Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 336 takich demotywatorów

poczekalnia
Gdy dzwoni budzik i musisz wstać, bo nie udało ci się umrzeć podczas snu –
"Mamy pod domem różową hulajnogę" - przekazał policji 5-letni chłopiec, który zadzwonił po pomoc – Do zdarzenia doszło w czwartek w małej miejscowości obok Zgierza (woj. łódzkie). Około godziny 11.30 na numer alarmowy 112 zadzwonił pięcioletni chłopiec. Dyspozytorce powiedział, że mama i tata śpią, a jego mały braciszek cały czas płacze. Chłopiec próbował przekazać telefon mamie, ta jednak nie reagowała. Z nagrania wynika, że pięciolatek podsuwał słuchawkę do ucha kobiety. - Mamusiu, ktoś dzwoni - mówił, próbując ją dobudzić. - Proszę pani, musi pani mówić do mamy ucha (...). Musisz krzyknąć - instruował dyspozytorkę numeru alarmowego. Mama dziecka jednak nie odpowiadała. Zaniepokojona dyspozytorka próbowała ustalić, gdzie mieszka rodzina. Pięciolatek nie znał dokładnego adresu. Przekazał jednak pewne wskazówki, które okazały się kluczowe. Powiedział, że przed domem znajduje się zepsuta różowa hulajnoga.Gdy policjanci przybyli na miejsce znaleźli trzech małych chłopców w wieku 5 lat, 3 lat oraz 9 miesięcy. W domu byli także ich śpiący i pijani rodzice. 29-letni mężczyzna i 30-letnia kobieta zostali zatrzymani, a do dzieci wezwano karetkę pogotowia i pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.Chłopcy trafili do pieczy zastępczej. Sąd zakazał rodzicom zbliżania się i kontaktowania się z dziećmi, a w przyszłości zadecyduje, czy powinni oni nadal posiadać nad dziećmi władzę rodzicielską. Ojciec i matka usłyszeli zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo, za co grozi im kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności S10010
Źródło: tvn24.pl

Najlepsze teksty mistrzów internetu #458 (32 obrazki)

Źródło: mistrzowie.org
Zagłosuj

Jaki jest Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Liczba głosów: 3 397
 –
Ja myślę, że specjalnie posłała do przedszkola broń biologiczną, żeby panie też miały przesrane –  Dajcie słowa otuchy i zrozumienia bo zwariuje...Równy tydzień panowała u nas jelitówka..Ja doszłam do siebie szybko, mały troszkę dłużej..Siedziałam z nim w domu tydzień, podawałam lekiprzepisane przez lekarza.... biegunki ustąpiły na tyle, że wciągu dnia od soboty są luźniejsze stolce tylko 2xdziennie (wcześniej 7-8)Dzisiaj zaprowadziłam małego do żłobka, a Pani ok.9 dzwonido mnie że mały ma rozwolnienie, aż po nogach mucieknie....ręce mi opadły....to przepraszam, z każdym rozwolnieniem będą do mniedzwonić, że mam zabierać dziecko? .... wychodzą mu teżdolne zęby...poza tym to raczej logiczne że skoro zrobi siusiu i kupkę asiusiu nie zdąży się wchłonąć to jedno i drugie się zmiesza iwyjdzie z tego lejąca sprawa....Oczywiście nie poszłam po małego, kazałam im obserwowaćbo mały jest zdrowy i nie bede go ciagle zabierała z powodujednej biegunki...a wy co o tym myślicie.?
 –  ATE HOHE REPLATV CYBLIABEHARMILLJ
0:14
 –  1. Najświeższa, bo z poprzedniego tygodnia.Przychodzi pracownik do firmy ze zrobionymi badaniami na pierwszy dzieńpracy. Praca zaczyna się o 7. Poszedł z brygadzistą na montaż, po czym pojakiejś niedługiej chwili brygadzista dzwoni do kierownika i pyta się go, czynowy jest na bazie. Jakież było zdziwienie, gdy razem zaczęli go szukać, apo nim nie zostało nawet ubrań. Na szczęści był tak miły i "odpowiedzialny",że wysłał wiadomość informującą o tym, że dostał pracę za granicą.2. Był pracownik, co chciał podwyżkę z tego względu, że, jak to określił,"zamyka i otwiera" bramę. To był jego jedyny argument.3. Jeden obywatel miał bardzo trudne poniedziałki, zawsze miał w ten dzieńrozwolnienie i nie mógł przyjść do pracy, a informację o tym pisał zawszebardzo wcześnie rano, koło 3 - 5, na pewno wtedy akurat go przycisnęło4. No i pracownik - legenda.Przy malowaniu na rusztowaniu belek w pozycji leżącej jeden pracownikprzywiązał swoją rękę do tej właśnie belki i wyglądał, jakby malował całyczas (pędzel cały czas w ręku), a że pracy dużo, a miejsce takie, żeczłowiek przechodząc tylko spojrzał, to widział rękę w górze i nic niepodejrzewał. Wielkie było zdziwienie, gdy po całym dniu nic nie byłopomalowane
Samotny, autystyczny mężczyzna dzwoni pod 911, prosząc, by ktoś złożył mu życzenia urodzinowe –  УХОИ ВОDA 3 xeavSOS-02-05 0ode:
0:40
Żona dzwoni do męża i mówi:- Mam dla ciebie dobrą wiadomość!- Jaką?- Nie na darmo opłaciłeś autocasco! –
 –  Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOSdla Zwierząt45 min. →Historia, jakiej jeszcze nie słyszeliśmy. Kupokrzepieniu sercO psie, który jeździł koleją...Telefon w sobotnie popołudnie, który postawił nas nanogi. Pies leżący na torowisku w okolicy Skrzynekkoło Tomaszowa Mazowieckiego. Dzwoni maszynistapociągu, szukając dla niego ratunku, bo przecież sambył w pracy prowadził pociąg. Nie przejechałjednak obojętnie. Zatrzymał się, zabrał rannegopsiaka z torów do kabiny, przykrył kocem.Umówiliśmy się, że odbierzemy go w Koluszkach.Pies ewidentnie po wypadku, bo nie był w staniepodnieść się na nogi. Przejęliśmy go o umówionejgodzinie i przetransportowaliśmy dalej samochodemdo kliniki. I teraz dwie sprawy:Po pierwsze - psiak jest stabilny, ma kilka ran nasobie i jakiś uraz ortopedyczny, który aktualnie jest wtrakcie diagnostyki. Więcej dowiemy się wieczorembądź jutro.Ma czipa. Próbujemy skontaktować się zwłaścicielem, ale jeszcze nam się to nie udało. Mamynadzieję, że właściciel sam go namierzy poprzeznadajnik GPS, który nasz pacjent nosi na szyi.Prawdopodobnie to również kwestia czasu.Po drugie - wielkie ukłony dla panów Wojciecha iMarka, którzy przecież mogli pojechać dalej izapomnieć, a tego nie zrobili. Zabezpieczyli psa iposzukali dla niego pomocy. I dzisiaj są naszymibohateramiPanowie, kapelusze z głów!
Pamiętajcie o swoich bliskich. Stowarzyszenie Aktywny Senior opisało chwytającą za serce historię Pana Mirka: – Pan Mirek, wczoraj czekał jako pierwszy w kolejce po Zawieszony Obiad. Tak wcześnie jeszcze nigdy go nie było. Na zewnątrz było zimno, więc nasze zaskoczenie tak wczesnej pory było tym większe. - Dzień dobry! Panie Mirku, co się stało, że jest Pan tak wcześnie? Dopiero będziemy otwierać. Długo Pan już tu stoi? - pytamy. - Dzień dobry. Czy długo? Jakieś 1,5 godziny. Chciałem być pierwszy. W ogóle miało mnie dziś nie być, ale syn mnie wystawił i nie mam żadnej perspektywy na najbliższe dni - odpowiedział ze smutkiem. - Co to znaczy wystawił? Co się stało? - dopytujemy.- A no naobiecywał mi, że w końcu po 2 latach przyjedzie, że zrobi mi zakupy, że pomoże z  lekarzem, bo chodzę coraz gorzej, że zrobi mi zapas jedzenia, że wykupi leki... - kontynuuje pan Mirek.- I? Przyjechał? - Rano zadzwonił, gdy już na niego czekałem. Poinformował, że nie przyjedzie, bo miał ciężki tydzień w pracy i musi wypocząć. Powiedział, że pomoże mi przy okazji. Ale jakiej okazji? Mieszka 600 km dalej, dwa lata go nie widziałem, bo nie przyjeżdża, dzwoni raz na pół roku. Teraz tak czekałem... Ostatni grosz wydałem na maślane ciasteczka do herbaty, żeby w ogóle czymś go poczęstować. Nie mam dziś nic, ani pieniędzy, ani syna, ani pomocy. Co miałem zrobić? Tylko Wy mnie przyjmiecie i pomożecie. Chciałem być pierwszy, żeby kolejny raz się nie zawieść - dokończył. Otworzyliśmy lokal i wierzcie nam, że gdy pan Mirek jadł swój Zawieszony Obiad, my na zapleczu uroniliśmy morze łez po usłyszeniu tej historii Wiemy, że przyjdzie kolejny raz... Wiemy, że obok niego będą inni seniorzy, którzy też skrywają swoje historie. Smakowale?
Źródło: www.facebook.com
 –  Congratulations, Donald!You have to be hard! ...Friend in need is a friend in...Cześć, Andrzej!Ćwicz dalej angielskii przekaż Mastalerkowi,żeby ci dokładniejłączył rozmówców.www
Źródło: sekcja gimnastyczna
 –  Ilona Kowalczyk >lupus.lenny.and.mePiszę, żeby ostrzec innych. Wczorajzadzwoniła do mnie "pani zmBanku", przedstawiła się, zapytałaczy przy telefonie jest ta i ta osoba,powiedziała standardowe formułkidotyczące nagrywania, itp., itpowiedziała, że jeżeli chcęsprawdzić jej dane (czy na pewno topracownica banku) to na mój telefonprzyjdzie powiadomienie push zaplikacji mBanku. No i rzeczywiście,chwilę po tym takie powiadomienieprzyszło, wyglądało zupełnie taksamo, jak standardowepowiadomienia push. Pani się pochwili zapytała, czy już kliknęłam wto powiadomienie i gdypowiedziałam, że nie, bo nie klikamtakich rzeczy i poza tym numer, zktórego do mnie dzwoni mój telefonrozpoznał jako "potencjalneoszustwo" to pani stwierdziła, że wtakim razie okej i się szybkorozłączyła. Zadzwoniłam do działubezpieczeństwa mBanku i pan podrugiej stronie kabla był w szoku ipowiedział, że oszuści stosują corazbardziej wymyślne próby oszustwa.Piszę do Was, bo może ktośprzeczyta i się nie natnie.
Na demotach krąży sporo treści o samotnych facetach, często narzekających na kobiety – Warto jednak czasem pomyśleć, skąd się taka niechęć facetów do kobiet bierze. Opowiem na przykładzie mojej historii.W czasach studenckich spotykałem się z pewną dziewczyną. Zależało mi na niej. Pewnego dnia do mnie dzwoni, czy mogę szybko przyjechać bo potrzebuje mojej pomocy. Olałem zajęcia na uczelni i pojechałem do niej. Nie wyjaśniła o co chodzi, mówiła tylko że to ważne.Na miejscu mówi że musimy porozmawiać. Oczywiście słucham. Pyta mnie, czy chcę tylko znajomości czy liczę na coś więcej. Zgodnie z prawdą powiedziałem że chce z nią być. Powiedziała mi stanowcze nie, argumentując to, że "nie potrzebuje frajera, który jest na każde jej zawołanie i ona nawet nie ma o co walczyć, bo zawsze na jej prośbę przyjadę, że to był test". Tak, dokładnie to usłyszałem. Dobrze widzicie.Czyli co? Jakbym ją olał, a może naprawdę miałaby jakiś problem, to byłbym dobrym facetem, który nie jest na każde jej zawołanie?!? Ręce opadają...Tak, to autentyczna historia.
Źródło: pixabay.com
Ona na pewno nie zostanie Pitagorasem –  248+2084416ŁukaszDobra, rozmowa z wczoraj ws zatrudnienia.Dziewczyna mówi ze jak dostanie 18 nagodzinę to idealnie. Mówię ze nie ma szansi minimum dam jej 22 bo nie będę nikogokrzywdził niższa stawka. Dzisiaj dzwoni zedziękuje za propozycje ale dostała 18 zł/h10 min bliżej domu i postanowiła z tegoskorzystać. Pozdrawiam czule5
Kobieta, żeby mieć pewność, musi wszystko dokładnie przeanalizować na własnej skórze –  Lekarz pokłócił się strasznie przy śniadaniu z żoną:- Ty też nie jesteś taka dobra w łóżku! - wykrzyczał iwybiegł do pracy.Później tego ranka stwierdza, że powinien tonaprawić i dzwoni do domu:- Czemu tak długo nie odbierałaś?- Byłam w łóżku.- Co robisz tak późno w łóżku?- Zasięgam drugiej opinii.
Z pewnych sytuacji po prostu nie da się wytłumaczyć –  Mąż wyjechał w delegację, a żonapostanowiła zrobić mu niespodziankę ikupiła nowiutką szafę do ichwspólnej sypialni.Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.Po jakimś czasie obok domuprzejeżdżał tramwaj i szafa sięzłożyła.Zdesperowana kobieta dzwoni do firmyi tłumaczy co się stało.Przyjeżdża ekipa montuje szafę idzieje się tak kilka razy. Przykolejnym razie kierownik ekipymonterskiej mówi:- Wie pani co, muszę wejść do szafy izobaczyć od środka co się dzieje.Wchodzi do szafy. W tym momenciewraca mąż i wchodząc dosypialni krzyczy z zachwytem:Kochanie cóż za wspaniała szafa. Iotwiera drzwi od szafy, a gość ześrodka:- Wal pan w ryj, bo i tak nieuwierzysz, że na tramwaj czekam.
 –  Budowa domu -MAŁOPOLSKAAnonimowy uczestnik 2 godz.Czesc dorobię do wypłaty. Swiadcze usługępoprawy morali inwestora. Przychodzę nabudowę z piwem w rece jak jest inwestor. Kiwamgłową mówię że noo ładnie Panie tu macieporobione. Chodzę oglądam kiwam głową,podziwiam. Klepanie po plecach inwestora ichwalenie za dodatkową opłatą. Usługa kosztuje650zl trwa 90min (ogladam sciany, bezpoziomicy, instalacje, wiezbe, wnetrze max 60min,z zewnatrz max 30min), działam na tereniemalopolski. Dopłata za klepanie po plecachinwestora 50zl.Ps możecie się śmiać ale 90% osób które do mniedzwoni/pisze to są rodzice inwestorów. Do tejpory byłem na 6 takich budowachDO 82Komentarze: 12
 –  A
"Mój brat zmarł 3 lata temu – Jego ówczesna dziewczyna wciąż dzwoni do mojej mamy. Nie przegapia żadnych świąt. Zawsze jest, gdy ktoś jej potrzebuje. Wciąż honoruje go tak, jakby żył. To naprawdę niezwykłe"

 
Color format