Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 356 takich demotywatorów

Kilka cennych rad od Anthonego Hopkinsa:

Kilka cennych rad od Anthonego Hopkinsa: – Puść ludzi, którzy nie są gotowi cię kochać. To najtrudniejsza rzecz, jaką będziesz musiał zrobić w swoim życiu i będzie to również najważniejsze. Przestań prowadzić trudne rozmowy z ludźmi, którzy nie chcą się zmieniać. Przestań pojawiać się dla osób, które nie interesują się Twoją obecnością. Wiem, że Twój instynkt polega na zrobieniu wszystkiego, co w Twojej mocy, aby zyskać uznanie osób wokół Ciebie, ale to impuls, który kradnie Twój czas, energię, zdrowie psychiczne i fizyczne.Kiedy zaczniesz walczyć o życie z radością, zainteresowaniem i zaangażowaniem, nie każdy będzie gotowy podążać za Tobą w to miejsce. To nie znaczy, że musisz zmieniać to, kim jesteś, to znaczy, że musisz pozwolić odejść osobom, które nie są gotowe, aby z Tobą towarzyszyć.Jeśli jesteś wykluczony, obrażony, zapomniany lub ignorowany przez osoby, którym poświęcasz swój czas, nie wyświadczasz sobie przysługi, oferując im swoją energię i życie. Prawda jest taka, że nie jesteś dla wszystkich i nie każdy jest dla Ciebie.To jest to, co sprawia, że jest tak wyjątkowe, gdy znajdujesz ludzi, z którymi masz przyjaźń lub miłość odwzajemnioną. Wiesz, jakie to cenne, bo doświadczyłeś tego, co nie jest.Im więcej czasu spędzasz próbując sprawić, że kochasz kogoś, kto nie jest do tego zdolny, tym więcej czasu tracisz na pozbawienie siebie możliwości połączenia z kimś innym.Na tej planecie są miliardy ludzi i wielu z nich spotka się z Tobą, na Twoim poziomie zainteresowania i zaangażowania.Im bardziej jesteś związany z ludźmi, którzy wykorzystują Cię jako poduszkę, opcję drugiego planu lub terapeutę dla ich emocjonalnego uzdrowienia, tym dłużej odchodzisz od społeczności, której pragniesz.Może jeśli przestaniesz się pojawiać, nie będą cię szukać. Może jeśli przestaniesz próbować, związek się skończy. Może jeśli przestaniesz pisać wiadomości, Twój telefon będzie ciemny przez tygodnie.To nie znaczy, że zniszczyłeś związek, to znaczy, że jedyną rzeczą, która ją trzymała była energia, którą dawałeś tylko ty, aby ją utrzymać. To nie miłość, to przywiązanie. To chcieć dać szansę temu, kto na nią nie zasługuje! Zasługujesz na wiele, są ludzie, którzy nie powinni być w Twoim życiu, zdasz sobie sprawę.Najcenniejsza rzecz, jaką masz w życiu, to Twój czas i energia, ponieważ oba są ograniczone. Cokolwiek dajesz swój czas i energię, określi Twoje istnienie.Kiedy zdajesz sobie z tego sprawę, zaczynasz rozumieć, dlaczego jesteś tak zaniepokojony, gdy spędzasz czas z ludźmi, w działaniach, miejscach czy sytuacjach, które Ci nie pasują i nie powinny być blisko Ciebie, kradną Ci energię.Zaczniesz zdawać sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla siebie i dla wszystkich, którzy Cię otaczają, jest bardziej zacięta ochrona swojej energii niż cokolwiek innego.Uczyń swoje życie bezpieczną przystanią, w której dozwolone są tylko osoby ′′ kompatybilne ′′ z Tobą.Nie jesteś odpowiedzialny za ratowanie nikogo. Nie jesteś odpowiedzialny za przekonanie ich do poprawy. Nie Twoim zadaniem jest istnienie dla ludzi i dawanie im swojego życia!Bo jeśli czujesz się źle, jeśli czujesz się zobowiązany, będziesz źródłem wszystkich swoich problemów z naleganiem, obawiając się, że nie odzyskasz przysług, których udzieliłeś. Twoim jedynym obowiązkiem jest uświadomienie sobie, że jesteś mistrzem swojego losu i zaakceptowanie miłości, na którą uważasz, że zasługujesz.Zdecyduj, że zasługujesz na prawdziwą przyjaźń, prawdziwe zaangażowanie i pełną miłość do zdrowych i prosperujących ludzi. Potem czekaj i zobacz, jak bardzo zaczyna wszystko zmieniać i to się zmieni, to pewne, z pozytywnymi ludźmi i dobrej energii, nie trać czasu na ludzi, którzy nie są tego warci, zmiana da Ci miłość, szacunek, szczęście i ochronę, na którą zasługujesz

Często bycie zbyt miłym i dobrym może nam sprawić więcej kłopotów niż pożytku Zobacz, czy należysz do tej grupy osób (11 obrazków)

 –
0:29
 –
Niewątpliwie Polska jest liderem w apelowaniu, no i rzeczywiście może znacząco pomóc we wstrzymaniu eksportu paliw kopalnych, bo ich do Rosji nie wysyłamy... –  P| Anna Zalewska ня44*^ @AnnaZalewskaMEP„Sankcje muszą sprawić, że załamie się мgospodarka. Niestety jako UE mamy problem zjednomyślnością w tej sprawie. Polska jest liderem jeślichodzi o twarde stanowisko wobec Rosji. Domagamysię wstrzymania eksportu paliw kopalnych." ~Europosel @pisorgpl A. Zalewska w @PR24_pl
Kiedy chcesz jej sprawićdrogi prezent –

Nie oszukujmy się, dla każdego mężczyzny wygląd jest bardzo ważny Jednak nawet nie będąc królową piękności możesz sprawić, że facet zwróci uwagę właśnie na ciebie (15 obrazków)

Bycie bałaganiarzem świadczy o wysokiej inteligencji – Okazuje się, że brak organizacji jest sygnałem wskazującym na wysoką inteligencję.W wielu domach wszystko jest idealne i czyste, ciuchy są złożone w szafkach i posortowane według kolorów.Jednak u wielu osób jest zupełnie inaczej. Koszulki zwisają bez ładu na krzesłach, kurz zbiera się pod kanapą…Wszyscy jesteśmy inni i bardzo dobrze, ale naukowcy właśnie wykazali, że czystość i organizacja łączy się z inteligencją.Okazuje się, że bałaganiarze mają wyższe IQ niż ludzie, którzy utrzymują porządek i organizację.Kathleen Vohs mówi:– „Niezorganizowane otoczenie inspiruje zrywanie z tradycjami, a to może sprawić, że wpadamy na świeże pomysły. Uporządkowane otoczenie z kolei sprawia, że trzymamy się konwencji i pozostajemy w bezpiecznej strefie.”Badanie wykazało też, że ludzie, którzy lubią siedzieć po nocach mają wyższe IQ od tych, którzy lubią kłaść się wcześniej.Również ludzie, którzy używają przekleństw są o wiele inteligentniejsi od tych, którzy tego nie robią. Niektórzy twierdzą, że ci którzy przeklinają „mają ograniczone słownictwo”, jednak jeśli spojrzysz na to inaczej, ludzie którzy nie przeklinają, sami ograniczają sobie słownictwo.Wyniki pokazały, że ludzie, którzy potrafili przekląć największą ilość razy w ciągu minuty, mieli wyższe IQ na testach. Szeroki zasób przekleństw to znak retorycznej siły.Następnym razem, gdy ktoś będzie narzekać, że bałaganisz albo dużo przeklinasz, nie przejmuj się.Prawdopodobnie jesteś od niego mądrzejszy Okazuje się, że brak organizacji jest sygnałem wskazującym na wysoką inteligencję.W wielu domach wszystko jest idealne i czyste, ciuchy są złożone w szafkach i posortowane według kolorów.Jednak u wielu osób jest zupełnie inaczej. Koszulki zwisają bez ładu na krzesłach, kurz zbiera się pod kanapą…Wszyscy jesteśmy inni i bardzo dobrze, ale naukowcy właśnie wykazali, że czystość i organizacja łączy się z inteligencją.Okazuje się, że bałaganiarze mają wyższe IQ niż ludzie, którzy utrzymują porządek i organizację.Kathleen Vohs mówi:– „Niezorganizowane otoczenie inspiruje zrywanie z tradycjami, a to może sprawić, że wpadamy na świeże pomysły. Uporządkowane otoczenie z kolei sprawia, że trzymamy się konwencji i pozostajemy w bezpiecznej strefie.”Badanie wykazało też, że ludzie, którzy lubią siedzieć po nocach mają wyższe IQ od tych, którzy lubią kłaść się wcześniej.Również ludzie, którzy używają przekleństw są o wiele inteligentniejsi od tych, którzy tego nie robią. Niektórzy twierdzą, że ci którzy przeklinają „mają ograniczone słownictwo”, jednak jeśli spojrzysz na to inaczej, ludzie którzy nie przeklinają, sami ograniczają sobie słownictwo.Wyniki pokazały, że ludzie, którzy potrafili przekląć największą ilość razy w ciągu minuty, mieli wyższe IQ na testach. Szeroki zasób przekleństw to znak retorycznej siły.Następnym razem, gdy ktoś będzie narzekać, że bałaganisz albo dużo przeklinasz, nie przejmuj się.Prawdopodobnie jesteś od niego mądrzejszy
 –
Słyszałam, jak któregoś razu matka poprosiła naszego sąsiada o sól. Zapytałam ją, dlaczego to robi, przecież mamy sól w domu. Ona odpowiedziała: – "To dlatego, że oni zawsze nas o coś proszą, są biedni". Pomyślałam więc, że pożyczę od nich coś drobnego, żeby ich zbytnio nie obciążać, a jednocześnie sprawić, że poczują się tak, jakbyśmy i my ich potrzebowali. W ten sposób będzie im łatwiej prosić nas o wszystko, czego będą potrzebowali"
Dzisiaj moja uczennica przyniosła mi "niespodziankę" – Przyniosła mi torebkę starych sfermentowanych jabłek, taką na granicy eksplozji. Była strasznie podekscytowana, że może mi ją dać. Jakiś czas wcześniej uczyliśmy się o fermentacji i wspomniałam, że to mój ulubiony proces biologiczny.Kiedy wręczyła mi tę torbę, naprawdę szeroko się uśmiechnęłam. "Torba sfermentowanych jabłek?!" Serio strasznie się ucieszyłam. Nie z powodu torby z zepsutymi jabłkami (bez przesady), ale z powodu uczennicy, która może nie ma najlepszych ocen, może nie zawsze dobrze sobie radzi, może nie zawsze oddaje prace domowe w terminie (a czasem wcale), ale która pomyślała o mnie i mojej dziwnej pasji i zabrała tę torbę sfermentowanych jabłek od swojej koleżanki, ratując owoce przed śmietnikiem, i wręczyła mi w prezencie, żeby sprawić mi radość Przyniosła mi torebkę starych sfermentowanych jabłek, taką na granicy eksplozji. Była strasznie podekscytowana, że może mi ją dać. Jakiś czas wcześniej uczyliśmy się o fermentacji i wspomniałam, że to mój ulubiony proces biologiczny. Kiedy wręczyła mi tę torbę, naprawdę szeroko się uśmiechnęłam. "Torba sfermentowanych jabłek?!" Serio strasznie się ucieszyłam. Nie z powodu torby z zepsutymi jabłkami (bez przesady), ale z powodu uczennicy, która może nie ma najlepszych ocen, może nie zawsze dobrze sobie radzi, może nie zawsze oddaje prace domowe w terminie (a czasem wcale), ale która pomyślała o mnie i mojej dziwnej pasji i zabrała tę torbę sfermentowanych jabłek od swojej koleżanki, ratując owoce przed śmietnikiem, i wręczyła mi w prezencie, żeby sprawić mi radość
Zamieniłem kota – Sześć lat temu zamieniłem kota mojej ówczesnej dziewczyny, a obecnie żony, na bardziej łagodnego osobnika podobnego do jej kota.Miała całkowicie czarnego kota, który był niezwykle agresywny. Drapał wszystkich, syczał na wszystkich i przez połowę dnia nie korzystał z kuwety. Moja dziewczyna upierała się, że może sprawić, by ten zachowywał się lepiej. Pewnego dnia wyjechała z miasta, żeby odwiedzić rodzinę, a ja miałem pójść do jej mieszkania i nakarmić go.Pierwszy raz, kiedy tam poszedłem podrapał mnie po ramieniu. Zażartowałem do kota, że nie jest wyjątkowy i że wymienię go, jeśli znowu mnie podrapie. Żart utkwił mi w pamięci, dopóki nie pomyślałem o tym na tyle, że to już nie był żart. Następnego dnia rano poszedłem do lokalnego schroniska dla zwierząt. Znalazłem identycznego kota, który był już wyszkolony w obsłudze kuwety i przyzwyczajony do ludzi, ale był trochę potulny. Ogólnie rzecz biorąc, był bardziej przyjazny i lepiej wychowany i mógłby jej przypominać oryginalnego kota.Tak więc adoptowałem go, zabrałem do mieszkania mojej dziewczyny, a następnie zawiozłem jej oryginalnego kota do schroniska dla zwierząt w innym mieście (miałem obawę, że moja żona dowie się, jeśli zostawię go w schronisku lokalnym).To było 6 lat temu. Pobraliśmy się 4 lata temu. Nadal mamy zamienionego kota. Moja żona nic nie wie. Uwielbia tego kota i chwali się, że jest o wiele lepiej wychowany. Za każdym razem, gdy go widzę, czuję się jak totalny kawał skurwiela Sześć lat temu zamieniłem kota mojej ówczesnej dziewczyny, a obecnie żony, na bardziej łagodnego osobnika podobnego do jej kota.Miała całkowicie czarnego kota, który był niezwykle agresywny. Drapał wszystkich, syczał na wszystkich i przez połowę dnia nie korzystał z kuwety. Moja dziewczyna upierała się, że może sprawić, by ten zachowywał się lepiej. Pewnego dnia wyjechała z miasta, żeby odwiedzić rodzinę, a ja miałem pójść do jej mieszkania i nakarmić go.Pierwszy raz, kiedy tam poszedłem podrapał mnie po ramieniu. Zażartowałem do kota, że nie jest wyjątkowy i że wymienię go, jeśli znowu mnie podrapie. Żart utkwił mi w pamięci, dopóki nie pomyślałem o tym na tyle, że to już nie był żart. Następnego dnia rano poszedłem do lokalnego schroniska dla zwierząt. Znalazłem identycznego kota, który był już wyszkolony w obsłudze kuwety i przyzwyczajony do ludzi, ale był trochę potulny. Ogólnie rzecz biorąc, był bardziej przyjazny i lepiej wychowany i mógłby jej przypominać oryginalnego kota.Tak więc adoptowałem go, zabrałem do mieszkania mojej dziewczyny, a następnie zawiozłem jej oryginalnego kota do schroniska dla zwierząt w innym mieście (miałem obawę, że moja żona dowie się, jeśli zostawię go w schronisku lokalnym).To było 6 lat temu. Pobraliśmy się 4 lata temu. Nadal mamy zamienionego kota. Moja żona nic nie wie. Uwielbia tego kota i chwali się, że jest o wiele lepiej wychowany. Za każdym razem, gdy go widzę, czuję się jak totalny kawał skurwiela
Po udarze moja żona zaczęłacierpieć na demencję – Ciężko jest jej sprawić radość, ale pod wpływem przeczucia postanowiłem kupić jej tę piżamę, żeby poprawić jej nastrój. Od razu została jej ulubioną piżamą. Tak bardzo, że jest bardzo smutna, kiedy trzeba ją wyprać, żeby znów można było ją założyć. Więc kupiłem kolejne. Teraz, 3 pary później, wciąż każdej nocy nie może się doczekać piżamy. To bardzo dobrze uszyte piżamy, które wprowadziły odrobinę słońca w tę dość smutną sytuację. Dziękuję za wywołanie uśmiechu na twarzy mojej żony!
Kobieta zauważa jak dziadek radzi sobie z rozpieszczonym wnukiem – Kiedy idziesz do supermarketu niecierpliwe dziecko potrafi wyprowadzić nas z równowagi.Wrzeszczące, które wszystko chce: smakołyki, herbatniki, słodycze, owoce, płatki śniadaniowe, słodki napój gazowany, można wymieniać bez końca!W tym przypadku obraz dziadka, który odkrył specjalną metodę radzenia sobie z jego 3-letnim wnukiem zasługuje na uwagę.Kobieta idzie za nimiDziadek robi sobie rundę przez supermarket i spokojnym głosem mówi do wrzeszczącego wnuka:"Spokojnie, William, nie będziemy długo, spokojnie chłopcze.""Jest w porządku William, jeszcze tylko kilka minut i będziemy w domu. Trzymaj się chłopcze."W końcu przy kasie, mały chłopiec w swoich ostatnich walkach o uwagę, wyrzuca rzeczy z koszyka- znowu dziadek mówi, spokojnie:"William, William, wyluzuj kolego, nie denerwuj się. Będziemy w domu za pięć krótkich minut, zachowaj spokój, William".Będąca pod wielkim wrażeniem kobieta zatrzymuje dziadka przy samochodzie podczas ładowania zakupów i mówi:"To nie moja sprawa, ale byłeś niesamowity. Nie wiem, jak to zrobiłeś. Przez cały czas zachowywałeś opanowanie i nie ważne jak głośno i destrukcyjnie się chłopiec zachowywał, po prostu spokojnie mówiłeś, że wszystko będzie dobrze. William ma wielkie szczęście, że jesteś jego dziadkiem".Jak widać opanowanie i serdeczny śmiech może przedłużyć życie i znacznie zmniejszyć poziom stresu, a może sprawić, że będziesz mądrzejszy i szczęśliwszy też! Kiedy idziesz do supermarketu niecierpliwe dziecko potrafi wyprowadzić nas z równowagi.Wrzeszczące dziecko, które wszystko chce: smakołyki, herbatniki, słodycze, owoce, płatki śniadaniowe, słodki napój gazowany, można wymieniać bez końca!W tym przypadku obraz dziadka, który odkrył specjalną metodę radzenia sobie z jego 3-letnim wnukiem zasługuje na uwagę.Jak zachował się 3-letni młodzieniec z dziadkiem w supermarkecie-  kobieta jest za nimi.Dziadek robi sobie rundę przez supermarket i spokojnym głosem mówi:"Spokojnie, William, nie będziemy długo, spokojnie chłopcze.""Jest w porządku William, jeszcze tylko kilka minut i będziemy w domu. Trzymaj się chłopcze."W końcu przy kasie, mały chłopiec w swoich ostatnich walkach o uwagę, wyrzuca rzeczy z koszyka- znowu dziadek mówi, spokojnie:"William, William, wyluzuj kolego, nie denerwuj się. Będziemy w domu za pięć krótkich minut, zachowaj spokój, William".Będąca pod wielkim wrażeniem tego kobieta zatzymuje dziadka przy samochodzie podczas ładowania zakupów i mówi:"To nie moja sprawa, ale byłeś niesamowity. Nie wiem, jak to zrobiłeś. Przez cały czas zachowywałeś opanowanie i nie ważne jak głośno i destrukcyjnie się chłopiec zachowywał, po prostu spokojnie mówiłeś, że wszystko będzie dobrze. William ma wielkie szczęście, że jesteś jego dziadkiem".
 –

Najszybsze aresztowanie w historii czyli jak policjant złapał przestępcę 35 sekund po rozpoczęciu pracy.

Najszybsze aresztowanie w historii czyli jak policjant złapał przestępcę 35 sekund po rozpoczęciu pracy. – W czasach prohibicji w celu podtrzymywania nowego zakazu w jednostkach amerykańskiej policji powstały pozycje agentów prohibicji. Agenci ci byli szkoleni w rozpoznawaniu osoby pod wpływem oraz w znajdywaniu przemytników alkoholu i ukrytych barów.Gdy mierzący 165cm i 90kg Izzy Einstein próbował otrzymać pracę jako agent prohibicji w Nowym Orleanie początkowo został wyśmiany przez rekrutera. Jednak jego przekonywania o tym że ta niepozorna postura jest idealna do pracy pod przykrywką sprawiły że został poddany testowi. Miał za zadanie wejść do baru znanego w całym mieście z barmana który z precyzją godną terminatora rozpoznawał policjantów pod przykrywką i sprawić że sprzedadzą mu alkohol.O dziwo Izzy wstał i poszedł do tajnego baru, wszedł do środka w swoim policyjnym mundurze i pokazując odznakę zamówił szklankę whiskey. Wtedy barman zaśmiał się i zapytał swojego nowego klienta skąd ma tak realistyczny strój podając mu jego drinka. Izzy z uśmiechem na ustach powiedział że z przyjemnością zabierze go tam gdzie go dostał i aresztował barmana. Był to dopiero początek popisów Izziego. Pracując w Nowym Orleanie aresztował ludzi poprzez przebieranie się w najwymyślniejsze kostiumy. Najpopularniejszymi wydarzeniami z tego okresu jest ten jeden raz gdy przebrał się za osobę czarnoskórą i bez problemu otrzymał drinka w Harlem, czarnej dzielnicy miasta oraz gdy stanął w barze pod swoim własnym zdjęciem wywieszonym by pomóc barmanom rozpoznać tego popularnego agenta, gdy nikt nie zwrócił na niego uwagi przez kilka minut Izzy w końcu aresztował wszystkich w barze. Z czasem Izzy zaczął twierdzić że jest w stanie aresztować kogoś za posiadanie alkoholu w przeciągu pół godziny od pojawienia się w mieście w którym nigdy wcześniej nie był co wielokrotnie okazało się prawdą. Szczerze, niektóre z jego historii brzmią tak niedorzecznie że nie dało by się w nie uwierzyć gdyby nie fakt że Izzy Einstein WIELOKROTNIE aresztował przemytników alkoholu w mniej niż 10 minut od przybycia do miasta gdy podążała za nim tona dziennikarzy którzy śledzili każdy jego krok. Nasze tytułowe 35 sekundowe aresztowanie miało miejsce po konferencji prasowej którą Izzy zakończył słowami "w przeciągu godziny kogoś aresztuję". Zaraz po tym zszedł ze sceny i wszedł do stojącej na pobliskim postoju taksówki gdzie zapytał kierowcę gdzie będzie mógł się napić na co taryfiarz zareagował poprzez podanie mu swojej piersiówki pełnej alkoholu
Richard Pringles w 2016 roku stracił synka, gdy ten miał zaledwie 3 lata. Dziecko zmarło z powodu krwotoku śródmózgowego. Rok po stracie Richard spisał dziesięć punktów mówiących o tym, jak sprawić, by dziecko zostało na zawsze w naszej pamięci i byśmy nigdy nie mieli wyrzutów sumienia, że coś mogliśmy zrobić lepiej – 1. Nigdy za mało okazywania miłości!2. Zawsze miej czas. Zostaw to, co robisz, żeby chociaż przez kilka minut pobawić się z dzieckiem. Nic nie jest ważniejsze od wspólnych chwil.3. Rób jak najwięcej zdjęć i filmów. Któregoś dnia może się kazać, że to jedyne, co Ci zostanie.4. Nie wydawaj pieniędzy, tylko... czas. Razem spacerujcie, wskakujcie w kałuże, budujcie zamki z piasku i bawcie się. Nie pamiętam, co kupiliśmy synkowi, ale pamiętam, co razem robiliśmy.5.Śpiewajcie! Jedne z moich najlepszych wspomnień to te, gdy Hughie siedział mi na ramionach i razem śpiewaliśmy jego ulubione piosenki.6.Cieszcie się małymi rzeczami: wspólne posiłki, czytanie wieczorem, leniwe niedziele, wspólne zasypianie. To to, czego najbardziej mi brakuje.7. Zawsze na do widzenia pocałuj bliską osobę i powiedz, że ją kochasz. Nigdy nie wiesz, czy jeszcze będziesz mieć możliwość to zrobić, a chyba nie chcesz dożyć swoich dniu w poczuciu żalu, że tego nie zrobiłeś.8. Zamieniaj nudne czynności w świetną zabawę. Zakupy, jedzenie, jazda autem... Śmiejcie się jak najczęściej. Życie jest za krótkie, żeby nim się nie cieszyć.9. Koniecznie pisz dziennik. Zapisuj w nim wszystko, co Twoje dziecko robi, wszystkie jego psoty i zabawne słówka. Z żoną zaczęliśmy prowadzić dziennik po stracie synka. Teraz spisujemy wszystko, co wiąże się z Hettie i z Hennie. Te wspomnienia zostaną na zawsze.10. Jeśli masz dzieci, możesz spędzać z nimi czas, mówić, jak bardzo je kochasz, widzieć, jak dorastają - pamiętaj, że to prawdziwe błogosławieństwo. Nigdy o tym nie zapominaj!
Jak widać warto strajkować –  O godz. 1.28 podpisaliśmy porozumienie. Zaraz potem ruszyliśmy na hale, aby przekazać warunki zakończenia strajku. Mamy to, o co walczyliśmy od roku. Ograniczenie umów śmieciowych, 58 umów na czas nieokreślony dla pracowników jeszcze w sierpniu 2021 r. i gwarancje systemowych rozwiązań od 2022 roku. Mamy drugą w tym roku waloryzację płac, która obejmie 600 osób z 800 pracowników, a także pakiet waloryzacyjny na lata 2022-2023. Łączna wartość wynegocjowanej waloryzacji to nie mniej niż 850 zł.Jest wreszcie to, na czym pracownikom zależało najbardziej - radykalny wzrost dodatku stażowego. Jego najwyższy wymiar wyniesie 18 proc. płacy minimalnej, co miesiąc. Dodatek będzie się także automatycznie waloryzować, co roku. Niektórzy pracownicy zyskają na nowym dodatku nawet 600 proc. względem poprzedniego. Wynegocjowaliśmy także pulę 300.000 zł na świadczenia dla pracowników za okres strajku. Upada więc mit, że za czas strajku się nie płaci. To był naprawdę wielki wysiłek. Negocjowaliśmy dzisiaj przez 15 godzin. Około godziny 18 pojawiła się wstępna propozycja, Gazeta Wyborcza ogłosiła koniec strajku, ale udało nam się po północy podbić ją do takiego poziomu, który zdecydowaliśmy się przedstawić załodze do akceptacji. Produkcja ruszyła. Bez wątpienia w Trzemesznie wzrośnie teraz na chwilę spożycie szampanów i napojów wyskokowych. Te bąbelki będą miały swoje silne uzasadnienie w treści porozumienia strajkowego, które zawarliśmy. Polska może się uczyć od Trzemeszna konsekwencji, uporu i współpracy. Gdzie buduje się więzi, tam łatwiej wspierać się w walce o dobro wspólne.Jeszcze mała aktualizacja, już o poranku. Pamiętajcie proszę o zbiórce: https://zrzutka.pl/fbgwhs Musimy zadbać o wszystkich strajkujących. Czas strajku, to czas obniżonego wynagrodzenia. Postarajmy się wspólnie sprawić, że nie będzie ono w tym miesiącu dla nikogo degradujące.
Jak sprawić, żeby dziewczyna sama wpadła ci w ramiona –
0:15
W Wielkiej Brytanii od 1 lipca weszło w życie tzw. prawo do naprawy, które zobowiązuje producentów sprzętu AGD do produkowania części zamiennych – Nowe regulacje mają sprawić, że pralki czy lodówki staną się tańsze w użytkowaniu i łatwe w naprawieniu. Prawo ma także pomóc zmniejszyć  gigantyczna obecnie ilość odpadów elektronicznych, których produkuje się co roku na Wyspach 1,5 mln tony