Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 274 takie demotywatory

 –  1オッチ
Jeśli kiedyś nagle poczujecie się sfrustrowani pisaniem opinii, no bo "kto to czyta", to nie poddawajcie się, bo ja czytam! Czytam każdą opinię na temat każdego badziewia, które zamierzam kupić –
Jak ustawi wiek na 30 lat, zorientuje się że piszą do niego samotne matki 30+z jego okolicy –  Ostatnio poruszyłam z synem tematwieku, który ustawił na profilu.- Możesz mi powiedzieć dlaczegoustawiłeś sobie 18 lat na profilu?? Czyto po to, żeby oglądać nieprzyzwoitezdjęcia????Na co mój syn zaczął mi tłumaczyć, żejak się ustawi 14-15 lat, to piszą dociebie różni zboczeńcy i wysyłają swojefajfusy, gdy ustawisz 15-18, to jacyśludzie będą cię zapraszać do gierek,żeby zdobywać nagrody albo innepierdoły, a jeśli masz na profilu 18, tonikt sie tobą nie interesuje.
 –  Anna Lewandowska15 godz.To będzie inny post niż zwykle, ale nie potrafięprzejść obojętnie obok historii Kamilka, o którejdziś piszą wszystkie media.:Nie potrafię sobie wyobrazić jak złym trzeba byćczłowiekiem, aby podnieść rękę na dziecko,uderzyć czy wyrządzić mu krzywdęW artykułach dziennikarze zadają bardzo ważnepytanie - jak to się stało, że nikt nic nie widział? Cojakiś czas słyszymy o takich tragicznychwydarzeniach, które dotyczą dzieci. Nie znamszczegółów tej sprawy, więc nie będę wyciągaćpochopnych wniosków pod adresem żadnejinstytucji. Ale poza instytucjami, jesteśmy takżemy - społeczeństwo. Często wiele osób udaje, żenie widzi, nie słyszy, bo tak wygodniej, takłatwiej....po co wtrącać się w nie swoje sprawy? Awłaśnie po to, by w takich sytuacjach chronićdzieci, które w zderzeniu z agresją dorosłych sącałkowicie bezbronne.Żadne dziecko nie funkcjonuje w próżni. Sąsąsiedzi, dalsza rodzina, znajomi, szkoła oraz inneinstytucje. Patrzmy na to, co dzieje się wokół nas.Zwracajmy uwagę na to, czy za ścianą słyszymypłacz dziecka, albo widzimy inne niepokojącesygnały. Uczmy nasze dzieci, aby w szkole takżezwracały uwagę na to, dlaczego kolega czykoleżanka z klasy ma złamaną rękę albo siniaki.Niech zapytają co się stało... Nie bądźmy obojętni- niby tak proste, a jednak takie trudne

Nauczyciel radzi jak zdać maturę:

 –  Paweł Lęcki1 dni.W wigilię matury chciałem tylko przypomnieć,że dawno temu nie zdałem wstępnegoegzaminu do liceum z matematyki. Późniejoczywiście zdałem poprawkę, ale kluczowejest to, dlaczego nie zdałem za pierwszymrazem. Nie dlatego, że nie umiałemmatematyki, ale ponieważ utknąłem napierwszym zadaniu, którego nie potrafiłemrozwiązać. W rezultacie zabrakło mi czasu naresztę. Stres w czasie egzaminu może zrobićbardzo wiele złego. Nie mogę Wam, młodziludzie, napisać, żebyście się nie stresowalimaturą, gdyż o wiele łatwiej jest powiedzieć,niż zrobić. Chciałbym, żebyście zrozumieli, żew czasie matury bardzo dużo nie zależy odWas. Ten egzamin ułożyli bardzo częstoniekompetentni ludzie dorośli, ale to Wymusicie się z nim zmierzyć.Co możecie zrobić? Na teście językowym ihistoryczno-literackim bardzo uważnieczytajcie polecenia. W wielu przypadkachpopełnicie błąd nie dlatego, że czegoś niewiecie, nie potraficie, ale dlatego, że niedoczytacie uważnie. To nasz problemnarodowy - czytanie ze zrozumieniem.Zobaczcie - politycy nieustannieudowadniają, jak bardzo są niekompetentni wczytaniu czegokolwiek, więc spróbujcie byćod nich mądrzejsi. Akurat bycie mądrzejszymod polityków to nie jest jakieś wielkie halo.Polska szkoła nie nauczyła Was pisaćpięknym językiem polskim, więc starajcie siępisać w miarę logicznie i precyzyjnie, skorojuż nie możecie pisać jak Olga Tokarczuk.Nie koncentrujcie się na tym, czego niewiecie, skupcie się na tym, co jest mocne wWaszych zasobach. W przypadku matury zjęzyka polskiego nie macie szans, żebyopanować wszystko, w zasadzie wprzypadku żadnego przedmiotu nie macie,egzamin tylko sprawdza wiedzę z danegoarkusza. Z innym arkuszem moglibyścieporadzić sobie lepiej. Niekompetentni ludziedorośli wymyślili Wam kategorię błędukardynalnego na wypracowaniu z językapolskiego. Wbrew pozorom, to wcale niewieczny dyrektor CKE Marcin Smolik jestnajwiększym fanem tego błędu, choćpowiedział, że wyprze się publicznie, gdy topowiem, a miałem okazję z nim rozmawiać,gdy z moją koleżanką i moimi kolegamipróbowaliśmy zmienić cokolwiek w ramachnowej matury. Błąd kardynalny jest wgłowach ciała pedagogicznego, którepopełnia mnóstwo błędów kardynalnych wrzeczywistości. Ja również popełniam. Wprzypadku wypracowania pamiętajcie o tym,że jeśli nie jesteście czegoś pewni, to poprostu lepiej o tym nie pisać. - Gdybyśmywiedzieli, że popełniamy błąd, to byśmy gonie popełnili - powiedział kiedyś bardzomądrze mój uczeń. To prawda, ale przecieżod czego macie intuicję? Przeczytajcie razjeszcze swoją pracę i jeśli coś Waszaniepokoi, to po prostu to zmieńcie,wyrzućcie.Musicie odnieść się na tym wypracowaniu dolektury obowiązkowej, do jednego tekstuliterackiego i dwóch kontekstów. Lekturyobowiązkowe znajdziecie w arkuszu, wartosprawdzić, żeby w absurdalny sposób niepopełnić kardynalnego błędu. Drugi tekstliteracki może być dowolny, a konteksty to jużzupełna jazda bez trzymanki: seriale, filmy,gry komputerowe, historia, polityka,społeczeństwo, religia, filozofia, niezależnieod tego, co mówiła Wam część nauczycieli.Pamiętajcie o czymś bardzo ważnym:musicie te konteksty powiązać z tym, copisaliście o lekturze obowiązkowej lub innymtekście literackim. Może też tak być, żepojawi się temat z wierszem jako punktemwyjścia. CKE nie zdecydowała się sprawdzićtakiego rozwiązania na diagnozach, alezapisała w informatorze i aneksach, któreprodukowała z prędkością światła, że możebyć taka sytuacja. Wtedy znowu potrzebnajest lektura obowiązkowa i dwa dowolnekonteksty. Z wierszami to bywa różnie, więcto nie jest przygoda dla Was wszystkich.Pamiętajcie, że obowiązkowa jest tylkolektura. Jeśli zapomnicie coś z pozostałychrzeczy, to jeszcze nic bardzo złego się niedzieje. Skupcie się na wnioskachcząstkowych w każdym akapicie, niewychodźcie z rozważań po angielsku.Przekroczcie wymaganą liczbę słów, czyli nanowej maturze 300, będziecie stukali jakdzięcioły, liczyli te słowa, co jest oczywiściebez sensu. Nie pomylcie się z językiemangielskim, gdyż tam jakoś inaczej trzebaliczyć słowa. W tym roku uczniowie ostatnichklas techników piszą jeszcze starą maturę,więc nie porównujcie się nawzajem, najlepiejw ogóle nie czytajcie żadnych tak zwanychprzecieków. Marcin Smolik obwinia główniedyrektorów za te przecieki, choć żaden niezostał skazany, ale w tym roku do szkół trafiąnadajniki, które będą pilnowały, czy w szkolenikt wcześniej nie otworzył kopert. Takiemamy science-fiction w dobie sztucznejinteligencji.Nie ma tak naprawdę żadnych złotych rad,które zapewnią Wam sukces w tym świecieźle skonstruowanych egzaminów.Przeżyliśmy wspólnie pandemię, edukacjęzdalną, więc już w zasadzie nic nie może naszaskoczyć. Uczyliśmy się w czasie wybuchuwojny w Ukrainie, kryzysu psychiatriidziecięcej, rosnących cen z powodu inflacji.Razem śledziliśmy urojone wojny o kotleta,papieża, przeciwko mące z insektów, tęczy iideologii lewackiej. Braliśmy lub nie udział wStrajku Kobiet. Rozmawialiśmy o zmianachklimatu. Wielu z Was pracowało rzetelnie, aniektórzy lenili się totalnie, niezależnie odproblemów, których być może akurat niemieli. Część z Was mierzyła się z kłopotamipsychicznymi, rodzinnymi, a część byłaszczęśliwa jak kolorowe bączki. Czytaliśmy oprzemocy rówieśniczej, ale nadal nieodkryliśmy jej prawdziwych źródeł, gdyżministerialnie ogłoszono, że to wszystkowina ataków na Kościół katolicki i JanaPawła II, a kryzys rodziny bierze się zideologii lewackiej. Czytaliśmy, że chceciegłosować na Konfederację, ale przecież niewszyscy. Część z Was ma całą politykęgdzieś, co też mnie martwi, ale ja generalniemartwię się wszystkim. Nie da się Wasopisać w jednym raporcie, jesteście bardzoróżni. Boicie się matury ustnej, choć niepowinniście się bać, to my, nauczyciele,powinniśmy przynajmniej w tym względzierozproszyć Wasze niepokoje.którzy pisaliczujecie, żewiecietej chwiliNie jesteście słupkami wynikówegzaminacyjnych źle zbudowanej polskiejedukacji. Macie swoje imiona, swoje własnesukcesy i porażki, macie mniejszą lubwiększą motywację wewnętrzną, której nadodatek w polskiej szkole nie potrafimy zabardzo Was nauczyć. Szliśmy raczej w gałki,sprawdziany, a jak się pytałem tych z Was,bardzo dużo matur próbnych, czycoś więcej, to mówiliście,że średnio lub nie. Wjuż nic niemożecie zrobić, jutro po prostu trzeba wstaćwyspanym i wypełnić te wszystkie świętenarodowe arkusze, które my, dorośli dla Waswymyśliliśmy. Jesteście mądrzejsi niż to sięWam wydaje, nawet jeśli popełniaciemnóstwo błędów. Egzamin taki czy inny Wasnie definiuje jako ludzi. Będzie dobrze, choćpowinno być o wiele lepiej i mądrzej, ale toakurat nasza wina, tak zwanych dorosłych,którzy też kiedyś byliśmy dziećmi,nastolatkami, ale później o tymzapomnieliśmy.
 –  cadeeMack bibstrongly reddishper, and browndees, worlateeanching forders forChestnut-backed Chickadeedification: 5 Most brightly coloreddickader Dark gray capc black bib; whitedek; rich reddish brown back; flanks reddishhown Birds that live on central Calif, coast havepy Banksding Acrobatically dings so branches, searching forfor dowpects and seeds. Comes toHabitat Co
Nie dziękujcie –
 –  Jestem weterynarzem i mam już serdecznie dosyćgłupoty właścicieli zwierząt! Nakarmili psawinogronem/czekoladą i zanim pies dojechał donaszej kliniki przestały pracować mu nerki, ale toprzecież nasza wina, że go nie uratowaliśmy.Przynosi kobieta kota na zaplanowaneszczepienie, a jego ucho jest całe zaczerwienionei gorące, i ciągle się w nie drapie. Baba mówi, żeona tylko na szczepienie i nic poza tym, bo z kotemwszystko jest ok.Karmią psy kaszą z cebulą, miesiącami zapominajądawać wodę swoim kotom, które jedzą suchąkarmę. Pytasz właścicielki, kiedy zauważyłaobjawy zapalenia pęcherza u swojego kota, na coona, że ,,wczoraj". A później się okazuje, że kot jużod pół roku sika na łóżko, a kuwetę omija szerokimłukiem. I takie rzeczy się dzieją w dobie dostępudo informacji - przecież jest tyle forówweterynaryjnych...A ileż ludzi przynosi do uśpienia psy, bo gryząi koty, bo się im znudziły... A na nasze argumenty,że nie usypiamy zdrowych zwierząt reagują agresjąi piszą zażalenia.Kocham zwierzęta, ale jestem już zmęczony ichwłaścicielami...
 –  MŁODZIEŻOWY KLUB GAZETY POLSKIEJWARSZAWA-MOKOTÓW ZAPRASZASTOP MOWA NIENAWIŚCIHEJTW MEDIACHGOŚĆMI BĘDĄ: OSKAR SZAFAROWICZTOMASZ SAKIEWICZ - Redaktor naczelny Gazety PolskiejADRIAN STANKOWSKI - Publicysta Gazety PolskiejCodziennie i Telewizji RepublikaSiedziba Stowarzyszenia Wolnego Słowaul. Marszałkowska 7 (wejście od ul. Zoli)KLUBYGAZETY POLSKIEJ14MARCA18:00FUNDACJAKLUBÓWGAZETY POLSKIELMŁODZIEŻOWYKLUB GAZETY POLSKIEJWARSZAWA MOKOTÓWGazetaGAZETA POLSKA Polska niezależna.pl TVP INFORcodziennieREPUBLIKA

Mądry przekaz od Joanny Koroniewskiej. Warto się zastanowić zanim napiszesz coś chamskiego w internecie i jeszcze podpiszesz się pod tym swoimi imieniem i nazwiskiem

 –  Dlaczego znowu o tym samym? Dlatego, że wciąż rośnie fala samobójstw, dlatego że coraz więcej jest przypadków depresji - nie tylko wśród dorosłych. Anoreksja, bulimia i inne zaburzenia, które najczęściej biorą się z czegoś - z OCENY … Samotności… Braku akceptacji siebie…Czy Ci, którzy piszą pod publicznym postem komentarze o mnie- korzystając z profilu z imieniem i nazwiskiem też mają dzieci, rodzinę? Czy w domu też pozwalają sobie na takie teksty? Pewnie tak- dlaczego ? Przedwczoraj po moim stories dostałam od Was setki wiadomości - Wasze babcie, mamy też często uważają to za normalne. Tymczasem otwarta, dosadna krytyka naszego wyglądu czy zachowania nie jest do końca słuszna. I czasem może prowadzić do najgorszego.
Świecie dokąd zmierzasz? – Dziś każdy podąża za pieniędzmi, sławą, rozgłosem, dziś każdy pragnie aby to jemu było jak najlepiej i aby to on miał dobrze. Nie liczą się inni ludzie, moje koryto najważniejsze. Żyjemy w wiecznym pośpiechu, nie zwracamy uwagi na drugiego człowieka. Wiele osób nie potrafi się odnaleźć, w tym co oferuje nam współczesny świat.Żyjemy w czasach próżnych – liczy się metka, liczy się wszystko co najdroższe, liczy się wygląd i sztuczność. Wielu ludzi nie robi nic, ale robi to w pośpiechu. A gdyby tak każdy z nas się zatrzymał na chwilę i odpowiedział sobie w duchu – ile w ostatnim czasie zrobiłem coś dla drugiego człowieka?Ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy, że są rozbici, zdezintegrowani, nie podejmują jakiegokolwiek wysiłku samowychowania. Rodzice nie wychowują dzieci, zwalają na szkołę, nauczyciel nic nie może zrobić, bo go zwolnią z pracy.Wszystko zaszło za daleko…Nie szanujemy się, nie kochamy się, nie pomagamy sobie, jesteśmy dla siebie źli, fałszywiLudzie podążają za fałszywymi wizjami szczęścia. Poszukiwane szczęście w wydaniu dzisiejszego świata ma być: łatwe, przyjemne, wygodne, bez wysiłku. Każdy znający trochę życie człowiek wie, że tak nie jest!Zawsze na coś ważnego w życiu trzeba sobie mocno zapracować.Szczęście osiąga się wtedy, gdy do czegoś można dojść samemu. Trzeba się mnóstwo razy pokłócić, żeby z partnerem w końcu do siebie dotrzeć, trzeba wiele godzin przepracować, żeby w końcu zająć wyższe stanowisko bądź rozkręcić swój własny biznes. Ludzie przestali używać rozumu. Wszędzie myśli za nas technologia. Nie piszemy, piszą za nas telefony, tablety i laptopy, jedziemy ślepo zapatrzeni w nawigację, zamiast kierować się znakami na drodze, nie czytamy książek,  nie mamy autorytetów. Rządzi nami egoizm i nie jesteśmy zdolni do miłości., czujemy się niedowartościowani, niedocenieni – pytanie, kiedy Ty sam coś dałeś od siebie, kiedy powiedziałeś miłe słowo osobie z pracy, żonie, mężowi, córce, siostrze, przyjaciółce, sąsiadce?Współczesny świat potrzebuje więcej miłości, dobra, wartości!Nie zmienimy całego świata, ale możemy zmienić małą cząstkę, środowisko wokół nas Dziś każdy podąża za pieniędzmi, sławą, rozgłosem, dziś każdy pragnie aby to jemu było jak najlepiej i aby to on miał dobrze. Nie liczą się inni ludzie, moje koryto najważniejsze. Żyjemy w wiecznym pośpiechu, nie zwracamy uwagi na drugiego człowieka. Wiele osób nie potrafi się odnaleźć, w tym co oferuje nam współczesny świat.Żyjemy w czasach próżnych – liczy się metka, liczy się wszystko co najdroższe, liczy się wygląd i sztuczność. Wielu ludzi nie robi nic, ale robi to w pośpiechu. A gdyby tak każdy z nas się zatrzymał na chwilę i odpowiedział sobie w duchu – ile w ostatnim czasie zrobiłem coś dla drugiego człowieka?Ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy, że są rozbici, zdezintegrowani, nie podejmują jakiegokolwiek wysiłku samowychowania. Rodzice nie wychowują dzieci, zwalają na szkołę, nauczyciel nic nie może zrobić, bo go zwolnią z pracy.Wszystko zaszło za daleko…Nie szanujemy się, nie kochamy się, nie pomagamy sobie, jesteśmy dla siebie źli, fałszywiLudzie podążają za fałszywymi wizjami szczęścia. Poszukiwane szczęście w wydaniu dzisiejszego świata ma być: łatwe, przyjemne, wygodne, bez wysiłku. Każdy znający trochę życie człowiek wie, że tak nie jest!Zawsze na coś ważnego w życiu trzeba sobie mocno zapracować.Szczęście osiąga się wtedy, gdy do czegoś można dojść samemu. Trzeba się mnóstwo razy pokłócić, żeby z partnerem w końcu do siebie dotrzeć, trzeba wiele godzin przepracować, żeby w końcu zająć wyższe stanowisko bądź rozkręcić swój własny biznes. Ludzie przestali używać rozumu. Wszędzie myśli za nas technologia. Nie piszemy, piszą za nas telefony, tablety i laptopy, jedziemy ślepo zapatrzeni w nawigację, zamiast kierować się znakami na drodze, nie czytamy książek,  nie mamy autorytetów. Rządzi nami egoizm i nie jesteśmy zdolni do miłości., czujemy się niedowartościowani, niedocenieni – pytanie, kiedy Ty sam coś dałeś od siebie, kiedy powiedziałeś miłe słowo osobie z pracy, żonie, mężowi, córce, siostrze, przyjaciółce, sąsiadce?Współczesny świat potrzebuje więcej miłości, dobra, wartości!Nie zmienimy całego świata, ale możemy zmienić małą cząstkę, środowisko wokół nas
Wśród licznych i szlachetnych licytacji WOŚP znalazła się też taka, w której wylicytować można spacer z najnowszą gwiazdą polskiego kina - osiołkiem Kubą z nominowanego do Oskara filmu "IO" – - Zapraszamy do poznania naszego stada wraz z aktualnie najpopularniejszym osiołkiem - Kubą, który miał okazję wcielić się w kilku scenach w tytułowego IO z ostatniego filmu Jerzego Skolimowskiego – piszą w opisie aukcji WOŚP Katarzyna i Jerzy Słupscy, właściciele osiołka.Pani Katarzyna zapewnia, że od tych nagród i sławy, Kubie jeszcze palma nie odbiła
 –  Ludzie listy pisząNo i zrobił mi i nam kolega dzień!Przeczytajcie:  „Fundacja WOŚP <wosp@wosp.org.pl>Temat: Do Pana Jerzego Owsiaka - Przeprosiny. Dzień dobry Panie Jerzy. W ostatnią niedzielę zakończyło się kolejne Święto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przynajmniej powinno być to święto. Niestety to co powinno łączyć stało się za sprawą wielu kłamliwych dziennikarzy tworzących naprędce swoje bazowane na emocjach artykuły kolejną wrzutką do tworzenia podziałów między ludźmi. Przyznaję, że i ja wpadłem w sidła tej dziennikarskiej nagonki zamieszczając pod jednym z artykułów chamski komentarz dotyczący Pana i Pańskiej działalności. Dla Pana pewnie to żadne novum, bo takich komentarzy ma Pan wiele, a osoby które je piszą po kilku minutach wracają do swoich obowiązków. W moim przypadku stało się jednak inaczej. Ten komentarz napędzany sprytną dziennikarską manipulacją stał się dla mnie swoistym olśnieniem, czynnikiem przemiany z internetowego hejtera w człowieka, który inaczej spojrzał na Pana osobę i Pańską działalność. Kiedy po opublikowaniu tego komentarza na forum przeczytałem go ponownie poczułem wstyd i autentycznie coś we mnie pękło. Pomyślałem , wtedy – jak można człowiekowi, który pomógł tylu ludziom niosąc nie tylko doraźną pomoc w postaci sprzętu medycznego, ale przede wszystkim w postaci niesienia idei pomocy drugiemu człowiekowi pisać taki komentarz przepełniony hejterstwem. Czasu nie cofnę. Jedyne co mogę zrobić to Pana przeprosić i wspomóc finansowo Pańską fundację. Napisałem do Pana, bo chcę, żeby Pan wiedział, że obok dużych cudów jakie dokonuje Orkiestra są też takie małe, które zmieniają ludzkie umysły i kruszą zatwardziałe serca. Pozdrawiam.” fot. Fotograf michon.
Nie dziwi ich jednak fakt, że kiedyś w instrukcji użytkownika samochodu, było napisane jak regulować luzy na zaworach, a obecnie piszą żeby nie pić płynu z akumulatora –
 –
 – "Wstyd! Zlekceważenie ludzi. Wzięli ciężkie pieniądze za ruszanie ustami ... takie oszukiwanie za naszą kasę to bezczelność!" – piszą rozgoryczeni internauci
0:25
 –
Katolicka fundacja Ave Maria oskarża kabarety Ani Mru Mru i Łowcy.B, które miały zakpić z Trójcy Świętej, o obrazę uczuć religijnych – Żąda przeprosin oraz usunięcia skeczu o Trójcy Świętej z przestrzeni publicznej. - Adrian Karpeta - Łżecie jak psy - mówi Maria do Trójcy Świętej. - Bez ściemniania, proszę powiedzieć, po co przyszliście - dodaje kobieta, myśląc, że Ojciec, Syn i Duch Święty to kolejni akwizytorzy fotowoltaiki.Tak zaczyna się skecz "Po bożemu", przygotowany przez artystów z kabaretów Ani Mru Mru i Łowcy.B, którzy specjalnie na Rybnicką Jesień Kabaretową "Ryjek" powołali do życia grupę Brutalne Pieszczoty.Pokazali ten numer premierowo 18 listopada 2022 r. podczas konkursu ryjkowego, który wygrali, zgarniając nagrodę kabaretów [na rybnickim festiwalu kabarety oceniają się wzajemnie - red.], publiczności oraz tajnego jurora, którym był Ireneusz Krosny. 27 listopada skecz wyemitowała telewizja Polsat.Kabaretowa Trójca Święta oburzyła katolicką fundację Ave Maria.Skecz oburzył katolicką fundację Ave Maria z siedzibą w Niżatycach na Podkarpaciu, która żąda wycofania go z przestrzeni publicznej oraz przeprosin. Na portalu Petycje Online działacze fundacji Ave Maria opublikowali petycję "STOP bluźnierstwom przeciwko Świętej Rodzinie". "Prześladowanie i wyśmiewanie świętych prawd wiary katolickiej przez zlaicyzowany świat postępuje. Lewicowe media po raz kolejny wymierzają atak w duchową spuściznę naszej wiary katolickiej w okresie, kiedy Kościół święty w czasie Adwentu przygotowuje się do przeżywania nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, licząc, że i tym razem katolicy milcząco spuszczą uszy i pozwolą bezkarnie deptać Boży majestat" - piszą przedstawiciele fundacji Ave Maria. I oskarżają artystów o bluźnierstwo i podkreślają, że na "godne potępienie" zasługuje sam fakt chęci podjęcia tej tematyki przez satyryków.
Oczekuje przeprosin i by na przyszłość takim sytuacjom zapobiegać. Linie AA nie poczuwają się do winy. Piszą w oświadczeniu, że ich pasażerowie przychodzą w różnych kształtach i rozmiarach i że kobieta generalnie uprawia "body shaming" –
Media piszą teraz, że mieszka w Niemczech bez pozwolenia na pobyt, ale deportacje do Rosji są obecnie zawieszone –