Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Jestem weterynarzem i mam już serdecznie dosyćgłupoty właścicieli zwierząt! Nakarmili psawinogronem/czekoladą i zanim pies dojechał donaszej kliniki przestały pracować mu nerki, ale toprzecież nasza wina, że go nie uratowaliśmy.Przynosi kobieta kota na zaplanowaneszczepienie, a jego ucho jest całe zaczerwienionei gorące, i ciągle się w nie drapie. Baba mówi, żeona tylko na szczepienie i nic poza tym, bo z kotemwszystko jest ok.Karmią psy kaszą z cebulą, miesiącami zapominajądawać wodę swoim kotom, które jedzą suchąkarmę. Pytasz właścicielki, kiedy zauważyłaobjawy zapalenia pęcherza u swojego kota, na coona, że ,,wczoraj". A później się okazuje, że kot jużod pół roku sika na łóżko, a kuwetę omija szerokimłukiem. I takie rzeczy się dzieją w dobie dostępudo informacji - przecież jest tyle forówweterynaryjnych...A ileż ludzi przynosi do uśpienia psy, bo gryząi koty, bo się im znudziły... A na nasze argumenty,że nie usypiamy zdrowych zwierząt reagują agresjąi piszą zażalenia.Kocham zwierzęta, ale jestem już zmęczony ichwłaścicielami...

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…