Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 90 takich demotywatorów

 –  Babcia mojej mamy poszła naprzystanek autobusowy i zaczepiłajakiegoś przystojnego chłopaka, proszącgo o naprawę płotu za pieniądze.Chłopak okazał się być bardzo pomocnyi od razu zgodził się wykonać pracę. Gdymoja mama wróciła ze szkoły zobaczyłaswojego przyszłego męża siedzącego napłocie.
Później poznałam kilku dupków i mi przeszło –
Idealna kandydatka – Zbyt dobra, by była prawdziwa Po rozstaniu z facetem wynajęłammieszkanie i zaczęłam sobieszukać współlokatorki, żebyobniżyć koszty. Po paruspotkaniach już traciłam nadzieję,ale w końcu znalazłam idealnąkandydatkę. Mamy podobnezainteresowania i z marszuświetnie się zaczęłyśmydogadywać. Dzień po tym jakpodpisałam z nią umowępoznałam jej chłopaka...mojego byłego.
Zagłosuj

Na jakim etapie w Twoim domu są przygotowania do Świąt Wielkanocnych?

Liczba głosów: 2 272
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Poznajmy się – 10 lat temu poznałam swojego obecnie już męża na demotywatorach. Z tej okazji zachęcam do kolejnej akcji poznajmy się BARELLKAŽDÝ 10. POKUSVYHRÁVARADEGAS
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Co jest kurr z tymi facetami nie tak?Poznałam takiego typa na Tinderze. Wysoki iprzystojny. Fajnie się gadało wiec sięumówiliśmy. No i pytam się go to gdzieidziemy? A on noo może na jakiś spacer?A co ja jestem pies żeby mnie na spacerwyprowadzać? Czy to tak trudno postawić jakiśobiad w restauracji za parę stówek? Nie tak siętraktuje damy. Wstyd faceci wstyd.Istnieją dwa rodzaje miłości:darmowa i płatna. Już dawnoudowodniono, że ta płatna miłośćjest tańsza.W śr. Lubię to! Odpowiedz521
Dylematy XXI wieku – Wymagają krótkiego objaśnienia Część dziewczyny, mam pytanie.Mam 12 lat starszego faceta. On ma własnąfirmę, więc mamy dużo pieniędzy. Ja nie muszępracować, bo mój miś mi daje na wszystkopieniądze. Problem w tym, że pracuje po 12-14godzin dziennie. Tylko w weekendy ma czas, ato dla mnie za mało i czuję się zaniedbana. No ipoznałam takiego Piotrka, młodszy ode mnie,szarmancki i namiętny, ale zarabia minimalną.Poświęca mi czas, nie to co mój facet. Nie wiemco mam robić, zależy mi na pieniądzach, ale teżchce się wyszaleć anie cały dzień czekać w domu aż na chwilęzobaczę mojego faceta.Czyli czekaj, masz faceta (Simpa)przy którym możesz leżeć cały dzieńna śmierdzącej leniwej dupie, możeszku wa nie robić nic i ci to pasuje, alejednocześnie, wolisz się puszczać zbyle kim, bo tak ci podpowiada twójgen zwany "kur twem". I conajlepsze, nie widzisz w tym niczłego, bo przecież chcesz sięwyszaleć.Szkoda chłopa a ciebie to j***ćlafiryndo.W CZW. Lubię to! Odpowiedz866

Ruszyła kolejna świąteczna akcja pomocy seniorom z DPS-u: "Święty Mikołaj dla Seniora". Przykładowe listy starszych osób, którym możemy pomóc spełnić marzenia: Link do zbiórki w źródle

Link do zbiórki w źródle –  EDYCJAAKCJILISTYŚWIĘTY MIKOŁAJdla SenioraWYBIERZ LIST ODSenioraI SPEŁNIJ JEGO MARZENIADrogi Święty Mikolaflena imię facetMamem 42może 20, stary na pisanie listow doświętego Mikolaja, ale jest to jedno2 morch madosu ktore mogel arobić.Dotknęło mnie choroba i tak naprawdęnie wiele ostalo mi życiamogę się jesacal cieszyćkolejnegoaniagodking2KtonegoCieszę się z każdegoa nawet 2 kazdesekundy. Mam tutaj w domu bardzodobrą opiekę. Ludzie z DPS-11 w Suchorącatu50 bardzo pozytywni, olaja od siebieлnajważniejsza sprawę jaką jest usmiechpozytywne słowo, jakie ofmymuje no. co dzień.La to wielkie serce bardzo dziękuje.które2. necay materialmich tot niewiele mi potrzebai jest Imi zawsze cięzko prosic. Chciałbymjednak awrocie się 2 prośbą o meczypraydadza, mi sie weg, podkoszulki T-shira zawsze ich brandgejasne (1), 2 recaniki kąpielowe i 2 ręczniki zwykic.Salafrok, 2 pizama (14) lacaki (43), perfundkosmetycake everyMikołaju choć jeszcze zenium. Swiętyttte#777Cicstem tomam & 102mniej. Manen miałem wiele mi pewniesię nie spełnią tutaj na ziemi, mozegolaies indaielበ *DW-60LAT 98Kochany Św. Mikołaju!Mam na imię Bronisława, ale wszyscy mówią do mnie po prostu Bronia. Mimo swoich 98lat, pamięć mam doskonałą.Kiedy byłam 13 letnią dziewczynką wybuchła II wojna światowa. Mając 17 lat zostałamzaprzysiężona w organizacji partyzanckiej - I Batalion Chłopski oddział Hrubieszowski,otrzymując pseudonim,Jutrzenka". Z oddziałem partyzanckim przeszłam cały szlak bojowy,od rzeki Bug po Puszczę Solską. Tu uczestniczyłam w największych bitwach partyzanckich wPolsce.Na wojnie przeżyłam również swoją pierwszą miłość, którą wspominam do tej pory ze łzamiw oczach. Poznałam dowódcę plutonu szkoleniowego ps.,,Ambitny" na szlaku bojowym.Dużo rozmawialiśmy, wspólnie walczyliśmy na polu bitwy. Mimo trudności i walki wokół,między nami narodziło się uczucie. Pewnego razu w wiosce Bondyrz, przed akcją, dowódcaoświadczył się mi niespodziewanie, bo jak mówił nie spotkał nikogo tak lojalnego,opanowanego, inteligentnego i pięknego jak ja. Lecz nagle padł rozkaz do ataku. Obojepobiegliśmy do swoich oddziałów. Nie trwało to długo - walka zakończyła się ucieczkążołnierzy niemieckich. Usłyszałam, że,,Ambitny" został ranny. Pobiegłam do niego, abypomóc opatrzeć go. Kiedy chłopak mnie zobaczył powiedział:,,Jesteś Kochanie. Popatrz cosię stało. Nie było nam pisane być razem. Ja skonam, ale Ty pamiętaj, że się spotkamy Tam"- pokazując niebo. Został zabrany do szpitala polowego, lecz jego rany okazały się ciężkie.Po dwóch dniach sanitariuszka, która była przy rannym dowódcy, przekazała mi tragicznąwiadomość - mój ukochany zmarł.Po wojnie, rozpoczęłam pracę, poszłam na studia. Po przejściu na emeryturę zajęłam siępisarstwem. Napisałam książki, felietony, opowiadania i artykuły o tematyce walczącejpartyzantki i historii wschodnich obszarów Polski. Jestem oficerem WP w stopniu kapitana.Myślę, że jestem osobą skromną i nie przepadam za byciem na piedestale, pomimo, żewiele osób przez wzgląd na moje życie może uważać inaczej. Nie lubię marznąć - może towspomnienie czasów wojny? Dlatego Święty Mikołaju, w te święta proszę Cię o ciepłespodnie rozmiar XXL, sweter świąteczny rozmiar XXL, bambosze wkładane roz. 41, rajstopyoraz rękawiczki zimowe, bo często przesiaduje na świeżym powietrzu.Dziękuję, że nigdy nie zapominasz o mnie, czekam na Ciebie.Wesołych Świąt Święty Mikołaju!Bro 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.siepomaga.pl
 –  WIESZ, POZNAŁAM NIEDAWNO ALE WIESZ JACY ONI WSZYSCYPEWNEGO BIZNESMENASĄ...MYSLA TYLKOO JEDNYMO SEKSIE, WŁADZYI PIENIĄDZACH?O SKŁADCE ZDROWOTNEJ
Wpis Wojciecha Szczęsnego, w którym ogłosił koniec swojej piłkarskiej kariery –  wojciech.szczesny1♫ Frank Sinatra • My WayMichał IhMarszał367 tys. ☐ 18,5 tys. ☑ΣLubią to michalmarszal i inne osobywojciech.szczesny1 Wyjechałem z Warszawy, mojegorodzinnego miasta w czerwcu 2006 roku, aby dołączyćdo Arsenalu z jednym marzeniem - żyć z piłki nożnej.Nie wiedziałam, że to będzie początek podróży życiowej.Nie wiedziałem, że będę grać w największych klubachświata i reprezentować swój kraj 84 razy.Nie wiedziałam, że nie tylko będę zarabiać na życie z gry,ale gra stanie się całym moim życiem.Nie tylko zrealizowałam swoje marzenia, ale dotarłamtam, gdzie moja wyobraźnia nawet nie odważyła sięmnie zabrać.Grałem w grę na najwyższym poziomie z najlepszymigraczami w historii, nigdy nie czułem się gorszy.Nawiązałam przyjaciół na całe życie, stworzyłamniezapomniane wspomnienia i poznałam ludzi, którzywywarli niesamowity wpływ na moje życie. Wszystko comam i wszystko czym jestem zawdzięczam pięknej grzew piłkę nożną...Ale dałem też grze wszystko, co miałem. Dałem tej grze18 lat mojego życia, codziennie, bez wymówek. Dziś,choć moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, tomojego serca już nie ma. Czuję, że teraz nadszedł czas,aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojejwspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknychdzieci Liamowi i Noelii.Dlatego zdecydowałem się odejść z profesjonalnej piłkinożnej.Koniec podróży to czas refleksji i wdzięczności.Jest wiele osób, którym musiałbym podziękować w tymmiejscu, ale postaram się o to osobiście z każdym znich. Ale Wam - fanom zawdzięczam szczególnepodziękowania za to, że byliście ze mną w tej podróży.Za wsparcie i krytykę, za miłość i nienawiść, za to, żejesteś najpiękniejszą i najbardziej romantyczną częściąpiłki nożnej. Bez ciebie nic z tego nie miałoby sensu!Dziękuję!Teraz każda historia ma swój koniec, ale w życiu każdezakończenie jest nowym początkiem.Co przyniesie mi ta nowa droga tylko czas pokaże. Alejeśli ostatnie 18 lat nauczyło mnie czegokolwiek, to tego,że nie ma rzeczy niemożliwych i uwierz mi, będę marzyćWIELKIEGO!Wyświetl wszystkie komentarze2 godz. temu • Pokaż oryginalny tekst
"Kiedy go poznałam, nawet nie wiedziałam, kim jest. Bycie z nim sprawia, że jestem szczęśliwa i spokojna. To prawdziwa miłość" –  Cofun
Tak tylko trochę ma kłopoty z pamięcią –  Cześć wszystkim, To już jest chyba jakaś plagalub choroba tych czasów, kilka tygodni temupoznałam pierd*****ą, wszystko niby było ok, doczasu kiedy nie wpadła na pomysł ozamieszkaniu razem, oczywiście już kiedyśmiałem przychody z jedną wariatką, ale Okstwierdziłem spoko ale najpierw tydzień Max dwana próbę i k**** zaczęło się a bo tu będzie mojaszafka, tutaj też,i tam komoda a to czy mógł byśdzisiaj spać na kanapie >, a najlepsze nagleoznajmia mi że trzeba zrobić dwa pokoje dladzieci, Ale k**** jakie dzieci myślę mam 40lat inie mam zamiaru mieć już dzieci a ta do mnie tynie chcesz ale ja nam dwie córki i synaRoz****ła mi system,jak k**** masz dzieci odkądsię znany nie wspomniała słowa o dzieciach to coadoptowała czy jaki ch** myślę sobie, i naglepłacz bo dzieci muszą z nią mieszkać a naraziesą u jej matki 450km od niej. Masakra no jakimtrzeba być człowiekiem żeby przez ponad 2miechy dzieci k**** ukrywać.A teraz najlepsze pytam a gdzie ojciec dzieci i tujuż całkowicie roz****ło mi głowę, ojciecnajstarszej gdzieś za granicą, średniej siedzi wpudle za alimenty,a stary najmłodszegokaszojada nieznany bo jak stwierdziła była tojednorazowa przygoda i nie wie jak on się w ogólenazywa. I tak oto jak szybko się wprowadziła tojeszcze szybciej się pakowała. Tragedia w tychczasach.
 –  Przez 10 lat żyłem ze swoją żoną - skromnie, ale mimo to było międzynami dobrze. W pewnym momencie zauważyłem, że żona przestałao siebie dbać, zaczęła pić z koleżankami i wracać do domu późno wnocy. Została zwolniona z pracy i nie zapowiadało się, żeby chciałaznaleźć nową. Prowadzenie domu i wszystkie opłaty spadły na mojebarki, podczas gdy ona piła i imprezowała z przyjaciółmi. Po niedługimczasie jej wygląd zmienił się diametralnie i zaczęła wyglądać jak styranażyciem czterdziestolatka.W tym samym czasie przypadkiem poznałem miłą kobietę, którapracowała w prestiżowym zawodzie. Dwa miesiące późniejpowiedziałem mojej (teraz już byłej) żonie, że między nami konieci zacząłem żyć z nową kobietą.Mam tylko jedno życie i chcę je dobrze przeżyć, więc cieszę się, że tozrobiłem.1.5KZachowałeś się jak dupek w najprawdziwszym tego słowaznaczeniu... Zostawiłeś żonę w trudnej sytuacji. Może miaładepresję, nie próbowałeś tego rozgryźć? Powinieneś był jej pomóc,zamiast uciekać do kogoś innego. Myślisz tylko o sobie...Brak mi słów, nie wstyd ci zostawić żonę w potrzebie i uciec?Taki z ciebie mężczyzna?14Uciekłeś jak szczur z tonącego statku. Dobrze ci z tym? A o żonienie pomyślałeś?Uważam, że skoro mamy tylko jedno życie, to należy przeżyć je jaknajlepiej!Rok temu mieszkałam z mężem i wydawało się, że wszystko jest u nasw porządku. Dobrze zarabialiśmy i się dogadywaliśmy.Ale w pewnym momencie wszystko się posypało. Mój mąż przestał osiebie dbać, zaczął okazjonalnie pić, najpierw został zdegradowany wpracy, a potem zwolniony, sprzedał samochód. Przez jakiś czas wszystkobyło na mojej głowie. Mój mąż nie chciał wracać do normalnego życia.Przytył i spędzał czas ze swoimi kumplami. Przypadkowo poznałaminnego mężczyznę, z którym wywiązał się romans. Ten mężczyzna, aobecnie mój partner, okazał się być rozchwytywanym prawnikiem zdomem na wsi i wypasionym samochodem. Po miesiącu romansu, bezzastanowienia, zostawiłam męża i zamieszkałam z nowym facetem.Teraz jestem jeszcze szczęśliwsza i cieszę się, że podjęłam taką decyzję.1.7KDobrze zrobiłaś! Życie jest zbyt krótkie, żeby tracić je naalkoholika, który nie potrafi uszczęśliwić ani siebie, ani kobiety.Jeśli oni nie mogą nas uszczęśliwić, to pokażmy, że my potrafimyuszczęśliwić się same!Ale z ciebie szczęściara! Gdyby nie ten prawnik, to dalejmusiałabyś siedzieć i utrzymywać tego alkoholika...Szczęścia na nowej drodze życia!11
Wyznanie kobiety dot. księdza Michała O.: – Niestety poznałam zatrzymanego księdza Michał O. Był jednym z sadystycznych księży egzorcystów, którzy krzywdzili i upokarzali wysyłanych do nich ludzi - głównie młodych dziewczyn i kobiet. Ja byłam jedną z nich. Ksiądz Olszewski sam przyznawał się do przemocy wobec swoich ofiar, co ochoczo opisywał w swoich książkach. Co ciekawe, po przejęciu władzy przez Ziobrę, wiele z tych opisów zniknęło i zostały wyłącznie w starszych wydaniach. Jak chociażby opisany w co najmniej dwóch jego książkach akt wpychania przemocą salcesonu do ust wegetarianki, gdy uznał za dowody opętania demonicznego takie jej zachowania, jak angażowanie się w ruch Greenpeace czy Amnesty International Polska.Jedna z tych książek to "Egzorcyzm. Posługa Miłości", a druga to "Być jak Hiob". Przy czym zeznanie to znajdziemy tylko w wydaniach 2013 r. , w późniejszych je usuwano. Nie zrobiono tego za to w audiobookowej wersji książki "Być jak Hiob" i tam ciągle można usłyszeć o egzorcyzmowaniu przez złamanie ducha wegetarianki (rozdział 2, fragment od 09:47 do 11:38).Fundusz 'sprawiedliwości' Ziobry przeznaczył tej osobie, sprawcy ogromnej przemocy, którą się szczycił, 100 mln złotych w ramach 'pomagania ofiarom przemocy'.Niektóre ze swoich ofiar 'prowadził' przez 5-6 lat. - Irena Księżyc
Źródło: www.facebook.com

Kobieta zamieściła w internecie historię swojej miłości, która jest bardzo budująca (uwaga: dużo czytania)

 –  Anonimowy członek grupy25 lutA ja dla odmiany podzielę się tu czymś DOBRYM.Poznałam mojego męża ponad 10 lat temu. On wtedyjeździł rozklekotanym Fordem, ja studiowałam dwakierunki i dorabiałam sprzątaniem biur itp. Ot, dwabidoczki zakochały się i postanowiły, że będą razembudowały przyszłość. Po ok dwóch latach związkuwyszło na jaw, że On ma długi łącznie na ponad 200tys zł. Ukrywał to przede mną bo się wstydził i myślał,że jakoś to spłaci. Zarabiał mało i zaczął braćchwilówki by spłacać długi długami. Sytuacja była jużbardzo zaogniona bo nie miał skąd brać środków nabieżące spłaty. "Pożyczył" sobie z kasy pracowniczej ichciał oddać po wypłacie ale wydało się i zwolnili godyscyplinarnie. A ja wciąż nic nie wiedziałam.Któregoś dnia wróciłam z pracy a jego nie było,zostawił mi tylko list, w którym wszystko wyznał. Byłprzekonany, że go zostawię. Szukałam go cały dzień iznalazłam pod mostem. Wiem, że miał wtedynajgorsze myśli. Opowiedział mi wtedy wszystko.M.in. to, że poprosił o pomoc znajomego księdza,potrzebował wsparcia duchowego a jedyną dobrąradę jaką usłyszał było to, że powinien mi owszystkim powiedzieć. Poza tym ksiądz obarczyłwiną mnie bo gdybym go nie namówiła na wspólnemieszkanie to on nadal mieszkałby z rodzicami, niemiałby takich wydatków i na bieżąco spłacałby tezobowiązania...Wszyscy wiedzieli o jego problemach bo on zwracałsię o pożyczkę niemalże do każdego. Wiem, że ludzienas obgadywali i wyśmiewali za plecami. Głównieśmiali się ze mnie, że go nie zostawiłam. To byłwspaniały człowiek i miał tylko długi. Chciałam daćmu szansę choć miałam żal, czułam się zranionakłamstwami, bałam się o przyszłość, bałam się, że mizmarnuje życie, moje zaufanie było nadszarpnięte itd.Mnóstwo obaw a jednocześnie nadzieja i wiara wtego człowieka. To był bardzo trudny czas z wieluwzględów. Wychodziły w trakcie różne sprawy.Żyliśmy bardzo skromnie. Bieżące zaległości pomoglispłacić jego rodzice- przy okazji wyszły ich trudnerelacje z moim mężem. Wieczne porównywanie go zrówieśnikami, którym wiodło się lepiej itp. Janabawiłam się w tym czasie traumy, którą późniejprzepracowywałam z psychologiem. Przez cały tenczas zastanawiałam się czy dobrze robię dając muszansę, czy nie powinnam go zostawić i myśleć osobie. Dziś mam odpowiedź: warto było. Naszzwiązek pokazuje, że odpowiednie wsparcie i wiara wczłowieka może wszystko odmienić. Oczywiście, jeśliobie strony tego chcą. Wspierałam go na każdymkroku. Nie oceniałam. Słuchałam. Podnosiłam naduchu bo były lepsze i gorsze momenty. Znalazłlepszą pracę i choć zarabiał dobrze to nie starczałonam do następnej wypłaty. Przetrwaliśmy to.Niesamowicie nas to umocniło. Stoimy za sobąmurem i pomagamy sobie w każdej sytuacji. Przedewszystkim wszystko sobie mówimy. Obojeodkryliśmy magię rozmawiania o problemach bo wdomu nas tego nie nauczono. Gdyby mąż potrafiłmówić o problemach od początku, nie byłoby tejhistorii.Jak dziś wygląda nasze życie? Mąż ma świetnąpracę, ja otworzyłam firmę. Mamy wymarzony dom.Oprócz tego mąż kocha sport i poza pracą spełnia sięw tej pasji. Wczoraj otrzymał kolejną statuetkę zazajęcie podium. Mamy ich w domu kilkanaście.Zawsze mówi, że to są moje statuetki bo gdyby nie jato nie byłoby tego wszystkiego.Związki naszych znajomych rozpadają się (także tych,którzy nas wyśmiewali) a my trwamy razem.Wszystko osiągnęliśmy razem i mamy takie poczucie,że na start dostaliśmy lekcję przetrwania i skoro todźwignęliśmy to ze wszystkim damy sobie radę. Pozatym, po prostu się kochamy i mamy mnóstwowspólnych tematów, zainteresowań. Dziś spędzimyrazem ten piękny, słoneczny dzień.Dziękuję za dotrwanie do końca. Bardzo chciałam siętym podzielić.
 –  Pisze tu pierwszy raz i nie oceniajcie mnie! Mamchłopaka od kilku miesięcy ale go nie kocham tylkojestem z nim dla pieniędzy. Nie jestem z bogatejrodziny i cale życie na wszystko mi brakowało.Celowo zaczęłam oszczędzać pieniądze i bywać wprestizowych klubach czy restauracjach by poznaćtaką osobę i się udało. Od razu wiedzialam, ze aniwyglądowo ani charakterowo to nie jest to aleposzłam w to, bo nie chciałam czekać na cud. Możetrafiłby się ktoś kto bardziej by mi się podobał ale toloteria wiec przystalam na związek z nim. On chybamyśli, ze to prawdziwe uczucie, bo sie naprawdęstaram by to tak wyglądało. Ale brzydzę sie spaniaz nim itd jednak udaje, ze wszystko jest ok. Muszęzapamiętywać rzeczy, które mówi na sile, bo mnieto nie interesuje ale chce uchodzic za osobę, którejzależy na nim. Odgrywam chyba role zycia i podwzględem finansowym nigdy nie byłam na takimpoziomie co teraz. Jednak los mnie testuje ipoznałam ostatnio chyba prawdziwą miłość życiajest to chłopak, który pracuje w księgarni do którejczasem chodzę. Nie wie, ze kogoś ma, naszarelacja jest jeszcze koleżeńska ale wiem, zegdybym pozwoliła sobie na więcej to bymprzepadła. Myśle o nim non stop, podczas s3ksu zobecnym partnerem także, mam sny. Mysle, ze tosa perypetie osób z biednych domów, ze cale życiemaja pod górkę jedynie przez brak pieniedzy. Chcego wyrzucić z glowy i nie mogę. Powinnam wybraćrozsądek, bo ta decyzja moze w jakiś sposóbzaważyć na moim życiu i na stare lata bedeżałować. Nie chce już klepać biedy...Najbardziej zasłużony członekTo nie perypetie osob, ktore sa z biednychdomow, tylko perypetie osob, ktore majanierowno pod sufitem XDDDD1 godz. Lubię to! OdpowiedzJOE MONSTER
 –  Anonimowy członek grupy 4 godz. 8Dziewczyny. Nie wiem, co mam myśleć. Poznałamchłopaka, który dość dobrze zarabia - około 25 000zł miesięcznie. Jest pracowity, ale zarazem mamwrażenie, że skąpy. Ma ponad 30 lat, jeździsamochodem za 5k i nie chce go zmienić, bo się niepsuje. Wyciągnięcie go na jakiś wyjazd graniczy zcudem, bo on nie chce wydawać. Bo dopiero kupiłmieszkanie i chce je jak najszybciej spłacić, chodzi(dosłownie) w potarganych ubraniach, bo szkodamu na kurtkę. Bardzo fajny i inteligenty gość, aleobawiam się, że się nie dogadamy przez jegocharakter. Czy spotkałbyś się w takim typem? Jakdo niego dotrzeć.26Komentarze: 176
Dziewczyna pisze wzruszający listdo ojca, który ją porzucił – Do ojca, którego nigdy nie poznałamNie znam twojego nazwiska i nie chcę go poznać, bo nie jest mi to do niczego potrzebne. Pewnie myślisz, że wiele razy chciałam do ciebie zadzwonić i nazwać cię złym ojcem, ale nic z tych rzeczy. Chcę ci po prostu powiedzieć, że ci wybaczam.Wybaczam ci, że nie było cię przy mnie, ponieważ dzięki temu jestem silniejsza. Gdy byłam mała, w szkole obchodziliśmy Dzień Ojca. Dziadek zawsze przychodził w twoim zastępstwie. Kiedy ktoś zapytał mnie, gdzie jest mój tata, odpowiadałam, że go nie ma, ale mam zamiast niego kogoś o wiele lepszego.Dziadek był ojcem wcześniej niż ty, więc nauczył mnie wszystkiego. Nauczył mnie, aby przed nikim i niczym się nie uginać i aby nie pozwolić nikomu traktować się źle.Wybaczam ci, że byłeś z dala od mojego życia, ponieważ to pozwoliło mi znaleźć innych ludzi. Babcia nauczyła mnie być porządnym człowiekiem. Wiem dzięki niej co to szacunek i dobro. Nauczyła mnie, abym zawsze była uczciwa wobec innych ludzi, bo kłamstwa są gorsze niż najokrutniejsza prawda. Nigdy nie pozwoliła mi, abym okazywała komukolwiek brak szacunku. A jeśli zdarzyło mi się nieodpowiednio zachować, pokazała mi, że kara naprawę istnieje. Nie bała się jej zastosować. Wybaczam ci, że nie byłeś prawdziwym ojcem. Matka umiała przejąć za ciebie stery. Zaczęła pracować od razu, kiedy się urodziłam i robi to do teraz. Wychowała dwójkę dzieci, pracując od 9 do 17. Zawsze dawała radę nas utrzymać. Czasem nie mogła nam dać wszystkiego, ale byłyśmy wdzięczni za to, co mamy. Był to dla niej ogromny wysiłek, żeby zabrać nas na wakacje. Mimo to starała się, abyśmy bawili się świetnie.Mama zawsze przychodziła na przedstawienia, w których uczestniczyłam i robiła mnóstwo zdjęć. Była wtedy, kiedy jej potrzebowałam i zawsze cieszyła się z moich osiągnięć.Wybaczam ci te wszystkie rzeczy, bo wiem, że dzięki temu jestem lepszą osobą. Poszłam pierwszego dnia do podstawówki bez ciebie, poszłam do liceum bez ciebie i skończyłam studia też bez ciebie. Jestem zadowolona z tego, kim jestem i wiem, że będę kimś w przyszłości. Brak ciebie przy mnie, nie przeszkodził w moich sukcesach. To zachęciło mnie, by robić o wiele więcej. Nie muszę ci tego udowadniać, ale sobie.Gdy się rozglądam wokół, widzę rodzinę, która funkcjonowała na przestrzeni lat. To ludzie, którzy byli obecni w moim życiu i wypełniali pustkę po tobie.Zostawiłeś moją mamę i uciekłeś od problemów, ale nasze życie toczyło się dalej. Mam szczerą nadzieję, że znalazłeś szczęście i wybaczam ci, że jesteś człowiekiem, który sprawił, że przyszłam na świat, a później mnie nie chciał.Z poważaniemCórka, którą spłodziłeś i której nie chciałeś Do ojca, którego nigdy nie poznałamNie znam twojego nazwiska i nie chcę go poznać, bo nie jest mi to do niczego potrzebne. Pewnie myślisz, że wiele razy chciałam do ciebie zadzwonić i nazwać cię złym ojcem, ale nic z tych rzeczy. Chcę ci po prostu powiedzieć, że ci wybaczam.
 –  Poznałam faceta, z którym przez kilka miesięcy pisałamod czasu do czasu, a później zaczęliśmy się spotykać.Wydawało mi się, że dobrze nam się układa i wszystkoidzie w dobrym kierunku. Pisaliśmy codziennie,widywaliśmy się co kilka dni, a jeśli się nie widzieliśmy,to dzwoniliśmy do siebie.I tak sobie to trwało przez jakiś czas, ale w końcumiałam tego dosyć, bo chciałam z nim stworzyćpoważny związek. Jednakże szkopuł tkwił w tym, żeprzez tyle czasu nie mogłam go nawet namówić na to,żeby został u mnie na noc. Zaczęłam się zastanawiaćczy czasem nie marnuje na niego energii i czasu.Przeprowadziłam z nim poważną rozmowęi powiedziałam, że muszę się nad tym wszystkimzastanowić. Przez cały tydzień do mnie wydzwaniałi wypisywał. W końcu się pogodziliśmy i spędziliśmyrazem weekend, po czym chłop zniknął. Przestałodbierać telefony i odpisywać na wiadomości.A potem jak gdyby nigdy nic wrócił i zaczął siętłumaczyć, że nie miał czasu przez pracę.Przemyślałam całą tę sprawę i go zablokowałam,bo szkoda czasu na takiego debila.Pół roku później spotkałam go na jakiejś imprezie.Przywitałam się z nim, a on odwrócił wzrok.Dziewczyna, która stała obok zaczęła się śmiać, żewstydzi się przy niej rozmawiać ze swoimi byłymi.Z rozmowy dowiedziałam się, że mieszkają razemi planują ślub. Pogratulowałam im i powiedziałam, żeto chyba prawdziwe przeznaczenie, bo u mnie przezpół roku nawet na noc nie chciał zostać, a oni po półroku już chcą brać ślub. Dziewczyna zakrztusiła sięwinem, bo okazało się, że są ze sobą już 6 lat.
Zauważyliście, jak bardzo się zmieniło przez ostatnie lata? –  KIEDYŚAle opowiedz, gdzie siępoznaliście? Nadyskotece? W kinie?Na obozie?DZISIAJAle opowiedz, gdzie siępoznaliście? Na czacie?Przez naszą-klasę? NaFacebooku?To trochę dziwne, alepoznałam go przez sieć.No wiecie, przez Internet.To trochę dziwne, alepoznałam go w oflajnie. Nowiecie, na spacerze wparku.Niesamowite! Takiehistorie naprawdę sięzdarzają?!Niesamowite! Jak w filmie,aż trudno uwierzyć!
Życie pisze najlepsze scenariusze –  Po rozstaniu z facetem wynajęłammieszkanie i zaczęłam sobieszukać współlokatorki, żebyobniżyć koszty. Po paruspotkaniach już traciłam nadzieję,ale w końcu znalazłam idealnąkandydatkę. Mamy podobnezainteresowania i z marszuświetnie się zaczęłyśmydogadywać. Dzień po tym jakpodpisałam z nią umowępoznałam jej chłopaka...mojego byłego.

 
Color format