Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 20 takich demotywatorów

 –  "Żyjemy w czasach, w których wszyscy się obnażamy. Zupełnie bezwstydnie. I nie mówię tu oobnażeniu fizycznym, tylko psychicznym. Mam z tym prawdziwy kłopot. Internet doprowadziłnas do tego, że informujemy, co jemy, co wydalamy, gdzie jesteśmy na wakacjach i okolejnych podbojach miłosnych. Wszystko stało się własnością publiczną. Daje to złudnepoczucie, że jesteśmy obywatelami świata. Że ktoś o nas usłyszy. Ścigamy się na ilość lików,na ilość followersów. To się obecnie przekłada na castingi. Niedawno jedna z moich aktorekposzła na casting. Wyszedł pan, wywołał jej nazwisko i powiedział: "Proszę pani, ale pani niema w ogóle followersów!". Faktycznie nie miała, więc jej podziękowali. Casting polega teraznie na szukaniu umiejętności, tylko polubień. Facet, który na oczach widzów zjada kocieodchody i robi inne obrzydliwe rzeczy ma pięć milionów fanów. Jego sprawa, że to robi, niechtam. Tyle, że ludzie z dużą liczbą followersów zarabiają krocie na kontraktach z firmami, któresię poprzez nich reklamują. Kłopot polega na tym, że ilość zaczyna przegrywać z jakościątego, co robimy. Nie jest ważne, czy to co robimy ma wartość, tylko czy da się to komuśopchnąć.Poziom oferty zaczyna się dostosowywać do niewykształconej większości. Do masy. Domiernoty. Wszystko zaczyna równać w dół.Kiedyś próbowaliśmy wejść na drabiny, na których górowali mistrzowie. Teraz odwrotnie,mistrzom każe się schodzić w dół, żeby stali się dostępni dla tych, co stoją pod drabiną...”
 –
 – "Żyjemy w czasach, w których wszyscy się obnażamy. Zupełnie bezwstydnie. I nie mówię tu o obnażaniu fizycznym, tylko psychicznym. Mam z tym prawdziwy kłopot. Internet doprowadził nas do tego, że informujemy, co jemy, co wydalamy, gdzie jesteśmy na wakacjach i o kolejnych podbojach miłosnych. Wszystko stało się własnością publiczną. Daje to złudne poczucie, że jesteśmy obywatelami świata. Że ktoś o nas usłyszy. Ścigamy się na ilość lików, na ilość followersów. To się obecnie przekłada na castingi. Niedawno jedna z moich aktorek poszła na casting. Wyszedł pan, wywołał je nazwisko i powiedział: "Proszę pani, ale pani nie ma w ogóle followersów!".Faktycznie nie miała, więc jej podziękowali. Casting polega teraz nie na szukaniu umiejętności, tylko polubień. Facet, który na oczach widzów zjada kocie odchody i robi inne obrzydliwe rzeczy ma pięć milionów fanów.Jego sprawa, że to robi, niech tam. Tyle, że ludzie z dużą liczbą followersów zarabiają krocie na kontraktach z firmami, które się poprzez nich reklamują.Kłopot polega na tym, że ilość zaczyna wygrywać z jakością tego, co robimy. Nie jest ważne, czy to co robimy ma wartość, tylko czy da się to komuś opchnąć.Poziom oferty zaczyna się dostosowywać do niewykształconej większości. Do masy. Do miernoty. Wszystko zaczyna równać w dół.Kiedyś próbowaliśmy wejść na drabiny, na których górowali mistrzowie.Teraz odwrotnie, mistrzom każe się schodzić w dół, żeby stali się dostępni dla tych, co stoją pod drabiną…"
 –  By poić trawy Tego nie robi się w tych czasach, To trzeba duszę mieć szaleńca, By z ziemią równać wsie i miasta I strzelać ludziom prosto w serca. By poić trawy krwią poległych, By z czarnych szaf mundury wyjąć I grać kartami z lat odległych, By wskrzeszać czas, co dawno minął. Aby przeganiać wolne ptactwo Ze swoich gniazd, ze swego miejsca... Tak się nie robi, to wariactwo, To trzeba duszę mieć szaleńca. Michał Matejczuk, wiersze 2022
Nic na świecie nie może się równać z miłością i lojalnością psa do jego właściciela –
Francuz Frédéric Desnard w 2020 roku pozwał swojego pracodawcę - firmę produkującą perfumy - o to, że... nudzi się w pracy. Co miało niekorzystnie wpływać na jego zdrowie psychiczne. I wygrał! – Francuski sąd przyznał Desnardowi 40 000 euro odszkodowania. Narażanie pracownika na skrajną nudę miało się równać nękaniu
Niesamowity film który pokazuje, że przeszłość powinna być naszą najlepszą nauczycielką – Produkcja przedstawia Wuppertal Airrail a więc podwieszaną kolej – najstarszy tak zachowany system kolejowy na świecie. Została zaprojektowana przez Eugena Laugena i oficjalnie zaczęła kursować 118 lat temu. Jej pierwsze kursy odbywały się już jednak w czasie budowy, kiedy jazdę próbną w październiku 1900 r. odbył cesarz Wilhelm II. W tym filmie obrazy z 1902 r. zostały połączone ze zdjęciami wykonanymi w 2015 r. Nieziemsko widać jak 100 lat może zmienić wszystko, choć z pozoru nie zmienia nic! Kolej przecież jedzie tak jak jechała.To wszystko, to ekosystem i jakość filmu. Oba z tych aspektów przez te lata straciły. Na filmie niesamowicie widać, jak przez ten czas zaśmieciliśmy nasz świat samochodami. A z każdym jednym, powietrze i nasz ekosystem... Kiedyś przez całą trasę stały... dwa samochody, teraz... dwieście. Zniknęły za to drzewa! Nie ma ich. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z transportem, który zaczął inwazyjnie niszczyć nasz świat. Na produkcji widać jednak coś równie ważnego na co zwrócił uwagę poniżej Paweł Staliński. Nie można wręcz oderwać oczu od jakości jaką prezentuje film z 1902 roku. Pomimo rozwoju technologii w dalszym ciągu żadne formaty cyfrowe nie mogą się równać z fizycznym negatywem. Nie mówiąc o tym, że daje on możliwość odrestaurowania i pokolorowania po niemal 120 latach!! Pliki, które my nagrywamy jedynie cyfrowo będą najpewniej nie do odtworzenia za 100 lat.Film pięknie prezentuje paradoks naszych czasów- możliwość jest coraz więcej ale jakość tego co tworzymy spada wprost proporcjonalnie. Świat innowacji i świat bubli. Film 1902 nam wytyka to palcem
Żadna restauracja nie może się równać z tym miejscem! –
Więzili, przypalali, bili i gwałcili 26-latkę 8 dni. Kobieta uciekła, ale nie przeżyła. Sąd wydał wyrok i skazał zwyrodnialców na 25 lat więzienia – Nasuwają się pytania: czy taka kara równoważy cierpienia i śmierć ofiary?Jeżeli nie to czy kara śmierci już tak? Jeżeli nie kara śmierci to co (ciężka katorga według mnie najbardziej adekwatna wtedy 25 lat mogłoby równać się karze śmierci, ale jednak nie byłoby odbieraniem życia w dosłownym znaczeniu) jak określić współmierność kary do zbrodni?Czy społeczeństwo nie powinno mieć wglądu do wizerunku sprawców?Czy "sąsiedzi" nie powinni mieć prawa do wiedzy kto obok nich mieszka (groźny morderca, gwałciciel, pedofil)?
Dziękuję, zostaję w domu – Tylko tak możemy im pomóc. #dziekujezostajewdomu MJHIBLENARTChciałabym Wam podziękować, ale żadnemoje słowa podzięki nie zrekompensująwam bólu i cierpienia jaki przechodziciecodziennie. Nie ma odpowiednio pięknychsłów by móc opisać waszą odwagę. Nie matak potężnego słowa, które odzwierciedliłobywaszą siłę i nieustępliwość. Nie powstałanigdy żadna pieśń pochwalna, by mogłajakkolwiek oddać wdzięczność miliardówludzi, którzy w tym momencie pokładają wwasze zmęczone dłonie ABSOLUTNIEcałe swoje życie, w dosłownym tego słowaznaczeniu. Nie ma takich łez i uśmiechów,które mogłyby pokazać wam jakie emocjeu nas wywołujecie. Jest was garstka wporównaniu do tego całego g*wna, astawiacie tak potężny opór, że największearmie świata nie mogą się wam równać.I jedyne co mogę dla was w tym momenciezrobić to zostać w domu. I zostanę, będęliczyć kafelki w łazience i ziarenka ryżuw torebce, bo zostając w domu ufam, żejestem waszą podporą, mocnym filarem.Moi Aniołowie i stróże życia, stoicie nakruchym podłożu, pod wami jest przepaść iwiem że my, którzy nie wychodzimy zdomów, staramy się robić nic byście WYmogli robić wszystko w walce o życia tych,którym się nie poszczęściło- jesteśmyfilarami które podtrzymują to niestabilnepodłoże. Nie możemy wam dać nic więcej,ale wiem, że tylko tyle i AŽ tyle wamwystarczy. Zrobimy co tylko możemy bywas wspierać, bo nie ważne jak ciężka jestizolacja, ta skala ciężkości ni jak ma się ztym ile WY nosicie na swych barkach,śpiąc w samochodach, hotelach daleko oddomu by nie narażać bliskich. Nie ma naświecie niczego co może wyrazić jakWIELCY jesteście ryzykując swoje własneżycie, by ratować inne.#DZIĘKUJĘ, ZOSTAJĘ W DOMU
Żadna restauracja nie może równać się z tym miejscem –
Tradycyjne domowe pieczenie chleba w piecu. Gospodyni wkłada duszę w ten chleb i piecze cudowne bochny, z którymi nie może się równać żaden kupny chleb –
Żadna restauracja nie może się równać z tym miejscem –
Dlaczego Pani tak się zachowuje w swoich programach? – Rzuca Pani jedzeniem, o którym część Polaków nawet nie marzy. Tłucze Pani naczynia i rozwala meble, na które wielu osób nie stać. Wyzywa Pani od idiotów i debili ludzi, którzy się starają, ale czasem po prostu coś nie wyszło.Ja rozumiem, że show, że oglądalność, ale czy naprawdę scenariusz i reżyseria jest tego warta, by za kilkadziesiąt tysięcy złotych od TVNu miesięcznie równać ludzi z błotem i niekiedy pozbawić ich sensu życia i możliwości dalszego zarobku, bo Pani się nie podoba menu albo kurczak nie posmakował?Większą częścią Pani odbiorców są bezrobotni, wdowy i gimnazjum, ludzie, co mają pracę, dzieci i hobby nawet nie wiedzą kim Pani jest, bo nie mają na to czasu. Czy naprawdę warto uczyć dzieci w gimnazjum takiego zachowania?
Źródło: A na te udawanki, że Pani rozróżnia ryż świeży od dwudniowego to już się nikt nie nabiera.
A co jeśli ci powiem, że poziom wykształcenia nie musi się równać z  poziomem inteligencji –
W dzieciństwie uczymy się, że to miłość jest najwyższą z wartości – Dobrze, jeżeli nigdy o tym nie zapomnimy Niedawno zapytałam tatę, czy kiedykolwiek płakał przede mną, ponieważ nie przypominałam sobie, aby uronił jakąkolwiek łzę. Powiedział, że tylko raz. Wytłumaczył, że kiedy miałam 3 latka, to położył przede mną długopis, banknot w złotowy i jakąś zabawkę. Chciał się przekonać, którą z tych rzeczy wybiorę. Miało to reprezentować to, co będę cenić najbardziej, kiedy dorosnę. Długopis miał się równać inteligencji, banknot -pieniądzom, majątkowi, a zabawka symbolizowała zabawę. Zrobił to podobno z ciekawości i z nudów. Zaintrygowało mnie to, ciekawa byłam co ja wówczas wybrałam. Powiedział, że przez chwilę siedziałam tam, wpatrując się w te przedmioty, a on siedział naprzeciwko, cierpliwie czekając. Według jego, podeszłam bliżej ustawionych na podłodze przedmiotów, odrzuciłam je na bok i wpadłam prosto w jego ramiona. Nawet nie zdawał sobie z tego sprawy, że był jedną z opcji. to był pierwszy i jedyny raz, kiedy doprowadziłam tatę do płaczu.
Żadna restauracja nie może się równać z tym miejscem! –

Sąsiad z poczuciem humoru to prawdziwy skarb

Sąsiad z poczuciem humoru to prawdziwy skarb –  Bezpośrednia prośba do zbyt głośnej sąsiadki:Do lokatorki spod 12Cześć, po pierwsze chciałbym ci pogratulować. Chciałbym ci pogratulować błyskotliwego życia towarzyskiego, które prowadzisz odkąd się wprowadziłaś. Wygląda na to, że masz wiele przyjaciół (z których większość jest całkiem przystojna) i mam nadzieję, że bycie w centrum tak szerokiego kręgu znajomych jest spełnieniem twych marzeń. Nie mam nic przeciwko hordom wypełnionych alkoholem gości, wchodzących i wychodzących o każdej porze rano i w nocy... Nie mam nic przeciwko pijanym cudzoziemcom wykrzykującym łamanym angielskim "Kocham Bondi!", kiedy jem z rodziną kolację... Przeżyję twoją wkurzającą, zalatującą zachodnimi przedmieściami wymowę, kiedy oświadczasz swą dozgonną miłość do hord zalanych gości... Mogę nawet znieść okazjonalnego zabłąkanego papierosa jakimś cudem znajdującego drogę z góry do mojego balkonu. Przypomnę tylko, że popielniczki są znane od 1825 roku i można je kupić w większości sklepów. Mogę ci zawsze wskazać drogę do "osiedlowego Bondi" przy ulicy Bondi 146, w Bondi. Ale droga lokatorko spod 12, to czego nie mogę znieść to to, co wydarzyło się w sobotę w nocy pomiędzy godziną 2 i 3. Pozwól, że dokładnie ci to przypomnę. Kiedy spałem, śniła mi się idealna rozgrywka w golfa. Kiedy byłem w pobliżu 13. dołka, zostałem nagle zbudzony czymś, co można opisać jedynie jako odgłos będącego pod wpływem mety lub koki nosorożca, próbującego rozwalić ścianę przy pomocy młota pneumatycznego. To pierwotne chrząkanie i walenie robiło się coraz głośniejsze, do poziomu, w którym musiałem założyć, że nosorożec niemal skończył równać z ziemią mieszkanie LUB ktoś wzywany "NICK, OH NICK" jest gotów do ejakulacji... Nie wiem kim jest "NICK", ani ile waży, ale przypuszczam, że dość dużo, zważając na to,że kilkakrotnie moja sypialnia lekko zadrżała. Na szczęście "NICK" nie wytrzymuje zbyt długo i za to jestem wdzięczny. Nie chcę się wtrącać w twoje życie intymne, ale proszę, abyś zanim dosiądziesz Nicka (czy nosorożca) przykręciła łóżko do podłogi, aby reszta mieszkańców nie musiała słuchać twoich BARDZO głośnych, BARDZO krótkich, ale ciągle BARDZO wkurzających sesji miłosnych. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego listu z odrazą, ale jako prośbę o trochę przyzwoitości dla innych mieszkańców - DZIĘKUJĘ
Źródło: joemonster
W kobietach najlepsze jest ich odkrywanie – I nic się nie może równać z tym, gdy dochodzi do tego po raz pierwszy W kobietach najlepsze jest ich odkrywanie – I nic się nie może równać z tym, gdy dochodzi do tego po raz pierwszy
Żadna siła przyciągania – nie może równać się z tą, z jaką oddziaływuje na mnie łóżko gdy muszę wstać
Źródło: ...

1