Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 339 takich demotywatorów

Andrzej Lis, to honorowy krwiodawca, który w ciągu 47 lat oddał 100 litrów pełnej krwi! – Andrzej Lis pierwszy raz oddał krew ponad 47 lat temu, W tym czasie mógł uratować życie blisko tysiąca osób. Przypuszcza się, że Pan Andrzej jest  pierwszym człowiekiem na świecie, który honorowo oddał taką ilość pełnej krwi. Akcję oddawania setnego litra krwi udokumentowano, aby zgłosić rekordzistę do Księgi rekordów Guinnessa.Pan Andrzej wspomina moment, w który po raz pierwszy oddał krew: To było 17 sierpnia 1974 roku w Tarnowie, gdzie wtedy mieszkałem. W Zakładach Azotowych był poważny wypadek, potrzebna była krew. Nie miałem jeszcze 18 lat, ale sytuacja była wyjątkowa i pani doktor wyraziła zgodę - wspomina w rozmowie z RMF FM. Od tego wydarzenia regularnie oddaje krew. Tak zostałem wychowany. Moi rodzice to byli ludzie bogobojni, tata był ogromnym patriotą. Od dziecka uczył mnie, brata i siostrę szacunku do drugiego człowieka, do starszego, potrzebującego - tłumaczy gość RMF FM.Andrzej Lis jest organizatorem otwartych akcji oddawania krwi, odbywających się corocznie w Starym Sączu
Gra, w którą grali tylko królowie i ludzie z klasy elitarnej w XVII wieku. Znaleziona w Muzeum Targowymw Paryżu –
0:30
Linie lotnicze Wizz Air poinformowały, że zawieszają loty z Polski, bo Polacy nie chcą się szczepić przeciwko Covid-19 – Prezes linii lotniczych Wizz Air, Jozsef Varadi w wywiadzie dla magazynu „Re” view” poinformował, że zawieszenie lotów z Polski jest „konsekwencją słabego wyniku akcji szczepień w Polsce”.„Jaki jest sens latania na tak wielu trasach z kraju, który poziom szczepień ma ledwie na poziomie 50 procent? Doświadczenie uczy, że można się spodziewać samych problemów, lockdownów, zamykania lotnisk itp. Zresztą z dokładnie takiego samego powodu ograniczyliśmy też naszą obecność np. w Rumunii” - tłumaczy Varadi.Od stycznia Wizz Air zawiesza loty z Krakowa, Katowic, Gdańska, Wrocławia, Warszawy, Lublina, Szczecina, Poznania, Olsztyna oraz Rzeszowa Prezes linii lotniczych Wizz Air, Jozsef Varadi w wywiadzie dla magazynu „Re” view” poinformował, że zawieszenie lotów z Polski jest „konsekwencją słabego wyniku akcji szczepień w Polsce”.„Jaki jest sens latania na tak wielu trasach z kraju, który poziom szczepień ma ledwie na poziomie 50 procent? Doświadczenie uczy, że można się spodziewać samych problemów, lockdownów, zamykania lotnisk itp. Zresztą z dokładnie takiego samego powodu ograniczyliśmy też naszą obecność np. w Rumunii” - tłumaczy Varadi.Od stycznia Wizz Air zawiesza loty z Krakowa, Katowic, Gdańska, Wrocławia, Warszawy, Lublina, Szczecina, Poznania, Olsztyna oraz Rzeszowa
 –  Wygląda na to, że powinienem się wytłumaczyć z mojej przydługiej nieobecności na FB. Wynikła ona m.in. z braku pewności czy nadal mogę nazywać się celebrytą, gdyż ludzie na świeczniku wyznaczają wciąż nowe standardy klasy wypowiedzi.Dotąd nie nazwałem żadnego z moich rozmówców „kretynem", jak profesor Terlecki. Przeoczyłem oczywisty fakt stwierdzony przez znanego analityka Suskiego, że Unia to okupant (zresztą, skoro Polska jest członkiem UE, to okupuje sama siebie). Nie wpadłem na to, jak doradca Andrzeja Dudy Deszkiewicz, że uczestniczki Powstania Warszawskiego to „zdemenciałe archeocelebrytki.Jako cienias i miękiszon pozostający daleko w tyle jeśli chodzi o osiągnięcia w dziedzinie chamstwa, postanowiłem dokładniej przeanalizować swoją postawę. Apeluję więc do Państwa o przysyłanie mi innych wzorów zachowań, do których powinienem dorosnąć.

Dziennikarka tłumaczy, dlaczego odeszła z pracy w przejętej przez Orlen spółce Polska Press. Pisze m.in. o zakazie rozmów z niezależnymi ekspertami, zmuszaniu do milczenia i opisywania wydarzeń zgodnie z linią partii rządzącej

 –  Karina Obara50 liSmcpoi5nsmctop7ada5 of 071:071t  ·Kochani, szukam nowej pracy. Nie mogę już dłużej pracować w Polska Press i w Gazecie Pomorskiej. Nie potrafię spojrzeć sobie w lustrze w twarz. Od czerwca, odkąd kupił nas Orlen, dostałam zakaz komentowania wydarzeń politycznych. Nie pozwolono mi także rozmawiać z niezależnymi ekspertami o tym, co się w Polsce dzieje. Od czasu do czasu zdarzał się wyjątek – miałam porozmawiać z „ich ekspertem”, który oceni sytuację zgodnie z linią partii rządzącej. Nie mogłam. Na liście były głównie nazwiska, które znacie z mowy nienawiści i pogardy dla drugiego człowieka. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam kneblowania i nacisku, zakazu pisania o tym, co jest obowiązkiem dziennikarskim. Poprzedni właściciele: najpierw Norwegowie, później Anglicy, Niemcy, nigdy nie ingerowali w treść tekstów dziennikarskich. Dla nich liczył się głównie zysk, klikalność, co także doprowadziło do patologii mediów w Polsce. Mój Wojtek, po latach nacisków, zapłacił za to życiem. Tamto było dżumą, to jest cholerą. Obie zarazy niszczą nasz kraj. Nie można wykonywać zawodu dziennikarki z kneblem na ustach. Nie można milczeć, gdy w Polsce łamane są prawa człowieka. A mnie i moich kolegów komentujących wydarzenia polityczne, zmuszono do milczenia. Chcesz tu pracować – żadnego analizowania wydarzeń politycznych, żadnych rozmów z „mądrymi głowami” (sic!). Żeby czytelnicy w regionach nie wiedzieli, nie myśleli samodzielnie, głosowali tak, jak chce obecny rząd. Żyję w konflikcie wewnętrznym. Wstyd mi. Moje ciało odmawia posłuszeństwa. Nie chcę pracy, która jest hańbą. Nie umiem zamknąć oczu na to, co PiS robi z naszym krajem. Nie mogę zasnąć, gdy wiem, że małe dzieci umierają w lesie na wschodniej granicy. Nie potrafię nie czuć krzywdy dziewczyny-matki z Pszczyny, która zmarła na sepsę przez wprowadzenie w Polsce chorego prawa. To mogła być moja córka. Też przeszła sepsę. Przeżyła, bo mieszka w Wielkiej Brytanii.Czuję bezradność i strach o wszystkie kobiety w Polsce. O wszystkich mężczyzn, którzy doświadczają „karzącej ręki rządu”. O wszystkie dzieci w szkołach, które przejął umysł ministra Czarnka. Nie będę więcej legitymizować tej władzy swoją obecnością w Polska Press. Brzydzę się hipokryzji, wycierania sobie gęby Bogiem, nepotyzmu i służalczości. Chcę żyć w prawdzie, w wolności słowa, demokracji i odwadze. Chcę podążać za wartościami, które są mi bliskie. Hasło: "Ani jednej więcej" dotyczy też mnie. Ani jednej więcej bezsensownej śmierci. Żyjąc w konflikcie wewnętrznym, umieramy za życia. Dlatego szukam nowej pracy.#media, #mediawPolsce, #szukampracy
W religii przeciwnie, sprzeczność nie implikuje problemów. Brak logiki tłumaczy się świętością, tradycją, czy tajemnicą. I w żadnym wypadku nie powinno się dociekać tu szczegółów, akceptując tym samym sprzeczności –
Za jakiś czas pewnie patrole policji będą w niedziele karać mandatami osoby, które będą chodzić po ulicach, zamiast w domu z rodziną siedzieć –  Rząd wie najlepiej jak masz spędzać niedzielę. Dlatego w ten dzień i student, i emeryt, muszą być z rodziną. Koniecznie wielopokoleniowąZaostrzenie przepisów o handlu w niedzielę stało się faktem. Prezydent podpisał nowelizację i już od lutego skończy się wolna amerykanka w obchodzeniu przepisów przez kolejne sieci dyskontów. Niestety nie przeszła proponowana przez Senat dopuszczalna praca studentów i emerytów w niedzielę. Nawet oni nie będą mogli tego dnia dorobić w sklepie. Bo, jak rozbrajająco tłumaczy posłanka PiS, w ten dzień powinni siedzieć z rodziną. I nie ma zmiłuj.
Wyobraź sobie dzisiaj dziewczynę, która tłumaczy rodzicom, że jej ciąża to dziecko Boga –
InPost zmienia zasady w ten sposób, że taka sytuacja się już nie powtórzy. W swoich urządzeniach firma wydzieli tzw. strefę ułatwionego dostępu – Jak ma działać Strefa Ułatwionego Dostępu? "W aplikacji, w szczegółach wybranej przesyłki przy pytaniu Czy umieścić przesyłkę w Strefie Ułatwionego Dostępu? należy kliknąć Aktywuj. Po tej dyspozycji kurier będzie wiedział o preferencji odbiorcy" - tłumaczy InPost w komunikacie.Przy czym zastrzega, by z opcji korzystać "odpowiedzialnie". Jeśli bowiem nie będzie wolnych skrytek w Strefie Ułatwionego Dostępu, to kurier będzie musiał umieścić przesyłkę poza nią. "Właśnie dlatego prosimy o odpowiedzialne korzystanie z tej usługi, aby zapewnić możliwość odbioru przesyłki najbardziej potrzebującym" - czytamy w komunikacie spółki, odpowiedzialnej za Paczkomaty
Genialny wynalazek Polaka– stworzył przydomową turbinę wiatrową – Paweł Kustroń z Krosna wraz z córką Mileną wybudowali prototyp przydomowej turbiny wiatrowej typu wolnoobrotowego. Ich celem było stworzenie urządzenia, które odmieni polską energetykę wiatrową.Przydomowa turbina ma 2 m wysokości. Składa się z przysłony, wirnika z łopatkami i konfuzora. Ostatni z tych elementów jest zakończony ząbkami, stąd twórcy określają swój wynalazek mianem “rekinka”. Ogromną zaletą turbiny stworzonej przez zespół Wild Busters jest jej cicha praca.Przy prędkości wiatru na poziomie 2,5 m/s prototyp jest w stanie wygenerować od 10 do 15 watów energii. Pan Paweł tłumaczy, że wirnik pozwala odebrać ponad 40 proc. energii wiatru
Limit dochodu rodziców wynosi 170 tys. zł rocznie – Rodziny muszą mieć motywację do posiadania i wychowania dzieci nie tylko w postaci np. 500 plus, ale również ulg podatkowych - tłumaczy poseł Kamil Bortniczuk
Policja wyprowadziła 7- letnie dziecko ze stołówki szkolnej, bo rodzice nie płacili za posiłki – We francuskim miasteczku Saint-Medard-de-Guizieres pewna rodzina zalegała z opłatami za obiady ich dziecka w szkolnej stołówce. Nie płacili od 2019 roku i winni byli za 400 posiłków, czyli około 900 euro. Ratusz tłumaczy, że od dwóch lat regularnie i bezskutecznie dzwonił do matki chłopca w celu wyegzekwowania zadłużenia za posiłki syna.- Nigdy nie odpowiedziała przychylnie na nasze prośby o spotkanie w celu znalezienia rozwiązania ani na nasze prośby o zwrot kosztów. Nie było innego rozwiązania.Rodzice ze szkoły w Saint-Medard-de-Guiziere są podzieleni w kwestii metod egzekwowania zadłużenia,a Ty co o tym sądzisz? We francuskim miasteczku Saint-Medard-de-Guizieres pewna rodzina zalegała z opłatami za obiady ich dziecka w szkolnej stołówce. Nie płacili od 2019 roku i winni byli za 400 posiłków, czyli około 900 euro. Ratusz tłumaczy, że od dwóch lat regularnie i bezskutecznie dzwonił do matki chłopca w celu wyegzekwowania zadłużenia za posiłki syna.- Nigdy nie odpowiedziała przychylnie na nasze prośby o spotkanie w celu znalezienia rozwiązania ani na nasze prośby o zwrot kosztów. Nie było innego rozwiązania.Rodzice ze szkoły w Saint-Medard-de-Guiziere są podzieleni w kwestii metod egzekwowania zadłużenia,a Ty co o tym sądzisz?
Tak zadecydował minister Czarnek – Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznało 170 tys. złotych dotacji fundacji, której powierzyło prowadzenie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży fundacji. Poprowadzić ma go ksiądz - psycholog i egzorcysta.Na czele Fundacji "Auxilium", która ma prowadzić infolinię przez najbliższe dwa miesiące, stoi ks. Józefa Partyka - psycholog, wykładowca Katolickiego Uniwersyteckiego Lubelskiego, którego absolwentem jest Przemysław Czarnek i autor wykładu pt. "Kryteria diagnozy i rozeznania opętania. Ujęcie psychologiczne". Ministerstwo tłumaczy swój wybór doświadczeniem fundacji i jej wykwalifikowaną kadrą.To już chyba lepiej żeby tego telefonu nie było
Wychwytuje wodę z powietrza. Pomysł 82-latka ratuje mieszkańców Afryki – Jest w stanie wyprodukować od 50 do 75 l wody dziennie nawet w temp. 40 stopni Celsjusza. Urządzenie wychwytujące wodę z powietrza stworzone przez kreatywnego 82-latka pomoże krajom w Afryce.Urządzenie jest niewielkie – można transportować je za pomocą wózka. Większe okazy będą służyć celom masowym – zaopatrzą wioski i ośrodki nawet w 5 tys. litrów wody dziennie.Enrique Veiga podczas susz, które nawiedzały Hiszpanię stworzył swój pierwszy prototyp maszyny, która miała zbierać wodę z powietrza. - Mieszkańcy wiosek w Namibii byli zachwyceni naszymi urządzeniami. Nie rozumieli, jak one działają i pytali, skąd pobierają wodę.Tymczasem urządzenie wykorzystuje zjawisko kondensacji. Maszyna uzyskuje wodę poprzez schłodzenie powietrza do temperatury, w której powietrze może zostać zamienione w ciecz. Jest to system, który przypomina zjawisko kondensacji w klimatyzatorach.- Naszym celem jest stworzenie urządzenia, które jest nie tylko skuteczne, ale również stanowi wsparcie dla tych, którzy muszą przemierzać wiele kilometrów lub kopać głębokie studnie, aby uzyskać dostęp do wody – tłumaczy inżynier Jest w stanie wyprodukować od 50 do 75 l wody dziennie nawet w temp. 40 stopni Celsjusza. Urządzenie wychwytujące wodę z powietrza stworzone przez kreatywnego 82-latka pomoże krajom w Afryce.Urządzenie jest niewielkie – można transportować je za pomocą wózka. Większe okazy będą służyć celom masowym – zaopatrzą wioski i ośrodki nawet w 5 tys. litrów wody dziennie.Enrique Veiga podczas susz, które nawiedzały Hiszpanię stworzył swój pierwszy prototyp maszyny, która miała zbierać wodę z powietrza. - Mieszkańcy wiosek w Namibii byli zachwyceni naszymi urządzeniami. Nie rozumieli, jak one działają i pytali, skąd pobierają wodę.Tymczasem urządzenie wykorzystuje zjawisko kondensacji. Maszyna uzyskuje wodę poprzez schłodzenie powietrza do temperatury, w której powietrze może zostać zamienione w ciecz. Jest to system, który przypomina zjawisko kondensacji w klimatyzatorach.- Naszym celem jest stworzenie urządzenia, które jest nie tylko skuteczne, ale również stanowi wsparcie dla tych, którzy muszą przemierzać wiele kilometrów lub kopać głębokie studnie, aby uzyskać dostęp do wody – tłumaczy inżynier
Polacy udowodnili, że można tanio zazielenić swoją dzielnicę – Porozumienie dla Pragi to sąsiedzkie stowarzyszenie, które walczy o lepszą jakość przestrzeni publicznej w swojej dzielnicy, czyli m.in. o zieleń i remonty zabytków.- Razem z sąsiadami skutecznie zazieleniliśmy wszystkie dzikie parkingi, klepiska i nieużytki w okolicy naszego bloku. Chcemy pokazać, że w dwa lata można radykalnie zmienić swoją okolicę, nie wydając na to kupy pieniędzy - mówił w wywiadzie dla portalu noizz.pl Krzysztof Daukszewicz ze stowarzyszenia Porozumienie dla Pragi.- Ogrodzenia czy sadzonki to są często rzeczy albo znalezione na śmietnikach, albo podarowane przez sąsiadów - tłumaczy Daukszewicz
Może to tłumaczy psi punkt widzenia –
Przygotujcie się! Polecam podręczniki z pierwszej pomocy i ratownictwa medycznego oraz nie chorujcie i nie miejcie wypadków – Pandemia przycichła, a my dostaliśmy kopa w tyłek. Więc mówimy: proszę bardzo, radźcie sobie sami. Pacjentów możecie przecież przywozić na plac budowy Pałacu Saskiego – ratownik tłumaczy, dlaczego medycy rzucają papierami
Ambasada brytyjska, podobnie jak wielu innych bliskich sojuszników USA, została ewakuowana z Afganistanu w sobotę i niedzielę ze względów bezpieczeństwa. Ambasador Laurie Bristow postanowił jednak pozostać na lotnisku w Kabulu – Podobno osobiście zajmuje się przetwarzaniem wiz dla miejscowych pracujących dla ambasady brytyjskich, chcących wyjechać - głównie tłumaczy i ich rodzin. W sumie z miasta trzeba ewakuować około 4 tys. osób - obywateli brytyjskich i pracowników miejscowych ambasad
Chyba niedzielne kadzidło tak "trzepie" –  Doradca Czarnka tłumaczy,że dziewczęta są zepsute itrzeba w nich ugruntowaćcnoty niewieście. Co ci ludziebiorą? Chyba niedzielne  kadzidło tak "trzepie" –  Doradca Czarnka tłumaczy, że dziewczęta są zepsute i trzeba w nich ugruntować cnoty niewieście. Co ci ludzie biorą?
- Niech się pan nie tłumaczy - odpowiedział Wyczółkowski.- Ja w pańskim banku też jeszcze nigdy nie byłem –