Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 358 takich demotywatorów

Miłość nie ma ceny –  Moją kotkę zaatakował pies i ciężko poranił.Jedną tylną łapę jej kompletnie z dupy wyrwał.Pojechałem z nią do weterynarza żeby ją uśpić.W drodze zakrwawiona wlazła mi na nogę,patrzyła na mnie i lizała mi rękę. Wtedyzrouzmiałem że muszę ją uratować. Weterynarzpowiedział że koszt naprawy tak rozpierdolonegokota to ok 6 kafli. Odkładałem hajs na nowegokompa więc akurat miałem. Rok później piszę tona swoim starym gównianym laptopie ale mamnadal swoją kitku przysypiającą mi na kolanach.Najlepsza dezycja w życiu.
To pierwsze lepsze zdjęcie mojej kotki, bo nie o nią tu chodzi – Byłam wczoraj z psem u weta, sunia stara, schorowana, w takiej specjalnej torbie dla psa ją zaniosłam. Usłyszałam delikatną sugestię eutanazji, odparłam wymijająco "zastanowię się", zapłaciłam za wizytę i uciekłam. Poryczałam się dopiero jak wróciłam do domu i ta czarno-ruda kocia łajza, która NIGDY nie wita żadnego z domowników, podbiegła do mnie, wspięła się na tylne łapki i sprawdziła, czy sunia wróciła do domu, czy jest w tej torbie, w której ją zabrałam
Źródło: prywatne
I żeby mi to było ostatni raz ty wstrętny weterynarzu! –
0:48
Zagłosuj

Jak reagujesz, gdy ktoś zajmuje twoje ulubione miejsce na kanapie?

Liczba głosów: 1 078
 –  о
0:43
Jeż jest trudnym pacjentem, ale pani weterynarz ma na niego sposób –
0:30
To jest Bunia. Bunia jest bardzo rozczarowana, bo zamiast na spacer zabrano ją do weterynarza – Bunia straciła resztki zaufaniado opiekunów

Mogli milczeć, ale postanowili coś powiedzieć i zrobili z siebie głupków (17 obrazków)

Kiedy głupi weterynarz zgolił twoją dumę –  Vet had to cut his tail furr
0:16
To teraz napisz, że byłem dobrym pieskiem i potrzebuję zwiększonej porcji smaczków. Trzy razy dziennie –
Jak uspokoić zdenerwowanego pacjenta podczas pobierania krwi –  DOC
0:11
"Jechałam z kotem taksówkądo weterynarza – Przerażony kot darł się wniebogłosy, próbowałam go uspokoić, ale bezskutecznie. Przez tą sytuację czułam się bardzo nieswojo. Wychodząc z samochodu, przeprosiłam kierowcę:- Bardzo przepraszam za to, że kot wydzierał się przez całą drogę, jest bardzo przestraszony- Wydzierał się? Nawet nie zauważyłem, mam w domu 8-miesięczne dziecko" Przerażony kot darł się wniebogłosy, próbowałam go uspokoić, ale bezskutecznie. Przez tą sytuację czułam się bardzo nieswojo. Wychodząc z samochodu, przeprosiłam kierowcę:- Bardzo przepraszam za to, że kot wydzierał się przez całą drogę, jest bardzo przestraszony.- Wydzierał się? Nawet nie zauważyłem, mam w domu 8-miesięczne dziecko
W Stambule psia mama przyprowadziła do weterynarza swojego szczeniaka, którego serce zatrzymało się z powodu przeziębienia – Suczka podeszła do drzwi Przychodni Weterynaryjnej Beylikduzu Alfa, trzymając w pysku wciąż nieruchomego szczeniaka. Szczeniak udało się reanimować i dołączył do ocalałego brata z miotu sześciu szczeniąt. Stan obu szczeniąt, znajdujących się obecnie pod opieką kliniki, wraz z mamą, poprawia się 13-01-20$1926.07
💡 WIĘCEJ
Źródło: www.reddit.com
Może i nie miała jak zapłacić,ale uratowała malucha –  ntv.com.tr
0:46
Dwa lata temu nasza kotka miała jakąś dziwną reakcję alergiczną na grzbiecie – Cały czas się tam drapała i lizała i za każdym razemaż krzyczała z bólu. Rana wyglądała coraz gorzej i weterynarz kazał nam założyć jej kołnierz, żeby przestała się tam dotykać. Szczerze- nie znosiła kołnierza. Nie umiała w nim chodzić, miała go dośći wciąż mogła się tam drapać pazurami, więc kołnierz nie miał żadnego sensu.Mój młodszy brat nie mógł na to patrzeć, więc pomyślał, że zrobi jej "kurtkę"Wziął kawałek folii bąbelkowej, ponakłuwał ją tak,żeby rana mogła oddychać i przyszyliśmy ją do szelek. Weterynarz był pełen podziwu. Kotka nie mogła już rozdrapywać rany i po kilku tygodniach była już zupełnie zdrowa.I to opowieść o tym, jak mój brat wymyślił kurtkę, żeby pomóc naszemu kotu Cały czas się tam drapała i lizała i za każdym razem aż krzyczała z bólu. Rana wyglądała coraz gorzej i weterynarz kazał nam założyć jej kołnierz, żeby przestała się tam dotykać. Szczerze - nie znosiła kołnierza. Nie umiała w nim chodzić, miała go dość i wciąż mogła się tam drapać pazurami, więc kołnierz nie miał żadnego sensu.Mój młodszy brat nie mógł na to patrzeć, więc pomyślał, że zrobi jej "kurtkę". Wziął kawałek folii bąbelkowej, ponakłuwał ją tak, żeby rana mogła oddychać i przyszyliśmy ją do szelek Kiry. Weterynarz był pełen podziwu. Kira nie mogła już rozdrapywać rany i po kilku tygodniach była już zupełnie zdrowa.I to opowieść o tym, jak mój brat wymyślił kurtkę, żeby pomóc naszemu kotu.
Co ty człowiek planujesz? –
 –  owena
0:04
Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego weterynarz, którego odwiedzam, ma kotka, który całymi dniami siedzi w kieszeni? –
Czuć tu powołanie i miłość do zwierząt –  Wybudzanie poznieczuleniu
0:27
Chomik ze złamaną łapką otrzymał natychmiastową pomoc – Weterynarz założył mu chyba najmniejszygips na świecie
Pani weterynarz zasługuje na porządne pożegnanie, gdy jedzie do domu –  I picked up my sisterfrom work and saw this...BASTDESTRACTITITTACO
0:16

 
Color format