Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 360 takich demotywatorów

Małego chłopca odrzucili jego właśni rodzice, więc zaopiekowała się nim babcia. A dziecko wyraziło wdzięczność w przepiękny sposób. Historia opowiedziana przez księdza: – Pewien ksiądz napisał na Facebooku, że rutyna zabija wiele pięknych uczuć. Uświadomił mu to pewien mały chłopiec. Zobaczcie, co napisał ten mężczyzna:"Od dłuższego czasu jeden z członków wspólnoty przynosi mi świeżą różę każdej niedzieli rano, bym wpiął ją do kieszonki na piersi. Jako że zawsze dostaję jedną, z czasem przestałem o tym myśleć. To piękny gest, który po prostu przemienił się w rutynę. Niemniej, tej niedzieli miły gest na nowo stał się czymś wyjątkowym.Kiedy już miałem wyjść przed ołtarz, zaczepił mnie mały chłopiec i zapytał, co mam zamiar zrobić z różą.W pierwszym momencie nawet nie zrozumiałem, co miał na myśli. Dopiero po chwili przypomniałem sobie o wpiętym w sutannę kwiecie. Wskazałem różę i zapytałem, czy to o nią pyta.- Tak, proszę księdza. - Odpowiedział - Jeśli ksiądz będzie chciał ją później wyrzucić, chciałby ją sobie wziąć.Uśmiechając się powiedziałem, że oczywiście sprezentuję mu ją, a z czystej ciekawości zapytałem, dlaczego chciałby ją dostać.Chłopiec, który nie mógł mieć więcej niż dziesięć lat, spojrzał mi prosto w oczy i powiedział:- Chcę ją dać mojej babci. W zeszłym roku moi rodzice rozwiedli się. Na początku mieszkałem z mamą, no ale potem znowu wyszła za mąż i musiałem wrócić do taty. Przez jakiś czas mieszkaliśmy razem, ale potem tato powiedział, że nie mogę zostać i wysłał mnie do babci. A ona jest taka kochana dla mnie! Gotuje mi i naprawdę o mnie dba. Jest dla mnie tak dobra, że chcę dać jej różę za to, że mnie kocha.Kiedy chłopiec skończył mówić, nawet nie wiedziałem, co mam mu odpowiedzieć. Miałem łzy w oczach, gdy podawałem mu różę. Po chwili powiedziałem mu, że to najpiękniejsze, co w życiu usłyszałem i wskazałem mu ołtarz mówiąc:- Weź tamten bukiet róż. Co tydzień rodziny kupują świeże kwiaty. Weź tamten bukiet dla babci. Zasługuje na nie.Ostatnie zdanie, jakie usłyszałem od roześmianego w tym momencie chłopca, brzmiało: "Piękny dzień! Poprosiłem o różę, a dostałem cały bukiet!"Często zapominamy, jak ważna jest rodzina i docenienie tego, że ktoś zawsze obok nas jest i o nas się troszczy. Ten dziesięciolatek potrafił docenić swoją babcię, bo przeżył odrzucenie ze strony rodziców. Pamiętajmy doceniać najbliższych!

Koszmarne projekty kuchni. Kto chciałby mieć coś takiego?! (30 obrazków)

 –  Adrian • 11:21Ok, czy moglby Pan napisać, do jakiej firmyprowadzona jest rekrutacja ?Arkadiusz • 17:16bardzo mi przykro lecz na ten momentrekrutacji nie mogę podać nazwy firmyAdrian • mmA w jakim obszarze pracują ?Arkadiusz • mmWarszawa (śródmieście)
Ktoś chciałby tu mieszkać??? –

Niegdyś influencerki żebrały o darmowe bilety na koncerty i festiwale, wakacje czy iPhone’y, jednak wzbiły się na wyższy poziom i żebrzą o jedzenie:

 –  czy Panstwo wiecie, ze to ie jest pierwsze tego typu pytanie? Witam, nazywam się estem b ggerką. wie zę rojmiasto 13-16 czerwca i chciałabym zaproponować państwu współpracę barterową - 2x danie + napój w zamian za reklamę na instastory + zdjęcie na profilu z oznaczeniem lokalu :) proszę dać mi znać co państwo o tym sądzą! Witam, bardzo dziękuję za kontakt. Dotychczas blogerzy pojawiali się i pojawiają się u nas z własnej woli (bez barterów), pokazując nasze miejsce. Będziemy się tego trzymać. Wszystkiego dobrego i udanego wyjazdu do Sopotu. Wyślij wiadomość... k • ca O D P O Witam Byliby Państwo zainteresowani współpraca ? Pozdrawiam Hmm? Jaką? Bede robić w ten weekend relacje z postami o tym co warto gdzie warto sie udać w Sopocie. I na zasadzie barterowej ujelabym Państwa lokal w tej relacji. Witam, wszyscy nasi Goście robią relacje z lokalu bez jakichkolwiek barterów. Zapraszamy ;) Ok :) No ja posty jednak robię barterowo bo to trochę pracy pozdrawiam :) Hej. Jestem influencerką z liczbą 340tys. wiernych obserwatorów. Chciałbym wam pomóc w promocji restauracji podczas mojej wizyty w trójmieście na Openerze. Proponuję pełen obiad dla mnie i kilku znajomych, których poproszę o oznaczenia waszej restauracji. Głośno o Całym Gaweł, wiec z chęcią chciałbym was odwiedzić i pomóc moją obecnością. Proszę o kontakt. No hej. Wspomniany PEŁEN OBIAD blogerzy/ influencerzy/instagramerzy fundują sobie u nas sami, chętnie pokazując naszą kantynę. Dobrze byłoby odwiedzać zacne miejsca bez względu na proponowaną „współpracę", żeby móc kosztować fajne smakołyki i łapać klimat polecanych knajp. Współpracą nie będziemy zainteresowani, udanego wyjazdu i Openera. • Hej. Mam sporą liczbe fanów na instagramie. Wpadam do Sopotu na Openera z chłopakiem i chciałabym w Waszym świetnym miejscu zjeść śniadanie i pić do woli Aperol Spritz. Wzamian pokażę z restauracji dużo materiałów instastores i wrzucę 1 zdjęcie. Proszę o informację zwrotną. Licze na owocną współpracę. Hej. Jaki macie spust, w sensie ile może od wypić Aperol Spritz i ile jesteście w stanie wrzucić „INSTASTORES"? Oczywiście żartuję. Bawcie się dobrze podczas wyjazdu i próbujcie szczęścia w innych miejscach, może dostaniecie coś „WZAMIAN". PALNIA KRATER JAMA i teraz pytanie.?? czy Was tez to spo y a notorycznie???? Na profilu właści czytamy zaś dodatkowo historię o tym, jak jeden z popularnych portali postanowił zarekomendować knajpę w zamian za... jedzenie. Mniej więcej rok temu napisał do mnie duży portal parentingowy, że chciałby nas odwiedzić i zrobić u nas relację z poleceniem @calvgawel Odpowiedziałem: „Bardzo mi miło. Z chęcią Was ugościmy" i zrobiłem rezerwację stolika. Goscie zjawili się, podjedli i popili. Została zrobiona cała sesja zdjęciowa i Goscir wyszli z restauracji... WYSZLI Z RESTAURACJI BEZ PŁACENIA! Kelner Ich dogonił i uzyskał info, że Pani jest fotografem i że wysłała ją redakcja w ramach współpracy barterowej. Od razu kontaktowałem się ze wspomnianym portalem internetowo-prasowym, tłumacząc „że u nas w Pani z redakcji restauracji Każdego zrozumiała, że w bardzo GOŚCIMY JEDNAKOWO" miękki i delikatny sposób umówiła się ze mną na barter, ponieważ użyłem Powtórzę, Każdego słowa „UGOŚCIMY" gościmy tak samo, możliwie najlepiej. c Wystawiliśmy fakturę i wysłaliśmy do portalu - parentingowegoNiezła rzetelność dziennikarska: daj mi za darmo, to powiem wszystkim, że fajne.
Rajskie Malediwy – Kto chciałby znaleźć się w tym raju?
Takie przygody tylko na Jamajce. Kto chciałby skoczyć z tej liny? –
0:18

Ludziom marzą się różne sposoby na odejście: spokojne albo z przytupem. Jednak chyba nikt nie chciałby doświadczyć jednej ze śmierci na tej liście (13 obrazków)

W końcu zaczął przychodzić codziennie. Wyczesuje wszystkie koty i jest w stanie wymienić wszystko, co lubią i czego nie lubią. Przez większość dni też zasypia na kanapie – Nie mamy nic przeciwko - koty tego potrzebują.Terry to wspaniały wolontariusz!
"Poczekaj, pójdę po mój stetoskop i ubiorę się ładnie, chcę wyglądać dobrze, skoro profesjonalista ma mi zrobić zdjęcie!" –
Każdy chciałby mieć takiego psa –
Historia, która daje wiele do myślenia... – Niedaleko mojego domu znajduje się sklep zoologiczny. Mijałem go prawie codziennie i obserwowałem przez szybę zwierzęta w klatkach.Pewnego dnia zobaczyłem, że właściciel sklepu wywiesił nad drzwiami tabliczkę "Szczeniaczki na sprzedaż" i postawił na podeście przy szybie wielką klatkę, w której znajdowało się kilka uroczych, ślicznych piesków. Nie minęło kilka godzin, a przy witrynie zebrało się kilkanaścioro dzieci.Wszystkie zachwycały się pieskami, a jakaś dziewczynka nadała im nawet imiona. Wracałem akurat z pracy i obserwowałem tę grupkę dzieci, wśród których pewien chłopiec szczególnie zwrócił moją uwagę. Trzymał się z boku, obserwował witrynę z bezpiecznej odległości, po czym jako jedyny wszedł do sklepu. Poszedłem za nim, bo szczeniaczki były tak urocze, że zapragnąłem podarować jednego w prezencie mojej dziewczynie.Chłopiec zapytał sprzedawcę, czy mógłby obejrzeć pieski, bo chciałby sobie jednego kupić. Właściciel zaprowadził go pod klatkę i otworzył ją, by chłopiec mógł się pobawić ze zwierzakami.- Wszystkie kosztują po 50 zł, a ten najmniejszy 35 - powiedział.Podszedłem pod klatkę i zauważyłem, że najmniejszy szczeniaczek dziwnie się poruszał i wyraźnie odstawał od pozostałych. Chłopiec spytał właściciela, co mu dolega. Usłyszeliśmy, że piesek urodził się z za krótką łapką i już nigdy nie będzie mógł normalnie chodzić.- Chciałbym go kupić - powiedział chłopiec i wręczył sprzedawcy banknot 50-złotowy.Mężczyzna zdziwił się i spytał malca, czy jest pewien, że chce akurat tego szczeniaczka.- Za tę kwotę możesz sobie wybrać innego, zdrowego i ładniejszego.Chłopiec uparł się jednak, że chce najmniejszego. Wówczas właściciel wyjął pieska i powiedział chłopcu, by wziął go sobie za darmo. Malec jeszcze bardziej się zdenerwował:- Nie chcę, by mi go pan dawał za darmo! Ten szczeniak jest wart tyle samo, co wszystkie pozostałe!Właściciel przyjął od chłopca pieniądze i na odchodne powiedział, że ten pies nigdy nie będzie umiał normalnie chodzić, skakać, ani bawić się tak jak pozostałe. Wtedy chłopiec odwrócił się w jego stronę i podciągnął lewą nogawkę. Ujrzeliśmy wygiętą w kilku miejscach nogę, która wspierała się na stalowej rurce.- Ja też nie umiem normalnie chodzić, ani skakać, ani bawić się tak jak inne dzieci. Dlatego ten szczeniaczek będzie potrzebował kogoś, kto go rozumie...
 –
 –  Pan Bóg stworzył człowieka, woła, psai małpęMam dla was do podzielenia 80 latżycia. Daje wszystkim równo po 20Człowiek:Tak mało. Chciałby więcejWół:anie Boze, to za duzo. Tyle latharować w jarzmie. Ujmij mi choć zpołowęTak się stanie. Kto chce więcejJa, Ja! - krzyczy człowiekPiesl ja mam 20 lat być na łańcuchu,miesZKac w budzie, Jesc ocniapy,znosic humory człowieka. Nie chcetyle, ujmij mi choć z połowęTak się stanie. Kto chce więcejJa, Ja! - krzyczy człowiekMałpa:Panie Boże, stworzyłeś mnie takąbrzvdka. WSZVSCy sie ze mnie smieiaNie chcę tak żyć przez 20 lat. Ujmijmi choć z połoweTak się stanie. Kto chce więcejJa, Ja! - krzyczy człowiekA więc człowieku, -rzecze Bogprzez pierwszych dwadzieścia latbędziesz wyglądał jak człowiek, przeznastępne 10 będziesz harował jak wołpotem będziesz pilnował tego jak Piesa na koniec będziesz wyglądał jakmałpa.
 –  Chciałby pan stolik?Nie, nie do końca. Przyszedłem tu zjeść na podłodze. Dywan dla pięciu osób poproszę.
Kto chciałby polecieć na ISS, czyli na Międzynarodową Stację Kosmiczną? –  Zdecydowanie Moim największym marzeniem jest 	połecłed na ISS 	3 młn , Edytowany 	Przez takie kț.șavy jak ty umłera ten krą, Leć. ale me 	wracał. I nłe zapomnij zmłenit sobte narodowości z polskiej na muzułanską. 	STOP ISLAMIZACJI EUROPY!
Z książek dla dzieci można zdobyć cenne porady jak podrywać dziewczyny –  Na pieska Maciuś niezwykle lubi Milenkę. Chciałby z Milenką się zaprzyjaźnić. - Co jej powiedzieć? poradź mi - proszę. - Wyjdź jej naprzeciw ze swoim pieskiem. Kiedy zobaczy twego jamnika, wtedy nie będziesz musiał nic mówić
Każdy chciałby zostać uratowanym podczas lawiny, tym bardziej przez takiego małego wariata –
0:30
 –  Każdy w życiu ma jakieś marzenie, czegoś pragnie o czymś myśli, coś co lubi, co chciałby zobaczyć, usłyszeć... Transmisję z mszy w intencji Jadwigi Kaczyńskiej w TVP Info bym chciała najbardziej zobaczyć.
Oto ryba z gatunku Psychrolutes marcidus, rzędu skorpenokształtych, czyli ryb kostnoszkieletowych – Ryba ta zasiedla głębiny wokół Australii i raczej nie wygląda na kogoś, kto chciałby zabić