Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 324 takie demotywatory

 –  Od matego uwielbiam sprzątać. Pewnego razuprzerazitem mamę bo wrócita do domu, a tamczekato na nią poodkurzane mieszkanie, podtogiumyte, buty też, ziemniaki umyte, pranie zebrane,tadnie pouktadane i poodkładane na swojemiejsca. Czasem nawet prasowatem, ale średnio mito wychodzito. Mama od razu poprosita mnieo pokazanie dzienniczka z ocenami, bo myślata, żedostatem jakieś dwójki i próbuję zatagodzić sprawę.Swietnie się też bawitem podczas mycia naczyń postadzie gości. Na rodzinnych imprezach bywało unas po 12-14 ludzi i gdy moja mama odpoczywatapo przygotowaniach do imprezy, ja zabieratem sięz uśmiechem na ustach do znoszenia wszystkichnaczyń, mycia ich, odkurzania dywanu po gościach,wycierania stotu itp..:)
Nie wykończyła jej komuna, przetrwała kryzys, stan wojenny, reformy Balcerowicza i kolejne rządy. Nie wytrzymała nieustającego obecnie i dramatycznego wzrostu kosztów oleju, węgla, energii... –  Drodzy Klienci,Ze smutkiem informujemy, iż z dniem 18 września 2022 roku, po 50 latach, Piekarnia Cukiernia Czyż kończy swoją działalność. Pragniemy z całego serca podziękować, że mogliśmy przez ten czas, poprzez nasze wyroby i wypieki, gościć w Państwa domach. Mamy nadzieję, że będziecie Państwo, tak samo jak my, z radością i uśmiechem wspominać wyjątkowy kołacz, kreple czy lody od Czyża. Dziękujemy naszym wieloletnim Pracownikom, którzy wkładali w nasze wyroby całe swoje serce i talent. Jednocześnie pragniemy poinformować, iż jedyną i wyłączną przyczyną, dla której nasz zakład kończy działalność, jest nieustający i dramatyczny wzrost kosztów, z jakim mamy do czynienia w ostatnim czasie [m.in. olej opałowy (260%), węgiel (200%), energia (140%) mąka (100%), ZUS] i który sprawia, że nie jesteśmy w stanie dłużej oferować Państwu naszych wyrobów po akceptowalnych dla Państwa cenach. Jeszcze raz dziękujemy za wspaniale 50 lat. Zespół Piekarni, Cukierni Czyż
Pamiętaj, by odłożyć szklankę –  Jeden z moich przyjaciół, psychologów, podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna". Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał "ile waży ta szklanka?". Odpowiedzi były bardzo różne, od 200 g do 0,5 kg. Gdy skończyli odpowiedział: Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu będę ją trzymał. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana.
Złote myśli Richarda Gere – 1. Zapomnij o wieku, to jest tylko cyfra. 2. Popraw swoje relacje z wszystkimi wokół siebie, to poprawi wygląd Twojej skóry.3.Zawsze budź się z uśmiechem .4.Graj, baw się tym co sprawia Ci radość! Spełniaj marzenia z dzieciństwa.5. Przyjrzyj się swojej diecie, nie przesadzaj z niczym - wprowadź równowagę białka, węglowodanów i tłuszczy.6. Idź na spacer, uprawiaj sport. Szukaj i znajdź to, co najlepiej odpowiada Twojemu ciału.7. Naucz się widzieć w każdej chorobie nauczyciela lekcji życia.Bądź za taką lekcję szczególnie wdzięczny.8. Codziennie naucz się czegoś nowego - twórz nowe ścieżki w mózgu.9. Wyraź siebie i słuchaj innych, otworz się na nowe kanały komunikacji. Naucz się korzystać z nowych technologii.10. Praktykuj jakąś sztukę- tańcz, maluj, szydełkuj... Baw się dobrze.11. Żyj z dala od toksycznych ludzi. Staraj się być z tymi, którzy Cię kochają.12. Uwolnij swoje ciało od tego, co boli.13. Otwórz swoje serce, nie zawsze to co myślisz jest zawarte w wiadomości "przepraszam".14. Codziennie zrób coś nowego. Codziennie zrób coś pierwszy raz. 15. Każdego dnia dziel się z kimś pozytywną wiadomością.16. Bądź Życzliwy.17. Proś i naucz się przyjmować. 18. Bez oceny, bardziej kochaj.19. Żyj tu i teraz.
"Chcę się podzielić tym, co widziałam wczoraj w sklepie Bagels N' Buns – Czekałam przy ladzie na swoje zamówienie.  Do środka wszedł bezdomny pan i poprosił jednego z pracowników, aby napełnił jego opakowanie po mleku wodą.Pracownik zapytał go 'do czego potrzebujesz tą wodę?' Wtedy pomyślałam sobie, że jak mu powie, że do picia, to on z pewnością powie mu, że musi kupić butelkę itd.Mężczyzna powiedział 'do picia', a pracownik odpowiedział mu 'proszę podejdź do lodówki i weź sobie dowolną butelkę'.A następnie napełnił mu jeszcze ten pojemnik. Mężczyzna podziękował pracownikowi za wodę i powiedział, że jest bardzo głody i chętnie by coś zjadł.Pracownik Benny powiedział 'nie ma sprawy! Co byś chciał?' Mężczyzna złożył zamówienie, a pracownik z uśmiechem na twarzy przygotował je dla niego. Poszłam potem do kasy i zapytałam Kathie (która jest CUDOWNA) czy mogę jej zostawić trochę pieniędzy, aby ten pan mógł z nich skorzystać, gdy przyjdzie i będzie głodny.Ona odpowiedziała 'Janessa, to bardzo miłe, ale my dajemy mu jeść zawsze, gdy jest głodny. Zawsze może u nas liczyć na posiłek, gdy tego potrzebuje.'Robią tak o lat! To kolejny powód, dla którego uwielbiam to miejsce. Wzruszyła mnie ta sytuacja. Poczułam potrzebę, aby podzielić się tą historią, Jeśli jakaś firma bezinteresownie pomaga ludziom w potrzebie, zasługuje na to, aby ją chwalić. WIELKIE podziękowania dla Mike, Katie i całej ekipy z Bagels n Buns!"

Najlepszy nauczyciel w życiu

Najlepszy nauczyciel w życiu – Na początku roku szkolnego nauczycielka klasy szóstej stanęła przed swoimi byłymi piątymi klasami. Spojrzała na swoje dzieci i powiedziała, że lubi je wszystkie jednakowo i cieszy się, że je widzi. To było wielkie kłamstwo, ponieważ za jednym z frontowych ławek, skulonych razem w piłkę, siedział jeden chłopak, którego nauczyciel nie lubił.Poznała go, tak jak wszystkich uczniów, w zeszłym roku szkolnym. Już wtedy zauważyła, że nie bawił się z kolegami z klasy, ubrany w brudne ubrania i pachniał, jakby nigdy się nie mył. Z czasem stosunek nauczyciela do tego ucznia pogorszył się i osiągnął punkt, w którym chciała wyczerpać wszystkie swoje pisane prace czerwonym piórem i umieścić jedynkę.Pewnego razu dyrektor szkoły poprosił o przeanalizowanie cech wszystkich uczniów od początku ich nauki w szkole. Nauczyciel odłożył sprawę nielubianego ucznia na koniec. Kiedy dotarła do niego, niechętnie zaczęła analizować jego cechy, była oszołomiona.Nauczyciel, który prowadził chłopca w pierwszej klasie, napisał: „To wspaniałe dziecko z promiennym uśmiechem. Odrabia lekcje czysto i schludnie. To przyjemność być z nim ”.Nauczyciel drugiej klasy napisał o nim tak: „To doskonały uczeń, ceniony przez swoich towarzyszy, ale ma problemy w rodzinie: jego matka ma nieuleczalną chorobę, a jego życie w domu musi być całkowitą walką ze śmiercią”.Nauczyciel trzeciej klasy napisał: „Śmierć matki uderzyła go bardzo mocno. On stara się jak może, ale jego ojciec nie jest nim zainteresowany, a jego życie w domu może wkrótce wpłynąć na jego naukę, jeśli nic nie zostanie zrobione”.Nauczyciel czwartej klasy napisał: „Chłopiec jest opcjonalny, nie jest zainteresowany nauką, nie ma prawie żadnych przyjaciół i często zasypia w klasie”.Po przeczytaniu charakterystyki, nauczycielka bardzo się zawstydziła. Czuła się jeszcze gorzej, gdy w Sylwestra wszyscy uczniowie przynieśli jej prezenty zawinięte w błyszczący papier z kokardkami. Prezent dla niej od nielubianego ucznia owinięty był w szorstki brązowy papier. Niektóre dzieci zaczęły się śmiać, gdy nauczycielka wyjęła bransoletkę z kilkoma brakującymi kamieniami i perfumę wypełnioną do jednej czwartej. Nauczyciel tłumił śmiech w klasie mówiąc: - Co za piękna bransoletka! - otworzyła butelkę, rozpyliła trochę perfumy na nadgarstek. Tego dnia chłopiec zatrzymał się po lekcjach, podszedł do nauczycielki i powiedział:- Dzisiaj Pani pachnie jak moja matka pachniała.Kiedy odszedł, nauczycielka płakała przez długi czas. Od tego dnia odmówiła nauczania literatury, pisania i matematyki. Zaczęła uczyć dzieci dobra, zasad i współczucia. Po chwili takiego uczenia się niekochany uczeń zaczął wracać do życia. Pod koniec roku szkolnego stał się jednym z najlepszych uczniów. Pomimo tego, że nauczyciel powtórzył, że lubi wszystkich uczniów na równi, naprawdę doceniła to i lubiła tylko jego.  Rok później, kiedy już pracowała z innymi uczniami, znalazła notatkę pod drzwiami klasy, w której chłopiec napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich kiedykolwiek miał. Minęło pięć lat, zanim otrzymała kolejny list od byłego ucznia; napisał, że ukończył szkołę średnią, zajął trzecie miejsce w klasie i nadal uważa, że jest Pani najlepszym nauczycielem w swoim życiu. Cztery lata minęło, nauczycielka otrzymała kolejny list, w którym jej uczeń napisał, że pomimo wszystkich trudności, wkrótce ukończy uniwersytet z najlepszymi ocenami i potwierdził, że nadal jest najlepszą nauczycielką, jaką kiedykolwiek miał. Cztery lata później nadszedł kolejny list. Tym razem napisał, że po ukończeniu studiów postanowił podnieść poziom swojej wiedzy. Teraz przed jego imieniem i nazwiskiem będzie słowo lekarz. W tym liście napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich miał w swoim życiu.Czas mijał. W jednym ze swoich listów napisał, że ojciec zmarł dwa lata temu; że spotkał miłość swojego życia i chcę się z nią ożenić. Zapytał, czy nie odmówi na jego weselu zajęcia miejsca, w którym zwykle siedzi matka pana młodego. Oczywiście nauczycielka się zgodziła. W dniu ślubu byłego ucznia włożyła tę samą bransoletkę z brakującymi kamieniami i kupiła te same perfumy, które przypominały nieszczęście chłopca jego matki. Spotkali się, objęli i poczuł zapach matki.- Dziękuję Pani za wiarę we mnie, dziękuję za to, że Pani sprawiła, że poczułem moją potrzebę i znaczenie oraz za to, że nauczyłem się wierzyć w siebie, że potrafię odróżnić dobro od zła.Nauczycielka odpowiedziała łzami w oczach:- Mylisz się, nauczyłeś mnie Ty tego wszystkiego. Nie wiedziałam, jak uczyć, dopóki cię nie poznałam...
A kiedy się wyciszyło, mężczyzna zauważył, że go obserwujemy, po czym z życzliwym uśmiechem powiedział tylko, że powinien zaopiekować się swoim przyjacielem – Nie zapomnij o tych, którzy są u Twego boku podczas burzy, bo w słońcu każdy potrafi kochać
 –  Marcin HoralaO @mhorala - 7g.Nie wątpię, że działacze Platformy zebrani na konwencji się ze sobą lubią.Tymczasem Premier @MorawieckiM nieustannie w trasie po Polsce.Wszędzie witany z uśmiechem, bo to »DobryRzadNaTrudneCzasy
Próba wymuszenia mandatu przez Policję? Uważajcie na takie zagrania! – Autor nagrania tak opisuje zdarzenie: „Najprawdopodobniej radiowóz szukał „jelenia”, żeby wypisać mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. Jechałem odrobinę szybciej, ale zbliżając się do przejścia dla pieszych zwolniłem, aby uniknąć właśnie wyprzedzania w pobliżu przejścia. Kierowca radiowozu tuż przed pustym przejściem, na którym nikogo nie było (co więcej nie było nawet nikogo na chodniku) nagle zaczął hamować, tym samym i ja musiałem się zatrzymać. Mijając radiowóz policjant odwrócił się w moją stronę ze smutnym uśmiechem i zawiedzionym wzrokiem, że nie uda mu się wypisać mandatu. Czyżby presja na wyniki i łatanie budżetu była na tyle duża, że trzeba na siłę wymuszać mandaty?”
 –
Jednym zdaniem Kasiazrobiła dobrze pięciu księżom –  Marcin2022-06-01 00:08:50Katarzyna PiaseckaLębork z 30 maja 2022 o godz. 19:00"Stand Up oczywiście na najwyższym poziomie. Śmiechdo rozpuchu. Choć i tak najpiękniejszy moment był gdypo tych wszystkich kościelnych żartach, na wyjściuzobaczyłem 5 księży opuszczających z uśmiechem sale.Polecam serdecznie wszystkim!"
Strażacy zmieniają życie dziewczynypo tym, jak płaci ona ich rachunek – Ratownicy medyczni wykonują jedną z najtrudniejszych prac. To, co robią dla swoich społeczności, jest bezcenne i powinniśmy być bardzo wdzięczni za ich poświęcenie i ciężką pracę.Po ponad 12 godzinach walki z intensywnym pożarem magazynu strażacy potrzebowali odpocząć i coś zjeść, więc zatrzymali się w restauracji. Rozmawiali tam o swoim dniu, a obsługująca ich kelnerka podsłuchała ich rozmowę.Kiedy mieli opuścić lokal, dziewczyna zamiast rachunku wręczyła im odręcznie napisany liścik: "Dzisiaj ja stawiam wam śniadanie. Dziękuję wam za wszystko, co robicie, za służenie nam i za to, że wbiegacie tam, skąd wszyscy uciekają. Bez względu na rolę, jaką odgrywacie, jesteście odważni, dzielni i silni. Dziękuję, że jesteście odważni każdego dnia".Ten miły gest rozgrzał serca strażaków. Jeden był tak wzruszony, że nawet zaczął płakać. Czyn kelnerki pokazał, że ktoś docenił ich pracę, a to znaczyło dla nich bardzo wiele.Byli bardzo wdzięczni, ale wdzięczność nie była jedyną rzeczą, którą ofiarowali. Wręcz przeciwnie, postanowili udostępnić notatkę na Facebooku i wezwać swoich przyjaciół, aby odwiedzili kelnerkę, jeśli tylko będą mieli okazję i dali jej duży napiwek, jeśli akurat będzie ich obsługiwała.Poza tym dowiedzieli się, że dziewczyna założyła stronę, aby pomóc swojemu poruszającemu się na wózku inwalidzkim ojcu. Jak się okazało, został on sparaliżowany w wyniku tętniaka mózgu, a ona robiła wszystko, co w jej mocy, aby zebrać pieniądze na samochód dostawczy przystosowany do poruszania się na wózku inwalidzkim."On potrzebuje dostępu do świata zewnętrznego. Musi zobaczyć świat poza swoim szpitalnym łóżkiem" - napisała w opisie zbiórki pieniędzy. Jej początkowym celem było zebranie 75 tys. zł, ale po rozpowszechnieniu informacji przez strażaków udało jej się zebrać ponad 370 tys. zł."Nawet nie wiem, co na to powiedzieć" - powiedziała, gdy łzy radości spływały jej po twarzy. "To niesamowite - co za sposób, aby się dzisiaj obudzić. Nie miałam pojęcia, że dzisiejszy dzień tak się potoczy".Na swojej stronie zamieściła aktualizację, która brzmiała: "Nasza rodzina była świadkiem wylewu miłości i wsparcia z całego świata i chcę podziękować każdemu z was, piękne istoty ludzkie za umożliwienie spełnienia tego marzenia!".Mówiąc o niesamowitym doświadczeniu i swoim akcie dobroci, który przeszedł długą drogę powiedziała:"Wszystko, co zrobiłam, to zapłaciłam za ich śniadanie i nie sądziłam, że cokolwiek z tego wyniknie, poza tym, że wyjdą z uśmiechem." Ratownicy medyczni wykonują jedną z najtrudniejszych prac. To, co robią dla swoich społeczności, jest bezcenne i powinniśmy być bardzo wdzięczni za ich poświęcenie i ciężką pracę.Po ponad 12 godzinach walki z intensywnym pożarem magazynu strażacy potrzebowali odpocząć i coś zjeść, więc zatrzymali się w restauracji. Rozmawiali tam o swoim dniu, a obsługująca ich kelnerka podsłuchała ich rozmowę.Kiedy mieli opuścić lokal, dziewczyna zamiast rachunku wręczyła im odręcznie napisany liścik: "Dzisiaj ja stawiam wam śniadanie. Dziękuję wam za wszystko, co robicie, za służenie nam i za to, że wbiegacie tam, skąd wszyscy uciekają. Bez względu na rolę, jaką odgrywacie, jesteście odważni, dzielni i silni. Dziękuję, że jesteście odważni każdego dnia".Ten miły gest rozgrzał serca strażaków. Jeden był tak wzruszony, że nawet zaczął płakać. Czyn kelnerki pokazał, że ktoś docenił ich pracę, a to znaczyło dla nich bardzo wiele.Byli bardzo wdzięczni, ale wdzięczność nie była jedyną rzeczą, którą ofiarowali. Wręcz przeciwnie, postanowili udostępnić notatkę na Facebooku i wezwać swoich przyjaciół, aby odwiedzili kelnerkę, jeśli tylko będą mieli okazję i dali jej duży napiwek, jeśli akurat będzie ich obsługiwała.Poza tym dowiedzieli się, że dziewczyna założyła stronę, aby pomóc swojemu poruszającemu się na wózku inwalidzkim ojcu. Jak się okazało, został on sparaliżowany w wyniku tętniaka mózgu, a ona robiła wszystko, co w jej mocy, aby zebrać pieniądze na samochód dostawczy przystosowany do poruszania się na wózku inwalidzkim."On potrzebuje dostępu do świata zewnętrznego. Musi zobaczyć świat poza swoim szpitalnym łóżkiem" - napisała w opisie zbiórki pieniędzy. Jej początkowym celem było zebranie 75 tys. zł, ale po rozpowszechnieniu informacji przez strażaków udało jej się zebrać ponad 370 tys. zł."Nawet nie wiem, co na to powiedzieć" - powiedziała, gdy łzy radości spływały jej po twarzy. "To niesamowite - co za sposób, aby się dzisiaj obudzić. Nie miałam pojęcia, że dzisiejszy dzień tak się potoczy".Na swojej stronie zamieściła aktualizację, która brzmiała: "Nasza rodzina była świadkiem wylewu miłości i wsparcia z całego świata i chcę podziękować każdemu z was, piękne istoty ludzkie za umożliwienie spełnienia tego marzenia!".Mówiąc o niesamowitym doświadczeniu i swoim akcie dobroci, który przeszedł długą drogę powiedziała:"Wszystko, co zrobiłam, to zapłaciłam za ich śniadanie i nie sądziłam, że cokolwiek z tego wyniknie, poza tym, że wyjdą z uśmiechem."
Ayla staje się gwiazdą na TikToku, gdzie rodzice próbują podnieść świadomość istnienia takich dolegliwości –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Kiedyś robiliśmy zrzutkę na grilla. 60 zł od każdej rodziny, a ja z moim chłopakiem, jako że nie byliśmy po ślubie musieliśmy dać 60 zł od głowy. Jedzenia było w opór i po skończonej imprezie, jedna zamężna dama rozkładała niezjedzone mięso do pojemników dla trzech rodzin z dziećmi. Nas oczywiście pominęła, bo niedość, że bez ślubu, to jeszcze bez dzieci. Na co ja z miłym uśmiechem zaczęłam wkładać do plecaka nietknięte butelki alkoholu mówiąc: "Musicie jeszcze położyć swoje dzieci spać, a my mamy całą noc przed sobą"
Jacyna-Witt to szefowa radnych PiS w Sejmiku zachodniopomorskim upchana do 5 lub 6 rad nadzorczych spółek skarbu państwa –  Jan Filip Libicki @jflibicki • 11 g.9 kwietnia 2009. Z uśmiechem naustach opuszczamy @pisorgpl. Jedna znajlepszych decyzji w moim politycznymżyciu. H ^ $  I @nowePSLM Jacyna-Witt @JacynaWitt • 39 sW twoim kalekim, nieszczęsnym życiu.
 – Wyglądają jak normalne taksówki, zapraszają uchodźców z Ukrainy do środka i z uśmiechem na twarzy proponują podwiezienie. Gdy rodzina uchodźców jest już w środki wpada w pułapkę.Na małej karteczce w takiej pseudo taksówce jest bowiem wypisany cennik z którego wynika, że za podróż na terenie Warszawy trzeba zapłacić od 800 do 1500 złotych.Nieświadomi ludzie, wymęczeni ucieczką przed wojną i nieznający polskich realiów wsiadają do takiej pseudo taksówki są wykorzystywani. Gdy okazję się, że nie mają tak wielkiej kwoty na opłacenie przejazdu są straszeni przez takiego zdeprawowanego kierowcę tym, że będą mieli problemy z policją. Policja twierdzi, że jest bezradna wobec tego procederu, ich zdaniem to pasażer musi uważać, gdzie wsiada OPŁATA 1 dzienna OPŁATA 2 nocna 80złlkm OPŁATA 3 świąteczna 80zł/km I soboty 80zł/km START 1 00Zł MOŻLIWOŚĆ NEGOCJACJI CEN DODATKOWE INFORMACJE MOŻNA UZYSKAĆ U KiERO.',.„ OPŁATA 2 NOCNA OD 00:00 DO 12:00

Miłego dnia

Miłego dnia –  Udanego dnia i smacznej kawusi. Niech dzień płynie radośnie z uśmiechem na buzi Jebać przywódców Rosji i Białorusi @niebo_niczyje
Przed budką widać kilku mężczyzn pijących gorące napoje. - Slava Ukraini! - witają się z operatorem – Następnie kamera kierowana jest na sprzedawczynię, która w fartuchu, gotowa do obsługi kolejnego klienta, odpowiada na zadane pytanie.Można dwa Koktajle Mołotowa? - słyszymy zza kamery.Kobieta odpowiada z uśmiechem na twarzy.- Z naftą czy benzyną? - słyszymy- Niech będą z benzyną - mówi mężczyzna, a spod lady, wprost do jego rąk, trafiają butelki z popularną obecnie bronią ukraińskich cywilów Następnie kamera kierowana jest na sprzedawczynię, która w fartuchu, gotowa do obsługi kolejnego klienta, odpowiada na zadane pytanie.Można dwa Koktajle Mołotowa? - słyszymy zza kamery.Kobieta odpowiada z uśmiechem na twarzy.- Z naftą czy benzyną? - słyszymy- Niech będą z benzyną - mówi mężczyzna, a spod lady, wprost do jego rąk, trafiają butelki z popularną obecnie bronią ukraińskich cywilów
0:16
 –  Mieszkamy w Ameryce. Pewnego razuzrobiliśmy na obiad czerwony barszcz.Nasz synek w trakcie jedzenia bardzo sięnim zachwycał i zapytał z podejrzanymentuzjazmem:A mogę go zabrać do szkoły na jutrzejszyobiad? Tylko nalej mi samą wodę bezdodatków.Odparłam, że oczywiście, że możei następnego dnia nalałam mu zupydo pojemnika i dałam do szkoły.Syn wrócił do domu bardzo uradowany.Zapytaliśmy go, jak było, na co on:- Koledzy w trakcie obiadu zapytali mnie,co to za zupa, a ja odpowiedziałem, że tonie zupa, tylko że w Polsce lubimy jeśćbyczą krew i zacząłem łyżką nabieraćbarszcz. Moi przerażeni kumple pobieglido sąsiedniego stolika i prawiezwymiotowali - z uśmiechem na ustachdokończył swoją relację.

Jurek Owsiak dostał niespodziewany list od kogoś, kto ukradł puszkę z pieniędzmi WOŚP:

 –  Jurek Owsiak7 lutego o 07:54 ·Tekturowa puszkaTekturowa puszka działa od drugiego Finału. Była 13 procent mniejsza, była tylko w dwóch kolorach, niebieskim i czerwonym, z mega skromną grafiką na białym tle. Tektura nie była najwyższej jakości, ale konstrukcja puszki nie zmieniła się po dzień dzisiejszy. Teraz jest to piękne, mega kolorowe pudełko, cacko powlekane specjalnymi lakierami, aby wytrzymały wichury, deszcze i śniegi. W rękach wolontariuszy widoczne z daleka, a im mniejszy wolontariusz tym puszka piękniej się prezentuje.W puszcze czasem znajduje się kilkadziesiąt tysięcy złotych. W tym roku raper w Krakowie wrzucił 50 000 zł do puszki wolontariusza z uśmiechem na ustach. W zeszłym roku było podobnie. Puszki stoją w sklepach, na stacjach benzynowych, w klubach. Puszki nie chroni łańcuch, kłódka, a papierowa banderola. Samą puszkę można otworzyć palcem i okazuje się, że od kilku lat odnotowujemy pojedyncze sytuacje, kiedy ktoś puszkę sobie przywłaszcza. Dosłownie!Rok temu puszka zabrana ze sklepu znalazła się wraz z osobą, która ją zabrała, na filmie. Odnalezienie jej było tylko kwestią czasu. Przy takiej jednostkowej skali to niesamowity obciach i niesamowity wstyd. W tym roku w Internecie zobaczyłem wiadomość z policyjnych kronik. Jak do tej pory jedną jedyną – znowu kradzież puszki w sklepie. Sprawca zatrzymany. Wcześniej zdarzało się to częściej, ale niezmiennie, co roku mówiłem głośno, że nie zmienimy żadnych zasad. Właśnie tak zbieramy pieniądze na Orkiestrę! Żadnej dodatkowej ochrony, po prostu wszystko opiera się na zaufaniu. I tego się nauczyliśmy. I to jest największą wartością organizowanych przez nas Finałów. Ten wzajemny szacunek dla nas organizujących Finał, a później wydających zebrane pieniądze na sprzęt medyczny. I tych, którzy przekazują swoją energię i czas na to, aby do puszki zbierać pieniądze.Taki list otrzymałem dosłownie przed chwilą. Dane adresata zasłaniam, ale czytając go już będziecie wiedzieli – przyszedł z zakładu karnego. Coś się musiało stać, może rozmowa z wychowawcą, może rozmowa z kimś innym, ale na pewno stało się coś dobrego. Z naszej strony wysłaliśmy list, w który po prostu zapytaliśmy, jak autor tego listu zrekompensuje ten swój czyn. Może to zrobić w każdej chwili, bo najbardziej liczy się to, że sami do takiego momentu dochodzimy. A cały czas chodzi o tekturową puszkę, tekturowe pudełko, w którym jest zawarta ogromna wartość słowa zaufanie.I tylko dodam, że na naszych aukcjach prezentujemy bardzo dużo tzw. sztuki więziennej. Ludzi, którzy po drugiej stronie muru, bez obwiniania całego świata za swoje występki, po prostu, po ludzku, po przyjacielsku, wysyłają nam swoje prace przeznaczone na licytacje. Wycinanki, szkatułki, biżuterię z chleba, rysunki, pastele, drewniane kompozycje. No jest tego sporo. A my to chętnie wystawiamy.Myślę, że list, który przeczytacie, ma w sobie tę próbę powrotu do dobrej rzeczywistości, której autorowi życzymy z całego serca. I mamy nadzieję, że to, co skroił, odda w całości.