Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 741 takich demotywatorów

Pieniądze ciężko zarobioneracz nam wypłacić Panie –
Pomóżcie upamiętnić polskiego bohatera – "Uwaga! Prośba o wsparcie inicjatywy... Brytyjczycy, tak, tak Ci sami, którzy odmówili naszym żołnierzom udziału w Paradzie Zwycięstwa, bo Stalin stroszył wąsa, robią plebiscyt na pilota Spitfire, który ma być upamiętniony w muzeum.W konkursie jest Polak, Franciszek Kornicki, odznaczony trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari. Ostatni żyjący polski pilot walczący w Bitwie o Anglię.Przypomnijmy im, że "nigdy tak wielu, nie zawdzięczało tak wiele, tak niewielu".Co robić?1. Wchodzimy na podaną w źródle stronę2. Znajdujemy zdjęcie Pana Franciszka3. Klikamy głos
Źródło: www.telegraph.co.uk
Jej mama przyłapała ją pijaną po imprezie urodzinowej. Zamiast prawić jej kazania, postanowiła dać jej popalić w inny sposób – Abbi po swojej osiemnastce nie była w najlepszym stanie. Wróciła zataczając się do domu, po czym skończyła półprzytomna w łazience nakryta deską klozetową, z głową starannie włożoną w muszlę ubikacji, którą regularnie i cierpliwie wypełniała przez całą noc swoimi wymiocinami. Wszystkiemu bacznie przyglądała się jej mama, która obrała nietypową strategię działania - zero krzyku, szlabanów czy negatywnych emocji. Zamiast tego uwiecznienie całej sytuacji na Snapchacie i przekucie jej w tort urodzinowy.Poważnie. Jej mama zwróciła się z prośbą do niezwykle utalentowanego cukiernika w Mockadoodleyou w Coventry w Anglii, który podjął się wyzwania. Swoje dzieło umieścił na Facebooku, a historia Abbi błyskawicznie podbiła media społecznościowe, działając o wiele skuteczniej od zwykłej matczynej reprymendy, której moglibyśmy się spodziewać w takiej sytuacji."Tort bardzo mi się podobał. Liczyłam, że moje zdjęcie będzie na nim zwyczajnie wydrukowane, więc gdy zobaczyłam, że naprawdę zrobili z tego moją figurkę, byłam pod ogromnym wrażeniem", komentuje mająca do siebie nad wyraz duży dystans Abbi."Moja mama uznała to za świetny pomysł. Zazwyczaj jestem rozważna podczas picia alkoholu, przez co moja mama nie ma z tym problemu. Jednak tym razem miałam u siebie domówkę, w trakcie której mama na chwilę wyszła, więc nieco mnie poniosło. Mama zrobiła mi zdjęcie i groziła, że użyje go w trakcie moich oficjalnych, rodzinnych urodzin, ale nie sądziłam, że tak się to skończy", dodaje
 –
Kiedy ojciec prosi cię po raz szesnastyo umycie samochodu i jużnie wypada odmówić... –
Chłopiec zapukał do drzwiz prośbą o pomoc – Większość ludzi już od małego uczona jest, aby nie ufać nieznajomym, ale chłopiec  uważał, że szkoła jest tak ważna, że poprosił o pomoc nieznajomego.Chłopiec spóźnił się na autobus szkolny i zaczął pukać do drzwi w nadziei, że ktoś go podwiezie. Zaczął już tracić nadzieję, gdy zapukał do drzwi tego człowieka.Briana budziło go pukanie do drzwi. Gdy je otworzył zobaczył nieznanego mu chłopca.„Powiedział mi, że spóźnił się na autobus szkolny i zapukał już do trzech domów, ale nikt nie chciał mu pomóc.”Bez wahania wziął klucze, założył buty i podwiózł chłopca do szkoły.„Ucz się dobrze, kolego!"Cieszymy się, że Brian bez wahania pomógł chłopcu, mimo że go nie znał.I dobrze wiedzieć, że chłopcu tak bardzo zależy nanauce! Jeśli nie potrafisz robić wielkich rzeczy, rób małe rzeczy w wielki sposób
W jednym ze szwajcarskich hoteli wywieszono niestosowną tabliczkę z prośbą o korzystanie z prysznica skierowaną do żydowskich gości. Goście natychmiast uznali je za antysemickie, a środowiska żydowskie dopatrzyły się w tym komunikacie nawiązania do obozów zagłady i domagają się natychmiastowego zamknięcia hotelu – "Do naszych żydowskich gości (kobiet, mężczyzn i dzieci) - proszę wziąć prysznic przed i po skorzystaniu z basenu. Jeśli będą Państwo łamać te zasady, będziemy zmuszeni zamknąć dla was basen" - tabliczka o takiej treści została wywieszona w jednym z hoteli w mieście Arosa w Alpach.Menadżerka hotelu tłumaczy niefortunną treść komunikatu prośbami ze strony gości, według których żydowscy klienci "się nie myli" To our Jewish Guests Women men and childrenPlease take a shower before you go swimming and although after swimming. If you break the rules, I'm forced to cloes the swimming pool for you
Na plaży w Darłówku Zachodnim miała miejsce niecodzienna sytuacja. Jedna z rodzin poprosiła o pomoc w uratowaniu ich psa. Chore zwierzę chwiało się na nogach i nie mogło oddychać – Plażowicze zwrócili się do ratowników z prośbą o pomoc ich 12-letniemu labradorowi. Ratownicy bez wahania przystąpili do akcji. Najpierw powiadomili weterynarza o zaistniałej sytuacji, a następnie z pomocą rodziny przenieśli 50-kilogramowego psa do samochodu na desce ortopedycznej. Jak poinformowali przedstawiciele WOPR z Darłówka, zwierzę cierpiało na ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową

Lekarz zakładał cewnik tysiące razy. Tym razem staruszka doprowadziła go do łez swoją prośbą:

 –  "Dziś zadzwonił jeden moich kolegów z pracy, i poprosił mnie o konsultację. Takie sytuacje zdarzają się codziennie, przypadek jakich wiele. Chodziło o starszą Panią z rakiem w stadium terminalnym, znalazła się u nas bo doszło do niewydolności nerek.  Wcześniej wykonywano u niej już stomię. Kiedy zobaczyłem ją, wyglądała na jakieś 70-80 lat, rubinowy kolor włosów i równiutko pomalowane paznokcie.- Dzień dobry, powiedziałem- Dzień dobry, doktorze.Przejrzałem jej historię choroby, zbadałem i przeprowadziłem USG.- Przykro mi to mówić, ale Pani nerki nie są w stanie dłużej funkcjonować poprawnie i będę zmuszony założyć cewnik.- To oznacza, że będę nosić ze sobą torebkę?- Niestety tak.Po dłuższej chwili milczenia, spojrzałem na staruszkę, a ona się do mnie uśmiechnęła.- Powie mi Pan, jak się nazywa?- Deplano.- Nie, pytałam mi o imię.- Marco.- Marco to bardzo piękne imię. Ma Pan chwilę czasu?- Jasne, odparłem.- Wiesz, ja już jestem martwa, rozumiesz?- Przykro mi, ale zupełnie nie.- Umarłam 15 lat temu, kiedy mój syn mając 33 lata odszedł ode mnie na zawał serca.- Bardzo mi przykro.- Zmarłam razem z nim. A po raz drugi umarłam 10 lat temu, kiedy zdiagnozowano u mnie raka. Ale teraz już nie muszę walczyć dalej. Moje dzieci i wnuki są samodzielne. Chciałbym teraz być już z moim zmarłym synem. Kilka dodatkowych torebek nic mi już nie pomoże, a ja chcę umrzeć z godnością. Czy mogę odmówić leczenia? Te wszystkie zabiegi już mnie męczą, tak naprawdę jestem gotowa odejść już do Boga.Powiedz mi tylko, czy czeka mnie cierpienie?- Może Pani to zrobić, ale proszę to jeszcze przemyśleć. Worek Pani trochę pomoże.- Nie! Już podjęłam decyzję. Jeśli chcesz mi pomóc, odłącz mnie od tej aparatury. Chcę wrócić do domu i pójść na prawdziwy spacer, i zjeść z wnukiem lody.Nie miałem pojęcia, co robić. Zapomniałem wszystkiego. Zapomniałem tego, czego uczyli na studiach, zapomniałem przeczytanych podręczników, zasad i porad. Czułem się bezradny w obliczu jej pełnej otwartości, i pogodzeniu się ze śmiercią. Odwróciłem się, by pielęgniarka nie widziała, że po policzku ciekną mi łzy. Pierwszy raz kontakt z pacjentem tak mnie poruszył.- Marco, czy wszystko ok? Zapytała.- Tak, przepraszam.- Nie, w porządku. To sprawiło, że znowu poczułam się dla kogoś ważna. Zrobiłbyś dla mnie jeszcze jedną przysługę?Lekarz odpowiedział:- Tak, co tylko zechcesz.Kiedy moje dzieci przyjdą tutaj i zaczną się ze mną kłócić bo odmówiłam leczenia, przyjdź i powiedz, że wszystko ze mną jest ok, dobrze?- Oczywiście.- Jesteś wyjątkowym człowiekiem. Wiem, że zajdziesz bardzo daleko. Proszę daj mi teraz całusa, tak żebym poczuła, jakby był od mojego syna. Będę się za Ciebie modlić jakbym była twoją mamą. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się raz jeszcze.- Ja też mam taką nadzieję.Ta kobieta była niesamowita. Była cudowną matką i babcią. Była pewna siebie i emanowała od niej prawdziwa miłość. Ona nauczyła mnie czegoś bardzo istotnego. Pokazała, że śmierć to nie koniec wszystkiego. Że nie ma powodu do strachu i niepokoju. To rzeczy, których nie uczą na żadnych uniwersytetach.
Proszę, daj mi plusa –
Proszę, powiedz, że na urodziny dostanę futerko –
Tak wiele rzeczy umyka namw codzienności – Warto się zatrzymać i podziękować bliskim - za to, że są Czasem trzeba się zatrzymać i kogoś pożegnać. Michał miał 20 lat dziś odbył się jego pogrzeb. Jako osoba, którą wybrał do wykonania swoich ostatnich życzeń: jedno zrobiłam dziś rano (najtrudniejsze z możliwych), teraz kolej na drugie.Tu fragment dla świata od Michała- taka jego ostatnia prośba do Nas, ostatnie słowo (mogłam wybrać fragmenty, ale nie jestem w stanie tego po raz kolejny czytać... po prostu nie dam rady):"Jest taki moment nieunikniony w każdym życiu. Bardzo chciałbym, aby nie nastąpił on już, w tej chwili, jednak jeśli teraz słyszycie te słowa wiemy wszyscy, że stało się. Umarłem. Z mijającymi dniami oswoiłem myśl o śmierci i nawet napisałem wiele wersji tego mojego ostatniego pożegnania. Wydaje mi się, że wybrałem najlepszą.Na pewno wybrałem najlepszą osobę do przeczytania tego- Małgosiu dziękuję. Wierzę, że tylko Ty jesteś w stanie to zrobić choć pewnie z 5 razy zalejesz się łzami, ale i tak zawsze będziesz moją Larą Croft, która do tego zadania była jedyną opcją do wyboru.A teraz do sedna moi drodzy- nie będę przeciągał, bo to nie ma być długa i nudna stypa. Muszę Wam powiedzieć najważniejszą rzecz na świecie i muszę to zrobić teraz, bo jak wiecie mój czas jest już dawno policzony i właśnie się kończy (liczę na chociaż mini pomruk śmiechu).Byłem największym szczęściarzem na świecie przez 20 lat. Serio. Nie mogłem mieć lepszego i bardziej szczęśliwego życia: - wychowała mnie wspaniała kobieta. Mamo dziękuję za to jak bardzo dawałaś radę nawet gdy byłem nieznośny. Będę tęsknił za Twoim światłem, ale teraz ja będę czuwał nad Tobą, każdego dnia, w każdym podmuchu wiatru, w promieniach słońca i w płatkach śniegu. - miałem największą miłość na świecie- dziękuję Kochana za nasze chwile, których zawsze obojętnie jak długo bym żył byłoby za mało. Chciałbym dać Ci więcej dni, więcej naszych momentów. Nie mogę. To najbardziej boli, ale zawsze będę tuż obok. - mam najlepszych kumpli – Mam nadzieję, że kiedyś dorośniecie, ale nie róbcie tego za szybko. Dziękuję za Wasze szaleństwo, bo dodawało mi dystansu do śmierci i choroby. Dzięki Wam czasem łamałem zasady i czułem, że jestem taki jak każdy… trwało to chwile, ale to były najlepsze chwile. A teraz moi drodzy coś dla Was wszystkich (przepraszam, że nie wymieniam każdego z planety Ziemia, ale mam litość nad Gosią). Proszę Was o jedno- doceniajcie swoje życie, doceniajcie drobne momenty i gesty. Czasem zwolnijcie i zobaczcie ileż cudownych rzeczy Was otacza. Życie jest czymś niesamowitym, nie warto czekać, aby je przeżyć. Zróbcie najbardziej szalone rzeczy jakie macie w głowie, odważcie się czerpać z niego pełnymi garściami, pragnijcie więcej, kochajcie mocniej, zostawcie z boku czasem zasady. Złamcie konwenanse. Mamy tu na ziemi tylko trochę momentów, parę chwil. Mijają one bardzo szybko i czasem nie możemy już dogonić kolejnych. Tracimy życie biegnąc za czymś wymyślonym, a nie zauważamy tego co jest na wyciągnięcie ręki. Zróbcie dla mnie teraz jedną rzecz- zamknijcie oczy. Zamknięte? Ok. To teraz pomyślcie o tym czego bardzo pragniecie w swoim życiu, w tym momencie, co Wam chodzi po głowie. Cokolwiek Wam przyjdzie jako pierwsze do głowy. Złapcie tę myśli i jak dziś mnie już pożegnacie zróbcie to. Nie myślcie o niczym innym, nie zastanawiajcie się czy wypada, czy to czy tamto- po prostu z okazji mojej śmierci zaszalejcie!Pomyślcie, że ja już tego nigdy nie zrobię i zróbcie to za mnie. Uwierzcie mi, że życie jest wspaniałym darem i każdy z Was jest największym szczęściarzem, że je ma. Świat teraz będzie beze mnie i tylko Wy, najbliżsi, przez chwilę to zauważycie. Potem stanie się cudna codzienność, z powszednimi dniami, zwykłymi momentami. Wzlotami i upadkami. Stanie się życie. A ja będę zawsze obok Was. Będę w Waszej odległej pamięci, będę na starych zdjęciach, będę w dawnych opowieściach.Będę choć już mnie nie ma. A może już jestem... tuż obok.Żyjcie, tak jak się da najwspanialej.P.s. Małgosiu - dziękuję za Twoją siłę dziś (wiem, że poprosiłem o wiele) i za wiarę jaką mi dałaś w ostatnim czasie. Byłaś dla mnie i moich bliskich najwspanialszym darem, byłaś jak mój osobisty przewodnik w najtrudniejszej drodze jaką miałem. Dziękuję. A teraz też zamknij oczy i zrób to… trzymam kciuki, bo zasługujesz jak nikt inny na wyjątkowość każdego dnia.( Ważne! Prośba: Proszę niech moja śmierć ma jakiś głębszy, większy sens – pokaż ludziom, że życie jest darem. Opublikuj fragmenty lub całość, jak uznasz, na swoim FB to może choć po śmierci zrobię coś WOW i będę cichym Superbohaterem)"Michał był i zawsze bedzie Superbohaterem. Zamykam oczy chłopaku i obiecuję zaszaleć
Źródło: www.facebook.com
Wojciech Szczęsny wykiwał nawet własną żonę. Tak się robi mistrzowskie zdjęcie! –
 –  Drogi Pan/Pani Kotlet schabowy to niekwestionowana klasyka w tradycyjnej kuchni polskiej. Wzmianki dotyczące tego dania sięgają około 1860 roku. Za jedno z najstarszych sposobów przyrządzania kotleta uważa się, nie tyle jego dobre rozbicie, a pora godziny, o której to się robi. Nie od dziś wiadomo, ze dobrze przyrządzony kotlet to taki, który rozbity jest dzień wcześniej miedzy godziną 8-20 i odpowiednio przyprawiony. Wtedy to włókna mięsa dobrze nasiąkną w nocy wszystkimi przyprawami. Serdeczna prośba, do osoby rozbijającej kotlety miedzy 5 a 6 rano, o zmianę godzin przyrządzania kotleta. Wbrew pozorom to rozbijanie jest uciążliwe dla sąsiadów, a prace uciążliwe wykonuje się od 8 do 20. Z góry/z dołu/z boku Dziękujemy! Sąsiedzi z J. Ku.
 –
Smutna historia aktora znanego z serii filmów o Mumii – W 2007 roku rozwiódł się ze swoją żoną Afton Smith, która jak ta idealna femme fatale wyssała gotówkę z portfela gwiazdora do ostatniego centa. Niemal 900 tysięcy dolarów alimentów w rozrachunku rocznym to nie byle pieniądze i nawet fortuna zarobiona na trylogii Mumii nie zdołała wykaraskać Frasera z tarapatów. Z tego też powodu aktor wpisywał do swojego emploi co popadnie i w ten sposób szybko zrujnował swoją reputację. Prośba o zmniejszenie alimentów nie została pozytywnie rozpatrzona - była żona uparcie twierdziła, że go stać na nie. Na problem finansowe aktora złożyły się również wysokie rachunki medyczne za leczenie poważnego urazu pleców oraz procesy sądowe z producentem Toddem Moyerem. Teraz jednak Fraser odbija się od dna i powoli wraca na ekran
Poprosiłam męża, żeby zrobił herbatę... –
 –  PLZSTOP

Modlitwa

Modlitwa –  O Panie, daj mi cierpliwość,bo jak dasz mi siłę,to będę teżpotrzebowaćdobregoadwokata...
 
Color format