Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 360 takich demotywatorów

Każdy chciałby mieć babcię, której działalność opozycyjna jest bogatsza niż Jarka Kaczyńskiego w PRL –
Kto chciałby taki dzień w Polsce? –

Współczuje tym wszystkim nieszczęśnikom. Bądźmy szczerzy, nikt nie chciałby się znaleźć w takiej sytuacji (16 obrazków)

Każdy z nas chciałby – wrócić do tych czasów jak był mały i mógł sobie beztrosko spać
 –  INICJATOR WNIOSKU, W WYNIKU KTÓREGO REALNIE ZAKAZANO W POLSCE ABORCJI: "Jestem człowiekiem, który chciałby łączyć, a nie dzielić. Chcę koncentrować się na pomocy obywatelom, a sferę polityki pozostawić parlamentowi i czynnym politykom - Bartłomiej Wróblewski (PiS), kandydat PIS na stanowisko RPO, Radio Maryja, 12.04 2021
 –
"Byłem dzisiaj w sklepie, gdy pojawił się starszy mężczyzna poruszający się za pomocą chodzika. Chciał kupić papier toaletowy i szukał go już od dłuższego czasu. Biedak wyglądał, jakby był na skraju wytrzymałości. – Zrobiło mi się go szkoda, więc zaproponowałem, że pomogę mu go znaleźć, a nawet mogę mu go podrzucić do domu, jeśli chciałby już wracać. Odprowadziłem go więc do samochodu i zobaczyłem w nim jego żonę, która na niego czekała. Kobieta była podłączona do tlenu. Dojście ze sklepu do samochodu zajęło mężczyźnie sporo czasu. Mogłem sobie tylko wyobrazić, jak wyglądał jego dzień. Znalezienie i dostarczenie tego co potrzebował zajęło mi prawie godzinę. Warto o tym pamiętać i kiedy robi się zakupy upewnić się, że osoby, którym trudniej o siebie zadbać, mają wszystko, czego potrzebują do codziennego życia."
„Chłopak o imieniu James poprosił mnie o pójście z nim na bal maturalny. Ma zespół Downa i nikt nie chciał z nim iść. – Kiedy poprosił mnie powiedziałam, że oczywiście, nie musiałam długo się nad tym zastanawiać. Pamiętam też, jak zadzwoniła do mnie jego mama. Płakała rozmawiając ze mną przez telefon i dziękowała mi, że się zgodziłam z nim pójść. Zaproponowała nawet, że ​​zapłaci za moją sukienkę, fryzjera i makijaż. Sądziła, że nikt inny nie chciałby z nim pójść. Powiedziałam jej, że nie ma takiej potrzeby, i że ja jestem szczęśliwa z tego powodu. Pamiętam, że gdy odłożyłam słuchawkę, też zaczęłam płakać, byłam zaszczycona, że mogę mu towarzyszyć. Jednak na początku balu trochę trudno było mi się nim cieszyć, ponieważ James nie mógł usiedzieć w jednym miejscu. Na szczęście w końcu dotarło do mnie, że to był JEGO bal maturalny, a nie mój. Zmieniłam więc podejście i skończyło się na tym, że świetnie się bawiłam! To był właściwie najlepszy bal na jakim byłam."
W Bryam w stanie Mississippi 5-letni TyLon Pittman zadzwonił pod numer 112, aby powiadomić policję, że w domu jest złodziej, który chce zabrać jego prezenty świąteczne. Zareagowano na zgłoszenie i policjantka Lauren Develle natychmiast zajęła się sprawą. – Ten mały chłopiec oglądał w internecie filmy z Grinchem i był po prostu PRZEKONANY, że jego Boże Narodzenie jest zagrożone… Chciał, aby policja upewniła się, że paskudny zielony Grinch nie będzie w stanie dostać w swoje ręce jego prezentów świątecznych.Cóż, policjantka Develle była tym zaskoczona, tak samo jak mama TyLona, gdy zobaczyła policję przy drzwiach, która poinformowała ją, że chłopiec zadzwonił w sprawie złodzieja.Policjantka Develle zapytała TyLona, co by zrobił, gdyby Grinch się pojawił i faktycznie próbował ukraść jego prezenty. TyLon odpowiedział, że chciałby, żeby wróciła i zabrała go do więzienia. Powiedział też, że on najpierw powaliłby go na podłogę i przytrzymał tak długo, aż przyjechałaby policja.„Powiem mu, że ma założyć ręce za głową i paść na ziemię, a kiedy to zrobi powiem:„ Dlaczego kradniesz Boże Narodzenie?” - stwierdził TyLonPo wysłuchaniu chłopca policjantka uprzejmie i cierpliwie zapewniła go, że Grinch nie ukradnie mu świąt. Powiedziała mu również, że kiedy była młodsza, jej tata zawsze nosił przebranie Grincha w Boże Narodzenie i to było jej ulubioną częścią świąt.
...i porzucać kamieniami w zakochane pary? –
 –  No po prostu muszę bo się uduszę...Przez ponad 18-lat pracowałam w KliniceNeurochirurgii Dziecięcej. Spotkałam dziesiątkimatek wychowujących dzieci z głębokimiwadami oun. Spędziłam setki godzinrozmawiając z nimi, często służąc własnymramieniem, kiedy nie mogły mówić. Kiedy mogłytylko płakać... Wiem zatem doskonale, że tuchodzi o konieczność zrezygnowania zewszystkiego. Z całego życia. Koniecznośćtrwania w nieustającej czujności. Spędzaniaczęsto tygodni i miesięcy - bywa, że kilka razykażdego roku - na szpitalnym oddziale. Warującpod drzwiami sali operacyjnej a później z dusząna ramieniu trwając na krześle obok leżącegodziecka i wpatrując się przez wiele dni w jedenpunkt - końcówkę drenu, z którego jedna podrugiej spływają krople płynu mózgowo-rdzeniowego. Spotkałam wiele takich kobiet iANI KURWA JEDNEGO OBROŃCY ŻYCIA, któryw ramach wolontariatu i troski chciałby je choćna moment zmienić na tym krześle.Dlatego uważam, że NIE MACIENAJMNIEJSZEGO PRAWA mówić komukolwiek,co jest dla niego najlepsze. Zamknijcie -parafrazując klasyka -„zdradzieckie mordy" idajcie nam spokój!!!!!
Każdy chciałby "takom" nauczycielkę dla swoich dzieci –  Spotted: Nowy Sącz3g-0SPOTTED:Nowy Sącz#39 Witam z chęcią pomogę w omawianiu iprzerabianiu lektur, zaledwie dziecią w szkolepodstawowej jak i wyżej. Za godzinę wspólnejnauki 10 złotych . Czas elastyczny do potrzebucznia. Dodatkowo z chęcią pomogę w pisaniuzadań pisemnych.
"Mój dziadek właśnie skończył 90 lat i poprosił mnie, żebym zrobił mu sesję zdjęciową, którą będzie można opublikować w serwisach społecznościowych, pomimo tego, że jego na nich nie ma. Dziadek wie, że wielu ludzi ma teraz depresję i chciałby, żeby się uśmiechnęli, chociaż na chwilę" –
 –  Widzialna ręka - Wrocław · DołączWiola Miecznikowska · 15 godz. · OPost grzecznościowyKochani,Wczoraj w grupie zawrzało (pozytywnie) popoście o Pani z okolic Ogrodu Botanicznego,która robi i sprzedaje piękne wełniane rzeczy.Znam tę Panią, kupowałam od Niej i cieszę się,że teraz będzie mieć dużo pracy. No i dobrzegu- jest inna Pani, również w okolicy, którarobi przepiękne rzeczy i próbuje je sprzedać.Pani ciut starsza od Pani Ani z okolic Ogrodustoi przy hali targowej i sprzedaje takie cuda jakna zdjęciu. Zapytałam czy chciałaby żeby daćogłoszenie w internecie. Powiedziała, że bardzochętnie, bo Ona nie potrafi obsługiwaćinternetu i nie zna się na tym, a w czasiepandemii narobiła sporo rzeczy, a mało ktokupuje. Ceny od 15 zł. W ofercie zabawki,torebki, czapki, opaski. Bardzo staranniewykonane na szydełku lub na drutach. Panijutro i w sobotę będzie stała przy przystankupod halą targową od 10 do 14. Jeśli ktośchciałby skontaktować się z Panią zezwoliła napodanie nru telefonu, podam na privP.S. Na drugim zdjęciu szczęśliwa właścicielkażabki od Pani spod hali :)na GrabiszynDla różnychdróżnychvaloobaby
Każdy chciałby być bohaterem i zmienić świat na lepsze – Ale czasem jedyne co można zrobić to usiąść irozpłakać się przez swoją bezsilność
Źródło: SHY

Może ktoś potrzebuje ładny kapelusz, albo po prostu chce zrobić dobry uczynek i pomóc starszej pani w trudnym okresie pandemii? Ten apel o pomoc udostępniło już 11 tysięcy internautów!

 –  Może ktoś potrzebuje ładnykapelusz, albo po prostu chce zrobićdobry uczynek i pomóc starszej paniw trudnym okresie pandemii? Tenapel o pomoc udostępniło już 11tysięcy internautów!Joanna Lis O myśli o: przyszłości w:Lipka Maria, Pracownia Modniarska,Kapelusze, Czapki.1 dzień Kraków, województwo małopolskie ·PubliczneEdit:Dodałam kolejnego posta z częścią informacji iodpowiedziami na najczęściej zadawanepytania..Wiem, że to ostatnio modne i popularne alewciąż skuteczne a o to przecież chodzi.. Mojababcia Marysia prowadzi w Krakowie naFloriańskiej 24 w bramie malutki sklepik zkapeluszamiświatem. Kiedyś dużo nakryć głowy robiła samadziś już ręce nie takie sprwne. Czy upał, czymróz, czy sniegi, czy deszcze chodzi bidulkado tego swojego sklepiku.. Ma swoich stałychklientów, kupują u niej aktorzy@TeatrSlowackiego 2o 9, politycy,adwokaci a, śpiewacy @operakrakow ,rektorzy i wykładowcy @jagiellonian.universityJest on dla niej całymJej stałymi klientkami były Anna Polony czy EwaWarta-Śmietana i wielu artystówi jaksama Babcia mówi pół Krakowa ubrała..Ostatnio jednak z powodu pandemii zaczęłobrakować klientów, nie ma turystów zzagranicy, którzy tak licznie do niej przychodzili iw jakiś dziwny i wspaniały sposób przekazywalisobie pocztą pantoflową namiar na jej sklepik ikupowali tak wiele kapeluszy. Już nieprzychodzą stali klienci, nowych też jak nalekarstwo. Ale Babcia się nie poddaje icodziennie dzielnie maszeruje do pracy..Zbliża się okres Świąteczny, może WaszDziadek, Tata, Babcia, Mama ucieszyliby się ztakiego prezentu jak kapelusz, toczek, beret,kaszkiet. Może ktoś dla siebie chciałby kupićjakieś nakrycie głowy.. Babcia nie ma pojęciajak wiele można zyskać poprzez takie akcje winternecie (jak to Ona mówi w internetach)..pokażmy jej, że faktycznie tak jest..udostępniajcie proszę ten post i pamiętajcie, żesamo udestępnianie nie wystarczy, jakbędziecie w okolicy to wstąpcie do mojej Babcichociaż powiedzieć dzień dobry i pozdrowić amoże coś Wam się spodoba i kupicie przyokazjieDEMOTYWATORY.PL
Można było próbować egzekwować straty finansowe od firm kurierskich, ale abstrahując od skuteczności takich rozwiązań pozostawały jeszcze straty wizerunkowe; w końcu klient chciałby za pierwszym razem dostać dobry sprzęt – Zamiast tego firma wdrożyła genialny w swojej prostocie pomysł: począwszy od 2016 roku rowery wysyłane są w kartonach z nadrukowanym na nich… telewizorem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę: skala zniszczeń w transporcie spadła o 70–80% i nie powróciła na dawny poziom, mimo że kurierzy już dobrze wiedzą, że w pudełkach od tej firmy nie przewożą żadnych telewizorów
W Polsce jeden z drugim taki tradycjonalista co chciałby, żeby mężczyźni byli jak kiedyś, ale jak mu każesz dobrać dobry obcas do rajstop wychodzi, że jest tylko miękką fają –
Diabeł tkwi w szczegółach –  Rozmawia babka z fryzjerką o tym że leci z mężem na maly wypad do Rzymu. Na to fryzjerka: -Rzym? Kto by tam chcial lecieć? Zatloczone. brudne miasto. Zwariować można. A czym lecicie? -Ryan Air. -Tym dziadostwem? Nigdy nie jest się na czas i obsluga zachowuje się jak banda buców. A gdzie się zatrzymujecie? -Hotel Testaccio. -Boże. znam to miejsce! Wszyscy myślą. że jest spoko. a tu syf. kila i mogiła. -No. ale też w planach mamy zwiedzanie Watykanu. może papieża uda się zobaczyć? -Haha. dobre sobie. Stać na tyta placu razem z milionem innych ludzi i patrzeć czy w oknie pojawi się ktoś ubrany na bialo wielkości mrówki. Powodzenia na tym waszym wyjeździe. Miesiąc później kobita znów zajrzala do fryzjerki. a ta wypytuje o relację: -I jak tam w bylo w Rzymie? -Świetnie! Przelot byl niesamowity. obsluga mila. a hotel świeżo po kosztownym remoncie. Nasz pokój niestety zostal zalany przez sąsiada z góry. dlatego dostaliśmy zamiennie ekskluzywny apartament na ostatnim piętrze z widokiem na cale miasto. -Hmm. a jak Watykan? -Nie uwierzysz! Gdy zwiedzaliśmy to miejsce. jeden z żolnierzy Gwardii Szwajcarskiej zatrzymał nas i powiedzial. że papież z milą chęcią chcialby dziś się spotkać i porozmawiać z niektórymi turystami odwiedzającymi Watykan. Gdy weszliśmy do jego pokoi. od razu przemówi! do mnie! -Naprawdę??? Co powiedział? -"O ku%wa. kto pani tak wlosy spie#dolil?"
Jeżeli powołujesz się na religię i uważasz, że twój Bóg chciałby, aby zdeformowane dziecko cierpiało niewyobrażalne męki zanim umrze po tygodniu, to mam dla ciebie złe wieści - najpewniej czcisz szatana –