Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 215 takich demotywatorów

Nie można wychodzić na piwo z kolegami, trzeba siedzieć z nim w domu, a w telewizji nie ma meczów –
Źródło: istockphoto.com
Włosi mogą wychodzić z domu, żeby wyprowadzić psa. Właściciel białego pieska dba o swojego pupila –
0:38
Do wszystkich "najmądrzejszych"w tym kraju... – Czy Wy wszyscy naprawdę nie potraficie usiedzieć spokojnie na d*pie przez kilka dni w domu? Jaki apel trzeba do Was wystosować, żeby dotarło do tych pustych łbów, że "nie wychodzić z domu bez pilnej potrzeby" tzn. "NIE WYCHODZIĆ I JUŻ".I nie mówię tu o osobach, które chodzą do pracy, bo muszą lub po zakupy, bo nie mają co do gara włożyć. Mówię to do wszystkich najmądrzejszych, którzy obecny stan traktują jako idealny moment na spacerki grupowe po lasach, zakupy po marketach budowlanych lub innych tego typu miejscach.Jak macie mało wrażeń to zróbcie sobie wycieczkę na zakaźny - jest tam mnóstwo małych przyjaciół koronawirusków, którzy bardzo chętnie się z Wami będą integrować i gwarantuję, że nikt z Was nie będzie czuł się samotny przez najbliższe kilka tygodni. Małym dzieciom jeszcze się nie dziwię, ale dorosłym? WSTYD KU*WA WSTYD!
Zadziwiające jest to, że w normalnych okolicznościach to dzieciaki aż ciężko z domu wygonić, a teraz kiedy nie mogą wychodzić z domu, to im nagle chce się spacerować, lub z ochotą zakupy chcą zrobić –  Zakaz wstępu zdzieckiem orazmłodzieży !!!Z powodu zamknięcia szkół iprzedszkoli oraz objęciu dzieci imłodzieży kwarantanną zakazujemywstępu dzieciom oraz młodzieżyszkolnej na i en marketu.Każde naruszenie zakazu będziezgrywane z monitoringu orazdostarczane na policję.Mandat za nie dostosowanie się dokwarantanny wynosi do 5 tysięcyzłotych.Zastanów się zanim wejdziesz !!!
Nie dajmy się zwariować. Młodzież, ani dzieci nie są objęte kwarantanną - każdy u którego nie ma podejrzenia występowania wirusa może wychodzić, jedynie doradza się, aby to ograniczać – Ale chyba każdy musi coś jeść, a lepiej już, żeby zakupy robił młody człowiek niż wysyłać po nie rodziców, którzy są bardziej w grupie ryzyka

Mądre słowa trafione w punkt! Szacunek dla wszystkich, którzy stanowią pierwszą linię obrony i narażają własne życie ratując nas

Szacunek dla wszystkich, którzy stanowią pierwszą linię obrony i narażają  własne życie ratując nas –  Od Pielęgniarki Słów KilkaJeszcze się śmiejecie z tego całego wirusa , zpustych półek w sklepach, z tego że światzwariował, że przecież umierają na grypę , naraka...Jak to może nie być lekarza w przychodni,ja muszę przebadać bombelka dziś koniecznie !Tej leniwej pigule tylko kawa w głowie, a ja chcęsobie zrobić morfologię !Poplujcie jadem jeszcze te kilka dni, pośmiejcie siępóki możecie ... Za dni kilka będziecie się modlić ,żeby miał się kto Wami zająć. Od dawna mówimy ,że jest nas mało , ale nikt nas nie słucha ...DlaCiebie ważne żeby dziś kupić panele , chociażostrzegają by nie wychodzić...Boisz się bo niedostałaś drożdży w markecie i jak bez chlebawyżyjesz ?Wyobraź sobie że istnieje inny strach , strach , żenie będzie kombinezonu i maski gdy przyjmowanybędzie zarażony pacjent , strach, że nie wrócisz zdyżuru do domu ... Strach , że nie zobaczyszdzieci ... Jak łatwo napisać Ci w sieci, że przecieżto służba, że przysięgali ..Tak , przysięgałam, gdymiałam 21 lat i nie bardzo wiedziałam na czympielęgniarstwo polega... Gdybym wtedy wiedziałato wszystko co wiem dzisiaj , trzymałabym się odtego z daleka . Jednocześnie kocham swoją pracęnigdzie nie ucieknę i będę przy pacjentach.Ale boję się , gdy wkładam do torebki zapasowąładowarkę , bieliznę na zmianę, boję się jutra , bowiem że jest nas mało , wiem jakimi zasobamidysponujemy ...Jesteś w tej komfortowej sytuacji , że zostałeś zdzieckiem w domu na 2 tygodnie ? Nie narzekaj ,nie śmiej się z wirusa , nie panikuj , postaraj sięzastosować kilka rad , które - mam nadziejępomogą w tym , żebym mogła wrócić do domu ,żeby te 10 tys respiratorów pozostało dlapacjentów z innymi chorobami ...Opracuj plan działania. Zabezpiecz się w jedzenie( ale nie na rok) , trochę mrożonek, chleb dozamrażalnika . Zabezpiecz rodziców - także w leki, żeby się za tydzień nie okazało że brakło mu lekuktóry bierze od 5 lat. Zabezpiecz sie w leki p/gorączkowe dla dziecka , niekoniecznie w 1godzinie temp trzeba biegać do lekarza , gorączkęmożesz zbijać sama do 3 dni. Dzbanek z filtrem nawodę , nie musisz co 2 dni latać po wodę doBiedry .Myj ręce , dezynfekuj klamki , włączniki świateł,kierownice , drążek , koszyk w sklepie , no iwłasne ręce . Nie masz środka dezynfekcyjnego ?Zrób - 3 miarki spirytusu 1 miarka wody . To coprzynioslas że sklepu też ktoś wcześniej dotykał ,przemyj . Pranie w 60 st. Maski są ważne , nikt Cinie napluje prosto w twarz jak będzie kaszlał , a tybezwiednie nie włożysz palców do buzi żebypomóc sobie w otwarciu woreczka w sklepiejeszcze sobie robią z masek podśmiechujki - zatydzień przestaną. Spacerujcie tam gdzie nie maludzi , wietrzcie mieszkania , śpijcie 8 godz nadobę. Dbajcie o siebie .Czytaj sprawdzoneinformacje ( strona WHO ). Przytul męża, żonę,przytul dziecko . Pomóż sąsiadowi . Kościół siębez Ciebie nie zawali , módl się w domu , nawet 4razy więcej niż zazwyczaj , włącz Rydzyka jeślimasz potrzebę , ale siedź w domu jeśli masz tenprzywilej . Bądź rozsądny . Szanuj drugiegoczłowieka .
Grecy, trzymajcie się! – Ledwo co, po 10 latach kryzysu, w 2019 zaczęli wychodzić na prostą. Teraz cały świat będzie miał masę problemów gospodarczych przez koronawirusa, to Grecy dodatkowo mają bonus w postaci fali uchodźców.Po prostu kumulacja
Jestem dumna, że tyle schudł! –

List o tym, co czuje 2-latek stał się hitem w sieci. Warto zastanowić się nad tym jak to może wyglądać z dziecięcej perspektywy

List o tym, co czuje 2-latek stał się hitem w sieci. Warto zastanowić się nad tym jak to może wyglądać z dziecięcej perspektywy – "Dzisiaj obudziłem się i chciałem się ubrać, ale powiedziano mi: 'Nie, nie mamy czasu, pozwól mi to zrobić'.Zasmuciło mnie to.Chciałem sam zjeść śniadanie, ale powiedziano mi:'Nie, jesteś zbyt roztargniony, pozwól mi to zrobić dla ciebie'.To mnie frustrowało.Chciałem dziś sam wsiąść do auta, ale powiedziano mi: 'Nie, musimy jechać, nie mamy czasu. Pozwól mi to zrobić.'To sprawiło, że się popłakałem.Potem chciałem samodzielnie wysiąść, ale powiedziano mi: 'Nie, nie mamy czasu, pozwól mi to zrobić'.To sprawiło, że chciałem uciec.Później chciałem bawić się klockami, ale powiedziano mi 'nie, nie tak, tak…'Uznałem, że nie chcę już bawić się klockami. Chciałem bawić się lalką, którą miał ktoś inny, więc wziąłem ją. Powiedziano mi 'Nie, nie rób tego! Musisz się dzielić.'Nie jestem pewien, co zrobiłem źle, ale zasmuciło mnie to. Więc płakałem. Chciałem się przytulić, ale powiedziano mi 'Nie, wszystko w porządku, idź się pobawić.'Powiedziano mi, że czas wychodzić i że muszę zebrać swoje zabawki. Nie byłem pewien, co robić, więc czekałem, aż ktoś mi pokaże.'Co robisz? Dlaczego tak stoisz? Zabierz swoje zabawki, teraz!'Nie pozwolono mi się ubrać samodzielnie ani ruszać tak, jak chciałem, a teraz nagle muszę robić wszystko sam....Nie jestem pewien, co robić. Może ktoś powinien mi pokazać, jak to zrobić? Jak zacząć? Jak znaleźć moje zabawki? Słyszę wiele słów, ale nie rozumiem, o co chodzi. Boję się, więc się nie ruszam.Nikt nie przychodzi, ciągle te same niezrozumiałe słowa. Kładę się na podłodze i zaczynam płakać. Może kto się zjawi i pomoże.Kiedy nadszedł czas jedzenia, chciałem zdobyć własne jedzenie, ale powiedziano mi: 'nie, jesteś za mały. Pozwól mi to zrobić'.To sprawiło, że poczułem się bezradny. Próbowałem zjeść jedzenie, które leżało przede mną, ale nie mogłem, bo ktoś ciągle mówił: 'spróbuj tego, zjedz to…' i wkładał mi do buzi kolejne kęsy.Nie chciałem już jeść. To wszystko sprawiło, że chciało mi się płakać i rzucać tym, co wpychają mi do buzi.Nie mogę odejść od stołu, bo nikt mi nie pozwala... ponieważ jestem za mały i nie mogę zrobić tego sam. Ciągle mówią, że muszę coś zjeść. To sprawia, że jeszcze bardziej chce mi się płakać.​ Jestem głodny, sfrustrowany i smutny.Jestem zmęczony i potrzebuję kogoś, kto mnie potrzyma. Nie czuję się bezpieczny. To mnie przeraża, więc płaczę jeszcze bardziej.Mam 2 lata. Nikt nie pozwoli mi się ubrać, nikt nie pozwala mi iść tam, dokąd chcę. Nikt nie pozwala mi zająć się własnymi potrzebami.Wszyscy oczekują jednak, że będę wiedział, jak się dzielić swoimi zabawkami, że będę słuchał mamy i grzecznie poczekam minutę. Oczekują, że będę wiedział, co powiedzieć i jak postępować lub radzić sobie z moimi emocjami. Oczekują, że będę siedział nieruchomo, oraz że wiem, że jeśli czymś rzucę, to się rozpadnie. Ale ja tego wszystkiego nie wiem i nie umiem.Nie wolno mi ćwiczyć chodzenia, pchania, ciągnięcia, zapinania na suwak, zapinania guzików, nalewania, serwowania, wspinania się, biegania, rzucania lub robienia rzeczy, które wiem, że potrafię zrobić sam. Rzeczy, które mnie interesują, to są rzeczy, których NIE wolno mi robić. Za to muszę robić rzeczy, których robić nie potrafię.Mam 2 lata. Nie jestem straszny... jestem sfrustrowany. Jestem zdenerwowany, zestresowany, przytłoczony i zdezorientowany. Potrzebuję przytulenia."
Źródło: mamadu.pl

Spostrzeżenia nauczyciela, który wrócił z Finlandii i opisuje jak tam wygląda szkolnictwo:

 –  Smutne refleksje, czyli wyjazd studyjny do szkół w FinlandiiPrzez ostatnie dwa dni miałem przyjemność odwiedzić fińskie szkoły i uniwersytet w okolicach Lahti. W poniedziałek byłem zachwycony, wręcz zauroczony… Dziś wracając do domu w sumie mam ponury nastrój… Dlaczego? Uświadomiłem sobie, że dzieli nas przepaść. To nie jest kwestia tego, że jesteśmy “opóźnieni” o 10, czy 15 lat…Pracuje w szkolnictwie od 20 lat, obie córki przeszły przez system szkolnictwa (jeszcze przechodzą).Różni nas wszystko, w każdym aspekcie. To jest inne myślenie o edukacji...Kilka przykładów z obserwacji i rozmów, które utkwiły mi w pamięci:1. Dzieci będąc nawet na początku szkoły podstawowej same wracają ze szkoły. Pytanie czy rodzice się nie martwią spotykało się ze zdziwieniem i niezrozumieniem - jak to się martwią? Przecież dzieci muszą być samodzielne2.Dyrektor cieszy się jak dzieci biegają na przerwach po korytarzu (!)3. Jak o mało nie spadłem ze schodów/trybun zapytałem, czy dzieci nie spadają - dyrektor wzruszył ramionami i powiedział, że jak raz spadną, to później uważają… (już widzę kontrolę polskiego sanepidu w fińskiej szkole…)4. Dzieci chodzą po szkole w skarpetkach, mogą na bosaka lub w kapciach!!!5. Na przerwie w szkole podstawowej jest cicho… Dobra akustyka to jedno (mają na jej punkcie odjazd), drugie to dzieci cały czas są aktywne na zajęciach i nie muszą odreagowywać 45 minut siedzenia w ławce w ciszy… Nawet krzesła sprzyjają wierceniu się na lekcjach...6. W każdej szkole są zajęcia z UWAGA prasowania, przyszywania guzików, podstaw stolarki itp. Jak oglądałem kolejną salę z żelazkami musiałem mieć niezłą minę... Nikt nie boi się, że dzieci się poparzą - przecież poparzą się tylko raz, a później będą pamiętać… Maszyny do szycia to standardowe wyposażenie...7. wyposażenie sal informatycznych to jakiś odlot… Moje ulubione chromebooki są wszędzie…8. Dzieci w ciągu dnia muszą wychodzić na dwór bez względu na pogodę!!!9. Pytanie o program wzbudziło znów niezrozumienie, Jaki program? Po co? Są ogólne wytyczne tworzone raz na 5-10 lat, a nauczyciel ma zupełną autonomię w ich realizacji.10. Gdy padło pytanie o odpowiednik kuratorium, jakiś organ kontrolujący szkoły - mina dyrektora była bezcenna… Odpowiedź: “Ale co i po co kontrolować? Przecież nauczyciel ma wolność w realizacji wytycznych”11. Nie ma w szkołach planów wynikowych, rozkładów materiału, przedmiotowych systemów oceniania i całej masy dokumentów…12. Zebrania z rodzicami są DWA razy w roku....13. Po godzinie 13 w szkole ciężko spotkać dzieci (tylko na zajęciach sportowych, plastycznych, muzycznych - ale naprawdę nieliczni). Przecież dzieci muszą mieć czas na inne rzeczy niż tylko nauka…14. Szkoły służą mieszkańcom - można przyjść po południu skorzystać ze stolarni, biblioteki itp.15. Zaangażowanie lokalnych firm we wsparcie edukacji jest normą i powodem do dumyNajczęściej powtarzanym słowem w każdej szkole było “ZAUFANIE” - zaufanie do nauczycieli, zaufanie do dzieci, zaufanie do rodziców i rodziców do szkoły…Myśląc o naszym systemie edukacji jako całości jest mi smutno…O uniwersytecie nic nie napiszę, bo to inna galaktyka… Zrozumiałem, dlaczego młodzi ludzie gdy wyjadą studiować za granicą nie wracają do Polski. Edukacja to stan umysłu…Podsumowując - w naszej szkole w Milanówku, na własnym podwórku próbujemy coś robić, budować JAKOŚĆ i podświadomie właśnie ZAUFANIE, ale jest ciężko w ramach takiej koncepcji edukacji. W październiku mieliśmy nawet zajęcia z wiązania krawatów, ale to tylko jedne zajęcia…Coś nie mogę się pozbierać po tym wyjeździe…PS Bardzo dziękuję Społecznemu Towarzystwu Oświatowemu za organizację i wsparcie, firmie ISKU z Lahti za gościnę i inspirację, wszystkim dyrektorom za długie rozmowy i czas spędzony razem.
 –  CZY ZGADZASZ SIE ROBIĆ MUAWANTURĘ O BYLE GÓWNOHISTERYZOWAĆ BEZ POWODUI ZABRONIĆ MU WYCHODZIĆNA PIWO Z KUMPLAMITAKCO
 –  Kto z Państwa jest chętny do trójki klasowej?	Czy dzieci muszą mieć tak dużo prac domowych?	Moje dziecko się wyrabia. Może Wasze mają za dużo zajęć dodatkowych?	Dlaczego plecaki są takie ciężkie?	Ten plan lekcji to jest jakaś porażkaProszę Państwa, bądźmy F| rozsądni.	Jak my chodziliśmy do szkoły, to nie takie rzeczy się działy.	Acoz obiadami dla alergików?	Przejdźmy do rzeczy, bo będziemy tu siedzieć do rana.	Ja sobie nie życzę, żeby moje dziecko...j Na sali fc^nnastycznej jest za zimno.	Dzieci powinny wychodzić na przerwach na dwór.		Dzieci boją się starszych uczniów	Jak starsze dziecko chodziło do tej szkoły to było inaczej.A w szkole nr[..J to...	A w szkołach w Finlandii to....	No ale nie traktujmy ich, za przeproszeniem, jak idiotów.	W klasie jest za zimno/ za gorąco	Składka na Radę Rodziców jest za wysoka.Mi to tak naprawdę nie przeszkadza, ale...	Przepraszam za spóźnienie.	Poziom angielskiegojest bardzo niski i moje dziecko się nudzi.	A jest szansa na kółko języka chińskiego?	A dokąd pojadą na wycieczkę w tym roku?
 –
Ciągle aktualne –  Wszystkie sprawy załatwi Marysia rano. W godzinach popołudniowych do miasta przyjeżdża Beata Szydło. Lepiej wtedy nie wychodzić
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że ja jestem bardzo otwartym człowiekiem i do katolików nic nie mam – Co prawda nie zgadzam się z ich stylem życia, ale staram się być tolerancyjny, jak mogę. Jedyna rzecz, której jednak zaakceptować nie potrafię, to te ich coroczne parady. Ja rozumiem wyznawać swoje przekonania w zamkniętym gronie w kościele czy domu, ale żeby z tym na ulicę wychodzić, to już przesada. Od rana krzyki, śpiewy, faceci w sukienkach z młodymi chłopcami u boku, syf na drogach i blokowanie ruchu. Co najgorsze niewinne dzieci, wychowane bez religijnych odchyleń, są wystawione na ten widok. Jeszcze się nawrócą i wyrosną na fanatyków. A ja się pytam, gdzie jest procesja ateistów? Normalni ludzie parad nie potrzebują!
Źródło: FB
Ale nikt nie wspomina, że jeśli będziesz ćwiczyć źle, to nauczysz się po mistrzowsku wychodzić na debila –
 –  Gdzie nie bywać, kogo nie znać?Zastanawiacie się pewnie czemu Matełusz Kijoski nosi plaster na oku.Otóż to dlatego, że to nie Matełusz, a Jérôme Rodrigues - przywódca żółtych kamizelek, który plaster nosi dlatego, że go mu polceman strzelił w oko i teraz nie ma oka.Jérôme i tak miał szczęście, bo w protestach żółtych kamizelek zginęło już kilkanaście osób, a kilka tysięcy zostało rannych - sporo bardzo poważnie.Rozpierdol we Francji jest już tak gruby, że nawet zaczęli bić aktywistów z tęczowymi flagami.Nie ma, że LGBT. Business first.A w takim Berlinie, w ten weekend, na Alexanderplatzu była mała ustawka - 400 osób - Turcy na Arabów.Policja z pełnym sprzętem - gaz, pały, armatki.Natomiast z drugiej strony kanału lamansz nawarstwienie patologii jest takie, że nie wiadomo gdzie zacząć opowiadać.Najlepiej sytuacje obrazuje chyba to, że w jednej szkole dyrektor-gej zapragnął wprowadzić zajęcia LGBT na poziomie zaawansowanym, ale nie wziął pod uwagę mądrości etapu i tego, że w szkole znakomita większość dzieci to dzieci arabskie, przez co przez pewien czas ze szkoły musiał wychodzić w asyście policji, a zajęcia się jednak nie odbyły.Także jak wam będzie jakiś Zandberg albo inny Biedroń opowiadał jak wprowadzi "zachodnie standardy", czy zbuduje"nowoczesne państwo", to mu powiedzcie, że "Dziękuję, ale potrafie sam sobie podpalić samochód, nie potrzebuję do tego programów rządowych".
To uczucie, kiedy Chińczycy bardziej się troszczą o klientów Apple niż jego projektanci –
-96°C - Polonez odpala dopiero po drugim przekręceniu kluczyka –  Zima na świecie:20°C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znalez).15 C Jamajczycy właczaja ogrzewanie (oczywiście, jeśli je maja).10 C Amerykanie zaczynaja sie trzaść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.5 CMożna zobaczyć swój oddech. Woskie samochody odmawiaja posluszeństwa. Norwedzy idasię kapać do jezioraWAmeryce zamarza woda. W Rosji woda gestniejeFrancuskie samochody odmawiają posłuszeństwa0°C-5 C15C Kot upiera się, że będzie spal z tobą w lóżku. Norwedzy zakładają swetry-17 C W Nowym Jorku wlaściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezoniewyjeżdżaja na dacze-20 C Amerykańskie samochody nie zapalaja-25 C Niemieckie samochody nie zapalają. Wygineli Jamajczycy.30 C adze podejmuja temat bezdomnych. Kot spi w twojej piżamie.35 C Zbyt zimno, żeby myšleć. Nie zapalaja japońskie samochody40C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kapieli. Szwedzkie samochodyodmawiają posluszeństwa42 C WEuropie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedza lody na ulicy.45 C Wygineli Grecy. adze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych-50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kapieli-60°C Biale niedźwiedzie ruszyly na południe70°C Zamarzlo pieklo.73 C Finskie słuzby specjalne ewakuuja Świętego Mikołaja z Laponi. Rosjanie zakładaja uszanki-80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki114 C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie sa wkurzeniDEMOTYWATORY.P96°C - Polonez odpala dopiero po4gim przekręceniu kluczyka
Naprawdę nie wiem skąd się wzięło tylu aspołecznych piwniczaków –