Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 183 takie demotywatory

 –  Moi drodzy w jakim my żyjemy kraju że mops pozywa do sądu matkę za to,że jej małe dziecko lubi biegać z gola pupka! Wczoraj wejrzalam w akta sprawy i się uśmiałam do łez haha.Sprawa we wtorek pograze te babsztyle. Lubię to! Dodaj komentarz Dodam ze moja córeczka wyrasta z tego i zakłada już sama majteczki haha. Pani psycholog która na mnie doniosłą sama ma dwoje małych dzieci którym pewnie po kąpieli zakłada czapki i szaliki przyjebana baba
Tak ojciec ukarał swojego 10-letniego syna po tym jak dowiedział się, że dręczy kolegów w szkole – Chłopak przez tydzień zamiast dojeżdżać do szkoły autobusem, musiał do niej biegać

"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, za którego kciuki trzymała cała Polska

"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, za którego kciuki trzymała cała Polska – Blisko dwa lata temu weterynarze z Przemyśla zostali wezwani do najtragiczniejszego przypadku skatowania psa.Był mały, czarny i nie wiadomo dokładnie, ile miał lat. Mógł biegać i szczekać, przynosić gazety pod drzwi domu. Ale dwa lata temu ktoś zabawił się w pana życia i śmierci.W bestialski sposób skatował kundelka: zmiażdżył mu płuca, uszkodził wątrobę, a oczy wypadły mu z oczodołów. I choć wydawać by się mogło, że "najlepszy przyjaciel człowieka", tego nie przeżyje, to okaleczony piesek postanowił walczyć. Wykorzystując ostatnie siły, schronił się w piwniczce na nieogrodzonej posesji, a tam znaleźli go już dobrzy ludzie.Właściciele pomieszczenia na miejsce wezwali weterynarzy. Ci mówili, że widzieli już wszystko, ale nigdy, aż tak brutalnego skatowania zwierzęcia. Medycy zaopiekowali się kundelkiem, zaczęli walczyć o jego życie i nazwali psa Oczko.Historia kundelka poruszyła cały kraj"Żegnaj Oczko"Niestety po blisko dwóch latach od uratowania kundelka biologiczny zegar nie dał za wygraną. Weterynarze z lecznicy poinformowali o śmierci Oczka."Tego uczucia nie oddadzą żadne słowa. Łzy same cisną się do oczu, a w głowie już tylko pustka. Pustka, bo straciliśmy przyjaciela. Dzielnego i kochającego życie kompana" – napisali medycy. Dodali, że pies swoim przykładem pokazywał, że wszystko można. "To on sprawiał, że uśmiech nie znikał z twarzy”"Myślisz, że istnieje Psie Niebo? Na pewno tak. Żegnaj "Oczko", umarłeś u wspaniałej rodziny, która cię przygarnęła, zaakceptowała twoje słabości, kochała do ostatniego tchnienia. Niestety biologiczny zegar był nieubłagany. Cieszę się jednak, że spędziłeś ostatnie 2 lata, cudowne lata, w domu. Prawdziwym domu" – napisał Radosław Fedaczyński, weterynarz, który opiekował się kundelkiem

Wkurzało ją, że rodzice niepełnosprawnego 3-latka parkują pod blokiem. Zostawiła im ten list

Wkurzało ją, że rodzice niepełnosprawnego 3-latka parkują pod blokiem. Zostawiła im ten list – Mama 3-letniego Pawełka, nie spodziewała się, że kiedykolwiek dane jej będzie przeżyć coś takiego. Jej synek jest niepełnosprawny.Rodzice postarali się o kartę parkingową, umożliwiającą parkowanie auta w miejscach dla niepełnosprawnych. To było dla nich ogromnym ułatwieniem.Niestety (o zgrozo!), znalazła się ‚serdeczna’ sąsiadka, której ten fakt bardzo przeszkadzał. Pani Magda znalazła kilka razy list skierowany do niej i rodziny. Opisała całą sytuację na Facebooku i dołączyła zdjęcia kartek…Wiem, że jest ciut długi, mam jednak prośbę – przeczytaj do końca i udostępnij"Jestem mamą głęboko niepełnosprawnego chłopca – Pawełek cierpi na mózgowe porażenie dziecięce – nie chodzi, nie siedzi, nie trzyma nawet sztywno główki. W związku z tym, że jest całkowicie zależny od innych osób i nie ma możliwości samodzielnego przemieszczania się, otrzymaliśmy kartę parkingową, umożliwiającą parkowanie na miejscach dla niepełnosprawnych. Wystąpiliśmy także do MZDIK o wyznaczenie takiego miejsca w pobliżu naszego domu, aby nie biegać z dzieckiem na rękach po całym osiedlu w poszukiwaniu miejsca parkingowego (kilka razy dziennie wnosimy dziecko na II piętro i nasze kręgosłupy już to mocno odczuwają). Oczywiście miejsce wyznaczono i PRAWIDŁOWO oznaczono. Niestety w tym miejscu kończy się normalne podejście do kwestii niepełnosprawności. W naszym bloku mieszka kobieta, która notorycznie zastawia tak zwaną kopertę, nie mając oczywiście do tego uprawnień. Zostawialiśmy jej wielokrotnie informacje, że prosimy nie parkować na miejscu dla osób niepełnosprawnych, kobieta jednak miała te wszelkie wiadomości głęboko w poważaniu. Nie dzwoniliśmy na straż miejską, gdyż chcieliśmy mimo wszystko żyć z sąsiadami w zgodzie. W tym miejscu chciałam zaznaczyć, że pozostali sąsiedzi ze zrozumieniem podeszli do sytuacji i bardzo zwracają uwagę na kwestię parkowania. Za co im dziękujemy. Kilka dni temu kobieta znów zastawiła kopertę w ten sposób, że wpasowanie naszego auta na „pozostałość koperty” utrudniało jej wyjazd z parkingu. Wyjazd był możliwy bo kobieta wyjechała, jednakże od tamtego czasu zostawia nam kartki i listy za wycieraczką, które możecie sobie przeczytać. Nie będziemy się wypowiadać na temat kobiety, gdyż jej słowa mówią sama za siebie.Proszę was pamiętajcie:– Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka– Zastawianie nawet części koperty jest ogromnym utrudnieniem dla osoby parkującej na niej – żeby włożyć leżące dziecko do samochodu trzeba otworzyć drzwi na pełną szerokość.– Karma wracaI na marginesie – mój syn cierpi na bardzo ciężką odmianę lekoopornej padaczki więc zwrot „wredną padaką” musiał być chyba mocno przemyślany…Co się stało z empatią i człowieczeństwem w dzisiejszych czasach?
Butów do biegania też nie potrzebujesz, żeby biegać, ale są ku...wa przydatne! –
Jeśli czarny kot przebiegnie ci drogęnie panikuj – Zwierzęta tak mają, że biegają w różne miejsca
 –
Pewna szkoła w Łodzi jest inna od pozostałych. Czy powinna być wzorem do naśladowania? – "Dlaczego warto odejść od kultury błędu?Wizyty w SP nr 81 już od drzwi inspirują, chociaż to taki zwyczajny, nieatrakcyjny i niepozorny budynek. Ale w środku ... dużo dobrej energii. Nauczyciele tej szkoły pokazują, że dzieci / uczniowie, żeby się uczyć, nie potrzebują presji, przymusu i jedynek. Jedynek tam w ogóle nie ma, a dzieci się uczą. Bo one bardziej potrzebują szacunku, wsparcia, inspiracji i ... trudnych, wymagających zadań! I potrzebują jeszcze prawa do robienia błędów, bo na błędach można się uczyć w najefektywniejszy sposób! W takich warunkach uczniowie najlepiej rozwijają swój potencjał".Na drzwiach szkoły pojawił się więc zakaz narzekania, a na ścianach karty z wartościowym przesłaniem.„Mów dziecku, że jest mądre, że może, że potrafi…”. Janusz Korczak „Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy. Dzieci chcą się śmiać, biegać, swawolić”. Janusz Korczak”Tajemnica edukacji polega na szanowaniu ucznia”. Ralph Waldo EmersonTakie proste, takie banalne, ale może jednak warto brać przykład z łódzkiej szkoły podstawowej? Niech to się stanie inspiracją dla innych pedagogów
Piękny gest ojca względem chorego syna. Ten wpis pokochali internauci: – "Wczoraj pierwszy raz zauważyliśmy, że nasz syn Obadah zaczął gubić włosy po chemioterapii. Zdecydowałem, że ogolę się na łyso zanim coś zauważy, żeby nie było mu smutno. Mówię do niego może taka zabawa: ty ogolisz mnie na łyso, a potem ja zrobie to samo Tobie?". Mały zgodził się i radośnie zaczął biegać po łazience. Tak długo, jak będzie podobny do tatusia, tak długo będzie szczęśliwy. Pomódlcie się za niego. Wczoraj w nocy czuł tak mocny ból, że nawet nie zmrużył oka"
Bieganie za kobietami jeszcze nikomu nie zaszkodziło, niebezpiecznie jest je złapać –
To samo pytanie –  Ja: Jak schudnąć?!facet:więcej ćwicz i jedz zdrowokobieta:Urodziłam się 12 maja 1995 roku. Od zawsze byłam szczuplutka jednak gdzieś tak w połowie gimnazjum zaczęło mi się trochę tyć do tego stopnia, że w liceum miałam ponad 10kg nadwagi. Na wakacjach zaczęłam biegać i dawało to bardzo dobre efekty, ale kiedy zaczął się rok szkolny i przestałam to znowu wróciłam do t. po nowym roku postanowiłam wziąć się za podstawy i zacząć jeść zdrowo oraz zwiększyć aktywność fizyczną. Dzięki temu nawet jeśli odpuszczę tydzień treningów to waga trzyma się w miejscu a czasami nawet spada. Poleciłam ten sposób mamie i też ma bardzo fajne efekty po kilku tygodniach,
Sam zaznaczył na początku, że uprawia zdrowy styl życia – biega prawie codziennie rano, a alkohol pije okazjonalnie, bardzo rzadko –  Najpierw poszedł do lekarza i postanowił sprawdzić stan swojego zdrowia. Po 30 dniach, kiedy to codziennie będzie pił piwo, miał powtórzyć badania. Pierwszy dzień był przyjemny – dobry humor, zimne piwko.Pierwszy tydzień. Po kilku dniach codziennie bolała mnie głowa, nie zdarzało mi się to nigdy wcześniej. Zauważyłem, że moje ciało się zmienia i to nie w dobrym kierunku. Twarz zrobiła się opuchnięta, a pod oczami zrobiły mi się cienie. – Relacjonuje pierwszy tydzień regularnego picia Sam. Nie zachęca prawda? A to dopiero początek.Drugi tydzień. Nagle pójście spać, a także wstawanie zrobiło się sto razy trudniejsze niż zwykle. Odkryłem, że potrzebuję 40 minut, żeby zasnąć. Rankiem nie wstawałem z pierwszym budzikiem, ale powtarzałem alarm (przez to zasypiałem i spóźniałem się do pracy). Zanim  byłem w pełni gotowy do pracy, traciłem godzinę i musiałem wypić kubek kawy.Trzeci tydzień. Zacząłem szybko się irytować. Łapałem się na tym, że gapiłem się dłuższą chwilę w ekran i nic nie robiłem. Wcześniej mogłem pracować 4 godziny bez przerwy. Teraz co godzinę potrzebuję chwili odpoczynku, co chwilę patrzę na zegarek, kiedy ten dzień się skończy. Czwarty tydzień. Byłem zbyt zmęczony, by biegać co rano. Musiałem się wysilać, żeby rano wstać i wyjść z domu. Wcześniej biegałem nawet przy złej pogodzie. Podczas mojego eksperymentu z piwem zmniejszyłem dystans o połowę. Na końcu miesiąca okazało się, że wybrałem się biegać tylko 5 razy! A zawsze było to przynajmniej 14 razy w miesiącu. Co zaskoczyło mnie najbardziej? Naprawdę szybki przyrost masy ciała, pomimo że nie przestawałem ćwiczyć, waga wzrastała, a brzuch się zaokrąglił. Kiedy eksperyment się skończył, poszedłem do lekarza dowiedzieć się, jak bardzo zaszkodziłem mojemu organizmowi. Okazało się, że mój krótki oddech i obrzęk twarzy były spowodowane przepełnieniem naczyń krwionośnych. Wydęty brzuch był oznakami problemów układu trawienia i endokrynologicznego.  DZIEŃ 1 DZIEŃ 30
Kilka słów od Sofii Ennaoui - naszej młodej, filigranowej biegaczki, na wypadek, gdyby ktoś kwestionował jej polskość: – "Myślę i mówię po polsku, jestem chrześcijanką. Rodzice się rozwiedli. Przez całe życie mnie i brata wychowywała mama, arabskiego w ogóle nie znam. A w Maroku byłam dopiero w tym roku. Podczas mityngu w Rabacie publiczność zerwała się z miejsc, gdy prowadziłam w biegu. A gdy usłyszała, że jestem Polką, to siadła.Miałam już oferty, żeby biegać w reprezentacji Maroka, ale nie brałam ich nawet pod uwagę, bo czuję się Polką"
...i tak zacząłem biegać –
Nawet nie próbuj biegać – Przy tej prędkości można dostać mandat za szybszy chód 5
Źródło: własne
W maju ma być tak ciepło, że będzie można w klapkach po śniegu biegać! –
Najdrobniejsze pomyłki kosztują najwięcej –  Zapadła cisza. „Okej, w takim razie chce żebyś coś zrobiła. Zostaw telefon na stole, pobiegnij na górę, zapukaj do sypialni i krzyknij, że samochód tatusia właśnie podjechał pod dom.” „Dobra tato, daj mi chwilę.” Po kilku minutach córka podnosi telefon. „Zrobiłam to tatusiu.” „I co się stało kochanie?” zapytał tata. „Cóż mama przerażona wyskoczyła nago z łóżka i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć. Potem potknęła się o dywan, uderzyła głową o komodę i teraz nie rusza się wcale!” „O mój Boże! A co się stało z wujkiem Piotrem?” „Wujek szybko zerwał się z łóżka, też nago. Był bardzo przestraszony i wyskoczył przez okno prosto do basenu. Ale myślę, że nie wiedział, że w zeszłym tygodniu wypuściłeś całą wodę, żeby wyczyścić basen. Chyba uderzył głową o dno i myślę, że nie żyje.” Zapadła długa cisza. Po czym tata powiedział: „Jaki basen? … Czy dodzwoniłem się pod 696 682 8**?”

Moje postanowienia

Moje postanowienia –  OD PONIEDZIAŁKUMIAŁAM BIEGAĆ...JEST ŚRODA, IZNOWU MUSZĘCZEKAĆ'
Wiecie, dlaczego tak ciągle mówimy, że kiedy my byliśmy dziećmi, mieliśmy o wiele lepiej? – Na pewno mieliśmy więcej swobody, ale i wiedzieliśmy, że kiedy zrobimy coś złego, może nas czekać przykre spotkanie z pasem ojca. Mówimy, że wtedy było lepiej, bo nie mieliśmy właściwie żadnych zmartwień, mogliśmy biegać po dworze całe popołudnie, bawić się zwykłym kamieniem i patykiem i nie przejmować się tym, że rozładowała nam się bateria w telefonie, a mama zabrała nam Xboxa
Bo uczucie to nie tylko słowa –  Wiecie co? Mam cudownego męża! Kocham Go i wiem, że onmnie też. A dlaczego?Nie dlatego, że codziennie mi to mówi - bo tego nie robi.Nie dlatego, że codziennie przynosi mi bukiet kwiatów-tegoteż nie robi.Ale dlatego, bo pomimo przypominania mi 15 razy przedwyjściem z domu na zakupy, że chodnik jest śliski i żebymuważała jak będę wychodzić z klatki to poczeka przed tąklatką, żeby podać mi rękę.Bo gdy palnę że skończyły mi się płatki On będzie o tympamiętał za 3 dni na zakupach, gdy ja zapomnę.Bo gdy idziemy ruchliwą ulicą On wiedząc, że boję sięprzejeżdżającego TIRa, zatrzyma się i osłoni mnie własnymciałem, żebym się nie bała.Bo wiedząc, że zgubiłam się w centrum stolicy, gdyżpomyliłam tramwaje, zaraz po wyjściu ze szpitala zaczniebiegać i szukać mnie między stacjami z rozładowanymtelefonem, żeby upewnić się, że bezpiecznie dojadę dodomu i chociaż wsiądę do odpowiedniego pociągu (skoropomyliłam tramwaje).Bo dzięki niemu wyszłam z ciężkiej depresji mając myślisamobójcze i mając napady histerii w których „bałam się”nawet Niego.Bo pilnował, żebym wtedy brała leki - nie tak jak ja chcę-raz na zawsze, tylko tak jak powinnam - żeby się wyleczyć.Bo potrafi zwolnić się z pracy, gdy tylko napiszę, że sięgorzej czuję.Okazywanie uczuć nie jest wtedy, gdy codziennie się tomówi, ale w takich prostych czynnościach.I choć czasami wypije - jak to każdy chłop i wściekam się naniego do granic możliwości to nie zamieniłabym Go nanikogo innego.Drogie Panie! Doceńcie swoich mężów, a nie tylkonarzekacie, że znowu pijany, że wyszedł z kolegami, żeznowu śpi po pracy. - zmęczony to śpi. A gdy jest pijany?Nie róbcie awantury tylko pomóżcie się rozebrać ibezpiecznie dogramolić Go do łóżka.Bo przecież na tym polega miłośćPopatrzcie na to co dla Was robi, a nie tylko co mówi.
Źródło: wspaniali.pl