Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 366 takich demotywatorów

Jude Bellingham, który w życiu nie wygrał jeszcze niczego. Pep Guardiola, który w życiu wygrał już wszystko – To są właśnie te różnice
Takie tam podejście do lądowania –
0:12
Thierry Henry to jest gość. Francuz w przeszłości pracował jako asystent Roberto Martineza w reprezentacji Belgii. W latach 2016-2018 zarobił łącznie około 300 tysięcy euro, które... przekazał na cele charytatywne. Uznał, że dopiero poznaje pracę trenera, więc najlepszą zapłatą jest dla niego zdobyte doświadczenie. – Po tym, jak próbował swoich sił w futbolu klubowym, w maju wrócił do kadry Belgii. Tym razem jako asystent, ale i trener odwiedzialny za napastników. Ponownie całość swojego wynagrodzenia przekazał na potrzebujących.Thierry zarabia solidną kasę jako ekspert TV, więc od początku dawał sygnał, że nie zależy mu na pieniądzach. Co prawda jako trener wciąż nie udało mu się wyrobić nazwiska, ale jego podejście do futbolu może się podobać. Nie robi z siebie gwiazdy, pokornie uczy się fachu. Może i ma wciąż wiele pracy przed sobą, ale widać, że nie musi pracować, żeby mieć kasę na życie, tylko dlatego, że chce się rozwijać.
37-letnia, bezdzietna ja, pijąca sobie kawusię rozmyślając, jakież to moje życie jest puste, że mogę robić co chcę, kiedy chcę, że jestem wyspana i że nie widziałam dzisiaj 47 razy tego samego odcinka Świnki Peppy –
Różne podejście do problemu –
0:15
 –  Janusz Korwin-Mikke @JkmMi... • 13 czeZapraszam na dzisiejszą debatę o godz. 20.00na temat globalnego ocieplenia.youtu.be/JKdKK_aLol8r«^a Jakub Wiech pisze - mikroblog13 czerwca o 20:19 *Mili Państwo, jeśli zastanawiacie się, jak minęładebata z panem prezesem Korwin-Mikkem, to tujest takie - niestety - całkiem trafne podsumowanie:Zuzka@zuzajearbuzaJakub Wiech: jak Pan oceniapodejście polskiej prawicy doglobalnego ocieplenia?Janusz Korwin-Mikke: "nie mampojęcia, prawica nie ma nic wspólnegoz teoriami naukowymi"Nie no, pierwszy raz trzeba przyznaćpanu Januszowi Korwin-Mikkemurację.
Nie panująca nad emocjami wykładowczyni wpada w furię i krzyczy na studentów – Na szokującym nagraniu, które trwa ponad 4 minuty, słychać narastające krzyki wykładowczyni Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rotmistrza Witolda Pileckiego w Oświęcimiu, magister filologii angielskiej Justyny Brombosz. Po tym, jak nagranie wykonane podczas zajęć z języka angielskiego prowadzonych online trafiło do sieci, uczelnia zawiesiła wykładowczynię w obowiązkach, jednocześnie zawiadamiając o całej sytuacji Rzecznika Dyscyplinarnego. Z kolei do organów ścigania skierowała zawiadomienie o możliwości złamania prawa w związku z opublikowaniem nagrania."Oświadczam, iż władze uczelni uznają zachowanie nauczyciela uwidocznione w materiale nagranym przez studentów za naganne, dalece odbiegające od powszechnych standardów oraz nielicujące z powagą wykonywanego zawodu i reprezentowanej uczelni wyższej" - napisała rektor uczelni dr Sonia Grychoł.Uczelnia opublikowała także oświadczenie samej zainteresowanej:"Świadoma swojej odpowiedzialności spoczywającej na nauczycielu akademickim, przepraszam i wyrażam ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Reakcja emocjonalna, która miała miejsce na zajęciach, nie licuje z powagą nauczyciela akademickiego. Wywołało ją przeciążenie zawodowe, wynikające z trwającego od roku nauczania on-line” - pisze Justyna Brombosz i dodaje, że oddaje się do dyspozycji władz uczelni w celu wyjaśnienia sprawy. Chciałaby też współpracować ze środowiskiem akademickim w przyszłości.Na swojej stronie internetowej, gdzie Justyna Brombosz reklamuje swoją działalność w nauczaniu angielskiego, pisze o sobie: "Posiadam trzynastoletnie doświadczenie w udzielaniu korepetycji z języka angielskiego". - a dalej: "Staram się wprowadzać intuicyjne podejście do ucznia, biorąc pod uwagę tempo pracy z uczniem, cel jaki ma zostać osiągnięty i cechy charakterologiczne danej osoby. Swoje tłumaczenia zawsze wykonuję rzetelnie i z pasją. Posiadam inteligencję emocjonalną umożliwiającą rozpoznawanie potrzeb innych osób i efektywny mentoring". No tak, to wszystko słychać przecież na nagraniu...
 –  Jestem afroamerykaninem i zostawałem wielokrotnie zatrzymywany przez policję czy to w bogatych dzielnicach czy slumsach, redneckich osiedlach i wiejskich drogach. ZAWSZE będąc pod lufą, czasem więcej niż jedną. Byłem przeszukiwany i wypytywany, czasami godzinami. Ale nigdy nie doświadczyłem żadnej agresji. Dlaczego? Ponieważ dokonywałem tylko jednego wyboru, USZANOWAŁEM ICH AUTORYTET, uszanowałem ich rozkazy. Wolałem odejść w spokoju, podając sobie ręce niż skończyć w czarnym worku. Policjanci mają tylko jeden cel. Żeby wrócić do domu, do swojej ukochanej rodziny po zakończeniu zmiany. Gdyby większość amerykanów miała takie samo podejście świat wyglądałby inaczej
 –  Nie jestem zbyt dobrą matką. Niekupuję drogich wózków, nie kupujętony ubranek, nie robię sesjizdjęciowej dziecku, nie robięodlewów stopek/rączek, niezatrzymałam na pamiątkępępowiny ani pukla włosów. Ważnejest dla mnie to, żeby dziecko byłozdrowe, szczęśliwe i wyprowadziłosię od nas w wieku 18 lat.
Ceny w restauracjach i barach. Restaurator komentuje "paragony grozy". "Nie stać cię, to nie chodź" – Paragon grozy" z horrendalnie wysokimi cenami to od lat kwestia, która wywołuje burzliwe dyskusje. Gdy nadchodzą wakacje, w wielu restauracjach i barach ceny za posiłki lub napoje wzrastają kilkukrotnie. "Moje podejście jest takie. Nie stać Cię, to nie chodź. Masz menu - policz cenę, po to ono jest, żeby zweryfikować czy mnie stać, czy nie" - komentuje jeden z restauratorów.Odnosi się również do postawy ludzi w czasie pandemii. "Jak była pandemia to był płacz - otwórzcie ogródki, kawiarnie wielcy obrońcy gastronomii, a teraz narzekanie na wysokie ceny. Polakowi nigdy się nie dogodzi" - dodaje.Zawsze można wziąć kanapki ze sobą a nie kupować po to żeby rachunki pokazywać.
Źródło: Gazeta.pl

Influencerzy, celebryci odpowiadają estetce, Agnieszce Kaczorowskiej na jej szkodliwy wpis, który wywołał dużo zamieszania w sieci:

 –  juleczkaaa_jula Aga, uwielbiam Cię. Ale próbowanie być „najlepszą wersją mnie" mnie zniszczyło. Od dziecka musiałam być taka i taka i taka. Uśmiechnięta, ładna, schludna, bez wad. Tak można jakiś czas, ale to wykańcza i na pewno nie jest szczęściem. Teraz jest moda na prawdę, nie na brzydotę. I dzięki temu sama stałam się prawdziwa i nie jestem kalką idealności, jak wiele osób w naszej branży. Schludność i zadbanie jest ważne, ale brzydota jest subiektywna i nie można nazywać kogoś brzydkim bo nie poświęca swojego szczęścia by dorównać paniom/panom z okładek gazet. A te nastolatki kryją się, bo boją się że nie są idealne. Mówię to jako niedawno nastolatka. Która wstydziła się krostki, która wyskoczyła gdy miałam okres. Czy gdy widziałam jak piękne są inne kobiety z branży i czułam się przy nich właśnie brzydka. Bo nie mam idealnych kształtów. Dlatego nie mogłam się przełamać do tańca i całe szczęście trafiłam na Janka, który pomógł mi zrozumieć, że jestem na swój sposób wyjątkowa. Bo zrozumiałam, że nie muszę taka być. Brak tej „mody na brzydotę", a tak naprawdę prawdy, powoduje problemy psychiczne i to spore. 31 min 366 polubień Odpowiedz r healthyomnomnom Ja osobiście po części tez przez tego typu podejście i treści wpadłam w pracoholizm, żeby właśnie być „wyjątkowa, nieprzeciętna". Aż czytając to znów włączyły się we mnie te wszystkie mechanizmy, które przez lata strasznie niszczą moje zdrowie, po to właśnie, żeby „się rozwijać"... Nie polecam bardzo i smutno mi to tu znów czytać. Do wszystkich tych, które poczuły się po tym poście podobnie -pamiętaj jesteś wystarczająca taka jaka jesteś i nikomu nic nie potrzebujesz udowadniać e 8 godz. 4894 polubień Odpowiedz vogule.poland Aga, a czym jest „brzydota"? Mówisz o „promocji" czegoś, co jest skrajnie subiektywne. I przez to, że jest subiektywne, dekadami osoby nie mieszczące się w tzw. kanonie (czyli będący w tej „brzydocie") były poniżane, wyśmiewane i zawstydzane. Chodzi więc o to, żeby przestać to robić. „Brzydota" bowiem nie jest czymś uniwersalnym, a na pewno nie kłóci się z byciem wyjątkowym. Stephenowi Hawkingowi też powiedziałabyś, że był brzydotą, bo nie był „piękny" i nie „wypinał klatki"? 17 godz. 15 978 polubień Odpowiedz iwonacichosz Aga, czytając Twój post to aż byłam zaskoczona. Zrobiło mi się bardzo przykro, mimo faktu, że lubię bardzo siebie taką jaką jestem. Ale Twój post sprawił, że poczułam się „brzydka, nijaka", bo nie maluję się, bo nie mam idealnie ułożonej fryzury, bo zwyczajnie mam coś innego ważniejszego wg mnie niż dbanie o wygląd codziennie. Po Twoim poście poczułam się gorsza... 2 godz. 2326 polubień Odpowiedz martynakaczmarek Możesz być zwyczajna. Możesz być zmęczona. Możesz akceptować i mówić o swoich wadach. Nie jesteś brzydotą. Jesteś po prostu sobą, podejmujesz swoje decyzje i masz wolny wybór do tego co zrobisz ze swoim ciałem i życiem (dopóki nie krzywdzisz innych). Jesteś wystarczająca, zawsze 18 godz. 14 287 polubień Odpowiedz paniswojegoczasu Setki tysięcy kobiet w Polsce mają problemy z akceptacją siebie, swojego ciała, swojego sposobu życia, swojego macierzyństwa - bo ciagle widzą w internecie to, co jest propagowane i tutaj - „trzeba zawsze się starać aby być najlepszą wersją siebie" Otóż nie trzeba. Można - jeśli ktoś tego chce, lubi i pragnie Ale NIE TRZEBA Można być zwyczajną Można być nijaką Nie trzeba dążyć do piękna Nie trzeba dążyć do wyjątkowości A już przykład nastolatek w poście jest wyjątkowo nietrafiony - jestem przekonana, że one chowają się za tymi włosami, bo naczytały się bzdur o koniecznością bycia wyjątkową, a same się takie niw czują i dlatego się chowają I Ps. Jestem w szoku, że takie posty jeszcze powstają. Po tym jak walczymy o .o, by zdjąć z siebie kagańce i nie musieć gdzieś w zakamarkach internetu (wcale nie takich małych patrząc na zasięgi) ktoś usilnie pracuje byśmy ciagle te kagańce nosiły W 9 godz. 15 007 polubień Odpowiedz obrazkimile #bodypositive jest po to, żeby te dziewczynki, o których wspominasz, miały podniesione głowy i szły dumne przez życie BEZ mejkapu i nieustannie nowych markowych ciuchów. Żeby wiedziały, że są wyjątkowe i nie muszą wyglądać jak pozbawione porów lalki. Wstawianie zdjęcia zakrzywiającego rzeczywistość i nazywanie tego walką o wyjątkowość i życie w prawdzie jest... noo, fikołkiem logicznym jest. Dziewczynki mogą iść przez życie z wypiętą klatką nie wtedy, kiedy się Ładnie umalują i ubiorą. Dziewczynki mają prawo iść przez życie dumne z tego, jakie są. I takie posty jak Twój niestety wpychają je w kategorie „brzydka". I dziewczynki widząc w lustrze, że nie wyglądają w nim po przebudzeniu tak jak Ty na tej fotce, garbią się i chowają. Bo przecież nie chcą „promować brzydoty". Chcą być jak Ty. W moim odczuciu ten post jest brzydki. Bardzo, bardzo, bardzo brzydki. Chciałabym, żeby takiej brzydoty i zła nie było na świecie. Żeby każda dziewczynka i kobieta mogła realizować swoje cele, zamiast zajmować się spełnianiem norm „estetek" z internetu. -H godz. 3614 polubień Odpowiedz
Chińczycy pobili rekord niestosowności. Nazwali podróbkę VW T1 "SS Summer" – O tym, że Volkswagen T1 w wersji kamper doczekał się podróbki produkcji chińskiej, już pisano. Wtedy jednak był to koncept. Dziś mamy wersję produkcyjną… i to z nazwą, której się nie spodziewano. Narody azjatyckie mają zupełnie inne podejście do spraw, które dla Europejczyków są drażliwe. W Indiach, w mieście Gudziarat otwarto w 2012 r. sklep odzieżowy o nazwie HITLER. W logo był też dobrze rozpoznawalny znak, dokładnie ten o którym myślicie, gdy słyszycie słowo "Hitler". Chińczycy mają podobnie

Wpis Sławomira Mentzena odnośnie zamknięcia elektrowni w Turowie:

 –  Wpis Sławomira Mentzena odnośniezamknięcia elektrowni w Turowie:Sławomir Mentzen O10 godz. · OZamknięcie elektrowni w Turowie to nie tylkoskandaliczna decyzja TSUE, ale też jeszcze bardziejskandaliczne działanie polskich władz, które wzasadzie nie zrobiły nic, aby to ryzyko zmniejszyć.Polacy całkowicie zlekceważyli zagrożenie izachowywali się przez długi czas, jakby nic złego niemiało prawa się wydarzyć. Jest to oczywiście zupełnietypowe dla polskich polityków, którzy nigdy nieprzejmują się tym, co ma wydarzyć się w przyszłości,ważne jest tylko tu i teraz, ważny jest przekaz dnia itreść wieczornych programów informacyjnych. Częstotakie podejście działa. Afery i korupcję, awarie,dramatycznie niski poziom usług publicznych,dziadostwo legislacyjne i nepotyzm, wszystko to da sięzagadać, odwrócić uwagę ludzi na tematy zastępcze,zrzucić tonę pudru i podkręcić moc propagandy.Ale czasem konsekwencji zagadać się nie da.Niestety, czasem przychodzi zapłacić rachunek,czasem brutalna rzeczywistość przebija się przez tonypudru i żadną propagandą nie da się jej przykryć.Na źle działające państwo składają się miliony źlepodjętych decyzji przez miliony podejmujących jeosób. Tego nie da się naprawić w rok czy nawet w 10lat. Nie wystarczy zmienić jednych ludzi na drugich.Waszych na naszych albo na jeszcze czyichś innych.Trzeba zmienić cały system. Kulturę organizacyjną,kryteria awansu, odpowiedzialność za podejmowanedecyzję i wiele innych spraw.Gdzie jest człowiek, o którym możemy powiedzieć, żejest odpowiedzialny za to, co stało się z Turowem? Niema takiego? Nikt nie czuje się za to odpowiedzialny? Akto odpowiada za wybory, które się nie odbyły? Bozdaje się, tu też winnego nie ma, a przynajmniej żadensię nie poczuwa. Kto odpowiada za to, że Polska manajmniej lekarzy w całej UE? Kto odpowiada za to, żemamy ostatnio najwięcej zgonóww Europie? Ktoodpowiada za dramatyczną sytuację onkologiczną idziesiątki tysięcy nierozpoznanych na czasnowotworów?Organizacja, w której nie wiadomo kto za coodpowiada, nie ma prawa dobrze działać. Gdyby takdziałała jakaś firma, to bardzo szybko byzbankrutowała.Podobny problem mamy z celami, jakie realizująpolitycy i urzędnicy. Jakim cudem, miałaby dobrzedziałać organizacja, której ścisłe kierownictwozainteresowane jest tylko i wyłącznie efektempropagandowym, któremu podporządkowuje sięwszystko inne? W takiej kulturze organizacyjnej niktnie będzie podejmował decyzji, które przyniosąkorzyść w średnim, nie mówiąc już o długim, terminie.Ludzie świadomie będą szkodzili, byle dobrze towyglądało w wieczornych Wiadomościach. Gdyby ktośzachował się inaczej, próbował maksymalizowaćdługoterminowe korzyści, to od razu by wyleciał, conas prowadzi do kolejnego problemu - kadr.Jeżeli o awansie decydują kryteria rodzinne ipolityczne, wynagrodzenia są niskie, a kompetencjesię nie liczą, to jak sektor publiczny ma ściągaćzdolnych i ambitnych ludzi? Nawet jak ktoś taki trafisię w urzędzie lub innej samorządowej czy rządowejinstytucji, to od początku jest uczony tego, aby się niewychylać, nie kwestionować aktualnej mądrości etapu,nie ryzykować kariery dla słusznego załatwienia jakiejśsprawy. Jedni nie wytrzymują i odchodzą do normalnejpracy, inni dostosowują się do ponurej rzeczywistości.Rezultat jest oczywisty. Nasze państwo nie działa odsamej góry do samego dołu, z bardzo nielicznymi ichwalebnymi wyjątkami. Wszyscy ponosimy tegokonsekwencje. Usługi publiczne są fatalnej jakości,zaufanie do państwa jest mizerne, panujeprzekonanie, że polski rząd działa wbrew interesowiPolaków. W sytuacji, w jakiej jest nasze państwo,problemów nie rozwiąże się, poprzez zabranie ludziomjeszcze więcej pieniędzy i przekazanie ich politykom.Nie wystarczy dolanie do tego dziurawego wiadrawody. Ona i tak od razu wycieknie, zostaniezmarnotrawiona, wydana nieefektywnie lubrozkradziona.Dlatego Nowy Ład, podobnie jak wcześniej PlanMorawieckiego to tylko zbiór życzeń, które nie tylkonie rozwiążą istniejących problemów, ale też stworząmasę nowych. Zły jest system. Nie da się bez jegozmiany dokonać dużej poprawy. A rozwiązaniaskładające się na Nowy Ład, nie tylko nie zmieniąobecnego systemu, to jeszcze go zakonserwują ipogłębią istniejące już patologie. W rezultacie co jakiśczas będzie pojawiać się kolejny Turów, kolejnaCzajka, kolejne wielkie umieranie i kolejny wielki planmający cudownie naprawić nasze państwo, bezwcześniejszego naprawienia zepsutych fundamentów,na których jest zbudowane.DEMOTYWATORY.PL
Masz wizytę na 14 stą i jesteś już o 13.30 żeby być w porządku..... – Czekaj cierpliwie do 15.30 to się zdarza. Masz wizytę na 14.30 i przybyłeś o 14.30.0000001 Spóźnił się pan/pani, już pani nie przyjmiejy. To takie typowe.
 –
0:18
Lipiec 2020, Morawiecki: – - "Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście. Już teraz nie trzeba się jego bać. Trzeba pójść na wybory. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory". Marzec 2021 - 30 tys. zachorowań dziennie i setki zgonów. Naród cię za to rozliczy
Zastosowano "jedno z najwyższych" w hierarchii obostrzeń. Jest to apel do proboszczów: – "Kierując się troską o życie i zdrowie wiernych, uczestniczących w życiu Kościoła, apelujemy do wszystkich księży proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach"
 –  Bbabcia 88 lat mojej żony jadąc z pogrzebu trzeciej kolzanki w ciągu dwóch tygodni, zapatrzyła się przez szybę samochodu w dal, i niby do siebie rzekła, no to teraz to  już się robi niebezpiecznie
„Chłopak o imieniu James poprosił mnie o pójście z nim na bal maturalny. Ma zespół Downa i nikt nie chciał z nim iść. – Kiedy poprosił mnie powiedziałam, że oczywiście, nie musiałam długo się nad tym zastanawiać. Pamiętam też, jak zadzwoniła do mnie jego mama. Płakała rozmawiając ze mną przez telefon i dziękowała mi, że się zgodziłam z nim pójść. Zaproponowała nawet, że ​​zapłaci za moją sukienkę, fryzjera i makijaż. Sądziła, że nikt inny nie chciałby z nim pójść. Powiedziałam jej, że nie ma takiej potrzeby, i że ja jestem szczęśliwa z tego powodu. Pamiętam, że gdy odłożyłam słuchawkę, też zaczęłam płakać, byłam zaszczycona, że mogę mu towarzyszyć. Jednak na początku balu trochę trudno było mi się nim cieszyć, ponieważ James nie mógł usiedzieć w jednym miejscu. Na szczęście w końcu dotarło do mnie, że to był JEGO bal maturalny, a nie mój. Zmieniłam więc podejście i skończyło się na tym, że świetnie się bawiłam! To był właściwie najlepszy bal na jakim byłam."
Odkąd zacząłem miećwszystko w dupie – Nagle zaczęło się układać