Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że ja jestem bardzo otwartym człowiekiem i do katolików nic nie mam – Co prawda nie zgadzam się z ich stylem życia, ale staram się być tolerancyjny, jak mogę. Jedyna rzecz, której jednak zaakceptować nie potrafię, to te ich coroczne parady. Ja rozumiem wyznawać swoje przekonania w zamkniętym gronie w kościele czy domu, ale żeby z tym na ulicę wychodzić, to już przesada. Od rana krzyki, śpiewy, faceci w sukienkach z młodymi chłopcami u boku, syf na drogach i blokowanie ruchu. Co najgorsze niewinne dzieci, wychowane bez religijnych odchyleń, są wystawione na ten widok. Jeszcze się nawrócą i wyrosną na fanatyków. A ja się pytam, gdzie jest procesja ateistów? Normalni ludzie parad nie potrzebują!
Źródło: FB

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…