Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 218 takich demotywatorów

Kilka dni po jej śmierci mój ojczym uszył narzutę z jej ulubionych ubrań. Wyciąga ją w każdy Dzień Matki,by przypomnieć mi, że... życie jestkrótkie, a miłość wielka" – Powiedz swojej mamie jak bardzo ją kochasz,póki masz jeszcze taką okazję paragGyou1 lovebig as the skulSammie3-18-56
 –  LENO
Po wybuchu afery związanej z oskarżeniami o gwałt wystosowanymi pod adresem Achrafa Hakimiego, żona piłkarza złożyła pozew o rozwód i zażądała połowy jego majątku – Została jednak poinformowana przez sąd, że jej mąż „Milioner” nie posiada nic, ponieważ cały jego majątek jest zarejestrowany na nazwisko jego matki.Hakimi co miesiąc otrzymuje od klubu PSG 1 milion euro, ale 80% z tego jest deponowane na koncie jego matki, pani Fatimy.Nie ma własności, samochodów, domów, biżuterii ani nawet ubrań na swoje nazwisko. Zawsze, gdy czegoś chce, prosi matkę, która mu to kupuje Została jednak poinformowana przez sąd, że jej mąż „Milioner1” nie posiada nic, ponieważ cały jego majątek jest zarejestrowany na nazwisko jego matki.Hakimi co miesiąc otrzymuje od PSG 1 milion euro, ale 80% z tego jest deponowane na koncie jego matki, pani Fatimy.Nie ma własności, samochodów, domów, biżuterii ani nawet ubrań na swoje nazwisko. Zawsze, gdy czegoś chce, pyta matkę, która mu to kupuje.
Zawsze wyciągaj wszystko z kieszeni ubrań zanim wrzucisz je do pralki –  2:04 2.7M views
0:16
 –
Czyżby wracało znane z komunizmu reglamentowanie towaru? – Organizacja C40 Cities, do której należy Warszawa, pokazała nowe "proekologiczne" zalecenia. Wynika z nich, że ludzie powinni mniej jeść i praktycznie pozbyć się samochodów. Ograniczenia mają być bardzo surowe: limit 2,5 tys. dziennych kalorii na osobę, 16 kg mięsa, 90 kg nabiału i tylko osiem sztuk nowych ubrań rocznie
Państwo prawa ulicy –  "Rozebrali i zostawili wskarpetkach". Dlaczegomężczyźni są coraz częściejokradani z ubrań?Data utworzenia: 6 listopada 2022, 5:20.f FACEBOOKDamski bokser wywieziony do lasu. Kibic okradziony z klubowych barw. Dłużnik,który nie chciał oddać pieniędzy. Mieszkaniec Opola, który wyrzucił puszkę w krzaki.Mechanik samochodowy oszukujący klientów. Student, który obraził kobietę.Co ich łączy? Wszyscy zostali rozebrani do naga i publicznie pozostawieni na pastwęlosu przez swoich oprawców. Takiej liczby doniesień o nagich mężczyznachwracających ukradkiem do domu nie było jeszcze nigdy. Co ciekawe, sprawcamiogołoceń są również praktycznie tylko mężczyźni. Przypadek czy nowy trend?TWITTERMESSENGERDEMOTYWATORY.PLWYŚLIJPaństwo prawaulicyLINK
 –
Może w Warszawie potrzebuje ktoś dobrego krawca? – "Drodzy ! Mały Stasio, poszedł w terminy na ucznia, do zakładu krawieckiego kiedy miał 15 lat. Po wojnie był to zawód pożądany i gwarantujący dobrą przyszłość, większość eleganckich ubrań była szyta na miarę…Od tamtej pory upłynęło równo 60 lat, a Pan Stanisław nadal świadczy usługi i prowadzi zakład krawiecki, jest fachowcem jakich mało, ma wszelkie potrzebne maszyny. Jest pełen dobrej energii i wiecznie uśmiechnięty wita swoich klientów. Do pracy jeździ zwykle rowerem (również zimą) często jego rower stoi przy schodkach do pracowni. Ostatnio pojawiły się jednak obawy, czy aby zdoła utrzymać swój zakład, bo ulicę Spacerową, przy której pod nr 18 Pan Stanosław Lorens od 47 lat prowadzi Pracownię Krawiecką, totalnie rozkopano i dojazd oraz parkowanie jest utrudnione, przez co znacznie ubyło klientów. Inwestycja „Tramwaj do Wilanowa” potrwa dwa lata, wówczas będzie rocznica 50-lecia Pracowni Krawieckiej Pana Stasia                POMÓŻMY JEJ PRZETRWAĆZanieśmy do niego rzeczy do przeróbki, których każdy ma przecież na bieżąco wiele. Polecam gorąco Pana Stanisława, niezwykłego, uśmiechniętego Krawca, który fachowo wywiąże się z każdego zlecenia. Pracownia Krawiecka Stanisław Lorens Ul. Spacerowa 18 00-761 Warszawa"
Okazało się, że ponad jedna trzecia ma gorszy skład, niż wynika z informacji na metce – Kontrolą objęto 780 partii ubrań dla mężczyzn: garnitury, marynarki, spodnie i koszule. Nieprawidłowości wyniosły łącznie 26%. Część z wytypowanych próbek testowano w laboratorium. Wyszło na to, że 37% metek podaje nieprawdę
Pieniądze zostały wydane, jednak ubrań nie ma. Skąd my to znamy? –
 –
 –  niewidoczny 15 m 25 m 40 m
 –
0:45
A są ubrania wewnętrzne? –  do gabinetu zaprasza pielęgniarka bez ubrań zewnętrznych
Statystycznie co sekundę wyrzuca się ciężarówkę ubrań –
 – Drodzy Rodzice!Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up''em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie. Jest ok, pozdrawiam wasz Karol

Na Wydziale Chemii Uniwersytetu Gdańskiego miał miejsce pokaz mody Zero Waste, podczas którego pokazano kreacje stworzone z niepotrzebnych ubrań i innych materiałów (12 obrazków)

 –  Aktualizacja zasad dotyczącychszkolnego dress code'u: uczniowienie mogą nosić ubrań z nazwiskamipiosenkarzy lub grup muzycznych,chyba że potrafią wymienić conajmniej 3 ich piosenki.
 –  Pracuję w sklepie i jestem odpowiedzialny za m.in. układanie ubrań. Pewnego dnia wszystko pięknie ułożyłem, odwróciłem się, a kawałek dalej na podłodze leży sterta ubrań. Jakaś dziewczyna lat 13 oglądała ubrania i zamiast odłożyć je na miejsce, po prostu rzucała je na podłogę. Poprosiłem, żeby przestała, ale ona na złość zaczęła zrzucać resztę rzeczy z półek... Zdenerwowany zapytałem gdzie są jej rodzice, a gdy spławiła mnie głupkowatym uśmieszkiem, podszedłem do kas i przez mikrofon zakomunikowałem, że rodzic dziewczynki (opisałem dokładnie jej wygląd) proszony jest o natychmiastowe przyjście do kas. Podeszła jakaś kobieta, zaprowadziłem je obie na miejsce "zbrodni", a ta gówniara zaczęła mówić, że się uwaziąłem na nią i to ja sam pozrzucałem wszystko na podłogę, a teraz zwalam na nią. Na co jej matka... po prostu mnie przeprosiła i poprosiła, żebym pokazał jej córce, jak składamy ubrania. Potem powiedziała, że mogę odpocząć, a jej córka ułoży wszystko tak jak było. Wróciłem po jakimś czasie, a one nadal tam stały. Ta gówniara narzekała, że to przecież nie jej praca, na co jej mama: "O, jeszcze jak twoja. Zrobiłaś syf, to teraz posprzątaj".