Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 226 takich demotywatorów

 –  Pani Wanda Traczyk, członkini Polskiego Państwa Podziemnego i uczestniczka powstania warszawskiego, potrzebowała nowego zdjęcia, więc pojechaliśmy robić, bo Pani Wandzie się nie odmawia, a dodatkowo zaszczyt jest to ogromny.To nie jest zdjęcie, po które przyjechaliśmy, ale powstało w międzyczasie. Małpka nie jest zwykłą małpką. Pani Wanda dostała ją w czasie wojny od kolegów z powstania i od tej pory, jak to sama stwierdziła, jest świadkiem wszystkich najważniejszych momentów jej życia. Dodatkowo, zgaduję, nie pozwala jej zapomnieć.Że wojna to nie jest bohaterstwo, wojna to jest bagno. Wojna to śmierć i dno moralności ludzkiej. W wojnie nie ma nic pozytywnego, nie ma herosów, są tylko trupy. Miliony zamordowanych ludzi. I zdaje się, że ci wszyscy wielcy patrioci, którzy ogłaszają całemu światu, że już, zaraz i teraz, pójdą bronić ojczyzny i mordować wroga (a tego widzą zdaje się już w każdym), zapomnieli, że trzeba robić wszystko, żeby konfliktów unikać. Bo być może doprowadzą one do wojny, która zbiera ze sobą wszystko. I wszystkich.Taki przekaz usłyszałam dzisiaj z jej ust i myślę, że mimo tylu przekazów NAWET w popkulturze (no, to kto był już na Wonder Woman?) ciągle to do nas nie dociera, że wojna to koniec człowieka.
Poziom dzisiejszych reklamosiągnął już dno den –  Kochanie,o co chodzi z tąsuchościąpochwy?to są żylakiodbytu?Mamo,co to sąupławyz pochwy?Kochanie,czy Twój konarjuż płonie?
Niezwykle wzruszający filmpokazujący, że dobro czynione innym zawsze do nas wraca – Kiedy starsza kobieta zorientowała się, że nie ma wystarczająco dużo pieniędzy na wszystkie zakupy, stojący za nią mężczyzna postanowił jej pomóc. Jednak to nie wszystko - okazało się,że ta historia ma swoje drugie dno...Pamiętaj - nawet niewielka przysługa może wywołaćuśmiech na twarzy drugiego człowieka
Ktoś może powiedzieć czemu cytryny pływają w wodzie, a limonki idą na dno? –
Wszyscy hejtują "Poka Sowe". Dzięki temu hajs się zgadza – Sexmasterka osiągnęła swój cel. Jej kanał nie był jeszcze tak oblegany. To wszystko dzięki wam 2017-04-13	Thu	♦420	258.266	♦107,294	59.071.4432017-04-14	Fri	♦216	258.482	♦166.265	59.237,7082017-04-15	Sat	♦246	258,728	♦272.953	59.510,6612017-04-16	Sun	*88	258,816	*87.452	59.598,1132017-04-17	Mon	♦300	259,116		59,598,1132017-04-18	Tue	♦364	259.480	♦159.518	59.757,6312017-04-19	Wed	♦243	259,723	♦138.696	59.896,3272017-04-20	Thu	♦316	260.039	♦137.947	60.034,2742017-04-21	Fri	♦1.117	261.156	♦ 165.022	60.199.2962017-04-22	Sat	*6,404	267,560	♦ 132,865	60,332,1612017-04-23	Sun	♦3,715	271.275	♦ 139.442	60,471,6032017-04-24	Mon	♦5,461	276,736	♦1.331.245	61.802,8482017-04-25	Tue	*4,213	280,949		61.802.8482017-04-26	Wed	♦1,790	282.739 O LIVE	♦1.070.308	62.873,156Oto dane dotyczące kanału Pani Anieli Bogusz znanej szerzej jako Scxmastcrki.Dzięki wszystkim masmediom, które tak się podniecały jej nowym klipem osiągnęłaona zamierzony efekt, a mianowicie rozgłos. Dzięki takim serwisom jak tenoglądalność oraz subskrypcje jej kanału poszybowały w górę.Tylko tak informacyjnie dla wszystkich ludzi, którzy hejtowali "Poka Sowe", że todno internctu. Najwyraźniej ta sowa na dni internetu znosi złote jajka.Dzięki za uwagę.PSMoże następnym razem na podobne ekscesy lepiej reagować ignorancją niżnagłaśniać i zachęcać do niej innych?
Nawet gdy sięgniesz dna, znajdzie się ktoś, kto będzie chciał to wykorzystać –
Najdrobniejsze pomyłki kosztują najwięcej –  Zapadła cisza. „Okej, w takim razie chce żebyś coś zrobiła. Zostaw telefon na stole, pobiegnij na górę, zapukaj do sypialni i krzyknij, że samochód tatusia właśnie podjechał pod dom.” „Dobra tato, daj mi chwilę.” Po kilku minutach córka podnosi telefon. „Zrobiłam to tatusiu.” „I co się stało kochanie?” zapytał tata. „Cóż mama przerażona wyskoczyła nago z łóżka i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć. Potem potknęła się o dywan, uderzyła głową o komodę i teraz nie rusza się wcale!” „O mój Boże! A co się stało z wujkiem Piotrem?” „Wujek szybko zerwał się z łóżka, też nago. Był bardzo przestraszony i wyskoczył przez okno prosto do basenu. Ale myślę, że nie wiedział, że w zeszłym tygodniu wypuściłeś całą wodę, żeby wyczyścić basen. Chyba uderzył głową o dno i myślę, że nie żyje.” Zapadła długa cisza. Po czym tata powiedział: „Jaki basen? … Czy dodzwoniłem się pod 696 682 8**?”
Dalej uważasz, że jest ci źle? –  Miałam iść na zakupy. W głowie miałam plan: Tiger, H&M, a potem jedzenie w knajpie. iPod włączony na "full volume". Nie wiem czemu, włączyła się Marika, ale byłam zbyt leniwa, żeby zmienić kawałek. Przy spożywczaku stoi starsza pani z dwoma bukietami. Mały - z nasturcji, większy - z polnych kwiatów. W tym piwonie, które zawsze kojarzyły mi się z moją babcią. Pani spojrzała na mnie: - A stoję tak, może kto kupi... - uśmiechając się niepewnie, wyraźnie zawstydzona. Tak, jakby te kwiatki to było coś, czego trzeba się wstydzić.- Ile kosztują? - spytałam, nie chcąc jej urazić. - Ojej, no nie wiem... Najmniej to chyba złotówkę. Najwięcej to chyba trzy złote. Wiesz córeczko, ja nie wiem, ile kosztują takie kwiatki. To z działki takie byle co. Trzy złote za te dwa razem może? Albo dwa? Dwa złote?DWA ZŁOTE.Mokrą szmatą w pysk. Witamy w prawdziwym świecie, pustaku. Myślisz, że masz gorszy dzień, że ci smutno, że nikt cię nie kocha, jesteś gruba, nie masz iPhone'a 6, ani buldożka francuskiego, a przecież byłabyś taką dobrą matką. Wieczorem wrócisz do dwupokojowego mieszkania na strzeżonym osiedlu i opowiesz komuś przez Skype'a, jak przez pół dnia odkopywałaś się z maili, potem zjadłaś burgera na lunch, ale sama musiałaś go sobie zrobić i w dodatku był mrożony. Potem napijesz się kilka łyków wina, które rano będziesz musiała wylać do zlewu, bo żywot zakończy w nim cała rodzina muszek-owocówek i położysz się spać w świeżo wymienionej pościeli z Zara Home. Wstaniesz rano, poćwiczysz jogę albo inny pilates, na YT obejrzysz nowy haul zakupowy na kanale laski, której nie znasz i w sumie gówno cię obchodzi, co wklepuje w ryj, ale patrzysz, bo wydaje ci się, że yerba z internetowego sklepu ze zdrową żywnością jest wtedy mniej gorzka i pasuje do twojego chleba-tekturki, posmarowanego pastą z tuńczyka, przywiezionej z ostatniej wycieczki zagranicznej. Postoisz chwilę przed szafą, marszcząc brwi, wkurzając się, że nie masz się w co ubrać, bo wszystko jest na ciebie za duże, dlatego że mniej żresz i zapominasz, że jeszcze dwa lata temu, siedząc w samej bieliźnie, przypominałaś ludzika Michelin. Znowu za późno wyjdziesz z domu, więc zaklniesz szpetnie pod nosem, czekając na windę, na co obruszy się sąsiadka stojąca obok z psem, który ostatnio przestał trzymać mocz i leje między 2 a 3 piętrem. Wciskasz guzik kilka razy, myśląc, że to coś da. Drugą ręką starasz się rozplątać słuchawki. Przypadkowo wrzucasz klucze do głównej kieszeni w przepastnej torbie i po chwili orientujesz się, że przecież musisz sobie nimi jeszcze bramkę otworzyć, więc grzebiesz w tym syfie, macasz dno, które wciąż pamięta plażę w Sopocie i piach włazi ci pod wypielęgnowane paznokcie. Znajdujesz, otwierasz, wychodzisz do ludzi. Widzisz tramwaj i próbujesz dojrzeć numer, ale słońce świeci ci prosto w oczy. Biegniesz więc na wszelki wypadek i wsiadasz do tego ze skróconą trasą. Wściekasz się. Wysiadasz na kolejnym przystanku i łapiesz kolejny, jadący w dobrym kierunku. Jest miejsce siedzące. Dwa miejsca. Obok ciebie siada żulian, a jego torba w kratę muska twoją napiętą łydkę w nowych spodniach, kupionych na wyprzedaży w sieciówce. Docierasz do pracy, robisz sobie kawę, otwierasz maila i odpalasz fejsa. Scrollujesz przez kolejnych kilka godzin. Od stukania w klawiaturę drętwieje ci prawy nadgarstek, a w lewej dłoni łapie cię skurcz kciuka. Pośmiejesz się z suchych żartów koleżanek z pracy, wyślesz grafikom kilka poprawek od Klienta, przypalisz sobie croissanta na drugie śniadanie i zjesz z przesadnie drogim dżemem z wiśni, w którym więcej jest cukru niż owoców. Zrobisz jeszcze kilka ważnych rzeczy, bez których bieguny ziemskie zamienią się miejscami, a z instagrama znikną wszyscy twoi followersi. Wyjdziesz z zamiarem wydania milionów monet na szmaty szyte w Bangladeszu i kolejny zszywacz w kształcie żaby z wystawionym językiem. Spotykasz starszą panią z dwoma bukiecikami i przekrwionymi oczami, która wykręca z ciebie śrubki krótką wymianą zdań, bo przecież spieszysz się na zajęcia z tańca.W portfelu miałam tylko dychę. Wręczam ją staruszce. Cofa chudą dłoń, którą wcześniej wyciągnęła w moim kierunku i zaczyna tłumaczyć, że to za dużo i że ona nie chce, bo będzie miała wyrzuty sumienia. W końcu udaje mi się ją przekonać. Łamiącym się głosem dziękuje mi, oczy zachodzą jej łzami, pyta o moje imię. Obiecuje, że będzie się za mnie modlić do końca życia, nawet jeśli niewiele jej go zostało.Rozryczałam się kilka kroków dalej.#MieszkankaWarszawy
 –  WAKACJE!(Ja na nich będę)BĘDĘ NA WAKACJACH OD ŚRODY22 LUTEGO DO SOBOTY 4 MARCAWyobraźcie sobie taką scenę: Ja, stojący na balkonie, ściskający w ręku drinka, patrzę na piękny, tajski krajobraz. Moja żona relaksuje się przy basenie i czyta jakąś książkę. Woda jest taka błękitna, że aż trudno to sobie wyobrazić, a wokół same palmy. Wyobraźcie sobie, że wtedy zaczyna dzwonić mój telefon i jaką ślepą furię to u mnie wywoła…Pomyślcie jak idę po moją komórkę i przenoszę ją z mojego ślicznego balkonu wprost w odmęty wody, gdzie przelatuje przez macki Davy’ego Jonesa. Spada na dno oceanu i kałamarnice zaczynają nabijać mega rachunek, chociaż nie, one tego nie zrobią, bo nie mają mózgów i nie rozumieją prostych komunikatów i tego, czego można od nich wymagać…Pomyślcie raz: NIE DZWOŃCIE DO MNIE.Pomyślcie drugi raz: NIE DZWOŃCIE DO MNIE.Pomyślcie trzeci raz: NIE DZWOŃCIE DO MNIE.(Chyba, że firma poszła z dymem, wybuchła, została zalana przez powódź lub napadnięta przez kosmitów).Ania i Kasia będą was pilnować, bądźcie dla nich dobrzy. Do zobaczenia za 11 dni.D.
Czasami człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty – Ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna
Źródło: Stephen King.
Wyśmiewano ją za tandetny pierścionek zaręczynowy, ale jej odpowiedź zamknęła wszystkim usta – Szacunek dla niej i oby więcej takich kobiet! "Nie sam pierścionek się liczy, ale uczucie w nim zawarte. Poślubiłabym tego faceta nawet wtedy, gdyby dal mi plastikowy pierścionek za dolara. Nasza kultura osiągnęła dno, jeżeli powszechnie uważamy, że mężczyzna naprawdę kontra kobiet@ dopiero wtedy, gdy podaruje jej obrączkę za minimum 3 tys. dolarów i będzie sio z tym obnosił" - Ariel Desiree McRae.
A jak powiesz, że to będzie trzeci raz w tym roku, to trzymać się będą wszyscy –  Turyści jadą kolejką linową, a jadący znimi baca kurczowo trzyma się kratki przyoknie. Jeden z turystów mówi:- Po co tak się baco trzymacie? Przecieżjak kolejka spadnie, to polecimyz nią wszyscy.Na to baca:- Taa, a jak w tamtym roku dno sięoberwało, to ino jo zostałem.
Gwiezdne Wojny: gadająca jaszczurka przekonuje młodego chłopaka, by zabił swego ojca.Titanic: obiecująco rozpoczęta kariera młodego artysty idzie na dno – Obcy: mały homunkulus próbuje przeżyć otoczony wrogami.Matrix: ledwo chłopak wyszedł z wirtualnej rzeczywistości, już zdobył dziewczynę.Avatar: mężczyzna zdecyduje się dołączyć do prześladowanej mniejszości, by w końcu poczuć coś poniżej pasa.Incepcja: Leo di Caprio śpi z kilkoma facetami i jedną dziewczyną.Terminator 2: małolat z marginesu, psycholka i koksiarz-ekshibicjonista walczą z postępem technicznym.Hannibal: droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek.Piąty element: taksówkarz usuwa śpiewaczce operowej kamienie z nerek
Kiedy w klasie koledzy czytają swoje wypracowania i zdaję sobie sprawę, że moje to dno –
Legia Warszawa ogłosiła plebiscytna nowy napis na klubowym autobusie – Moja propozycja to: "Nam strzelać nie kazano", a jakie są wasze pomysły?

Drugie dno problemów z rasizmem

Drugie dno problemów z rasizmem –  Polacy to chamy, rasiści i roszczeniowy naród. Tak przynajmniejwidzą nas niektóre "polskie" media, a w ostatnim czasie panuje naNas wzmożona nagonka. Pokazują to ostatnie viralowe artykuły iposty - Arabka z dzieckiem w wózku przytrzaśnięta "specjalnie"drzwiami w autobusie - nikt tego nie potwierdza, kierowca niezdążył się wypowiedzieć, ale po internecie krąży już postizdobywa niesamowite zasięgi o tym jaki to kierowca jestrasistowski! Oczywiście nikt nie uwzględnił innych czynników jakproblem z mechaniką drzwi czy błąd kierowcy, ot "zwykły" polakpo prostu zostałby przytrzaśnięty drzwiami, ale Arabka jest jużprzytrzaśnięta drzwiami przez rasistowskiego kierowcę!Następna sytuacja z ostatnich dni - w autobusie został pobityprofesor ponieważ mówił po niemiecku - oczywistym jest, że tosytuacja godna potępienia, ale tworzenie z tego newsa dnia jakorasistowski atak? Ile osób jest codziennie zaczepianych lub bitych,a nie mówiło po niemiecku, nie wyglądało jak żyd czy nie byłogejem? Ale takie sytuacje zdają się znowu być zbyt małointeresuiace.Ostatnia sytuacja to fanpage pewnej Ukrainki o rasistowskichzachowaniach Polaków... co jest? Skąd w nas nagle tylenienawiści? Podejrzanym jest fakt, że jeszcze nie tak dawnotemu gościliśmy setki tysięcy ludzi ze wszystkich krajów światana SDM i... zostaliśmy pozytywnie zapamiętani jako gościnnynaród. A było to jeszcze nie tak dawno temu. Jak doszło dotakiej eskalacji problemu? Pewnie nijak, naciągane historiekierowane tylko w jedną stronę, media milczą na temat rasizmuwinnych (tych przedstawianych jako najbardziej cywilizowane)krajach. Nikt nie mówi głośno jak ciężko jest być turystą weFrancji czy w Anglii bez znajomości mapy miejsc "wpierd*lu", niewspomina się za wiele o dzielnicach z których nie ma wyjściajeśli nie jest się członkiem tamtejszej kultury...Z gazet dowiemy się jednak, że to MY jesteśmy jedynym,nietolerancyjnym narodem w zjednoczonej europie. Wstyd, bochociaż z rasizmem trzeba walczyć to nie w takim stylu i raczejciężko jest mówić o Polsce jako rasistowskim kraju zważając nafakt, że jako jeden z niewielu w całej historii nie karał ludzi zahomoseksualizm, kraju który choć wciąż odczuwa skutki wojen,musi walczyć o swoje dobre imię podczas nazywania wzagranicznych gazetach NIEMIECKICH obozów śmierci polskimi!Fundacje walczące dziś z rasizmem nie raz udowodniły, żewalka nie dotyczy wszystkich, ot przykład - popularna ostatnimiczasy fundacja traktuje nienawiść Chrześcijan do Muzułmanówjako numer jeden, nijak jednak nie zajmuje się sytuacjamiodwrotnymi. Tym samym torem zmierza facebook gdzie corazczęściej widać porównania zgłoszonych grup/fanpagy/postówte antymuzułmańskie są usuwane natychmiastowo zaś obokzgłoszenie dotyczące tego samego problemu ale wobecchrześcijan jest przez politykę facebooka tolerowane i nieusuwane.Myślmy więc gdy następnym razem będziemy viralowo podawaćsobie posty świadczące o rasizrnie, bo nie wszystkie z nich mająsię w zgodzie z prawdą, a część choć prawdziwa to nie widziproblemów większej skali - chociażby pobić które nie są na tlerasistowskim, a zdażają się po wielokroć częściej.
Pudelek osiąga nowe dno.To jego wiadomość dnia –
Mając odpowiednie wsparcie, żadna porażka nie jest w stanie ściągnąć cięna samo dno –

20 sprytnych ilustracji, na które trzeba spojrzeć dwa razy, aby je zrozumieć (21 obrazków)

 –