Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 339 takich demotywatorów

Który pojazd w tej sytuacjima pierwszeństwo? –  JOE MONSTER
Zamach we Wrocławiu – W autobusie linii 145 znaleziono podejrzany pakunek. Kierowca zatrzymał pojazd i wyniósł pojemnik na zewnątrz. Kiedy wracał ładunek eksplodował i zranił jedną kobietę.Po oględzinach okazało się, że była to domowej roboty bomba z gwoździami. Z nagrania wynika, że bombę podłożył mężczyzna w czarnej bluzie z białym napisem na piersiach
Bracia z Jasienicy Rosielnejna Podkarpaciu skonstruowali superoszczędną elektryczną "hulajnogę" – Mobi-2: Dwukołowy pojazd z napędem elektrycznym do poruszania się w pozycji stojącej. Posiada małą masę 49 kilogramów i pozwala przejechać do 50 kilometrów na jednym ładowaniu. Koszt przejechania jednego kilometra oscyluje w granicach 1 grosza. Prędkość maksymalna - 25 km/h (w opcji turbo - 40 km/h). Pojazd jest bardzo ekonomiczny i ekologiczny
Najdłuższa limuzyna na świecie – skonstruowana pod koniec lat osiemdziesiątych ma 30 metrów długości i 24 koła. Używana jako pojazd promocyjny porzucona po zakończeniu umowy. W 2014 roku nowojorskie muzeum wykupiło samochód, który teraz czeka na remont
Tak, tak... to był przypadek –  Tak, tak... to był przypadek –
Kierowco myśl jak widzisz ten pojazd na sygnale! – Apeluje to wszystkich, którzy widząc karetkę na sygnale baranieją, gubią się i nie wiedzą co robić. Nie bójcie się przejechać na czerwonym świetle(ci na zielonym mają obowiązek się zatrzymać, a pieszym nie wolno wtedy wchodzić na pasy!), wjechać na krawężnik czy na pas zieleni miejskiej, nie dostaniecie mandatu! A nawet gdybyście mieli go dostać, to czy jest on wystarczającym powodem do tego żeby utrudniać przejazd karetce i potencjalnie przyczynić się do czyjegoś kalectwa lub śmierci? Gdyby to do Was jechała karetka chcielibyście, żeby ludzie uczestniczący w ruchu drogowym powodowali jej opóźnienie? Pozdrawiam również młodego człowieka, którego ostatnio musiałam zepchnąć na skrzyżowanie, bo z powodu głośnej muzyki w swoim aucie nie zrobił miejsca na przejazd
Wedle prawa można ją założyć pojazdowi, który nie utrudnia ruchu i nie stwarza niebezpieczeństwa w ruchu – Wiec właściwie dlaczego pojazd nie może stać w miejscu w którym nikomu nie przeszkadza?
Wyjątkowi studenci ze Śląska – Mówi się wiele o tym, że polscy studenci tylko piją i imprezują... Nie wszyscy. Zespół Silesia Automotive stworzył istnego potwora. Bolid klasy Formula Student, który jeszcze nie jest najszybszy, ale... każdy kto ich zna wie, że idą po wszystko
Powrót do trzeźwości – to chyba najtrafniejszy tytuł filmu w jakim mógłby wystąpić ten pojazd
Zguba się odnalazła dzięki uczciwemu kierowcy autobusu. – Ireneusz Chrobak (27 l.) kierowca autobusu z Jastrzębia-Zdroju pod siedzeniem znalazł kopertę z napisem „Na wesele”. W środku było 12 tys. zł...Zgubiła ją starsza  pani która pieniądze chciała podarować wnuczce.– Przed wyjazdem rano przeglądałem pojazd. Tak jak robię to zawsze. Z tyłu między siedzeniem a grzejnikiem znalazłem zaklejoną kopertę. Nie otwierałem jej od razu. Wiedziałem, że w środku są pieniądze. Na przerwie zajrzałem do środka - było w niej 12 tys. zł. Cały czas myślałem co z tym zrobić. Czy szukać właściciela czy iść na policję. Po pracy napisałem na Facebook ogłoszenie o zgubie –  Następnego dnia zgłosiła się wnuczka z babcią. – Sam mam wesele za dziewięć miesięcy i wiem jakie to wydatki. Zrobiło mi się szkoda tych ludzi i nie wahałem się nawet chwili.
Zasłyszane w wiadomościach:"Chwile grozy przeżył 7-latek z Katowic.Pomyłkowo wsiadł do autobusu linii 197 relacji Katowice - Sosnowiec – Na szczęście udało mu się opuścić pojazd 2 przystankiprzed granicą miasta"
Niby Unia, niby 21 wiek... – A Niemiec jak był Polakowi wrogiem, tak będzie po wsze czasy. Kupuję polskie wyroby od polskich wytwórców w polskich sklepach. Bo pamiętam, że mój dziadek był w niemieckim obozie zagłady dla Polaków
Kolejny pojazd, którego najsłabszym punktem był wydech –
Kolejny mistrz marketingu – Punto na sprzedaż Mam do sprzedania moją bestię czyli Punto 1.1 Pojazd skutecznie udaje normalne auto, pod warunkiem że jest ciemno i ogląda się go z daleka. Sam kupiłem ten sprzęt jako przejściowy, po tym jak straciłem swój normalny samochód i kilkakrotnie musiałem skorzystać z urokliwej i miażdżąco zawodnej Bachowskiej komunikacji miejskiej. Sprzedaję, ponieważ uzbierałem na "normalne" auto. Z góry uprzedzam że nie będę ubarwiał i słodził jaki to fenomenalny sprzęt sprzedaję. W tej kategorii cenowej jest jeszcze kilka maluchów, kilka dwudziestoletnich francuskich trupów, być może jakiś ładny i dobrze utrzymany mebel ogrodowy ze stajni alfa romeo, bądź też dobry znajomy każdego mechanika, czyli ford Ka w pełnej opcji. Jeżeli ktoś się spodziewa super fury w cenie złomu, to polecam popatrzeć na ogłoszenia od jakichś magików gdzie indziej. Zalety: - Odpala - Jeździ, skręca i hamuje - Posiada niedawno zrobiony przegląd (w normalnej stali diagnostycznej, a nie u jakiegoś znajomego za browara i sztangę fajek) - Tuż po zakupie (trzy miesiące temu) został wymieniony olej w silniku i jakieś inne eksploatacyjne detale, gdzieś nawet miałem na to rachunek, jak komuś bardzo będzie zależeć to spróbuję znaleźć, ale trzymanie papierologii dotyczącej mojego bolidu nigdy nie było moim priorytetem Wady (uwaga, słabsi nerwowo powinni przestać czytać): - na aucie miejscami malowniczo zaznacza się rdza, w najróżniejszych miejscach i konfiguracjach, coś dla autentycznych fanów sztuki nowoczesnej. Nie dociążałem auta szpachlą żeby nie psuć jego nieposkromionej dynamiki - słowami mechanika który robił przy zawieszeniu: "niech pan sobie za dużo nie obiecuje od tego auta". Toteż nie obiecuję za wiele po zawieszeniu, ani sobie, ani nikomu innemu. - klamki to jedna wielka pomyłka w tym modelu, jeżeli ktoś chce jeździć tym sprzętem dłużej (po porządnym remoncie zawieszenia i odświeżeniu wnętrza jest to jakiś pomysł), to zalecam wymienienie tej zbrodni na sztuce motoryzacyjnej (tj klamek, przynajmniej z przodu) na coś co nie grozi kontuzją dłoni - auto posiada opony wielosezonowe z tyłu oraz zimówki z przodu. Tył jest jeszcze znośny, ale przód wypadałoby wymienić w najbliższej przyszłości żeby uniknąć przyspieszonego kursu tańca na jezdni - auto nie jest szczególnie zadbane. Kilku ostatnich właścicieli traktowało to auto jako środek przetransportowania się z punktu A do punktu B przy najmniejszym możliwym wysiłku i minimalnym koszcie. Ostatni kosmetyk samochodowy jaki ten sprzęt widział znajdował się na mijanej obok przydrożnej reklamie. Dodatkowe informacje: Auto ma absolutnie nieweryfikowalny przebieg (przynajmniej dla takiego laika jak ja). Licznik jest pięciocyfrowy, i wskazuje ok 69000 km, co równie dobrze może oznaczać 169k, 269k albo i nawet 569k km. Mi to nie przeszkadzało, dojrzałej damy o wiek się nie pyta, zwłaszcza jak to jest włoszka @ Bestia posiada tylko jeden kluczyk, który na dłuższą metę można na stałe zostawiać w stacyjce - żaden szanujący swoje życie złodziej nie zaryzykuje brawurowej ucieczki tym sprzętem albo robienia ciasnych winkli na ręcznym żeby zgubić pościg. Auto w ciągłej eksploatacji . Dwa razy zostawiłem je na włączonych światłach (brak dźwiękowej 'przypominajki) i w związku z tym dwa razy musiałem odpalać na pych, kiedy to doceniłem niską wagę auta. Nie licząc tych dwóch przypadków wynikających tylko i wyłącznie z mojego roztargnienia, auto nie marudziło nigdy i zawsze odpalało, co zresztą było dla mnie głównym celem kiedy sam je kupowałem - transport bardziej niezawodny niż wrocławska komunikacja miejska. Przyznaję, nie jest to wysoko postawiona poprzeczka, ale zawsze... Samochód poddałem optycznemu tuningowi - zamontowałem najtańszą nakładkę na kierownicę jaką znalazłem. Na koniec - przepraszam wszystkich uczulonych na szczerość, tak już mam i nic na to nie poradzę. Jeżeli NIE JESTEŚ już zainteresowany kupnem mojej srebrnej, wściekłej fury, ale doceniasz wysiłek jaki włożyłem w jego szczery i bezpośredni opis, zawsze możesz przelać mi 5 zł na konto, na metaforyczne piwo, w podzięce za ten przejaw artystycznej ekspresji oraz odsłonięcie wszystkich najskrytszych i najszczerszych uczuć jakimi darzę to auto.
Źródło: facebook
Jak kiedyś kupisz jakiś pojazd mechaniczny to zrozumiesz. –

W każdej nawet najbardziej poważnej pracy zdarzają się sytuacje, które potrafią rozbawić do łez

W każdej nawet najbardziej poważnej pracy zdarzają się sytuacje, które potrafią rozbawić do łez –  Pewien Policjant pełniąc służbę znajdował się w pobliżu autostrady i zatrzymywał kierowców, którzy łamali przepisy ruchu drogowego. W pewnej chwili funkcjonariusz zauważył samochód, który przemieszczał się bardzo powoli – niecałe 30 km/h. Policjant pomyślał, że taki kierowca jest równie niebezpieczny w ruchu drogowym jak tzw. ścigacz, dlatego też postanowił zatrzymać podejrzany pojazd. Kiedy Policjant podszedł do pojazdu okazało się, że znajduje się w nim 5 starszych kobiet, dwie na przednim siedzeniu i trzy z tyłu. Staruszki miały szeroko otwarte oczy i były blade jak trupy. Kierująca kobieta nie mogła zrozumieć powodu zatrzymania. „Oficerze nie rozumiem co się dokładnie dzieje. Przecież nie przekroczyłam prędkości.” Policjant spokojnie odpowiedział: „Proszę Pani może i nie przekroczyła Pani prędkości, ale powinna Pani wiedzieć, że prowadzenie wolniej niż ograniczenie prędkości, może być również zagrożeniem dla innych.” Kobieta odpowiedziała z dumą: „Wolniej niż ograniczenia prędkości? Nie, ja jechałam dokładnie z przepisami 30 km/h. Tak przecież jest tu napisane.” REKLAMA Funkcjonariusz Policji próbując powstrzymać wybuch śmiechu wyjaśnił, że 30 to numer trasy, a nie ograniczenie prędkości. Nieco zakłopotana kobieta uśmiechnęła się i podziękowała Policjantowi za wyprowadzenie jej z błędu. Mocno zaintrygowany wyglądem pasażerów Policjant zapytał jednocześnie: „Zanim pozwolę Paniom odjechać muszę zadać pewne pytanie. Czy wszystkie pasażerki w tym samochodzie dobrze się czują? Pani towarzyszki wyglądają jakby przed chwilą przeżyły coś strasznego.” Z niewinnym uśmiechem kobieta odpowiedziała: „To nic takiego. Wcześniej jechałyśmy drogą 169.”
Źródło: www.popularnie.pl/policjant-i-staruszki
Ochotnicza Straż Pożarna w Bierutowie koło Oleśnicy zdobyła wymarzony wóz bojowy. Nie może nim jednak wyjechać do akcji, bo pojazd nie mieści się w bramie remizy – Dokładnie 6 cm brakuje, by z remizy mogły wyjechać wozy strażackie. Nie tylko ten nowy, ale także pojazdy wyposażone w drabinę. Konserwator zabytków nie zgodził się na wykucie otworu, gdyż budynek jest za stary. Strażacy zmuszeni są do korzystania z tylnego wyjazdu, musząc przeciskać się wąską uliczką pomiędzy zaparkowanymi samochodami. Wszelkie instytucję odsyłają strażaków z kwitkiem. Co, jeśli kiedyś nie zdążą dojechać na czas?
Włącz myślenie - pomóż uratować komuś życie! – Filmik pokazujący jak nie powinno się przepuszczaćpojazdu uprzywilejowanego
Moje pierwsze cztery kółka –
Podobno świadek ma prawo odmówić odpowiedzi – Która naraziłaby jego lub osoby mu najbliższe na konsekwencje karne Wiesz co ci grozi za niewskazanie, kto kierował samochodem?Trybunał Konstytucyjny 22 lipca w pełnym składzie powróci do oceny przepisu przewidującego grzywnę dla właściciela pojazdu, którym popełniono wykroczenie drogowe - za niewskazanie, kto kierował autem. Regulację zaskarżył prokurator generalny."Żadna służba nie ma prawa domagać się od kogokolwiek udowodnienia własnej niewinności odnośnie jakiegokolwiek wykroczenia. Tym bardziej żadna służba nie ma prawa domagać się od kogokolwiek dostarczania dowodów własnej winy" - podkreśliła we wniosku do TK Prokuratura Generalna.W sprawie chodzi głównie o przypadki zarejestrowania przekroczenia prędkości przez fotoradar. Według Kodeksu wykroczeń karze grzywny podlega właściciel pojazdu, który "wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie".Będzie to już kolejna odsłona rozpatrywania tej regulacji przed TK. W połowie marca zeszłego roku - po rozpatrzeniu pytania zadanego przez lubelski sąd rejonowy - Trybunał uznał w pełnym składzie (przy trzech zdaniach odrębnych), że przepis ten jest zgodny z konstytucją.Tamto orzeczenie nie zamknęło jednak sprawy oceny zgodności przepisu z ustawą zasadniczą. Do TK bowiem - oprócz rozpatrzonego już pytania lubelskiego sądu - wpłynął także wniosek prokuratora generalnego. We wniosku PG wskazano natomiast na możliwość naruszenia zapisów konstytucji, na które lubelski sąd nie powołał się w swoim pytaniu.