Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Poznałam faceta, z którym przez kilka miesięcy pisałamod czasu do czasu, a później zaczęliśmy się spotykać.Wydawało mi się, że dobrze nam się układa i wszystkoidzie w dobrym kierunku. Pisaliśmy codziennie,widywaliśmy się co kilka dni, a jeśli się nie widzieliśmy,to dzwoniliśmy do siebie.I tak sobie to trwało przez jakiś czas, ale w końcumiałam tego dosyć, bo chciałam z nim stworzyćpoważny związek. Jednakże szkopuł tkwił w tym, żeprzez tyle czasu nie mogłam go nawet namówić na to,żeby został u mnie na noc. Zaczęłam się zastanawiaćczy czasem nie marnuje na niego energii i czasu.Przeprowadziłam z nim poważną rozmowęi powiedziałam, że muszę się nad tym wszystkimzastanowić. Przez cały tydzień do mnie wydzwaniałi wypisywał. W końcu się pogodziliśmy i spędziliśmyrazem weekend, po czym chłop zniknął. Przestałodbierać telefony i odpisywać na wiadomości.A potem jak gdyby nigdy nic wrócił i zaczął siętłumaczyć, że nie miał czasu przez pracę.Przemyślałam całą tę sprawę i go zablokowałam,bo szkoda czasu na takiego debila.Pół roku później spotkałam go na jakiejś imprezie.Przywitałam się z nim, a on odwrócił wzrok.Dziewczyna, która stała obok zaczęła się śmiać, żewstydzi się przy niej rozmawiać ze swoimi byłymi.Z rozmowy dowiedziałam się, że mieszkają razemi planują ślub. Pogratulowałam im i powiedziałam, żeto chyba prawdziwe przeznaczenie, bo u mnie przezpół roku nawet na noc nie chciał zostać, a oni po półroku już chcą brać ślub. Dziewczyna zakrztusiła sięwinem, bo okazało się, że są ze sobą już 6 lat.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…