Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 17 takich demotywatorów

 –  Mnie kiedyś córcia całązałatwiła najpierw nabluzkę, spodnie i podłogę akiedy się schylałam żebyrzucić ręcznik na kupę to i nagłowę mi dziecię na... robiłozdążyłam się rozebrać ityle o ile zetrzeć podłogę aniunia zażyczyła sobie cycola..A, że przy tym usnęła to taksiedziałam z tą kupą na głowiez dzieciem przy cycu iczekałam cierpliwie na mężaLO5
 –  KURA20406080100OWAD120140KANAREKLOSPIESHIPOPOTAM ŻURAWSLONMYSZ/SZCZURKOT515DZIECIE WILK3545ZAJĄC ROPUCHA US WIEWIÓRKA25KROKODYL KRUK CZAPLA MEWA GOLAP STRUS KARP5565OWCALEWPERLA/MALZAKONczerwony: ssaki czamy: ptaki oty: berkregowce niebieski: kręgowceAverage ages which certain animals may be expected to reach, based on reports of zoos and estimatesof biologists. Individuals have been reported as for older. (Date from Field Museum of Naturel Hatary)WĘGORZ DOWNICARENIFERWIELBLADLABO PAPUGASOWA NIEDŹWIEDKOSNOSOROŽECWIELORYB201GES1030507090110130150ProCompPored bydeedFund
Do lodówki wrzuć trochę jedzenia by nie było słychać jęczenia...Przytul chłopca, który już nie ma mamy i do sierocińca został oddany...Na koniec idź na cmentarz... znicz zapal nad grobem N\N, w którym niechciane dziecię ma wieczny sen... – Gdy to wszystko uczynisz i w worku coś jeszcze będziesz miał, dopiero przyjdź do mnie jeśli będziesz chciał.Tadeusz Golis

Paulina Młynarska odniosła się do głośnego ostatnio romansu gwiazd TVP i katolickiej hipokryzji

 – Przypadek pary prowadzących popularną śniadaniówkę w ultrakatolickiej telewizji, zarządzanej przez prawicową, ultrakatolicką partię polityczną, która ( para, nie telewizja) wchodzi w romans, rozbijając dwa małżeństwa i ogłasza to z ultraświętego miejsca dla swojej zakazującej rozwodów religii w rozmowie z ultrakonserwatywną prowadzącą, ulubienicą prawicowej prasy, będzie, o ile już nie jest, omawiany ze studentami na uniwersytetach.Jest tu materiał dla wydziałów dziennikarstwa, medioznawstwa, filozofii, socjologii, psychologii, a nawet (może zwłaszcza) teologii. Nie da się ukryć, że osiągnięto  tu absolutne szczyty katolickiej hipokryzji. Zachęta przyszła z samej góry. Sam prezes (już były) ultrakatolickiej telewizji rzucił wcześniej żonę, załatwił sobie jakimś cudem unieważnienie sakramentalnego małżeństwa (25 lat, dorosłe dzieci) i ożenił się w ultraświętym dla polskich katolików miejscu - Sanktuarium w Łagiewnikach - ze swoją podwładną, która także, rzutem na taśmę, otrzymała kościelne unieważnienie własnego wieloletniego związku małżeńskiego. Wkrótce potem, dobiegająca 50-tki panna młoda powiła dziecię - cud życia. Skołowani ultrakatolicy gratulowali, choć po kątach szeptali.Niektórych jednak zatkało. Jak tak można?Można. Proszę Państwa! W kościele katolickim można gwałcić dzieci i dostawać dożywotnią ochronę. Można chronić przestępców seksualnych i w nagrodę zostać świętym.Halo!  Wypuście powietrze. Można i doskonale o tym wiecie. Od bardzo, bardzo dawna. Ludzie mają jednak dość tej hipokryzji. Bezczelności, nadużywania władzy i robienia z tata wariata. Są sfrustrowani. Ultrakatolicka telewizja z miłością bliźniego na ustach szczuje na całe grupy społeczne, kłamie, manipuluje i niszczy ciężko wywalczoną demokrację.Czy to znaczy, że wszystkie chwyty są dozwolone i wolno kogokolwiek z tej bandy hipokrytów i hipokrytek (ja od siebie jednak też dodam, że  trochę głupoli, sorry) ciągać za włosy po placu publicznym, poniżać, kopać i kamienować odwołując się do ich życia seksualnego? Nie. Po pierwsze dlatego, że nie żyjemy w XI wieku i przeszliśmy jako cywilizowana ludzkość pewną drogę. Po drugie dlatego, że robiąc to schodzimy poniżej poziomu tych, którzy i które słusznie nas oburzają. Sięgamy po arsenał, którym właśnie katoliccy hipokryci od wieków zawstydzają i piętnują, zwłaszcza kobiety. Stajemy się jak ci, z którymi walczymy. Wiem co mówię. Pisowskie i faszolskie fora fundują mi slut-shaming każdego dnia. Zresztą niepisowskie też.Osobiście uważam, że parze zakochanych prowadzących reżimową, ultrakatolicką telewizję śniadaniową należą się nasze solenne podziękowania, a po wyborach może i medal. Za to, że w swoim narcyzmie, amoku i braku pomyślunku koncertowo obnażyli do kości podwójną moralność i hipokryzję środowiska politycznego, które sobie wybrali. Oby tak dalej. Dziękuję za uwagę, życzę miłego dnia. *Slut-shaming. Wikisłownik: Działanie powodujące,  że osoba (zwłaszcza kobieta) czuje się winna lub gorsza z powodu aktywności seksualnej, pragnień, ekspresji lub okoliczności, które odbiegają od tradycyjnych lub ortodoksyjnych oczekiwań dotyczących płci lub standardów religijnych lub kulturowych
W tym przypadku to bardziej przyda się "koncik" ortograficzny –  Biedronka moglibyściestworzyć jakiś koncik dladziecię gdzie by siejezostawiało a rodzice byspokojnie zkupu robilibo mam trujke małych dzieci ia nie ma troje ronk
 –  Moje mate szczęście na Krecie. Kacperekrozrabiaka te imię wszyscy na całym terenie hoteluznali. W skrócie:*wyrządzone straty- dwa zbite talerze i popielniczka*rzuty w dal przedmiotami
 –  Aurelia W PKP relacji Warszawa - Szklarska Poręba miałam w Warsie deczko inaczej. Dwa stoliki - jeden czterosobowy, przy nim 3 panów popijających browar o 9:12, drugi stolik - dwuosobowy - wyłączony z użycia. Brak innych stolików. Chcę zjeść śniadanie. Nie wolno mi usiąść przy stoliku pustym (jest jakiś 1,20 m od tego czterosobowego). Mogę zjeść albo przy barze na stojąco - w towarzystwie innych kupujących i pani z obsługi, albo na swoim miejscu, siedząc obok innej pasażerki (limitu miejsc niet) w wagonie, w którym siedzi jeszcze jakieś 40 osób. Konduktor i pani z obsługi robią mi aferę, kiedy próbuję jednak usiąść przy pustym stoliku, grożą zatrzymaniem pociągu i wezwaniem policji. Jako że jadę do miejsca, gdzie czeka na mnie od kilku dni nie widziane dziecię, postanawiam zrezygnować z policyjnej opcji i zjeść na stojąco. Wówczas panowie od browaru zapraszają mnie do siebie. I tak, oni trzej bez maseczek, ja też (bo jem). I siedząc z nimi wg naszego rządu i PKP byłam bezpieczniejsza, a wirus nie miał z nami żadnych szans, niż siedząc przy stoliku oddalonym od nich o prawie 1,5 metra.
Źródło: Facebook
"Drogi Święty Mikołaju idź do szpitala, – Gdzie chorym dzieciom serduszko nawalaIdź do hospicjum,gdzie dziecię się poniewieraGdzie co godzinę w cierpieniu umieraDo pijackiego podążaj domuGdzie dzieci biją po kryjomuDo lodówki wrzuć trochę jedzeniaBy w nocy słychać nie było jęczeniaPrzytul chłopca,który już nie ma mamyI do sierocińca został oddanyI na koniec idź na cmentarz,znicz zapal nad grobemW którym niechciane dziecię ma wieczny senGdy to wszystko uczynisz,a w worku coś jeszcze będziesz miałDopiero wtedy przyjdź do mnie,jeśli będziesz chciał."
Drogi Święty Mikołaju – Idź do szpitala gdzie chorym dzieciom serduszko nawala...Idź do hospicjum gdzie dziecię się poniewiera, gdzie co godzinę w cierpieniu jakieś umiera...Do pijackiego podążaj domu, gdzie dzieci biją po kryjomu... Do lodówki wrzuć trochę jedzenia, by w nocy nie było słychać jęczenia...Przytul chłopca, który już nie ma ojca/mamyi do sierocińca został oddany...Na koniec idź na cmentarz, znicz zapal nad grobem NN,w którym niechciane dziecię ma wieczny sen...Gdy to wszystko uczynisz i w worku coś jeszcze będziesz miał, dopiero wtedy przyjdź do mnie jeśli będziesz chciał.
Rodzinne zakupy przed majówką – Mamusia, tatuś i dziecię ze szkoły podstawowej
WŁADYSŁAW BEŁZA - Kto ty jesteś? – Kto ty jesteś?— Polak mały.— Jaki znak twój?— Orzeł biały.— Gdzie ty mieszkasz?— Między swemi.— W jakim kraju?— W polskiej ziemi.— Czem ta ziemia?— Mą Ojczyzną.— Czem zdobyta?— Krwią i blizną.— Czy ją kochasz?— Kocham szczerze.— A w co wierzysz?— W Boga wierzę,— Coś ty dla niej?— Wdzięczne dziecię.— Coś jej winien?— Oddać życie.
Ta tara ta ta, bonanza! –
Źródło: gifak
Z cyklu:Oczekiwania vs rzeczywistość –  Siedzę na poczcie, z numerkiem, czekam na swoją kolej, która nastąpi zapewne za jakieś 3865 godzin. Obok mnie siedzi ojciec, (lat na oko 37), z małą (4-5 lat) uroczą (ciemna karnacja, wielkie czarne oczy, śliczne kręcone włosy) córeczką. No i tak sobie rozmawiają: co tam w przedszkolu, co jadła na obiad i jakich nowych piosenek się nauczyła.W tym momencie dziecię zaczyna śpiewać. No fajnie, spoko, nawet jej to nieźle wychodzi, słodka jest, niech se śpiewa. Pierwsza piosenka, druga, babcie dostają spazmów, cała poczta radośnie uśmiecha się i buja w rytm szlagierów typu "Słoneczko dzisiaj późno wstało". Generalnie pozytywnie, ojciec puchnie z dumy, ale coś się zaczyna wiercić, coś mu nie pasuje, coś by chciał lepiej, fajniej. No więc podkręca:- A po angielsku się nauczyłaś czegoś śpiewać?Ze strony małej total ignor. Maszeruje po poczcie, coś tam sobie podśpiewuje pod nosem o panach janach i ma wywalone na ambicje starego. Ale stary nie odpuszcza, w końcu nie po to gówniaka do angielskiego przedszkola zapisywał, żeby teraz nie umiało "majnejmis", nie?- Majeczko, a po angielsku nauczyłaś się czegoś śpiewać?- Tak.- A zaśpiewasz?- Tak. Cipa cipa. Cipa. Chuj
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał:  – "Mamusiu" Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój,ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła
Katechizm polskiego dzieckaw 1912 roku: – — Kto ty jesteś?— Polak mały.— Jaki znak twój?— Orzeł biały.— Gdzie ty mieszkasz?— Między swemi.— W jakim kraju?— W polskiej ziemi.— Czem ta ziemia?— Mą Ojczyzną.— Czem zdobyta?— Krwią i blizną.— Czy ją kochasz?— Kocham szczerze.— A w co wierzysz?— W Polskę wierzę.— Coś ty dla niej?— Wdzięczne dziecię.— Coś jej winien?— Oddać życie.Zmiana pierwszej strofki dla dziewczątek:— Kto ty jesteś?— Polka mała.— Jaki znak twój?— Lilja biała.itd.
Jakby ktoś zapomniał to przypominam: – - Kto ty jesteś?- Polak mały.- Jaki znak twój?- Orzeł biały.- Gdzie ty mieszkasz?- Między swemi.- W jakim kraju? W polskiej ziemi.- Czym ta ziemia?- Mą ojczyzną.- Czym zdobyta?- Krwią i blizną.- Czy ją kochasz?- Kocham szczerze.- A w co wierzysz?- W Polskę wierzę.- Czym ty dla niej?- Wdzięczne dziecię- Coś jej winien?- Oddać życie."
Warszawa. Lata 50-te. – Grupka dzieci przegląda fejsa na tablecie...

1