Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 374 takie demotywatory

Ojciec nakrył swoją córkę śpiącą nago z chłopakiem. Po tym co potem zrobił, w internecie okrzyknięto go najlepszym ojcem świata

 –  "Pewnego poranka zszedłem po schodach na dół mojego domu i zastałem taki widok – moja 17-letnia córka z młodym mężczyzną, spali sobie razem po "ciężkiej nocy". Po cichu zrobiłem śniadanie, wróciłem na górę i powiedziałem żonie, synowi i najmłodszej córce, żeby byli bardzo cicho, ponieważ na dole jeszcze śpią. Nasz stół obiadowy znajduje się po drugiej stronie salonu, jakieś 7 metrów od kanapy, ale dokładnie na wprost niej. Wszyscy usiedliśmy, a ja krzyknąłem „MŁODY CZŁOWIEKU!”. Nigdy przedtem nie widziałem żeby ktoś równie szybko obudził się i przeszedł do pozycji stojącej. "Śniadanie gotowe!", powiedziałem takim tonem, jakbym chciał wyssać duszę z jego ciała. Wysunąłem krzesło znajdujące się obok mnie. "Siadaj!". Rodzina siedziała cicho w bezruchu, gapiąc się w talerze.To musiało być najtrudniejsze 7 metrów do przebycia dla gołego młodzianina, próbującego ukryć swą imponujących rozmiarów poranną erekcję. Moja najmłodsza córka, podobnie zresztą jak moja żona, patrzyły z podziwem na jego wzwód. Kiedy już założył ubrania, które leżały obok stołu, zasiadł z nami. Mój syn (prawie 2 metry wzrostu) poklepał go po ramieniu, spojrzał mu w oczy, westchnął i pokręcił głową. W tym momencie młody człowiek musiał być już naprawdę zestresowany, dało się to niemal wyczuć. Moim najlepszym rosyjskim akcentem rzekłem: "Przyjacielu, zadam ci pytanie. Odpowiedź, jakiej udzielisz, będzie bardzo istotna… dla twojego losu…". W tym momencie biedak spocił się ze strachu. "Czy lubisz koty?"Był bardzo sympatycznym i przyjacielskim chłopcem. Najwyraźniej brakowało mu edukacji, ale nie był głupi. Było w nim coś dziwnego. Moja córka zapewniała mnie, że był bardzo miłym i uprzejmym człowiekiem. Znała go w tamtym momencie od jakiegoś miesiąca. Od tamtego poranka przychodził do nas codziennie. Nigdy jednak nie zostawał już na noc.Każdego ranka przychodził podwieźć ją do szkoły na swoim rowerze, po szkole przywoził ją z powrotem, upewniał się, że odrabia lekcje. Opiekował się nią, kiedy chorowała, a my akurat byliśmy w pracy. Dbał o nią i starał się. Miał anielską cierpliwość kiedy przechodziła przez swoje okropne nastroje.Mówił, że nie ma rodziny, wykształcenia, stałej pracy. Ona go uwielbiała. On uwielbiał ją. Pozwoliłem jej więc uczyć się na jej własnych błędach.Po jakichś 8 miesiącach przyszedł do mnie mój syn. Powiedział, że rozpytywał się w poszukiwaniu informacji o nim. Okazało się, że gość był bezdomny. Jego ojciec-pijaczyna zabił się, jego matka ćpunka uciekła trzy tygodnie po tym. Mieszkali w wynajętej przyczepie. Miał wtedy 15 lat, kolejne 3 lata spędził na ulicy. Spał w parkach, w przytułkach, z "przyjaciółmi", w tanich hotelach. Pracował dorywczo na budowie, kiedy zapoznała się z nim moja córka – przerzucał akurat wtedy ziemię łopatą. Jako, że przystojniak z niego, a no.. wiecie, córka miała 17 lat, hormony itp….Tak więc wyobraźcie sobie moją sytuację. Poznałem młodego człowieka, w wieku 18 czy 19 lat, uprzejmego, zawsze uśmiechniętego, troskliwego, pomocnego. Człowieka, który potrafił uszczęśliwić moje dziecko. Dzieciaka, który nigdy nie miał szansy pobyć dzieckiem. Miał ojca-wariata i matkę ćpunkę. Czasem dokarmiali go sąsiedzi, ale jednak częściej chodził głodny.Czasem, kiedy nie przychodził do nas po pracy tęskniliśmy za nim. Może nie byli kumplami, ale mój syn miał z nim bardzo dobre relacje. Najmłodsza córka ufała mu jak przyjacielowi, a moja żona zaczęła traktować go jak syna. Sam czasem się o niego martwiłem, chciałem, żeby znalazł szczęście.Powiedziałem w końcu żonie i najmłodszej córce czego się o nim dowiedziałem. Popłakały się. Byłem trochę rozczarowany postawą starszej córki, wiedziała o tym i nam nie powiedziała… Kochała go, a pozwalała mu wychodzić co noc… no właśnie, dokąd??? (sucz bez serca!)Następnego dnia dałem mu klucz do naszego domu. Powiedziałem mu, że będę spodziewał się go co noc. W ciągu najbliższych kilku tygodni przygotowaliśmy mu pokój i zabraliśmy na meblowe zakupy. Miał dryg majsterkowicza, chciał być swoim własnym szefem, lubił konstruować różne rzeczy. Postaraliśmy się o to, by zdobył wykształcenie pozwalające mu robić to, co lubił.To było w roku 2000. Teraz, kiedy minęło 15 lat, mój przybrany syn i córka mają świetnie prosperujący interes. Sprawili mi w zeszłym roku trójkę pięknych wnuków - 2 dziewczynki i 1 chłopca."

Nie ma lepszej motywacji do działania niż miłość

Nie ma lepszej motywacjido działania niż miłość –  Historia bezdomnego, któremu udało się radykalnie zmienić swoje życie.Rok 2009 był najgorszym w moim życiu. W każdym razie, do tej pory. Ale w tym właśnie roku spotkałem również kobietę, z którą chcę spędzić resztę swoich dni.W chwili, która zmieniła moje życie byłem w stanie „swobodnego spadania” – bez pracy, bez środków do życia, z każdym tygodniem było gorzej, zostałem bez dachu nad głową. Dodatkowo byłem uzależniony od alkoholu i narkotyków. Za każdym razem kiedy się budziłem nie rozumiałem po co mam wstawać z łóżka.Trwało to do czasu, aż ją poznałem.Ta kobieta była moim ideałem, od pierwszego wejrzenia zauroczyła mnie. Zupełnie nie wiem dlaczego tak się stało, ale z jakiegoś powodu ona się także we mnie zakochała.Spotkaliśmy się kilka razy, następnie ona musiała udać się do Australii (oboje jesteśmy z Ameryki, ale studiowała ona za granicą). Nasze drogi miały się rozejść. Oboje byliśmy bardzo młodzi, a wszystko działo się bardzo szybko. Chciała odkryć cały świat i dla mnie to był czas na naprawę błędów.Wiedziałem, że ona zasługuje na najlepszego człowieka, a ja muszę się zmienić. Spałem w samochodzie lub w małej szafie, gdzie trzymałem swój skromny dobytek (gitar i meble już sprzedałem). Czasem udało mi się spędzić noc w knajpie lub czyimś domu na podłodze. Dzielnie walczyłem, by stopniowo odbudować relacje z ludźmi, których straciłem przez swoje złe nawyki.W wyniku długich poszukiwań udało mi się dostać pracę na kasie w niepełnym wymiarze godzin, to pozwoliło mi na wynajęcie mieszkania. Zacząłem zdrowo jeść, chodzić na siłownię i myśleć o tym, jak budować swoją karierę.Minęło pół roku i wreszcie dowiedziałem się, że moja ukochana wróciła do Stanów Zjednoczonych. Moja miłość nie wyblakła, ale wiedziałem, że jej życie uległo zmianie i nie musiałem już w nim być. Byłem przygotowany na to, że może być szczęśliwsza beze mnie, gdy nie będę stał na jej drodze.Ku mojej wielkiej radości, ona odezwała się tuż po przybyciu. Wkrótce spotkaliśmy się w małej restauracji, gdzie podarowałem jej prezent. To zdjęcie zostało zrobione tuż po wyjściu z restauracji.Chciałem opowiedzieć swoją historię – nieważne jak jest beznadziejnie, jak bezsensowne życie może się wydawać, wszystko może się zmienić jeśli naprawdę tego chcesz, wystarczy dać z siebie wszystko w dążeniu do zmiany. Na drugą szansę zasługuje każdy.
Biorąc pod uwagę radość, relacje, szacunek – stwierdzam, że to ja miałem bezstresowe wychowanie
Z bratem albo siostrą można mieć tylko relację typu "Pomogę ci ukryć ciało" lub "Nawet nie oddychaj w moją stronę" – Nie ma nic pomiędzy.

Miłość - jednak jest możliwa bez tej całej współczesnej technologii

Miłość - jednak jest możliwa bez tej całej współczesnej technologii –  Ta historia zaczęła się od kartki, którą pewna kobieta w Nowej Zelandii wywiesiła w publicznym miejscu:"Czy to ty? Siedziałam na trawie w piątek, oglądając morze... ty bawiłeś się z psem. Przebiegałeś obok mnie i uśmiechnąłeś się. Co powiesz na wspólne wyjście na drinka/ kawę/spacer? Jestem tu w Wellington tylko na chwilę, mój prom do Picton odpływa we wtorek. Będę tu jeszcze tylko jedną noc... Zobaczymy, co z tego wyniknie... Są małe szanse na to, że jesteś singlem, będziesz mnie pamiętał i miał ochotę na drinka/kawę/spacer. Ja będę siedziała na trawie, oglądając morze, między 13 a 13:30, we wtorek. Może przebiegniesz znów obok?”Do prośby dołączona była wizualizacja faceta... Aby upewnić się, że nikt nie usunie jej wiadomości z przestrzeni publicznej, z tyłu znajdowała się prośba:"Proszę, nie usuwaj tego znaku. Biorąc pod uwagę szczęśliwe zakończenie, daj mu szansę zostać zauważonym przez właściwe oczy.We wtorek może zjawić się wielu zaintrygowanych ludzi... kim jest tak dziewczyna z długimi, brązowymi włosami oraz chłopak z wytatuowaną gwiazdą i psem, i czy spotkają się na drinka? Przed powrotem do Picton usunę go sama. Bez względu na zakończenie. Dzięki!”Od tego momentu wszystko potoczyło się w bardzo dynamiczny sposób - zdjęcia udostępniła na swoim fanpage'u firma zajmująca się przewozem osób. Już po kilku godzinach zobaczyło je 13 tysięcy osób.Wśród nich był mężczyzna, identyfikujący się jako Will Scott Chalmers:"Tak, to ja. Ha, ha, też czekam na wtorek”Will jest baristą w Picton CafePoza tym stał się lokalną gwiazdą w swoim liczącym 4 tysiące mieszkańców mieście. W wywiadzie dla radia The Hits powiedział, że jest singlem i nie może doczekać się spotkania.W końcu nadszedł długo oczekiwany dzień...Dowiedzieliśmy się jak wygląda Sarah, a na miejscu pojawili się mieszkańcy, fotoreporterzy oraz lokalna telewizjaRelację ze spotkania na bieżąco przekazywała do sieci również firma zajmująca się przewozem osób. Pojawił się również Will.Złośliwi jednak skupili się na tym, dlaczego Sarah postanowiła założyć na pierwszą randkę ciuchy po swoim eks... Oboje udali się do restauracji na piwoNie wiemy jak skończy się ich miłość ale media poinformowały, że Sarah spędziła noc w domu Willa. Przekazała również informację, że pozostanie tu jeszcze przynajmniej tydzień.Cóż... trzymamy kciuki!
Dobre relacje z sąsiadem – Mogą przesądzić o twoim losie
Niestety, tak żyje większość – Dojmujący, przeszywający strach i wewnętrzna pustka, którą wypełnia alkoholizm i narkomania nazywane stylem życia, chorobliwy pracoholizm nazywany robieniem kariery i płytkie, nieprzemyślane relacje, nazywane związkami.Pobądź 30 minut w samotności i całkowitej ciszy, bez żadnych "wypełniaczy" typu radio, TV, internet itp. Wtedy zrozumiesz, że mam rację
Gdy byliśmy dziećmi – Cieszyło nas praktycznie wszystko. Radość była czymś naturalnym, szczęście to było coś co mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Do zabawy wystarczył nam kawałek patyka, łąka i dróżka polna, na której pół dnia mogliśmy rysować wzorki i się ganiać. Teraz, gdy jesteśmy dorośli, tego już nie ma. Dziś aby dostać zaledwie namiastkę dawnego szczęścia, dawnej Nirvany, musimy upodlić się alkoholem lub innym narkotykiem, wchodzić w nie zawsze przemyślane relacje bądź spełniać zachcianki ego i społeczne oczekiwania. Często płacimy za to ogromną cenę, np w przypadku alkoholu, narkotyków, seksu z kim popadnie i innych ryzykownych zachowań. Dlaczego to pierwotne, bezwarunkowe szczęście zostało nam odebrane? Czy nie sądzicie, że to jest poważne kalectwo? Dlaczego szczęście i radość (a raczej ich namiastka) w wieku dorosłym muszą być koniecznie od czegoś zależne? Dlaczego nie mogą być bezwarunkowe - zawsze i wszędzie, i to nawet pomimo tego, że ten świat nie jest doskonały?
Niektóre relacje są jak Tom i Jerry: wykańczają się nawzajem, nieustannie się irytują – ...ale jednocześnie nie mogą bez siebie żyć
Sposób w jaki człowiek stawia czoła przeciwnościom, najlepiejpokazuje jego siłę –  Do macochy mojej córki, Chciałabym, abyś nigdy nie pojawiła się w moim życiu. Mój plan był zupełnie inny. Moja rodzina miała składać się ze mnie, z mojego męża i naszych dzieci… bez Ciebie. Myślę, że Ty także nie chciałaś, abym pojawiła się w Twoim życiu i żebyś musiała wychowywać czyjeś dziecko, ale kiedy moja rodzina rozpadła się, wiedziałam, że pewnego dnia po prostu się pojawisz. Miałam nadzieję, że będziesz niemiła i okropna i że moja córka nigdy Cię nie zaakceptuje. Jednak jej tata był zadowolony z drugiego wyboru. Złe myśli krążyły w mojej głowie, bo nie chciałam dopuścić do siebie świadomości, że jakaś obca kobieta będzie wychowywać moją córkę. I wtedy pojawiłaś się Ty. Powinnaś być brzydka i odpychająca, niestety prawda była zupełnie inna. Byłaś śliczna. Powinnaś być starą wiedźmą, ale nią nie byłaś. Byłaś bardzo piękną, młodą kobietą. Widziałam na Twojej twarzy niepokój i strach, gdy musiałaś mnie poznać. Dzięki temu było mi znacznie łatwiej. Od samego początku zaakceptowałaś „naszą” córkę. Pokochałaś bezwarunkową ją i jej tatę. To był wielki dar dla nas wszystkich. Umiałaś stworzyć doskonałą relację między nią, a jej ojcem. To wielka sztuka, której potrafią dokonać tylko odważne i mądre kobiety. Moja córka potrzebuje cały czas mamy, a Ty to zadanie wykonujesz absolutnie cudownie. Tak się cieszę, że każdą decyzję, którą chcesz podjąć w sprawie moje córki, konsultujesz ze mną. Wiem, że ta sytuacja nie jest czymś normalnym. Niezbyt często zdarza się, że matka i macocha piszą do siebie i mają do siebie szacunek i sympatię. Ty jesteś dla mnie darem. Jesteś dla mojej córki także matką. Niezależnie czy jesteś sama z nią czy jestem to ja. Gdy jest podekscytowana chce się z Tobą tym podzielić – nie mam nic przeciwko. Moje serce cieszy się, że macie tak wspaniały kontakt. Jestem świadoma tego, co to znaczy, gdy macocha nie jest w stanie zaakceptować swojego nowego dziecka. Dlatego tak bardzo jestem szczęśliwa, że my jesteśmy w stanie wznieść się ponad to wszystko i wspólnie dbać o dobro „naszej” córki. Dziękuję, że jesteś tak dojrzała i masz do mnie tyle szacunku. Kochana, jesteś rzadkim i pięknym kamieniem. Niech Cię Bóg błogosławi. Kocham Cię
No cześć! – Jestem telefonem i nie rozbijam relacji międzyludzkich.Co u Twojego smartfona?
"Szwedzki rząd musi zrozumieć,że relacje na Bliskim Wschodzie są bardziej złożone niż meble z IKEI" – Avigdor Lieberman - izraelski minister spraw zagranicznych,po tym jak rząd Szwecji oficjalnie uznał państwo palestyńskie
Wchodząc ze mną w jakąkolwiek relację musisz zaakceptować mnie właśnie taką, jaką jestem –
Komentatorzy – Zawsze ceniłem tych, którzy potrafią nieco ubarwić relację
Czy moglibyśmy prosić relacje z takich ciekawych dyscyplin? – A nie tylko piłka i piłka... Czy moglibyśmy prosić relacje z takich ciekawych dyscyplin? – A nie tylko piłka i piłka...
Relacje Wschód - Zachód na jednym zdjęciu –
Poznasz w życiu wiele kobiet, część być może przez internet – Większość ich deklaracji, opinii o sobie czy profili w internecie, będzie bardzo podobna, aż do zwymiotowania.Rzeczy istotnych dowiesz się po czasie, gdy będzie już trudno się wycofać. Np wtedy gdy już będziesz zaangażowany emocjonalnie i zakochany po uszy. Iluzja opadnie prawie całkowicie, gdy kobieta poczuje, że nie musi się już starać a Ty nie możesz odejść. Np po ślubie bez intercyzy.Zaś prawdy o relacjach damsko-męskich, prawdy nieskażonej patrzeniem przez różowe okulary, możesz nie poznać nigdy.

Boje się dnia, w którym technologia zakłóci interakcje miedzy ludzkie

Boje się dnia, w którym technologia zakłóci interakcje miedzy ludzkie – Wtedy świat zyska pokolenie idiotów ,,Albert Einstein\'\'
Dobre relacje międzynauczycielem, a uczniem – ważniejsze niż oceny

"Każdy może być ojcem, ale trzeba być kimś wyjątkowym, żeby być tatą" (31 obrazków)