Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 251 takich demotywatorów

Małgorzata Godlewska czyli ta celebrytka od śpiewania kolęd i hymnu, ale i zawodowa pielęgniarka, została odznaczona przez Ministra Zdrowia honorową odznaką za zasługi dla ochrony zdrowia – Odznakę dedykuję wszystkim moim pacjentom (i ich rodzinom), którzy nie mieli tego szczęścia i nie doczekali szczepionki. Żegnali mnie spojrzeniem i mocnym uściskiem dłoni, bo nie mieli już siły mówić… Korzystając z sytuacji. Nie bądźcie głupi. Jeżeli jeszcze się nie zaszczepiliście, to zróbcie to natychmiast - zaapelowała
Nastolatka została porwana przez starszego mężczyznę. Została uratowana dzięki gestowi, którego poznała na TikToku – Międzynarodowy gest Pomóż mi polega na zaciśnięciu kciuka wewnątrz pięści. Kierowca jadący drogą szybkiego ruchu w pobliżu miasta Londyn w stanie Kentucky zauważył, że w mijającej go srebrnej toyocie siedzi nastolatka, która przez szybę gestem prosi o pomoc. Miała szczęście – mężczyzna skojarzył, co oznacza pokazywany przez nią gest dłoni, i natychmiast zawiadomił policję.
Front wschodni, data i dokładna lokalizacja nieznana –

Iantha Naicker tworzy przepiękne, tymczasowe rysunki z efektem 3D na swojej dłoni (20 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
Weszły nowe zasady w szkołach. Tego nie wolno dziewczynkom, nawet na WF-ie – W szkole w Gdańsku dziewczynki mają się ubierać tak, by "nie kusić chłopców": „Przez cały rok uczennice SP w Pszczółkach muszą mieć zakryte ręce do dłoni, a nogi do kostek". Nazywa się to "efektem Czarnka"
 –  Wsiadłam do pierwszego wagonu. Przyczepił się do mnie jakiś facet (to się może zdarzyć wszędzie), w dłoni ściskałam klucze, ale gość ich nie widział, bo przez jakieś 6 minut, kiedy czekałam na peronie na pociąg, stał za mną (mówiąc do mnie kotku i takie tam). Usiadłam, a on stanął nade mną trzymając się poręczy. Bałam się, aż zrobiło mi się niedobrze, więc podeszłam blisko grupki jakichś ludzi stojących na środku wagonu. Nagle jakiś koleś mówi do mnie: "Hej. Lauren! Też jedziesz na imprezę do Jeffa?" Przez chwilę byłam trochę zmieszana, bo nie mam na imię Lauren. ale zaraz dotarło do mnie, co robi. Powiedziałam, że tak. a on. że to super, że się spotkaliśmy, to pójdziemy razem i na której stacji zamierzam wysiąść, więc mu powiedziałam. Podał mi telefon, mówiąc "Zobacz, co Jeff napisał". W telefonie był włączony notatnik i zobaczyłam pytanie "Wszystko w porządku?", więc odwracając się lekko, żeby ten facet nie widział, napisałam, że za mną łazi. Koleś wysiadł ze mną na stacji i odprowadził mnie prosto pod drzwi bloku mojej przyjaciółki. Facet szedł za nami przez chwilę, ale się poddał widząc, że nic z tego (koleś był o wiele większy od niego). Nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło, zawsze wydawało mi się. że będę wiedzieć, co robić, a w rzeczywistości po prostu mnie zmroziło. Jestem naprawdę wdzięczna, że kolesie tacy, jak on istnieją i że mają świadomość takich sytuacji. W Nowym Jorku ludzie raczej nie zwracają na siebie uwagi, więc -MICHAEL, GDZIEKOLWIEK TERAZ JESTEŚ. JESTEM Cl OGROMNIE WDZIĘCZNA. Przepraszam, że przeze mnie się spóźniłeś. Byłeś moim aniołem stróżem.
Operacja plastyczna – Pewna kobieta na 50 urodziny postanowiła zafundować sobie operację plastyczną. Wydała 15.000 dolarów, odmłodziła twarz, poprawiła wygląd piersi i była zachwycona swoim nowym wyglądem... W drodze do domu wstąpiła do kiosku po gazetę. Zanim wyszła, zapytała ekspedientki:- Mam nadzieję, że nie ma Pani nic przeciwko, że zapytam, ale jak Pani myśli - ile mam lat?- Jakieś 32 - odpowiedziała.- Nie! Mam dokładnie 50! - odpowiedziała szczęśliwa kobieta.Postanowiła jeszcze coś przekąsić. Wstąpiła więc do McDonalda i zadała kasjerce dokładnie to samo pytanie.- Wydaje mi się, że jakieś 29...- Niee, mam 50 lat - odpowiedziała z szerokim uśmiechemPoczuła się o wiele pewniejsza siebie, piękniejsza i z dobrym nastrojem wstąpiła jeszcze do apteki. Podeszła do lady, by kupić kilka drobiazgów... Nie mogła siępowstrzymać i zadała aptekarzowi to samo pytanie.- Powiedziałbym, że jakieś 30 - odpowiedział- Mam 50, ale bardzo dziękuję! - powiedziała z dumą. Podczas, gdy czekała na przystanku z zamiarem powrotu do domu, zapytała jeszcze starszego pana, który stał obok.- Proszę Pani, mam już 78 lat, mój wzrok już nie ten... Jednak kiedy byłem młody, był taki niezawodny sposób, aby precyzyjnie określić wiek kobiety. Wiem, że to może źle zabrzmieć, ale musiałbym Pani włożyć ręce pod stanik. Potem powiem, ile DOKŁADNIE ma Pani lat. -odpowiedział.Czekali chwilę w ciszy na kompletnie pustej ulicy dopóki jej ciekawość nie wygrała. W końcu nie wytrzymała: "A co mi tam! Dawaj Pan!"Starszy mężczyzna wsunął jej ręce pod luźną bluzkę i zaczął delikatnie dotykać ją powolnymi, okrężnymi ruchami - bardzo dokładnie i ostrożnie. Zważył w dłoni każdą z piersi, podrzucał i lekko uszczypnął sutki. Ścisnął je do siebie i potarł jedną o drugą. Po kilku minutach takiego określania wieku powiedziała: "Okej, okej... To ile mam lat?!"Ostatni raz ścisnął jej biust, wyciągnął ręce i powiedział:- Szanowna Pani, ma pani dokładnie pięćdziesiątkę! Kobietę aż wryło. Zszokowana zapytała:- To było niewiarygodne, jak Pan to określił?- Może Pani obiecać, że się nie zdenerwuje?- Obiecuję, że nie będę się gniewać - powiedziała.- Stałem za Panią w kolejce do McDonalda! Pewna kobieta na 50 urodziny postanowiła zafundować sobie operację plastyczną. Wydała 15,000 dolarów, odmłodziła twarz, poprawiła wygląd piersi i była zachwycona swoim nowym wyglądem... W drodze do domu wstąpiła do kiosku po gazetę. Zanim wyszła, zapytała ekspedientki:- Mam nadzieję, że nie ma Pani nic przeciwko, że zapytam, ale jak Pani myśli - ile mam lat?- Jakieś 32 - odpowiedziała- Nie! Mam dokładnie 50! - odpowiedziała szczęśliwa kobietaPostanowiła jeszcze coś przekąsić. Wstąpiła więc do McDonalda i zadała kasjerce dokładnie to samo pytanie.- Wydaje mi się, że jakieś 29...- Niee, mam 50 lat. - odpowiedziała z szerokim uśmiechemPoczuła się o wiele pewniejsza siebie, piękniejsza i z dobrym nastrojem wstąpiła jeszcze do apteki. Podeszła do lady, by kupić kilka drobiazgów... Nie mogła siępowstrzymać i zadała aptekarzowi to samo pytanie.- Powiedziałbym, że jakieś 30 - odpowiedział- Mam 50, ale bardzo dziękuję! - powiedziała z dumą Podczas, gdy czekała na przystanku z zamiarem powrotu do domu, zapytała jeszcze starszego pana, który stał obok.- Proszę Pani, mam już 78 lat, mój wzrok już nie ten... Jednak kiedy byłem młody, był taki niezawodny sposób aby precyzyjnie określić wiek kobiety. Wiem, że to może źle zabrzmieć, ale musiałbym Pani włożyć ręce pod stanik. Potem powiem ile DOKŁADNIE ma Pani lat. -odpowiedziałCzekali chwilę w ciszy na kompletnie pustej ulicy dopóki jej ciekawość nie wygrała. W końcu nie wytrzymała: "A co mi tam! Dawaj Pan!"Starszy mężczyzna wsunął jej ręce pod luźną bluzkę i zaczął delikatnie dotykać ją powolnymi, okrężnymi ruchami - bardzo dokładnie i ostrożnie. Zważył w dłoni każdą z piersi, podrzucał i lekko uszczypnął sutki. Ścisnął je do siebie i potarł jedną o drugą. Po kilku minutach takiego określania wieku powiedziała: "Okej, okej... To ile mam lat?!"Ostatni raz ścisnął jej biust, wyciągnął ręce i powiedział:- Szanowna Pani, ma pani dokładnie pięćdziesiątkę! Kobietę aż wryło. Zszokowana zapytała:- To było niewiarygodne, jak Pan to określił?- Może Pani obiecać, że się nie zdenerwuje?- Obiecuję, że nie będę się gniewać - powiedziała- Stałem za Panią w kolejce do McDonalda!
Rzeczy, których talibowie zakazali, kiedy rządzili Afganistanem w latach 1996-2001. Co było haram (zakazane)? – - Kobiety nie mogły chodzić odkryte. Kobiety w Afganistanie zostały zmuszone do noszenia burki w miejscach publicznych. - Kobietom nie wolno było pracować, z wyjątkiem bardzo nielicznych okoliczności.- Całkowity zakaz aktywności kobiet poza domem, chyba że towarzyszy im mahram (bliski krewny płci męskiej, taki jak ojciec, brat lub mąż).- Zakaz rozmawiania przez kobiety lub ściskania dłoni z mężczyznami, którzy nie są mahram .- Mężczyznom nie wolno było golić brody, ponieważ talibowie twierdzą, że jest to sprzeczne z islamem.- Za słuchanie muzyki groziła kara.- Za cudzołóstwo groziła kara śmierci lub chłosty.- Dzieciom w Afganistanie nie wolno było trzymać gołębi jako zwierząt domowych, a także nie wolno im było puszczać latawców.- Zabroniono edukacji dziewczynkom powyżej 10 roku życia. Zakazano studiowania kobiet w szkołach, na uniwersytetach lub w innych instytucjach edukacyjnych. (Talibowie przekształcili szkoły dla dziewcząt w seminaria religijne).- Faceci nie mogli fotografować kobiet.- Zamknięto kina i zakazano oglądać filmy.- Zakaz stosowania kosmetyków i noszenia kolorowych ubrań.- Zakazano korzystania z Internetu zarówno zwykłym Afgańczykom, jak i obcokrajowcom.
 –  KTÓRYCH WITAMIN CI BRAKUJE witamina A - suche oczy, „kurza ślepota", zmiany skórne; . Witamina D - bóle kości, słabe mięśnie, problemy jelitowe; . Witamina E - problemy z koordynacją, opadające powieki, plamy starcze, słabe mięśnie, powolne gojenie, skurcze nóg, wypadanie włosów; • Witamina K - krwawienia z dziąseł i nosa, siniaki przy lek-kim nacisku, słaba krzepliwość, powolne gojenie; • Witamina C - siniaki przy lekkim nacisku, bóle kończyn, su-che włosy i łuszcząca się skóra, zmniejszona odporność, pro-blemy z dziąsłami; • Witamina B, (tiamina) - nieregularne tętno, lęki, ataki paniki; • Witamina B, (ryboflawina) - przekrwione oczy, infekcje jamy ustnej, spierzchnięte usta, wrażliwość na światło; • Witamino k (niacyna) - zawroty głowy, pękający język, bez-senność, słaba pamięć; • Witamina B, (kwas pantotenowy) - drętwienie kończyn, sła-ba koordynacja, skurcze, mrowienie; • Witamina B, (pirydoksyna) - bolące nadgarstki; • Witamina B, (biotyna) - wypadanie włosów, łuszczenie skó-ry Przy oczach, nosie i ustach, depresja, senność; • Witamina B, (kwas foliowy) - rany na języku, problemy zdz t; dziąsłami, zaburzenia nastroju, pękanie skóry kończyn, pę-kanie  • Witamino Bi, - drętwienie dłoni i stóp, blada skóra, szybkie bicie serca i oddychanie, szybkie męczenie się, zawroty gło-wy, krwawienia z dziąseł, słaba pamięć-
Domofon, który losowo wybiera liczby tak, aby nikt nie mógł poznać kodu na podstawie ruchów dłoni – Ciekawe, ile razy dziennie pada przy nim "K...a, co jest?"
Źródło: reddit.com

Przesądy o kotach funkcjonujące w krajach Europy:

Przesądy o kotach funkcjonujące w krajach Europy: – Obcy czarny kot na ganku przynosi powodzenie (Przesąd szkocki)Usłyszeć kichającego kota to dobry znak. (Przesąd włoski)Ujrzenie w nocy białego kota przynosi pecha. (Przesąd amerykański)Sen o białym kocie oznacza szczęście. (Przesąd amerykański)Kiedy zobaczysz jednookiego kota, spluń na kciuk, przypieczętuj nim wnętrze dłoni i wypowiedz życzenie. Życzenie się spełni. (Przesąd amerykański)Kot myjący się za uszami zwiastuje nadchodzący deszcz. (przesąd angielski i francuski)Kot śpiący z wszystkimi czterema łapami podwiniętymi pod siebie zwiastuje nadejście chłodów. (Przesąd angielski)Uczniowie angielscy wierzą, że ujrzenie w drodze do szkoły białego kota to zapowiedź nieuchronnych kłopotów. Aby zapobiec nieszczęściu, należy albo splunąć, albo obrócić się wokół własnej osi i przeżegnać się. (Przesąd angielski)Czarny kot przebiegający komuś drogę przy blasku księżyca oznacza śmierć podczas epidemii. (Przesąd irlandzki)Przeniesienie kota przez strumień przynosi pecha. (Przesąd francuski)Kot na nagrobku to niewątpliwa oznaka, że dusza pochowanego zmarłego jest opętana przez diabła. Dwa koty walczące ze sobą w pobliżu umierającego człowieka lub na grobie wkrótce po pogrzebie, to w rzeczywistości Szatan i Anioł walczące o władzę nad duszą zmarłego. (Dawne przesądy angielskie)Ujrzenie na jezdni białego kota przynosi szczęście. (Przesąd amerykański)Zabicie kota to 17 pechowych lat. (Przesąd irlandzki)Jeśli koty opuszczają dom, zapanuje w nim wieczna choroba. (Przesąd angielski)W Normandii ujrzenie kota szylkretowego wróży niespodziewaną śmierć.W Holandii nie wpuszczano kotów do pokojów, w których toczyły się rodzinne rozmowy. Holendrzy wierzyli, że koty z pewnością rozniosłyby plotki po całej okolicy.Kiedy wprowadzasz się do nowego domu, kota zawsze wprowadzaj przez okno, a nie przez drzwi; wówczas nie ucieknie. (Przesąd amerykański)Na początku XVI w. gość przybywający do angielskiego domu zawsze całował domowego kota.Kiedy rozszerzają się kocie źrenice, spadnie deszcz. (Przesąd walijski)W XVI-wiecznej Italii wierzono, że jeśli czarny kot leży na łóżku chorego, wróży to jego śmierć. Jednak panuje też przekonanie, że kot nie pozostanie w domu, w którym wkrótce ktoś ma umrzeć. Jeśli więc kot domowy nie chce pozostawać w domu, uważa się to za bardzo zły znak.
Ian Davis, który stracił część dłoni poświęcił się skonstruowaniu protezy, która ułatwi życie jemu i ludziom z podobnymi problemami –
0:30
Ortopedzi z Rzeszowa bezpłatnie produkują protezy kończyn dla dzieci – Specjaliści z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych wykonują bezpłatnie protezy kończyn dla dzieci. Dzięki nim najmłodsi mogą jeździć rowerem czy pływać na basenie.  Ostatnio pomogli ośmioletniej Martynie, która urodziła się bez stopy i dłoni. Dzięki protezom dziewczynka będzie mogła normalnie funkcjonować
 –
0:09

Gwałt na systemie edukacji w wykonaniu fanatyków religijnych u władzy

 –  A^tk Doniesienia z putinowskiej Polski^§|r Strona satyryczna • 21 czerwca o 13:52 • ©Poleca się przeczytać podsumowanie OKO.press na temat czarnkowejnowelizacji prawa oświatowego.W skrócie:Kurator będzie miał 5 z 11 głosów przy wyborze dyrektoraplacówki {teraz ma 3).Kurator będzie mógł złożyć wniosek o odwołanie dowolnegodyrektora, także w ciągu roku szkolnego, bez wypowiedzenia, jeśli "niezrealizuje on w ostatecznym terminie wskazanym przez kuratorazaleceń wynikających z przeprowadzonych czynności z zakresunadzoru pedagogicznego". Możemy się spodziewać jakie to będą"zalecenia" i "nadzór pedagogiczny".Jeśli samorząd nie będzie chciał dyrektora odwołać, to"wygaśnięcia powierzenia stanowiska dyrektora szkoły dokona organsprawujący nadzór pedagogiczny". Czyli może sobie nie chcieć, adyrektor i tak poleci, who cares?W równoległym projekcie zmian w kodeksie karnym przewiduje sięwprowadzenie nowego przestępstwa: "pociągnięcie określonych osóbdo odpowiedzialności karnej za przekroczenie uprawnień lubniedopełnienie obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nadmałoletnim, powodujących szkodę tego małoletniego (...) przepisy tedotyczyć będą osób kierujących jednostkami objętymi systememoświaty {...)". Czyli w zasadzie dublujemy prawo już istniejące, ale wsposób tak ogólnikowy, że będzie można pociągnąć doodpowiedzialności karnej każdego nauczyciela. Np. jak zorganizuje wszkole tęczowy piątek, wykład o Konstytucji {ostatni case szkoły wDobczycach) lub spotkanie z niezależnymi sędziami. Stawiam dolaryprzeciw orzechom, że w doniesieniach na "powodujących szkodęmałoletniego" przodować będzie Ordo Iuris. Ale niezadowolenirodzice też będą mieli takie prawo, co z pewnością świetnie wpłyniena edukację obywatelską w gminach-bastionach Partii.Zamiast Systemu Ewaluacji Oświaty, który bierze pod uwagęsamoocenę wystawianą szkole przez nauczycieli, rodziców i uczniów,od teraz „ocena jakości pracy szkoły lub placówki będzie dokonywanaw ramach kontroli". Przy czym kontrolerzy nie będą tylko oceniali czyszkoła przestrzega prawa, ale też "prawidłowość procesów kształceniai wychowania oraz efektów działalności dydaktycznej, wychowawczej iopiekuńczej". Biorąc pod uwagę fanatycznie katolicki światopoglądCzarnka i jego akolitów, możemy spodziewać się kontroliwykazujących kuriozalne "braki" w ww. "efektach działalnościdydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej".Rola samorządów zostanie ograniczona do "zapewnieniawarunków działania szkoły, wyposażenie jej w pomoce dydaktyczne isprzęt, wykonywanie remontów i niezbędnych inwestycji, zapewnienieobsługi administracyjnej, w tym prawnej, finansowej, obsługiorganizacyjnej szkoły, a także wykonywanie czynności w sprawach zzakresu prawa pracy w stosunku do dyrektora szkoły lub placówki". Anisłowa o dydaktyce, bo tą ma się zająć rząd, centralizujący wszystko jakza Gomułki, tyle że z krzyżem w dłoni. Wypacza to stosowaną od latzasadę pomocniczości i decentralizacji.Wzmocniona zostanie kontrola nad placówkami niepublicznymi.Nowi kontrolerzy będą mieli prawo wglądu do dokumentacjiprzebiegu nauczania, wychowania i opieki oraz organizacji pracy;wglądu do dokumentów potwierdzających kwalifikacje nauczycieli;udziału w posiedzeniach rady pedagogicznej {!); wstępu na zajęciadydaktyczne (!!) oraz przeprowadzenia badań oceniającychefektywność działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczejtakich placówek.Zanim ktoś z Was powie, że szkoły niepubliczne muszą być jakośweryfikowane, przypomnę, że są weryfikowane takim samym jak szkołypubliczne egzaminem maturalnym, na którym notorycznie wypadająznacznie lepiej. Więc chyba tak jakby, no nie wiem, działają?Kurator będzie mógł wydać szkole niepublicznej "polecenieniezwłocznego umożliwienia czynności z zakresu nadzorupedagogicznego oraz określa konsekwencje wynikające z brakurealizacji tego polecenia".I cebula na torcie:NIEZREALIZOWANIE POLECENIA "BĘDZIE STANOWIŁO PRZESŁANKĘPRAWNĄ DO WYKREŚLENIA Z EWIDENCJI DANEJ SZKOŁY".Kurator będzie mógł zakazać szkole organizacji zajęćprowadzonych przez organizacjie pozarządowe. Wprowadzonyzostanie {za OKO.press): obowiązek pozytywnej opinii kuratora przedrozpoczęciem ewentualnych zajęć, przy czym trzeba o nią wystąpić niepóźniej niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć. I cyk,załatwione. Oczywiście zgodę dostaną Roty Marszu Niepodległości,Ordo Iuris, Kościół Katolicki czy inna Fundacja Orła Wielkiego{wymyśliłem, ale pewnie taka istnieje), natomiast nie dostanie ichWOŚP, Watchdog, stowarzyszenia sędziów, nie wspominając już okimś, kto by młodzieży mówił, że - o zgrozo - elgiebety to normalniludzie.^Tak to ma wyglądaćCud-miód, Związek Radziecki wraca cały na czerwono, wszyscy mająbyć jak spod jednej sztancy, z jednej formy, jednakowo mierni, taksamo wierni, bezmyślni, niewyróżniający się, niepróbujący nowychsposobów myślenia, zamknięci w XlX-wiecznej pedagogice, w cieniukrzyża i orła, z modlitwą na ustach, wstający z kolan ku chwaleNajjaśniejszej.Tylko tej młodzieży szkoda.
Może to tylko nasz zły sen? –  Główny Inspektorat Sanitarny O GIS Co robimy A > Główny Inspektorat Sanitarny > Co robimy > Zdrowie > Choroby zakaźne < Powrót Choroby zakaźne > BĄBLOWICA > BIEGUNKI POWODOWANE PRZEZ RO-> BŁONICA > BORELIOZA > BOTULIZM (ZATRUCIE JADEM KIEŁBASIANYM) > BRUCELOZA > CHIKUNGUNYA > CHOLERA > CHOROBA CREUTZFELDTA-JACOBA (CJD) CHOROBA DŁONI, STÓP I UST (CHOR( BOSTOŃSKA) > CZERWONKA BAKTERYJNA (SZIGELOZA) > DENGA > DŻUMA > GORĄCZKA DOLINY RIFT > GORĄCZKA KRWOTOCZNA ALKHURMA > GORĄCZKA KRWOTOCZNA EBOLA GORĄCZKA KRWOTOCZNA KRYMSKO
 –  Do sąsiada, który strasznie głośno trzaska drzwiami wnocy.Oto kitka rzeczy, które jestem w stanie dla Ciebie zrobić, jeśli tylkobędziesz skłonny przestać:- Jeśli trzaskasz, bo kremujesz ręce i klamka się wyślizguje z dłoni, mogęprzyjść podkteić klamkę gumowym uchwytem.- łeśli trzaskasz, bo drzwi się rozregulowały, chętnie przyjdę z własnymśrubokrętem i dokręcę tam, gdzie trzeba. Mam krzyżakowy, płaski i tenpomarańczowy z IKEl, ale jeśli będzie trzeba, dokręcę własnymizębami, tylko błagam przestań trzaskać.leśli trzaskasz, bo dopadła Cię frustracja, zaparzę melisę i przyniosęw moim ulubionym kubeczku, a jeśli przestaniesz trzaskać na zawsze:kubeczek gratis.- leiti trzaskanie to wina ducha twojej byłej/byłego, który nadalnawiedza Two)e mieszkanie, zamknięty w przeklętej pętli trzaskaniadrzwiami po dramatycznym zerwaniu, pojadę do Watykanu choćby nawrotkach i sprowadzę egzorcystę, tylko błagam niech trzaskanieustanie.lesli taktycznego  powodu trzaskania  nie  ma  na   tlicie, odpisz.Skontaktujmy      i Tobą i razem coi wymyślimyW   rmędryciasie.   proszę   miec   iwiadomoic   tego.   Ze  drzwi wmieszkaniach na kl.itce sa. ciężkie, antywł.im.imowe iwypuszczone zręki przed zamknięciem, walą w ościeżnicę mocniej nlZ Putin wUpr ie|m.c dziękujemy.Sąsiedzi
Załamany facet znalazł kotkę i przyniósł ją do domu. Na drugi dzień przeżył istny szok! – Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie.Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił... Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienie.Ale jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenie.Ucieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale"Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie."Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej! Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie. Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał się kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił... Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienieAle jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenieUcieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale„Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie."Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej!
Poszedłem niedawnona targ warzywny – Podszedłem do budki faceta sprzedającego miód. Wokół budki latało pełno pszczół. Wiecie, sprawdzały kartony z pszczelim woskiem, latały koło słoików z miodem, nie były agresywne, po prostu grzecznie sobie latały i pilnowały czy coś.I kiedy facet dawał mi do spróbowania miód z dzikich kwiatów jedna z nich usiadła na jego dłoni, a gość wziął kroplę miodu ze słoika i skapnął ją na rękę. Kiedy zapytałem go, czy to jego pszczoły facet powiedział "Nie, ale pokazują się tu zawsze, kiedy przyjeżdżam na targ, myślę, że po prostu znają mój wóz". Facet jest tak dobrze znany wśród lokalnych pszczół, że te na luzie siadają na jego rękach i jedzą z nich miód. Naprawdę lubię tego faceta Podszedłem do budki faceta sprzedającego miód. Wokół budki latało pełno pszczół. Wiecie, sprawdzały kartony z pszczelim woskiem, latały koło słoików z miodem, nie były agresywne, po prostu grzecznie sobie latały i pilnowały czy coś.I kiedy facet dawał mi do spróbowania miód z dzikich kwiatów jedna z nich usiadła na jego dłoni, a gość wziął kroplę miodu ze słoika i skapnął ją na rękę. Kiedy zapytałem go, czy to jego pszczoły facet powiedział "Nie, ale pokazują się tu zawsze, kiedy przyjeżdżam na targ, myślę, że po prostu znają mój wóz". Facet jest tak dobrze znany wśród lokalnych pszczół, że te na luzie siadają na jego rękach i jedzą z nich miód. Naprawdę lubię tego faceta
Czasami chcę, żeby to się po prostu skończyło – Rozmowy o COVID, protesty, kradzieże, przemoc... Gubię się. Jestem przekonany, że ta "nowa rzeczywistość" to prawdziwe życie.  Potem spotykam 87-latka, który opowiada, że przeżył polio, dyfteryt, protesty w Wietnamie, a mimo to wciąż jest zauroczony życiem.  Wydawał się zaskoczony, gdy powiedziałem, że rok 2020 musiał być dla niego szczególnie trudny. "Nie" powiedział powoli, patrząc mi prosto w oczy. Nauczyłem się dawno temu, aby nie postrzegać świata poprzez nagłówki gazet, postrzegam świat poprzez ludzi, którzy mnie otaczają. Widzę świat z przekonaniem, że wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Dlatego po prostu wybieram własne nagłówki: "Mąż kocha żonę.", "Rodzina rzuca wszystko, by pomóc chorej  babci.", "Stary człowiek poznaje nowego przyjaciela."... Poklepał mnie po dłoni