Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 366 takich demotywatorów

Z każdym rokiem uczę się mniej oczekiwać od siebie i nowego roku...

Z każdym rokiem uczę się mniej oczekiwać od siebie i nowego roku... –  Postanowienia noworoczne Postanowienie 1 2013: Będę lepszym mężem dla mojej Mary. 2015: Postaram się odzyskać moją Mary. 2013: Postaram się odzyskać moją Mary. 2016: Będę lepszym mężem dla Wandy. Postanowienie z 2013: Będę co niedzielę chodził do kościoła. 2014: Będę chodził do kościoła tak często, jak będę mógł. 2o-15: Codziennie poświęcę parę minut na modlitwę I medytację w domu. 2016: Co wieczór pooglądam TV Trwam. Postanowienie 3 2013: Nie pozwolę, by szef rozstawiał mnie po kątach. 2014: Nie pozwolę by mój sadystyczny szef doprowadził mnie do myśli samobójczych. z o15: Będę twardy i nie dam mojemu szefowi szydzić ze mnie przy współpracownikach. 2016: Opowiem o szefie mojemu psychiatrze. Postanowienie 4 2013: Przeczytam w tym roku zo wartościowych książek. 2014: Przeczytam w tym roku lo wartościowych książek. zo15: Przeczytam w tym roku 5 książek. 2016: Dokończę krzyżówkę. Postanowienie 5 2013: Nie będę się przejmował, jak Zenek i Antek będą się śmiali z mojej łysiny. 2014: Nie będę się przejmował, jak Zenek i Antek będą się śmiali z mojego tupeciku. zo15: Nie będę się przejmował, jak Zenek i Antek będą się śmiali z mojego gorsetu. 2016: Nie będę więcej rozmawiał z Zenkiem i Antkiem. Postanowienie 6 2013: Postaram się schudnąć do 8o kg. 2014: Postaram się schudnąć do 90 kg. 2o15: Postaram się zejść z wagą do setki. 2016: Stworzę realistyczne podejście do kwestii mojej wagi. Postanowienie 7 2013: Nie będę pił przed 7.00 2015: Nie zostanę alkoholikiem południem. 2013: Nie zostanę alkoholikiem. 2016: Przestanę się spóźniać na spotkania AA. Postanowienie 8 2013: Przestanę wydawać pieniądze bez opamiętania. 2014: Spłacę pożyczkę jak najszybciej. 2015: Spłacę pożyczki jak najszybciej. 2016: Wyjdę z długów do końca roku. Postanowienie 9 2013: Pójdę w tym roku na okresowe badanie do dentysty. 2014: Zrobię sobie wypełnienia. 2015: Pójdę na leczenie kanałowe. 2016: Będę używał lepszego kleju do protez.

14 aktorów, którzy do swoich ról podeszli zbyt poważnie (15 obrazków)

"Najgorszy skoczek narciarski świata" skończył 52 lata – Eddie "The Eagle" Edwards był pierwszym skoczkiem narciarskim z Wysp Brytyjskich.  Pomimo tego, że jego poziom umiejętności był odwrotnie proporcjonalny do poziomu ambicji, to wystąpił na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Calgary., gdzie w obu konkursach skoków zajmował ostatnie miejsce znacznie odstępując od konkurencji. Jednakże publiczność pokochała Brytyjczyka, który odważył się skakać w bardzo dużych okularach korekcyjnych (wówczas Eddie cierpiał na krótkowzroczność) oraz za jego niepoprawnie optymistyczne podejście do sportu (każdy ustany skok celebrował z niesamowitą radością). Do dzisiaj jest "legendą" wyspiarskich skoków narciarskich: bardzo często zapraszany jest do programów telewizyjnych, występował też w reklamach.Wszystkiego najlepszego, "Orle"!

Dobra rada:

Dobra rada: –
Tak to się powinno robić – Idealny sposób na chamstwo Historia podobno faktycznie zdarzyła się w Denver... Rejs United Airlines z kompletem pasażerów został odwołany z przyczyn technicznych. Wszystkie bilety były przebukowywane na następne wolne rejsy. UA miały w tym porcie tylko jedno własne stanowisko odpraw, obsługiwane przez młodą, rezolutną urzędniczkę, która robiła co mogła, by uniknąć awantur ze wściekłymi w takich sytuacjach pasażerami. Ustawiła się długa kolejka na 20 minut stania i panienka mozolnie zmieniała terminy odlotów. Nagle do jej stanowiska podszedł bez kolejki niesympatyczny grubas, którego tusza raczej sugerowałaby odprawienie go jako cargo, a nie pasażera, rzucił swoim biletem o pulpit i mówi:- Muszę mieć bilet na najbliższy rejs i koniecznie w pierwszej klasie!!!. Na co agentka : - Najmocniej pana przepraszam, staramy się jak możemy i będę szczęśliwa spełniając pańskie życzenia. Jednak bardzo proszę o zajęcie miejsca w kolejce, bo musze obsłużyć najpierw tych z państwa, którzy przyszli pierwsi. Grubas, niezadowolony z jej reakcji, wykrzyknął głośno tak, aby słyszały to wszystkie osoby z kolejki : - Czy pani nie wie kim ja jestem???!!! Urzędniczka, bez chwili wahania, sięgnęła po mikrofon i oznajmiła przez megafony : - Uwaga! Bardzo prosimy szanownych państwa o wysłuchanie komunikatu. Przy stanowisku United Airlines znajduje się pasażer,który ma problemy z ustaleniem swojej tożsamości. Gdyby ktoś był w stanie mu pomoc, prosimy o podejście do naszego stanowiska. Dziękuję. Wśród pasażerów oczekujących w kolejce wybuchły salwy gromkiego śmiechu. Grubas, toczący prawie pianę z pyska, wycedził przez zęby: - Fuck you!!! Na co agentka : - Przykro mi. W tej sprawie również musi pan zaczekać na swoją kolej.

Wniosek jest prosty: jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni

Wniosek jest prosty:jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni –  Jedna z pań kiedyś mi powiedziała, że jestem cyniczny, bo nie widzę w ludziach tego, jak mogliby się zachowywać – czyli wzniośle i idealistycznie – tylko to, jak się zachowują – czyli po ludzku i normalnie. Słowa te wypowiadała akurat w momencie, gdy szliśmy w swoje słabości. To jest, ja rozpinałem jej bluzkę, bardzo zaciekawiony co znajdę pod spodem, a ona nie protestowała zbyt gorąco.Dyskusja wzięła się stąd, że wcześniej przez kilka tygodni opierała się przed rozebraniem do naga w moim towarzystwie, pod durnym zresztą pretekstem, że przecież jesteśmy przyjaciółmi. A ja wierzę, i to bardzo, w przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Wierzę nawet, że z niej powstają najlepsze związki. Ale nie wierzę, że nie ciągnie ich do łóżka, albo nie korci, aby choć raz sprawdzić jakby to było.   Wiedzą to nawet w telewizji. W czasach kiedy byłem młodszy, biedniejszy i bardziej idealistyczny, namiętnie oglądałem serial „Friends”. Opowiadał o trzech kobietach i trzech mężczyznach i w sumie po 10 sezonach właściwie wszyscy spali już ze sobą, albo mieli na to ochotę. Wszyscy poza dwójką bohaterów Rossem i Monicą. Ale oni byli bratem i siostrą. A serial był nadawany w prime time i jeszcze przed epoką Targaryenów i Lannisterów, bo wtedy już mogli wszyscy ze wszystkimi.Po tym wstępie list: „Na wstępie zaznaczam, że nikt mnie nie przeleciał, nie oszukał, nie zdradził. Nigdzie nie pobłądziłam, nie chcę się zabić, wszystko jest w miarę porządku. Chujowo, ale stabilnie.Mężczyźni pojawiają się w moim życiu. Mijam ich codziennie, niektórzy zostają na dłużej, niektórzy dostają się coraz bliżej. Chcąc, nie chcąc, wtedy zaczynam ich darzyć uczuciem. Uczuciem kurewsko silnym, bo tylko do takich jestem zdolna. Zawsze cholernie mi zależy.Za każdym razem następuje ten pierdolnięty ,,bang!”. Prędzej czy później, faceci zaczynają mi się zwierzać. Niemal każdy facet, w którym byłam zakochana, zaczynał mi pierdolić o swoich uczuciach… Albo po prostu opowiadać o koleżankach, które mają fajne cycki i dupy. To zawsze jest sygnał – sygnał, który informuje mnie, że mężczyzna nie jest mną zainteresowany. Że traktuje mnie jak przyjaciółkę. Że nie jestem laską, którą by zaliczył, lecz laską, która ma mu powiedzieć, jak zdobyć inną kobietę.Moje zjawisko określa się mianem „friendzonu”. Friendzone, słyszał Pan coś takiego? Jako że jestem trochę młodsza, zgaduję, że nie jest to tak popularne wśród ludzi w Pana wieku. Zatem wyjaśnię od razu – frienzone, to krótko mówiąc, relacja między dwojgiem ludzi, w której jedno jest zakochane w drugim, drugie zaprzyjaźnione z pierwszym. Taka miłość bez wzajemności. Z tym że żeby było trudniej, druga osoba widzi w nas kogoś, z kim można pójść na kebaba, nie na romantyczną randkę.”Dalej czytelniczka tylko tłumaczy, że oczywiście na kebsa można też iść na randkę, tylko to już zależy z kim i zależy gdzie. Lecz tu już zacząłem się zastanawiać:Dlaczego we friendzonie ląduje kobieta?I wychodzi mi z tego wniosek dość ponury, że to głównie dlatego, że mężczyźni postrzegają rzeczywistość przez rżnięcie. Jeśli nie chcą wypieprzyć danej kobiety, to znaczy, że im się zwyczajnie nie podoba i nie pociąga ich. Wniosek pierwszy (oczywisty)Lądujesz we friendzonie, bo jesteś dla niego nieatrakcyjna. Zwyczajnie i po prostu. Nie staje mu na twój widok. I to nie jest twoja wina. Może lubi wyższe, niższe, bardziej albo mniej wypinające dupę, może preferuje blondynki, albo brunetki, z większymi cyckami, z mniejszymi . Po prostu, jego pstrąg nie zrywa się do tarła na twój widok. Mężczyźni cenią seks bardziej niż kobiety, kobiety cenią relacje bardziej niż mężczyźni. I to pewnie uwłaczające kobietom i mężczyznom też, ale – jak wspomniałem na początku – mam zbyt mało idealistyczne podejście do rzeczywistości. Boleję nad tym i staram się nad sobą pracować. Wniosek drugiMasz problem z okazywaniem swojej seksualności. Nie lubisz seksu, boisz się go, wstydzisz się. Nie chcesz, aby ktoś cię całował publicznie. W trakcie seksu musi być wyłączone światło. Wstydzisz się nawet, gdy facet chwyta cię za rękę w towarzystwie twoich znajomych. Czujesz się zakłopotana. Nigdy nie miałaś orgazmu. Nie wiem skąd się to wzięło. Może rodzice zbyt często mówili ci, że seks jest zły (nie jest, jest fajny, potrafi sprawić, że ludzie całkowicie tracą nad sobą kontrolę).  Może to religia. Może dostałaś po łapach kilka razy za dużo, bo będąc małolatą nie trzymałaś ręki na kołdrze. Wiem jedno: twoja niechęć do seksu sprowadza cię do pozycji wiecznej przyjaciółki. Chcesz miłości. Jej częścią jest, jednak, erotyka. Pożądanie. I seks. Te rzeczy są raczej nierozdzielne.Ta historia ma jeszcze drugą stronę medalu, bo w pozycji przyjaciela lądują też mężczyźni.Dlaczego we friendzonie ląduje facet?Przytrafiło wam się kiedyś, że dziewczyna/kobieta mówi do swojej przyjaciółki: „wiesz, on jest strasznie bystry, potrafi mnie rozbawić, jest przystojny, wolny, bogaty, na dodatek ma wielkiego kutasa, ale nie chcę się z nim umawiać”?Cytując Hamleta,akt piąty,scena pierwszawers 425:„NIE”.Ja też nie. Kiedy kobieta mówi do faceta „och, zostańmy przyjaciółmi” znaczyć to może dwie rzeczy:Rzecz pierwszaJesteś jak Dacia. Niby wszystko jest ok, masz to, co powinieneś mieć, a jednak wstyd się z Tobą pokazać. Twoja potencjalna wartość jako reproduktora jest dla mnie zbyt mała. Mogę mieć lepszego. Jesteś leszczem. Nie dodajesz mi splendoru. 1 + 1 = 1,5. Ale możesz się kręcić w pobliżu.To coś w rodzaju sytuacji, gdy przychodzisz do klubu, a przy drzwiach selekcja mówi ci: teraz nie wejdziesz, ale możesz trochę postać, może później cię wpuszczę. I to później oczywiście nigdy nie nastąpi. Selekcji po prostu zależy na tym, żeby przed klubem była kolejka, bo to sprawia, że inni też chcą tutaj przyjść.Rzecz drugaPakując cię we friendzone ona mówi: przekroczyłeś moje granice, chcesz czegoś, na co nie jestem gotowa, mam ochotę schować łeb w kubeł. Boję się, sprawy zaszły za daleko, zaraz mogę stracić nad tym kontrolę, nie chcę się więc zaangażować. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w jednej i drugiej sytuacji nie udało się stronom zbudować czegoś, co dla kobiet jest kluczowe: seksualnego napięcia.Bo kobieta chce, aby mężczyzna jej chciał. Ale nie tak po prostu. On ma się palić, gotować, ma mu stać tak jak nigdy w życiu. Ma ją pożerać. Ma być gotowy do rozpierdolenia całego świata i złamania wszystkich granic, aby tylko jej wsadzić. Z tego właśnie powodu kobiety fantazjują o  gwałcie, ale rzadko kiedy faktycznie go chcą.  One chcą tego ekstremalnego podniecenia u faceta, który zaryzykuje wszystko, aby je tylko mieć. To je zwyczajnie jara. Wtedy nie ma sytuacji „sprawy zaszły za daleko, mogę stracić nad tym kontrolę”. Wtedy ona chce się zatracić, a co będzie później, to się zobaczy.Jeśli, więc, wylądowałeś we friendoznie, to właśnie dlatego, że w odpowiednim momencie nie rozebrałeś jej wzrokiem. I teraz jest pytanie najważniejsze:Jak wyjść z friendzonu?Nurkowie, którzy schodzą na duże głębokości ryzykują pęknięcie błony bębenkowej lub uraz ucha środkowego.  Na początku ściskają nos palcami, a następnie dmuchają przez niego z wielkim zaangażowaniem. To wyrównuje ciśnienie w uchu wewnętrznym.  Można wtedy zejść głębiej.Podobnie jak z nurkami, jedyną metodą wyrwania się z friendzonu i zejścia do głębszej relacji jest wyrównanie ciśnień. Kobieta nigdy nie angażuje się w faceta, któremu zależy bardziej. Jeśli, więc, odpisywałeś na jej każdego maila i sms, zapraszałeś na romantyczne wieczory przy cytrze, jeżeli byłeś na każde skinienie i każdy gest brwi, jeśli patrzyłeś na nią jak golden retriever gotowy w każdej chwili do aportowania, to zjebałeś. Bo ona się nudzi jak chuj. Tak samo jest kobietami, które wkręciły się w jakiegoś gościa głównie dlatego, że on ich nie chciał.Jedna z najbardziej genialnych fraz w optyce relacji damsko męskich kryje się na końcu powieści Alana Alexandra Milne’a z 1928 roku „Chatka Puchatka”: Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam, kurwa, nie było.Rozwiązaniem problemu nie jest, więc, większe zaangażowanie z twojej strony, bo jeśli ona/on nie ma ochoty na związek, a nawet na seks, to cała kwestia skończy się jeszcze większym odrzuceniem. Rozwiązaniem jest wyrównanie poziomów zaangażowania. Czas obudzić w sobie skurwysyna. Czas obudzić sukę (ale seksowną).  I bardzo łatwo jest to napisać, ale nieco trudniej zrobić. Bo oczywiście można udawać, że nam nie zależy, ale co z tego, skoro w rzeczywistości zależy i prędzej czy później wszystko się wyda? Tak naprawdę, problem w nieustającym lądowaniu we friendzonie leży w Tobie. Za bardzo chcesz się podobać. Zbyt dużo myślisz o tym, co myślą o tobie inni. Prawdziwy przełom nastąpi w momencie, kiedy zrozumiesz, że oni o tobie nie myślą. Ludzie cenią niezależność. Ta niezależność podnosi twoją pozycję społeczną, sprawia, że bardziej chcą cię kobiety i mężczyźni. Jest jednak jeden warunek: musi być szczera. Jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni.
Źródło: www.pokolenieikea.com
Bo do klienta trzeba mieć podejście –
"Zauważyłem, że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić" – - Ronald Reagan
Tak właśnie wygląda podejście rządu w sprawie afery taśmowej –

''Prawdziwe'' podejście do klienta

''Prawdziwe'' podejście do klienta –
Zdeterminowany jak pancernik! –
Od "afery podsłuchowej", która zaczęła się w "SOWIE" minął już rok – Obecnie prokuratura toczy postępowanie karne przeciw "ludziom odpowiedzialnym za założenie nielegalnych podsłuchów", czyli kelnerom i innym pracownikom restauracji. Podsłuchani oczywiście nie ponieśli żadnej odpowiedzialności za to do czego się przyznali nieświadomie na "nielegalnych" nagraniach. To jest POLSKA! Podejście władzy pod tytułem: "Macie nam dać kraść tyle ile chcemy, zamknąć mordy, nie odzywać się, udawać, że tego nie widzicie i żyć w biedzie, a jak się który odważy odezwać, że mu źle, to udupimy na amen"
Bo do sąsiadówtrzeba mieć podejście –
Szkoda, że takie podejście do tematujest coraz rzadziej spotykane –
Kobieta to taka istota, która jednego dnia, by poczuć się seksowną, chce, żebyś nie zważając na nic rzucił się na nią i brał jak szalony – Następnego zaś, za podobny numer uderzy Cię w twarz i zarzuci egoistyczne podejście do własnych potrzeb, bo nie przytulałeś jej pół godziny
Kreatywne podejście do żartów – I niech żałują Ci co nie przyszli na wykład
Domenico Dolce i Stefano Gabbana - dwaj słynni projektanci, homoseksualiści. Otwarcie krytykują adopcję dzieci przez pary homoseksualne – Czy tylko ich stać na zdrowe podejście i brak hipokryzji?
Zawsze wtedy, gdy chcesz podejść i zrobić pierwszy krok –

Odpowiednie podejście

Odpowiednie podejście –
Poglądy – Niektóre z upływem lat są niezmienne