Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 181 takich demotywatorów

Odnaleziono ciało Gabby Petito, 22-letniej zaginionej blogerki i podróżniczki – Jak podaje archiwumzbrodni.pl - popołudniu 19 września 2021 roku, w Parku Narodowym Grand Teton w stanie Wyoming znaleziono ciało młodej kobiety, które odpowiada opisowi zaginionej Gabby Petito. Informacji udzielił agent FBI Charles Jones podczas konferencji prasowej, która odbyła się wczoraj o godzinie 16. Szczątki znaleziono na obszarze kempingu Spread Creek znajdującego się na wschodniej granicy Parku Narodowego Grand Teton, powiedział Jones, dodając, że kemping pozostaje na chwilę obecną zamknięty. Jones powiedział, że każdy, kto przebywał na terenie kempingu między 27 a 30 sierpnia, jest proszony o skontaktowanie się z FBI.Gabrielle „Gabby” Petito wybrała się w ekscytującą podróż po Stanach Zjednoczonych ze swoim narzeczonym Brianem Laundrie. Para stworzyła nawet swoją stronę internetową i konto na YouTube, gdzie na bieżąco dokumentowali przebieg podróży.Rodzice Gabby początkowo milczenie ze strony dziecka tłumaczyli sobie słabym zasięgiem lub problemami z WiFi. Z czasem jednak ich niepokój przybrał na sile i 11 września 2021 roku zgłosili zaginięcie Gabby na policję. Policja potraktowała to zgłoszenie poważnie i niedługo później ustalili, że narzeczony Gabrielli od niemal 2 tygodni jest już w ich domu na Florydzie…Mężczyzna wrócił do domu 30 sierpnia. Sam. Nie odezwał się do rodziców swojej narzeczonej, nie odbiera od nich telefonu, a natychmiast po powrocie zatrudnił adwokata. Brian odmawia współpracy z policją i nie odpowiada na żadne pytania.Kilka dni temu, amerykańska policja opublikowała nagranie z interwencji, do której doszło 12 sierpnia w okolicach Moab, Utah. Wyraźnie widać, że między parą doszło do kłótni, ale mimo że zdawali się nosić ślady fizycznej walki, oboje tłumaczyli, że są w sobie zakochani i zaręczeni. W raporcie jednego z policjantów możemy przeczytać: „nie chcieli, by którekolwiek z nich zostało oskarżone o przestępstwo.”
77-letnia kobieta niemal całe życie nosi na plecach swojego sparaliżowanego, 59-letniego syna – 59 lat temu Olga Boskovich z malutkiej serbskiej wioski Music urodziła swoje jedyne dziecko, chłopczyka Predraga. Partner Olgi zostawił ją, gdy tylko dowiedział się o ciąży. Uciekł do miasta i już nigdy nie pojawił się w jej życiu. Krewni także odsunęli się od młodej dziewczyny, która mimo wszystko postanowiła urodzić. Wtedy jeszcze nie wiedziała jak trudne będzie to macierzyństwo.Chłopczyk urodził się niepełnosprawny. Prognozy lekarzy całkowicie rozczarowały Olgę. Orzekli, że Predrag będzie niepełnosprawny do końca życia. To nie powstrzymało młodej matki. Postanowiła z miłością i oddaniem wychować chłopca. Zamieszkali w malutkiej chatce, którą podarowali jej rodzice. Aby umożliwić synowi rozwój i pozostanie w społeczeństwie, kobieta postawiła na jego edukację. Zdecydowała, że mimo niepełnosprawności chłopczyk powinien się uczyć. Codziennie nosiła go na plecach do szkoły.Zaproponowano Oldze wózek inwalidzki dla syna, aby nie musiała go dłużej nosić na plecach, ale ona odmówiła, twierdziła, że świetnie sobie radzi. Podczas gdy staruszka wykonuje prace domowe, jej dorosły już syn nie siedzi bezczynnie. Wykorzystuje swoją lewą rękę, która jest dość sprawna. Predrag robi piękne wyroby rzemieślnicze, które chętnie rozdaje przyjaciołom i dzieciom sąsiadów.Olga ma już 77 lat. Przyznaje, że z wiekiem coraz trudniej jest sobie radzić z codziennymi obowiązkami, ale jeszcze trudniej i gorzko myśleć o czasie, kiedy umrze, a Predrag będzie nikomu niepotrzebny. Staruszka martwi się, jak jej syn sobie wtedy prowadzi. Zostanie praktycznie bez grosza w starym, rozpadającym się domu. Na pomoc rodziny raczej nie będzie mógł liczyć, a z pracy rzemieślniczej niewiele zarobi. Kobieta chciałaby, aby ktoś się nim zaopiekował, kiedy jej nie będzie już wśród żywych. Miejmy nadzieję, że jakaś dobra dusza wyciągnie do nich rękę i Predrag po śmierci matki nie zostanie skazany sam na siebie.
Ktokolwiek wymyślił, że pan młody nie powinien widzieć panny młodej w sukni przed ślubem, oszczędził godzin zakupów i przymiarek niezliczonym mężom z całego świata. Kimkolwiek jesteś, zawsze będziesz bohaterem wszystkich mężczyzn –
 –
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócić jej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła... "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
 –  Aktualny Spotted Słupsk4 godz. • 0"Czesc ludzie gdzie w Słupsku jest jakiś salonfryzjerski, który doczepił by 2letniej córci włosy?Cos słabo Zosi włoski rosną a nie długo idziemy nawesele chciała bym by mala wyglądała jakksiężniczka. Kosmetyczkę juz znalazłyśmy terazjakiś dobry fryzjer co zna sie na rzeczy:)"• U© 95 Komentarze: 99 • 1 udostępnienief/1) Lubię to!      CD Dodaj komenta... Udostępnij \w O -* 2 577   Komentarze: 943 • Udostępniono 39 razyPamiętaj przed weselem nakarmić jabrokatem.Jak będziesz przy młodej parzezmieniać pieluszkę to gówno będziesie ładnie mienie.[£) Lubię to!     CD Dodaj komen... Udostępnij
Problemy pierwszego świata stają się coraz śmieszniejsze. Przyszła panna młoda żali się na Reddicie, że jej brat/siostra identyfikujący się jako osoba niebinarna nie może zdecydować się, czy w dniu ślubu będzie dziewczynką czy chłopczykiem. Wszystko fajnie, ale sukienkę czy garnitur trzeba zamówić wcześniej... – - Mam tylko 3 druhny, bo wesele robimy jak najmniejszym kosztem - mówi przyszła panna młoda. - Mimo to, wciąż chcę zapłacić za stroje. Oni [taki przedrostek osobie niebinarnej odpowiada najbardziej] wciąż nie mogą się zdecydować, czy tego dnia będą czuć się bardziej męsko czy bardziej żeńsko. Zaproponowałam, że pójdziemy an zakupy i wybierzemy im jakiś inny strój. Oni jednak upierają się, że chcą założyć sukienkę druhny lub garnitur. Z jaką płcią będą identyfikować się w dniu ślubu, będą wiedzieć dopiero w tym dniu. Oczywiście, tylko część internetu zrozumiała rozterki młodej kobiety, a reszta ją zbeształa za to, że nie wie, jakie tortury musi przeżywać osoba, która jest w stroju nieodpowiednim dla płci, z którą w danej chwili się identyfikuje.
Parafrazując znany polski mem, goście na jednym z wesel w chińskiej prowincji Jiangsu mogliby zapytać: "To kto jest dzieckiem kogo?" – Do spotkania rodem z zeznań pijanej menelki doszło pomiędzy panną młodą a matką pana młodego, która na chwilę przed sakramentalnym "tak" zauważyła na dłoni panny młodej znajome znamię. Poruszona matka natychmiast zapytała wybrankę syna, czy ta nie została czasem adoptowana i choć rodzina panny młodej próbowała utrzymać ten fakt w sekrecie, to prawda wyszła na jaw w najmniej spodziewanym momencie i biologiczna matka spotkała się na ślubie swojego syna z zaginioną 20 lat wcześniej córką. Tyle że jedno szczęście mogło doprowadzić do nieszczęścia, ale okazało się, że pan młody też jest adoptowany i do zaślubin ostatecznie doszło, a radości nie było końca
... i został adoptowany –
Kwiatki dla mojej ukochanej młodej damy –
Przepiękna suknia ślubna panny młodej z Kaukazu –
Kobieta założyła firmę - gabinet kosmetyczny. Zatrudniła dwie młode dziewczyny. Były to znajome, więc otrzymały umowy na stałe! – Po miesiącu pierwsza przyniosła L-4 ciążowe, druga po kolejnym miesiącu zrobiła to samo! Były w ciąży od ok 2-3 m-cy co zataiły.Właścicielka  musiała zapłacić każdej z nich za  pierwszy miesiąc "chorobowego". Suma z ZUS ok. 7tys zł. Dalej płaci ZUS z naszych podatków!Nie mogła ich zwolnić, nie było stać jej także na kolejnych pracowników.Po urodzeniu, państwo płaci takiej osobie, oraz otrzymują one 500+, oraz nalicza jej się PŁATNY URLOP, który MUSI WYPŁACIĆ PRACODAWCA wraz ze składkami ZUS, później należy jej się urlop wychowawczy 3lata, a jeśli po tym czasie osoba ta znowu zajdzie w ciążę, znowu płaci pracodawca nawet przez kilka lat, NADAL NIE MOŻE ich ZWOLNIĆ! To może trwać nawet kilkanaście lat jeśli  osoba ta znowu zajdzie w ciążę. Czy to jest normalne?Zakład upadł, a właścicielka pomimo, że sama jest kobietą powiedziała, ze nawet jeśli założy kiedyś firmę nie zatrudni żadnej młodej kobiety ma stałe. Teraz już wiecie dlaczego pracodawca nie chce zatrudniać kobiet?
Był taki słowiański zwyczaj grzebania pod progiem domu poronionych płodów oraz dzieci, które urodziły się martwe. Stąd też wziął się przesąd przenoszenia Panny Młodej przez próg i zakaz witania się przez próg – Umarlak mógł nie przepuścić świeżo upieczonej żony, dlatego trzeba było ją wnieść. Z kolei osoba, która nie wchodziła do domu mogła być uznana za diabła w skórze człowieka. Próg miał charakter ambiwalentny - z jednej strony był miejscem świętym, a z drugiej, ze względu na swą graniczność, był demoniczny
Film z wesela ma miliony wyświetleń – Podczas składania życzeń w kolejce ustawił się były chłopak panny młodej. Kiedy mężczyzna pojawił się przy nowożeńcach, wyciągnął rękę do panny młodej. Kobieta spojrzała na swojego męża i zapytała: "Czy mogę go przytulić po raz ostatni?". Pan młody kiwnięciem głowy udzielił pozwolenia, po czym sam z otwartymi ramionami przyjął gratulacje od mężczyzny
0:33
Dodatkowo okazało się, że matka opiekowała się synem, kiedy była pod wpływem narkotyków –
Belka podniesiona o jeden próg, brak licencji a wiatr niebezpiecznie wieje pod narty.Ale to nie przestraszy młodej EmilewiczChorągiewka San Escobar uniesiona nad głową trenera. Iiiii machnął... –
A tak wygląda nauka pływania młodej wydry –
0:44

Pewnie kojarzycie tę grafikę z dzieckiem w sercu, które krąży po Polsce jako symbol przeciwników aborcji. Okazuje się, że autorką grafiki jest pewna Rosjanka, która prywatnie jest pro choice

 – - Zdecydowanie nie zgadzam się z taką ideą. Ten obraz miał wyrażać radość macierzyństwa, ale nie macierzyństwa wymuszonego, w którym nie możemy mówić o żadnej miłości i radości - pisze Glazkova na swoim Instagramie. - Gdyby takie zakazy zaczęły obowiązywać w moim kraju (co, jak sadzę, może się zdarzyć), zaczęłabym działać, aby to zmienić (...) Czy to znowu średniowiecze?" - pisze Ekaterina A Beka z młodej sztuki9 godz.•..Zastanawialiście się może kto jest autorem/autorkąplakatów, którymi od ponad tygodnia zostałyzasypane nośniki w całej Polsce, stając się orężemw dłoniach konserwatywnej kontrrewolucjiprzemycającej tezę, że osoby uczestniczące wstrajkach to potwory, które chcą zabijać różowe,krągłe bobasy?Wiele dróg prowadziło do nowego ulubieńcaadmina, czyli Wojciecha Korkucia - poszlakędawały chaotyczne trójkąty oraz fakt, że połowanośników City Poster (firmy należącej do Korkucia)została wyklejona tymi plakatami. Jednak to nieKorkuć. To - a jest to niespodzianka - żaden polskiziutek, który liczył na ukręcenie lodów z FundacjąNasze Dzieci Kornice. W końcu pół Polski zawaloneantichoice'ową grafiką to niezła reklama.Okazuje się, że autorką plakatu jest rosyjskailustratorka, Ekaterina Glazkova - nieświadomarozmiaru i intencji kampanii, w której wykorzystanojej grafikę. Jak pisze sama Glazkova na swoiminstagramowym profilu:"I personally strongly disagree and against theirideas. This picture was drawn as thepersonification of the joy of motherhood, but notforced motherhood, in which we cannot talk aboutany kind of love and joy. These prohibitions aremeaningless, harmful and also violate humanrights; they harm both women and unwantedchildren. If this started in my country (which, I'msure, may happen), I would really start actin tochange the country. It seems like this topic withthe prohibition of abortion has already beenpassed by progressive humanity, everything isexplained, proven. Is it the Middle Ages again?".Niezłą ironią losu jest, że największa polskakampania graficzna od wielu lat, która pochłonęłasetki tysięcy złotych (będąc przy okazji nośnikiempropagandy prorządowej - a można byłoprzeznaczyć to na realną pomoc dla narodzonychjuż dzieciaków z konkretnymi potrzebami) jest defacto ilustracją autorstwa kobiety, która publicznieopowiada się przeciw ekstremistycznej ideologii, wktórą została nieświadomie włączona. Jak widać,nie pierwszy raz liczą się cele, nie środki. Stanpolskiej propagandy konserwatywnej na jednymobrazku, rok 2020.glazkova art • ObserwujRussiaglazkova art Watercolor fetus insidethe heart shaped womb #womb#fetus #heart watercolor efetal#pregnant #birth parenthood#maternity #baby #physiology*pregnancy emotherhood life*prenatal newborn #female #loveillustration #care woman embryo#unborn #mother #child #mom #artdesign illustratrator214 tygkangur_mirek How do you feelabout the fact, that this design isbeing used by the anti-choiceorganisation in Poland? It becamea poster which covers all Warsawat the moment as a part of-ntti--- i - ALow poly fetus inside the wombSizeCMINFormatPrice v592 x 592 PXJPG$3.00M1870 x 1870 PXJPG55.00L3129 x 3129 PXJPG$7.00XL4096 x 4096 PXJPG$8.00EPSScalable to any sizeEPS$12.00A DownloadStandard License eAdditional Licensing OptionsSave up to 50% when youbuy with CreditsSave more than 50% with anImage SubscriptionMore InfoMore InfoVector illustration - Low poly vector fetus inside the heart shaped womb isolated onsihita nackarninn noluannal hahu Crork. Clin Ar easRARRAAR2Fie D: gg84856932Artist homunkulus28
Po tym, jak druhna poprawiła pannie młodej suknię, drużba nie mógł być gorszy i też zadbał o nienaganny wygląd pana młodego –
0:11

Dlaczego jeszcze żadna z rozpaczających nad odwołanym przyjęciem par młodych nie wpadła na pomysł e-wesel?

Dlaczego jeszcze żadna z rozpaczających nad odwołanym przyjęciem par młodych nie wpadła na pomysł e-wesel? – 16:00 - Ksiądz odpala streama z kościoła, powitanie nowożeńców.16:30 - Ja, Paweł, przewiju, przewiju, aż do śmierci. Zaakceptuj i kontynuuj.16.40 - TA CA TA CA | 3 zł17.10 - Organista odpala marsz weselny Mendelssohna na Spotify.17.15 - Goście zaczynają składać życzenia przez Zooma i wysyłać koperty Blikiem.17.16 - "Kochani, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy" - wujek Marcin z Elbląga.17.17 - "A to nieszczęście mieliście z tym weselem, tyle pieniążków się zmarnowało" - ciotka Sławka spod Krakowa.17.18 - "Bip... Bip... Bip..." - babcia Gienia spod respiratora.17.45 - Para młoda wraca do domu i odpala spotkanie na Teamsach.17.46 - Wujek Adam krzyczy na syna, żeby wyłanczał CSa, bo on chrześniaka w garniturze nie widzi.18.00 - Rosół i pierwsza kolejka.18.15 - Przerwa na konferencję premiera, w bardzo czerwonych strefach nakaz mycia dupy i szkoły otwarte do południa.18.30 - Panna młoda włącza Just Dance 2020. Pierwszy taniec, oklaski.18.50 - Jacek bije rekord sprintu do monopolowego, bo za 10 minut zamykają.19.00 - Karaoke, "Cudownych rodziców mam".19.20 - Stefan kończy pół litra i obala się pod biurko razem z monitorem. Pierwszy zgon, babci Gieni nie liczymy.19.40 - Pierwsze osoby zaczynają podrygiwać przed monitorami do "Ruda tańczy jak szalona".20.00 - Brat panny młodej tworzy na szybko serwer Discorda.20.05 - Dzieciaki zadowolone rżną w Among Us.20.20 - Marcin zaczyna wmawiać wszystkim, że promieniowanie 5G z routerów powoduje raka i brak samodzielnego myślenia.20.21 - Julka wysyła screena identycznej wypowiedzi Brauna na Twitterze.20.30 - Żurek u pary młodej, u weselników z torebki.21.00 - Kończy się playlista z disco polo, wjeżdżają złote przeboje Polski Ludowej.21.01 - Starszyzna odkrywa kanały głosowe na Discordzie.21.05 - MOGŁAŚ MOJĄ BYĆ21.25 - Ciotka Sławka chwali się, że miesiąc temu miała dwa w jednym: poszła na wesele, a wróciła z ogniska.21.37 - Dzieciaki podejrzanie się uśmiechają.22.00 - Unboxing prezentów, szczególnie podoba się pojemnik na żel do dezynfekcji w stylu art noveau.22.15 - Dziabnięty Stefan orientuje się, że od rana jest w strefie czerwonej i zaczyna płakać z tęsknoty za komuną.22.20 - Piotr zaczyna bełkotać, że taki mu się snuje dramat, groźny, szumny, posuwisty.22.30 - Jacek stwierdza, że dobrze, że dziadek tego choróbska nie dożył, bo jakby dożył, to by umarł.22.50 - JOLKA, JOLKA, PAMIĘTASZ23.15 - AAA KTO SIĘ W STYCZNIU UUUROOODZIIIŁ23.30 - Dzieciaki przestają powoli kontaktować i usypiają komputery.00.00 - Tort. Para młoda pałaszuje, weselnicy siedzą i się ślinią.00.15 - Panna młoda wysyła link do Dysku Google, na którym schowane jest zdjęcie wieńca.00.35 - BYŁO NAS CZECH, W KAAASZDYM Z NAS INNA KREW00.50 - Zabawy oczepinowe, Adam ściąga gacie przez spodnie na kamerce ku uciesze widzów.00.51 - Adam przewraca się o spodnie i rozbija sobie głowę, ale najbliższy nieokupowany szpital jest w Frankfurcie nad Odrą.02.00 - Goście zaczynają się zbierać i dziękują za zabawę.02.30 - Pan młody dyskretnie ustawia kamerkę i włącza streama nocy poślubnej.03.00 - Turbina prądowa podłączona do ciała Wyspiańskiego przekręcającego się w trumnie zwraca koszty wesela