Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 98 takich demotywatorów

Oto list zdradzonej żony do kochanki swojego męża

Oto list zdradzonej żony do kochanki swojego męża – Kobieta wie jak z klasą wyjść z takiej sytuacji Dziękuję, Jennifer……za to, że zostawiłaś malinki na całej klatce piersiowej mojego męża.Poważnie! Dziękuję Ci. Nawet nie wiesz, jakiego koszmaru zaoszczędziłaś mi i moim dzieciom.By wynagrodzić Ci to, co zrobiłaś, oferuję Ci mojego męża na wyłączność. Jeśli zgodzisz się przyjąć tę nagrodę, proszę dostosuj się do poniższych reguł:1. Będziesz musiała wspierać go finansowo. Jak zapewne wiesz, mamy razem dwójkę dzieci, a to znaczy, że będzie musiał co miesiąc przeznaczać na nie znaczną część swoich zarobków. Mało tego: przez ostatnie 11 lat siedziałam w domu i opiekowałam się dziećmi, bo on tego chciał. Dlatego ja również będę domagała się alimentów. Pożegnaj się zatem z jego pieniędzmi.2. Będziesz musiała kupić mu nowe ubrania. Tak się składa, że gdy dziś rano pod prysznicem zauważyłam u niego ślady po twoich ugryzieniach, jakaś czarna dziura pojawiła się w naszej sypialni i wciągnęła wszystkie jego ciuchy. Dlatego spodziewaj się go lada chwila u siebie. Będzie prawie nagi. Plus tego jest taki, że będziesz mogła go ubrać tak, jak Ci się podoba.3. Będziesz musiała mi go oddawać na każdy weekend. W tym czasie będzie się widywał ze swoimi dziećmi. Jako, że otwarcie przyznał przed swoimi kolegami (o czym wiedziałam już dawno temu), że jesteś tylko brzydką, pijaną suką, którą poznał w barze ze striptizem, nie będziesz miała prawa przebywać w pobliżu moich dzieci ze względu na ich bezpieczeństwo. Zadbam o to przed sądem.4. Nie będziesz z nim miała wybuchowego życia łóżkowego. Tak, tak. Wiem, że nie bzykaliście się ostatniego razu. Od czasu kontuzji pleców, której nabawił się 4 lata temu, jego penis nie działa już tak, jak powinien. Tym większa strata dla Ciebie, bo zanim to się stało, mieliśmy najlepszy seks ŻYCIA. Pieprzyliśmy się NON STOP! W tej chwili jego mały ptaszek działa tylko wtedy, gdy połknie niebieską tabletkę. A wiesz co to znaczy? Że zwykle dochodzi w 2 minuty. Wkrótce będzie mu tak wstyd, że zacznie Ci odmawiać seksu. Żeby Cię pocieszyć, dodam, że mój mąż uszkodził sobie nerwy i kontuzji nie da się wyleczyć. Wpadniesz we frustrację i prędzej czy później go porzucisz.5. Nie uda Ci się go mi zwrócić. Nie zrobisz tego. Już nie jest mój. Spieprzył sprawę, gdy Cię dotknął. Byłam dobrą żoną i nie zdziw się, jeśli któregoś dnia zacznie nas porównywać. Nie masz ze mną szans, słoneczko.6. Obwini Cię o WSZYSTKO złe, co mu się przytrafiło. Zaczniecie się kłócić niemal codziennie. Powie Ci, że przez Ciebie stracił żonę i rodzinę. Powiedział mi ze łzami w oczach, że gry zrobiłaś mu malinki, powiedziałaś z uśmiechem na twarzy: Mam nadzieję, że Twoja żonka to zobaczy. Widziałam, ale uwierz mi, że on jest wściekły. Nie może Ci wybaczyć tego, co powiedziałaś. Za chwilę przyjdzie do Ciebie i zacznie krzyczeć. Uderzyłam go w twarz, a on mnie przeprosił. Dla Twojej wiadomości, nigdy wcześniej nikogo nie uderzyłam. Teraz, gdybym mogła cofnąć czas, celowałabym niżej.Nie chcę utrudniać Ci życia. Chcę Cię tylko ostrzec. Zadarłaś z niewłaściwą osobą. Będę domagała się tego, co należy się mi i moim dzieciom. Sprawię, by Twój związek z moim mężem przeszedł do historii szybciej, niż on zdąży dojść. Będę go raniła tak, jak on zranił mnie. Sprawię, że Cię znienawidzi i będzie chciał wrócić. Ale ja mu na to nie pozwolę.Dziękuję Ci więc, Jennifer, Ty brzydka, pijana suko, która zostawiła malinki na torsie mojego męża. Udowodniłaś mi, że 11 lat małżeństwa i dwoje dzieci to za mało, by utrzymać przy sobie faceta. JEST CAŁY TWÓJ!
Pamiętaj! Choć wszyscy w ciebie zwątpią – na pewno znajdzie się ktoś bliski, kto pokłada całą nadzieję w Tobie. Czy znasz wartość dobroci?Niektórzy ludzie żyją w kompletnej nieświadomości i niemają pojęcia, jak ważne jest to, aby ludzie byli dla siebiepo prostu dobrzy. Oto historia Ricka Bruno, który odkryłprawdę o tej wartości.Wraz z moim autystycznym synem Danielempostanowiliśmy wybrać się do Disneylandu. Miałwówczas 7 lat. Moja żona i pozostali trzej synowie byli znami.Nagle Daniel dostał napadu złości, Bóg jeden wie,dlaczego tak się stało. Postanowiłem więc z żoną, że jawrócę do hotelu, a ona z resztą naszych dzieci spędzidzień w parku rozrywki.W międzyczasie krzyk nie ustępował... Czekałem zsynem na autobus, a on cały czas krzyczał.W końcu udało nam się wsiąść, ale bus był całyzaładowany.Mój syn nie przestawał krzyczeć.Daniel wygląda normalnie, tak jak każde inne dziecko wtym wieku. Dla wielu osób, które były w autobusie, byłpo prostu rozkapryszonym bachorem, który nie dostałtego, co chciał. Po około minucie jego krzyku zaczęły sięwymowne spojrzenia innych pasażerów.Nagle sam zacząłem tracić nad wszystkim panowanie.Byłem zawstydzony, wściekły i sfrustrowany. Czułem siętakże oszukany przez Boga, że nie mogę cieszyć sięwakacjami z rodziną z powodu tego cholernegochłopaka, który jest moim utrapieniem. Wtedy zdałemsobie sprawę, że jestem bliski szału.Zacząłem się zastanawiać, jak wyglądałoby moje życie,gdybym nie musiał nieść tego krzyża. I kiedy reakcje ludzistawały się coraz bardziej agresywne, człowiek, którysiedział naprzeciwko mnie, odwrócił się twarzą do mnie ispokojnie zapytał". „Wszystko z nim dobrze?"Odparłem zgodnie z prawdą, że Daniel jest autystyczny.Mężczyzna uśmiechnął się i odpowiedział tylko: „Wporządku." To wszystko. Nic więcej.I nagle cały gniew, który kłębił się dookoła mnie odszedł.Prawie zacząłem płakać ze wstydu, że mogłem takpomyśleć o swoim ukochanym dziecku. Nie miało dlamnie znaczenia, co myślą inni. Mój syn jest przecieżdarem od Boga.Nigdy nie zapomnę tego człowieka ani jego małego,prostego aktu dobroci i zrozumienia.Naprawdę wierzę w to, że ten mężczyzna był AniołemStróżem mojego syna, być może moim też.
Grunt to mieć dobry pomysł –  Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.- Dzień dobry, nie wiem co się stało,   straciłem smak…- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest   w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.- Dobrze. Proszę otworzyć usta…- Fuj… przecież to benzyna!- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.  Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach  wrócił do kliniki:- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie   mi ją odzyskać…- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest   w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.- Dobrze, już podaję…- Ale przecież tam jest benzyna!- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.  Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz  zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach  ponownie postanowił się odgryźć:- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę   mi pomóc…- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa.  Proszę, tu jest pana 1000 zł.- Ale tu jest tylko 500 zł…- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy   się 500 zł.

Morał z tej bajki jest krótki:

Morał z tej bajki jest krótki: – Zawsze pilnuj swojej komórki Przebieralnia w klubie golfowym była pełna ludzi, gdy zaczęła dzwonić komórka. Dzwoniła i dzwoniła, i tak przez 20 minut. Sygnał był jak piszczałka. W końcu ktoś wyszedł z łazienki i zapytał: „Długo tak już dzwoni?” i spojrzał na wyświetlacz „O, pisze, że to dzwoni żona”“Tak” – odpowiedział wściekły, najbliższy golfista - „Może by pan odebrał?” „Jasne, mogę odebrać” – odpowiedział spokojnie przybysz. Podniósł komórkę i włączył głośnik. Rozległ się głos kobiety: „Kochanie, to ja. Jesteś w klubie?” Mężczyzna: „Tak” Kobieta: “Jestem na zakupach i znalazłam fantastyczną skórzaną kurtkę. Kosztuje 6 000 zł. Mogę ją kupić?” Mężczyzna: „Okej, jeśli ci się bardzo podoba. Kobieta: „Po drodze wpadłam do Mercedesa zobaczyć nowe modele. Jeden bardzo mi się spodobał.” Mężczyzna: „Ile kosztuje?” Kobieta: „600 tysięcy złotych” Mężczyzna: “Okej, możesz kupić, ale pamiętaj,że chcę też całe dodatkowe wyposażenie.” Kobieta: “Jesteś cudowny, misiu! Aa, jeszcze jedna sprawa… ten duży biały dom, który oglądaliśmy rok temu, trafił na wyprzedaż. Chcą za niego tylko 4 mln złotych.” Mężczyzna: „Mmmm … okej, kupujemy, ale zaoferuj za niego tylko 3 mln 800 tysięcy” Kobieta: „Okej! To już ci nie przeszkadzam. Jeszcze tylko… ty wiesz, misiu… kocham cię!” Mężczyzna: „Skarbie, ja też cię kocham. Do zobaczenia.” Gdy mężczyzna wyłącza głośnik, zapada cisza… ludzie są totalnie zszokowani. Mężczyzna rozgląda się i mówi: „Trzeba uprzedzić biedaka. Czy ktoś wie, czyj to telefon?”

Zatrzymaj się na chwilę i poświęć swój cenny czas osobom bliskim Twojemu sercu

Zatrzymaj się  na chwilę i poświęć swój cenny czas osobom bliskim Twojemu sercu – Tę historię pewnie zna wielu z Was, ale warto ją przypominać, by nikt nie zapomniał co jest w życiu najważniejsze Syn: "Tato, czy mogę Tobie zadać pytanie?"Ojciec: "Tak, oczywiście, a o co chodzi?"Syn: "Tato… ile zarabiasz na godzinę?"Ojciec: " To nie jest twoja sprawa, a w ogóle dlaczego pytasz o takie rzeczy”Syn: "Ja tylko chciałem wiedzieć, ile zarabiasz na godzinę…nie gniewaj się”Ojciec: "Jeśli musisz to wiedzieć, zarabiam 100 dolarów na godzinę."Syn: "Ohhh”… spuścił wzrok i ze smutkiem zapytał..."Tato, czy mógłbym od Ciebie pożyczyć 50 dolarów?"Ojciec był wściekły.„Synu jeśli tylko dlatego pytasz, że chcesz pożyczyć pieniądze aby kupić głupią zabawkę lub inne bzdury, to w tej chwili maszeruj prosto do swojego pokoju i wskakuj do łóżka. Pomyśl o tym, dlaczego jesteś taki samolubny. Ja ciężko pracuje każdego dnia dla… takiego dziecinnego i egoistycznego zachowania jak Twoje?!”Chłopiec cicho odszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi.Mężczyzna usiadł i zaczął się jeszcze bardziej nakręcać myśląc o pytaniach małego chłopca . Jak on śmie pytać żeby tylko wyciągnąć pieniądze? Minęła godzina, emocje opadły i mężczyzna zaczął się zastanawiać:„Może mały rzeczywiście potrzebował tych$50 na coś niezwykle ważnego.. przecież do tej pory nie za często prosił o pieniądze ”. Wstał , ruszył spokojnym krokiem w stronę pokoju synka i otworzył drzwi.."Synu, śpisz?"- zapytał"Nie tato, nie śpię""Pomyślałem, że trochę za ostro zareagowałem na Twoje wcześniejsze pytania …Wiesz, że ciężko pracuje a to był szczególnie męczący i długi dzień… Wyjął banknot . ”Oto 50 dolarów o które prosiłeś..." Chłopiec usiadł prosto i uśmiechnął się: "Och, dziękuję tatusiu!". Następnie, sięgając pod poduszkę swoją małą rączką, wyciągnął kilka zgniecionych banknotów i pokazał je ojcu. Mężczyzna zobaczył, że chłopak miał już pieniądze i złość ponownie zaczęła powracać .Chłopiec powoli liczył swoje pieniądze, a potem spojrzał na ojca z wyrazem radości na twarzy."Dlaczego chcesz mieć więcej pieniędzy, jeśli już jakieś masz "? zapytał ojciec."Ponieważ nie miałem dość, ale teraz już mam” odpowiedział ucieszony chłopiec."Tatusiu, uzbierałem już 100 dolarów .CZY MOGĘ TERAZ KUPIĆ GODZINĘ TWOJEGO CZASU? Proszę wróć jutro wcześniej do domu żebym mógł z tobą zjeść wspólną kolację…”Ojciec został na swoim miejscu jak rażony piorunem. Minęła długa chwila po której objął małego synka i zaczął błagać o przebaczenie…
Nie dostaniesz więcej cukierków! –  Nie dostaniesz więcej cukierków! –
Byłem wściekły, że nie mam dziewczyny – dopóki nie zobaczyłem faceta bez rąk...
Gdy jesteś na kogoś wściekły - napisz do niego list. Wyraź w nim swoje uczucia, opisz gniew i rozczarowanie. Nie hamuj się. Potem schowaj list do szuflady. – Po dwóch dniach wyjmij go i przeczytaj. Czy wciąż chcesz go wysłać?
Źródło: tumblr.com
Internetowy komentator –
Byłeś kiedyś tak wściekły – ...że twoje pięści wywołały pikselozę?
Jak często jesteś na siebie wściekły – ...bo powiedziałeś o jedno zdanie za dużo?
Jesteś wściekły, bo był wypadek i dlatego musisz stać w korku? – Ciesz się, że to ty stoisz, a nie że przez ciebie inni
Są ludzie – ...którym nawet drzewa w lesie przeszkadzają
Źródło: wiecznie_niezadowoleni
Właściciele psów! – Czy naprawdę uważacie, że gdy goni mnie pies z zębami na wierzchu powiedzenie" nie bój sie on nie gryzie" jest w stanie mnie uspokoić?
prawdziwy demot!
WŚCIEKŁY GRILL –  nienawidzi zimy
Jesteś wściekły na cały świat? –  Pokrzycz sobie na globus!
Indie –  Jedyny kraj gdzie ludzie nie musząobawiać sie wściełych psów
Zeżarłem tabliczkę – ...i dalej siedzę wściekły
Źródło: internet