Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Współczuję ludziom dotkniętym żywiołem, który wszystko zabrał. Pani Beacie już po raz drugi – - Ja mieszkam na parterze, więc jak poziom wody w moim mieszkaniu zaczął się podnosić, to uciekłam do sąsiadki na wyższe piętro - opowiada pani Beata z Kłodzka, z trudem powstrzymując łzy. Miała nadzieję, że woda nie będzie podchodziła wyżej, że tam są już bezpieczni, a jak opadnie, będą mogli wrócić do siebie. Niestety, w końcu musiała wsiąść do łodzi i zostawić wszystko, co latami budowała. Żywioł zabrał jej dom po raz drugi. - Nie wiem, czy mam jeszcze siłę to wszystko odbudowywać - mówi z goryczą 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.fakt.pl

Więcej informacji:

  • W Kłodzku w wyniku powodzi doszło do ogromnych zniszczeń; wiele domów zostało zalanych, a mieszkańcy musieli się ewakuować.
  • Pani Beata, mieszkanka Kłodzka, po raz drugi straciła swój dom, który zalała woda.
  • Wcześniej podobne zdarzenie miało miejsce w 1997 roku, co oznacza, że pani Beata straciła dobytek życia już dwukrotnie.
  • **16 września 2024 roku** poziom wody na Nysie Kłodzkiej w Kłodzku wyniósł 798 cm, co znacząco przekroczyło stan alarmowy.
  • Pomoc w ewakuacji zapewnili żołnierze z Brzegu, co było nieocenione w tej dramatycznej sytuacji.

Powody/Geneza

Ponowne zalanie Kłodzka to wynik intensywnych opadów deszczu przekraczających możliwości retencyjne rzeki Nysa Kłodzka, co spotęgowało efekt klęski żywiołowej z 1997 roku.

Kolejne kroki

Pani Beata wyraża obawy co do możliwości ponownej odbudowy swojego mieszkania z powodu wieku i ograniczonych środków finansowych.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format