Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1770 takich demotywatorów

I to jest prawdziwy, ludzki dramat – "Mam 39 lat i jestem bezdomna. Nie, nie śpię na klatkach schodowych, nie żebrzę na przystankach, ani nie śmierdzę. Pracuję, wyglądam dobrze i ładnie pachnę, ale kiedy przechodzę obok domów, zazdroszczę ich mieszkańcom. Całe życie, od 17 roku życia, wynajmowałam mieszkania. Nie mam rodziców ani innych krewnych i nigdy niczego nie dostanę w spadku. Nie mogę wziąć kredytu hipotecznego ze względu na kredyt byłego męża, którego spłaty odmówił przy rozwodzie, zostawiając mnie i dziecko na początku nawet bez alimentów. Obecnie jestem na skraju bankructwa. O oszczędzeniu na dom nie ma mowy, chyba że na jakąś ruderę do remontu na odległej wsi. Mężczyzna, z którym marzyłam o wspólnym kącie, wolał wydawać pieniądze na motocykle, łodzie i inne męskie rzeczy niż dokładać się do wspólnego budżetu na wybudowanie domu. Dlatego też od niego odeszłam. Boję się, że pewnego dnia stanie mi się coś, co wykluczy mnie z możliwości pracy i wylądujemy z córką na ulicy... Nie mamy nikogo, kto mógłby nam pomóc w tej sytuacji. Będziemy zdane tylko na siebie. Tego najbardziej się w życiu obawiam i ten strach spędza mi sen z powiek. Przecież to takie proste -zachorować i zostać bezdomnym. Tak ciężko jest żyć w ciągłym strachu... "
To najsmutniejsze Święta,jakie można sobie wyobrazić! – Przez cały rok zdarzają się takie sytuacje, ale w okresie przedświątecznym to koszmar.Najstarsi pacjenci masowo trafiają do szpitali:"Nie wiem, co się dzieje! Mamusia gorzej wygląda!", "Tato ma biegunkę", "Babcia nie chce jeść"... - każdy powód jest dobry.Pakują staruszków z pełną świadomością, że nie odbiorą ich przed Świętami, ani nawet przed Sylwestrem.Robią to synowie, córki, wnuczki...Potem przestają odbierać telefony i nie ma żadnej możliwości, żeby się z nimi skontaktować. Czas leci szybko. Już wkrótce ci, którzy mają starych rodziców znajdą się na ich miejscu.. PAMIĘTAJCIE ! Przez cały rok zdarzają się takie sytuacje, ale w okresie przedświątecznym to koszmar.Najstarsi pacjenci masowo trafiają do szpitali:"Nie wiem, co się dzieje! Mamusia gorzej wygląda!", "Tato ma biegunkę", "Babcia nie chce jeść"... - każdy powód jest dobry.Pakują staruszków z pełną świadomością, że nie odbiorą ich przed Świętami, ani nawet przed Sylwestrem.Robią to synowie, córki, wnuczki...Potem przestają odbierać telefony i nie ma żadnej możliwości, żeby się z nimi skontaktować. Czas leci szybko. Już wkrótce ci, którzy mają starych rodziców znajdą się na ich miejscu.. PAMIĘTAJCIE !
 –  Jak przekonać rodziców do zakupu vape'a?Mam 15 lat i chcę spróbować vape'a, samuzbierałem na niego pieniądze, ale rodzice niezgadzają się i mówią, że nie chcą żebymw ogóle "palił", chociaż tłumaczyłem im, że totylko para i jest to całkowicie bezpieczne.
 – Żaden z tych mężczyzn nie traci cierpliwości, nie denerwuje się, nie krzyczy na nią. Po prostu czekają. Nie dali jej tego, czego w tym momencie chciała, ale pozwolili jej wyrażać swoje emocje - w tym przypadku złość. Nikt wokół nie czuje się zawstydzony zachowaniem dziewczynki.Najlepszym komentarzem do całej sytuacji są słowa ojca, które napisał przy okazji zamieszczania tego zdjęcia w sieci:"Ten post dotyczy tylko jednej rzeczy - poczucia spokoju w trudnej dla dziecka sytuacji. Nie ma idealnych rodziców, lecz jedna rzecz, której się nauczyłem, to być rodzicem niezależnie od tego, co myślą inni. Mój tata zawsze pozwalał mi czuć to, czego akurat potrzebowałem, nawet jeżeli okazywałem to w miejscu publicznym i wprawiałem wszystkich w zażenowanie. Nie pamiętam, żeby powiedział mi: "Zawstydzasz mnie! O, nie płacz!". Dopiero niedawno zdałem sobie sprawę jak ważne było to dla mojego własnego rozwoju emocjonalnego. Nasze dzieci ciągle się uczą, przetwarzają mnóstwo informacji i nie zawsze wiedzą, co zrobić z tymi wszystkimi nowymi emocjami, które się pojawiają".Myślę, że ponad wszystko warto o tym pamiętać
Przedwczoraj spotkałem się z dawnym kolegą z gimnazjum. Przy piwie zwierzył mi się ze swojego życia. To smutne, że kogoś los tak źle się ułożył – "Od zawsze byłem trzymany krótko, mimo że nie sprawiłem problemów. Nie chciałem się chuliganić, ćpać. Dodatkowo silny, ultraregilijny nacisk zniszczył moje dorastające życie. Straszony grzechem nigdy nie miałem dziewczyny, pierwszego pocałunku, mimo że kilku się podobałem. Kiedy planowałem się wyprowadzić pod koniec studiów zaszantażowano mnie wyrzutami sumienia, że zostawię starzejących się, "kochających" rodziców. Parę lat później nie wytrzymałem z musem bycia odpowiedzialnym jak dorosły i traktowany jak nastolatek ze szlabanem. Bardzo rzadki gatunek wychowania, ale trafiło na mnie. Jednak byłem dorosły i wiedziałem, że nic nie usprawiedliwiało moich decyzji i stagnacji. Wyprowadziłem się. Szybko nauczyłem się samodzielności i niezależności. Ale czuję się martwy. Widzę wśród nastolatków życie, którego nie miałem. Jestem sam, nie potrafię się zakochać i mieć partnerki, bo nigdy tego nie doświadczyłem za młodu. Pozostało mi zarabianie pieniędzy i odkładanie ich na przyszłość"
 –
Morał jest taki, że duże ryzyko przychodzi łatwo, gdy ma się bogatych rodziców –

Drodzy, rodzice, nie wychowujcie swoich młodych strachem i wstydem!

 –  Chcę się z Wami podzielić rzecz którą obserwuję regularnie u wielu rodziców a która wkurwia mnie niepomiernie. Wychowywanie przez ośmieszanie lub straszenie. Brzmi niedorzecznie ale widać to na każdym kroku a im starszą osobę mamy na pokładzie tym bardziej jest to dla niej normalne. Zacznijmy od ośmieszania. Sytuacja z wczoraj. Odbieram dziecko z przedszkola a obok jedna dziewczynka w histerii. Nie chcę się ubierać, wszystko źle, wszystko niedobrze, płacze, krzyczy - ot przedszkolak. Matka walczy jak może po czym przechodzi starsza sprzątaczka "000 a co to... taka ładna dziewczynka a tak płacze. Dzieci się będą z Ciebie śmiały". Więc pytam się jej "A przepraszam.. Z Pani kto się śmieje jak jest Pani smutna lub zła?!" Yyyy.... Zmieszanie, zatkanie bo to przecież normalne. Nie, to nie jest normalne. Tak samo teksty typu "No... musisz bardziej się postarać/ musisz się nauczyć (rysować, śpiewać, tańczyć...) bo się dzieci będą z Ciebie śmiały.." Co to jest w ogóle za tekst? To co myśli dziecko w tym momencie brzmi mniej więcej "Jestem do niczego, staram się ale i tak mi nie wychodzi, wszyscy się będą ze mnie śmiali". Brawo - jak chcecie zjechać dziecku samoocenę to jesteście na dobrej drodze. Tak samo popularne reakcje jak dziecko krzyczy, płacze, jest wściekłe, smutne "Oj daj spokój, nie becz, nie maż się, nic takiego się nie stało, bądź grzeczny/a". Jasne - wywalmy u dziecka jakiekolwiek przyzwolenie na odczuwanie trudnych emocji a za 20 lat się dziwmy, że ma problem z ich okazywaniem. Drugi temat -straszenie. Po co tłumaczyć dziecku, że nie może czegoś teraz dostać lub dlaczego ma uważać na ulicy skoro można powiedzieć, że przyjdzie "pan" lub "pan policjant i Cię zabierze". W tym drugim przypadku straszymy dziecko kimś kto w razie problemów ma mu pomóc. Czy jeżeli dziecko zgubi się to podejdzie do policjanta po pomoc gdy wiele razy słyszało "Bo przyjdzie Pan policjant i Cię zabierze"? Kiedyś na ulicy jakaś matka przy mnie też nie mogła sobie poradzić z dzieckiem więc wskazała przypadkowego gościa z tekstem "Widzisz... zaraz Pan Cię weżmie i zabierze". Gośc zareagował mówiąc krótko "Proszę nie straszyć mną dziecka bo sobie tego nie życzę". Szok i niedowierzanie. Cały "model wychowawczy" upada. Czy naprawdę aż tak cieżko jest traktować dziecko jak małego człowieka który przeżywa swoje, czasem trudne emocje? W czym ośmieszanie lub straszenie go ma pomóc? Czy nie lepiej... rozmawiać i tłumaczyć akceptując jego emocje? Dlaczego tak cieżko jest zapytać "Co mogę zrobić aby było Ci lepiej/łatwiej?". Póżniej się dziwimy, że ludzie nie umieją w relacje i emocje albo, że nastolatek nie chce z nami rozmawiać o swoich problemach. No kurwa ciekawe dlaczego....
Teraz jest nie tylko członkiem zespołuz zespołem Downa, ale także ulicznym performerem z 23 licencjami –

10-latek z Kielc napisał list do dyrektorki szkoły, w którym wyłuszczył problemy, z którymi zmagają się uczniowie i ile ich praw nie jest przestrzeganych

 – "Mamy prawo do rozwijania swoich zainteresowań! W szkole nie ma żadnych informacji o kółkach zainteresowań dla uczniów. Na stronie jest wymienionych wiele kółek, ale nikt nie wie, czy działają"."Mamy prawo do wglądu sprawdzonych i ocenionych prac pisemnych! Mamy prawo do pozostawiania podręczników i przyborów w szafkach szkolnych! Tymczasem z szafek w szkole nie można korzystać, a plecaki są tak ciężkie, że trudno jest nam je unieść"."Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego listu, przyzna mi Pani rację oraz że uda się coś zmienić na lepsze".Ojciec chłopca zapewnia, że żaden z rodziców nie dyktował jemu tego, co ma pisać, i że to była wyłącznie jego inicjatywa szanowna pani matyldo
Źródło: www.facebook.com
"Minęło 40 dni od śmiercimojej mamy – Pojechałem na cmentarz, porozmawiałem z mamą, później poszedłem na grób ojca, żeby też z nim porozmawiać - nie ma go już z nami dwa  lata.W drodze do domu uświadomiłem sobie, że przestałem być dzieckiem nie w wieku 18 lat, nie wtedy, kiedy się ożeniłem, ani kiedy urodziły mi się dzieci, tylko teraz w wieku 33 lat, kiedy moich rodziców już nie ma. Chciałbym im tyle powiedzieć i zadać tyle pytań...Dbajcie o siebie i swoich bliskich i częściej im mówcie jak bardzo ich kochacie."
 –  Wczoraj poinformowałam rodziców, że chcę wziąćślub z Emilem. Mój ojciec tak się wściekł, że zadzwoniłdo mojego chłopaka i zaczął do niego gadać, że jakiślub, pewnie wpadliśmy! Ja jeszcze przecież szkoty nieskończyłam! Po minucie mama mu przypomniata, żemam 26 lat i chodzę z Emilem już 4 lata. Tata był megazdziwiony tymi informacjami. A ja myślatam, że takierzeczy to tylko w dowcipach się zdarzają.
W Rosji aresztowano 60 letnią kobietę, która na grobie rodziców Władimira Putina zostawiła list z prośbą,by zabrali go do siebie – Rosjance grozi do 5 lat więzienia

Kiedy rodzic widzi taką minę swojego dzieciaka, zaczyna się bać Oto teksty, na które nikt nie przygotował rodziców (21 obrazków)

 –  Do 5 roku życia nie byłem pewien, czyprawidtowo wycieram dupę. Więc od czasudo czasu szedtem do rodziców, rozkładałemrękami poślady i prositem ich, żebysprawdzili, czy jest czysto.Pewnego dnia zrobitem to, gdy mieliśmyw pokoju gości... Następnego dnia mamapowiedziata mi, że jestem już na tyle duży,że nie muszę już ich o to pytać.

Dzieci celebrytów, które są ikonami stylu podobnie jak ich rodzice Porównanie ich obecnych zdjęć ze zdjęciami rodziców, kiedy byli w podobnym wieku (12 obrazków)

 –  Wielu ludzi miło wspomina swoje dzieciństwo, jako beztroskie lata wśród kochającej rodziny. A moje najlepsze wspomnienie jest z czasów, gdy miałam 19 lat. W końcu wyprowadziłam się od moich rodziców - alkoholików do akademika. Nie było tam jakoś super, ale przynajmniej było spokojnie. Czasem nawet zdarzało się, że mieszkałam w pokoju sama bez współlokatorów
Wszystko, by wesprzeć nauczycieli walczących o wyższe płace i tych, którzy zostali zwolnieni za udział w demonstracjach ograniczanych przez rząd Viktora Orbana –
Źródło: www.rp.pl
Jamie Gooch z Teksasu ostrzega rodziców, aby nie pozwalali swoim dzieciom oglądać Hocus Pocus 2 z powodu obaw, że film może rzucić urok na dzieci, a nawet otworzyć bramy PIEKIEŁ w ich domach –
Źródło: www.dailymail.co.uk
Jeden tata napisał: – "Moja córka miała dziś pierwszy raz okres w autobusie i nastolatek, który był rok starszy od niej zatrzymuje moją córkę i mówi jej do ucha, spójrz, masz plamę na spodniach.  Owiń mój sweter wokół pasa i idź do domu. Dziś chciałam podziękować matce tego dziecka za wychowanie takiego dziecka. Nie nagrał jej, nie robił jej zdjęć, nie wystawił jej, nie wyśmiewał się ani nękał, ale jej pomógł”Kiedy dziecko jest wychowane z miłością, czułością, szacunkiem, solidarnością, tolerancją i duchem służby wtedy świat jest piękniejszyBrawa dla tych rodziców, którzy wszczepiają dzieciom wartości moralne, duchowe i obywatelskie, ale podwójne brawa dla dzieci, które je wprowadzają w życie
 
Color format