Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 181 takich demotywatorów

 –  Polska to dla mnie kraj moich przodków
 –  Jestem dziewczyną z UkrainyBardzo kocham zwierzęta mogę wyprowadzić psa

Nie ma kary adekwatnej do tych czynów:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  „Za każdym razem, gdy będziecie mi mówić o wielkim rosyjskim balecie, ja będę wam opowiadać historię młodej nauczycielki z Browarów, wielokrotnie gwałconej na oczach rodziców, a następnie porwanej przez rosyjskich niedoludzi. O dziesiątkach, a może setkach zgwałconych Ukrainek. Często w obecności dzieci. O nastoletnich dziewczynkach z Borodyanki, które doznały okropnej przemocy ze strony kadyrowców. O ciałach pięciu zgwałconych młodych dziewcząt, zabitych i pozostawionych na drodze. O tym obrzydliwym „będziemy p***dolić ukrainki” w podsłuchanych rozmowach. Oto co wam powiem o prześladowanym wielkim balecie rosyjskim.Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkich rosyjskich kompozytorach, będę wam opowiadać historię dziewczynki, której matka umierała na oczach jej i młodszego brata w piwnicy w Mariupolu. A potem, wraz ze zwłokami zmarłej matki, dzieci musiały nadal ukrywać się w piwnicy przed ostrzałem. O chłopcu z Hostomla, który widział, jak rosyjscy żołnierze zastrzelili jego ojca. A potem chcieli zabić również syna, ale przeżył. O dziewczynce, której strzelono prosto w twarz. O maluchu, który uciekał z babcią na łodzi. Babcia utonęła. A chłopiec jest poszukiwany prawie od miesiąca. Oto co wam powiem o prześladowanych wielkich kompozytorów rosyjskich.Za każdym razem, gdy będziecie mi mówić o wielkim rosyjskim malarstwie, ja będę opowiadać o cywilach ukraińskich z rejonu makarowskiego rozstrzelanych w plecy. A przed strzelaniem orki związały im ręce. O setkach trupów na ulicach Buczy, Irpenia, Hostomla. O mogiłach zbiorowych na podwórkach osiedli. Mogiłach zbiorowych ludności cywilnej - mieszkańców do niedawna przytulnych i bezpiecznych miast. Mogiłach zbiorowych. W 21. wieku. Oto co wam powiem o wielkim rosyjskim malarstwie.Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkim rosyjskim teatrze, ja będę opowiadać historię kobiety z rejonu browarskiego, z domu której rosyjscy łupieżcy podczas wycofywania się zabrali dachówkę. O czołgach i transporterach opancerzonych „drugiej armii świata”, naładowanych po brzegi łupem z ukraińskich domów. O skradzionych telefonach, tabletach, telewizorach, pralkach, dywanach, biżuterii, butelkach z alkoholem, patelniach, ubraniach, zabawkach, butach – o wszystkim, co przytrafiło się tym łotrom. O tym, jak po dotarciu na Białoruś jeden przed drugim wysyłali łup swoim rodzinom do Rosji. O tym, jak handlowali kradzieżą na białoruskich bazarach. Oto co wam opowiem o prześladowanym wielkim rosyjskim teatrze.Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkim rosyjskim kinie, będę opowiadać o brutalnie zastrzelonych koniach w stajniach pod Kijowem. O zmorzonych głodem i pragnieniem zwierzętach w zoo w Jasnohorodce. O spalonej w wyniku wybuchu skórze jelonka. A teraz maksymalna dzikość… O zabitym i zjedzonym przez rosyjskich okupantów owczarku środkowoazjatyckim. Tak, owczarku. Tak, o psie. Tak, zjedzonym. Oto co wam opowiem o wielkim rosyjskim kinie.Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkiej literaturze rosyjskiej, będę wam opowiadać o dziesiątkach przechwyconych rozmów rosyjskich żołnierzy z ich matkami i żonami. Rozmów, w których nie ma nic oprócz ch*ja. Rozmów, w których żony namawiają ich kraść w ukraińskich domach. Rozmów, podczas których matki się śmieją, gdy ich synusie opowiadają, jak ich kumple gwałcą kobitki. A jeśli usunąć z tych rozmów wszystkie przekleństwa, zostaną same „cześć” i „na razie”. Oto co wam opowiem o prześladowanej wielkiej literaturze rosyjskiej.Nie ma już wielkiej rosyjskiej kultury, literatury, kina, malarstwa, teatru i baletu. Jest kraj zwyrodnialców, zdzierców, gwałcicieli i morderców. Dzikusów, dla których nie ma miejsca w cywilizowanym świecie!A boleśni nowi dysydenci rosyjscy w przytulnych mieszkaniach Berlina, Londynu, Larnaki, Mediolanu, Tbilisi, Nur-Sułtana, Wiednia i innych tymczasowych schronów, niech podążają szlakiem rosyjskiego statku, dumnie niosąc w swoich rękach wielką rosyjską kulturę.”
 –
Wielka inicjatywa młodej programistki, która włączyła w pomoc Ukrainie studentów z całego świata! Razem ze studentami z Koła Naukowego Data Science Politechnika Warszawska oraz Technology, Media and Telecomunications na Imperial College London Kasia Stankiewicz zorganizowała konkurs technologiczny na rzecz Ukrainy! – Kasia najpierw ukończyła studia inżynierskie na Wydziale Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej na kierunku Informatyka. Teraz jest na studiach magisterskich w Imperial Business School w Londynie. Mimo sesji egzaminacyjnej która się obecnie odbywa, znalazła czas, by ze swoimi kolegami Karoliną Bogacką, Jakubem Wiśniewskim, Łukaszem Jaremkiem, Wojciechem Kretowiczem, Angelinką Leniec zorganizować ogromny, międzynarodowy konkurs technologiczny, który ma pomóc Ukrainie! Nazwali go Hackathon4Ukraine!Uczestnicy z całego świata będą mieli 24h na stworzenie rozwiązania informatycznego, które pomoże dotkniętej wojnie Ukrainie. Można stworzyć aplikację mobilną, webową lub korzystać z narzędzi Sztucznej Inteligencji lub czegokolwiek innego, co przyjdzie do głowy. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Konkurs odbędzie się już 19 marca o 10:00 (CET). Konkurs i jego inicjatywa mnie porusza. To jak Kasia i jej koledzy od kilku dni walczą całkowicie bezinteresownie, by zainteresować nim opinię publiczną jest warte największych braw. Pokażmy im pomoc mediów społecznościowych i pozwólmy pokazać tym młodym ludziom najpiękniejszą stronę nowych technologii
Ukrainka zamiast tego stanęła tuż obok podium okryta flagą Ukrainy – To ostatni turniej pod szyldem Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej, w której mogą brać udział Białorusini i Rosjanie
"Piła z dziadkiem z jednej szklanki" - w taki sposób obrońcy Kamiły Walijewej tłumaczyli pozytywny wynik testu antydopingowego u 15-letniej łyżwiarki figurowej – Rosjanka, decyzją CAS, będzie mogła wystartować i powalczyć o medal. W organizmie Rosjanki wykryto niedozwoloną substancję - trimetazydynę. Obrońcy młodej łyżwiarki tłumaczyli, że ta opiekowała się dziadkiem i piła z nim z jednej szklanki
I pierwszy problem po ślubie:Kto ma na kogo przepisać majątek... –  Szczęścia młodej parze!
 –
Ciekawe jak będziemy się spotykać, jeśli wyjdzie za mąż –
Wybór sukni ślubnej niejednokrotnie jest bardzo kłopotliwy dla panny młodej. Tymczasem okazuje się, że zachwycić można nawet kreacją za grosze – Co szczególnie zaskakujące, kobieta znalazła wyśnioną suknię ślubną... na Facebooku!Internauci byli zachwyceni kreacją 27-latki.Wesele zorganizowali za grosze. Trudno w to uwierzyć, ale para zorganizowała wesele jedynie za 1000 dolarów (ok. 4 tys. zł).Chcieliśmy wydać jak najmniej. Mój mąż i ja nie lubimy marnowania rzeczy, dlatego urządziliśmy małą imprezę - niskobudżetową i bez żadnego marnotrawstwa.Pozytywna para. Brawo!
Nie wiem, czy to powszechnapraktyka, ale... – Siedziałem knajpie przy barze, trwał koncert. Bar był zatłoczony i głośny. Do baru obok mnie podeszła dziewczyna i powiedziała barmanowi: "Przepraszam, ale widziałam, jak koleś [klient] wrzuca coś do drinka tej dziewczynie"Nie widziałem, na którego kolesia wskazała palcem. Barman odwrócił się i powiedział coś, co pewnie było hasłem - i bum! Momentalnie zapaliły się wszystkie światła, zespół przestał grać, menadżer stanął na scenie, po czym powiedział:"Uwaga: dostaliśmy informację, że ktoś na tej sali prawdopodobnie dosypał coś do drinka pewnej młodej kobiety. Zalecamy, by wszystkie kobiety natychmiast odłożyły swoje napoje i nie brały kolejnego łyka. Za darmo wymienimy wasze drinki. Jeśli to ty jesteś tą młodą kobietą, poinformujemy cię o tym przy barze. Jeśli ktoś zacznie się czuć źle lub słabo, niech natychmiast nas o tym poinformuje."Byłem w szoku. Światła były zapalone długo, chyba niecałą godzinę, zespół miał przerwę. Tłum bił brawo i nikt nie narzekał.Niestety, nie widziałem ani tej dziewczyny, ani tego gościa i nie wiem, co tak naprawdę zrobił.Ale to miejsce wymiata Siedziałem knajpie przy barze, trwał koncert. Bar był zatłoczony i głośny. Do baru obok mnie podeszła dziewczyna i powiedziała barmanowi: "Przepraszam, ale widziałam, jak koleś [klient] wrzuca coś do drinka tej dziewczynie". Nie widziałem, na którego kolesia wskazała palcem. Barman odwrócił się i powiedział coś, co pewnie było hasłem - i bum! Momentalnie zapaliły się wszystkie światła, zespół przestał grać, menadżer stanął na scenie, po czym powiedział:"Uwaga: dostaliśmy informację, że ktoś na tej sali prawdopodobnie dosypał coś do drinka pewnej młodej kobiety. Zalecamy, by wszystkie kobiety natychmiast odłożyły swoje napoje i nie brały kolejnego łyka. Za darmo wymienimy wasze drinki. Jeśli to ty jesteś tą młodą kobietą, poinformujemy cię o tym przy barze. Jeśli ktoś zacznie się czuć źle lub słabo, niech natychmiast nas o tym poinformuje."Byłem w szoku. Światła były zapalone długo, chyba niecałą godzinę, zespół miał przerwę. Tłum bił brawo i nikt nie narzekał. Niestety, nie widziałem ani tej dziewczyny, ani tego gościa i nie wiem, co tak naprawdę zrobił
Bezdomny pies zakłócił ślub młodej pary. I został potem przez nią adoptowany –
"Równo rok temu wszyscy zdzieraliśmy gardła na protestach. Wiedzieliśmy, że dziewczyny zaczną umierać. Ostrzegaliśmy tych religijnych fanatyków, żeby nie skazywali na śmierć żadnej kobiety. – Bogowie w czarnych i purpurowych sukienkach straszyli piekłem i wkładali swoje brudne, kościelne łapska w kobiece ciała. Stali się panami życia i śmierci. Bredzili o życiu poczętym, o woli Bożej. Wczorajszy reportaż TVN o zmarłej Izabeli rozłożył mnie na łopatki. Patrzyłem na łzy zdruzgotanej mamy i próbowałem się nie rozpłakać. Zbrodnia, jakiej dokonano na tej pięknej, młodej dziewczynie jest zbrodnią dokonaną z premedytacją. Została zaplanowana przez psychopatów, mimo protestów milionów Polek i Polaków. Przecież ich ostrzegaliśmy. Nie mogą powiedzieć, że nie wiedzieli, że zabiją. Nie wyobrażam sobie, żeby Kaja Godek, szefowie Ordo Iuris, Kaczyński i Duda, nie zasiedli na ławie oskarżonych przed Trybunałem w Hadze. Są bezpośrednio odpowiedzialni za tę i każdą kolejną śmierć z powodu wprowadzenia w Polsce zakazu aborcji. Ja na miejscu lekarzy również bałbym się odsiadki za usuwanie ciąży zagrażającej życiu kobiety, więc nie lekarz jest winny. Lekarze są dziś ofiarami pisowskiego, totalitarnego państwa. Iza bała się sepsy, czuła, że przez wadliwy płód może umrzeć. Pisała smsy do mamy, że jeżeli ciąży nikt nie usunie, umrze. I umarła. Żyjemy w katotalibanie. W fundamentalistycznym, religijnym państwie bezprawia, w którym rządzi obłęd, obsesja i fanatyzm. Nienawidzą kobiet. Gardzą nimi. Poniżają je, upadlają.Nie będzie wolności, prawa, miłości i poszanowania ludzkiej godności dopóki będzie rządził PiS, Ordo Iuris z Godek i Kościół. Zatruli powietrze, którym oddychamy i myśli, które mamy w głowach. Mam nadzieję twarz tej niewinnej dziewczyny będzie się śniła Godek do końca jej marnych dni. Mordercy."
Ojciec panny młodej zaprasza jej ojczyma, aby również ją odprowadził do ślubu –
0:31
17-latka z Indii z pomocą tutorializ YouTube’a samodzielnie urodziła dziecko – 17-latka z indyjskiego stanu Kerala ukrywała przed rodziną, że jest w ciąży. Kiedy zbliżał się czas porodu, nastolatka zamknęła się w swoim pokoju i powiedziała rodzicom, że idzie się uczyć i uczestniczyć w zajęciach online. Najbliżsi 17-latki nie mieli pojęcia, że w tym czasie rodziła dziecko, korzystając z filmów instruktażowych na platformie YouTube.Rodzice młodej mamy twierdzą, że nie zauważyli ciąży córki, ponieważ ta rzadko wychodziła z pokoju tłumacząc się natłokiem zajęć szkolnych i dużą ilością nauki
Teraz nie jest to możliwe, a uczniowie, którzy nie zdążyli się wypisać, muszą chodzić na religię – Jest to złamanie obowiązujących przepisów. Zgodnie z informacją Ministerstwa Edukacji Narodowej z dnia 6.10.2014 r., „rezygnacja z uczestniczenia w zajęciach religii lub etyki może nastąpić w każdym czasie”.Lewica z Kutna będzie interweniować w tej sprawie. „Wszyscy wiemy jak wygląda frekwencja na zajęciach z religii w szkołach”, mówił Bartosz Menesiewicz z Młodej Lewicy „Wiemy, że w całym kraju obserwujemy tendencję spadkową w liczbie chętnych. (...) Zmuszanie do nauki religii nigdy nie będzie miało przyzwolenia i spotka się ze zdecydowanym sprzeciwem”
Pionierski zabieg w Warszawie. Lekarze jednocześnie przeszczepili wątrobęi trzustkę – Pierwszy taki zabieg w Polsce i unikatowy w świecie. Lekarze w Katedrze i Klinice Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej UCK WUM jednocześnie przeszczepili wątrobę i trzustkę u młodej kobiety chorej na mukowiscydozę.Operacja trwała 9 godzin i zakończyła się całkowitym sukcesem, obydwa narządy podjęły funkcję  bezpośrednio po przeszczepieniu
 –  jakimś hinduskim ajurwedyjskimmiejscuPamiętam że ojciec pannymłodej, zamiast polewaćgorzałę po kątach, rozdawałpotajemnie gościom mielone
 –  Ostatnio mój stary kumpel się żenił. Spisywałem od niego notatki do matury i piłem z nim do połowy studiów, więc wypadało pójść. Wyciągnąłem z szafy garnitur, odpaliłem dziewczynie kasę na sukienkę, wsadziłem trochę oszczędności do koperty i pajechali!Sam ślub był w porządku - hymn do miłości, Mendelsohn i sypanie kwiatków, tylko ksiądz mocno zaciągał - człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. Chwilę potem zameldowaliśmy się na wsi (wesele organizował brat jednego z gości, więc było taniej) i tu zaczęła się zabawa. Wóda zryła banię, Zenek padł już o 21, dzieciaki darły mordę, moja zakumplowała się przy winie z kuzynkami panny młodej, a ja gadałem z ludźmi - z jednym, nieudolnym pisarzem, o literaturze, z drugim o polityce, a z trzecim, z pozoru typowym wsiurem,0 sytuacji na Dalekim Wschodzie - o dziwo się znał. Około 23 wjechał na stoły prezent od ojca panny młodej (swoją drogą, miała kapitalne szpilki) -15 litrów bimberku. Nektar bogów był pyszniutki, aczkolwiek nieco za duży dodatek piołunu i podejrzane grzybki na zagrychę miały zgubne skutki. Do oczepin zacząłem widzieć potrójnie, pan młody zgubił buty i chodził boso, brat panny młodej zaczął pospolicie skrzeczeć nad kiblem, a nieudolny pisarz spektakularnie zbełtał się świadkowej w dekolt w tańcu. O północy zaczęła się ostateczna apokalipsa - goście podostawali prawdopodobnie halucynacji1 bełkotali bez sensu, ktoś szalał na parkiecie z Krzyśkiem, krzakiem wyrwanym z ogródka, jakiś dziadyga opowiadał swoje wspomnienia z rzezi (nadal pamiętam, co można zrobić z widłami i ogniskiem),a mi objawiła się jakaś plugawa szkarada i darła się, że więcej nie piję. Potem okazało się, że moja luba po szóstym kieliszku zrobiła „EEEE" i padła twarzą w sałatkę. Koło 3 rano we wszystkich trzymających się jeszcze na nogach wstąpił duch bojowy i z okrzykiem „ZAWSZE I WSZĘDZIE..." pijane towarzystwo ruszyło na krucjatę, którą powstrzymał zamek w drzwiach. O świcie resztki towarzystwa, które w większości zasnęło po kątach, zerwało się do jakiegoś psychodelicznego tańca.Nie pamiętam, jak dotarłem do domu, ale kiedy o 17 rano obudziłem się na kacu gigancie, przez spustoszone etanolem szare komórki przetoczyły się dwa pytania: Jakim cholernym cudem jeszcze żyję? I dlaczego cholerny Staszek Wyspiański przez całą noc stał pod ścianą i notował, patrząc na resztę weselników z pogardą?