Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 256 takich demotywatorów

Nie ma takiego bicia synek –
Jechałem tramwajem i widziałem, jak jakaś gruba Karyna szarpie swojego synka i na niego krzyczy. Obudził się we mnie rycerz i postanowiłem interweniować,nie być obojętnym na przemoc – Podszedłem do niej i mówię, żeby natychmiast przestała szarpać synka. Karyna spojrzała z pogardą i wysyczała: "Spie*dalaj, lamusie", a synek pokazał mi fucka i dodał: "No właśnie"
Mama i córka zmywają talerze, zaś tata i synek sprzątają mieszkanie. Nagle z kuchni dobiega odgłos tłuczonego szkła. - Oho, mama coś rozbiła - mówi tata. - Skąd wiesz? - Bo nikt na nikogo nie krzyczy –
Czasami niewiedza bywa błogosławieństwem –  Synek znalazłeś sobie dziewczynę? Sprawdzałem Twój telefon i miałeś na tapecie bardzo ładną dziewczynę :) Chodzi Ci o nią tato? Tak :) Wygląda na bardzo ułożoną dziewczynę
Zaledwie 17-letnia dziewczyna stanęła przed najtrudniejszym z możliwych wyborów: musiała wybrać albo własne życie, albo życie jej dziecka – Nastolatka mieszkała w małej miejscowości Pocatello w stanie Idaho w USA. Była typową nastolatką - radosną, choć ze swoimi problemami, zakochaną, nieco zwariowaną i pełną planów na przyszłość. W ciągu zaledwie kilku dni jej świat runął w gruzach.Jenny była bardzo zakochana w Jasonie. Cały wolny czas spędzali razem i ostatecznie to on ją przekonał do pójścia do lekarza. Jenny od kilku dni miała bardzo silne bóle głowy. Badania wykazały, że siedemnastolatka miała w mózgu 2-centymetrowy guz. Potem przyszedł prawdziwy szok - to był rak.Potrzebna była natychmiastowa chemioterapia. Rodzina, przyjaciele, Jason - wszyscy wierzyli w to, że Jenny wyzdrowieje. Wtedy lekarze odkryli coś jeszcze.Chora na raka nastolatka była w ciąży! W tej sytuacji wybór był tragicznie trudny. Jeśli Jenny przerwałaby chemioterapię, przegrałaby walkę z rakiem. Jeśli jednak nie przerwałaby agresywnego leczenia, jej dziecko nie przeżyłoby.Jenny nie wahała się. Przerwała chemioterapię, choć ryzyko, że umrze przed porodem, było bardzo duże.Kilka miesięcy później na świecie pojawił się jej synek, Chad Michael.Jason wspomina, że gdy Jenny przytuliła ich synka, wyszeptała: "Zrobiłam to! Spełniłam mój obowiązek." To zdanie mówi wszystko na temat tego, czy nastolatka może być dobrą matką. Wiek tak naprawdę niewiele tu znaczy...Sześć dni po porodzie Jenny opuściła szpital wraz ze swoim synkiem. Trzymała go w ramionach, gdy zmarła dwanaście dni później.Pogrzeby z natury są smutne i bolesne, ale ten był zupełnie wyjątkowy. To niesprawiedliwe, że umarła dziewczyna, która powinna jeszcze mieć przed sobą całe życie. To niesprawiedliwe, że dziecko zostało bez matki.

Facet powiedział żonie, że chce się rozwieść po 10 latach małżeństwa. Rano w kuchni znalazł list od niej...

Facet powiedział żonie, że chce się rozwieść po 10 latach małżeństwa. Rano w kuchni znalazł list od niej... – Gdy żona usłyszała, że jej mąż w kimś się zakochał i chce ją zostawić, była załamana. Nie rozmawiali ze sobą całą noc. Następnego dnia zostawiła dla niego w kuchni list z warunkami rozwodu. Nie chciała na razie niczego mówić ich synkowi, a oprócz tego miała jeden warunek. Chciała, żeby jej mąż codziennie rano przenosił ją na rękach od drzwi sypialni do drzwi wejściowych ich wspólnego domu. Mężczyźnie wydało się to dziwne, ale zgodził się bez szemrania. Oto, jak się czuł w czasie tego miesiąca:"Pierwszego dnia było niezręcznie. Nie wiedziałem jak się do tego wszystkiego zabrać. Ale nasz synek był bardzo ucieszony i szedł za nami przez całą drogę. Następnego dnia było mi już łatwiej. Ona objęła mnie ręką za kark i choć na początku nie wiedziałem, co zrobić, po chwili przyjąłem to z zadowoleniem.Każdego dnia przychodziło mi to coraz łatwiej. A ona codziennie jakby była lżejsza. Zorientowałem się też, że dawno nie patrzyłem na swoja żonę jak na kobietę. Kiedy się do mnie pewnego razu lekko przytuliła, poczułem zapach jej perfum. Wtedy też zobaczyłem jak wielkie piętno odcisnęło na niej ostatnich 10 lat naszego wspólnego życia. Na jej twarzy widać było zmęczenie i delikatne zmarszczki. W dodatku włosy jej lekko posiwiały. Zacząłem się zastanawiać, ile w tym czasie dołożyłem jej zmartwień i ile z tych siwych włosów ma przeze mnie.Po kilku dniach poczułem, że zaczynam czuć do żony to, co przed laty, a czego nie czułem już tak długo.Po 2 tygodniach zrozumiałem, jak wiele bólu przysporzyłem mojej żonie i nawet się nie zastanawiając się co robię, pogłaskałem ją po głowie. Wtedy do sypialni wbiegł nasz syn i przypomniał, że to pora, żeby znieść mamę po schodach do drzwi. Uwielbiał ten nasz codzienny rytuał i za każdym razem nam towarzyszył. Żona mocno go przytuliła, a ja poczułem się tak samo zakochany jak byłem w dniu naszego ślubu. Ale nic jej jeszcze nie mówiłem.Uświadomiłem sobie, że byłem głupi myśląc, że kocham inną kobietę. Że to właśnie moja żona jest miłością mojego życia. Doskonale wiedziałem, że pragnę nosić ją na rękach do końca naszego życia. Postanowiłem to zrobić ostatniego dnia naszej umowy. Kiedy ten dzień nadszedł, rano dalej nic nie mówiłem, chciałem zrobić jej niespodziankę wieczorem po powrocie do domu. Kupiłem jej wielki bukiet róż i napisałem list, w którym wyznałem swoje uczucia.Jednak kiedy wróciłem do domu, czekał na mnie lekarz z tragiczną wiadomością. Moja żona zmarła we śnie, kiedy ja byłem w pracy. Nie miałem najmniejszego pojęcia, że od kilku miesięcy umierała na raka. Nie zauważyłem tego, tak bardzo byłem zajęty sobą. Ale ona postanowiła zrobić mi piękny prezent pożegnalny - nie chciała, żeby nasz syn miał do mnie żal, że porzuciłem umierającą matkę. Chciała, żeby żył w przekonaniu, że byliśmy kochającą się rodzina, a ja dobrym mężem.Nie potrafię sobie wybaczyć, że umarła nie wiedząc, że ją kocham!"
Wzruszający list zaledwie 17-letniej młodej mamy, który poruszył serca internautów: – "Jestem Rhianna, mam 17 lat i jestem mamą Daeshauna. Choruję na nowotwór złośliwy, który rozprzestrzenił się na płuca. Nic mi już nie pomoże. Wszystko zaczęło się w 2012 roku, gdy stwierdzono u mnie szkliwiaka, złośliwego raka kości żuchwy. Wtedy wygrałam z chorobą i do 2015 roku byłam szczęśliwa. Potem nowotwór znowu zaatakował. Mam chore płuca. Byłam wstrząśnięta, a na dodatek okazało się, że jestem w ciąży... Pewnie inna osoba by się załamała, ale ja to potraktowałam jako szansę na zrobienie czegoś dobrego w moim życiu. Chciałam zostać dumną mamą i chciałam, by kiedyś moje dziecko było dumne ze mnie. Rodzina i przyjaciele zachęcali mnie do aborcji, bo ciąża dodatkowo narażała moje życie. Może to dziwne, ale więź z moim synkiem była już tak silna, że nie wyobrażałam sobie stracić go.Postanowiłam przerwać leczenie bo mogło mu zaszkodzić. Nie powiedzieli mi, ile zostało mi czasu. Jednego dnia wszystko jest w porządku i nagle pojawia się paniczny strach, że przecież już dziś mogę umrzeć. Są noce, kiedy boję się spać, bo nie wiem, czy się obudzę. Ten strach był kiedyś tak silny, że wręcz chciałam się nie obudzić, żeby tego nie przeżywać. Wszystko zmieniło się od kiedy mam Daeshauna. Teraz wiem, że mam powód, by walczyć o każdy dzień. On jest całym moim światem. Ostatnio wszyscy mówią mi, że powinnam otworzyć stronę dla niego i zbierać pieniądze na jego wychowanie. Nie chciałam tego robić, bo nie lubię nikogo o nic prosić. Niestety, lekarze powiedzieli mi, że nie ma szans na wyleczenie mnie, więc muszę działać dla dobra mojego synka. Dlatego potrzebuję Waszej pomocy. Teraz zbieram też piękne wspomnienia dla Daeshauna. Cieszę się wszystkim tym, co mamy szansę razem zrobić. Myślę, że choroba nie może decydować za mnie o tym, jakim jestem człowiekiem. Nie może odebrać mi prawa do bycia matką. Teraz mój synek jest dla mnie wszystkim i dodał mi sił i chęci do życia. To, że mam szansę być jego matką, jest nieopisanym szczęściem."

Młoda matka zostawia druzgoczącą wiadomość pijanemu kierowcy, który zabił jej rodzinę

Młoda matka zostawia druzgoczącą wiadomość pijanemu kierowcy,który zabił jej rodzinę – Młoda kobieta próbuje uporać się z niewyobrażalną tragedią. W jednej sekundzie straciła to, co dla niej najważniejsze… Jej mąż i ich dziecko zostali zabici przez pijanego kierowcę. Dokładnie w 1 rocznicę tego wypadku napisała list do kierowcy, który spowodował wypadek. „To był dzień, jak każdy inny. Corey obudził się i poszedł do pracy. Ja zostałam z małym Parkerem w domu i bawiliśmy się cały ranek i popołudnie, a po pracy mąż do nas dołączył. Zaczął wygłupiać się z naszym słodkim synkiem, a ja w tym czasie poszłam szykować się do wyjazdu. Wybieraliśmy się do SPA. Należał nam się odpoczynek i marzyliśmy o tym, żeby nasza mała rodzinka wreszcie wspólnie spędziła urlop.Nie mieliśmy pojęcia, że za kilka minut wszystko się zmieni… Że już nie będzie dla nas wspólnej przyszłości. Że wszystkie nasze plany i marzenia, nie będą miały szans na realizację. Nie postawimy wspólnie domu, nie zabierzemy Parkera do fryzjera na pierwsze strzyżenie włosów. Nie przegotujemy go na pierwszy dzień szkoły. Nasza rodzina nigdy się nie powiększy. Że nie będzie już nas.Wsiedliśmy do auta. Mój ukochany mąż prowadził, a synek siedział tyłem do kierunku jazdy i oglądał „Klub przyjaciół Myszki Miki”. Nagle uderzyło nas inne auto. Prowadzone z ogromną prędkością przez pijanego kierowcę… Ten moment na zawsze pozostanie koszmarem w mojej głowie. Ta jedna, egoistyczna osoba, która uznała, że może wsiąść pijana za kierownicę i odebrać życie mojego słodkiego, niewinnego, 15-miesięcznego synka. Mój mąż odszedł 24 godziny później.(…)Jedna, samolubna decyzja spowodowała, że zostałam 21-letnią wdową i mamą aniołka, którego nie może przytulić. Personel medyczny był tak poruszony naszą tragedią, że sam potrzebował wsparcia. Tyle koszmarów, tyle strachu… Musiałam oglądać zwłoki własnego dziecka… Te wszystkie raporty… Mnóstwo rzeczy, których nie powinna przeżywać, ani nawet wyobrażać sobie żadna kobieta.Zniszczyłaś wszelkie marzenia, jakie mieliśmy i spowodowałaś ból, o którego istnieniu nie miałam nawet pojęcia.Tego dnia zabiłaś również mnie, jako matkę i żonę. Musiałam zebrać wszystkie siły, aby jakoś funkcjonować. Straciłam jednak sens życia. Wiele zawdzięczam moim bliskim, a także wsparciu wdów, które również straciły ukochanych.Wszystko mogłoby się potoczyć inaczej, gdyby ktoś zareagował na widok pijanej kobiety wsiadającej do auta. Ktoś mógłby uratować nam życia.Błagam was, nie pozwalajcie, aby w waszym otoczeniu ktoś wsiadał za kółko po spożyciu alkoholu. Bierzcie odpowiedzialność i za siebie i za innych!”Pijana kobieta nigdy nie odczytała tego listu, ponieważ również zginęła w tym wypadku. Dziewczyna miała nadzieję, że dzięki jej apelowi ludzie zaczną bardziej zawracać uwagę na problem pijanych kierowców w swoim otoczeniu i zapobiegną kolejnym tragediom
- Mamo, jestem już dorosły, mam 26 lat! Jak chcę sobie kupić X-Boxa to kupię X-Boxa. Daj pieniądze! – Dorosłość XXI wieku
 –  Hej tato, wybierz 3 liczby pomiędzy1-500A więc jeśli mój post na fejsiedostanie 42 łajki, 121 komentarzy i211 share to kupisz mi iphona )Słuchaj synek, 42 razy to mogęCię pierdolnąć w łeb, 121 dni tomogę nie dawać Cikieszonkowego, a 211 złotychmogę wydać na operację Twojegosparciałego mózgu
Kobieta postanowiła przebrać się za tatę! – "Odkąd zostałam samotną matką, ponad 3 lata temu, przyrzekłam sobie ze zrobię wszystko, aby dać dzieciom normalne życie, takie jakie mają ich rówieśnicy, nawet jeśli miałabym wyjść poza swoją strefę komfortu.Kiedy mój syn przyszedł z kawałkiem papieru z zaproszeniem na imprezę z udziałem ojców, zrobiło mi się smutno. W końcu powiedziałam mu, ze jeśli chce, może zaprosić swojego dziadka. Popatrzył na mnie, uśmiechnął się i odpowiedział - chcę abyś ty ze mną poszła, jesteś moją mamą i tatą.Nie wiele myśląc, włożyłam ubrania mojego ojca, narysowałam sobie zarost na twarzy, i poszłam z moim kochanym synem na śniadanie dla ojców. Byłam trochę zawstydzona, ale nie mogłam postąpić inaczej. Kiedy synek zaczął przedstawiać mnie swoim małym przyjaciołom, słowami - to jest moja mama, jest także moim tatą, więc przeszedłem z nią - poczułam się dużo lepiej.Staram się najlepiej jak mogę, aby czuły się kochane i niczego im nie brakowało, czasem się zastanawiam czy daję radę. Kiedy odchodziłam syn rzucił mi się na szyję i wyszeptał do ucha - mamo, dziękuję że jesteś przy mnie i tyle dla mnie robisz, kocham cię - pocałował mnie w szyję i pobiegł. Mam nadzieję, że zapamięta ten dzień, bo ja na pewno nie zapomnę jego słodkich słów…"
 –  Wygrałem w totka! 2 miliony!!!Niedługo potem pojawiły się wiadomości...I.Była dziewczynaWiedziałam że z Tobą cośosiągnęSpotkajmy się Cieszę się że mamy teraz tylepieniędzy  Zawszechciałam jechać do spa wgórach... Wiem, że ty niemasz czasu bo pracujesz...ale chyba mogłabympojechać sama?Tylko musiałbyś mi dorzucić To nie jest problemprawda? 3. pseudo kolegaSiemasz stary pamiętasz jak pożyczyłemCi 10 zł? Ja teraz teżpotrzebuje trochę kaski...Kumplowi musisz pożyczyćChociaż 3 tysiące4. Moi rodzice, najbardziej mnie rozczulili.. To na nich mogę liczyć! Synek, schowaj te pieniądze ipracuj...Jakaś lokata, czy cokolwiekinnego ale nie przestawajpracować, bo wtedy tepieniądze się rozpłynąbardzo szybkoDasz sobie radę
Jeśli nie będziesz mieć czasu dla bliskich – Kiedyś również oni nie będą mieć go dla ciebie NIE MAM CZASU SYNEKNIE MAM CZASU TATUŚ
Pytanie lepiej usłyszeć dwa razy, gdy jesteś zmęczony –  Tatuś tłumaczy synkowi zasadyurozmaiconego pożycia seksualnego. Niczymprofesjonalny mim wygina niewidzialnąpartnerkę na wszystkie strony, obrazowo zeszczegółami przedstawia każdąmożliwa pozycję. Synek tymczasem siedziskulony na fotelu, czerwony jak burak, głowęcoraz bardziej wtula w ramiona. W końcuudaje mu się przerwać ojcu:Tatusiu, przestań już! Mówiłem,że mam jutro w szkole historie. Wiesz.Wojny, zabory i takie tam. A ty miałeś mitylko wytłumaczyć co to jest najeźdźca.
Mąż z żoną umówili się, że jeżeli będzie im się chciało "bara bara", to mąż będzie mówił, że dolar stoi wysoko, a żona powie, że bank jest otwarty. Pewnego dnia synek przychodzi z wiadomością od taty do mamy i mówi: – - Mamo, tata mówi ze dolar wysoko stoiNa to mama:- Powiedz tacie ze bank jest zamkniętyNastępnego dnia synek znów przychodzi z wiadomością od taty do mamy i mówi:- Mamo tata mówi ze dolar bardzo wysoko stoi!Na to mama:- Powiedz tacie ze bank jest zamkniętyTrzeciego dnia synek przychodzi z wiadomością od mamy do taty:- Tato mama mówi że bank jest otwarty- Tak synu? To teraz idź powiedz mamie, że dolar stał tak wysoko, że POSZEDŁ OD RĘKI!
Samo życie –  Chujowa pensja 1800 zł za stanie na kasie, powolna wegetacja, brak rozrywek, brak pieniędzy na jakiekolwiek wakacje, ciuchy kupowane raz w roku albo co miesiąc w szmateksie, brak pieniędzy na rozwój swoich dzieci, "tate tate jestem dobry w gała, zapisz mnie do klubu, to tylko 60 zł miesięcznie - niestety synek, w tym miesiącu już dostałeś buty na zimę, przykro mi, idź oglądać Szymka Majewskiego hehe xD", zapuszczona żona, która nie dba o siebie, bo nieważne jak chujowo będzie wyglądała i tak jej nie rzucisz, a ona o tym dobrze wie, że żadna inna cię nie będzie chciała, czas będzie ci upływał szybko, bardzo szybko "to już Sebastian idzie do gimnazjum?", rok jak miesiąc, 10 lat jak rok, nim się obejrzysz będziesz w wieku 50 lat robił bilans swojego życia i mówił sam do siebie:"Janusz Pawlacz, lat 50, nic w życiu nie osiągnął, nigdzie nie był, nic nie widział, nigdy nie żył."
Dzieci po raz kolejny udowadniają, że mają czasami więcej serca niżniejeden dorosły –  Mój synek miał wtedy6 lat. Zauważyłam, żesiedzi w salonie nakanapie i trzyma dwaduże jabłka.Podeszłam do niego ispytałam, czy podzielisię ze swoją mamą iodda mi jedno? Synekspojrzał na mnie iugryzł szybko jednojabłko.Zrobiłam zawiedzioną minę, a on bezemocji ugryzł szybko drugie...Przyznam, że poczułam się dosyćrozczarowana i momentalnie zrobiłomi się smutno, kiedy synekprzeżuwał po kawałku z obu jabłek,zamiast się ze mną podzielić... Wtedyon wyciągnął rękę i podał mi jedno znich ze słowami: "Masz, mamo - tojest słodsze".
Mężczyzna dostał napiwek w wysokości pensji. Za co? – Rzadko zdarza się, żeby nawet najbardziej zadowolony klient dał napiwek kilkukrotnie większy niż wysokość rachunku. Ben miał to szczęście.Co takiego zrobił? Nic szczególnego. Po prostu, serwując dania, powiedział swojemu klientowi, że chciałby pojechać do swojej rodziny w Irlandii, by mógł się z nimi zobaczyć i pokazać im swojego malutkiego synka. To była zwykła rozmowa, która musiała poruszyć serce klienta. Zostawił on bowiem... 750 dolarów napiwku. A na rachunku zostawił dopisek: "mam nadzieję, że to pozwoli polecieć ci do Irlandii i spotkać się z rodziną"
Jak ci synek pie*dolnę, to szybciej wyjdę z więzienia niż ty ze szpitala –
Żołnierz wrócił do domu przekonany, że jego synek porusza się na wózku. Tymczasem czekała na niego taka oto niespodzianka – Chciał zrobić niesamowitą niespodziankę swojej rodzinie, ale ostatecznie to on otrzymał wspaniały dar od swoich najbliższych.„Kiedy mój mąż wyjeżdżał, nasz 6-letni synek nie mógł chodzić o własnych siłach. Ma porażenie mózgowe. Lekarze początkowo powiedzieli, że prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł chodzić. Kiedy jego tata był poza domem, uczył się chodzić. Z okazji powrotu do domu męża, przygotowaliśmy niespodziankę i Jeremy mógł w końcu zobaczyć jak Michael do niego podchodzi"Chłopiec szedł powoli, ale z ogromną determinacją. Z całego serca pragnął znaleźć się w ramionach ukochanego taty Chciał zrobić niesamowitą niespodziankę swojej rodzinie, ale ostatecznie to on otrzymał wspaniały dar od swoich najbliższych„Kiedy mój mąż wyjeżdżał, nasz 6-letni synek nie mógł chodzić o własnych siłach. Ma porażenie mózgowe. Lekarze początkowo powiedzieli, że prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł chodzić. Kiedy jego tata był poza domem, uczył się chodzić. Z okazji powrotu do domu męża, przygotowaliśmy niespodziankę i Jeremy mógł w końcu zobaczyć jak Michael do niego podchodzi"Chłopiec szedł powoli, ale z ogromną determinacją. Z całego serca pragnął znaleźć się w ramionach ukochanego taty