Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 92 takie demotywatory

Angielska modelka Jean Shrimpton jako jedna z pierwszych odważyła się pokazać w sukience powyżej kolan. Latem 1965 roku przyjechała na wyścigi do Melbourne, wywołując prawdziwą sensację –

Przypadek, a może przeznaczenie? W przypadku tej historii ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie

Przypadek, a może przeznaczenie? W przypadku tej historii ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie – Studentka była w trakcie zakupu wieczornej sukni. Nie była jednak zdecydowana, dlatego postanowiła przesłać jej zdjęcie swojej przyjaciółce. Jak się później okazało, fotografii nie wysłała jednak do niej. Pomyliła numery i przez przypadek przesłała ją mieszkańcowi stanu Tennessee.Takiej odpowiedzi się jednak nie spodziewałaWiadomość dotarła do 34-letniego taty. Bardzo się zdziwił, kiedy na ekranie swojego telefonu zobaczył zdjęcie dziewczyny w czarnej sukience, które otrzymał z nieznanego numeru.Stwierdziłem, że to okazja, żeby uczynić jej dzień milszym. Zawołałem dzieciaki, pokazałem im zdjęcie i zapytałem, czy myślą, że pani wygląda ładnie w tej sukience. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że wygląda niesamowicie.W konsekwencji odpisał na wiadomość w następujący sposób:Wierzę, że ta wiadomość miała być wysłana do kogoś innego. Mojej żony nie ma w domu, więc nie mogę zapytać jej o opinię, ale dzieci i ja myślimy, że wyglądasz w tej sukience oszałamiająco.Na tym jednak nie koniec. Dołączył do wiadomości zdjęcie pięciorga dzieci, które uniosły swoje kciuki w górę i przesłał je dziewczynieNa zdjęciu brakowało jeszcze jednego dziecka – 4-letniego Kaizlera, który chorował na białaczkę. Mężczyzna nie chciał jednak pisać nieznajomej o problemach zdrowotnych jego synaDziewczyna nie odpisała, jednak zrobiła coś zupełnie innego.Jakiś czas później, ojciec dowiedział się, że jego dzieci zdobyły popularność na Twitterze.Na jej wpis w krótkim czasie zareagowała duża grupa ludziPrzejęci losem chłopca Internauci wpłacili na chorego na białaczkę chłopca ponad 26 400 dolarów – około 90 000 złotych.Ojciec był oszołomiony wsparciem, jakie otrzymała jego rodzina od nieznajomych mu osóbWracaj do zdrowia Kaizler!
 –  MILEY CYRUS WCZARNEJ SUKIENCE IZBIAAROZA NA ROZDANIAGH NAGRODGRAMMY POKAZUJE 2E KOBIETYDOMAGAJA SIĘ SZACUNKU,2018KOLORYZOWANE
U 4-letniej dziewczynki stwierdzono raka mózgu i kilka ostatnich tygodni życia. Jej marzeniem było być dziewczynką od rozrzucenia kwiatów podczas ślubu jej rodziców. Tuż przed śmiercią spełniono jej ostatnie życzenie – Personel szpitala i rodzina dziewczynki z łamiącym sercem patrzyli na czterolatkę w białej, muślinowej sukience, która asystowała rodzicom podczas ślubu. Ci jeszcze się nie poddają i walczą o każdy dzień życia swojej córki

Myślisz, że twój związek ma problemy? Poznaje pewne dwie pary z Rozmów w Toku:

 –  Wojtek, 25 lat • raz widział Stefcię w sukience z dekoltem, ale kazał jej się przebrać, bo go to podnieciło Y Wojtek, 25 lat nie caluje Stefci rano, bo wtedy jest bardziej pobudzony i kusi go do złego ro ZMOWY Stefcia, 19 lat nie pływa, bo nie znalazła jeszcze stroju kąpielowego, który dostatecznie by ją zakrywał ro ni o Lucjan, 31 lat kiedy zdarzy mu się zbyt długo przytulać do Sylwii, musi iść do spowiedzi Sylwia, 22 lata ma na szyi strefy erogenne, dlatego spisała dekalog, 7 żeby Lucjan nie /agalopowat się w tamte rewiry Sylwia, 22 lata dopiero po ślubie pokaże się Lucjanowi w bielitnie Lucjan, 31 lat zdeklarował się, że do ślubu nie będzie mial nieczystych myśli na temat Sylwii
W pierwszy dzień szkoły dziewczyna poszła do szkoły w 67-letniej sukience. I miała ku temu piękny powód – Niektóre rodziny z pokolenia na pokolenie przekazują zegarki czy suknie ślubne. Rodzica Hirtów ma zupełnie inną tradycję. Jej członkinie od 67 lat przekazują sobie żółto-fioletową sukienkę, którą dziewczynki wkładają w ich pierwszy dzień pójścia do szkoły. Aż 19 sióstr i kuzynek miało na sobie tę specjalną kreację. Sukienka przemierzyła 7 amerykańskich stanów i została poddana kilku renowacjom. Jej historia sięga 1950 roku, kiedy prababcia mieszkającej w Kolorado Jenny Hirt uszyła ją dla swoich córek. Pierwszą dziewczynką, która miała na sobie tę sukienkę była Martha Esch, ciotka Jenny. To ją widzicie na zdjęciu obok. Kolorowa fotografia przedstawia młodszą córkę Jenny, 4-letnią Caroline. Po poznaniu tej historii nie sposób nie przyznać, że zachowywane z dumą tradycje to coś pięknego
Kaushal Khandhar opiekował się młodymi zawodnikami podczas zawodów w malezyjskim Putrajaya. Wściekły po tym, jak potraktowano jedną z jego podopiecznych, swoją frustrację wyładował w długim wpisie na Facebooku: – "Jedna z moich uczennic, 12-letnia dziewczynka, poczuła się upokorzona przez głównego arbitra i kierownika zawodów. Powiedział on dziecku i matce dziewczynki, że jej strój jest nieodpowiedni. Jakoby dziecko wyglądało w swojej sukience "uwodzicielsko" i "z pewnej odległości mogła budzić pożądanie" - napisał Khandhra, członek Międzynarodowej Federacji Szachów." Dear Malaysian Chess Community.I heard the most disturbing incident from one of my student's mother.At the National Scholastic Chess Championship 2017 in Putrajaya, one of my student who is a 12-year old girl, felt harassed and humiliated by the actions of Tournament Director and Chef Arbiter... Zobacz więcejLubię to! Komentarz Udostępnij
" O pani, tak bardzo ci do twarzy,w tej sukience. Nie pozwól,by za szybko spadła na bruk" – Grzegorz Hyży The beauty of a womanis not in a facial mole,but true beauty in awomanis reflected inher soul.
Gdy czytam jakąś dyskusję na fb typu: - Hej, co myślicie o tej sukience?- Mi osobiście się nie podoba- To tylko Twoje zdanie, mi się ma podobać, a nie Tobie –
"Podstarzały facet w czarnej sukience nie będzie mi mówił co jest dobre,a co złe!" – Naprawdę nie rozumiem dlaczego ateiści nie lubią sędziów...
Oto jeden z powodów dlaczego nie należy chodzić do kościoła w sukience bez ramiączek –
Kto mi wyjaśni o co chodzi w tej sukience? –
Co jest najważniejszego w sukience? – Kobieta, która ją zakłada
Lubicie takie dziewczynyjak ta po lewej? – Autorka zdjęcia - Magda Foeller, opisała krótką historię z jakimi problemami i wyrzeczeniami wiąże się taki wygląd. I dlaczego woli siebie w wersji po prawej Długo nosiłam się z zamiarem napisania tego posta. Ma on być z jednej strony moim oświadczeniem, z drugiej zaś apelem do kobiet uwikłanych w obrazkową propagandę instagrama.Zdjęcie po lewej stronie zrobione było dnia 28 lutego 2015 roku, w dniu, w którym debiutowałam na scenie fitnessu sylwetkowego i kiedy to dowiedziałam się, że na moim brzuchu spokojnie da się zetrzeć marchew. Osiągnęłam formę życia, bo taki sobie postawiłam cel. Co musiałam poświecić? Na pewno zdrowie, bo doprowadziłam swój organizm do granic wytrzymałości. Na pewno relacje z bliskimi, bo wyżywałam się na nich, odreagowując życie pod ścisłym rygorem diety i treningów. Potrafiłam nie iść na czyjeś urodziny, aby nie patrzeć na ludzi, którzy jedzą to, na co mają ochotę. Na pewno psychikę, bo nie jedząc tłuszczy i węglowodanów prostych, byłam zdana praktycznie tylko na kurę z ryżem, a marzyłam chociaż o bułce z masłem. Na pewno miłość do sportu, bo treningi z odskoczni od rzeczywostosci, stawały się przykrą koniecznością. Cudownie czułam się na scenie oraz odbierając gratulacje, natomiast samopoczucie na co dzień sięgało dna. Byłam ciągle głodna i poddenerwowana. Kiedy zakładałam sukienkę, wstydziłam się żylastych rąk i odtłuszczonego, płaskiego biustu.Zdjęcie po prawej stronie zrobiłam dziś. Nadal mam te mięśnie, nadal tę determinację do zmieniania świata, ale mam już za sobą doświadczenie i świadomość, że lajki pod zdjęciem, plastikowy puchar, czy poklepanie po plecach przez setki osob, nie zwrócą mi zdrowia i pięknych chwil z ludźmi, którym wykrzykiwalam w twarz "zawody!". Jestem szczęśliwa, bo mogę jeść owoce, a jak mam ochotę, to nawet i czekoladę.Jestem dumna z tego, że podjęłam wyzwanie, z tego, co osiągnęłam i z tego, że dałam świadectwo mojej silnej woli. Jestem też dumna z tego, że teraz potrafię się cieszyć moją codzienną formą, bez wmawiania sobie, że jestem zalana. Wyglądam dobrze w sukience, pójdę ze znajomymi na pizzę, a moja kochana babcia nie musi się martwić, że skoro na przedramionach widać mi żyły, to na pewno jestem chora.Zawodowej formy nie da się utrzymać na co dzień, bez rozstroju układu hormonalnego i bez spartańskich restrykcji, odwodnienia i nasmarowania bronzerem. Podejmując się przygotowań, widziałam tylko fajne laseczki uśmiechające się ze sceny. Teraz chcę przekazać Wam także tę mniej radosną stronę medalu, której wczesniej nie byłam świadoma.Jak mawia moja mądra Mama - wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.Jeśli uważasz, że choć trochę dobrze gadam, nie musisz od razu polewać, ale udostępnij ten post i razem uświadomimy więcej kobiet
XXI wiek – Dorośli ludzie czekają w kolejkach, żeby na kolanach powiedzieć facetowi w sukience, że byli niegrzeczni
Anna Dymna  – Na życie trzeba patrzeć z dystansem, niczemu się nie dziwiąc, niczego nie potępiając. I cieszyć się każdym drobiazgiem: że zakwitły kwiaty i że ładnie się wygląda w nowej sukience.
Przymierzyła sukienkę i rozpętała się burza. Sklep tego pożałował – Od obsługi sklepu usłyszała, że powinna założyć bieliznę wyszczuplającą i się zaczęło. Matka dziewczyny uważa, że takie uwagi szkodzą młodym kobietom. Jej zdaniem, wiele z nich cierpi z powodu niskiej samooceny, a podobne "rady" tylko pogarszają sytuację. Po powrocie do domu opublikowała stanowczy wpis na Facebooku:"Dziewczyny w każdym wieku i rozmiarze są idealne, ponieważ takimi stworzył je Bóg. Jeśli czują się dobrze w sukience, to tylko to się liczy. Moja córka jest wysoka, pływa, biega, tańczy i ćwiczy jogę. Jest wysportowana i piękna. Nie musisz mówić jej, że jest niedoskonała" - napisała mama dziewczyny
Wieczór, ciemno na dworze. Nagle do twoich drzwi puka dorosły facet w czarnej sukience. Co robisz? – a) Nie otwierasz drzwi w obawie o najgorszeb) Dzwonisz na policjęc) Wpuszczasz mężczyznę, wręczasz mu kopertę z pieniędzmi po czym ów mężczyzna oblewa cię wodą i wychodzi
Pewna mała dziewczynka zapragnęła kiedyś znaleźć biedronkę. Zapytała się gdzie może spotkać takie stworzonko. W odpowiedzi usłyszała: "Idź na łąkę dziecko, tam na pewno są biedronki" – Dziewczynka nie zwlekając pobiegła szybko na pobliską polanę. Było na niej morze kwiatów... Pomyślała: "tu znajdę to, czego szukam". Niestety nigdzie nie było ani jednej biedronki! Po kilku godzinach poszukiwań zrozpaczona dziewczynka wróciła do domu. Usiadła pod drzewem i gorzko zapłakała. Usnęła... Jakież było jej zdziwienie kiedy się obudziła, a po jej sukience, rączkach i nóżkach chodziło mnóstwo biedronek... Tak samo jest z miłością. Nie trzeba jej specjalnie szukać. Ona przyjdzie sama.
Normalnie bym powiedział, że założył się z kumplami – Ale to jednak Azjata.
Źródło: fishki.net