się książka – Czy znasz równie oddanego wielbiciela literatury? Niezależnie od tego, jaka to historia, chłopiec wybucha serdecznym szlochem za każdym razem, kiedy mama lub tata skończy mu czytać. Jak widać, dla niego nie istnieją szczęśliwe zakończenia. Przecież nikt więcej już mu nic nie przeczyta, prawda? Dzieci są czasami zachwycające.Szczęśliwie istnieje sposób na ukojenie żalu zapalonego czytelnika - wystarczy zacząć czytać od nowa. Ale kiedy historyjka się skończy, maluch znów się rozpłacze. To prawdziwa spirala szczęścia i nieszczęścia.Spójrzcie jeszcze raz na tę zasłuchaną twarz:I na bezgraniczną rozpacz:
Stara historyjka,ale wciąż aktualna –
Czasem trzeba stracić wszystko, aby zyskać coś o wiele bardziej wartościowego –
Hybrydowa pensja – Dla większości z nas to już nie jest wynalazek przyszłości
Fakty są ważne – Ale ważniejsza jest odpowiednia interpretacja
Nie popełnij błędu! – Kobiece pytania mają tylko jedną prawidłową odpowiedź
Źródło: www.foruman.pl/blogi/altman
Twój chłopak – Może cię jeszcze nie raz zaskoczyć

1