Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 487 takich demotywatorów

Dziewczynka z trudem powstrzymujełzy po otrzymaniu protezy ręki –  C
0:48
Noc poślubna – Panna młoda z emocji niechcący puściła bączka. Czerwona ze wstydu zaczyna zbierać swoje rzeczy...- Ej, co ty robisz?! - pyta małżonek.- Odchodzę! - wyjaśniła nieboga przez łzy.- Czegoś tu nie ogarniam - stwierdził mąż- Ty tu pierdnąć przyszłaś, czy co?
Bo ważna jest równowaga –  Miłość spytała przyjaźń:- Po co Ty istniejesz, skoro jajuż jestem? Przyjaźń odpowiedziała:- Istnieję po to by zostawiać uśmiechtam gdzie Ty zostawiasz łzy.."
Zagłosuj

Jak ci mija Prima Aprilis?

Liczba głosów: 552
Za każdym człowiekiem kryje się historia, której nie znamy, dlatego bez jej poznawania nie powinno się nikogo osądzać –  ,,Wczoraj rano szedłem do sklepu, naulicy zobaczyłem starszego mężczyznęz psem, był biedny ale schludnie ubrany.Kiedy przechodziłem obok niegodelikatnie mnie zaczepił i wyciągnąłdłoń, spojrzał na mnie, a po chwiliw niebo i udawał, że sprawdza czy padadeszcz czy nie. Kiedy zobaczyłem łzyw jego oczach zrozumiałem, że próbowałodważyć się żebrać pierwszy raz w życiu"

Przez takie historie strach potem pomagać (uwaga, dłuższy tekst)

 –  Ta sytuacja miała miejsce na początku lat 2000. Miałemwtedy trzynaście lat i chodziłem do podstawówki.Spacerując z psem po parku, zauważyłem damskątorebkę leżącą w śniegu. Otworzyłem i zobaczyłemdokumenty, jakieś zaświadczenia, legitymację emeryta,notes, portfel i klucze.Po powrocie do domu z tą torebką zadzwoniłem nanumer, który znalazłem w notesie tej pani.Wytłumaczyłem wszystko i za jakieś pół godzinyzadzwoniła właścicielka zguby. Opisałem torebkęi zaproponowałem, że oddam ją jutro rano w drodze doszkoły. Umówiliśmy się przed wejściem do parku.Rano szedłem do szkoły i zauważyłem starszą panią,która już czekała, ale nie była sama-towarzyszyło jejdwóch mężczyzn. Nie wzbudziło to moich podejrzeń,więc podszedłem do nich.To pani zgubiła torebkę?― Tak, to moja.Proszę, oto ona.Starsza pani zaczęła przeszukiwać torebkę, otworzyłaportfel i spojrzała na mnie podejrzliwie:- A gdzie są pieniądze?Zamurowało mnie.Oddałem wszystko, co znalazłem. Tam nic więcej niebyło.Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden zmężczyzn, który przyszedł z kobietą, uderzył mnie wtwarz. Upadłem, bardziej z zaskoczenia niż od siły ciosu.Próbowałem coś wyjaśnić, ale mnie nie słuchali. Zaczęlimnie mocniej bić. Jako „rekompensatę" za rzekomoukradzione pieniądze zabrali mi kurtkę, telefon, zegareki kieszonkowe, które miałem na bułkę i napój. Klucze domieszkania wyrzucili gdzieś w śnieg. Na odchodne jedenz nich kopnął mnie w udo. Upadłem, nie mogłem wstać,a oni po prostu odeszli. Na dworze było minus dziesięćstopni, a ja zostałem bez kurtki.Łzy i smarki ciekły mi po twarzy. Było mi strasznieprzykro. W głowie miałem kołowrotek myśli. Co robić?Jak powiedzieć o tym rodzicom? Na pewno na mnienakrzyczą. Nie mogłem wrócić do domu, bo kluczezgubiły się gdzieś w śniegu. Poszedłem do szkoły. Przywejściu zatrzymał mnie woźny i zapytał, dlaczego jestemtaki pomięty i bez kurtki. Zawiadomił wychowawczynię,która zabrała mnie do dyrektora. Dyrektor zrozumiałwszystko bez słów i wezwał pielęgniarkę. Po godzinieprzyszła do gabinetu moja mama z panią policjantką.Rozpłakałem się i wszystko opowiedziałem.Policjantka spisała moje zeznania. Potem zawieźli mniedo szpitala, żeby udokumentować obrażenia, po czymwróciliśmy do domu, a rodzice wcale na mnie nienakrzyczeli.Tych mężczyzn znaleziono jeszcze tego samegowieczora. Telefon zdążyli sprzedać, kurtkę wyrzucili(podobno była podarta - choć to oni ją rozerwali, gdymnie bili), zegarek również wylądował w śmietniku, boprzestał działać.Tydzień później ta sama starsza pani czekała na mnieprzed szkołą. Miała w rękach paczkę cukierkówi kolorową sprężynkę (taką, co się kiedyś puszczało poschodach). Płakała. Powiedziała, że przyszła mnieprzeprosić. Torebkę ukradziono jej na targu, a onamyślała, że to ja. Jej syn i jego kolega, którzy chodzili doszkoły policyjnej, zostali aresztowani i groziło imwięzienie. Powiedziała, że zostanie teraz całkiem sama,bo jej syn jest jedynakiem. Zapytała, czy mógłbymporozmawiać z rodzicami, żeby wycofali oskarżenie,oferując w zamian te cukierki i sprężynkę.Zrobiło mi się jej żal, ale nic jej nie odpowiedziałemi uciekłem do szkoły. Nawet nie planowałem prosić o torodziców. Więcej ich już nie widziałem, jedynie naokazaniu. Rodzice później powiedzieli mi, że obaj dostaliwyrok. Minęło już sporo lat, a do teraz tak mam, że jakktoś mnie prosi o pomoc to najpierw węszę czy niezostanę oszukany.
 –  Spotykaliśmy się z moim nowym chłopakiem około czterechmiesięcy i stosunkowo niedawno wymieniliśmy się kluczami domieszkań. Naszym głównym miejscem spotkań automatycznie stałosię moje mieszkanie - jest większe i blisko metra. W tygodniu, odponiedziałku do piątku, głównie przebywał u mnie. Jedzenie teżzazwyczaj gotowałam ja, choć zakupy i dostawy dzieliliśmy popołowie. Wszystko wydawało się w porządku, poza jedną rzeczą,która doprowadzała mnie do szału: miał zwyczaj zostawiać brudnenaczynia w lodówce.Nie mogłam zrozumieć, jak można wyjąć garnek czy patelnię,podgrzać jedzenie w mikrofali, a potem wstawić puste naczyniez powrotem do lodówki. Dlaczego, czekając na podgrzanie obiadu,nie można wyrzucić resztek do kosza i wstawić naczyń do zmywarki?Tłumaczyłam mu, że szlag mnie przez to trafia. Dodałam też, żewidząc w lodówce garnek, zakładam, że w środku jest chociaż jednaporcja jedzenia, którą będę mogła zjeść. Rozmawialiśmy o tymwielokrotnie.W środku tygodnia zachorowałam. Wzięłam wolne w pracy ipostanowiłam walczyć z chorobą swoim sprawdzonym sposobem:paracetamol, bardzo gorąca herbata i gruby koc. Leżałam tak dopołudnia, czekając, aż poczuję się lepiej. Uprzedziłam go o swoichwspaniałych" planach leżeć cały dzień z bólem głowy i gorączką.W połowie dnia doczołgałam się do lodówki, żeby coś zjeść.Otwieram ją i widzę garnek. Z burczącym brzuchem sięgam po niego,a tam... pusto! W środku zostało tylko trochę sosu i resztki pureerozmazane po ściankach. A przecież jeszcze wieczorem były tamcztery kotlety i puree, czyli dwie porcje! Stoję, patrzę na pustygarnek, a po policzkach płyną mi łzy. Odłożyłam garnek z powrotemdo lodówki i poszłam głodna spać.On wrócił z pracy. Obudziłam się, ale udawałam, że śpię. Słyszę, jaksię skrada. W końcu mnie "obudził" i pyta, co na kolację. Spod kocamówię, że w lodówce powinno być puree z kotletami, niechpodgrzeje i zje. Ale dobrze wiem, że najpewniej jedną porcję zjadł naśniadanie, a drugą zabrał do pracy na obiad. Słyszę jegoniezadowolone burczenie, ale nie reaguję. Spałam dalej aż dopóźnego wieczora, czasami tylko uchylając oczy, bo chodził pomieszkaniu i czymś szurał.W końcu wyszedł. Myślę sobie: „Pewnie jest na siłowni". Poszłamumyć twarz i zauważam, że nie ma jego szczoteczki do zębów.Wchodzę do przedpokoju - nie ma jego butów na zmianę ani kurtki.,,Robi się coraz ciekawiej" - pomyślałam i piszę do niego: „Gdziejesteś i co się stało?".Po dwóch godzinach ciszy odpisuje: „Wiesz, chyba nie jestemgotowy na związek z dziewczyną, która cały dzień siedzi w domu i nieprzygotowała obiadu, gdy ja byłem w pracy". Zanim toprzetworzyłam, przyszedł już kolejny SMS:,,Muszę to wszystkoprzemyśleć, ty też powinnaś. Swój klucz zabrałem, a twój zostawiłemna szafce".Stałam w osłupieniu. Zamówiłam pizzę, zjadłam ją, oglądając serial,popłakałam sobie i poszłam spać.Tydzień później napisał, pytając, czy wyciągnęłam jakieś wnioski.Owszem, wyciągnęłam: nie potrzebuję 34-letniego faceta, któryw życiu codziennym i emocjonalnym zachowuje się jak pięcioletniedziecko, które szuka drugiej mamusi. Kazałam mu spie*dalaći wszędzie zablokowałam.
Podaj najsmutniejszą scenę w historii kinematografii, na której nawet taki twardziel jak ty się wzruszył – U mnie: ta scena z filmu "My Girl" www.annachlumsky hot
Nigdy nikogo nie osądzaj zbyt pochopnie – Nigdy nie wiesz przez co musiał przejść Pewnego dnia doszło do okropnego wypadku.Trzeba było ratować chłopca i konieczna byłaingerencja lekarza, który nie miał wówczas dyżuru.Mimo wszystko doktor w pośpiechu zebrał sięi jak najszybciej przyjechał na blok operacyjny.Przed wejściem na salę zobaczył siedzącegona krześle ojca chłopca. Gdy ten ujrzał lekarza,nagle do niego krzyknął:- Czemu tak długo mamy czekać na pana?!Ciężko zrozumieć, że moje dziecko jest umierającei potrzebuje pomocy? Czy ma pan jakiekolwiekpoczucie odpowiedzialności?"Lekarz uśmiechnął się i powiedział:- Przepraszam, nie było mnie w szpitalu. Przyjechałemnajszybciej jak mogłem, zaraz po otrzymaniutelefonu... a teraz proszę się uspokoić i pozwolić mipracować. Ojciec zdenerwował się jeszcze bardziej:-Mam się uspokoić?! Co gdyby Pański syn byłw pokoju obok w tak ciężkim stanie? Byłby Panwtedy opanowany? Gdyby Pański syn terazumierał, co by Pan zrobił?!Lekarz uśmiechnął się i odpowiedział:- Powiem to, co jest napisane w Piśmie Świętym.Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz... Lekarzenie są w stanie przedłużyć życia. Idź i pomódl sięza swojego syna, a my dzięki łasce Bożej dołożymywszelkich starań, aby przeżył.- Łatwo daje się rady, kiedy nie jest się w takiejsytuacji - odpowiedział ojciec.Operacja trwała kilka godzin. Po wszystkim lekarzwyszedł uśmiechnięty z sali operacyjnej i powiedział:- Dzięki Bogu, pana syn przeżyłNie czekając kompletnie na odpowiedź ojca,odchodząc w pośpiechu, dodał jeszcze:· Jeśli ma pan jakiekolwiek pytania, niechsię pan zwróci do pielęgniarkiDaru L- Co za ignorant?! Nie mógł poczekać paruminut, żebym zapytał o przebieg operacji i stanmojego dziecka? – powiedział zdenerwowanyojciec do pielęgniarkiKobieta ocierając łzy z policzków powiedziała:- Syn doktora zginął wczoraj w wypadkusamochodowym. W momencie, gdy do niegodzwoniliśmy, aby jak najszybciej przyjechał do szpitalana operację pańskiego syna – lekarz był zmuszonyopuścić pogrzeb swojego ukochanego dziecka...Teraz, gdy uratował pańskiego chłopca, chciałjeszcze zdążyć na ostatnie pożegnanie swojego syna-
 –  @itsjust.4fun
Ze łzami w oczach patrzy na to co zostało z jego mieszkania i okolicy –  47
Ciekawe, że księdza od salcesonu bronią tylko fanatycy PiS-u, a jakoś nikt z Episkopatu nawet się słowem nie zająknie w jego sprawie –  Ks. Michał Olszewski wyszedł z aresztu, wpłynęłoporęczenie. Były kwiaty i łzyKsiądz Michał Olszewski opuścił w piątek areszt śledczy na warszawskim Służewcu.Rzecznik Prokuratora Generalnego Anna Adamiak potwierdziła, że wpłynęło poręczeniemajątkowe. Przed aresztem na duchownego czekała liczna grupa jego zwolenników. 💡 WIĘCEJ
Gislayne Silva de Deus dołączyła do policji, aby złapać zabójcę swojego ojca i po 25 latach udało się jej – Brzylijska policjantka pomogła zatrzymać Raimundo Alvesa Gomesa (60 l.), który w lutym 1999 r. zastrzelił jej ojca za dług wynoszący ok. 100 złotych w Boa Vista w Brazylii. To przerażające morderstwo skłoniło Gislayne, która miała wówczas dziewięć lat, do przysięgi, że pewnego dnia pomści ojca. A kiedy 25 września wreszcie aresztowano zabójcę jej ojca, powiedziała mu: „To przeze mnie tu jesteś i zapłacisz za swój czyn”. "Wybuchnęłam płaczem, to była eksplozja uczuć, która zamieniła się w łzy ulgi, ponieważ wydawało się, że ten dzień nigdy nie nadejdzie" CIVILRRGOVERNODE RORAIMAGOVERNODE RORAIMACIVILRRPOLICIAGOVERNOERORAIMACIVILRRPOLICIACIVILRRPCRR/NewsflashGOVERNDE RORAINمادمPOLÍCIACIVILRRGOVERNDE RORAIMPOLICIAOVERNORORAIMACIVILRR 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.dailymail.co.uk
 –
0:16
Kiedy dowiedziała się o śmierci dziecka swojego opiekuna pokazała "płakać" i zrobiła gest spływającej łzy po policzku. Szympansy nie potrafią płakać –
Naiwność ludzi w tym kraju jest po prostu porażająca –  14 gKamilku Budda tak smutno nam. Kupiliśmylosy tylko za 39 zł podwójnie. Ponieważ niemamy pieniędzy. Modliliśmy się cały czas.Oglądaliśmy Ciebie widzieliśmy twoje emocjejak to wszystko przyezywales. Jakie smutnereakcje, sami bogaci ludzie, ani och ani ach. Amy do konca wierzyliśmy że stanie się cud zróżańcem w ręku modliliśmy się o odmianęnaszego życia. Łzy kąpią na koszule mojegosyna na tylko 11 lat a ja jestem samotna matka.Jestem wierząca s nie rozumiem tego że znówbogaci dostali nagrodę a ci co tak bardzopotrzebują pomocy nadal będa bać sięporanka. Kamilku bądź zdrowy i nigdy się niezmieniaj nigdy chociaż tak bardzo jak smutnoto nie twoja wina. Trzymaj się Kamilek.Odpowiedz5
Współczuję ludziom dotkniętym żywiołem, który wszystko zabrał. Pani Beacie już po raz drugi – - Ja mieszkam na parterze, więc jak poziom wody w moim mieszkaniu zaczął się podnosić, to uciekłam do sąsiadki na wyższe piętro - opowiada pani Beata z Kłodzka, z trudem powstrzymując łzy. Miała nadzieję, że woda nie będzie podchodziła wyżej, że tam są już bezpieczni, a jak opadnie, będą mogli wrócić do siebie. Niestety, w końcu musiała wsiąść do łodzi i zostawić wszystko, co latami budowała. Żywioł zabrał jej dom po raz drugi. - Nie wiem, czy mam jeszcze siłę to wszystko odbudowywać - mówi z goryczą 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.fakt.pl
Perseidy, znane również jako "łzy świętego Wawrzyńca", (z uwagi na datę jego domniemanej męczeńskiej śmierci 10 sierpnia) związane są z kometą Swift-Tuttle, która po raz ostatni zawitała do nas w 1992 roku –  💡 WIĘCEJ
Źródło: www.planeta.pl
Zdesperowana kobieta też potrzebujeczasami się poradzić –  W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłamznaczny spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjachKWIATY I BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu wCHŁOPAKU. Dodatkowo MĄŻ - widocznie samoistnie - odinstalowałkilka bardzo wartościowych programów takich jak ROMANS iZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnieniechciane aplikacje KOMPUTER I SPORT. ROZMOWA nie działazupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system.Uruchamiałam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, alebezskutecznie.DesperatkaDroga Desperatko!Na wstępie pragniemy zwrócić Twoja uwagę, iż CHŁOPAK jest pakietem rozrywkowym,podczas gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym.Spróbuj wprowadzić komendę: C:\\\\MYSLALAM ZE MNIE KOCHASZ włączyć ŁZYoraz zainstalować WINĘ. Jezli wszystko zadziała jak powinno, MAŻ powinienautomatycznie właczyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY.Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić MĘŻA do wystapieniabłędu GROBOWA_CISZA lub PIWO.PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączyćPlik GŁOSNE_CHRAPANIE.MP3Cokolwiek byś nie robiła, pamiętaj jednak, żeby nieinstalować TEŚCIOWEJ.Serwis Techniczny
 –
 –
0:12
 
Color format