Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1888 takich demotywatorów

 –  Dzisiaj na rozmowę o pracę przyszedł do mnienajdziwniejszy człowiek w Warszawie.- Jak ma pan na imię?- Ja?-Tak, pan. Jak mam się do pana zwracać?Do mnie?- No tak.- Sławek.Okej, a gdzie pan wcześniej pracował?Ja?- Tak, pan..- Ja? No, tam... na magazynie.- Potrafi pan obsługiwać system, na którympracujemy?- Kto? Ja?Zaczynam już tracić cierpliwość, ale ponieważrozsądek to moje drugie imię, odpowiadamspokojnie:- Pan to Sławek, tak?Ja? Tak.Czego pan oczekuje od tej pracy?- Kto? Ja?W tym momencie odpuszczam sobie całyrozsądek i mówię:-Przykro mi, panie Sławku, ale nie nadaje siępan na to stanowisko.-Ja?(w głowie już wrzeszczę: tak, ty, j any idioto)- Tak, pan. Miłego dnia.I teraz siedzę i się zastanawiam, jak tacy ludziedożywają czterdziestki i mają rodziny (gość miałobrączkę).O czym on rozmawia z żoną? Czym ją w ogóleujął? A może ją porwał?
Ciężarna sunia została porzuconana obrzeżach miasta – Została uratowana. Trafiła do rodziny zastępczej- urodziła tego samego dnia! bucksRescuSomeone dumpedher as she was aboutto give birth
Peder Severin Krøyer, Dania. "Jak członkowie rodziny ignorowali się wzajemnie przed wynalezieniem smartfonów", 1881 r. Olej na płótnie –
Wyniki głosowania

Zdecydujmy ostatecznie - na dwór czy na pole?

Na dwór
66%
Na pole
20%
Na zewnątrz
13%
Liczba głosów: 2 908
Kiedy twoja dziewczyna urodziła się na wsi i teraz musisz jeździć na każde święta do jej rodziny po dziurawych drogach –
poczekalnia
Alarmistyczne gadki o islamizacji są do pozyskania głosów naiwniaków. – Dla prezesa islam to okazja do biznesu. Magdalena w Polsce.bsky FederalnaUnia Europejska@w_niestetyCzy to wierna córa KoranuNie, to żona Mentzena - wielkiego katolika i obrońcy granic przed "dzicząislamską"To tylko początek powiązań rodziny Mentzenów ze światem islamskim -w zarządzie Polsko-Iracka Rada Biznesu (prezes Mentzen) jest MuhamadSaed Sheikh Al ShababCdn...Translate post
W Kolorado odkryto189 rozkładających się ciał – Okazało się, że para oferująca "ekologiczne" usługi pogrzebowe przeznaczyła wszystkie środki na samochody, wycieczki i kryptowalutyCiała były przechowywane w niechłodzonym pomieszczeniu, pełnym insektów.Sytuacja jest jeszcze bardziej szokująca. Rodziny, które otrzymały "prochy" swoich bliskich, dostały w rzeczywistości worki z mieszanką betonu zamiast prawdziwych prochów.Podczas przeszukania posesji przez władze, podłoga była pokryta płynami z rozkładu ciał.Jonowi i Carie Hallford grozi ponad 200 zarzutów 123RETURN TO NATUREBurial Cremationwww.returntonaturecolorado.com
Źródło: www.facebook.com
A czy Ty jesteś gotowa urodzić dziecko z gwałtu albo poświęcić życie swoje i swojej rodziny na rzecz wychowywania dziecka niepełnosprawnego, a później dożywotniej opieki nad nim? – Zanim zagłosujesz na Konfederację musisz mieć świadomość, że taką decyzję musisz podjąć już teraz, póki masz wybór, bo oni Ci wybór zabiorą
Szczerze? – Nie mam żadnych mądrych rad na temat zakładania rodziny. Bo koniec końców wszystko zależy od tego czy ci się poszczęści i spotkasz właściwą osobę.Jeśli nie... to choćbyś stawał na rzęsach, nic z tego nie wyjdzie 14:3904

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach... Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Koty też są wierne. Po śmierci właściciela, kot zamieszkał przy jego grobie – W styczniu zeszłego roku w Povoa de Varzim w Portugalii zmarł 86-letni mężczyzna, właściciel rudego kota Garfielda. Po pogrzebie kot zniknął, by po kilku miesiącach odnaleźć się na cmentarzu, gdzie zamieszkał przy grobie swojego pana. Stał się ulubieńcem pracowników nekropolii. Wnuczka zmarłego, Susana Vilar, początkowo postanowiła uszanować wybór kota, ale wiosną, po próbie jego otrucia, zdecydowała się zabrać Garfielda do domu dla jego bezpieczeństwa. Kot zyskał przydomek „Książę Garfield” i pozostaje pod opieką rodziny. +
Źródło: tvn24.pl
Jak trwoga to do Boga –  INTENCJE MSZALNE6.04.202513.04.2025V NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU 6.04.2025V NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU 6.041. Za + Franciszka w 50 rocz. śm. i za ++ z rodziny1. Za+Józefa Redtke z okazji urodzin oraz za ++ Jadwigę,Czesława i Władka1. Za+Mteppa w 15 rocz. sm.2Henrykę i Stanisława Soltys oraz za ++ z obojgron1. Za + męża Władysława Michalskiego oraz ++ rodziców zobojga stron1. Z prośbą o obfite Boże błogosławieństwo, dary DuchaŚwiętego i wypełnienie woli Bożej w życiu SławomiraMentzena1. W intencj+Kazi1. O Boże błogosłai matek Żywego Różańcaw rocznicę śmierciniedziałek 7.04Stwo, dary Ducha Świętego i opiekęŚwiętej Rodziny dlarzemysława Tomczyka MSF, int. odmargaretki2. Za+Mariusza Fijołek1. Zastrondniu po pogrzebieWalerię, Bronisławelko i++ rodziców z obojga
Nieznane zdjęcie z prywatnego albumu brytyjskiej rodziny królewskiej –  RODZINA KRÓLEWSKA...PIC NA WODE FOTOMONTAŽ
Może prezydent ułaskawi, warto spróbować –  POLICAnuluj Mandat☑Anonimowy uczestnik 48 min..Kuzyn dostał Mandat za przekroczenieprędkości w o 22 km 300 zł.Ale czy pośpiech spowodowany umówionąwizyta z dziećmi u lekarza nie mógł byćtaryfa ulgową?Były tłumaczenia że dzień zaczął się odpoczątku źle.1 samochód prywatny uległ awarii i byłpożyczony od Rodziny.2 po drodze opona uległa awarii gdzieumówiona wizyta u lekarza mogła byćspóźniona a było to ponad 100 km od domu.Żadne tłumaczenia dla Policjanta nie byłyzrozumiałe że jadą do lekarza z dziećmi i bylijuż sporo spóźnieni.Skończyło się na mandacie.Jest sens się odwoływać jakoś ratować?
- Nie przeproszę! Niektórzy heraldycy twierdzą, że jestem bardzo dalekim krewnym rodziny królewskiej brytyjskiej, więc proszę się do mnie zwracać: najjaśniejszy panie! – Jarosław Kaczyński po kłótni z Giertychem
Źródło: www.polsatnews.pl
Pingwiny masowo opuszczają Heard Island i McDonald Island. Rodziny są rozdarte – Jak widać Trump nie odpuści nawet pingwinom
0:10

Najbardziej nietrafione prezenty, które były tak słabe, że stały się źródłem anegdot dla całej rodziny (16 obrazków)

Poradnik powstał dawno, ale nadal jest aktualny –  BEZPIECZNYW INTERNECIE NA NIEBEZPIECZNE PYTANIAUDZIELAJ BEZPIECZNYCH ODPOWIEDZIJak się nazywasz?Mów mi...Reksio.➤lle masz lat?Skąd klikasz?Gdzie mieszkasz?Jak wyglądasz?Dostajesz kieszonkowe?Ile zarabiają twoi rodzice?> Z kim mieszkasz?> Co masz na sobie?➤Do której chodzisz szkoły?➤ Spotkamy się?➤ Odwiedzisz mnie?> Jaki jest twój numer telefonu?➤ Dogadujesz się z rodzicami?> Wyślesz mi fotkę?➤ Masz zdjęcie?Masz kartę kredytową?Jesteś w domu sam?➤ Wejdziesz na moją stronę?Chciałbyś dostać jakiś prezent?Chcesz zarobić trochę kaski?Poznamy się bliżej?➤Dlaczego?Opowiesz coś o sobie?- Tyle co Bruce Lee, jak był w moim wieku.-Klikam. A skąd?-Chrząszczyrzeszowczyce, powiat Łękołody.- Podchodzę do okna, otwieram je i wyglądar- A ty co, Urząd Skarbowy?-O wiele za mało.-Tajemnica państwowa. STOP- Wzrok rodziców.Do piątej z lewej.- Chyba, że 30 lutego.- A co, leżysz w szpitalu?- Nie za mną te numery.- Jeszcze lepiej niż z tobą.- Do paszportu musisz mieć swoją.-Tak, ale jedno, więc nie wysyłam.- A ty Jopka pik?- Nie licząc rodziny...-Wchodzę tylko na drabinę.- Nie bądź taki Mikołaj.Ot filantrop z bożej laski.- Nie.-Zatrudnij sobie tłumacza jeśli nie rozumiesz- Tylko to, że nie opowiadam o sobie.
Fundusz Kościelny ma zostać zlikwidowany – Ministra rodziny, pracy i polityki społecznejAgnieszka Dziemianowicz-Bąk skierowała wniosek o wpisanie ustawy likwidującej Fundusz Kościelnydo wykazu prac legislacyjnych rządu."Fundusz Kościelny nie może być ZUS-em kleru. On musi zniknąć. W 2025 roku na FK przeznaczono ponad 250 mln złotych, a 95 proc. z tego stawią opłaty za składki na ubezpieczenia społeczne duchownych. - Takim przywilejem nie może poszczycić się żaden inny pracownik, żaden inny obywatel, który sam opłaca swoje składki na renty i emerytury" - powiedziała pani minister.Na konferencji prasowej towarzyszyła jej Magdalena Biejat, która wezwała członków rządu do "audytu w resortach" wskazując, że w czasie ośmiu lat rządów PiS przelano łącznie 10 miliardów na Kościół. - Za to można wybudować 50 tys. mieszkań - dodała wicemarszałek Senatu 0000
Źródło: www.polsatnews.pl
Pewnego przyjaciela poznasz w sytuacji niepewnej –  Pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny, nie stac mniena własny samochód, a na taksówki wiadomo -kasynie zawsze starcza, mieszkam daleko od centrummiasta.Pewnej nocy wracałem metrem z imprezy, pobiłomnie kilku gosci.Od tego czasu mój najlepszy przyjaciel (pomimo, żesam mieszka koło naszego ulubionego klubu) naimprezach nigdy nie pije. Woli darowac sobie alkoholi odwieźc mnie do domu swoim autem niż pozwolicmi wracac metrem.Ostatnio było mi trochę głupio z tego powodu,pomimo wielu zaproszeń odmówiłem, wolałem zostacw domu niż psuc kumplowi zabawę. Wieczoremusłyszałem dzwonek do drzwi. Okazało się, żeprzyjechał mój kumpel, z usmiechem na ustachpowiedział:-Stary! Nie wygłupiaj się, przecież wiesz dobrze, żewolę nie pic niż bawic się bez ciebie! Ubieraj się,wychodzimy.
Rodzina geniuszy – Osoba po lewej to duński fizyk teoretyk Niels Bohr, który otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki w 1922 roku za swoje rozważania dotyczące mechaniki kwantowej. Przy tablicy stoi jego syn (Aji Bohr), który otrzymał Nagrodę Nobla w 1975 roku również w dziedzinie fizyki kwantowej.Mały chłopiec poniżej to wnuk Nielsa (Thomas Burundi), Duński profesor fizyki. Nauka i pasja do niej krąży we krwi tej rodziny i oby nigdy się nie zatrzymała
 
Color format