Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 182 takie demotywatory

Oby więcej takich normalnych rodziców a nie sztywniaków bez wyobraźni – Grunt to rodzinka na luzie i ze zdrowym dystansem do życia! ejhej, poszukujemy luzackiej rodzinki do rodzinnych rozrywek. Ja i mój chłopak nie czujemy sie dobrze w temacie kupek i zupek, ale mamy rocznego syna i chcemy podjąć jakaś aktywność w towarzystwie innej młodej pary z bejbem ;) na placu zabaw spotykamy tylko pospinane mamuśki i opakowane termicznie dzieci, które nie mogą dotkną trawy rękami i wydaje nam sie ze żyjemy w innym świecie. Słuchamy na zmianę "jadą jadą misie" i black sabbath, jemy fryty z mc'a i łazimy na koncerty. Lubimy tez awokado. Jeśli jest tu ktoś o podobnej sytuacji życiowej, dawać znać ! dla tych którzy maja ochotę rozpętać gownosztorm, wrzucam zdjęcie naszego Lwa ktory zasmakował kremu do pupy :)
 –  Wszystko zaczęło się na tydzień przed ślubem mojego najlepszego przyjaciela. Byłem bardzo zdenerwowany, ponieważ miałem wygłosić wtedy przemówienie. Próbowałem zasnąć, ale nie mogłem.Po trzech dniach „nerwówki”, spytałem matkę panny młodej (która prowadzi zajęcia z medytacji), co mam zrobić. Ona stwierdziła, że wie jak rozwiązać mój problem. Wierzcie mi - to odmieniło moje życie!Metoda nazywa się „4-7-8” i wygląda tak:1. Oddychaj spokojnie przez nos przez 4 sekundy.2. Wstrzymaj oddech na 7 sekund.3. Oddychaj powoli przez usta przez 8 sekund.To bardzo proste i mimo, że może wydawać się szalone - naprawdę działa!
Młoda rodzina przeniosła się do domu obok pustej nieruchomości. – Pewnego dnia zjawiła się załoga budowlana, która rozpoczęła budowę domu na pustej działce.5-letnia córka młodej rodziny naturalnie zainteresowała się aktywnością, którą widziała obok i dużo czasu poświęcała każdego dnia na obserwację robotników.Ostatecznie załoga budowy ciepło przyjęła dziewczynkę i traktowała ją jako swego rodzaju maskotkę projektu. Rozmawiali z nią, namawiali do siedzenia z nimi, gdy mieli przerwę na kawę i śniadanie, czasem gdy chciała dali jej coś do zrobienia, by poczuła się ważna.Pod koniec pierwszego tygodnia, nawet dano jej odpowiednie zajęcie, za które płacono jej dziesięć dolarów. Dziewczynka zaniosła pieniądze mamie, która pochwaliła dziewczynkę i zasugerowała, że weźmiejej dziesięć dolarów „wynagrodzenia” i wraz z nią zaniosą do banku, gdzie otworzą konto oszczędnościowe.Gdy dziewczynka i jej mama poszły do banku, pracownik był również pod wrażeniem i zapytał dziewczynkę jak zarobiła pieniądze w tak młodym wieku.Dziewczynka z dumą odpowiedziała: - Pracowałam w zeszłym tygodniu z prawdziwą załogą, która buduje nowy dom obok nas- O Boże - powiedział bankowiec - i będziesz pracowała przy budowie domu również w następnym tygodniu?Dziewczynka odpowiedziała: - Będę, jeśli te dupki z Home Depot w końcu dostarczą tę pie*doloną kostkę brukową
Dziewczyna zamieściła ogłoszenie o poszukiwaniu męża a jej kreatywność szybko została doceniona – Post zalajkowało prawie 20 tys. mężczyzn, a wybieranie pośród tylu kandydatów chyba nigdy nie sprawiało tyle frajdy Witam. Poszukuję faceta, który zechciałby się wybrać ze mną na ślub i wesele w charakterze osoby towarzyszącej Panny Młodej.Mam 18 lat. Plus VAT. Taki trochę większy VAT.Mam metr pięć wzrostu w kapeluszu. Też plus VAT.Jaka jestem z charakteru nie będę pisać bo kogo to interesuje. Liczy się wygląd, więc wygląd jakiś mam. Po ciemku jestem podobno nawet ładna.Generalnie nie jestem wymagająca – u mężczyzn odstraszają mnie tylko 3 rzeczy – obrączka, sutanna i dres do pantofli, pozostałe jestem w stanie zaakceptować.Szukam faceta w wieku 16+, bo nie chcę żeby mnie później prokurator ścigał.Nie musisz być inteligentny, oczytany ani nawet zabawny – i tak nie dam Ci dojść do słowa. Nie musisz być też silny i dobrze zbudowany – słoiki dam radę odkręcać sama. Nie musisz być przystojny – jestem trochę przyślepawa. Nie zwracam też uwagi na posiadane auto lub jego brak, gorszego klekota niż mój na pewno nie masz. Wzrost – obojętny, możesz być nawet karłem, to Tobie będzie głupio iść przez miasto z babą wyższą o głowę. Brak wykształcenia, pracy i perspektyw na przyszłość też nie stanowi dla mnie problemu – zostaniesz kurem domowym. Jeśli lubisz alkohol w większych ilościach zupełnie mi to nie przeszkadza. I tak mnie nie przepijesz.Zainteresowani niech klikną „Lubię to”, kogośtam sobie wybiorę. Zupełnie subiektywnie i z oczywistą pomocą wrednych psiapsiółek.Termin ślubu/wesela do uzgodnienia, najlepiej jak najszybciej zanim się zestarzeję.PozdrawiamEmotikon winkMagdaA żoną będę właśnie taką:https://www.youtube.com/watch?v=gZkRAkob38k[EDIT]Uwaga KONKURS!!!W związku z olbrzymim zainteresowaniem moim ogłoszeniem ogłaszam KONKURS!Do wygrania koszulka męska "kur domowy" oraz koszulka damska "kto wybrzydza, ten nie rucha" oraz 2 butelki szlachetnego trunku "Chateau de Gleba" (rocznik bieżący)Spośród wszystkich osób, które polubiły ten post oraz polubią i udostępnią publicznie na swoim profilu moją stronę "Dziki-Wschód" https://www.facebook.com/Dziki-Wsch%C3%B3d-16268624075512…/…wylosuję wraz ze Zdzichem 2 osoby - jedną Panią i jednego Pana - którzy dostaną po koszulce w wybranym przez siebie rozmiarze i butelce napoju bogów - więcej szczegółów dotyczących nagród już wkrótce na fanpage "Dziki-Wschód"Konkurs trwa do końca grudnia. Zapraszam do udziału!

Dwóch internautów stworzyło wirtualną pułapkę na pedofilii. Złapali... oficera Wojska Polskiego

Dwóch internautów stworzyło wirtualną pułapkę na pedofilii. Złapali...oficera Wojska Polskiego – "W związku z tym zalogowaliśmy się na dwa popularne polskie czaty pod nazwą "OlciaaxD", tworząc fikcyjne konto dwunastoletniej dziewczyny. Nie musieliśmy długo czekać na odzew wielu użytkowników, z których zdecydowana większość zainteresowana była seksem. Przerażające jednak było to, że mimo klarownej wiadomości odnośnie wieku dwunastu lat, wielu z nich wcale się nie zniechęciło. Jednym z takich użytkowników był "dyskretny.31". Właśnie pod tym nickiem krył się pedofil, który bezpośrednio rozpoczął rozmowę krótkim przywitaniem i propozycją spotkania sponsorowanego. Zasygnalizowaliśmy od razu wiek fikcyjnej postaci dwunastoletniej Oli, lecz to tylko pobudziło użytkownika do dalszej konwersacji. Otrzymaliśmy od razu serię bezpośrednich pytań oraz propozycji ewidentnie patologicznych, pedofilskich. Dla uwiarygodnienia naszej prowokacji staraliśmy się, aby forma naszych wiadomości przypominała dziecięcą (nie przywiązywaliśmy większej uwagi do składni czy ortografii, celowo popełniając wiele błędów typowych dla dzieci). Ponadto wysłaliśmy zwyczajne zdjęcie młodej dziewczyny na numer, który podał nam pedofil, na co dostaliśmy w odpowiedzi zdjęcie pedofila. Już wtedy wiedzieliśmy, że pedofil poczuł się pewniej i "połknął haczyk". Upozorowaliśmy spotkanie przy rondzie Generała Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - jednym z najcharakterystyczniejszych miejsc w Rembertowie. Z pomocą koleżanek Pauliny Lorenc oraz Wiolety Waźnialis podzieliśmy się na dwie grupy i zajęliśmy pozycje, z których dyskretnie wypatrywaliśmy pedofila. Wiedzieliśmy również, kogo mamy wypatrywać, bowiem pedofil napisał nam, jakim samochodem przyjedzie (podał markę, model, kolor, a nawet rocznik (sic!)). Mieliśmy również zdjęcie pedofila, o którym wspomniałem wcześniej. Pozostaliśmy również w stałym kontakcie telefonicznym z pedofilem, z którym kontaktowaliśmy się poprzez wiadomości tekstowe. Napięcie rosło, aż w końcu dostrzegliśmy samochód pedofila, który zbliżał się do miejsca spotkania, wypatrując "Olci". Jako że zwolnił i nie zatrzymał się, a dostrzegł, że jego ofiary nie ma, wysłał szybko smsa z pytaniem "Gdzie jesteś?". Wysłaliśmy wiadomość tekstową, która dawała do zrozumienia pedofilowi, że za minutę wykreowana przez nas ofiara przyjdzie na miejsce spotkania. Podszywając się pod fikcyjną postać dwunastoletniej dziewczynki, poprosiliśmy, aby pedofil kupił sok, co zmusiłoby go do opuszczenia pojazdu i znacznie ułatwiłoby nam zatrzymanie. Ten spytał się jaki, na co my poprosiliśmy o sok marki "Kubuś". Po chwili jedna z dwóch grup dostrzegła jak owe auto zatrzymało się przy Żabce, a mężczyzna udał się do sklepu. Szybko zebraliśmy się pod drzwiami sklepu i czekaliśmy, aż pedofil wyjdzie ze sklepu, żeby go obezwładnić i przekazać w ręce odpowiednich służb. Po krótkiej chwili ze sklepu wyszedł mężczyzna ze zdjęcia, który trzymał w ręku "Kubusia" i udawał się do swojego samochodu, który wcześniej nam opisał. Wszystkie poszlaki nie pozostawiały cienia wątpliwości i dawały nam poczucie pewności co do podejrzeń wobec tego mężczyzny. Bez zastanowienia rzuciliśmy się na pedofila, który zupełnie zaskoczony zaczął wyrywać się i w momencie, gdy go obezwładniliśmy zaczął krzyczeć, jakoby to on był ofiarą napadu. Użyliśmy jednak różnych środków perswazji, o których nie chciałbym tutaj pisać, aby uciszyć pedofila. Silny trzydziestojednoletni mężczyzna szybko zaczął się tłumaczyć, że to jakieś nieporozumienie, aż w końcu zmienił strategię po raz trzeci, grożąc nam, że nie wiemy, z kim zadarliśmy i podkreślając, że jest kimś ważnym. Okazało się, że schwytany przez nas pedofil jest oficerem Wojska Polskiego (kapitanem). Szybko zawiadomiłem Policję, podczas gdy chłopaki trzymali pewnie pedofila na ziemi. Kiedy przyjechała Policja, zwyrodnialec zdołał wymyślić jeszcze inną wymówkę, jednak przedstawiliśmy funkcjonariuszom zebrane informacje, które mogły tylko i wyłącznie pogrążyć ujętego mężczyznę. Nie mogliśmy jednak znaleźć telefonu, z którego pisał mężczyzna. Policjanci znaleźli i zabezpieczyli podczas przeszukania mężczyzny i samochodu dwa telefony komórkowe, ale żaden nie był tym, z którego pisał do "Olci". Wcieliłem się jednak na moment w rolę detektywa i znalazłem telefon, który pedofil zdołał wyrzucić pod zaparkowany obok samochód podczas kilkuminutowej szamotaniny. Na komendzie pedofil spokorniał i przyznał się do winy. Potwierdziło się również to, że jest on oficerem Wojska Polskiego. W takich okolicznościach musieliśmy poczekać na Żandarmerię Wojskową, która przejęła sprawę. Z komendy w Rembertowie zostaliśmy przewiezieni do oddziału Żandarmerii Wojskowej, gdzie zostaliśmy przesłuchani. Późno w nocy po złożeniu zeznań odebrał nas kolega Daniel, któremu serdecznie dziękujemy za pomoc.Ze względu na śledztwo oraz jego rangę na chwilę obecną nie możemy zdradzić więcej szczegółów, gdyż grozi nam odpowiedzialność karna.Pragnę również nadmienić, iż nie mamy na celu kreowania złego wizerunku Wojska Polskiego, a samych żołnierzy zawsze będziemy darzyć ogromnym szacunkiem oraz podziwem! Chcemy natomiast pokazać, że zjawisko pedofilii jest niezwykle powszechne, a takie "czarne owce" mogą występować w niemalże każdych środowiskach."
Całe szczęście, że są na świecie jeszcze ludzie, dla których istnieją rzeczy ważniejsze niż pieniądze... –  Quinn i Landon poznali się w 2011 roku. 17 października mieli wziąć ślub i wyprawić wesele na 120 osób. Na tydzień przed uroczystością pan młody zerwał zaręczyny. Matka panny młodej znalazła sposób, by przekuć nieszczęście córki w coś dobrego Rodzina panny młodej zdecydowała jednak, by nie odwoływać rezerwacji w luksusowym hotelu Citizen, a 35 tysięcy dolarów (około 130 tys. zł) odłożonych na wesele, przeznaczyć na ucztę dla bezdomnych. Podczas obiadu podano m.in. łososia, steki i włoskie gnocchi.Uszczęśliwianie potrzebujących- Jest nam bardzo smutno, ale wspaniale jest zobaczyć, ile osób uszczęśliwiliśmy tym obiadem - powiedziała Kari Duane, matka panny młodej. Erika Crayvraft, która na obiad przyszła z mężem i piątką dzieci, powiedziała, że rodzina panny młodej postąpiła bardzo łaskawie.Podróż poślubna z mamąWśród wydatków weselnych, znalazła się także (opłacona wcześniej) podróż poślubna. Niedoszła panna młoda odbędzie ją ze swoją matką.- Mam nadzieję, że córka będzie to dobrze wspominała. Zrobiła coś dobrego w bardzo nieprzyjemnej sytuacji - mówiła matka.
Ojciec wstrzymał ślub, bochciał żeby ojczym jego córki poprowadził ją do ołtarza – To był naprawdę piękny i wzruszający gest! Na ślubie Brittany Peck, jej biologiczny ojciec zatrzymał ceremonię, aby zaprosić ojczyma panny młodej, by razem poprowadzili córkę do ołtarza. Tego gestu długo nie zapomną"Przyszedł do mnie, złapał mnie za rękę i powiedział: pracowałeś na to tak samo ciężko jak i ja. Powinieneś pomóc mi poprowadzić naszą córkę do ołtarza" - powiedział ojczym Todd Cendrosky"Jest jakiś lepszy sposób na podziękowanie komuś niż prośba o pomoc w poprowadzeniu córki przed ołtarz? To nie była droga usłana różami. Na szczęście, w tym wyjątkowym dniu udało im się odłożyć wszystkie problemy na bok. - powiedział biologiczny ojciec panny młodej, Todd Bachman
Napisałem książkę o młodej dziewczynie, która spotyka różnego rodzaju ludzi mówiących dziwną gwarą, Szybko wchodzi w świat alkoholu, zostaje samotną matką i zamieszkuje na gównianym osiedlu żyjąc z zasiłków – Tytuł to "Alicja w Sosnowcu"
Pierwszy posiłek młodej matki po urodzeniu dziecka – Na górze posiłek w polskim szpitalu, na dole w szwedzkim
Źródło: Facebook
Tytuł filmu "Dobry, zły i brzydki" inspirowany był hinduskim weselem – Dotyczył jedzenia, muzyki i panny młodej
Kobieta słucha bicia serca, które kiedyś należało do jej syna, a którego przeszczep uratował życie młodej kobiecie –
Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa czy nie – Ale wiem jedno, że ona najlepiej pokazuje to, jak dużywpływ na dzieci ma język, którego używamy Młoda rodzina przeniosła się do domu obok pustej nieruchomości. Pewnego dnia zjawiła się załoga budowlana, która rozpoczęła budowę domu na pustej działce.5-letnia córka młodej rodziny naturalnie zainteresowała się aktywnością, którą widziała obok i dużo czasu poświęcała każdego dnia na obserwację robotników.Ostatecznie załoga budowy ciepło przyjęła dziewczynkę i traktowała ją jako swego rodzaju maskotkę projektu. Rozmawiali z nią, namawiali do siedzenia z nimi, gdy mieli przerwę na kawę i śniadanie, czasem gdy chciała dali jej coś do zrobienia, by poczuła się ważna.Pod koniec pierwszego tygodnia, nawet dano jej odpowiednie zajęcie, za które płacono jej dziesięć dolarów. Dziewczynka zaniosła pieniądze mamie, która pochwaliła dziewczynkę i zasugerowała, że weźmiejej dziesięć dolarów „wynagrodzenia” i wraz z nią zaniosą do banku, gdzie otworzą konto oszczędnościowe.Gdy dziewczynka i jej mama poszły do banku, pracownik był również pod wrażeniem i zapytał dziewczynkę jak zarobiła pieniądze w tak młodym wieku.Dziewczynka z dumą odpowiedziała: - Pracowałam w zeszłym tygodniu z prawdziwą załogą, która buduje nowy dom obok nas- O Boże - powiedział bankowiec - i będziesz pracowała przy budowie domu również w następnym tygodniu?Dziewczynka odpowiedziała: - Będę, jeśli te dupki z Home Depot w końcu dostarczą tę pie*doloną kostkę brukową
A mówią, że to kobiety są mściwe... –  Pojechałem do swojej znajomej jako osoba towarzysząca dla mojej koleżanki na ślub i wesele.Zaczęło się o godzinie 9.00 rano. Wszyscy goście pani młodej już stoją przy jej domu. Czekają na przyjazd pana młodego i starosty. Bo jak nakazuje tradycja śląska (nie wiem czy wszędzie), pan młody musi wykupić panią młodą za pomocą starostów, którzy są licytatorami w tej zabawnie przedstawionej aukcji. bla bla bla,,, koniec.Pani młoda sprzedana za buta, garść miedziaków, platynową kolię, 10 par kluczyków samochodowych i wino marki wino. Błogosławieństwo rodziców bla bla bla.. (tak mi sie już w głowie kotłuje o rosole). Jedziemy do kościoła. Ślub, ksiądz: "Czy Ty[..]? - tak " razy dwa. Ciągle myślę o rosole i roladzie na obiad już mi burczy w brzuchu. Wychodzi piękna para młoda szczęśliwa sypią miedziakami i ryżem WOOOOOOOOW. Standard.Przyjechaliśmy na sale. Uroczyste przywitanie. Szampan trzaskanie kieliszków. Pan młody sprząta. Tylko powiększa dziurę w brzuchu a na rosół czekamy. Orkiestra na przywitanie jeszcze sto lat. Życzenia i prezenety. I w końcu siadamy do stołu uffff.....Obrałem strategiczne miejsce z koleżanką, ale wszyscy jeszcze nie siedzą. Talerze na stołach.I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE.Pan młody bierze mikrofon i prosi grzecznie w pełnej powadze, aby wszyscy zajęli miejsca. Dziadkowie, babcie, ciocie, wujaszki, koledzy, koleżanki, ksiądz proboszcz, orkiestra, kelnerkim, kucharze i pozostali goście z rodziny Pana młodego i Pani młodej zasiedli przy stołach (około 120 osób). Gdy krzątanina się skończyła padły słowa młodego do mikrofonu:"Dziękuję wszystkim za przybycie życzenia i prezenty. Mam dla Was małą niespodziankę schowaną pod każdym talerzem. Proszę o sprawdzenie kopert pod talerzami."Głęboka cisza. I wszyscy podnoszą talerze. Ja też. Wyciągam koperty, a tam dziewczyna naga siedząca na nagim młodzieńcu. 3 zdjęcia. Rózni goscie mieli inne pozy. Pan młody konczy:"Dowiedziałem się miesiąc temu, że moja XXXXXX mnie zdradza z tym panem na zdjeciu. Postanowilem w dowód zawodu milosnego to sfotografować i pokazać Wam wszystkim. Nie chciałem odwoływać przyjecia bo i tak jest zaplacone. Inaczej byscie mi nie uwierzyli i byłbym najgorszy gdybym nagle zerwał zwiazek tuz przed weselem. Ksiadz proboszcz mam nadzieje, unieważni małżenstwo, skoro jest jeszcze nie skonsumowane. Dziekuje wszystkim. Wy zostancie i bawcie się. Zdjęcia zachowajcie na pamiątkę."Wszytkim kopara opadła! Pani młoda się popłakała i jak to baba musiała strzelić młodego w twarz. Takich wyuzdanych zdjęć to bym się nie spodziewał. Drugim szokiem było to, że PANEM ZDRAJCĄ był kuzyn pana młodego. Rosół zjadłem. Flaszkę dostałem. o 22.00 "impreza" sie zakonczyla. Dzisiaj miał być drugi dzień wesela, ale nie ma.* nie podaję nazwisk, miejscowości, prawdziwej daty itp.** sytuacja w 100% prawdziwa*** stało się to nie dalej niż w poprzednim kwartale**** może i ktos z Was był na tym weselu
LQTS - trudna do zdiagnozowania wada serca, która może spowodować nagłą śmierć u młodej, "zdrowej" osoby poddanej nagłemu silnemu stresowi – Wardęga - "Gdyby ludzie umierali od zastrzyku adrenaliny, to nikt by nie przeżył na przykład skoku na bungee"Miejmy nadzieję, że nie dowie się o swojej ignorancji od przesłuchującego go prokuratora
Ojciec panny młodej chciał dać jej w prezencie ślubnym cośnaprawdę wyjątkowego – Więc... zaśpiewał i to najpiękniej jak potrafił!
Na weselu siatkarki – przyjaciółki panny młodej przez trzy godzinynie dały upaść bukietowi
Źródło: Rosyjskie demotywatory
Kilka lat temu Jamie Foxx stwierdził, że Miley Cyrus skończy na rurze w klubie striptizowym – Po tej wypowiedzi został zmuszony do przeroszenia młodej gwiazdki za swoje słowaTeraz chyba ktoś powinien przeprosić Foxxa
Zrobił to "w imię honoru" – Czy można młodej dziewczynie wyrządzić większe sku*wysyństwo?
Obrączki, które mówią same za siebie – Mają wygrawerowany zapis głosu pary młodej mówiącej sobie "TAK"
Pierwsze zdjęcie młodej pary – na dobrą wróżbę