Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 388 takich demotywatorów

Rzeczy, które myślałem, że będę miał jako dorosły, kiedy miałem 13 lat: – Oszałamiająca kariera, niesamowici znajomi, imponujący stan konta.Rzeczy, które mam jako dorosły:Siatka pełna innych siatek, ulubiona łyżka, nerwica
Na SORze by do tej pory czekał, a tak to sprawa już załatwiona –  Określenie wiekudziecko ☑dorosłymionoPoz.jasanitarnyPłećXM KOdwołujący: pacjent, Powódodwołania: pacjent odwołujeZRM obejrzał filmikinstruktażowy w serwisieYouTube i nastawił kończynęTyp zespołuData i czas przekazaniazlecenia do ZRM.

Ten, kto uważa, że bicie dzieci to normalna metoda wychowawcza, ten ma coś z głową. Uprzedzam, że długie, ale warte przeczytania

 –  Byłem bity jako dziecko i jakoś wyrosłem na normalnegoczłowiekaBrzmi znajomo? A może sam tak mówisz? W takim razie ten postjest dla Ciebie.Mój ojciec bił mnie przez całe moje dzieciństwo. Nie byłagresywnym alkoholikiem ani patusem. Po prostu uważał, że taknależy robić.Dopiero w wieku piętnastu lat zebrałam się na odwagę, żebyzapytać, dlaczego?" - bo ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dzieckomogło zrobić coś takiego, za co dorosły, o wiele silniejszy odniego, miałby je bić.Ojciec odpowiedział: „Ciebie to nawet zabić byłoby mało. Ja ciępo prostu uczę". Tego dnia przyniosłam trójkę z fizyki. Na semestr.Trzy czwórki, jedna trójka i reszta piątki. Ojciec powiedział:„Przynieś pas".Zwykle posłusznie przynosiłam ten przeklęty pas, ale tego dniapowiedziałam: „NIE. A ciebie biją w pracy za błędy albo za to, żeza mało się starasz?".Tego dnia ojciec zbił mnie ze szczególną zawziętością. „,żebyświedziała, że się ojcu nie pyskuje."Zawsze się go bałam. Tylko bałam. Nie kochałam. Ale oczywiściemusiałam udawać wzorową córkę". A jak inaczej? W końcu jegoulubionym powiedzeniem było:,,Powinienem zacząć cię lać cosobotę. Żebyś się nie zepsuła".Dlaczego teraz o tym mówię? W wieku czterdziestu pięciu lat?Jestem dorosłą kobietą. Mam kochającego męża i dwoje dzieci.Dobrą pracę. Od dawna wspieram rodziców finansowo.Miesiąc temu ojciec miał udar. Matka od razu ruszyła dodziałania: „Przyjedź, pomóż, posprzątamy pokój. Musisz miećgdzie mieszkać. Nie będziesz przecież dojeżdżać codziennie przezpół miasta".Tak, uznali, że porzucę swoją rodzinę i przeprowadzę się do nich,żeby myć i karmić łyżką częściowo sparaliżowanego ojca. Boprzecież mama też,,nie jest już młoda i nie da rady go nosić".Powiedziałam, że zapłacę za jego pobyt w domu opieki. Towszystko, co mogę dla niego zrobić.Przez dwa tygodnie się kłóciłyśmy, a dokładniej ona dzwoniłai krzyczała, a ja słuchałam. Pytałam tylko, czy ma mi cośkonkretnego do powiedzenia. Nie? No to rozłączałam się.Słowa: „jak ty spojrzysz ojcu w oczy, niewdzięcznico?"i,,zobaczysz, twoje dzieci też cię kiedyś oddadzą do domustarców!" padały wyjątkowo często. Kiedy to piszę, brew zaczynami drgać. Wrócił mi nerwowy tik.,,Daliśmy ci dach nad głową, jedzenie, edukację!!!".Dorastałam w latach dziewięćdziesiątych. Wyżywił nas ogród,w którym pracowałam jak wół przez całe dzieciństwo, na równiz dorosłymi. Leczenie konsekwencji (chory kręgosłup i kobieceproblemy) do dziś kosztuje mnie krocie.Studiowałam za darmo na państwowej uczelni.Co dali mi rodzice? Egzystencjalny lęk przed mężczyznami.Kocham swojego męża, jest dobrym i łagodnym człowiekiem, alenie wie, że za każdym razem, gdy podnosi głos, ja podskakuję. Niepodnosi głosu na mnie - tak po prostu, gdy coś mu upadnie albosię uderzy. A ja wzdrygam się, czekając, że zaraz zacznie mnie bić.Rozglądam się po pokoju i w myślach przewijają się pytania typu:,,co zrobiłam źle?".To trwa ledwie kilka sekund. Zwykły odruch, ale zostanie ze mnąna zawsze. Nie pomagają ani terapia, ani leki.Dzisiaj pracownicy domu opieki poinformowali mnie, żeprzywieźli ojca ze szpitala. Przewiózł go prywatny transportmedyczny. Moja obecność nie była potrzebna. W aplikacji bankuustawiłam automatyczną płatność.Matka dzwoniła. Krzyczała coś w stylu: „mnie też oddasz?Będziesz jeszcze coś ode mnie chciała! Żebym pomogła ciz dziećmi choć raz!!! Ale ja odpowiem NIE!".Śmieję się nerwowo. Oni właściwie i tak nigdy mi nie pomagali.Chcieli wnuków? Tak. Bo jak to tak bez wnuków. Opiekowali sięnimi? Nie. Czasem zabierali je do siebie, kiedy były już w szkolei nie wymagały opieki.Co czuję? Wstyd. Za to, że dorosła, ustatkowana kobieta wciąż boisię ojca, choć ten nie może nawet sam podnieść łyżki. A ja nadalczuję irracjonalny lęk, że kiedyś zjawi się u mnie.I ból. Bo bardzo kocham tatę. Takiego, wiecie, abstrakcyjnegotatę. Z obrazka. Tego, który podrzuca dziecko w górę, prowadzi zarękę do szkoły, dmucha na zdarte kolana i mówi: „nie płacz, damyradę", gdy przychodzisz do niego ze swoimi problemami.Tatę, którego nigdy nie miałam.Jeśli teraz wychowujecie dziecko, kierując się zasadą „mnie bilii jakoś wyrosłem na normalnego człowieka," to nie, nie wyrosłeśna normalnego. Albo jesteś takim samym potworem jak mójojciec, albo tak samo złamanym człowiekiem jak ja.
Rozmowa autentyczna :) – Zadzwoniłam dzisiaj do cioci, która jest siostrą mojej mamy. Pytam co tam u Piotrka, który jest jej synem, a moim bratem ciotecznym. Mówi, że Piotrek siedzi u niej i układa klocki Lego, że się bawi klockami w tej chwili, bo to jego pasja. I ciocia powiedziała to tak, jakby jej sprawiało przyjemność, patrzeć jak on się tymi klockami bawi.Piotrek ma 36 lat. Jest informatykiem w dużej i znanej firmie ubezpieczeniowej.Jedyne o czym pomyślałam, to że Piotrkowi chyba jakiś synek by się przydał, żeby układali te klocki razem. Ale to zabrzmiało tak uroczo, że nie powiedziałam nic, tylko się uśmiechnęłam EGOLEGO CITY8+60380LEGO CITYHOTEL
Źródło: klocki Lego
Nigdy nie zapomnę tego uczucia,kiedy miałem 5 lat i babcia mniebudziła mówiąc: – ''Podejdź do okna", a ja szybko leciałem, stawałem na palcach i widziałem ogrom śniegu, który napadał przez noc. Cieszyłem się, że spędzę cały dzień na lepieniu bałwana i jeżdżeniu na sankach. Byłem bardzo szczęśliwy, bo sprawiały mi radość takie zwykłe rzeczy, na które ponury dorosły ja nie zwraca już dzisiaj uwagi... ''Podejdź do okna", a ja szybko leciałem, stawałem na palcach i widziałem ogrom śniegu, który napadał przez noc Cieszyłem się, że spędzę cały dzień na lepieniu bałwana i jeżdżeniu na sankach. Byłem bardzo szczęśliwy, bo sprawiały mi radość takie zwykłe rzeczy, na które ponury dorosły ja nie zwraca już dzisiaj uwagi...
W polskich kościołach odbyło się coroczne liczenie wiernych. Księża nie są jednak zadowoleni z frekwencji.Proboszcz z kościoła św. Anny w Ropczycach: "Niestety są u nas w kościołach puste ławki. [..]Boję się, że uderzy nas skala spadku" – Prawdziwy obraz uzyskamy dopiero wtedy, gdy każdy dorosły Polak będzie musiał opodatkować się na rzecz wybranego kościoła (wyznania). 1736
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Poniżej porady, które ułatwią wam życie na uczelni, niezależnie od kierunku na który zdecydowaliście się pójść – 1. Nikt nie lubi oficjalnych maili - jeśli masz sprawę do wykładowcy, napisz go luźnym tonem i - co najważniejsze - ZAWSZE rozpoczynaj go słowem "Witam". To przełamuje lody i wykładowca, widząc takiego maila, od razu wie, że ma do czynienia z fajnym studentem.2. Wykładowcy nie lubią tytułów. Tajemnicą poliszynela jest to, że zazwyczaj nawet między sobą nie mają pojęcia jaki tytuł ma jego rozmówca. Dlatego najlepiej jest do każdego zwracać się tak samo: "Panie Magistrze".3. Dziekanat to najważniejsze miejsce całej uczelni. Pamiętajcie jednak, że pracownicy bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, że mają Wam służyć. Dlatego idąc tam nie musicie pukać. Wystarczy wejść, przedstawić się i koniecznie podać swój numer indeksu.4. Idąc na studia wielu z Was zamieszka w większym mieście. W dobrym tonie widziane jest to, żeby na każde pierwsze zajęcia założyć garnitur i podejść do prowadzącego, uścisnąć mu dłoń i przedstawić się imieniem, nazwiskiem oraz podzielić się swoimi zainteresowaniami.5. Pamiętajcie, że Twoi koledzy z roku to potencjalna konkurencja na rynku pracy. Dlatego najlepiej jest w ogóle z nimi nie rozmawiać. Gdy widzisz, że ktoś próbuje ściągać - koniecznie zgłoś to prowadzącemu. Uczciwość przede wszystkim.6. Czasami wykładowcy robią podobne egzaminy od wielu lat. Wtedy najlepiej kilka dni przed egzaminem pójść do takiego wykładowcy i poprosić o udostępnienie puli pytań. Zazwyczaj podają ją bez problemu, a mało kto ma tego świadomość.7. Palisz papierosy? Jesteś dorosły, to żaden problem. Pamiętaj, żeby w pierwszym miesiącu studiów pójść do dziekanatu i uiścić opłatę za palarnie. Nie jest to duży koszt, a zawsze możesz zajarać w spokoju.To tyle - jak macie jeszcze jakieś rady to śmiało się dzielcie! 291
Źródło: x.com
Sebastian Ross z Konfederacji znalazł sobie temat zastępczy zamiast nakrętek –  MOJITO14211
0:27
Źródło: x.com
Dorosłość już taka jest –  Ja jako dziecko:Nic mi nie jest!Upadek z drzewa...Dorosły ja:Kurwa mać!Zbyt szybkie wstawanie...@madebytio
Mamo, pomóż! –  moja mama dzwoniącaza mnie do lekarzadorosły ja
Dzień wolny w dorosłym życiu – To leżenie z nadzieją, że nikt do ciebie nie zadzwoni, ani nie napisze wiadomości Dzień wolny od pracy w dorosłymżyciu, to leżenie z nadzieją, że niktdo ciebie nie zadzwoni ani nienapisze wiadomości.10:51
Ale super jest być dorosłym – Jeśli chcesz iść do pracy, to idziesz, a jeśli nie chcesz - to też idziesz Ale super jest być dorosłym: jeśli chcesziść do pracy, to idziesz, a jeśli nie chcesz- to też idziesz.
Bycie dorosłym – To jedzenie końcówek pizzy nie dlatego, że ci smakują, ale dlatego, że za nie zapłaciłeś Bycie dorosłym to jedzenie końcówekpizzy nie dlatego, że ci smakują tylkodlatego, że za nie zapłaciłeś
Podekscytowany chłopiec zawołał ''mamo, on mnie nazwał panem!" na co matka odparła ''to znaczy, że jesteś już dorosły i musisz zacząć płacić czynsz" –
Świat zmierza w poje...anym kierunku –  "Oboje z mężem pracujemy, ale ja na dwie zmiany: w pracy i po pracy wdomu. Mąż nie chce angażować się w sprawy domu, gdy próbuję go prosićo więcej wsparcia, mówi mi tylko, że jego matka jakoś dawała radę."140Lubię to!Ma140 komentarzy 3 udostępnieniaKomentarzUdostępnijOzga Nie rób przez kilka dni nic, a potem powiedz żekażdy sprząta Po sobie. Nie pierz Mu, nie gotuj, nie prasuj. Jestdorosły. Powiedz że Twój ojciec sam sobie radzil
Szach mat –  "Oboje z mężem pracujemy, ale ja na dwie zmiany: w pracy i po pracy wdomu. Mąż nie chce angażować się w sprawy domu, gdy próbuję go prosićo więcej wsparcia, mówi mi tylko, że jego matka jakoś dawała radę."140Lubię to!Ma140 komentarzy 3 udostępnieniaKomentarzUdostępnijOzga Nie rób przez kilka dni nic, a potem powiedz żekażdy sprząta Po sobie. Nie pierz Mu, nie gotuj, nie prasuj. Jestdorosły. Powiedz że Twój ojciec sam sobie radzil
 –
Anioł stróż – Używa czasem obcych mi ludzi Zbierz się do kupy kurwai zacznij zachowywać sięjak dorosły.Raczej pomyliłeś numer,ale masz racje.
Teraz nienawidzę całego tygodnia –
 –  JAK BYŁEM MAŁY, TO MYŚLAŁEM,ŻE RODZICE KRYJĄ PRZED NAMIJAKIŚ SEKRET O TYM ŚWIECIE,a jak będędorosły, to gopoznam.DZISIAJ JESTEM DOROSŁY, IJUŻ WIEM CO TO ZA SEKRET, OKTÓRYM RODZICE NIE CHCIELINAM POWIEDZIEĆ.Ten sekret, toch*joza dniacodziennego.