Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 384 takie demotywatory

Nie rozumiem jak można tyle czasu pracować za darmo i nigdzie tego nie zgłosić. – Takie zachowania tylko przyciągają pseudopracodawców...
On już nigdy w życiu nie usiądzie nigdzie, nie sprawdziwszy uprzednio, gdzie siada –
Rybiki cukrowe - szanuję tych nieszkodliwych skurczybyków. Przede wszystkim za ich poczucie przyzwoitości, kilka przykładów: – - pokazują się w mojej łazience tylko w późnych godzinach nocnych, gdy zazwyczaj śpię i nie korzystam z niej,- jak już jednak chcę skorzystać, to grzecznie spierdalają do najbliższej kryjówki tak, aby nie wzbudzić we mnie poczucia dyskomfortu,- nie zostawiają po sobie syfu, rano nie ma żadnych śladów po ich nocnych wycieczkach (nie roznoszą też żadnych chorób, a występują nawet w najczystszych środowiskach, więc czystość nie ma nic do tego),- żyją sobie w przestrzeniach z których ja nie korzystam, bo nigdy nie znalazłem żadnego w ręcznikach czy kosmetykach itp., ogólnie nigdzie ich nie znalazłem.Żyjemy tak sobie już z 10 lat, szanujemy się nawzajem i nie wchodzimy sobie w drogę. Wszyscy są zadowoleni
Jakie warunki musi spełnić potrzebujący, żeby otrzymać pomoc od prawdziwego Polaka katolika: – 1. Musi być ubrany schludnie, ale nie w markowe ciuchy.2. Musi być zakorzeniony w cywilizacji, ale nie może mieć iPhona.3. Musi być zaradny i samodzielny, ale nie może być młodym mężczyzną.4. Musi być zdrowy. A jeżeli chory, to tylko na nietypową, rzadką chorobę.5. Nie może latać samolotem.6. Powinien po pomoc przyjść z daleka piechotą, ale nie może mieć pieniędzy.7. Idąc po pomoc nie mógł skorzystać z niczyjej pomocy, ani kupić żadnych usług.8. Najlepiej, żeby w drodze po pomoc nic nie jadł, nic nie pił, nigdzie nie spał. Jeżeli, to tylko w okolicznych klasztorach (nie ma ich po drodze, ojej... szkoda).9. Nie może być muzułmaninem. Chrześcijanin z Bliskiego Wschodu jest jednak jeszcze bardziej podejrzany, bo to nie wiadomo co. Oczywiście nie żyd...10. Nie może prosić o pomoc. Ale musi jej potrzebować tak, żebyśmy to wiedzieli. Jednak nie ostentacyjnie...11. Nie może mieć ciemnej skóry. A jeżeli już ma, to musi mieć europejskie rysy twarzy. Ale... najlepiej, żeby pochodził z Częstochowy.12. No, ale jeżeli jest z Częstochowy, to przecież niczego mu nie brakuje, więc po co pomagać?
Źródło: facebook.com
11-letni Adam cierpi na łysienie plackowate. Co całkowicie zrozumiałe, chłopak woli zakrywać głowę i chodzi w czapce z daszkiem. Robi to również na meczach piłkarskich. Dotychczas nikt nie zwrócił mu uwagi na nieregulaminowy strój. Jednak podczas jednego ze spotkań piłkarskich sędzia wezwał go do zmiany czapki – Wydawać się to może śmieszne, ale daszek może stanowić zagrożenie (np. gdy zawodnicy się zderzą albo piłka niefortunnie uderzy piłkarza w czapce). Chłopiec jednak odmówił wymiany na czapkę z jakiegoś miękkiego materiału. Sędzia wyrzucił go więc z boiska i nie pozwolił grać. Rodzice chłopaka nagłośnili sprawę w mediach. Wielu wskazuje, że sędzia powinien wykazać się empatią i pozwolić chłopcu grać (podczas licznych zawodów, nikt nie zwracał mu uwagi). To nie były zawody o wysokiej randze. Inni twierdzą, że zasady, to zasady, a krzywdę można sobie zrobić i podczas meczu o mistrzostwo, i podczas spotkania towarzyskiego. Sędzia (którego nazwisko nie zostało nigdzie wymienione) poczuł się zaszczuty przez rodzinę chłopca. - Powód żąda pisemnych przeprosin od matki chłopca na łamach lokalnej gazety, zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 3 tysięcy złotych oraz 2 tysiące złotych na cel społeczny - mówi rzeczniczka prasowa sądu w Świdnicy. Kto ma tutaj rację?
Źródło: www.wprost.pl

Pewien Brytyjczyk pożalił się na Twitterze, że nigdzie na świecie ma gorszych dróg, niż w jego ojczyźnie (18 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
 –  W    Wolne Radio EuropaS     14 lipca o 22:07 • ^Kryska, o rewolucji bolszewickiej pogadaj zeStaszkiem Piotrowiczem. Opowie ci o ogromiezbrodni w jego wykonaniu.To prokurator na żołdzie u bolszewików i toodznaczony za wzorową służbę. Nie musisz sięnigdzie fatygować, to twój kolega z TrybunałuKonstytucyjnego.Krystyna Pawłowicz @Kr... -11 godz. •••We środę,14 lipca rocznica wybuchurewolucji francuskiej /1789 r/.Ogrom zbrodni,ateizmu,zapaśćkulturowa...Narodziny współczesnegolewactwa,anarchii,bluźnierstwa isatanizmu.Podkręcone później rewolucjąbolszewicką w 1917 r.w RosjiJak można czcić takie zdarzenia..?
Kto jeszcze kilka lat temu by pomyślał, że Tomasz Terlikowski będzie głosem rozsądku walczącym z religijnymi fanatykami –  Tomasz P. Terlikowskitt1Src0pdc ogfnodsoz.droeds  ·- Ksiądz Adam Boniecki to nie jest Kościół katolicki ani chrześcijański. To jest jakiś Kościół neoprotestancki, bo to nic wspólnego z 10 przykazaniami Bożymi nie ma, ale to jest moje zdanie jako Przemysława Czarnka, a nie ministra edukacji i nauki - oznajmił dr hab. Przemysław Czarnek, jako osoba, a nie jako minister edukacji i nauki w Radiu Wrocław, a ja zachodzę w głowę, jak to skomentować. I pomijam tu już nawet kwestie, czy minister (a rozdzielić tego się nie da) powinien wyrażać takie opinie, bo problemem jest także to, że tą wypowiedzią Czarnek pokazał, że nie ma pojęcia o własnym wyznaniu, które tak bardzo chce propagować. Tak się bowiem składa, że aby kogoś wykluczyć z Kościoła katolickiego trzeba przedstawić jasny dowód, że odrzuca on którykolwiek z dogmatów, że kwestionuje on jedną z prawd wiary. Ks. Adam Boniecki nigdzie tego nie robił. A już kompletnie kuriozalne jest uznanie, że nie jest on chrześcijaninem, że nie jest Kościołem chrześcijańskim, bowiem - według każdej możliwej definicji - chrześcijaninem jest każdy, kto wyznaje, że Jezus Chrystus jest Wcielonym Słowem, jest Panem i Zbawicielem. Kościoły neoprotestanckie też są zatem chrześcijańskie, czego - jak się zdaje - minister Czarnek jako osoba - nie wie. Czy dr. hab. Czarnek ma jakikolwiek dowód na to, że ks. Adam Boniecki taką prawdę odrzuca? A może po prostu nie ma pojęcia, czym jest chrześcijaństwo, czym jest protestantyzm i neoprotestamtyzm, co oznacza przynależność do Kościoła i plecie, co mu ślina na język przyniesie, szkodząc przy okazji Kościołowi, prawicy i polskiej edukacji?

"Podszedłem dziś do tego mężczyzny, ponieważ leżał w bezruchu na stercie makulatury. W przeciwieństwie do osób, które go mijały na ruchliwej ulicy, chciałem sprawdzić czy żyję lub nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zapytałem czy nie potrzebuje wody i czy jadł już dzisiaj."

"Podszedłem dziś do tego mężczyzny, ponieważ leżał w bezruchu na stercie makulatury. W przeciwieństwie do osób, które go mijały na ruchliwej ulicy, chciałem sprawdzić czy żyję lub nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zapytałem czy nie potrzebuje wody i czy jadł już dzisiaj." – Początkowo twierdził, że niczego nie potrzebuje, jednak coś nie dało mi spokoju. Miałem wrażenie jakby się mnie obawiał, może trochę bał. Prosiłem go, aby nie czuł skrępowania i szczerze powiedział czego potrzebuje. Że nie mam złych zamiarów i że obok jest supermarket, w którym mogę zrobić mu zakupy.I wiecie? Kompletnie nie byłem gotów na taką reakcję…Z jego błękitnych oczy zaczęły lecieć łzy, Pan zaczął szlochać i zakrywać się dłońmi, dziękując, za postawę, z którą się jeszcze nigdy nie spotkał! Powiedział, że nie jadł od kilku dni i nie ma wody. Nie miał specjalnych życzeń, a wręcz przeciwnie dodał, że nie jest wybredny i zje wszystko. Prosiłem, aby nigdzie się nie ruszał i zaczekał. Gdy wróciłem z zakupami, to na jego twarzy namalował się delikatny uśmiech. Chwilę porozmawialiśmy.Pan ma 63 lata. Na ulicy od przeszło 15 lat. Jakoś stara się dawać sobie radę, ale jak sam przyznaję, jest czasami bardzo ciężko i przestaje „chcieć się żyć”. Ludzie nie zwracają na niego uwagi, w przeciwieństwie do młodzieży z tutejszych bloków, która na niego pluję i kilkukrotnie go pobiła za to, że żyje. Nocuje na klatkach i jak twierdzi, pozostawia po sobie porządek.Uprzedzając pytania złośliwych, nie sądzę, aby był alkoholikiem. Gdy z nim rozmawiałem był trzeźwy, czysty i schludnie ubrany. Nie jąkał się, nie dukał, pięknie posługiwał się językiem.Uwierzyłem mu, gdy zapytałem go czy nie potrzebuje świeżych ciuchów lub pomocy finansowej. Nie chciał ani złotówki!!!Powiedział, że sam musi sobie dać radę i uczciwie zapracować. Zdziwiła mnie ta odpowiedź, więc zapytałem czy podejmuje się jakiejś pracy. Mówił, że czasami dorabia kosząc trawę, malując ogrodzenia, itp. jednak od ubiegłego roku jest bardzo trudno o takie dorywcze zajęcia. Zapytałem czy w jego otoczeniu jest więcej takich osób. Powiedział, że nie utrzymuje „z takimi ludźmi” kontaktu, co odbieram, jakoby nie chciał przebywać z alkoholikami. Na sam koniec tego spotkania, należałem by szczerze powiedział, czego najbardziej potrzebuje.Powiedziałem, że spróbuje mu to zorganizować za pomocą internetu i ludzi, którzy podobnie jak ja, nie potrafią przejść obok ludzkiej krzywdy obojętnie. Pan Władek prosił o możliwość pracy i najbardziej marzy o dachu nad głową. Nie narzeka na stan zdrowia, jest w dobrej kondycji.Obiecałem mu, że wrócę… ale nie mogę wrócić z pustymi rękami.Nie będziemy zbierać pieniędzy - to nie ten typ człowieka, który chce dostać wszystko na gotowo i za darmo.Internet, może sprobujmy mu znaleźć jakieś godne zajęcie? Może jakiś kąt, dzięki, któremu będzie w stanie stanąć na nogi?Tę prywatną prośbę w swoim imieniu kieruję do ludzi z Dąbrowy Górniczej i okolic (Katowice).Czasami wydaje mi się, że my ludzie z krwi i kości żyjemy w dwóch różnych światach. I myślcie co chcecie, ale w moim odczuciu życie i prawdziwe ludzkie dramaty zaczynają się poza galeriami handlowymi, salonami piękności, wyspami miłości i innymi pudelkami.* Pan wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku. Nie wstydzi się, że jest bezdomny. Jak sam powiedział "wstyd to kraść i krzywdzić innych".
 –
0:11
 –  Sytuacja z dzisiejszych zakupóww obuwniczym:Siedział obok mnie na pufie ojciec z małymsynkiem, który przymierzał buty.Ojciec: To są te buty, które ci się podobały?Przymierz, zobaczymy czy pasują.Syn: Taak to te. Super są!Ojciec pomagając założyć drugi but mówi:Ok, cena jest normalna, więc bierzemy je.Syn w szoku: I co, i tyle? Nie idziemy jużnigdzie poprzymierzać innych butów? Tato,od teraz już zawsze będę chodził tylkoz tobą na zakupy!
Dzięki pomysłowi UEFA, która wymyśliła, że mistrzostwa Europy odbędą się wszędzie, ich atmosfery nie czuć nigdzie –
Autor to pewnie jeden z tych, co mówił w podstawówce "A po co mam się uczyć matematyki. To mi się przecież nigdzie nie przyda" –
Źródło: reddit.com
Na wzgórzu z widokiem na ocean w mieście Otsuchi w północno-wschodniej Japonii znajduje się budka telefoniczna znana jako "Telefon Wiatru". Nie jest ona nigdzie połączona, ale ludzie przychodzą do niej, aby "zadzwonić" do członków rodziny utraconych podczas trzęsienia ziemi i tsunami w 2011 roku –
 –  Hanna M. Zagulska @hmzagulska -1 g.chcę świata, w którym praca to po prostu chęć i dodatkowa aktywność, a niekonieczność.O  618 11- 336 <0   137 _LMarek Belka© @profMarekBelka ■ 54 minSzanowna Pani, nigdzie nie ma zapisanego obowiązku pracy. Porada numerdwa.Hanna M. Zagulska @hmzagulska • 49 minJednak ponad 40 % pracujących w PL nie stać na godne utrzymanieMa Pan może na to poradę numer trzy?Q   16 tl O 6Marek Belka©@profMarekBelkaW odpowiedzi do @hmzagulskaDruga darmowa porada tego samego dnia i to w dzieńustawowo wolny od pracy? To byłby wyzysk.
Mama często mówiła swojemu synowi:  Dopóki nie zjesz, nigdzie nie pójdziesz!A syn złośliwie zjadł wszystko i nigdzie nie poszedł –

Nietrudno zauważyć przemianę jaką zaliczył Tomasz Terlikowski - niegdyś redaktor TV Republika, szef Frondy i naczelny fanatyk katolicki, który nagle stał się surowym krytykiem Kościoła. Dostrzegł to też tygodnik "Sieci", któremu Terlikowski odpowiedział:

 –  Tomasz Terlikowski...18 godz. · ODoceniam troskę tygodnika „Sieci" o to, co się zemną dzieje. Zastanawiam się tylko, dlaczego aniautor (który przecież jest aktywny na moim FB), anijego szefostwo (które zna mnie od lat i ma mójnumer telefonu) nie zdecydowali się zadzwonić izadać tego pytania mi. Byłoby prościej, nie trzebaby się było domyślać, a ja bym - zapewniam -porozmawiał.Zamiast tego wysmarowano tekst, z któregomożna się dowiedzieć, że zarzutem (nie tymnajpoważniejszym, nie nie, tego nie poznacie, bo zniewiadomych powodów autor akurat te„najbardziej szkodliwe" zdecydował sięprzemilczeć) wobec mnie jest to, że krytykowałemministra Czarnka, a do tego uznałem, żeułaskawienie pedofila było błędem prezydentaAndrzeja Dudy. Jakby tego było mało „Terlikowski -informuje Goran Andrijanic - bez wątpieniaznajduje się w tej chwili w otwartym konflikcie zdużą częścią kościelnej hierarchii". Zgrozakompletna. Aż się boję myśleć, co to będzie. Innarzecz, że - mimo tego otwartego konfliktu - towłaśnie ostatnio dostałem nagrodę „Ślad" i to zakwestię, w której - według tygodnika - jestem w„otwartym konflikcie".Mniejsza jednak o to. Jeszcze zabawniejszy jestdalszy ciąg. Otóż zamiast zadzwonić i zadać miproste pytanie, co się ze mną dzieje, autor tekstuprowadzi śledztwo i przepytuje dwóch moichznajomych: Roberta Tekielego i GrzegorzaGórnego. I obaj oni maja jakieś pomysły, tyle żezupełnie niecelne. Tak się składa, że powodem, dlaktórego straciłem wiarę w to, że Kościół jest zdolnydo samooczyszczenia, nie jest wcale przerażenielobby gejowskim w Kościele, ale uważnaobserwacja życia Kościoła. Otóż takiesamooczyszczenie nie udało się w Kościelenigdzie. Nigdzie, bez zaangażowania mediówświeckich, często wrogich Kościołowi, bezprocesów i gigantycznych odszkodowań, bezprzeszukiwania kurii i traktowania biskupów tak jakinnych uczestników życia społecznego, nic się niezmieniło. W Polsce jest tak samo. I to jest pierwszypowód.A drugi jest równie oczywisty. Otóż, w odróżnieniuod publicystów tygodnika „Sieci Prawdy" zacząłemrozmawiać z ofiarami. Słuchać ich historii,dowiedziałem się, jak odbijali się od drzwi kuriibiskupich, jak traktowali ich kanclerze,prowincjałowie, jak lekceważono ich ból, i jak zawszelką ceną broniono swoich. Powodów takiejpostawy było wiele. Lawendowe układy byłyjednym z powodów, dla których te sprawyukrywano, o czym pisał także Martel w „Sodomie",ale dalece nie jedynym, a robienie zhomoseksualnych księży jedynego kozła ofiarnegow tej sprawie jest zwyczajnie nieuczciwe, bo tak sięskłada, że równie istotną rolę w tworzeniu układuodgrywa gigantyczny klerykalizm i świeckich iduchownych, korporacyjna solidarność, brakzrozumienia ofiar i ich lekceważenie, brak empatii,brak świadomości ran, jakie zadaje molestowanie.Gdy człowiek wysłucha tych historii, gdy spotkasię z ludźmi, których głęboko skrzywdzono, gdyzobaczy jak ich jest wielu i jak bardzo rani ichniewiara, odrzucenie, kwestionowanie, i jak wieluludzi Kościoła wciąż chętniej broni sprawców niżofiar, to nie da się dalej wierzyć, że Kościół sam sięoczyści. Niestety tego nie zrobi. A w tej sprawieEwangelia wymaga, by być po stronie ofiar.%DI na koniec, gdyby zapytano mnie, co się ze mnądzieje, gdyby ktoś zamiast snuć insynuacje,cytować innych, zwyczajnie zadał mi to pytanie, toodpowiedziałbym mu bardzo prosto: otóż tak sięskłada, że - gdzieś na mojej drodze, na drodzeczłowieka, który też wiedział najlepiej, któryzachowywał się jak faryzeusz, spotkałemmiłosiernego Jezusa, spotkałem Boga. Wskrzywdzonych i poniżonych, w odrzuconych, wlekceważonych. To naprawdę zmieniaperspektywę, tak jak zmienia ją, gdy człowiek zcałym zebranym cierpieniem klęka przed Jezusemw Eucharystii i zostawia to. I wtedy człowiekuświadamia sobie, że nie jest harcownikiem armii,że nie prowadzi wojny, ale że ma zmierzać doChrystusa, do zbawienia, i że jego celem nie jestwalka, nie jest obrona, ale życie Ewangelią, takżeEwangelią rozmowy z innymi, także Ewangeliąspotkania, także Ewangelią bycia z najsłabszymi. Idotyczy to zarówno nienarodzonych, jak iskrzywdzonych i poniżonych, nie tylko przezsprawców przestępstw seksualnych, ale i tych,którzy przez lata ich bronili, lekceważyli ofiary,pokazywali im drzwi, albo oskarżali o niechęć doKościoła. Nie mam pojęcia, czy stoi za mną armia(by wrócić do obrazów z tekstu), i szczerzemówiąc mnie to nie interesuje, bo są takie rzeczy,które trzeba zrobić, nawet jeśli nie stoi za Tobążadna armia.SIECI KRAJ WLIBERALNYM SZEREGUGORAN ANDRIJANIĆo relacja jednego z polskichdziennikarzy katolickich,z którymi w ostatnim czasierozmawiałem właśnie na ten temat.Co siędziejez Terlikowskim? Wkrę-gach katolickich już od dawna możnausłyszeć to pytanie. Przez wielu po-strzegany jakojasnyi zdecydowanygłoskatolickiego laikatu w Polsce w pew-nym momencie zaczął mówić w sposób,który wielu zdziwił. Žaskoczyłrównieżmnie, który śledzi jego teksty, jeszczeod czasu gdy mieszkałem w Chorwacji.A potem, kiedy przeprowadzilem siędo Polski, z niedowierzaniem przyj-mowalem niektóre jego wypowiedzii poglądy, głównie w mediach społecz-nościowych. „To napisal Tomasz Terli-kowski? Naprawdę wybrałem dziwnymoment na przeprowadzkę do Polskil- powiedzialem żonie.Co się dziejeTerlikowskim?LEWICOWA RETORYKAŽarty żartami, ale sprawajest poważna.Terlikowski to bez wątpienia jedenz najciekawszych publicystów katoli-ckich w Polsce na przestrzeni ostatnich20 lat (choć teraz sam o sobie mówi, 7.że nie jest „katolickim publicystą").Człowiek, który był niegdyś celem ata-húm lika
Źródło: www.facebook.com
Biskupi zachęcają wiernych, by z zachowaniem koniecznej troski o zdrowie i bezpieczeństwo czasie pandemii uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii – To albo zarażamy się wszędzie albo nigdzie. A potem zdziwienie, że jest jak jest...
Źródło: tvn24.pl
136 km/h - nigdzie mu się nie spieszyło. Ile miałby na zegarze gdyby się spieszył? – Jak podaje Wyborcza.pl Krystian O. zaprzeczył, jakoby jechał z prędkością wyliczoną przez biegłych i podaną w akcie oskarżenia. Zeznał, że przed hamowaniem spojrzał na prędkościomierz, który wskazał 95 km na godz. [...] Na pytanie sądu, dlaczego więc przekroczył prędkość o 45 km na godz., odpowiedział: "po prostu”
Ksiądz przetrzymywał dwa psy w skandalicznych warunkach. Zostały mu odebrane – TOZ Opole dostało informację o dwóch zaniedbanych psach na terenie gminy Grodków. Inspektorzy relacjonują, że "codziennie było słychać przeraźliwe wycie i wołanie o pomoc". Zwierzęta od kilku miesięcy miały brodzić w odchodach, a z kojca czuć było nieprzyjemny fetor. To, co zobaczyli wolontariusze, przeszło ich wyobrażenia.Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podkreślają, że psy nie miały skrawka czystego miejsca. Same również były bardzo brudne. Nigdzie nie było wody ani jedzenia. "Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi człowiekowi, który w życiu powinien kierować się miłosierdziem?"
Źródło: wiadomosci.wp.pl
 
Color format